Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu I Wydział Cywilny z dnia 12 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:       SSA Ewa Barnaszewska (spr.)

Sędziowie:                  SSA Małgorzata Lamparska

                                     SSA Janusz Kaspryszyn

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2020 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. – reprezentanta grupy mieszkańców: [dane 132 osób]

przeciwko Gminie K. – Prezydentowi Miasta K. i Powiatowi K. – Staroście K.

o ustalenie

na skutek apelacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 11 sierpnia 2016 r., sygn. akt I C 123/14:

  1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, ze ustala solidarną odpowiedzialność pozwanych za zwiększenie szkód wyrządzonych w mieniu powodów w związku z doprowadzeniem do zwiększenia poziomu zalania terenów zamieszkałych przez powodów w wyniku powodzi na rzece Odrze w dniach 18 i 19 maja 2010 r. oraz zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz grupy powodów kwotę 79.921 zł kosztów procesu, a także kwotę 27.100 zł wydatków uiszczonych tytułem zaliczki na opinię Zespołu Rzeczoznawców (…) przy (…) Radzie Federacji Stowarzyszeń Technicznych (…);
  2. zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz grupy powodów kwotę 69.480 zł kosztów postępowania odwoławczego;
  3. nakazuje pozwanym, aby uiścili solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu kwotę 20.334,70 zł tytułem poniesionych wydatków.

UZASADNIENIE

K., reprezentant grupy mieszkańców ulic (…) i (…) w K. oraz miejscowości K., wystąpił z pozwem przeciwko Gminie K., reprezentowanej przez Prezydenta Miasta K., oraz Powiatowi K., reprezentowanemu przez Starostę K., wnosząc o rozpoznanie sprawy w postępowaniu grupowym i ustalenie solidarnej odpowiedzialności pozwanych za szkody wyrządzone grupie poprzez doprowadzenie do zalania ich mienia w wyniku powodzi na rzece O. w dniach 18 i 19 maja 2010 r. oraz o obciążenie pozwanych kosztami procesu.

Powództwo zostało oddalone wyrokiem Sądu Okręgowego w Opolu z dnia  20 czerwca 2013 r., sygn. akt I C 454/10, który w wyniku wniesionej apelacji został uchylony wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 20 listopada 2013 r., sygn. akt  I ACa 1232/13, a sprawa została przekazana Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania z zaleceniem zakreślenia podstaw faktycznych powództwa i przeprowadzenia w niezbędnym zakresie dowodu z opinii biegłego.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 11 sierpnia 2016r., sygn. akt I C 123/14 oddalił powództwo i zasądził od strony powodowej na rzecz każdego z pozwanych kwoty po 19.800 zł tytułem kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że z całej doliny O. tylko odcinek (…) jest nieobwałowany. Jedynym skutecznym i racjonalnym rozwiązaniem ochrony przed powodzią dla tego obszaru jest zakończenie budowy obwałowań i zbiornika R.. W ramach zabezpieczenia przed powodzią miasta i okolicznych terenów wybudowano między innymi wały przeciwpowodziowe i zamknięcie szandorowe przy ul. (…).

W 2009 roku opracowany został „Plan reagowania kryzysowego Starostwa Powiatowego K.”, a także standardowe procedury operacyjne. Częścią planu był „Plan operacyjny ochrony przed powodzią Powiatu K.” opracowany we wrześniu 2003 roku. W oparciu o ten plan w maju 2010 roku działał powiatowy zespół zarządzania kryzysowego.

W roku 2003 opracowano „Operacyjny plan ochrony przed powodzią miasta K.” zatwierdzony przez prezydenta miasta. Integralną częścią planu był „Operat ochrony przed powodzią dla Gminy K.” opracowany w tym samym roku. W wykazie urządzeń i budowli ujęto szandory ze wskazaniem, że zamknięcie przejazdu następuje przy stanie wodowskazowym 800 cm w K.. Sąd ustalił, że oba te dokumenty były regularnie aktualizowane.

W dniach od 18 do 19 maja 2010r. przez miejscowości C., L., K. i K. przechodziła fala powodziowa zwiększająca poziom wody w rzece do około 8 m. Na terenie powiatu już od 16 maja obowiązywało pogotowie przeciwpowodziowe.

W maju 2010 roku trwała budowa południowej obwodnicy K.. W związku z tym w wale przeciwpowodziowym powstała przerwa techniczna o szerokości około 20m przy nowo budowanym moście na O.. W wałach przeciwpowodziowych we wsi L. istniała w tym czasie przerwa długości około 200 m, zrobiona kilka lat wcześniej w czasie budowy wałów wzdłuż O.. Obie inwestycje nie były zakończone w chwili powodzi. W dniu 17 maja 2010 r. o godzinie 15.00 Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Mostów w K. rozpoczęło zasypywanie przerwy technicznej na lewobrzeżnym wale przeciwpowodziowym O. na styku z nowo budowanym mostem. To działanie zgodne było z warunkami pozwolenia na budowę.

Starosta powiatu K. w dniu 17 maja 2010 r. ogłosił od godziny 15:00 alarm przeciwpowodziowy dla gmin K., B., C., R.. Od 16:00 alarm obowiązywał również na terenie powiatu.

17 maja 2010r. o godzinie 17:00 odbyło się pierwsze posiedzenie powiatowego zespołu zarządzania kryzysowego, na którym omawiano między innymi kwestie postawienia szandorów. Wójt Gminy C. informował, że z powodu przerwy w obwałowaniu na wysokości L., przy poziomie wodowskazu w M. powyżej 800 cm woda przelewa się przez wały i możliwa jest wyłącznie akcja ratownicza, a nie zapobiegawcza.

W dniu 18 maja 2012r. na posiedzeniu gminnego zespołu reagowania kryzysowego podjęto decyzję o przywiezieniu szandorów oraz ewakuacji mieszkańców ulic (…) i (…). W tym samym dniu kończono zasypywanie przerwy technicznej w wale przy obwodnicy.

Dużym zaskoczeniem było pojawienie się wody nie od strony O., ale od strony K.. Woda, piętrząc się w rozlewisku w miejscu, w którym zasypano przerwę techniczną, przelewała się przez wał i wskutek różnicy poziomów przelewała się od strony rozlewiska do O..

W dniu 18 maja 2010 r. starosta podjął decyzję o niezwłocznym zamknięciu szandorów. Polecił również sprawdzenie i natychmiastowe zabezpieczenie newralgicznego punktu na nowo budowanej obwodnicy. W nocy z 18 na 19 maja 2010 r. na obniżeniu drogi nr 418 na odcinku około 200 m pomiędzy rondem a R. strażacy z KP PSP K., OSP oraz ochotnicy układali worki z piaskiem. Mimo to woda przelewała się przez zabezpieczenie w kierunku K.. W dniu 19 maja 2010 r. w godzinach rannych na miejsce obniżenia terenu przyjechał starosta. Zapadła decyzja o użyciu ciężkiego sprzętu i około 9:00 zaczęły przyjeżdżać wywrotki z ziemią i gruzem. Budowa umocnienia trwała do godzin nocnych. Szandory zostały założone do połowy. W dniu 19 maja po pojawieniu się wody w K. dostawiono całość przez strażaków około godziny 15:30, gdy woda dochodziła do mostku oddalonego 20 m od wiaduktu. W godzinach pomiędzy 14:00 a 15:00 wodowskaz w K. przekraczał 700 cm. Szandory zostały założone w ostatnim możliwym momencie.

O godzinie 18:00 w dniu 19 maja 2010 r. odbyło się posiedzenie zespołu powiatowego. Na posiedzeniu informowano, iż najtrudniejsza sytuacja panuje w miejscu, gdzie budowano wał zabezpieczający K. od strony R. przy użyciu ciężkiego sprzętu. Starosta informował o ewakuacji szpitala i innych instytucji, a także o zabezpieczeniu mostu na nowo budowanej obwodnicy. W dniu 19 maja wystąpiła kulminacja fali powodziowej na O.. W dniu 20 maja 2010r. około godziny 11:00 przekopywano wał oddzielający rozlewisko w rejonie K. oraz ulicy (…) i ulicy (…) od strony O., aby umożliwić zejście wody z rozlewiska do rzeki. Na posiedzeniach w kolejnych dniach omawiano kwestie związane z opadaniem wody i nadejściem kolejnej fali powodziowej. Alarm odwołano w dniach 26 i 27 maja 2010 r.

Na podstawie opinii zespołu biegłych Sąd poczynił szczegółowe ustalenia dotyczące zabezpieczeń przeciwpowodziowych na omawianym obszarze, podkreślając, że jest to złożony problem, a obecny stan infrastruktury nie pozwala na jego kompleksowe rozwiązanie. Powódź w 2010 roku została spowodowana wyjątkowo obfitymi opadami w dorzeczu O..

Ustosunkowując się do pytań postawionych przez Sąd, biegli ocenili, że obserwacje wodowskazowe w przekrojach K. i M. oraz związek wodowskazów M. – K., znajdujący się w operacie, stanowiły dobrą i wiarygodną podstawę dla dokonania prawidłowej oceny stopnia zagrożenia powodziowego dla K. i dla doliny O. powyżej K. w obrębie województwa opolskiego. Ocena ta mogła być dokonana w okresie od godz. 20:00 17 maja do 7:00 18 maja. Z oceny tej powinno wynikać, że lewobrzeżna dolina O. będzie zatopiona. Biegli wskazali, że postawienie szandorów było działaniem prawidłowym, jednakże jednocześnie należało przekopać wał zamykający ujście G. do O., co pozwoliłoby na odpływ wody z zalanych terenów. Tymczasem działania te podjęto dopiero 19 maja. W tym czasie hamowano przepływ przez drogę nr 418 budowlą wznoszoną w charakterze prowizorycznej tamy. Spiętrzona woda przez tworzony nasyp rozmywała zabudowę przerwy technologicznej w wale K. – L. w godzinach wieczornych 18 maja. Biegli wskazali na brak realistycznej oceny wielkości powodzi na etapie podejmowania decyzji o wyborze środków i sposobów działania, prowadzenie akcji na podstawie planu operacyjnego, który nie zawierał informacji o aktualnym stanie budowli hydrotechnicznych mających istotny wpływ na warunki hydrologiczno–hydrauliczne kształtowania się fali powodziowej i jej przebiegu w dolinie O. powyżej K. i w obrębie K.. Ich zdaniem niewystarczająca efektywność podejmowanych działań wynikała również z prognozy IMGW z dnia 17 maja 2010 r. oraz nieuprawnionej optymistycznej oceny o braku zagrożenia dla K.. Prognozy, jakimi dysponowały zespoły reagowania dawały jednak podstawę do stwierdzenia, że wody rzeki O. przedostaną się przez istniejące przerwy w obwałowaniach w miejscowości C. i L. i zaleją tereny położone między miejscowością C. i K.. Według biegłych działaniem korzystnym dla zalanych terenów technicznie możliwym było ułożenie pryzmy z worków w przerwie wału K. – L. o długości ok. 200 m oraz wykonanie przerwy w wale łączniku o długości ok. 50 m w dniu 18 maja po założeniu szandorów na ul. (…) i niedokonywanie podwyższenia drogi nr 418 w dniu 18 i 19 maja.

Mieszkańcy zalanych terenów złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na ich szkodę w wyniku nieprawidłowo prowadzonych działań, mających na celu minimalizowanie skutków przejścia przez powiat K. fali powodziowej, to jest o czynie z art. 163 § 2 k.k. Śledztwo w tej sprawie umorzono postanowieniem z dnia 28 maja 2012 r.

Sąd I Instancji uznał, że powództwo oparte na art. 417 § 1 k.c., zgodnie z którym za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa, nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd przyjął, że pozwani byli legitymowani biernie w sprawie, gdyż wszelkie działania podejmowane przez nich w związku z powodzią na podstawie szeregu aktów prawnych miały charakter wykonywania władzy publicznej. Obowiązki pozwanych w tym zakresie wynikają między innymi z art. 17 w przypadku powiatu oraz art. 19 w przypadku gminy ustawy o zarządzaniu kryzysowym (dalej: „u.z.k.”). Zostały one sformułowane w sposób ogólny i polegają na ostrzeganiu, alarmowaniu i informowaniu ludności o niebezpieczeństwie, ewakuacji i zakwaterowaniu ewakuowanych, wspieraniu działań profesjonalnych sił ratowniczych, usuwaniu skutków zdarzeń, a także na zapewnieniu wszystkim poszkodowanym pomocy socjalnej. Przy czym do uregulowań tych nie zostały wydane przepisy wykonawcze.

Ze wskazanych przepisów i art. 5 u.z.k. wynikają także obowiązki pozwanych dotyczące tworzenia i aktualizowania planów zarządzania kryzysowego. Sąd nie zgodził się z zarzutem strony powodowej, że operaty stanowiące załączniki planów zarówno powiatowego jak i gminnego nie były aktualizowane. Wskazał przy tym, że w 2009 r. przyjęto inne dokumenty regulujące sposób postępowania na wypadek powodzi, a nadto z operatów wynika, że choć sporządzono je w 2003 r., to ich treść była aktualizowana. W ocenie Sądu inwestycje, na których brak w operatach wskazuje strona powodowa, w 2010 r. nie zostały jeszcze zakończone, a zatem właściwym rozwiązaniem było umieszczenie ich jako inwestycje planowane, a poza tym stan zabezpieczenia przeciwpowodziowego nie był dla członków zespołów zarządzania kryzysowego tajemnicą. Zdaniem Sądu operaty nie mogą przewidywać scenariuszy na wszystkie możliwe okoliczności, szczególnie w stanie przejściowym, jakim jest budowa zabezpieczeń.

Sąd I Instancji nie podzielił zarzutu dotyczącego zasypania przerwy technicznej związanej z budową obwodnicy. Podkreślił, że nie mogła ona zostać umieszczona w operacie, gdyż została wykonana wyłącznie na potrzeby budowy, a jej zasypanie wynikało z warunków udzielonego pozwolenia na budowę. Na tej podstawie działania w tym zakresie podjął inwestor. Choć biegły stwierdził, że niezasypywanie przerwy pozwoliłoby na szybsze odpłynięcie wody, to jednak działania tego nie można uznać za bezprawne.

Sąd, powołując się na opinię biegłych, jako działanie prawidłowe uznał również postawienie szandorów. Obowiązek ich użycia w razie osiągnięcia określonego poziomu przez wodę wynikał wprost między innymi z operatów przeciwpowodziowych. W ocenie biegłych zostały one ustawione w odpowiednim momencie, a rezygnacja z ich użycia nie uratowałaby terenów zamieszkałych przez powodów, doprowadziłaby natomiast do zalania w większym zakresie K..

Sąd wskazał, że biegły za błędne działanie uznał podwyższanie drogi nr 418, ale wobec konstatacji, że i tak doszłoby do zalania mienia powodów, uznał, że wniosek ten nie wpływa na rozstrzygnięcie. Oddalił przy tym wniosek dowodowy strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej w celu ustalenia, jak zmieniłaby się sytuacja na zalanych terenach, gdyby władze podjęły działania wskazywane przez biegłych jako prawidłowe. Sąd uznał, że nie można pozwanym czynić zarzutu również z tego, że nie przekopano odpowiednio wcześnie wału łącznikowego. Stwierdził, że w toku dynamicznej akcji przeciwpowodziowej nie było czasu na szczegółowe przemyślenia i stąd nie wszystkie decyzje były do końca trafne.

Ustosunkowując się do pozostałych zarzutów powodów, Sąd zaznaczył, że tworzenie koncepcji ochrony przeciwpowodziowej nie należy do pozwanych, ale do władz na szczeblu krajowym. W oparciu o stanowisko biegłych wskazał na brak zbiornika (…) i niepełne obwałowanie O. jako główne przyczyny braku skuteczności zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Sąd uznał, że nie ma także podstaw do ustalenia odpowiedzialności pozwanych w związku z budową obwodnicy czy wałów. Inwestycje te były prowadzone na podstawie decyzji administracyjnych, co do których nie stwierdzono nieważności (art. 4171 § 2 k.c.). Ponadto z przedłożonych dokumentów wynika, że decyzje te były wydawane przez wojewodę opolskiego. Sąd wskazał również, że zgodnie z art. 71 i 72 ustawy prawo wodne, urządzenia melioracji wodnych podstawowych stanowią własność Skarbu Państwa, do którego należą również zadania z zakresu eksploatacji i konserwacji. Skoro powód czyni zarzuty w zakresie objętym zadaniami Skarbu Państwa jednostkom samorządu terytorialnego powinien wskazać, które z działań bądź decyzji w zakresie związanym z budową, projektowaniem, czy utrzymaniem urządzeń melioracji wodnych w postaci budowli przeciwpowodziowych, kwestionuje.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się strona powodowa, która wywiodła apelację, domagając się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie solidarnej odpowiedzialności pozwanych za szkody wyrządzone grupie mieszkańców reprezentowanych przez powoda poprzez doprowadzenie do zalania ich mienia w wyniku powodzi na rzece O. w dniach 18 i 19 maja 2010 r., które to żądanie miało zostać doprecyzowane po wykonaniu opinii uzupełniającej oraz o zarządzenie na rzecz powoda od pozwanych kosztów postępowania za obie instancje.

Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2017 r., sygn. akt I ACa 1735/16, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, w pkt 1 sentencji oddalił apelację wniesioną przez powodów, zaś w pkt 2 odstąpił od obciążania strony powodowej kosztami postępowania apelacyjnego.

Sąd ten wskazał, iż finalnie po uzyskaniu opinii zespołu biegłych stanowisko powodów zmieniło się o tyle, że wskazywali, iż nawet jeśli pozwani nie ponoszą odpowiedzialności za szkodę w ich majątku w całości, to ponoszą ją w części, gdyż z ekspertyzy wynikało, iż podjęcie innych działań niż te zastosowane mogłoby wpłynąć na poziom zalania posesji należących do grupy powodów, a co za tym idzie na rozmiar poniesionej przez nich szkody. Sąd Apelacyjny podzielił powyższe stanowisko o tyle, że uznał konieczność przeprowadzenia dowodu z opinii uzupełniającej zespołu biegłych, jednakże nie wpłynęło to na treść rozstrzygnięcia, gdyż nie wykazano istnienia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy działaniami podejmowanymi przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych jednostek samorządowych a szkodą wyrządzoną w majątku powodów.

Jak stwierdził Sąd Apelacyjny, w rozpoznawanej sprawie poza sporem było to, że powodowie w wyniku powodzi z 2010 r. ponieśli szkodę w majątku i choć oczywiście w przypadku każdego z nich zapewne miała ona inny rozmiar, to kwestia ta nie podlegała badaniu w procesie o ustalenie wytoczonym na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r., I CSK 533/14, LEX nr 1648177). Wobec powyższego, do wydania rozstrzygnięcia konieczne było zbadanie pozostałych przesłanek odpowiedzialności pozwanych, a zatem bezprawności podjętych działań oraz związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy nimi a zaistniałą szkodą.

Odnosząc się do przesłanki bezprawności, Sąd Apelacyjny wskazał, że art. 17 ust. 2 pkt 2 lit. a u.z.k. nakłada obowiązek sporządzania powiatowych planów reagowania kryzysowego na starostów, natomiast art. 19 ust. 2 pkt 2 lit b u.z.k. na poziomie gminy obowiązek taki nakłada na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Nie miał Sąd wątpliwości, że wskazane organy pozwanej gminy i powiatu nie tylko powinny sporządzić odpowiedni plan, ale również go aktualizować. Z art. u.z.k. jednoznacznie wynika, jakie elementy powinien zawierać tego rodzaju dokument, aby spełniał swoje funkcje, w tym przykładowo procedury reagowania kryzysowego, określające sposób postępowania w sytuacjach kryzysowych (art. 5 ust. 2 pkt 2 lit. c u.z.k.). Mając powyższe na względzie, Sąd zgodził się ze stroną apelującą, że Sąd Okręgowy doszedł do błędnych wniosków, iż gminny oraz powiatowy plan zarządzania kryzysowego, a konkretnie operaty przewidujące sposób reagowania na wypadek powodzi stanowiące załączniki do tych dokumentów, były systematycznie aktualizowane, bowiem Sąd Okręgowy wskazał, wbrew treści ekspertyzy, że w jego ocenie omawiane dokumenty były aktualne. Sąd Apelacyjny zważył, w oparciu o sporządzoną opinię, że akcja prowadzona była na podstawie planów operacyjnych, które nie zawierały informacji o aktualnym stanie budowli hydrotechnicznych mających istotny wpływ na warunki hydrologiczno-hydrauliczne kształtowania się fali powodziowej i jej przebiegu w dolinie O. powyżej K. i w obrębie K. (k. 2225). Aktualizacje, na które powołuje się Sąd Okręgowy, miały natomiast charakter ściśle formalny i polegały na przykład, na wprowadzeniu nowych numerów telefonów, o czym również mówił biegły, składając opinię ustną. Biegli w wielu miejscach opinii wskazywali na elementy zabezpieczeń przeciwpowodziowych, które istniały w 2010 r., ale nie zostały uwzględnione w dokumentacji. Braki te skutkowały podjęciem nie do końca trafnych decyzji. Z tego względu Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska Sądu Okręgowego, który argumentował, że operaty spełniały swoje zadanie, gdyż zawierały informacje o planowanych zabezpieczeniach, a inwestycje o których mowa nie zostały zakończone. Nawet, jeżeli planowana budowla została wzniesiona tylko częściowo, to miała ona wpływ na przebieg powodzi, sposób przemieszczania się wody i powinna zostać uwzględniona w planach reagowania, nie można zatem zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, że dopiero ukończenie inwestycji powodowało konieczność umieszczenia informacji o niej w operacie.

Dalej w uzasadnieniu wskazano, że nie sposób zgodzić się i z tym, że obowiązkowi systematycznej aktualizacji planów zarządzania kryzysowego uczyniono zadość poprzez sporządzenie innych dokumentów. W ocenie Sądu Apelacyjnego, słusznie podnosił powód, że nie chodziło wyłącznie o to, by członkowie zespołów reagowania kryzysowego jedynie wiedzieli o określonych budowlach, gdyż mogli je po prostu zobaczyć, ale o to, żeby zostały one uwzględnione na mapach, a plany reagowania zawierały procedury uwzględniające ich istnienie i umożliwiające ich wykorzystanie w zabezpieczeniu terenu oraz ludności przed powodzią. Błędne było również stanowisko, zgodnie z którym operaty nie mogły zawierać scenariuszy reagowania na każdy możliwy przebieg wypadków. Istotą ich konstruowania jest bowiem to, że powinny uwzględniać wykorzystanie i wpływ całej istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej, a w rozpoznawanej sprawie niewątpliwie tak się nie działo.

Z tych względów Sąd Apelacyjny uznał, że niezasadnie Sąd Okręgowy uznał, że pozwani dopełnili swoich obowiązków w zakresie systematycznej aktualizacji planów reagowania kryzysowego, a tym samym, że ich działanie w tym zakresie nie było nacechowanie bezprawnością w rozumieniu art. 417 § 1 k.c.

W oparciu o sporządzoną opinię biegłych Sąd wskazał, że w operatach nie naniesiono wału zamykającego ujście rzeki G. do O. wraz z przepustami oraz nowego odcinka wału K. – L., który stanowił ograniczenie dla wód z lewobrzeżnej doliny, aby mogły odpływać do O.. Braki w dokumentacji mogły wpłynąć na to, że zespoły reagowania zbyt optymistycznie oceniały przebieg powodzi i w dodatku nie doceniły jej skutków dla terenów zamieszkałych przez powodów. Konsekwencją posługiwania się nieaktualnymi planami było niepodjęcie określonych decyzji, które mogły wpłynąć na poziom zalania terenów zamieszkałych przez powodów, a co za tym idzie na wysokość poniesionych przez nich szkód. Podkreślono również, że bez wątpliwości w istniejącym stanie infrastruktury przeciwpowodziowej zespoły reagowania kryzysowego powołane przez pozwanych nie były w stanie zapobiec w całości zalaniu terenów, których dotyczy powództwo. Niemniej w przekonaniu specjalistów należało podjąć dodatkowe działania w postaci wykonania przerwy w wale łączniku o długości około 50 m w dniu 18 maja 2010 r. po założeniu szandorów na ul. (…), co ułatwiłoby odpływ wody do O. z zalanych terenów. Samo założenie szandorów oceniono jako działanie właściwe, choć było ono również kwestionowane przez stronę powodową. Błędem było podwyższenie drogi nr 418 w dniach 18 i 19 maja 2010 r. Sąd Apelacyjny uwypuklił nadto, że z przeprowadzonej symulacji wynikało, że spiętrzenie wody w efekcie podjęcia tych działań mogło być niższe o około 70 cm, przy czym efekt ten był największy bezpośrednio przy drodze, a zanikał w miarę wzrostu odległości od niej, a więc również na terenach zamieszkałych przez powodów. Pozytywny efekt mogło mieć umocnienie przerwy technicznej przy budowanym wówczas moście na obwodnicy, jednakże do działań w tym zakresie przystąpiono zbyt późno i napływająca woda zdołała rozmyć umocnienia. Kolejne działania mogące przynieść pozytywny efekt, a które być przewidziane w planie reagowania polegały na ułożeniu pryzmy z worków z piaskiem w przerwie wału przeciwpowodziowego L. – K., co ograniczyłoby dopływ wody z O. do terenu zatapianego.

Sąd Apelacyjny uznał za uzasadnione dopuszczenie, zgodnie z wnioskiem strony powodowej, dowodu z uzupełniającej opinii biegłych, którzy mieliby przeprowadzić symulację, jak wszystkie wymienione powyżej działania mogłyby wpłynąć na poziom zalania terenów zamieszkałych przez powodów, a w efekcie na rozmiar poniesionych przez nich szkód. Sąd ocenił, że wniosek powodów zmierzał do wykazania związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanych a zwiększeniem doznanej przez nich szkody, a zatem niewątpliwie był dopuszczalny w postępowaniu grupowym.

Niemniej przeprowadzenie wnioskowanego dowodu pozostało bez wpływu na rozstrzygnięcie, bowiem podjęcie wszystkich opisanych powyżej działań, które biegli uznali za racjonalne i możliwe do podjęcia przy założeniu, że zespoły reagowania kryzysowego dysponowałyby aktualna dokumentacją, mogłoby wpłynąć na obniżenie lustra wody na zalanych terenach na poziomie od 21 cm do 39 cm. Mimo zastrzeżeń do sporządzonej opinii podniesionych przez grupę powodową, Sąd Apelacyjny uznał ją za w pełni rzetelny materiał dowodowy. Działania podejmowane przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych jednostek samorządowych miały istotnie wpływ na rozmiar szkody doznanej przez członków grupy powodowej, gdyż różnice wskazywane przez biegłych okazały się niewielkie, a ponadto z opinii wynika, że wniosku o ich wystąpieniu nie można traktować w sposób jednoznaczny. Biegli zastrzegli, że przy tego rodzaju symulacjach, obejmujących znaczny teren, rezultaty symulacji mają jedynie charakter szacunkowy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego pomimo uzupełnienia postępowania dowodowego powództwo należało oddalić, gdyż pozostałe zarzuty podniesione w apelacji nie mogły zostać uwzględnione. Strona powodowa zarzucała bowiem głównie różnego rodzaju braki w ustaleniach faktycznych, tak co do działań pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, jak i do wiedzy poszczególnych członków zespołów reagowania kryzysowego.

Finalnie Sąd stwierdził, że nie można uznać, że działania, na które wskazują powodowie mają charakter bezprawny, jak również, że pozostawały one w normalnym związku przyczynowo skutkowym ze szkodą powodów. Powodowie nie zdołali jednakże wykazać, że okoliczności te miały jakikolwiek związek z doznaną przez nich szkodą, bowiem tylko zakończenie budowy projektowanych zabezpieczeń przeciwpowodziowych może w pełni uchronić zalany teren przed powodzią, a w omawianej sytuacji nie można było zapobiec zaistniałym skutkom powodzi. Nie można obarczyć odpowiedzialnością pozwanych za stan i ewentualne braki w zakresie zabezpieczeń przeciwpowodziowych, które winny być ustanowione na szczeblu centralnym. Po raz kolejny powodowie wskazywali również na brak świadomości w zespołach reagowania co do tego, jakie konsekwencje będzie miało użycie szandorów. Biegli jednakże kategorycznie zaznaczyli, że decyzja w tym zakresie była prawidłowa.

Wbrew twierdzeniom podnoszonym w apelacji, Sąd I Instancji analizował sytuację, jaka miała miejsce w 2010 roku w sposób kompleksowy, nie ograniczając się jedynie do badania wpływu poszczególnych wskazywanych zachowań pozwanych na zaistnienie szkody u powodów. Jednakże część zarzutów formułowanych przez powodów nie mogła w ogóle obciążać pozwanych, gdyż nie ponosili oni odpowiedzialności chociażby za stopień realizacji planów dotyczących budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych, a pozostałe okazały się niezwiązane z zaistniałą szkodą.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony powodowej. Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd odstąpił od obciążania strony powodowej kosztami postępowania odwoławczego.

Wyrok powyższy został zaskarżony skargą kasacyjną wniesioną przez powodów. Skarga oparta na obu podstawach z art. 3983 k.p.c. zawierała zarzut naruszenia art. 290 § 1, 235 § 1, 236, 328 § 2, 321, 187 § 1 k.p.c., art. 189 k.p.c., 361 § 1 i 2 k.c. oraz art. 2 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (jedn. tekst: Dz.U. 2018, poz. 573, dalej „u.d.p.g.”), skarżący domagali się uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 27 czerwca 2017r. oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt V CSK 596/17, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

W uzasadnieniu wyroku kasatoryjnego Sąd Najwyższy po przeprowadzeniu szerokiego wywodu w przedmiocie charakterystyki i problematyki związanej z rozpoznaniem sprawy w postępowaniu grupowym wskazał, że pozostawienie do oceny sądu możliwości i celowości dokonania ustaleń z pominięciem niektórych elementów sytuujących się w sferze odpowiedzialności pozwanego, odpowiada nie tylko ekonomii procesowej, lecz także koresponduje z pożądaną aktywną rolą sądu prowadzącego postępowanie grupowe. Objęcie jednym postępowaniem cywilnym roszczeń dochodzonych przez wiele osób służy także interesowi wymiaru sprawiedliwości w ogólności. W powiązaniu ze szczególną strukturą postępowania grupowego, w którym poddane są pod osąd roszczenia osób niemających praw strony tego postępowania, wymusza to konieczność zwiększenia aktywności sądu w zakresie kierowania procesem, w tym także co do określenia przedmiotu ustaleń w postępowaniu, jeżeli działania te nie wybiegają poza przepisy ustawy, a zarazem pozwalają zrealizować założenia postępowania grupowego.

W ocenie Sądu Najwyższego, Sąd Apelacyjny rozstrzygając w sprawie wyszedł z odmiennych założeń uznał bowiem, że podwyższony poziom wody o 21 do 39 cm w wyniku prowadzenia akcji przeciwpowodziowej przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych na podstawie nieaktualnego planu operacyjnego nie miał istotnego wpływu na rozmiar szkody doznanej przez członków grupy, przy czym nie przeprowadził pod tym kątem analizy przejścia fali powodziowej. Sąd Najwyższy wskazał finalnie, że nie można uznać bez tej analizy, że tak podwyższony poziom fali powodziowej nie miał wpływu na powstanie szkody, czy też jej rozmiar choćby u niektórych członków grupy. Powszechnie wiadomo, że wysokość fali powodziowej z reguły ma taki wpływ.

W toku postępowania apelacyjnego, sygn. akt I ACa 478/19, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu ustalił dodatkowo:

Symulacja fali rzeki O. z 2010 r. na odcinku C.-K.-K. (obwodnica) wskazuje, że przyrost napełnienia wody na terenach zamieszkałych przez członków grupy powodowej, przedstawiony na mapie stanowiącej rys. 20 opinii z września 2015 r., na której zaznaczono obszar, gdzie doszło do zwiększenia zalania, opisany w legendzie mapy jako: „zasięg nadpiętrzenia (0,7 m > 0,1 m)”, do których odnosi się Tabela 4 na str. 56 opinii z września 2015r. przy założeniu, że:

  • została wykonana przerwa w wale łączniku o długości ok. 50 m w dniu 18 maja 2010 r. po założeniu szandorów na ul. (…);
  • przerwa technologiczna przy moście na obwodnicy nie została zasypana;
  • nie dokonano podwyższenia drogi nr 418 w dniu 19 maja 2010 r.;
  • ułożono w odpowiednim czasie pryzmy z worków z piaskiem w przerwie wału K.-L. na długości ok. 200 m,

lustro wody w czasie powodzi w maju 2010 r. byłoby niższe od maksymalnego stanu jaki wystąpił na terenach zatopionych. Obniżenie poziomu lustra wody wyniosłoby od ok. 0,20 m na odcinku C.-L. do od ok 0,50 m do 0,60 m na odcinku K.-Obwodnica.

Dowód: opinia uzupełniająca zespołu rzeczoznawców (…) we W. z grudnia 2019 r. k.2638-2640; ustna opinia uzupełniająca zespołu rzeczoznawców (…) we W. złożona na rozprawie apelacyjnej z dnia 30 czerwca 2020 r. k.2674-2675; ustna opinia uzupełniająca zespołu rzeczoznawców (…) we W. k. …;

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów, jest uzasadniona, co skutkowało zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Mając na uwadze wskazania Sądu Najwyższego poczynione na skutek rozpoznania skargi kasacyjnej w niniejszej sprawie, jak również przeprowadzoną przez ten Sąd wykładnię przepisów prawa, Sąd Apelacyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy, uznał wywiedzioną apelację za uzasadnioną. Należy również przypomnieć, że Sąd Apelacyjny pozostaje związany stanowiskiem, jak i poglądami prawnymi wyrażonymi przez Sąd Najwyższy w wyroku z  dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt V CSK 596/17, przekazującym mu sprawę do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny, ponownie rozpoznając sprawę wskazuje, że istotą sporu w niniejszej sprawie było ustalenie odpowiedzialności pozwanych za szkody poniesione w mieniu przez grupę mieszkańców, a która to szkoda powstać miała podczas powodzi z maja 2010 r., przy czym wskazać należy, że podstawy odpowiedzialności pozwanych powodowie upatrują w tym, że mieli się oni dopuścić niezgodnych z prawem działań lub zaniechań przy wykonywaniu władzy publicznej, także w świetle obowiązków, o których mowa w art. 2 u.z.k., do wykonania których byli obowiązaniu na podstawie art. 17 ust. 2 i art. 19 ust. 2 u.z.k., a nadto na podstawie art. 4 ust. 1 pkt 16 ustawy o samorządzie powiatowym i art. 7 ust. 1 pkt 14 ustawy o samorządzie gminnym. Zdaniem powodów, ocenie w niniejszej sprawie winny podlegać działania pozwanych, którzy dopuścili do powstania systemu zabezpieczeń przeciwpowodziowych, który spowodował większe aniżeli oczekiwane zalanie mienia niektórych mieszkańców.

Jako podstawę prawną dochodzonych roszczeń wskazano przepis art. 417 §  1 k.c. argumentując, że w toku działań podjętych przez powiatowy i gminny zespół reagowania kryzysowego pozwani nie wywiązali się ze swoich obowiązków wynikających między innymi z ustawy o zarządzaniu kryzysowym, ustawy o samorządzie gminnym, oraz innych ustaw, co doprowadziło do zalania należącego do powodów majątku. W toku sprawy, a już po sporządzeniu i przedłożeniu do akt postępowania opinii zespołu biegłych, stanowisko powodów zmieniło się, bowiem w wyniku opinii, finalnie wskazywali, że nawet jeśli pozwani nie ponoszą odpowiedzialności za szkodę w ich majątku w całości, to ponoszą ją w części. Opierając się o treść opinii argumentowali, że podjęcie innych działań niż te zastosowane przez pozwanych podczas powodzi, mogłoby istotnie wpłynąć na poziom zalania majątku członków grupy powodów, a co za tym idzie na rozmiar poniesionej przez nich szkody.

Mając na względzie treść wywiedzionej apelacji, jak również treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt V CSK 596/17, Sąd Apelacyjny uznał konieczność przeprowadzenia dowodu z opinii uzupełniającej zespołu biegłych, zaś mając na względzie cały zgromadzony materiał dowodowy, w tym treść opinii uzupełniającej zespołu rzeczoznawców (…) we W. z grudnia 2019 r. wraz z ustnymi opiniami uzupełniającymi wygłoszonymi w toku postępowania apelacyjnego, nieodzownym stało się stwierdzenie, iż zaskarżone orzeczenie podlegało zmianie, bowiem w toku procesu wykazano istnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy działaniami podejmowanymi przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych jednostek samorządowych a zwiększeniem szkody wyrządzonej w majątku członków grupy powodów.

Przepis art. 417 § 1 k.c. stanowi, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. W rozpoznawanej sprawie poza wątpliwościami Sądu Apelacyjnego było to, że w sporze chodzi o działania podejmowane przez jednostki samorządu terytorialnego przy wykonywaniu władzy publicznej, gdyż zadania związane z ochroną przeciwpowodziową wynikają wprost z przepisów u.z.k., co zostało szeroko i trafnie wyjaśnione w uzasadnieniu wyroku Sądu I Instancji.

W sprawie poza sporem stron było to, że powodowie w wyniku powodzi z maja 2010 r. ponieśli szkodę w majątku i choć oczywiście w przypadku każdego z nich zapewne miała ona inny rozmiar, to kwestia ta nie podlegała badaniu w procesie o ustalenie wytoczonym na podstawie przepisów u.d.p.g. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r., I CSK 533/14, LEX nr 1648177). Jak wskazał Sąd Najwyższy, w art. 2 ust. 3 u.d.p.g. chodzi o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie, to zaś, czy członek grupy poniósł w jego następstwie szkodę, powinno być oceniane w indywidualnym procesie. Wyrok ustalający wpływa na późniejsze postępowania indywidualne jedynie co do tego, co było przedmiotem orzekania w postępowaniu grupowym. Przedmiot ten stanowią okoliczności wspólne wszystkim członkom grupy, nie zaś okoliczności indywidualne dotyczące poszczególnych członków. Okoliczności te mogą być rozpatrywane w odrębnym procesie wszczętym przez osobę, która uprzednio była członkiem grupy. W takim postępowaniu możliwe jest wzięcie pod uwagę okoliczności indywidualnych, które nie były przedmiotem postępowania grupowego, takich jak związek przyczynowy, przyczynienie się i wysokość szkody (tak SN w wyroku z dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt V CSK 596/17).

Dla prawidłowego rozstrzygnięcia sporu w niniejszej sprawie konieczne było zbadanie pozostałych przesłanek odpowiedzialności pozwanych, tj. bezprawności podjętych działań oraz ewentualnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy nimi a zaistniałą szkodą.

Podstawową przesłanką odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu zadań z zakresu władzy publicznej jest ich bezprawność, którą ustawodawca określił w w/w przepisie jako zachowanie „niezgodne z prawem”. Taką samą konstrukcję przyjęto w art. 77 ust. 1 Konstytucji RP. Przyjmuje się, że przesłankę bezprawności należy ujmować ściśle, jako zaprzeczenie zachowania uwzględniającego nakazy i zakazy wynikające z normy prawnej – z wyłączeniem norm moralnych, obyczajowych, zasad współżycia społecznego. Chodzi tu więc o niezgodność z konstytucyjnie rozumianymi źródłami prawa, czyli Konstytucją, ustawami, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, rozporządzeniami oraz prawem stanowionym przez Unię Europejską (te ostatnie normy mają pierwszeństwo w razie kolizji z normami zawartymi w ustawach, rozporządzeniach, czy aktach prawa miejscowego, co wynika z art. 91 ust. 3 Konstytucji RP). Jednocześnie zauważa się, że nie istnieje jakiś uniwersalny stosunek publicznoprawny pomiędzy państwem a jednostką, lecz raczej wielość takich stosunków. W konsekwencji niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej należy każdorazowo oceniać na podstawie tych norm, które dany stosunek regulują. Oznacza to, że bezprawność musi być każdorazowo ustalana na podstawie norm regulujących określony stosunek publicznoprawny. Co istotne wśród przesłanek konstytuujących obowiązek odszkodowawczy na tle art. 417 k.c. nie występuje wina. Ustawodawca zrezygnował z przesłanki zawinionego działania lub zaniechania, poprzestając na przesłance niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, co skutkuje obiektywizacją tej odpowiedzialności odszkodowawczej w kontekście ogólnych zasad odpowiedzialności deliktowej. Dla przyjęcia odpowiedzialności z omawianego przepisu wystarczające będzie ustalenie bezprawności zachowania, a wina sprawcy nie jest ani zasadą, ani przesłanką odpowiedzialności. W art. 417 k.c. mamy więc do czynienia z odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka. Tak surową odpowiedzialność uzasadnia się służebną rolą organów władzy publicznej i potrzebą sankcjonowania jej bezprawnych zachowań.

Jak wynika z analizy akt postępowania, a w szczególności pism procesowych, wskazując na podstawę faktyczną roszczenia, powodowie twierdzili między innymi, że akcja przeciwpowodziowa była w ich mniemaniu nieskuteczna, gdyż zespoły reagowania kryzysowego posługiwały się nieaktualnymi operatami przeciwpowodziowymi, które stanowiły część zarządzania kryzysowego, zaś obowiązek ich systematycznej aktualizacji wynikał z art. 5 ust. 3 u.z.k. Art. 17 ust. 2 pkt 2 lit. a u.z.k. nakłada obowiązek sporządzania powiatowych planów reagowania kryzysowego na starostów, natomiast art. 19 ust. 2 pkt 2 lit b u.z.k. na poziomie gminy obowiązek taki nakłada na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Wobec powyższego nie ulegało wątpliwości, że wskazane organy pozwanej gminy i powiatu nie tylko powinny sporządzić odpowiedni plan, ale co również istotne – aktualizować go. Z art. 5 u.z.k. wynika wprost, że plany te winny zawierać w sobie trzy główne elementy (plan główny, zespół przedsięwzięć na wypadek sytuacji kryzysowych oraz załączniki funkcjonalne planu głównego), zaś każdy z tych elementów winien obejmować szczegółowo wyartykułowane w przepisie art. 5 ust. 2 u.z.k. zagadnienia. Należy również podkreślić, że zgodnie z art. 5 ust. 3 u.z.k., plany zarządzania kryzysowego podlegają systematycznej aktualizacji, a cykl planowania nie może być dłuższy niż dwa lata.

W tym kontekście należy zgodzić się ze stroną apelującą, że Sąd Okręgowy doszedł do nieuprawnionych w okolicznościach niniejszej sprawy wniosków, iż gminny oraz powiatowy plan zarządzania kryzysowego, a konkretnie operaty przewidujące sposób reagowania na wypadek powodzi stanowiące załączniki do tych dokumentów, były systematycznie aktualizowane. Dopuszczając dowód z opinii zespołu biegłych, Sąd zadał między innymi pytanie, czy operaty przeciwpowodziowe i inne dokumenty stanowiące podstawę podejmowania decyzji przez powiatowy i gminny zespół zarządzania kryzysowego były aktualne i zawarte w nich wskazówki oraz instrukcje uwzględniały stan zabezpieczenia przeciwpowodziowego powiatu i miasta oraz przepustowość O.. Nie ulegało wątpliwości, że ustalenie tego rodzaju okoliczności wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. Tym niemniej jednak, wbrew wyraźnej i kategorycznej treści opinii w zakresie odpowiedzi na powyższe pytanie, w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd Okręgowy wskazuje, że w jego ocenie omawiane dokumenty były aktualne.

Z przeprowadzonej w sprawie opinii wynika, że akcja prowadzona była na podstawie planów operacyjnych, które nie zawierały informacji o aktualnym stanie budowli hydrotechnicznych mających istotny wpływ na warunki hydrologiczno-hydrauliczne kształtowania się fali powodziowej i jej przebiegu w dolinie O. powyżej K. i w obrębie K. (k. 2225). W tych okolicznościach stwierdzić należy, że aktualizacje, o których rozprawia Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, miały charakter ściśle formalny i polegały na przykład na wprowadzeniu nowych numerów telefonów, o czym również mówił biegły, składając opinię ustną. Skrupulatna analiza sporządzonej opinii wskazuje, iż biegli w wielu miejscach opinii zwracali uwagę na elementy zabezpieczeń przeciwpowodziowych, które istniały w 2010 r., ale nie zostały uwzględnione w dokumentacji. W ocenie biegłych braki te skutkowały podjęciem nie do końca trafnych decyzji.

Z tego względu nie można zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, który argumentował, że operaty spełniały swoje zadanie, gdyż zawierały informacje o planowanych zabezpieczeniach, a inwestycje o których mowa nie zostały zakończone. Należy bowiem zauważyć, że nawet, jeżeli planowana budowla została wzniesiona tylko częściowo (na przykład wybudowano jedynie fragment wałów powodziowych), to miała ona wpływ na przebieg powodzi, sposób przemieszczania się wody i powinna zostać uwzględniona w planach reagowania. Nie można zatem zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, że dopiero ukończenie inwestycji powodowało konieczność umieszczenia informacji o niej w operacie.

Nie zasługiwało na aprobatę również stanowisko Sadu Okręgowego, zgodnie z którym omawianemu obowiązkowi systematycznej aktualizacji planów zarządzania kryzysowego uczyniono zadość poprzez sporządzenie innych dokumentów, w tym „Raportu o zaawansowaniu, realizacji prac, planowanych zadań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej województwa opolskiego w dorzeczu O. według stanu na dzień 3 lutego 2009 r.”. Słusznie powodowie zauważają, że nie chodziło wyłącznie o to, by członkowie zespołów reagowania kryzysowego jedynie wiedzieli o określonych budowlach, gdyż mogli je po prostu zobaczyć, ale o to, żeby zostały one uwzględnione na mapach, a plany reagowania zawierały procedury uwzględniające ich istnienie i umożliwiające ich wykorzystanie w zabezpieczeniu terenu oraz ludności przed powodzią.

Nie sposób także zgodzić się z argumentacją Sądu pierwszej instancji, że operaty nie mogły zawierać scenariuszy reagowania na każdy możliwy przebieg wypadków. Istotą ich konstruowania jest bowiem to, że powinny uwzględniać wykorzystanie i wpływ całej istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej. Mając na względzie treść całego zgromadzonego materiału dowodowego stwierdzić należy, że sporządzone i pozornie aktualizowane operaty, w niniejszej sprawie nie spełniały swej roli, gdyż najzwyczajniej doszło do zaniedbań po stronie pozwanych w zakresie ich aktualizacji.  Z tych względów nie można zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, że pozwani dopełnili swoich obowiązków w zakresie systematycznej aktualizacji planów reagowania kryzysowego, a tym samym, że ich działanie w tym zakresie nie było nacechowanie bezprawnością w rozumieniu art. 417 § 1 k.c.

Uszczegółowiając, czy też uzasadniając powyższą tezę należy jednoznacznie zaznaczyć, iż biegli w toku postępowania wskazywali między innymi, że w operatach nie naniesiono wału zamykającego ujście rzeki G. do O. wraz z przepustami oraz nowego odcinka wału K. – L., który stanowił ograniczenie dla wód z lewobrzeżnej doliny, aby mogły odpływać do O.. Zgodnie ze stanowiskiem biegłych braki w dokumentacji mogły wpłynąć na to, że zespoły reagowania zbyt optymistycznie oceniały przebieg powodzi i w dodatku nie doceniły jej skutków dla terenów zamieszkałych przez powodów. Nadto wskazywali, co istotne wziąwszy pod uwagę treść uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt V CSK 596/17, że konsekwencją posługiwania się nieaktualnymi planami było niepodjęcie określonych decyzji, które mogły wpłynąć na poziom zalania terenów zamieszkałych przez powodów, a co za tym idzie na wysokość poniesionych przez nich szkód. Co prawda biegli nie mieli wątpliwości co do tego, że przy istniejącym stanie infrastruktury przeciwpowodziowej zespoły reagowania kryzysowego powołane przez pozwanych nie były w stanie zapobiec w całości zalaniu terenów, których dotyczy powództwo, tym niemniej jednak wziąwszy pod uwagę treść w/w judykatu oraz treść stanowiska biegłych oraz wyniki uzupełniającego postępowania dowodowego, stwierdzić należy, że powyższe okoliczności miały w niniejszej sprawie istotne znaczenie.

Jak ustalono, w przekonaniu powołanych specjalistów należało podjąć dodatkowe działania w postaci wykonania przerwy w wale łączniku o długości około 50 m w dniu 18 maja 2010 r. po założeniu szandorów na ul. (…), co ułatwiłoby odpływ wody do O. z zalanych terenów. Przy czym samo założenie szandorów biegli ocenili jako działanie właściwe, choć było ono również kwestionowane przez stronę powodową. Ponadto w ocenie biegłych błędem było podwyższenie drogi nr 418 w dniach 18 i 19 maja 2010 r. Przeprowadzili również symulację, z której wynikało, że spiętrzenie wody w efekcie podjęcia tych działań mogło być niższe o około 70 cm, przy czym efekt ten był największy bezpośrednio przy drodze, a zanikał w miarę wzrostu odległości od niej, a więc również na terenach zamieszkałych przez powodów. Biegli podnosili również, że pozytywny efekt mogło mieć umocnienie przerwy technicznej przy budowanym wówczas moście na obwodnicy, jednakże do działań w tym zakresie przystąpiono zbyt późno i napływająca woda zdołała rozmyć umocnienia. Kolejne działania, które zdaniem biegłych mogły poprawić sytuację powodów i które winny być przewidziane w planie reagowania, gdyby ten był aktualizowany, polegały na ułożeniu pryzmy z worków z piaskiem w przerwie wału przeciwpowodziowego L. – K., co ograniczyłoby dopływ wody z O. do terenu zatapianego.

W toku sprawy przeprowadzony został również dowód z uzupełniającej opinii biegłych, którzy mieli za zadanie przeprowadzić symulację, jak wszystkie wymienione powyżej działania mogłyby wpłynąć na poziom zalania terenów zamieszkałych przez powodów, a w efekcie na rozmiar poniesionych przez nich szkód. Argumentacja Sądu pierwszej instancji, że złożony przez powodów wniosek dowodowy podlega oddaleniu, gdyż prowadzi do ustalenia poziomu zalania u każdego z członków grupy powodowej, nie może zostać oceniona jako trafna. Tego rodzaju ustalenia oczywiście powinny zostać poczynione dopiero na etapie ewentualnego powództwa o zapłatę. W tym momencie natomiast powodowie zmierzali do wykazania, iż pozwani odpowiadają za zwiększenie szkody. Zgodnie z dotychczasowym stanowiskiem prezentowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrok wydany na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. stanowi prejudykat w indywidualnych postępowaniach, w których dopiero zostaną zbadane okoliczności indywidualne dotyczące poszczególnych członków grupy, a więc chociażby powstanie szkody u konkretnego członka i jej wysokość, jeżeli te okoliczności odnoszą się jedynie do roszczeń indywidulanych, a nie wszystkich członków grupy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r., I CSK 533/14, LEX nr 1648177). Tymczasem wniosek powodów zmierzał do wykazania związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanych a zwiększeniem doznanej przez nich szkody, a zatem niewątpliwie był dopuszczalny w tego rodzaju postępowaniu.

Z opinii z kwietnia 2017 r. wynika, że podjęcie wszystkich opisanych powyżej działań, które biegli uznali za racjonalne i możliwe do podjęcia przy założeniu, że zespoły reagowania kryzysowego dysponowałyby aktualną dokumentacją, mogłoby wpłynąć na obniżenie lustra wody na zalanych terenach na poziomie od 21 cm do 39 cm.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na treść uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt V CSK 596/17, w którym to Sąd Najwyższy wskazał, że „Sąd Apelacyjny rozstrzygając w sprawie wyszedł z odmiennych założeń. Uznał, że podwyższony poziom wody od 21 do 39 cm w wyniku prowadzenia akcji przeciwpowodziowej przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych na podstawie nieaktualnego planu operacyjnego nie miał istotnego wpływu na rozmiar szkody doznanej przez członków grupy, przy czym nie przeprowadził pod tym kątem analizy przejścia fali powodziowej. Nie sposób natomiast uznać bez tej analizy, jak to uczynił Sąd Apelacyjny, że tak podwyższony poziom fali powodziowej nie miał wpływu na powstanie szkody, czy też jej rozmiar choćby u niektórych członków grupy. Powszechnie wiadomo, że wysokość fali powodziowej z reguły ma taki wpływ.” Celem przeprowadzenia pogłębionej analizy okoliczności na które zwrócił uwagę w uzasadnieniu w/w wyroku Sąd Najwyższy, Sąd Apelacyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy dopuścił dowód z uzupełniającego opinii zespołu rzeczoznawców (…) we W. z grudnia 2019 r. wraz z ustnym jej uzupełnieniem, przy uwzględnieniu postulatów dowodowych stron postępowania.

Z w/w opinii wynika jednoznacznie, że symulacja fali rzeki O. z 2010 r. na odcinku C.-K.-K. (obwodnica) wskazuje, że przyrost napełnienia wody na terenach zamieszkałych przez członków grupy powodowej, przedstawiony na mapie stanowiącej rys. 20 opinii z września 2015 r., na której zaznaczono obszar gdzie doszło do zwiększenia zalania, opisany w Legendzie mapy jako: „zasięg nadpiętrzenia (0,7 m > 0,1 m)”, do których odnosi się Tabela 4 na str. 56 opinii z września 2015 r. przy założeniu, że:

  • została wykonana przerwa w wale łączniku o długości ok. 50 m w dniu 18 maja 2010 r. po założeniu szandorów na ul. (…);
  • przerwa technologiczna przy moście na obwodnicy nie została zasypana;
  • nie dokonano podwyższenia drogi nr 418 w dniu 19 maja 2010 r.;
  • ułożono w odpowiednim czasie pryzmy z worków z piaskiem w przerwie wału K.-L. na długości ok. 200 m,

lustro wody w czasie powodzi w maju 2010 r. byłoby niższe od maksymalnego stanu jaki wystąpił na terenach zatopionych. Obniżenie poziomu lustra wody wyniosłoby od ok. 0,20 m na odcinku C.-L. do od ok 0,50 m do 0,60 m na odcinku K.-Obwodnica.

Mając na względzie powyższe, a w szczególności treść uzasadnienia wyroku kasatoryjnego wydanego w niniejszej sprawie, stwierdzić należy, że uzyskane wyniki pozwalają przyjąć, że działania podejmowane przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych jednostek samorządowych miały istotnie wpływ na rozmiar szkody doznanej przez członków grupy powodowej, gdyż w treści w/w opinii wskazano na istotne różnice w poziomie lustra wody na terenach gdzie zlokalizowane jest mienie stanowiące własność członków grupy powodów.

Pozostałe zarzuty podniesione w apelacji nie mogły zostać uwzględnione. Strona powodowa zarzucała bowiem głównie różnego rodzaju braki w ustaleniach faktycznych, tak co do działań pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej jak i co do wiedzy poszczególnych członków zespołów reagowania kryzysowego. Powodowie zarzucili między innymi, że pozwani nie prowadzili monitoringu prac na swoim terenie w zakresie infrastruktury chroniącej przed powodzią, że nie wykonano symulacji fali powodziowej z 1997 roku w celu ustalenia, jakie dodatkowe działania ochronne mogłyby zostać podjęte, że w zespole powiatowym nie było hydrologa, że wreszcie nieprawidłowo szacowano poziom fali powodziowej.

Co prawda z opinii biegłych wynika, że tylko zakończenie budowy projektowanych zabezpieczeń przeciwpowodziowych może w pełni uchronić zalany teren przed powodzią, a w omawianej sytuacji nie można było zapobiec zaistniałym skutkom powodzi. Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wyjaśnił natomiast, że kwestia budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych pozostaje poza kompetencjami pozwanych. Pomimo zastrzeżenia biegłych, że w symulacjach takich jak przeprowadzone w niniejszej sprawie, obejmujących znaczny teren, rezultaty symulacji mają charakter szacunkowy, tym niemniej jednak należało uznać mając na względzie całość zgromadzonego materiału dowodowego, że z dużym prawdopodobieństwem, przy założeniu wykonania czynności wskazanych w ostatniej z opinii, poziom zalania byłby istotnie niższy. Mając zaś to na względzie uznać należało, że z uwagi na dostrzeżone w toku niniejszego postępowania zaniechania po stronie pozwanych, a którym należało przydać cechę bezprawności, doszło w majątku grupy powodów do zwiększenia się rozmiaru szkody w porównaniu do rozmiaru tejże szkody jaki byłby powstał, gdyby do zaniechań nie doszło.

Mając powyższe na względzie należało zmienić zaskarżony wyrok w ten sposób, że ustalić solidarną odpowiedzialność pozwanych za zwiększenie szkód wyrządzonych w mieniu powodów w związku z doprowadzeniem do zwiększenia poziomu zalania terenów zamieszkałych przez powodów w wyniku powodzi na O. w dniach 18 i 19 maja 2010 r.  oraz zasądzić od pozwanych na rzecz powodów koszty procesu w kwocie 79.921 zł,  na które składały się opłata sądowa od pozwu 15.960 zł opłaty sądowe od zażaleń 2x 3.192 zł, wydatki na ogłoszenie 3.600 zł, koszty zastępstwa procesowego 7.217 zł na podstawie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 28 września 2002 r., (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 t.j.) koszty postępowania zażaleniowego 2x 3.600 zł na podstawie § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 28 września 2002 r., (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 t.j.) wydatki poniesione na koszty opinii, której koszty wyniosły 66.660 zł (przy czym 39.560 zł wpłacone tytułem zaliczki do kasy Sądu Okręgowego w Opolu oraz 27.100 zł wpłacone bezpośrednio (…) we W.)

O kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i 39821 k.p.c. zasadzając na rzecz powodów od pozwanych kwotę 69.480 zł na którą składały się opłaty od apelacji (2x 15.960 zł) koszty zastępstwa procesowego na skutek złożenia  apelacji z dnia 14 sierpnia 2013 r. 5.400 zł na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 28 września 2002 r. (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 t.j.) oraz koszty zastępstwa procesowego na skutek złożenia apelacji z dnia 21 października 2016 r. w kwocie 10.800 zł na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz. U. z 2015 r. poz.  617 i 1078), opłata sądowa od skargi kasacyjnej 15.600 zł oraz koszty zastępstwa procesowego przed Sądem Najwyższym bez wyznaczenia rozprawy w kwocie 5.400 zł na podstawie § 10 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 3 października 2016 r., (Dz. U. z 2018 r. poz. 265) zobowiązując pozwanych do poniesienia wydatków wyłożonych tymczasowo ze środków budżetowych Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu w kwocie 20.334,70 zł.


Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi I Wydział Cywilny z dnia 9 marca 2020 r.

  1. Przyjęcie założenia, że sam fakt zaciągnięcia przez sędziego zobowiązania na podstawie umowy o kredyt o różnym charakterze, w tym złotówkowym powoduje, że z definicji nie jest on bezstronny i obiektywny oraz zobowiązuje go do wyłączenia się „z góry” od rozpoznania każdej sprawy zawisłej przed kredytobiorcami i bankiem prowadzi do konsekwencji sprzecznych z interesem publicznym i szkodliwych dla wymiaru sprawiedliwości.
  2. Pojęcie odpowiedzialności pozwanego na gruncie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ma swoiste autonomiczne znaczenie, inne niż w art. 318 k.p.c., jak również w art. 189 k.p.c., zdeterminowane celem i funkcjami postępowania grupowego jako postepowania szczególnego, które ma ułatwić i usprawnić rozwiązywanie konfliktów.
  3. Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zamieszczenie w umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 3531c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy.
  4. Chwilą decydującą o uznaniu określonej osoby fizycznej za konsumenta, jest chwila dokonywania czynności prawnej.
  5. Klauzula waloryzacyjna czy indeksacyjna ma charakter uregulowania umownego głównego. Jest odmiennie od klauzuli spreadu walutowego elementem essentialia negotii rozpatrywanych umów.
  6. Rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza zaś tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:           SSA Małgorzata Dzięciołowska (spr.)

Sędziowie:                      SSA Dorota Ochalska-Gola;

SSO del. Jarosław Pawlak

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2020 r. w Łodzi na rozprawie sprawy z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów w W. przeciwko (…) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie,

na skutek apelacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 19 października 2018 r., sygn. akt I C 519/16

  1. uchyla zaskarżony wyrok w punktach: 1., 2. i 4. sentencji i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Łodzi, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego,
  2. oddala apelację w pozostałej części.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 października 2018 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo o:

  • ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego ((…)), zawarte przez (…) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. (dawniej (…) Bank Spółkę Akcyjną z siedzibą w W.), z konsumentami wchodzącymi w skład grupy ((…) osób wymienionych w komparycji wyroku co do tożsamości), są nieważne w części regulującej waloryzację spłaty kredytu kursem franka szwajcarskiego ((…) pkt 1. sentencji),
  • ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego opisane w punkcie 1 wyroku są nieważne w całości (pkt 2. sentencji),
  • ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego opisane w punkcie 1 wyroku są nieważne w zakresie, w którym dopuszczają waloryzację kursem franka szwajcarskiego ((…)) ponad 20% wartości kursu kupna (…) z tabeli kursowej (…) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. w dniu zawarcia każdej umowy kredytowej objętej niniejszym pozwem, a także poniżej 20% tego kursu (pkt 3. sentencji)

i zasądził od Miejskiego Rzecznika Konsumentów w W. na rzecz (…) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 14.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (k. 13.876 do (…)).

Sąd pierwszej instancji wskazał, że osoby fizyczne będące członkami grupy i wymienione w wyroku zawarły z (…) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (dawniej (…) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W.) umowy o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem (…), zawierające poniższe postanowienia umowne. Umowy objęte niniejszym pozwem były zawierane w latach 2002-2010, przy czym zdecydowana większość umów zawarta została w latach 2005-2008. Zostały zawarte w oparciu o wzorce umowne stworzone przez pozwanego. Wzorce te różniły się między sobą w zależności od daty zawarcia umowy. Członkowie grupy, którzy zawarli umowy kredytowe składali wnioski kredytowe bezpośrednio w oddziałach pozwanego Banku lub za pośrednictwem doradcy finansowego. Umowy zawierane na przestrzeni w/w okresu czasu różniły się w niewielkim zakresie numeracją poszczególnych paragrafów, co nie zmienia faktu, że sposób określenia zobowiązań stron, wskazanie kwoty kredytu, ustalenie zasad spłaty kredytu były jednakowe dla wszystkich członków grupy. Wszystkie umowy przewidywały taki sam mechanizm waloryzacji świadczenia kredytobiorcy. Inna numeracja nie stanowiła odmienności umowy. Zasady były te same.

Na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r. Nr 7, poz. 44; dalej: „u.d.p.g.”), sąd okręgowy oddalił wnioski dowodowe stron wymienione w protokole rozprawy z dnia 5 października 2017 r.

W ocenie sądu pierwszej instancji możliwe jest dokonanie oceny ważności zakwestionowanych postanowień umownych z punktu widzenia ich zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego w oparciu o przedstawione przez strony dokumenty i bardzo obszerną argumentację w pismach procesowych, bez konieczności ustalania powyższych okoliczności w drodze zeznań świadków, stron a także poprzez zasięgnięcie opinii biegłych. Powołane przez strony dowody były zbędne dla oceny spornych klauzul umownych pod względem prawnym. Dopuszczenie i przeprowadzenie zgłoszonych dowodów prowadziłoby do zbędnego przewlekania postępowania i nieuzasadnionego zwiększenia jego kosztów.

Pozew zawiera żądanie o ustalenie z art. 189 k.p.c. Możliwość wystąpienia z takim powództwem jest uzależniona od istnienia po stronie powodowej interesu prawnego, który rozumiany jest jako potrzeba ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa.

Powództwo o ustalenie może być uwzględnione wtedy, gdy spełnione są dwie przesłanki merytoryczne: interes prawny oraz wykazanie prawdziwości twierdzeń powoda, o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje lub nie istnieje. Pierwsza z tych przesłanek warunkuje określony skutek tego powództwa, decydując o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda. Wykazanie zaś istnienia drugiej z tych przesłanek decyduje o kwestii zasadności powództwa. W doktrynie pierwsza z wymienionych przesłanek merytorycznych określana jest jako przesłanka skuteczności, druga jako przesłanka zasadności powództwa.

Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu, który powód zaprezentował dopiero w głosie do protokołu, że przesłankę interesu prawnego należy odnosić do Miejskiego Rzecznika Konsumentów (reprezentanta grupy), a nie do członków grupy.

Ocena przesłanki istnienia interesu prawnego w postępowaniu grupowym powinna uwzględniać specyfikę tego postępowania i jego cel. Nie zmienia to faktu, że zgodnie z art. 4 ust. 3 u.d.p.g., reprezentant grupy (w tym przypadku Miejski Rzecznik Konsumentów) prowadzi postępowanie w imieniu własnym, ale działa na rzecz członków grupy. Wydany w sprawie wyrok ma dotyczyć sfery prawnej poszczególnych członków grupy, a nie jej reprezentanta – Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Przesłankę interesu prawnego należy więc odnosić do członków grupy. Zmiana stanowiska powoda w tym zakresie jest niezrozumiała, nie została zresztą w żaden sposób wyjaśniona. W pozwie powód prawidłowo odnosił przesłankę interesu prawnego do członków grupy, błędnie jednak wywodząc, że interes taki po stronie członków grupy istnieje.

Zgodnie z jednolicie przyjmowanym w orzecznictwie poglądem, interes prawny istnieje, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości.

W orzecznictwie przyjmuje się, że interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. nie występuje, jeżeli powód może uzyskać ochronę swoich praw w drodze innych środków prawnych – np. powództwa o zasądzenie. Możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie wyklucza po stronie powoda istnienie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie.

O istnieniu interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. decyduje faktyczna, konkretna potrzeba ustalenia. Potrzeba ta zaś niewątpliwie występuje wówczas, kiedy ustalenie prowadzi do definitywnego rozwiązania problemów strony powodowej i chroni ją również na przyszłość przed kontrposunięciami strony przeciwnej. W efekcie nie można uznawać za konieczne wytoczenia powództwa w sytuacji, gdy sprawa o ustalenie ma charakter przesłankowy wobec innych dalej idących roszczeń.

Powód tak skonstruował dochodzone w niniejszej sprawie roszczenia, że nawet gdyby któreś z nich zostało uwzględnione, nie zakończyłoby definitywnie sporów między bankiem a członkami grupy. Wyrok uwzględniający którekolwiek z trzech roszczeń zgłoszonych przez powoda spełniałby jedynie rolę prejudykatu, umożliwiającego członkom grupy dochodzenie w przyszłości roszczeń o zapłatę (zwrot nienależnego świadczenia).

W głosie do protokołu powód wywiódł, że uwzględnienie jednego z jego roszczeń zakończy definitywnie spór między stronami. Sąd nie podzielił tego poglądu. Uwzględnienie któregokolwiek z roszczeń zgłoszonych w pozwie skutkowałoby koniecznością wystąpienia członków grupy z odrębnymi roszczeniami o zapłatę, co mogli zrobić od razu – bez wszczynania niniejszej sprawy. Całkowicie niesłuszne są wywody pozwu (pkt. 196) dotyczące braku możliwości wytoczenia przez członków grupy powództw o zapłatę niepoprzedzonych sprawą o ustalenie. W sądach w całej Polsce toczą się sprawy o zapłatę (zwrot nienależnie spełnionego świadczenia), dotyczące kredytów waloryzowanych (…), wytoczone przez kredytobiorców różnym bankom, w tym również pozwanemu mBankowi. Według twierdzeń pozwanego, niezaprzeczonych przez powoda, również dwóch członków grupy wystąpiło z takimi powództwami. W tym sensie wytoczenie niniejszego powództwa było niepotrzebne. Wszystkie zarzuty co do ważności umów kredytowych w zaskarżonym w niniejszej sprawie zakresie mogły być podniesione i ocenione w sprawach o zapłatę z powództw członków grupy, co przesądza o braku interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie. Nie zmienia tej oceny fakt, że umowy są nadal wykonywane, a członkowie grupy mogą wytoczyć powództwa o zapłatę za okres od dnia zawarcia umów kredytowych do chwili wytoczenia powództwa. Rozstrzygnięcie zarzutu nieważności umów kredytowych w całości lub w części w sprawie o zapłatę za określony czas, będzie wiążące w sprawie o zapłatę za kolejny okres czasu. W procesie o dalszą prawomocnie rozstrzygniętą część świadczenia z tego samego stosunku prawnego, sąd nie może w niezmienionych okolicznościach odmiennie orzec o zasadzie odpowiedzialności pozwanego.

Interes prawny jest przesłanką niezbędną dla uwzględnienia powództwa o ustalenie. Brak interesu prawnego jest więc samoistną przyczyną oddalenia powództwa.

Sąd Okręgowy stwierdził, że zbadał w sprawie roszczenia powoda również w kontekście istnienia merytorycznych przesłanek nieważności umów w części lub w całości, aby nie narazić się na zarzut nierozpoznania istoty sprawy, w przypadku przyjęcia przez sąd odwoławczy odmiennej koncepcji w zakresie interesu prawnego w ustaleniu.

W ocenie sądu pierwszej instancji powód nie wykazał drugiej z merytorycznych przesłanek powództwa o ustalenie, tj. zasadności zarzutu nieważności umów w całości lub w części.

Powód podnosił, że kwestionowane postanowienia umów są sprzeczne z przepisami prawa (art. 69 prawa bankowego, art. 3531 k.c., art. 3581 k.c.) oraz z zasadami współżycia społecznego w ujęciu normatywnym (tj. w oderwaniu od okoliczności zawarcia konkretnej umowy z konkretnym konsumentem). Podstawą prawną powództwa jest art. 58 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego, teza powoda, że postanowienia waloryzacyjne przedmiotowych umów sprzeciwiały się ustawie, zasadom współżycia społecznego, a także miały na celu obejście prawa, jest całkowicie chybiona. Art. 58 k.c. odróżnia czynności prawne sprzeczne z ustawą od czynności mających na celu obejście ustawy, nie określając bliżej ani jednych ani drugich.

Ocena ważności przedmiotowych umów pod kątem ich zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego powinna być dokonana na datę zawarcia umów. Nieważność umowy, jeżeli zachodzi, występuje bowiem ex tunc, a więc od chwili zawarcia umowy.

Odnośnie zarzutu sprzeczności umów z treścią art. 69 prawa bankowego, że umowa kredytu jest umową nazwaną i zdefiniowaną w w/w przepisie. Treść tego przepisu w okresie od 12 czerwca 2002 r. do 26 sierpnia 2011 r. (czyli w całym okresie, w którym zawierane były przedmiotowe umowy kredytu) w stosunku do jego pierwotnego brzmienia uległa jedynej zmianie, dokonanej w nim z mocą od 26 sierpnia 2011 r., przez dodanie art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 69 ust. 3. Wprowadzone wówczas regulacje dotyczą kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty innej niż waluta polska. Fakt wprowadzenia tej zmiany nie oznacza, że przed datą 26 sierpnia 2011 r. nie można było zawierać umów kredytu denominowanego, indeksowanego lub waloryzowanego do waluty obcej. Nie zmieniono definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ust. 1, nie zmieniono także treści art. 69 ust. 2 pkt 2 co do znaczenia słów kwota i waluta kredytu. Wprowadzono jedynie zapisy obligujące do wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a), oraz zagwarantowano ustawowo możliwość spłaty tego rodzaju kredytu w walucie obcej (art. 69 ust. 3). W ocenie sądu pierwszej instancji sama treść ww. nowelizacji wskazuje, że ustawodawca nie wprowadził od daty 26 sierpnia 2011 r. do polskiego prawa umowy kredytu denominowanego i indeksowanego do waluty obcej, tylko określił dodatkowe wymagania co do treści zawieranych umów oraz bez względu na ich treść wprowadził możliwość spłaty kredytu w walucie obcej. Polskie prawo bankowe zatem także przed datą 26 sierpnia 2011 r. nie zabraniało zawierania tego rodzaju umów.

Sąd Okręgowy uznał, że treść art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 ustawy prawo bankowe (Dz.U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665) nie stoi w sprzeczności z postanowieniami umów kredytu zawartych przez członków grupy. Przepisy nie ograniczały stron umowy w ułożeniu stosunku umownego wedle swego wyboru, o ile zostanie wskazana kwota kredytu, waluta, okres kredytowania, cel kredytu, odsetki. Wbrew twierdzeniom powoda, wszystkie powyższe elementy znalazły się w umowach kredytu zawartych przez członków grupy.

Kwotą kredytu jest kwota w złotych polskich, wskazana wprost w umowach (§ 1 ust. 2). Kwota kredytu została więc wskazana w sposób jednoznaczny. O tym, w jakiej walucie jest kredyt decyduje waluta, w jakiej na podstawie umowy bank wypłacił środki pieniężne. Kredytem jest przekazana kredytobiorcy kwota środków pieniężnych. Umowa o kredyt w złotych, waloryzowany kursem waluty obcej charakteryzuje się właśnie tym, że bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych, stanowiącą równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej. Przedmiotem świadczenia banku jest kwota w złotych i tylko taką może otrzymać kredytobiorca. Kredyty członków grupy zostały wypłacone w złotych polskich, zatem nie budzi wątpliwości jaka była waluta kredytu. Nieprawdziwe jest twierdzenie powoda, że kwota kredytu nie była jednakowa dla obu stron umowy, oraz że w umowie są dwie różne kwoty kredytu. Bank wypłacał kredyt w kwocie określonej w umowie, a klient taką kwotę otrzymywał. Stanowisko powoda jest zresztą wewnętrznie sprzeczne –  powód podnosi trzy twierdzenia wzajemnie się wykluczające, że:

  • w umowie w ogóle nie jest określona kwota kredytu,
  • kwota kredytu została określona w umowie pozornie,
  • w umowie są dwie różne kwoty kredytu.

Żadne z tych twierdzeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu, wynikającemu wprost z treści umów.

Wbrew twierdzeniom powoda, umowy kredytu określają także w sposób nie budzący wątpliwości zobowiązanie kredytobiorcy oraz zasady i termin jego spłaty (§ 1 ust. 4, 5, 6 umów, § 11, 12, 13 umów).

Powoływanie się w tym zakresie przez powoda na rozstrzygnięcia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczące uznania klauzul umownych za abuzywne nie może odnieść skutku w niniejszej sprawie, wobec oparcia żądań pozwu na nieważności klauzul umownych, a nie ich abuzywności.

Wskazać trzeba, że zmiana wysokości zobowiązania kredytobiorcy na przestrzeni czasu była wynikiem dozwolonego mechanizmu waloryzacji. Umowy przewidywały, jak w każdym kredycie waloryzowanym czy też indeksowanym, spłatę zaciągniętego kapitału kredytu z odsetkami, poprzez przeliczanie równowartości każdej raty w (…) i zapłatę w złotych polskich. Taki mechanizm spłaty kredytu jest dopuszczalny w świetle prawa.

Wzrost wysokości zadłużenia, nie wynikał z faktu, że w umowie nie wskazano kwoty i waluty kredytu lub zasad jego spłaty, tylko z tego, że zastosowano przy niższym oprocentowaniu kredytu mechanizm waloryzacji, a zmianom ulegał kurs (…).

W świetle powyższego zwrócić należy także uwagę na bezzasadność zarzutu obciążenia całością ryzyka kursowego kredytobiorców. Kwestionowane umowy nie zastrzegają ani dolnej ani górnej wysokości spadku lub wzrostu kursu (…). W zależności od kształtowania się sytuacji ekonomicznej na rynku, negatywne konsekwencje przewalutowania spoczywają zatem na klientach i na banku.

Bezpodstawny jest zarzut rzekomej sprzeczności konstrukcji kredytu waloryzowanego z naturą stosunku kredytowego, nie dochodzi w tym przypadku do zastrzeżenia obowiązku zwrotu kapitału w kwocie wyższej niż udostępniona. Kredytobiorca w momencie wypłaty kredytu wiedział na jaką sumę opiewać będzie jego zobowiązanie rozliczane w walucie obcej.

Wykorzystanie mechanizmu waloryzacji nie narusza natury umowy kredytu, przepisów prawa bankowego, ani żadnych innych powszechnie obowiązujących przepisów prawa krajowego i międzynarodowego. W ramach zasady swobody umów (art. 3531 k.c.) zastosowanie takiego mechanizmu było dozwolone. Zgodnie z powołanym przepisem, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W ocenie sądu pierwszej instancji treść przedmiotowych umów nie wykracza poza ramy określone w art. 3531 k.c. Przez sprzeczność z naturą stosunku prawnego w rozumieniu powołanego przepisu rozumieć należy sprzeczność danego postanowienia umowy z nakazem respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku umownego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem umowy. Model ten powinien być skonstruowany na podstawie minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną. Kredyt waloryzowany do (…) w żaden sposób nie narusza tych zasad. Klauzula waloryzacyjna nie zniekształca więzi prawnej wynikającej z umowy kredytu. Wskazać należy, że pomimo innej nazwy, kredyt waloryzowany ma de facto, taką samą konstrukcję prawną, jak kredyt indeksowany i denominowany, wprowadzone wprost do ustawy Prawo bankowe tzw. ustawą antyspreadową. Nie sposób zatem mówić o sprzeczności kredytu waloryzowanego walutą obcą z naturą umowy kredytu.

W świetle powyższych rozważań nie można przyjąć również, że treść przedmiotowych umów kredytu stanowi obejście art. 69 prawa bankowego. Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane.

Powód na poparcie zarzutu obejścia prawa, przytaczał te same argumenty, co na poparcie tezy sprzeczności umów z przepisami prawa bankowego – brak określenia w umowie kredytu zobowiązania kredytobiorcy, kwoty kredytu (czy też określenia dwóch różnych kwot kredytu – powód ponownie formułował te dwa sprzeczne ze sobą zarzuty), brak określenia waluty kredytu, brak określenia zasad spłaty kredytu. Ponowne omawianie ich było więc, zdaniem Sądu Okręgowego, zbędne.

Zarzut naruszenia art. 3581 § 2 k.c. również nie mógł być, w ocenie sądu pierwszej instancji, uznany za skuteczny. Określony w umowach członków grupy mechanizm waloryzacji kredytu w złotych polskich kursem franka szwajcarskiego jest dopuszczalny w świetle powołanego przepisu, obowiązującego w polskim porządku prawnym od 1 października 1990 r., zgodnie z którym strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Chodzi tu o miernik inny niż ten pieniądz, na który zobowiązanie opiewa. Miernikiem tym może być zatem inna waluta. Dopuszczalność stosowania klauzuli waloryzacyjnej z miernikiem waloryzacji w postaci wartości waluty obcej nie budzi wątpliwości w orzecznictwie. W dacie zawarcia przedmiotowych umów kredytu obowiązywał art. 3581 § 2 k.c., pozwalający stronom zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości, to w przedmiotowych umowach kredytu strony mogły, nie naruszając prawa, zastrzec waloryzację kwoty kredytu wyrażonej w złotych polskich wartością franka szwajcarskiego.

Błędne jest twierdzenie powoda, że waloryzacja zastosowana w przedmiotowych umowach ma charakter dwukrotny lub dwustopniowy. Twierdzenie to nie znajduje oparcia w umowach kredytowych członków grupy.

Waloryzacja kredytu do waluty (…) ma charakter jednorazowy – następuje w momencie uruchomienia (wypłaty) kredytu. Zostało to uregulowane wprost w umowie kredytu (w większości umów w § 7 ust. 1) i następuje poprzez przeliczenie środków wypłaconych w złotych polskich na (…), po to by zgodnie z wolą kredytobiorcy odsetki mogły być naliczane w oparciu o niższą stopę procentową właściwą dla waluty (…). Na skutek uzgodnionej przez strony waloryzacji, która następuje w momencie wypłaty kredytu, przedmiotem świadczenia jest niezmienna w czasie suma jednostek pieniężnych wyrażonych w walucie (…). Zmienna jest jedynie ich wartość w przeliczeniu na złote polskie. Przeliczenie kredytu z (…) na złotówki przy spłacie rat kredytu nie jest waloryzacją, tylko określeniem sposobu spełnienia świadczenia w złotych polskich. Umowy kredytu nie przewidują zatem waloryzacji w momencie spłaty kredytu.

Na podstawie przedmiotowych umów kredytu członkowie grupy zobowiązani byli spłacać w złotych polskich kredyt udzielony w złotych polskich, waloryzowany (…), na podstawie harmonogramu sporządzonego w (…). Taka treść zobowiązania, w ocenie Sądu Okręgowego, była zgodna z powołanymi wcześniej przepisami prawa.

Niesłuszny jest również zarzut, że sporne zapisy umów kredytowych są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w szczególności ze wskazaną w głosie do protokołu „zasadą zaufania publicznego”. Powodowie nie wykazali, że zawarte umowy kredytu naruszały w jakikolwiek sposób powyższą zasadę, ani też inne zasady współżycia społecznego, które można by brać w tej sytuacji pod uwagę, a które nie zostały wskazane przez powoda – zasadę lojalności kontraktowej czy zasadę uczciwego obrotu.

Pojęcie zasad współżycia społecznego jest niedookreślone, zaś jego interpretacja pozostawiona ocenie sądu. Rozumieć je należy jako poczucie elementarnej sprawiedliwości oceniane na gruncie konkretnej sprawy, jako swego rodzaju „zawór bezpieczeństwa” pozwalający uchylić skutki formalnie zgodnej z prawem czynności, gdy jej wykonanie byłoby niemoralne, bądź nieuczciwe. Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych, czynność prawna jest oceniana negatywnie. Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego może przy tym wynikać zarówno z jej skutku (będącego pochodną jej treści), jak i z okoliczności jej zawarcia.

Podkreślić należy, że zgodnie z wytycznymi Sądu Apelacyjnego w Łodzi zawartymi w postanowieniu sygn. akt I ACz 366/17, ocena zgodności przedmiotowych umów z zasadami współżycia społecznego powinna być dokonana nie przez pryzmat indywidualnych cech poszczególnych konsumentów, bowiem powód twierdząc, że umowy objęte pozwem są nieważne, dochodzi zbadania ich zgodności z zasadami współżycia społecznego w ujęciu normatywnym. Badaniu ma podlegać, czy konstrukcja umowy, ujęta na podstawie jednego wzorca umownego i wynikający z niej mechanizm waloryzacji jest zgodny z zasadami współżycia społecznego, nie zaś to, czy kredytobiorcy są ludźmi wykształconymi, znającymi rynek finansowy, czy też osobami nieporadnymi, znajdującymi się w przymusowej sytuacji w dacie zawierania umowy kredytowej.

Sprzeczność treści umowy z zasadami współżycia społecznego musiałaby istnieć w chwili zawierania umów – tymczasem w tej dacie umowy były korzystne dla członków grupy. Wysokość rat uiszczanych przez nich na rzecz pozwanego była znacząco niższa od rat dla tożsamego kredytu zaciągniętego w złotych (bez waloryzacji), ze względu na znacznie niższe oprocentowanie. W chwili zawierania umów, ten rodzaj kredytu, na jaki zdecydowali się członkowie grupy, był najtańszym spośród wszystkich ofert kredytowych na rynku.

Genezą niniejszej sprawy jest to, że członkowie grupy dopiero z perspektywy czasu ocenili, że kredyty nie były tak korzystne, jak się spodziewali, co było jednak wynikiem niezależnego od pozwanego wzrostu kursu (…), a nie naruszenia zasad współżycia społecznego przy zawieraniu umowy kredytu. Nie daje to więc podstaw do uznania postanowień umownych za naruszające zasady współżycia społecznego. Wskazać należy, że działanie państwa (w tym wymiaru sprawiedliwości) w zakresie ochrony konsumentów winno ograniczać się do ochrony ich przed działaniami podstępnymi bądź nieuczciwymi, nie mogą oni natomiast oczekiwać, że państwo ochroni ich przed wszelkimi negatywnymi konsekwencjami podejmowanych przez nich decyzji gospodarczych. W ocenie sądu pierwszej instancji nie można przyjąć, aby umowy kredytowe zawarte przez członków grupy były wynikiem nielojalnego i nieuczciwego zachowania banku.

Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodziłaby wówczas, gdyby strona pozwana w sposób naganny wprowadziła na rynek czynniki, które spowodowałyby wzrost kursu (…) w celu osiągnięcia własnych korzyści poza mechanizmami rynku ekonomicznego. Wzrost kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni czasu jest wynikiem działania reguł rynku ekonomicznego, na które nie ma wpływu żadna ze stron umowy.

Przy ocenie sprzeczności zawartych przez członków grupy umów z zasadami współżycia społecznego, trzeba także zwrócić uwagę na to, że główne roszczenie pozwu sprowadza się do żądania przekształcenia umów w kredyty „czysto” złotowe (bez waloryzacji do franka szwajcarskiego), a więc uwolnienia się kredytobiorców od ryzyka walutowego, z zachowaniem korzyści wynikających z niższego oprocentowania stosowanego przy kredytach waloryzowanych. W ocenie sądu pierwszej instancji, doprowadzenie do takiej sytuacji byłoby rażąco niesprawiedliwe, a przez to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, wobec tych kredytobiorców, którzy zaciągnęli zwykłe (niewaloryzowane) kredyty w złotych i w związku z tym ponoszą znacznie wyższe koszty kredytu.

W konsekwencji brak jest podstaw do uznania przedmiotowych umów za nieważne w całości lub w części na podstawie art. 58 § 2 k.c. Wobec tego nawet gdyby przyjąć istnienie interesu prawnego po stronie powodowej, powództwo o ustalenie nieważności klauzul waloryzacyjnych podlegałoby oddaleniu. Przesądza to również o bezzasadności obydwu roszczeń ewentualnych, które także oparte zostały na nieważności klauzul waloryzacyjnych. Odnośnie drugiego roszczenia ewentualnego należy stwierdzić dodatkowo, że wbrew temu, jak zostało nazwane przez powoda, to w ogóle nie jest roszczenie o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. W rzeczywistości jest to roszczenie o ukształtowanie treści stosunku prawnego. W przypadku takiego roszczenia konieczne jest istnienie konkretnej podstawy prawnej, która na takie kształtowanie pozwala (k 13.883 do (…)).

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi złożył reprezentant grupy – Miejski Rzecznik Konsumentów w (…) W. Zaskarżył go w całości, w oparciu o zarzuty:

  1. naruszenia art. 189 k.p.c. w związku z art. 4 ust. 1 i 3 oraz art. 24 ust. 1 u.d.p.g., polegającego na błędnej interpretacji pojęcia „powód” użytego w art. 189 k.p.c. i przyjęciu, że nie dotyczy ono w żadnym zakresie Reprezentanta Grupy – Miejskiego Rzecznika Konsumentów w (…) W., który na podstawie art. 4 ust. 1 i 3 u.d.p.g. jest powodem, a dotyczy wyłącznie członków grupy, którzy powodami w sensie procesowym nie są,
  2. naruszenia art. 189 k.p.c. w związku z art. 24 ust. 1 u.d.p.g., polegającego na błędnym przyjęciu, że członkowie grupy nie mają interesu w ustaleniu, wydany w niniejszej sprawie wyrok nie zakończy definitywnie sporu między nimi a pozwanym Bankiem, przez co konieczne będzie drugie powództwo, tym razem o zapłatę celem rozliczenia się członków grupy z (…),
  3. naruszenia art. 24 ust. 1 u.d.p.g., polegającego na błędnym zastosowaniu art. 189 k.p.c. wprost, tzn. tak jak gdyby sąd orzekał w postępowaniu zwykłym zamiast zastosować go odpowiednio, tj. z uwzględnieniem odmienności wynikających z celów jakie realizuje u.d.p.g.,
  4. naruszenia art. 189 k.p.c. w związku z art. 5 k.c. oraz 24 ust. 1 u.d.p.g., polegające na jego błędnej interpretacji, pomijającej w całości zasady słuszności zawarte w art. 5 k.c., które jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 20 grudnia 2017 r., I CSK 163/17, wspierają zastosowanie art. 189 k.p.c.,
  5. naruszenia prawa procesowego, mającego wpływ na treść wyroku, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wbrew wiedzy, zasadom logiki, doświadczenia życiowego oraz rażąco sprzecznie z treścią dowodów w postaci umów kredytowych, objętych pozwem, polegające na błędnym przyjęciu, zarówno na etapie subsumcji, jak i wyrokowania, że zobowiązaniem (…) było oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty w złotych, stanowiącej równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej, podczas gdy zgodnie z treścią umów kredytowych objętych pozwem, zobowiązanie (…) było nominalnie określone wprost w złotych polskich i nie stanowiło równowartości ilości żadnej waluty obcej,
  6. naruszenia prawa materialnego, tj. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3581 § 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że waloryzacją w świetle tego przepisu jest wyłącznie mechanizm pierwszego przeliczenia kursowego – przeliczenia wcześniej udostępnionej kredytobiorcy kwoty w PLN na (…), gdy tymczasem drugie przeliczenie kursowe, tj. przeliczenie realizowane przy spłacie kredytu z (…) na PLN nie stanowi waloryzacji, a jest jedynie sposobem spełnienia świadczenia,
  7. naruszenia prawa materialnego, tj. art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 3531 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że mechanizm waloryzacji zwarty we wszystkich umowach kredytowych objętych pozwem, jest zgodny z celem waloryzacji umownej wynikającym z art. 3581 § 2 k.c. polegającym wyłącznie na utrzymaniu wartości świadczenia w czasie, gdy tymczasem, waloryzacja kursem zawarta we wszystkich umowach kredytowych objętych pozwem, zamiast powyższego celu realizuje następujące cele:
  • zabezpiecza ryzyko kursowe, które występuje w umowach pożyczek między pozwanym Bankiem a jego spółką matką oraz innymi instytucjami tzw. rynku międzybankowego,
  • generuje dla (…) dodatkowy przychód wynikający ze spreadu walutowego,
  • odrywa wartość długu od kwoty rzeczywiście otrzymanego kredytu,
  • wpływa na wysokość wynagrodzenia odsetkowego uiszczanego przez kredytobiorców,
  1. naruszenia prawa materialnego, tj. art. 58 § 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia konkretnej zasady współżycia społecznego w sensie normatywnym, jaką jest gwarantowana prawnie i instytucjonalnie „zasada zaufania publicznego do banków”, w ramach której konsumenci są uprawnieni aby w dobrej wierze domniemywać, że oferowane im produkty bankowe są ukształtowane uczciwe, z poszanowaniem ich interesów oraz w zgodzie z prawem i celami, które realizuje prawo oraz że produkty te nie wystawiają ich na ryzyko o skali przekraczającej rozsądną miarę,
  2. naruszenia prawa procesowego, mającego wpływ na treść wyroku, tj. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. oraz 24 ust. 1 u.d.p.g., co miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku, poprzez: oddalenie – jako nieistotnych – wniosków dowodowych złożonych przez powoda na rozprawie w dniu 5 października 2018 r., w przedmiocie przesłuchania świadków: S. L., członka Zarządu (…) w okresie: od 1 lipca 2001 r. do 26 maja 2008 r. oraz pracowników (…): M. D. i R. T., pomimo tego, że zeznania tych świadków mogły wyjaśnić trzy istotne dla sprawy okoliczności:
  • po pierwsze motywy, dla których (…) podjął decyzję o oferowaniu konsumentom kredytów waloryzowanych, pomimo że prezes jego zarządu miał uzasadnione wątpliwości co do bezpieczeństwa tego produktu dla konsumentów,
  • po drugie, rzeczywistego zakresu wiedzy, która była w przedsiębiorstwie banku co do oceny poziomu prawdopodobieństwa, że ryzyko kursowe zmaterializuje się w okresie na jaki zawierane były umowy kredytowe,
  • po trzecie, czy i w jaki sposób pracownicy (…) informowali klientów o poziomie prawdopodobieństwa ziszczenia się ryzyka kursowego,
  1. naruszenia prawa materialnego, tj. art. 58 § 3 k.c. polegające na przyjęciu, że drugie roszczenie ewentualne nie jest roszczeniem o ustalenie częściowej nieważności umów objętych pozwem, a roszczeniem o ukształtowanie, dla którego brak jest podstawy prawnej.

Na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. strona powodowa wniosła o rozpoznanie postanowień Sądu I instancji, wydanych na rozprawie 5 października 2018 r. o oddaleniu wniosków dowodowych z przesłuchania świadków: S. L., M. D. i R. T., i dopuszczenie dowodu z przesłuchania tych świadków na okoliczności wskazane w zarzucie z pkt. 9) powyżej. Świadek S. L. powinien zostać wezwany na adres: (…), a pozostali dwaj świadkowie na adres pozwanego Banku oraz o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w zakresie pkt IV. petitum pozwu, ewentualnie uwzględnienie powództwa w zakresie pkt V. petitum pozwu, ewentualnie uwzględnienie powództwa w zakresie pkt VI. petitum pozwu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Wniosła także o zasądzenie od pozwanego Banku na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych (k. 13.905 do (…)).

W odpowiedzi na apelację (…) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wg norm przepisanych (k .13.931 do (…)).

W piśmie z dnia 4 listopada 2019 r. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przesłał do sprawy swoje stanowisko w zakresie klauzul waloryzacyjnych zamieszczanych w umowach kredytów i pożyczek opracowane na wniosek pełnomocnika reprezentanta grupy (k. 13.977 do (…)).

W piśmie przygotowawczym z dnia 17 stycznia 2020 r. (wpływ 21 stycznia 2020 r.) Miejski Rzecznik Konsumentów przedstawił orzecznictwo Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydane w roku 2019 w zakresie dopuszczalności kredytu indeksowanego (k. 13.998 do (…)).

Na rozprawie w dniu 27 lutego 2020 r. pełnomocnik strony powodowej powołał się na dodatkowy zarzut nieważności postępowania z uwagi na zawarte w uzasadnieniu zakwestionowanego orzeczenia stwierdzenia i treść art. 379 pkt 4 k.p.c.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna częściowo.

Na wstępie rozważań należy ustosunkować się do zarzutu nieważności postępowania z art. 379 pkt 4 k.p.c. zgłoszonego na rozprawie apelacyjnej przez pełnomocnika strony powodowej.

W uchwale składu połączonych Izb – Cywilnej, Karnej oraz Pracy i (…) z dnia 23 stycznia 2020 r., wpisanej do księgi zasad prawnych ((…) I-4110-1/20, Legalis nr 2273716) Sąd Najwyższy wskazał, że wykładnia art. 379 pkt 4 k.p.c. przyjęta w tezach 1 i 2 uchwały nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przed dniem jej podjęcia (teza 3). Argumentacja przedstawiona na poparcie twierdzeń dotyczących nieważności postępowania w oparciu o przedstawione w w/w uchwale Sądu Najwyższego założenia nie może mieć zatem znaczenia dla oceny zgłoszonego w postępowaniu odwoławczym zarzutu. Zaskarżony wyrok został wydany 19 października 2018 r.

Sędziowie są stronami wielu stosunków zobowiązaniowych, uczestniczą w życiu publicznym, społecznym i gospodarczym na takich samych zasadach, jak inni obywatele. Przyjęcie założenia, że sam fakt zaciągnięcia przez sędziego zobowiązania na podstawie umowy o kredyt o różnym charakterze, w tym złotówkowym powoduje, że z definicji nie jest on bezstronny i obiektywny oraz zobowiązuje go do wyłączenia się „z góry” od rozpoznania każdej sprawy zawisłej przed kredytobiorcami i bankiem prowadzi do konsekwencji sprzecznych z interesem publicznym i szkodliwych dla wymiaru sprawiedliwości (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2019 r., IV CSK 279/18, Legalis nr 1894212). Zaciągnięcie przez sędziego kredytu gotówkowego nie stanowi wystarczającego powodu dla twierdzenia, że sprawa przez niego rozpoznana dotknięta jest nieważnością postępowania z uwagi na niewłaściwe obsadzenie składu sądzącego, nawet przy uwzględnieniu zawartego w uzasadnieniu zakwestionowanego orzeczenia stwierdzenia „Główne roszczenie pozwu sprowadza się do żądania przekształcenia umów w kredyty «czysto» złotowe (bez waloryzacji do franka szwajcarskiego), a więc uwolnienia się kredytobiorców od ryzyka walutowego, z zachowaniem korzyści wynikających z niższego oprocentowania stosowanego przy kredytach waloryzowanych. W ocenie Sądu, doprowadzenie do takiej sytuacji byłoby rażąco niesprawiedliwe, a przez to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, wobec tych kredytobiorców, którzy zaciągnęli zwykłe (niewaloryzowane) kredyty w złotych i w związku z tym ponoszą znacznie wyższe koszty kredytu.” (str. 14 uzasadnienia) nie może wraz ze złożonym oświadczeniem majątkowym sędziego za 2017 r. stanowić zasadnej podstawy zarzutu nieważności postępowania. Nadmienić należy, że cytowane stwierdzenie z uzasadnienia jest przyjęciem trafności argumentacji strony pozwanej, która poczynając od złożenia odpowiedzi na pozew podnosiła konieczność zachowania równouprawnienia kredytobiorców „frankowych” i „złotówkowych”.

Zarzuty zawarte w apelacji zrodziły potrzebę zbadania istoty powstałego sporu i zakresu możliwości rozstrzygania zagadnień prawnych w postępowaniu grupowym.

W uchwale z dnia 13 lipca 2011 r. (III CZP 28/11 (OSNC 2012, Nr 1, poz. 9) Sąd Najwyższy wskazał, że ze względu na genezę brzmienia art. 24 ust. 1 u.d.p.g. pominięcie w nim słowa „odpowiednio” nie może mieć decydującego znaczenia dla jego wykładni. W konsekwencji sąd prowadzący postępowanie grupowe stosuje w razie potrzeby określone przepisy k.p.c. wprost lub odpowiednio. Innymi słowy, ilekroć sięganie do k.p.c. okazuje się w postępowaniu grupowym niezbędne, tylekroć sąd – z zastrzeżeniem przepisów, których stosowanie zostało wyraźnie wykluczone – musi tak postąpić, a konieczność modyfikacji interpretacyjnych lub zabiegów dostosowawczych nie może temu stać na przeszkodzie. Pogląd ten znajduje wsparcie w wypowiedziach piśmiennictwa, w których zwraca się uwagę, że treść art. 24 ust. 1 u.d.p.g. nie powinna wykluczać nawet głębokiej adaptacji przepisów k.p.c. do potrzeb postępowania grupowego, skoro zgodnie z jednoznacznym nakazem ustawowym powinny one znajdować w tym postępowaniu zastosowanie.

W granicach przewidzianych w art. 1 ust. 2 u.d.p.g. w postępowaniu grupowym możliwe jest dochodzenie roszczeń pieniężnych (art. 2 ust. 1 u.d.p.g.) oraz niepieniężnych (art. 23 ust. 1 u.d.p.g.). Zgodnie z art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ograniczenie powództwa do żądania ustalenia odpowiedzialności jest dopuszczalne „w sprawach o roszczenia pieniężne”.

Zasadne jest elastyczne podejście do tego, co może stać się przedmiotem wyroku ustalającego wydawanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. Rozgraniczenie między materiałem procesowym będącym przedmiotem osądu w postępowaniu grupowym oraz w następującym po nim postępowaniu indywidualnym o zasądzenie świadczenia pieniężnego powinno być uwarunkowane względami pragmatycznymi, pozwalającymi na ograniczenie ustaleń w postępowaniu grupowym do kwestii, które w sferze odpowiedzialności pozwanego są rzeczywiście wspólne członkom grupy i których ocena w postępowaniu grupowym nie koliduje z jego istotą (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 r., V CSK 596/17, LEX nr 2617402).

Orzeczenie wydane w postępowaniu grupowym może i musi mieć charakter prejudykatu. Objęcie jednym postępowaniem cywilnym roszczeń dochodzonych przez wiele osób służy interesowi wymiaru sprawiedliwości w ogólności. Wymusza to konieczność zwiększenia aktywności sądu w zakresie kierowania procesem, w tym także co do określenia przedmiotu ustaleń w postępowaniu, jeżeli działania te nie wybiegają poza przepisy ustawy, a zarazem pozwalają zrealizować założenia postępowania grupowego. Powództwo o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w postępowaniu grupowym jest odmienne od unormowanego w art. 189 k.p.c. Pojęcie odpowiedzialności pozwanego na gruncie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ma swoiste autonomiczne znaczenie, inne niż w art. 318 k.p.c., jak również w art. 189 k.p.c., zdeterminowane celem i funkcjami postępowania grupowego jako postepowania szczególnego, które ma ułatwić i usprawnić rozwiązywanie konfliktów. Owa autonomiczność przesądza o osobnym reżimie prawnym postępowania grupowego a jego cel i funkcje prawne wskazują, że ma ono zakończyć się rozstrzygnięciem stanowiącym szczególny prejudykat dla rozwikłania przyszłych sporów z udziałem grupy osób w odpowiednich sądowych postępowaniach lub w wyniku zawarcia stosownych ugód powodów z pozwanymi. Wydawany w postępowaniu grupowym wyrok ustalający odnoszący się do dużej grupy osób służy wyłącznie ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za pewne zdarzenie, nie chodzi natomiast o ustalenie także szkody przez każdy podmiot, co może, ale nie musi stać się przedmiotem oceny dopiero w indywidualnych procesach (tak m.in. uzasadnienie wskazanego wcześniej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 r., V CSK 596/17 oraz S. I. et (…). Księga jubileuszowa dedykowana sędziemu Jackowie Gudowskiemu, część I Prawo Cywilne Procesowe, pod red. T. E., P. G., K. W., opubl. WK 2016 r.).

Argumentacja sądu pierwszej instancji w zakresie braku interesu prawnego strony powodowej z art. 189 k.p.c. była zatem nietrafna. Dodać trzeba, że nawet, jeśliby badać sytuację tej strony na podstawie tego przepisu, tj. bez odniesienia do zasad i celów wyrażonych w ustawie o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, to w świetle z art. 189 k.p.c., można żądać również ustalenia faktu prawotwórczego, a zatem takiego, którego ustalenie zmierza w istocie do ustalenia prawa lub stosunku prawnego. W szczególnych okolicznościach istnieje możliwość żądania ustalenia bezskuteczności faktu prawotwórczego. Przesłanką merytoryczną powództwa o ustalenie jest i w takim przypadku interes prawny, rozumiany jako potrzeba ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa. Uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy pojmować elastycznie z uwzględnieniem celowościowej wykładni pojęcia interesu prawnego, konkretnych okoliczności danej sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 80/18, LEX nr 2630603 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 25 czerwca 2019 r., I ACa 56/19, LEX nr 2716992). Zasady słuszności, zawarte w art. 5 k.c. mogą wspomóc zastosowanie art. 189 k.p.c., jeśli powództwo o ustalenie prawa wynika z trwającego przez wiele lat splotu okoliczności i stosunków prawnych, których rozwikłanie w procesie sądowym nakazuje przyznanie racji tej stronie, która wymaga ochrony ze względu na ogólne poczucie sprawiedliwości (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2017 r., I CSK 163/17, LEX nr 2438310).

Inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku powództw o ukształtowanie stosunku prawnego. Przy pomocy powództwa o ustalenie poszukujący ochrony prawnej ogranicza się do samego ustalenia istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego bez nakładania jakichkolwiek obowiązków na stronę przeciwną, a przy pomocy powództw kształtujących dochodzi do przekształcenia istniejącego stosunku prawnego przez jego utworzenie, zmianę lub zniesienie. Powództwo o ukształtowanie różni się w stosunku do powództwa o ustalenie tym, że powód nie potrzebuje wykazywać swego interesu prawnego, jaki ma we wniesieniu powództwa, wystarczy tu legitymacja powoda wynikająca z przepisów prawa materialnego, względnie także z przepisów prawa procesowego, gdy chodzi o powództwa zmierzające do ukształtowania nowej sytuacji procesowej. Źródłem takiego powództwa musi być odpowiedni przepis prawa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2005 r., I CK 157/05, LEX nr 186821, wyroki Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 26 czerwca 2019 r., I ACa 716/18, LEX nr 2716988, i 22 maja 2019 r., I ACa 76/19, LEX nr 2679399).

Strona powodowa sama przedstawiła wątpliwości co do żądania opisanego w punkcie 3 sentencji zaskarżonego wyroku. Roszczenie to jest żądaniem o ukształtowanie umowy. Nie mogło być przedmiotem pozytywnego rozstrzygnięcia w sprawie nawet przy uwzględnieniu odmienności reguł rządzących postępowaniem grupowym.

Niewykluczone jest jednak ukształtowanie treści umowy pomiędzy stronami w tym postępowaniu, lecz jego źródłem powinna być ugody sądowa czy porozumienie stron.

Apelacja strony powodowej w zakresie pkt 3 sentencji zaskarżonego wyroku jako niezasadna podlegała więc oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II sentencji).

Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stanowi, że nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może dalej obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości celem tego przepisu, a w szczególności drugiego członu zdania, nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki, lecz zastąpienie formalnej równowagi, jaką umowa ustanawia między prawami i obowiązkami stron umowy, rzeczywistą równowagą pozwalającą na przywrócenie równości między nimi, przy czym uściślono, że dana umowa musi co do zasady nadal obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków. O ile ten ostatni warunek jest spełniony, dana umowa może, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, zostać utrzymana w mocy, pod warunkiem że zgodnie z przepisami prawa krajowego takie utrzymanie w mocy umowy bez nieuczciwych postanowień jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (zob. podobnie wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 40, 51; a także wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250).

Zdaniem Trybunału Sprawiedliwości (wyrok z dnia 3 października 2019 r., C -260/18, opublikowany: (…) Dz.U.UE.C.2019/413/11, LEX nr 2723333) przepis ten należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymaniu nieuczciwych warunków umowy i nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Stoi natomiast na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

Istotna jest jednak dla analizy umowy i jej postanowień zawsze ocena z punktu widzenia sytuacji konsumenta. Podobnie w zakresie luki, która na podstawie stwierdzenia postanowienia niedozwolonego powstaje w umowie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, opubl.: OSNC 2018/7-8/79, LEX nr 2369626).

Podobnie sądy powszechne i Sąd Najwyższy, jeszcze przed wydaniem przez Trybunał Sprawiedliwości w/w orzeczenia, wskazywały, że dla celów przestrzegania przez przedsiębiorcę w stosunku do konsumenta wymagania przejrzystości zasadnicze znaczenie ma to, czy umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, który nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta tego warunku nie spełnia.

Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zamieszczenie w umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 3531 k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do (…), nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, LEX nr 2749471, 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, Legalis nr 1879578, 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2017 r. I CSK 540/16, OSNC 2018/3/32, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 126/19, LEX nr 2728125).

Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. W istocie tak niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank. O poziomie podlegającego wypłacie kredytu, jak też zwłaszcza o poziomie zadłużenia ratalnego (i to już spłaconego) konsument dowiaduje się post factum, po podjęciu odpowiedniej sumy z jego rachunku, służącego obsłudze zaciągniętego kredytu hipotecznego.

Eliminacja klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do unieważnienia umowy, ani też nie wymaga zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego innym – możliwe jest funkcjonowanie umowy stron również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej.

Spełnienie świadczenia, którego wysokość została określona na podstawie nieuczciwych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień tej cechy ani nie sprawia, że ocena ich abuzywności staje się bezprzedmiotowa. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie. Co do zasady więc świadczenie wynikające z takiego zobowiązania będzie świadczeniem nienależnym (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, opubl.: LEX nr 2642144, OSP 2019/12/115, cyt. wcześniej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, LEX nr 2749471, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603).

Konsekwencje eliminacji takiego postanowienia z umowy mogą być różne. Podobnie jak i w przypadku kredytów denominowanych należy rozważyć dwie sytuacje. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek – unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Po ustaleniu okoliczności rozpoznawanej konkretnie sprawy konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, LEX nr 2732285).

Nadmienić należy odnosząc się do twierdzeń strony pozwanej, że zawarcie aneksu do umowy nie stanowi zawarcia nowej umowy wskutek odnowienia. Zgodnie z art. 506 § 1 k.c. odnowienie ma miejsce, jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej. W takiej sytuacji dotychczasowe zobowiązanie wygasa, a w jego miejsce pojawia się nowe. Przyjmuje się, że odnowienie jest czynnością kauzalną, co oznacza, iż powstanie nowego zobowiązania jest uzależnione od istnienia dotychczasowego. W myśl art. 506 § 2 zd. 1 k.c., w razie wątpliwości poczytuje się, że zmiana treści dotychczasowego zobowiązania nie stanowi odnowienia. Decydujące znaczenie dla stwierdzenia, czy doszło do odnowienia, należy przypisać woli stron. Zamiar taki powinien jednak wynikać z wyraźnego oświadczenia stron lub w sposób niewątpliwy z okoliczności sprawy. Zmniejszenia lub zwiększenia świadczeń wynikających z tego samego zobowiązania i z tej samej podstawy prawnej nie można uznać za odnowienie, ponieważ nie powodują one umorzenia dawnego zobowiązania i zaciągnięcia nowego (tak m.in. również cyt. wcześniej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299).

Postanowienia objęte dyspozycją art. 69 ust. 2 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe dotyczące zasad spłaty kredytu – w tym wysokość rat kredytu i sposób ich obliczania – stanowią elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu (essentialia negotii), a zatem takie, bez uzgodnienia których nie dochodzi do skutecznego zawarcia umowy.

Inaczej natomiast wygląda sytuacja tzw. klauzuli spreadu walutowego. Na orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące tych klauzul powołał się Sąd Okręgowy rozstrzygając zagadnienia dotyczące art. 3531 k.c. oraz 58 § 2 i 3 k.c. poruszane przez stronę powodową (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543, wyrok z dnia 19 grudnia 2017 r. Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, I ACa 633/17, LEX nr 2490954 i powołany przez Sąd Okręgowy w Łodzi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, opubl.: OSNC 2016/11/134, M. Pr. Bank. 2017/2/16-24, LEX nr 2008735). Sąd Najwyższy podkreślił, co umknęło w rozważaniach sądowi pierwszej instancji, że tego rodzaju postanowienia umowy kredytowej nie dotyczą głównych świadczeń stron. Nie stanowią zatem przedmiotowo-istotnego elementu (warunku-postanowienia) umowy kredytu. Zgodnie z art. 3851 § 2 k.c. niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, co uzasadniania jego bezskuteczność od samego początku. A. niektórych postanowień umownych zawieranych z udziałem konsumentów o charakterze ubocznym czy nieistotnym dla bytu umowy nie oznacza, ze cała umowa jest nieważna. Umowa taka może istnieć i wywierać skutki prawne bez spornego postanowienia. Klauzula waloryzacyjna czy indeksacyjna, co należy jeszcze raz podkreślić, ma natomiast charakter uregulowania umownego głównego. Jest odmiennie od klauzuli spreadu walutowego elementem essentialia negotii rozpatrywanych umów.

To stanowiło o przyjęciu przez sąd drugiej instancji o nierozważeniu przez Sąd Okręgowy istoty zawisłego sporu. Przeniesienie zasad przewidzianych dla postanowień dodatkowych umowy kredytowej do rozstrzygania o jej postanowieniach przedmiotowo istotnych stanowi o niewłaściwym zastosowaniu prawa do zagadnień prawnych powstałych w sprawie i nierozstrzygnięciu o materialnoprawnej podstawie powództwa.

Złożone w toku postępowania międzyinstancyjnego pismo procesowe Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (k 13977 do (…), w tym informacja z 6 listopada 2018 r. – k. 13.982 do (…)) wskazuje orzeczenia przesądzające o charakterze niedozwolonym (nieuczciwym) postanowienia waloryzacyjnego wzoru umów o nazwie „umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (…) waloryzowany kursem (…) § 11 ust. 5 o treści: „Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (…) z tabeli kursowej (…) Banku SA obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.” (wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 27 grudnia 2010 r., XVII Amc 1531/09, (…), LEX nr 1505503, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13, LEX nr 1356719). Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalając apelację strony pozwanej wskazał, że niedozwolone jest postanowienie, w którym wskazano jedynie termin ustalania kursu waluty przejętego do rozliczeń spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, a nie określono sposobu ustalania tego kursu. Obie strony postępowania znały to rozstrzygnięcie. Strona powodowa się na nie powoływała dla wzmocnienia swojego stanowiska o nieważności tej części umów lub stwierdzenia nieważności tych umów. Nie można przyjąć zatem twierdzeń strony pozwanej o zbyt późnym wystąpieniu do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przez powoda i złożeniu w/w pisma.

Twierdzenie strony pozwanej o potrzebie „normatywnego” rozpoznania sprawy, wskazanym uprzednio przez Sąd Apelacyjny w Łodzi, pomijają całkowicie uwagi zawarte w uzasadnieniach wydanych w sprawie postanowień. „Pojęcie konsumenta zostało zdefiniowane w art. 221 k.c., zgodnie z którym za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jak wynika z treści powyższej normy prawnej zasadniczą rolę w celu przypisania danej osobie kwalifikacji konsumenta odgrywa kryterium bezpośredniości związku czynności prawnej z działalnością gospodarczą lub zawodową wykonywaną przez osobę fizyczną ubiegającą się o taki status. Dopiero istnienie takiego związku pozbawia go kwalifikacji konsumenta. W przypadku gdy związek, o którym mowa, ma tylko charakter pośredni, dokonującemu czynności prawnej przymiot konsumenta przysługuje. Sąd odwoławczy podziela zapatrywanie wyrażone w motywach zaskarżonego rozstrzygnięcia, że chwilą decydującą o uznaniu określonej osoby fizycznej jako konsumenta, jest chwila dokonywania czynności prawnej. Do takiego wniosku prowadzi wykładnia semantyczna powołanego przepisu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 lutego 2012 r., V ACa 96/12, POSAG 2012/2/32-48, LEX nr 1212466). Osoba fizyczna przez sam fakt prowadzenia działalności gospodarczej nie traci przymiotu konsumenta we wszelkich dokonywanych przez siebie czynnościach prawnych z przedsiębiorcami. Zakup nieruchomości stanowi popularną formę lokowania kapitału w Polsce i sam fakt posiadania więcej niż jednej nieruchomości nie czyni jej właściciela przedsiębiorcą w dziedzinie obrotu czy też gospodarki nieruchomościami (k. 13.831 i k. 13.837 do (…), postanowienie i uzasadnienie postanowienia wydanego w sprawie I ACz 756/18 oraz k. 7.437 do (…), uzasadnienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 marca 2017 r. w sprawie I ACz 366/17)”.

Powoływanie się przez stronę pozwaną w odpowiedzi na apelację i w dalszych pismach tej strony ponownie na tę samą argumentację dotyczącą prowadzenia działalności gospodarczej przez niektórych z członków grupy w nieruchomościach zakupionych na podstawie umów kredytowych nie uwzględnia, że twierdzenia te zostały już rozpatrzone w toku ustalania dopuszczalności prowadzenia postępowania grupowego i składu grupy. Nie wymagają więc ponownego ustosunkowania się do nich.

Przez „normatywne” rozpoznanie sprawy należy rozumieć ocenę zawartych umów z punktu widzenia zasad przewidzianych w przepisach wskazanych przez stronę powodową, tj. art. 58 k.c. i art. 3531 k.c. i powołanych wcześniej wykładni tych przepisów na gruncie umów kredytowych zawierających klauzulę indeksacji (waloryzacji) świadczenia konsumenta.

Art. 3531 k.c. przewiduje, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W ramach statuowanej przytoczoną normą zasady swobody umów, strony mogą zawrzeć określonego typu umowę uregulowaną w przepisach ustawy (umowę nazwaną), mogą ją zmodyfikować przez wprowadzenie do niej cech innej umowy lub innych umów nazwanych (umowa mieszana), wreszcie mogą zawrzeć umowę nienazwaną, której treść ukształtują całkowicie według własnej woli, w granicach, rzecz jasna, wolności kontraktowania przewidzianych w przytoczonej normie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2020 r. I CSK 279/18, LEX nr 2785119).

Za oceną nieważności czynności prawnej z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego muszą przemawiać szczególne okoliczności. Przy dokonywaniu kontroli czynności prawnych na podstawie art. 58 § 2 k.c., należy mieć na uwadze jej podwójny aspekt. Z jednej strony wynik tej analizy może powodować pewną nieprzewidywalność funkcjonowania systemu prawnego, ale z drugiej strony prowadzi do rekompensującego ją, sprawiedliwego rezultatu stosowania prawa (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2016 r., I CSK 16/15 opubl.: LEX nr 1991134, M. Pr. Bank. (…)-39).

Nie można się zgodzić ze stroną pozwaną, że w sprawie nie może wchodzić w grę żadna z zasad współżycia społecznego. Rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza zaś tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku.

Te zasady nie były przedmiotem rozważań sądu pierwszej instancji, choć powinny być rozpatrywane w zakresie zarzutów dotyczących umów i ich postanowień mających dla ich kształtu przedmiotowego decydujące znaczenie (essentialia negotii umowy nazwanej kredytu bankowego).

Mając powyższe okoliczności na względzie, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 108 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd pierwszej instancji winien rozważyć ponownie wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji (k. 1.390 wobec zarzutu dotyczącego pkt 9 dopuszczenie dowodu z zeznań świadków: S. L., M. D. i R. T.), oddalone uprzednio na rozprawie w dniu 5 października 2018 r. przez Sąd Okręgowy w Łodzi (k. 13.855 do (…) protokół rozprawy, k. 13.857 zapis elektroniczny rozprawy czas od 00:38:15 do 00:39:30 i 00:50:27 do 00:50:50). Okoliczności związane z tezami dowodowymi powołanymi przez stronę powodową wynikają z twierdzeń zgłaszanych od początku trwania postępowania (k. 4 do 27 pozew i k. 19 i 66 stanowisko w zakresie ograniczania kredytów przez (…) Bank (…), k. 65 pismo (…) Banków (…) z dnia 21 listopada 2005 r.) i były przedmiotem również twierdzeń strony pozwanej (k. 3.991 do (…) odpowiedź na pozew i k. 5.730 do (…) załącznik nr 9 B. Księga Kredytów Bankowych, w tym dokumenty powołane przy pozwie, k. 6.103 do (…) ekspertyza dotycząca oceny zasadności postępowania (…) Banku w zakresie wykonywania umów kredytu hipotecznego tzw. „starego portfela” w latach 2004 do 2012 str. 14 do 16, w tym k. 6.109 do (…) wskazująca na C. i jego powiązania ze stroną pozwaną).

Strona pozwana w toku postępowania odwoławczego, pomimo wskazań sądu drugiej instancji żadnego wniosku dowodowego nie zgłosiła.

Musi również rozważyć ponownie zagadnienia prawne poruszone we wcześniejszej części uzasadnienia wpływające na ocenę nieważności zawartych umów w części lub w całości.


Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie I Wydział Cywilny z dnia 27 sierpnia 2019 r.

  1. Wyznaczenie terminu do podniesienia zarzutów w trybie art. 15 u.d.p.g. powinno następować postanowieniem (w ustawie użyto sformułowania „w wyznaczonym przez sąd terminie”). Zobowiązywanie pozwanego do zajmowania stanowiska wobec kolejnych modyfikacji zakresu powództwa w formie zarządzeń nie może być jednak uznane za skutkujące pozbawieniem możliwości ochrony praw.
  2. Nie jest prawidłowe stanowisko, że wykaz członków grupy może być tylko jeden, ostateczny i dopiero od jego doręczenia może rozpocząć bieg termin do zgłoszenia zarzutów.
  3. Prowadzenie działalności gospodarczej w kredytowanej nieruchomości nie przesądza o bezpośrednim związku umowy kredytu z działalnością gospodarczą.
  4. Postępowanie grupowe, w którym sformułowano żądanie „ustalenia odpowiedzialności” pozwanego, ma charakter szczególnego postępowania autonomicznego, które nie może być utożsamione pod względem konstrukcyjnym z postępowaniem kończącym się wydaniem wyroku wstępnego w rozumieniu art. 318 k.p.c., a także z postępowaniem o ustalenie prawa lub stosunku prawnego na podstawie art. 189 k.p.c.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:           SSA Katarzyna Polańska-Farion (spr.)

Sędziowie:                      SSA Joanna Wiśniewska-Sadomska

SSO (del.) Małgorzata Sławińska

po rozpoznaniu w dniu 27 sierpnia 2019 r. w Warszawie na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów w O. przeciwko Bank (…) spółce akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie,

na skutek zażaleń powoda i pozwanego na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 stycznia 2019 r., sygn. akt I C 1281/15,

postanawia:

  1. zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że jednokrotnie wykreślić powtarzające się w punkcie pierwszym dane „S. J.”, „K. D.” i „K. E.” oraz sformułowanie „Z. J. (II tura – rozszerzenie żądania o ustalenie odpowiedzialności tytułem stosowania klauzul niedozwolonych w kolejnej umowie kredytowej – nr (…))”, wykreślić za składu grupy: B. K., J. W., A. L., J. M. i M. S., odmówić statusu członka grupy: S. L. i M. N., ustalić, że w skład grupy wchodzą również: I. G., P. G. i E. G.;
  2. oddalić zażalenia obu stron w pozostałym zakresie,
  3. pozostawić Sądowi Okręgowemu w Warszawie rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego w orzeczeniu kończącym proces.

 

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2019 r. Sąd Okręgowy na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (tekst jednolity: Dz.U. z 2018 r., poz. 573, zwanej dalej u.d.p.g.) ustalił kto wchodzi w skład grupy reprezentowanej przez Miejskiego Rzecznika Konsumentów w O. (pkt I.); a odmówił statusu członka grupy I. G., P. G., E. G. (pkt II.).

Sąd I instancji wskazał, że wraz z pozwem i czterema kolejnymi pismami powoda rozszerzającymi powództwo zostały złożone wykazy członków grupy, oświadczenia o przystąpieniu do grupy złożono w przewidzianym terminie, nie występują istotne różnice w relewantnych dla niniejszej sprawy okolicznościach faktycznych dotyczących każdego z członków grupy, a także wobec osób wymienionych w pkt I. nie występują inne przeszkody do uwzględnienia ich w składzie grupy, w tym od strony formalnej. W pkt II. Sąd Okręgowy odmówił członkostwa w grupie osobom, których oświadczenia uznał za wadliwe.

Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w pkt II. w całości oraz w pkt I. w zakresie zaliczenia do grupy czterech osób, zarzucając naruszenie:

– art. 11 ust 5 u.d.p.g. w zw. z art. 12 u.d.p.g. w zw. z art. 17 ust. 1 u.d.p.g. w zw. z art. 16 ust. 1 u.d.p.g. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. i art. 232 k.p.c. oraz art. 87 § 1 k.p.c. przez uznanie oświadczeń osób wymienionych w pkt II. sentencji za nieskuteczne;

– art. 24 ust. 1 u.d.p.g. w zw. z art. 130 § 1 k.p.c. w zw. z art 12 u.d.p.g. przez zaniechanie wezwania do uzupełnienia braków oświadczeń osób wymienionych w pkt II. sentencji;

– art. 1 ust. 3 u.d.p.g. w zw. z art. 17 ust. 1 i 3 u.d.p.g. poprzez ustalenie, że w skład grupy wchodzą: B. K., J. W., A. L. (poprzednio: L.) i J. M., podczas gdy złożyli oni do akt oświadczenia o wystąpieniu z grupy.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zmianę punktu II i ustalenie, że w skład grupy wchodzą również: I. G., P. G. i E. G. oraz zmianę punktu I w odniesieniu do B. K., J. W., A. L. oraz J. M. i pominięcie tych osób w składzie grupy, a nadto przyznanie w orzeczeniu kończącym sprawę kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Zażalenie wniósł też pozwany, zaskarżając orzeczenie w pkt I. i zarzucając naruszenie:

– art. 15 oraz art. 17 ust. 1 zd. 1 u.d.p.g. przez zaniechanie wyznaczenia terminu na podniesienie zarzutów co do członkostwa określonych osób w grupie, co skutkowało nieważnością postępowania i nierozpoznaniem istoty sprawy;

– art. 11 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 2 pkt 3 w zw. z art. 17 ust. 1 zd. 1 u.d.p.g. przez dopuszczenie do przystępowania do grupy nowych osób;

– art. 140 § 1 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. poprzez zaniechanie doręczenia pozwanemu oświadczeń o wystąpieniu z grupy;

– art. 16 ust. 1 zd. 1 u.d.p.g. poprzez niewłaściwy rozkład ciężaru dowodu w zakresie wykazania przynależności członków do grupy;

– art. 233 § 1 oraz art. 244 § 1 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. a także art. 33 zd. 1 i art. 38 ust. 4 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (odpowiednio art. 16 ust. 1 zd. 1 i art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy) w zw. z art. 234 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. przez błędną ocenę materiału dowodowego prowadzącą do błędnego ustalenia statusu członków grupy jako konsumentów;

– art. 17 ust. 1 zd. 1 w zw. z art. 1 ust. 2 u.d.p.g. w zw. z art. 221 k.c. poprzez uwzględnienie w składzie grupy osób, które nie są konsumentami;

– art. 17 ust. 1 zd. 1 w zw. z art. 1 ust. 2 i art. 16 ust. 1 zd. 1 u.d.p.g. poprzez pominięcie, że nie wszystkie umowy kredytu zostały zawarte w oparciu o wzorzec umowny uznany za niedozwolony, uwzględnienie osób, które spłacały kredyt bezpośrednio w CHF oraz zawarły aneksy, a także poręczycieli i osób, w przypadku których nie każdy ze współkredytobiorców złożył oświadczenie o przystąpieniu do grupy;

– art. 17 ust. 1 zd. 1 u.d.p.g. poprzez ustalenie, że w skład grupy wchodzą A. Ł., G. H. oraz W. A., choć nie składali oni oświadczeń o przystąpieniu do grupy, dwukrotne uwzględnienie w składzie grupy następujących osób: K. D., K. E. oraz S. J., a także ustalenie, że w skład grupy wchodzi S. M., który wystąpił z grupy.

Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w pkt I., zniesienie postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zażalenia podlegały częściowemu uwzględnieniu.

Z uwagi na charakter zarzutu w pierwszej kolejności odnieść się należy do argumentów wskazujących na nieważność postępowania. Okoliczności, o których mowa w przytoczonym przez skarżącego art. 379 pkt 5 k.p.c. dotyczą rzeczywistego pozbawienia strony możności obrony. Nie każde naruszenie przepisów proceduralnych może być uznane za prowadzące do nieważności postępowania lub jego części, a jedynie takie, w wyniku którego obrona skarżącego doznała realnego uszczerbku i to o szczególnym charakterze.

Zgodzić się można z pozwanym, że wyznaczenie terminu do podniesienia zarzutów w trybie art. 15 u.d.p.g. powinno następować postanowieniem (w ustawie użyto sformułowania „w wyznaczonym przez sąd terminie”). Zobowiązywanie pozwanego do zajmowania stanowiska wobec kolejnych modyfikacji zakresu powództwa w formie zarządzeń nie może być jednak uznane za skutkujące pozbawieniem możliwości ochrony praw. Wyznaczane terminy nie naruszały ustawowego minimum, były też na prośbę pozwanego przedłużane i pozwalały na zgłoszenie obszernych zarzutów. Oceny tej sytuacji procesowej nie zmienia okoliczność, że w owych zarządzeniach nie powtarzano brzmienia ustawy zawartego w art. 15 u.d.p.g. Za prowadzące do nieważności postępowania nie mogło być też uznane sukcesywne zobowiązywanie pozwanego do zajmowania stanowiska w miarę napływu kolejnych wykazów członków grupy, zamiast zbiorczego końcowego wezwania do przedstawienia zarzutów wobec członkostwa wszystkich zgłoszonych osób. Zważywszy na realia niniejszego przypadku, tj. podstawę roszczeń i liczebność grupy, należało przyjąć, iż bieżące zgłaszanie zarzutów przez pozwanego pozwalało na zracjonalizowanie tempa procesu oraz nie naruszało uprawnień stron, ograniczając obszerność okoliczności i materiałów, do których pozwany i powód powinni byli się jednorazowo odnieść. Wniosek pozwanego o ponowne przedstawienie mu (zbiorczego) wykazu członków grupy z wyznaczeniem kolejnego – sześciomiesięcznego – terminu na zgłoszenie zarzutów co do członkostwa osób zainteresowanych w grupie, skutkowałby jedynie przewleczeniem postępowania. Zauważyć też należy, że pismo powoda z 24 kwietnia 2018 r. (k. 60.654) stanowiące zgłoszenie piątej części członków grupy, zarazem jako załączniki zawierało zestawienie wszystkich dotychczas zgłoszonych członków grupy, więc pozwany faktycznie otrzymał zbiorczy wykaz członków, do którego mógł się kompleksowo ustosunkować w terminie wyznaczonym zarządzeniem z 14 czerwca 2018 r. W odpowiedzi na to zobowiązanie pozwany podtrzymał wszystkie swoje wcześniejsze zarzuty oraz rozszerzył je na nowych członków grupy (por. pismo z 28 sierpnia 2018 r. – k. 63.738).

Za bezzasadny w konsekwencji należało uznać zarzut pozwanego, iż brak wyznaczenia mu nowego, niejako „podsumowującego” terminu na zakwestionowanie członkostwa poszczególnych osób w grupie, pozbawił go możności obrony jego praw. Podkreślić też należy, że wszystkie kategorie zarzutów co do członkostwa zainteresowanych, na które obecnie pozwany się powołuje, były przez niego sukcesywnie zgłaszane do czasu wydania zaskarżonego postanowienia. Pozwany nie wykazał istnienia dodatkowych zarzutów, których nie mógł podnieść na skutek odmówienia mu kolejnego terminu na ich zgłoszenie. Wyznaczane terminy nie były krótsze niż zagwarantowane ustawą, faktycznie w tym czasie pozwany realizował uprawnienie do zgłoszenia zarzutów, a postawione zarzuty stały się przedmiotem rozważań sądu. Tym samym sąd II instancji nie znalazł również podstaw do przyjęcia, iż nie doszło do rozpoznania istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c.

Nie można również podzielić zarzutu naruszenia art. 11, art. 12 i art. 17 u.d.p.g. Cytowana ustawa reguluje jedynie skutek zgłoszenia członkostwa w grupie po upływie terminu wskazanego w ogłoszeniu o wszczęciu postępowania grupowego (art. 11 ust. 5 u.d.p.g.). Ustawodawca nie zdecydował się natomiast analogicznie unormować następstwa złożenia oświadczenia przed ukazaniem się ogłoszenia. Nie ma więc podstaw do tego, aby przypisywać tym czynnościom tożsame konsekwencje. Zwrócić też należy uwagę na fakt, że skutek sprawy w toku, co do roszczenia objętego postępowaniem grupowym, powstaje między członkiem grupy a pozwanym z chwilą przedstawienia sądowi oświadczenia o przystąpieniu do grupy (art. 13 ust. 1 u.d.p.g.). Co do samej zasady nie można na przykład wykluczyć, że w okresie pomiędzy złożeniem pozwu, a opublikowaniem ogłoszeń mogłoby dojść do ustalenia osoby zainteresowanej udziałem w postępowaniu grupowym, której roszczenia jednak przedawniałyby się przed ukazaniem się ogłoszeń. Wykluczanie możliwości przyłączenia się takiej osoby do postępowania grupowego i pozostawienie jej tylko opcji wytoczenia indywidualnej sprawy w celu przerwania biegu przedawnienia, byłoby nieracjonalne, niezgodne z ideą i celami postępowań grupowych, generując zbędne czynności i koszty dla samych stron, jak i dla systemu sądownictwa. Nie ma też podstaw do podzielenia tezy pozwanego, jakoby wykaz członków grupy mógł być tylko jeden, ostateczny i dopiero od jego doręczenia mógł rozpocząć bieg termin do zgłoszenia zarzutów (por. podobnie – Pietkiewicz P., Rejdak M. w: Ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. Komentarz., Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, 2011).

Ustawa o dochodzeniu roszczeń w postepowaniu grupowym nie precyzuje czynności, jakie winny być podjęte w związku z wystąpieniem zainteresowanego z grupy. Oświadczenie o wystąpieniu z grupy nie jest jednak klasycznym pismem procesowym, nie pochodzi od strony procesu w znaczeniu formalnym. Zgodzić się można z argumentem, że oświadczenie to oddziaływuje na sferę procesową pozwanego, niemniej nawet przy uznaniu potrzeby doręczenia mu z tej przyczyny pism o wystąpieniu z grupy ewentualne uchybienia sądu I instancji o tyle nie rzutowały na ostateczny wynik rozstrzygnięcia, że większość zawiadomień o wystąpieniu z grupy została uwzględniona. Te zaś, które Sąd Okręgowy przeoczył lub z innych przyczyn niezasadnie pominął, dotyczyły niewielkiej liczby zainteresowanych i kwestię tę można ostatecznie zweryfikować w postępowaniu drugoinstancyjnym. Rzeczywiście w aktach znajdują się oświadczenia o wystąpieniu z grupy przed wydaniem zaskarżonego postanowienia: k. 39.626 – M. S., k. 70.001 – A. L. i J. M. oraz k. 70.003 – J. W. i B. K. Oświadczenia zostały podpisane przez członków grupy i nie są dotknięte żadnymi uchybieniami formalnymi. W tym zakresie oba zażalenia (również bowiem powód dostrzegał pominięcie oświadczeń o wystąpieniu) okazały się usprawiedliwione, prowadząc do zmiany orzeczenia w punkcie pierwszym, z usunięciem w/w z ustalonego składu grupy.

Za niezasadne uznać należało zarzuty pozwanego co do braku statusu konsumentów po stronie niektórych członków grupy. Podkreślić trzeba, że sam fakt prowadzenia działalności gospodarczej, choćby adresem prowadzenia tej działalności miała być nieruchomość opłacona środkami pozyskanymi z kredytu zaciągniętego u pozwanego, nie dowodzi zawarcia umowy kredytu (pożyczki) przez członków grupy w charakterze przedsiębiorców, a nie konsumentów. W tym zakresie wskazywanie przez pozwanego na informacje z rejestrów i ewidencji pozostaje nietrafne. Regulacje z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 244 § 1 k.p.c. nie zostały naruszone, a Sąd Okręgowy nie próbował nawet podważać wiarygodności tych wydruków. Przydanie powołanym dokumentom waloru wiarygodności pozostaje bez znaczenia dla ustalenia statusu członków grupy. Stanowisko skarżącego zdaje się pomijać tę zasadniczą okoliczność, że ewentualne korzystanie z kredytowanej nieruchomości przy prowadzeniu działalności gospodarczej niejako „obok” jej przeznaczenia mieszkalnego, nie pozbawia kredytobiorców prawa poszukiwania ochrony przysługującej im jako konsumentom. Jeżeli bowiem dochodzi do przecięcia się płaszczyzn funkcjonowania kredytobiorcy – jako przedsiębiorcy, ale i jako konsumenta zaspokajającego swoje inne potrzeby życiowe – to ochrona przewidziana m.in. w art. 3851 k.c. nie zostaje wobec tej osoby uchylona. Pozwany nie ma racji forsując tezę, że prowadzenie działalności gospodarczej w kredytowanej nieruchomości przesądza o bezpośrednim związku umowy kredytu z działalnością gospodarczą.

Pozwany nietrafnie zarzuca też uchybienia co do przyjętego rozkładu ciężaru dowodu. Ciężar dowodu przynależności zainteresowanego do grupy spoczywa bezsprzecznie na powodzie i powód obowiązkowi temu sprostał przedkładając: kopie umów kredytowych na finansowanie zakupu lokali mieszkalnych (względnie spółdzielczych praw własnościowych do takich lokali) lub domów na rynku wtórnym lub pierwotnym, prac wykończeniowych, niekiedy spłaty wcześniejszych zobowiązań kredytobiorców na cele mieszkaniowe oraz powiązane z umowami regulaminy kredytowania osób fizycznych obowiązujące u pozwanego, typowe dla obsługi konsumentów i zastosowane także wobec innych zainteresowanych. Sam zresztą pozwany wydawał się nie kwestionować konsumenckiego statusu kredytobiorców przed powstaniem sporu. Podnosząc w toku procesu zarzut zawierania umów kredytowych w związku z działalnością gospodarczą lub zawodową kredytobiorców, pozwany przyjął na siebie ciężar dowodu tych okoliczności pozytywnych, bowiem to on z kolei wywodzi z nich korzystne dla siebie skutki prawne. Natomiast, żadna z podnoszonych w tym przedmiocie okoliczności nie mogła wywołać pożądanych przez pozwanego skutków.

Przyjęto w orzecznictwie trafne stanowisko, które Sąd Apelacyjny niniejszym podziela, że postępowanie grupowe, w którym sformułowano żądanie „ustalenia odpowiedzialności” pozwanego, ma charakter szczególnego postępowania autonomicznego, które nie może być utożsamione pod względem konstrukcyjnym z postępowaniem kończącym się wydaniem wyroku wstępnego w rozumieniu art. 318 k.p.c., a także z postępowaniem o ustalenie prawa lub stosunku prawnego na podstawie art. 189 k.p.c. Autonomiczność tego postępowania przesądza przede wszystkim osobny reżim prawny postępowania grupowego, a także jego cel i funkcje prawne, ma ono bowiem zakończyć się rozstrzygnięciem stanowiącym szczególny prejudykat dla rozwikłania przyszłych sporów z udziałem grupy osób w odpowiednich sądowych postępowaniach indywidualnych lub w wyniku zawarcia stosownych ugód powodów z pozwanym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2015 r., II CSK 768/14). Za bezzasadne należało uznać odwoływanie się przez pozwanego do orzecznictwa dotyczącego indywidualnych powództw opartych o normę z art. 189 k.p.c., a przede wszystkim – dotyczącego roszczeń o ustalenie nieważności lub nieistnienia czynności prawnych, u źródeł obecnego powództwa leży przede wszystkim instytucja z art. 3851 k.c. Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu, że w postępowaniu grupowym o takim przedmiocie jak niniejsze, wyłączeniu z grupy podlegają zainteresowani, którzy zawierali umowę jako współkredytobiorcy, jeśli nie wszyscy zgłosili udział w grupie. Na marginesie można zauważyć, że również na gruncie żądania ustalenia nieważności umowy w trybie art. 189 k.p.c. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na legitymację w takich sprawach każdego zainteresowanego, bez względu na to, czy zainteresowanymi w takim ustaleniu są w tym samym stopniu również inne osoby. Z tej przyczyny przyjęto, że po stronie zainteresowanych w ustaleniu nieważności nie zachodzi współuczestnictwo konieczne (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 1970 r., III CZP 49/70, OSNCP 1971/3/42).

Podstawę dochodzonych w niniejszym procesie roszczeń, opartych na konstrukcji nienależnego świadczenia, stanowi fakt zawarcia z pozwanym przez każdego z członków grupy umowy kredytowej z wykorzystaniem uznanych za niedozwolone klauzul umownych przewidujących przeliczanie kapitału kredytu na inną walutę przy jego uruchamianiu, a następnie przeliczanie rat kredytowych – po kursie waluty ustalanym przez sam pozwany bank według niesprecyzowanych w umowie kryteriów. Bez znaczenia są pewne różnice w samej redakcji klauzuli umownej, decydujące powinno być to, czy w każdym przypadku prowadzi ona do zastosowania tożsamego mechanizmu wobec wszystkich zainteresowanych członków grupy. Nie ma też znaczenia okres obowiązywania kwestionowanych klauzul w stosunku do każdego z członków grupy. Ustalenie, że doszło w toku wykonywania umowy do zmian pierwotnych postanowień w indywidulanym przypadku i dokonywania w pewnym zakresie wpłat w innej walucie wykracza poza ramy obecnego rozstrzygnięcia. Nie jest bowiem w tym postępowaniu decydujące czy faktycznie i jakie kwoty zostały uiszczone nienależnie i czy kredytobiorcy należy się z tego tytułu zwrot konkretnej należności.

Skarżący poza ogólnikowymi twierdzeniami na temat zastosowania różnych wzorów umów i regulaminów, nie wyjaśnił na czym różnice te miałyby polegać i jak miałyby prowadzić do zróżnicowania sytuacji kredytobiorców w sposób wykluczający ich z grupy. Fakt, że po wejściu w życie „ustawy antyspreadowej” pozwany zawierał z kredytobiorcami aneksy modyfikujące określenie mechanizmu przeliczania należności i metod spłaty, byłby całkiem niezrozumiały, gdyby wzorce obowiązujące tych kredytobiorców, którzy np. zdecydowali się na zmianę waluty i zmianę sposobu spłaty, już zawierały szczególne, doprecyzowujące postanowienia, stawiające ich w odmiennej sytuacji niż pozostałych klientów.

Inaczej ocenić trzeba przypadek M. N. i S. L., zgłoszonych do uczestnictwa w grupie jako poręczyciele. Powód dokonał konkretyzacji podstaw faktycznych roszczenia – a zatem i podstaw przynależności do grupy. W warunkach niniejszej sprawy różnice między umową kredytu hipotecznego, pożyczki hipotecznej i kredytu konsolidacyjnego zabezpieczonego hipotecznie można uznać za pomijalne, skoro istota każdej z nich jest identyczna, a treść bardzo zbliżona. Istota umowy poręczenia jest jednak inna. Sformułowane w pozwie żądanie i nakreślona tam podstawa faktyczna nie pozwalały na objęcie powództwem roszczeń poręczycieli, z konieczną korektą w tym zakresie zaskarżonego orzeczenia.

Na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut dotyczący ustalenia członkostwa w grupie Ł. A. i A. W. Oświadczenia tych osób znajdują się w aktach, odpowiednio: k. 300, 14.236. Załączone do oświadczeń umowy kredytowe wskazywać mogłyby wprawdzie na inne dane kredytobiorców (Ł. J. i A. W.), lecz numery PESEL tych osób zostały oznaczone zbieżnie: w umowach i w oświadczeniach oraz wykazach członków grupy. Sam pozwany nie miał wątpliwości co do tożsamości kredytobiorców, gdy zawierał z nimi aneksy do umów, przyjmował oświadczenie A. W. o poddaniu się egzekucji i wystawiał informacje o kliencie, które to dokumenty także są załączone do oświadczeń.

Zasadnie natomiast pozwany zakwestionował ustalenie, że do grupy należy H. G. Oświadczenia tego współkredytobiorcy nie złożono, a początkowo powód nawet nie włączył go do wykazu, zaznaczając, że oświadczenie o woli uczestnictwa w grupie złożyła tylko M. G. (poprzednio E.).

Należało też usunąć występujące w sentencji powtórzenia, które można by niemal uznać za omyłki redakcyjne. Pozwany trafnie zauważył, że tylko jedna osoba o danych: K. D., K. E. i S. J. złożyła oświadczenie o woli przystąpienia do grupy. Tożsame są numery PESEL podane w wykazach przez powoda, dotyczące odpowiednio każdego z tych nazwisk. Ponieważ w niniejszej sprawie nie miał miejsca podział na podgrupy, ani z żadnych innych przyczyn nie jest niezbędne kilkukrotne wymieniane tego samego członka grupy w sentencji postanowienia ustalającego jej skład, powtórzenia te można wykreślić, co oczywiście nie wpływa na ustalenie, że wyżej wymienieni pozostają członkami grupy. Nie ma bowiem w realiach tej sprawy znaczenia czy swoje roszczenia wywodzą oni z zawarcia z pozwanym jednej, czy większej liczby umów. Ponadto, z analogicznych przyczyn sąd odwoławczy wykreślił powtórzone dane J. Z. wraz z dopiskiem, że dotyczą kolejnej umowy kredytowej. Jej dane nie zostały wymienione w środku zaskarżenia, lecz zakres zażalenia obejmuje cały punkt pierwszy postanowienia Sądu Okręgowego, przy żądaniu jego uchylenia, co pozwala przeprowadzić powyższą korektę bez naruszania granic rozpoznania sprawy przez sąd odwoławczy. Korekta ta ma zresztą charakter wyłącznie porządkujący, nie wpływając na skład osobowy grupy.

Wracając z kolei do zażalenia powoda, Sąd Apelacyjny uznał za słuszne podkreślić, że nie podziela stanowiska skarżącego, jakoby art. 87 k.p.c. lub art. 29 k.r.o. pozwalały w tej sprawie jednemu z małżonków skutecznie podpisać oświadczenie o członkostwie w grupie w imieniu drugiego małżonka. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 24 maja 2012 r., II CSK 466/11, Lex nr 1211145, art. 29 k.r.o. nie kreuje między małżonkami stosunku ustawowego pełnomocnictwa, lecz jest źródłem ustawowego przedstawicielstwa w sprawach zwykłego zarządu, gdy drugi małżonek nie może działać „w razie przemijającej przeszkody”. Sąd odwoławczy nie dopatrzył się podstaw do ustalenia istnienia przemijającej przeszkody po stronie E. G. do złożenia oświadczenia o chęci przynależności do grupy, co wyłącza w ogóle dalsze rozważanie kwestii umocowania jej męża. Natomiast art. 87 § 1 k.p.c. wskazuje jedynie kto może być pełnomocnikiem procesowym osoby fizycznej przed sądem, nie tworzy natomiast ustawowej samoistnej reprezentacji jednego z małżonków przez drugiego. Do zaktualizowania się normy z tego przepisu konieczne jest udzielenie pełnomocnictwa procesowego przez osobę, która ma być reprezentowana. Zauważyć też trzeba, iż art. 87 k.p.c. reguluje kwestie reprezentacji na potrzeby procesu, a zatem nie dotyczy składania oświadczeń i podpisywania pism, które nie są kierowane do sądu, ani drugiej strony postępowania. Ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym nie wprowadza szczególnych rozwiązań co do tego zagadnienia. Oświadczenia o przystąpieniu do grupy nie są pismami procesowymi i nie ma do nich zastosowania art. 130 k.p.c. Sąd Okręgowy nie był obowiązany wzywać powoda do usunięcia nieprawidłowości oświadczeń jak braków formalnych pism procesowych. Umocowanie do złożenia przedmiotowych oświadczeń należy rozpatrywać w oparciu o ogólne przepisy kodeksu cywilnego o pełnomocnictwie. Jednostronna czynność prawna dokonana w cudzym imieniu bez umocowania jest nieważna. Jednakże gdy ten, komu zostało złożone owo oświadczenie, zgodził się na działanie bez umocowania, stosuje się odpowiednio przepisy o zawarciu umowy bez umocowania (art. 104 k.c.). Oświadczenia są składane reprezentantowi grupy. Powód bezsprzecznie akceptował działanie małżonków w imieniu innych członków grupy i akceptację tę nieodmiennie podtrzymuje, a to otwiera drogę do zastosowania normy z art. 103 § 1 k.c. Do akt złożono potwierdzenie przez E. G. czynności dokonanych w jej imieniu przez męża (k. 70.058), co uzasadniało jej włączenie do składu grupy.

Sąd Apelacyjny zdecydował się też podzielić zarzut powoda dotyczący I. G. i P. G. Faktem jest, że złożone do akt odpisy ich oświadczeń dotknięte są pewnymi technicznymi nieprawidłowościami. Do błędu doszło najpewniej na etapie sporządzania odpisów, bowiem na pierwszej stronie oświadczenia I. G. znajduje się jej parafka, po czym na odwrocie tej karty umieszczona jest dalsza treść oświadczenia – ale już z parafką P. G., a dalej kolejna karta z podpisem P. G. Identycznie przedstawia się odpis oświadczenia P. G. Na dwustronnie zadrukowanej karcie, na pierwszej stronie widnieje parafka P. G., ale na odwrocie już parafka I. G. Wskazuje to na niewłaściwe posortowanie kart w celu ich skopiowania i sporządzenia odpisów do akt. Wysoce nieprawdopodobne jest natomiast, aby I. i P. G. (choćby omyłkowo) wymienili się swoimi egzemplarzami oświadczeń w trakcie ich podpisywania, przy czym każde z małżonków opatrzyło pierwszą stronę swoją parafą, a dalsze przekazało do podpisania drugiemu. Rozważając tę kwestię przez pryzmat zasad powszechnej logiki i doświadczenia życiowego, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że oświadczenia złożone przez te osoby można było uznać za kompletne.

Po dacie wydania zaskarżonego orzeczenia do akt napłynęły oświadczenia kolejnych osób o wystąpieniu z grupy, lecz były one nieskuteczne. Z uwagi na datę zainicjowania niniejszego postępowania zastosowanie w nim mają przepisy u.d.p.g. w brzmieniu sprzed nowelizacji z roku 2017. Zgodnie z poprzednim brzmieniem art. 17 ust. 3 oznacza to, że występowanie z grupy możliwe jest do chwili wydania orzeczenia o ustaleniu jej składu.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. dokonano ww. zmian w zaskarżonym orzeczeniu, o czym mowa w pkt 1. sentencji, natomiast w pkt 2. na mocy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił zażalenia obu stron w pozostałym zakresie. O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. a contrario.


Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 r.

  1. Należy uznać, że jest dopuszczalne uwzględnienie powództwa z art. 2 ust. 3 u.d.p.g. w sprawie o roszczenia pieniężne wynikające z deliktu bez konieczności przesądzenia, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli okoliczności dotyczące szkody są na tyle zróżnicowane, że ich ocena w postępowaniu grupowym byłaby niecelowa. Za zupełnie wystarczające należy uznać prawdopodobieństwo, że szkoda taka w istocie wystąpiła. Nie ma przy tym przeszkód, aby sąd w postępowaniu grupowym przesądził stanowczo, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli w ramach postępowania grupowego jest to możliwe i celowe. Sąd może jednak tego zaniechać z tym skutkiem, że badanie, czy i jaka szkoda została wyrządzona poszczególnym członkom grupy, następować będzie w postępowaniach indywidualnych, jeżeli zostaną one wszczęte. Oznacza to także, co wymaga podkreślenia, że sąd orzekający w postępowaniu z powództwa członka grupy, mimo związania prejudykatem uzyskanym na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. (art. 365 k.p.c. w zw. z art. 21 ust. 3 i art. 24 ust. 1 u.d.p.g.), może oddalić powództwo, jeżeli ostatecznie okaże się, że zdatna do naprawienia szkoda nie wystąpiła.
  2. Ocena okoliczności uzasadniających zasądzenie na rzecz konkretnej osoby określonej sumy pieniężnej należy w ramach tej konstrukcji do sądu prowadzącego postępowanie grupowe oraz do sądu prowadzącego następujące po nim postępowanie indywidualne. Granica kompetencji obu sądów powinna być ustalana w sposób elastyczny, który pozwoliłby na możliwie szerokie otwarcie postępowania grupowego, wykorzystanie jego możliwości i uzyskanie ekonomicznych korzyści związanych z łączną oceną tożsamych kwestii faktycznych i prawnych, wspólnych wszystkim dochodzonym roszczeniom.
  3. Ustalenie odpowiedzialności pozwanego wraz z równoczesnym pozostawieniem orzeczenia o istnieniu i wielkości szkody sądowi prowadzącemu postępowanie indywidualne należy traktować jako wypowiedź o całości petitum pozwu w postępowaniu grupowym (wyrok pełny).

Sąd Najwyższy w składzie:

Przewodniczący:         SSN Krzysztof Strzelczyk

Sędziowie:                   SSN Marian Kocon (sprawozdawca), SSN Marta Romańska

w sprawie z powództwa K.K. – reprezentanta grupy mieszkańców w składzie […] przeciwko Gminie K. – Prezydentowi Miasta K. i Powiatowi k. – Staroście K. o ustalenie po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 31 stycznia 2019 r. skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego […] z dnia 27 czerwca 2017 r., sygn. akt I ACa […]

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Apelacyjnemu […] do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

 

UZASADNIENIE

Sąd Apelacyjny […] wyrokiem z dnia 27 czerwca 2017 r. oddalił apelację powoda K. K. działającego w imieniu własnym oraz jako reprezentanta określonej grupy mieszkańców od wyroku Sądu Okręgowego w O. oddalającego żądanie ustalenia solidarnej odpowiedzialności pozwanej Gminy K. oraz Powiatu k. za szkody wyrządzone grupie poprzez doprowadzenie do zalania ich mienia w wyniku powodzi na rzece O. w dniach 18 i 19 maja 2010 r.

Sąd Apelacyjny ustalił, że operaty przeciwpowodziowe nie zawierały informacji o aktualnym stanie budowli hydrotechnicznych mających istotny wpływ na warunki hydrologiczno-hydrauliczne kształtowania się fali powodziowej i jej przebiegu w dolinie O. powyżej K. i w obrębie K. Braki te skutkowały podjęciem nie do końca trafnych decyzji przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych. Przy założeniu, że dysponowałyby one aktualną dokumentacją, mogłyby wpłynąć na obniżenie poziomu lustra wody na zalanych terenach o 21 do 39 cm.

Na gruncie tych ustaleń Sąd Apelacyjny uznał, że pozwani nie dopełnili swoich obowiązków w zakresie systematycznej aktualizacji operatów przeciwpowodziowych, a tym samym ich działanie w tym zakresie było nacechowane bezprawnością w rozumieniu art. 417 §1 k.c. Niemniej okoliczność obniżenia poziomu lustra wody w ustalonej wielkości nie miała istotnego wpływu na rozmiar szkody doznanej przez członków grupy.

Skarga kasacyjna strony powodowej- oparta na obu podstawach z art. 3983 k.p.c. – zawiera zarzut naruszenia art. 290 § 1, 235 § 1, 236, 328 § 2, 321, 187 § 1 k.p.c., art. 189 k.p.c., 361 § 1 i 2 k.c. oraz art. 2 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowan iu grupowym (jedn. tekst: Dz.U. 2018, poz. 573, dalej u.d.p.g.), i zmierza do uchylenia tego wyroku oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Postępowanie grupowe zostało wprowadzone do polskiego porządku prawnego ustawą z 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, która weszła w życie z dniem 19 lipca 2010 r. Z systemowego punktu widzenia jest ono jednym z rodzajów sądowego postępowania cywilnego, uregulowanym poza kodeksem postępowania cywilnego, do którego w zakresie nieunormowanym w u.d.p.g. stosuje się przepisy k.p.c. (art. 24 ust. 1 u.d.p.g.).

W uchwale z 13 lipca 2011 r., III CZP 28/11 (OSNC 2012, nr 1, poz. 9) Sąd Najwyższy wskazał, że ze względu na genezę brzmienia art. 24 ust. 1 u.d.p.g. pominięcie w nim słowa „odpowiednio” nie może mieć decydującego znaczenia dla jego wykładni. W konsekwencji sąd prowadzący postępowanie grupowe stosuje w razie potrzeby określone przepisy k.p.c. wprost lub odpowiednio. Innymi słowy, ilekroć sięganie do k.p.c. okazuje się w postępowaniu grupowym niezbędne, tylekroć sąd – z zastrzeżeniem przepisów, których stosowanie zostało wyraźnie wykluczone – musi tak postąpić, a konieczność modyfikacji interpretacyjnych lub zabiegów dostosowawczych nie może temu stać na przeszkodzie. Pogląd ten znajduje wsparcie w wypowiedziach piśmiennictwa, w których zwraca się uwagę, że treść art. 24 ust. 1 u.d.p.g. nie powinna wykluczać nawet głębokiej adaptacji przepisów k.p.c. do potrzeb postępowania grupowego, skoro zgodnie z jednoznacznym nakazem ustawowym powinny one znajdować w tym postępowaniu zastosowanie.

W granicach przewidzianych w art. 1 ust. 2 u.d.p.g. w postępowaniu grupowym możliwe jest dochodzenie roszczeń pieniężnych (art. 2 ust. 1 u.d.p.g.) oraz niepieniężnych (art. 23 ust. 1 u.d.p.g.). Zgodnie z art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ograniczenie powództwa do żądania ustalenia odpowiedzialności jest dopuszczalne „w sprawach o roszczenia pieniężne”. Unormowanie tego przepisu dotyczy sytuacji, w której członkowie grupy kierują wobec pozwanego w istocie roszczenia pieniężne, niemniej jednak ich ujednolicenie, zgodnie z art. 2 ust. 1 u.d.p.g., nie jest możliwe i dlatego zakres aktywności sądu w postępowaniu grupowym musi zostać ograniczony do ustalenia pewnych okoliczności istotnych dla dochodzonych roszczeń pieniężnych. Stąd też zarówno art. 2 ust. 1, jak i art. 2 ust. 3 u.d.p.g., posługują się identycznym określeniem – „w sprawach o roszczenia pieniężne”.

Podkreślenia wymaga zarazem, że ustalenie odpowiedzialności pozwanego (art. 2 ust. 3 u.d.p.g.), niezależnie od tego, w jaki sposób rozumieć to sformułowanie, nie może następować w całkowitym oderwaniu od roszczenia, którego spełnienia domagają się członkowie grupy od pozwanego. Ustalenie przesłanek składających się na odpowiedzialność pozwanego nie może następować w oderwaniu od stosunku prawnego, będącego źródłem tej odpowiedzialności i wypływającego z niego roszczenia. Sąd ma bowiem ustalić okoliczności (wspólne członkom grupy), które stanowią przesłankę dochodzonego roszczenia, inaczej mówiąc – okoliczności miarodajne dla jego zasadności. Okoliczności tych nie da się odseparować od roszczenia, rozumianego jako kompleks faktów i norm prawnych, uzasadniający spełnienie świadczenia przez pozwanego na rzecz uprawnionego.

W art. 2 ust. 3 u.d.p.g. chodzi o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie, to zaś, czy członek grupy poniósł w jego następstwie szkodę, powinno być oceniane w indywidualnym procesie. Wyrok ustalający wpływa na późniejsze postępowania indywidualne jedynie co do tego, co było przedmiotem orzekania w postępowaniu grupowym. Przedmiot ten stanowią okoliczności wspólne wszystkim członkom grupy, nie zaś okoliczności indywidualne dotyczące poszczególnych członków. Okoliczności te mogą być rozpatrywane w odrębnym procesie wszczętym przez osobę, która uprzednio była członkiem grupy. W takim postępowaniu możliwe jest wzięcie pod uwagę okoliczności indywidualnych, które nie były przedmiotem postępowania grupowego, takich jak związek przyczynowy, przyczynienie się i wysokość szkody.

Stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny zbliża koncepcję „ustalenia odpowiedzialności”, o którym mowa w art. 2 ust. 3 u.d.p.g., do „uznania roszczenia za usprawiedliwione co do zasady” w rozumieniu art. 318 k.p.c. Stanowisko to zakłada w szczególności, że w art. 2 ust. 3 u.d.p.g. chodzi o ustalenie wszelkich przesłanek faktycznych i prawnych składających się łącznie na powinność spełnienia świadczenia przez pozwanego (legitymacja czynna i bierna, wina, względnie inna zasada odpowiedzialności, związek przyczynowy), w tym także – jeżeli świadczenie ma mieć odszkodowawczy charakter – ustalenie powstania szkody, jakkolwiek w nieskwantyfikowanej wysokości. Inaczej mówiąc, powinna zostać twierdząco przesądzona pełna podstawa faktyczna i prawna roszczenia.

Specyfiki ustalenia odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. należy się dopatrywać, co pominął Sąd Apelacyjny, także w celowościowych założeniach postępowania grupowego. Postępowanie to ma stanowić szczególną ścieżkę procesową służącą rozwiązywaniu coraz częstszych konfliktów, w które zaangażowana jest większa liczba osób. Jego zadaniem jest m.in. zwiększenie efektywności rozpoznawania spraw niosących za sobą te same zagadnienia prawne i faktyczne przez objęcie ustaleń dotyczących tych zagadnień jednym postępowaniem. Pozwala to na odciążenie sądów od wielokrotnego i czasochłonnego rozstrzygania analogicznych kwestii, stanowiących przesłanki wielu roszczeń podnoszonych przez poszczególnych członków grupy, jak również eliminuje ryzyko rozbieżnego orzecznictwa co do tych zagadnień. Odpowiedniki tak ukształtowanego postępowania funkcjonują w wielu państwach europejskich, przy czym ich znamienną cechą jest wzmocnienie dążenia do ugodowego załatwienia sporu.

Powództwo ograniczone do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego w sprawie o roszczenia pieniężne w postępowaniu grupowym jest instytucją na tyle autonomiczną, że jej kształt może i powinien przynajmniej w niektórych punktach odrywać się od tradycyjnych konstrukcji funkcjonujących w k.p.c. Dotyczy to zwłaszcza rygorystycznego założenia przyjmowanego na tle wyroku wstępnego, że wyrok ten musi twierdząco przesądzać o wszystkich elementach składających się na zasadę roszczenia, w tym – w przypadku roszczeń odszkodowawczych – o powstaniu szkody.

Zaaprobowanie takiego założenia na tle art. 2 ust. 3 u.d.p.g. istotnie ograniczyłoby funkcjonalność postępowania grupowego w tym aspekcie, który z perspektywy dotychczasowych doświadczeń daje największe szanse na efektywne działanie tej instytucji. Poza sporem być powinno, że przypadki, w których w ramach obecnego zakresu przedmiotowego ustawy (art. 1 ust. 2 u.d.p.g.) okaże się możliwe ujednolicenie roszczeń pieniężnych i wytoczenie powództwa o świadczenie, należeć będą do rzadkich. Przepis art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ma zapewniać w takiej sytuacji realną alternatywę, pozwalającą na skorzystanie z postępowania grupowego. Pogląd, że ustalenie odpowiedzialności w rozumieniu art. 2 ust. 3 u.d.p.g. musi oznaczać ustalenie obowiązku spełnienia świadczenia wobec każdego członków z grupy, chociażby w minimalnej wysokości, wykluczyłby dopuszczalność postępowania grupowego wszędzie tam, gdzie ocena, czy szkoda wystąpiła, wymaga badania indywidualnych okoliczności faktycznych. W sprawach opartych na deliktowych podstawach odpowiedzialności sytuacja taka jest regułą, jeżeli zważyć, że w łańcuchu zdarzeń uzasadniających odpowiedzialność sprawcy wobec grupy osób fakty przesądzające o powstaniu szkody u konkretnego poszkodowanego mają zazwyczaj ściśle indywidualny charakter (np. znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, obniżenie wartości nieruchomości, inny uszczerbek na mieniu).

W konsekwencji zasadne jest elastyczne podejście do tego, co może stać się przedmiotem wyroku ustalającego wydawanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. Rozgraniczenie między materiałem procesowym będącym przedmiotem osądu w postępowaniu grupowym oraz w następującym po nim postępowaniu indywidualnym o zasądzenie świadczenia pieniężnego powinno być uwarunkowane względami pragmatycznymi, pozwalającymi na ograniczenie ustaleń w postępowaniu grupowym do kwestii, które w sferze odpowiedzialności pozwanego są rzeczywiście wspólne członkom grupy i których ocena w postępowaniu grupowym nie koliduje z jego istotą.

Idąc tym tropem należy uznać, że jest dopuszczalne uwzględnienie powództwa z art. 2 ust. 3 u.d.p.g. w sprawie o roszczenia pieniężne wynikające z deliktu bez konieczności przesądzenia, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli okoliczności dotyczące szkody są na tyle zróżnicowane, że ich ocena w postępowaniu grupowym byłaby niecelowa. Za zupełnie wystarczające należy uznać prawdopodobieństwo, że szkoda taka w istocie wystąpiła. Nie ma przy tym przeszkód, aby sąd w postępowaniu grupowym przesądził stanowczo, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli w ramach postępowania grupowego jest to możliwe i celowe. Sąd może jednak tego zaniechać z tym skutkiem, że badanie, czy i jaka szkoda została wyrządzona poszczególnym członkom grupy, następować będzie w postępowaniach indywidualnych, jeżeli zostaną one wszczęte. Oznacza to także, co wymaga podkreślenia, że sąd orzekający w postępowaniu z powództwa członka grupy, mimo związania prejudykatem uzyskanym na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. (art. 365 k.p.c. w zw. z art. 21 ust. 3 i art. 24 ust. 1 u.d.p.g.), może oddalić powództwo, jeżeli ostatecznie okaże się, że zdatna do naprawienia szkoda nie wystąpiła.

W rezultacie niepodobna zaakceptować stanowiska Sądu Apelacyjnego, że przepisy u.d.p.g. nie zezwalają na „dzielenie roszczenia na fragmenty” i rozgraniczenie między kompetencją sądu orzekającego w postępowaniu grupowym i sądów badających indywidualne powództwa. Konstrukcja wyrażona w art. 2 ust. 3 u.d.p.g., jak wskazano, zakłada z istoty rzeczy etapowość dochodzenia roszczenia pieniężnego. Ocena okoliczności uzasadniających zasądzenie na rzecz konkretnej osoby określonej sumy pieniężnej należy w ramach tej konstrukcji do sądu prowadzącego postępowanie grupowe oraz do sądu prowadzącego następujące po nim postępowanie indywidualne. Granica kompetencji obu sądów powinna być ustalana w sposób elastyczny, który pozwoliłby na możliwie szerokie otwarcie postępowania grupowego, wykorzystanie jego możliwości i uzyskanie ekonomicznych korzyści związanych z łączną oceną tożsamych kwestii faktycznych i prawnych, wspólnych wszystkim dochodzonym roszczeniom.

Innym zagadnieniem jest, wymagającym rozważenia, jak daleko miałaby sięgać kompetencja sądu w postępowaniu grupowym do pozostawienia określonych kwestii do rozstrzygnięcia w postępowaniach indywidualnych. W szczególności dyskusyjne może być, czy sąd mógłby poprzestać na pozytywnym ustaleniu konkretnego zagadnienia ze sfery odpowiedzialności pozwanego, np. winy lub związku przyczynowego między zdarzeniem a szkodą, nie wypowiadając się na temat innych przesłanek odpowiedzialności. Implikuje to dalsze pytanie, czy żądanie pozwu w rozważanej sytuacji musi każdorazowo kierować się na ustalenie odpowiedzialności pozwanego „w pełnym wymiarze”, a sąd – uznawszy to za celowe w kontekście założeń postępowania grupowego – może z własnej inicjatywy poprzestać na przesądzeniu określonych zagadnień sytuujących się w tej sferze, względnie ustaleniu odpowiedzialności z zastrzeżeniem, np. powstania szkody, czy też powód jest władny samodzielnie ukierunkować w ten sposób powództwo. Wreszcie, rodzi się również wątpliwość, jak powinno wyglądać w tej sytuacji z technicznego punktu widzenia rubrum wyroku uwzględniającego powództwo ograniczone do żądania ustalenia odpowiedzialności.

W ocenie Sądu Najwyższego rozpoznającego skargę w postępowaniu grupowym stworzenie sądowi rozważanej możliwości odpowiada nie tylko ekonomii procesowej, lecz także realizuje typowy interes powoda, który w świetle zasad doświadczenia życiowego nie formułuje swego żądania na zasadzie „wszystko albo nic”, lecz jest skłonny zaakceptować udzielenie mu ochrony prawnej w węższych granicach, jeżeli osiągnięcie w postępowaniu grupowym więcej okazało się niemożliwe. Odrębną natomiast kwestią jest to, czy gdyby powód w sposób jednoznaczny obstawał przy ustaleniu odpowiedzialności w pełnym wymiarze, pozostawienie określonych zagadnień do zbadania w postępowaniu indywidualnym mogłoby być traktowane jako orzeczenie o aliud. Niemniej w sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.

W celu uniknięcia wątpliwości należy zaznaczyć, że ustalenie odpowiedzialności pozwanego wraz z równoczesnym pozostawieniem orzeczenia o istnieniu i wielkości szkody sądowi prowadzącemu postępowanie indywidualne, należy traktować jako wypowiedź o całości petitum pozwu w postępowaniu grupowym (wyrok pełny). Oddalenie powództwa „w pozostałej części” byłoby w tym przypadku nieuzasadnione nie tylko z tego powodu, że nie występuje tu relacja ilościowa między żądaniem, a rozstrzygnięciem, lecz przede wszystkim dlatego, że zagadnienia nieobjęte badaniem w postępowaniu grupowym nie zostały przesądzone negatywnie, a ostateczna decyzja co do nich należy do kompetencji sądu prowadzącego indywidualny proces o zasądzenie świadczenia z powództwa członka grupy.

Trzeba zauważyć, ze z technicznego punktu widzenia zasadne jest, aby wzmianka o pozostawieniu określonych zagadnień do rozstrzygnięcia w postępowaniach indywidualnych stanowiła element rubrum wyroku wydawanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. Sąd powinien uwzględnić powództwo z zastrzeżeniem, że rozstrzygnięcie w przedmiocie określonych i w miarę możliwości precyzyjnie oznaczonych zagadnień należy do sądu orzekającego w postępowaniu indywidualnym. Jest to uzasadnione przede wszystkim tym, że sentencja orzeczenia ma rozstrzygające znaczenie z punktu widzenia przedmiotowych granic jego prawomocności materialnej (art. 365 i 366 w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g.). Przepisy u.d.p.g. nie rzutują na aktualność tej zasady. W praktyce równie istotną rolę dla odtworzenia, o czym przesądzono w postępowaniu grupowym ze skutkiem prejudykatu, odgrywać będzie jednak uzasadnienie wyroku. Jego uzyskanie pozostawać będzie zarówno w interesie reprezentanta grupy, jak i pozwanego w postępowaniu grupowym (art. 328 § 1 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g.). Dodać należy, że jakkolwiek rozważana sytuacja należy do szczególnych z punktu widzenia zasad redagowania sentencji wyroku, praktyka zamieszczania w tenorze zastrzeżeń modyfikujących treść udzielanej ochrony prawnej w stosunku do żądania pozwu znajduje akceptację w doktrynie i w orzecznictwie.

Reasumując należy podkreślić, że pozostawienie do oceny sądu możliwości i celowości dokonania ustaleń z pominięciem niektórych elementów sytuujących się w sferze odpowiedzialności pozwanego, odpowiada nie tylko ekonomii procesowej, lecz także koresponduje z pożądaną aktywną rolą sądu prowadzącego postępowanie grupowe. Niepodobna pominąć, że, jak zauważa się w piśmiennictwie, objęcie jednym postępowaniem cywilnym roszczeń dochodzonych przez wiele osób służy także interesowi wymiaru sprawiedliwości w ogólności. W powiązaniu ze szczególną strukturą postępowania grupowego, w którym poddane są pod osąd roszczenia osób niemających praw strony tego postępowania, wymusza to konieczność zwiększenia aktywności sądu w zakresie kierowania procesem, w tym także co do określenia przedmiotu ustaleń w postępowaniu, jeżeli działania te nie wybiegają poza przepisy ustawy, a zarazem pozwalają zrealizować założenia postępowania grupowego.

Sąd Apelacyjny rozstrzygając w sprawie wyszedł z odmiennych założeń. Uznał, że podwyższony poziom wody o 21 do 39 cm w wyniku prowadzenia akcji przeciwpowodziowej przez zespoły reagowania kryzysowego pozwanych na podstawie nieaktualnego planu operacyjnego nie miał istotnego wpływu na rozmiar szkody doznanej przez członków grupy, przy czym nie przeprowadził pod tym kątem analizy przejścia fali powodziowej. Nie sposób natomiast uznać bez tej analizy, jak to uczynił Sąd Apelacyjny, że tak podwyższony poziom fali powodziowej nie miał wpływu na powstanie szkody, czy też jej rozmiar choćby u niektórych członków grupy. Powszechnie wiadomo, że wysokość fali powodziowej z reguły ma taki wpływ.

Z tych przyczyn orzeczono, jak w wyroku.


Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie Wydział V Cywilny z dnia 23 stycznia 2019 r.

  1. Możliwym jest uzupełnienie braków formalnych w postaci podpisu po upływie terminu do złożenia oświadczeń o przystąpieniu do grupy, a przed przedstawieniem sądowi wykazu osób, które przystąpiły do grupy.

Sąd Apelacyjny w Warszawie Wydział V Cywilny w składzie:

Przewodniczący:         SSA Ewa Kaniok

Sędziowie:                   SSA Alicja Fronczyk, SSO (del.) Elżbieta Wiatrzyk – Wojciechowska (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2019 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa Z.P. (…) reprezentanta grupy działającej na rzecz [dane 83 osób] przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. i Prezydenta Miasta C. o ustalenie na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 kwietnia 2018 r., sygn. akt II C 172/15

  1. oddala apelację;
  2. zasądza od Skarbu Państwa reprezentowanego przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. i Prezydenta Miasta C. na rzecz Z.P. jako reprezentanta grupy kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

 

UZASADNIENIE

Z. P. działająca jako reprezentant grupy wniosła o ustalenie, że Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa ponosi odpowiedzialność wobec członków grupy za szkodę wyrządzoną katastrofą budowlaną pawilonu wystawowego nr (…) Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r. w C. na zasadzie art. 434 k.c. oraz o ustalenie, że Skarb Państwa – Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (lub ewentualnie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w C.) ponosi na zasadzie art. 417 § 1 k.c. odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną katastrofą budowlaną przez niezgodne z prawem zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej przez PINB w C. o okresie od 4 stycznia 2002 r. do 28 stycznia 2006 r.

W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 28 stycznia 2006 r. podczas wystawy (…), zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów (…) położonej na terenie C.. W czasie katastrofy w hali znajdowało się około 700 osób, zwiedzających i wystawców. W jej wyniku zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych.

Powołując przepisy art. 434 k.c. i 48 k.c. pełnomocnik wskazał, że hala wystawowa, która uległa katastrofie, była trwale związana z gruntem, a wobec tego odpowiedzialność za katastrofę budowlaną ponosi samoistny posiadacz nieruchomości w czasie, gdy doszło do katastrofy. Samoistnym posiadaczem nieruchomości był Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa na zasadzie art. 336 k.c.

Natomiast odpowiedzialność Głównego lub Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego (PINB) strona powodowa wywodziła z art. 417 § 1 k.c., wskazując na zaniechania organu administracji.

Z protokołu kontroli przeprowadzonej przez NIK wynikają zaniechania PINB, naruszające odpowiednie przepisy ustawy Prawo budowlane. Pawilon wystawowy nr (…) nie nadawał się do eksploatacji przez cały okres jego użytkowania, tj. począwszy od wydania w dniu 26 kwietnia 2000 r. przez Prezydenta Miasta C. pozwolenia na użytkowanie, ze względu na wady konstrukcyjne dachu. PINB miał możliwość podjęcia odpowiednich kroków zabezpieczających konstrukcję, gdyż już w dniu 4 stycznia 2002 r. otrzymał faks z informacją o wadliwym funkcjonowaniu konstrukcji pawilonu od Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w C.. Pomimo tego organ ten pozostał bezczynny. Okres bezczynności organu administracji w odniesieniu do pawilonu wystawowego nr (…) (…), w znaczeniu formalnym i faktycznym, zakończył się wraz z wnioskiem Ministra Skarbu Państwa z 20 stycznia 2003 r., dotyczącym użytkowania pawilonu wystawowego, w którym wskazywano na awarię konstrukcji dachowej oraz domagano się oceny co do podjęcia dalszych kroków. Na skutek tego PINB miał wszcząć postępowanie administracyjne w przedmiocie stanu technicznego pawilonu i zarządzenia wizji lokalnej, o czym zawiadomił Ministra. Sporządzony protokół miał wskazywać na zapoznanie się z dokumentacją dotyczącą uszkodzonego elementu oraz z opinią biegłego. W zapisach protokołu wskazano, że wyłączną przyczyną powstania uszkodzenia było ponadnormatywne obciążenie śniegiem połaci dachowej od strony północnej przy świetliku. PINB miał zaprzestać dodatkowych działań, co w ocenie powoda oznacza, że nie miał jakichkolwiek zastrzeżeń co do prac przeprowadzonych celem usunięcia uszkodzenia. To zaniechanie, według powódki, stanowiło naruszenie prawa, ponieważ ekspertyza odkształceń, przeprowadzona w 2003 r. przesądza, że uszkodzenie dźwigara w osi nr (…), będące bezpośrednią przyczyną zdarzenia (pęknięcia belki), mieściło się w pojęciu katastrofy budowlanej i zobowiązywało PINB w C. do szeregu działań nakazanych przez ustawę, w tym w szczególności zobowiązywało do zbadania przyczyn katastrofy. W ocenie strony powodowej, nawet bez takiego ustalenia, PINB był zobowiązany do ustalenia przyczyn awarii, gdyż nadal istniało realne zagrożenie ponownego pojawienia się potężnych ilości śniegu na dachu, które mogły prowadzić do kolejnego zagrożenia konstrukcji budynku i uszkodzeń. Strona powodowa podnosiła, że PINB w C. nie zweryfikował także informacji o nadmiernych opadach śniegu w styczniu 2002 r., do czego był zobowiązany.

Powódka powoływała się również na treść opinii Politechniki Krakowskiej, według której awaria dachu w sezonie zimowym 2001/2002 r. miała tę samą przyczynę, co katastrofa budowlana z 28 stycznia 2006 r. (wada konstrukcyjna dachu – niedostateczna nośność konstrukcji stalowej oraz wadliwa konstrukcja styków montażowych dźwigarów kratowych). W opinii wskazano również, że obiekt bezwarunkowo należało wyłączyć z eksploatacji do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z bezpieczeństwem hali, a decyzję tę winien podjąć PINB. W ocenie powódki, nieprzeprowadzenie dodatkowej opinii w 2002 r., skutkowało brakiem wykluczenia innych przyczyn uszkodzeń od obciążenia dachu pawilonu śniegiem, prowadziło do podjęcia działań nieodpowiednich do istniejącego wówczas stanu faktycznego. Wykonanie dodatkowej opinii było obowiązkiem PINB, a wówczas jasne okazałoby się, że przyczyną uszkodzeń jest wada konstrukcji dachowej. To z kolei skutkowałoby podjęciem innych działań przez organ nadzorujący, tj. wydaniem decyzji o zakazie użytkowania budynku lub decyzji zmierzającej do usunięcia istotnych odstępstw od zatwierdzonego projektu budowlanego poprzez nałożenie na inwestora obowiązku uzyskania decyzji o zmianie pozwolenia na budowę. W obydwu przypadkach nie doszłoby do powstania katastrofy z 2006 r., gdyż wady zostałyby naprawione na wcześniejszym etapie.

Powódka podnosiła dodatkowo, że remont pawilonu nr (…) został przeprowadzony przez Skarb Państwa – Ministra Skarbu Państwa w 2002 r. bez zachowania procedury przewidzianej prawem budowlanym. Ponadto wskazywała, że roszczenia powódki oraz pozostałych członków grupy nie przedawniły się, bowiem wnioskiem z 28 stycznia 2009 r. bezskutecznie zawezwała Skarb Państwa do próby ugodowej. Zdaniem powódki zasadniczą przyczyną katastrofy była niedostateczna nośność konstrukcji stalowej obiektu, za co odpowiedzialność ponoszą osoby trzecie, jednak pozwany jest współodpowiedzialny na podstawie art. 441 § 1 k.c.

W piśmie z dnia 15 lutego 2013 r. pełnomocnik powódki sprecyzował żądanie, domagając się ustalenia, że Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa jako samoistny posiadacz budowli ponosi odpowiedzialność względem powódki i członków grupy za szkody będące następstwem znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny, spowodowanej zawaleniem się pawilonu wystawowego nr (…) Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r., na zasadzie art. 434 i 446 § 3 k.c. oraz ustalenia, że Skarb Państwa – Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (lub ewentualnie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w C.) ponosi na zasadzie art. 417 § 1 k.c. i 446 § 3 k.c. odpowiedzialność za szkody będące następstwem znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny, spowodowanej zawaleniem się pawilonu wystawowego nr (…) Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r. będącego w adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym z niezgodnym z prawem zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej przez PINB w C. w czasie od 4 stycznia 2002 r. do 28 stycznia 2006 r. Wniósł dodatkowo o wydanie wyroku wstępnego. Do pisma dołączone zostały oświadczenia członków grupy obejmujące żądanie sprecyzowane – zmodyfikowane w piśmie.

W odpowiedzi na pozew Skarb Państwa zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa (obecnie Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej) wniósł o odrzucenie pozwu, wskazując że w sprawie nie zachodzą przesłanki do rozpoznania w postępowaniu grupowym. Zdaniem pozwanego strona powodowa nie wykazała okoliczności świadczących o tożsamości lub jednakowości podstawy faktycznej w kontekście żądań członków grupy. Podniósł, że oświadczenia członków grupy obejmują wyłącznie określenie żądań bez szerszego wskazania okoliczności je uzasadniających, a także bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów świadczących o wystąpieniu szkody w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. oraz jej charakteru.

Zarzucił brak jednorodzajowości roszczeń wywodzonych przez członków grupy w niniejszym postępowaniu z art. 446 § 3 k.c., jak również brak dopuszczalności ich dochodzenia w postępowaniu grupowym z uwagi na art. 1 ust. 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (u.d.p.g.).

Wskazał, że więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, zatem doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek polega nie tylko na osłabieniu aktywności prowadzącej do pogorszenia sytuacji życiowej, lecz jest także następstwem naruszenia dobra osobistego. Stosownie do treści art. 1 ust. 2 u.d.p.g., nie znajduje ona zastosowania do spraw o ochronę dóbr osobistych.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. Podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powodów, powołując się na treść art. 4421 § 1 k.c., którego termin winien być liczony a tempore scientiae, gdyż już w dniu katastrofy budowlanej (28 stycznia 2006 r.) strona powodowa powzięła wiedzę o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Powoływała się dodatkowo na zawezwanie do próby ugodowej z dnia 28 stycznia 2009 r., która jednak nie dotyczyła kilkunastu osób stanowiących grupę, wchodzących w skład grupy pozwu zbiorowego. Wskazywano również, że upłynął także trzyletni termin przedawnienia liczony od daty zakreślenia sprawy z wniosku o zawezwanie pozwanego do zawarcia próby ugodowej (8 października 2009 r.), bowiem pozew wpłynął do sądu w dniu 31 stycznia 2013 r.

W zakresie odpowiedzialności PINB, pozwany podnosił, że argumentacja pozwu sprowadza się do ustaleń faktycznych, które ujawniły się dopiero po katastrofie hali przez zespół biegłych, a tym samym PINB, w zakresie swoich uprawnień i obowiązków, nie miał możliwości zareagowania przed zdarzeniem w inny sposób aniżeli uczynił to w rzeczywistości.

Postanowieniem z dnia 3 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew. Postanowieniem z dnia 27 lutego 2014 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie powódki na postanowienie o odrzuceniu pozwu.

Postanowieniem z dnia 28 stycznia 2015 r. Sąd Najwyższy uchylił postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 lutego 2014 r. i zmienił postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 września 2013 r., oddalając wniosek o odrzucenie pozwu. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że o dopuszczalności postępowania grupowego na podstawie art. 1 ust. 2 u.d.p.g., jeżeli powództwo ogranicza się do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego (art. 2 ust. 3 u.d.p.g.) decyduje kwalifikacja prawna roszczenia, którego członkowie grupy zamierzają dochodzić w późniejszych procesach, z wykorzystaniem prejudykatu uzyskanego w postępowaniu grupowym. Jeżeli takie roszczenie mieści się w zakresie przedmiotowym u.d.p.g. określonym w art. 1 ust. 2, dopuszczalne jest postępowanie grupowe o ustalenie odpowiedzialności pozwanego. Pojęcie „odpowiedzialności pozwanego” na gruncie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ma swoiste, autonomiczne znaczenie, inne niż w art. 318 k.p.c., jak również inne niż w art. 189 k.p.c., zdeterminowane przede wszystkim celem i funkcjami postępowania grupowego, jako postępowania szczególnego, mającego ułatwić i usprawnić rozwiązywanie konfliktów, w które zaangażowana jest duża liczba osób. Wydanie w tym postępowaniu wyroku ustalającego, dotyczącego dużej grupy osób, ma na celu jedynie ustalenie odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie, nie chodzi natomiast o ustalenie także poniesienia szkody przez każdego z poszczególnych powodów, co może, ale nie musi, stać się przedmiotem oceny dopiero w indywidualnych procesach, o ile po uwzględnieniu powództwa o ustalenie nie dojdzie do zawarcia indywidualnych ugód pozasądowych, co jest jednym z celów wydania takiego wyroku. Jeżeli zaś dojdzie do postępowań indywidualnych, w których wyrok wydany na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. będzie stanowił prejudykat, to dopiero w tych postępowaniach zostaną zbadane okoliczności indywidualne, a więc powstanie szkody i jej wysokość, związek przyczynowy, przyczynienie się, czy także ewentualnie przedawnienie, jeżeli odnosi się jedynie do indywidualnych roszczeń, a nie do wszystkich członków grupy. Przedmiotem postępowania grupowego przy żądaniu ustalenia są więc tylko okoliczności wspólne wszystkim członkom grupy, a nie okoliczności indywidualne dotyczące poszczególnych członków, które będą badane dopiero w późniejszych indywidualnych procesach. Obowiązek określenia już w takim pozwie przyszłych roszczeń pieniężnych, z którymi poszczególni powodowie będą występować po ustaleniu odpowiedzialności pozwanego, usunie wspomniane przez Sąd Apelacyjny niebezpieczeństwo występowania z pozwem grupowym o ustalenie przez osoby nie mające interesu prawnego, gdyż istnienie tego interesu sąd będzie mógł ustalić na podstawie określonych przyszłych roszczeń pieniężnych. W konsekwencji za dopuszczalne Sąd Najwyższy uznał uwzględnienie przewidzianego w tym przepisie powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanego w sprawie o roszczenie pieniężne wynikające z deliktu bez konieczności przesądzenia, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli okoliczności dotyczące szkody są na tyle zróżnicowane, że ich ocena w postępowaniu grupowym byłaby niecelowa. Za wystarczające należy wówczas uznać prawdopodobieństwo, że szkoda taka wystąpiła, choć sąd może także przesądzić stanowczo w tym postępowaniu tę okoliczność jeżeli jest to możliwe i celowe w ramach postępowania grupowego. Jeżeli nie, badanie i ustalenie tej przesłanki odbywać się będzie w przyszłych postępowaniach indywidualnych. Ponadto Sąd Najwyższy uznał, że żądania członków grupy są takie same nie tylko pod względem charakteru żądanej ochrony prawnej oraz jednakowej podstawy faktycznej, lecz także podstawy prawnej, której źródłem jest taki sam stosunek prawny oparty na art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 434 k.c. oraz na art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 417 § 1 k.c. Roszczenia te zatem spełniają wszystkie wymagania „jednorodzajowości” czy „tożsamości” w rozumieniu art. 1 ust. 1 u.d.p.g.

Postanowieniem z dnia 15 kwietnia 2015 r. Sąd Najwyższy sprostował niedokładność w punkcie 1 sentencji postanowienia z dnia 28 stycznia 2015 r. przez dodanie po słowach „oddala wniosek o odrzucenie pozwu” słów „i postanawia o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu grupowym”.

W piśmie z dnia 29 maja 2015 r. pełnomocnik powódki sprecyzował żądanie pozwu w ten sposób, że wniósł o ustalenie, że Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego i Prezydent Miasta C. ponosi odpowiedzialność za katastrofę budowlaną hali wystawowej Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r. w C.. Dodatkowo wniósł o umieszczenie w końcowym rozstrzygnięciu wzmianki, że ustalenie odpowiedzialności pozwanego odnosi się wyłącznie do roszczeń odszkodowawczych najbliższych członków rodzin ofiar katastrofy budowlanej hali wystawowej Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r. w C. w związku ze znacznym pogorszeniem ich sytuacji życiowej i stanowi prejudykat wyłącznie w tych sprawach. Jednocześnie powódka cofnęła wniosek o przesłuchanie wszystkich członków grupy i powódki, a także wniosek o wydanie wyroku wstępnego w sprawie.

Postanowieniem z dnia 22 września 2015 r. Sąd Okręgowy dokonał publicznego ogłoszenia o wszczęciu postępowania grupowego w sprawie.

Pismem z dnia 1 lutego 2016 r. strona powodowa przesłała zaktualizowane oświadczenia uczestników przystępujących do sprawy po ogłoszeniu o wszczęciu postępowania w prasie .

W piśmie z dnia 09 maja 2016 r. pozwany wniósł o odrzucenie pozwu w zakresie roszczenia F.O. i ustalenie, że w skład grupy nie wchodzą [dane 4 członków grupy].Dołączył kopię wyroku z dnia 27 listopada 2012 r. (I ACa 699/12) wydanego przez Sąd Apelacyjny w Katowicach, w którym sąd ten oddalił apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach, zasądzającego na rzecz F. O m. in. od Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C. kwotę 35.456 zł tytułem odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c.

Postanowieniem z dnia 20 czerwca 2016 r. sąd ustalił, że w skład grupy wchodzą: [dane 83 członków grupy] a jednocześnie odmówił przyznania statusu członka grupy W. S. i E. S., a także odrzucił pozew w zakresie roszczenia zgłoszonego przez F. O..

Postanowieniem z dnia 20 lipca 2016 r. powyższe postanowienie zostało sprostowane w ten sposób, że w miejsce oznaczenia członków grupy „J. P.” wpisano „J. P.” i w miejsce oznaczenia „S. B.” wpisano „S. B.” – każdorazowo w odpowiednim przypadku.

Postanowieniem z dnia 28 września 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił postanowienie z dnia 20 czerwca 2016 r. w ten sposób, że ustalił, że W. S. i E. S. wchodzą w skład grupy i odmówił odrzucenia pozwu w stosunku do F. O., wskazując że kwestia zakresu roszczeń F.O. będzie przedmiotem ustaleń w postępowaniu indywidualnym, któremu ma służyć ustalenie odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g.

Postanowieniem wydanym na rozprawie 15 marca 2017 r. sąd ustalił, że jednostkami reprezentującymi Skarb Państwa są Prezydent Miasta C., Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w C..

W toku postępowania pełnoletniość uzyskała M. B. (urodzona (…) r. oraz M. M. (urodzona (…) r.), natomiast wskazana pierwotnie w pozwie M. W. w dniu (…) 2015 r. wyszła za mąż, przyjmując nazwisko O. (odpis aktu małżeństwa).

Na rozprawie w dniu 15 stycznia 2018 r., pełnomocnik powodów wniósł o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z załączonym spisem kosztów. Pozwany wniósł o oddalenie wniosku o przyznanie kosztów procesu zgodnie z załączonym spisem kosztów. Zakwestionowała przy tym celowość wysyłanych pism procesowych poza procesem oraz wskazał, że udział pełnomocnika w postępowaniach karnych nie ma znaczenia dla oceny jego zaangażowania w proces cywilny.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2018 r. w pkt I ustalił, że Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta C. oraz przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. ponosi odpowiedzialność w związku z zawaleniem się hali wystawowej nr (…) w C. w dniu 28 stycznia 2006 r. podczas trwania w niej (…) Ogólnopolskiej Wystawy (…), Śląskiej Wystawy (…) oraz targów „(…)”, z tytułu roszczeń o odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci najbliższych członków rodziny, tj.: [dane 83 członków grupy].

W zakresie kosztów procesu w punkcie II Sąd Okręgowy ustalił, że Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta C. i przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. ponosi w całości koszty procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, przyjmując wysokość wynagrodzenia pełnomocnika reprezentanta grupy w wysokości trzykrotności stawki minimalnej.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną:

Sąd Okręgowy ustalił, że hala wystawowa nr 1 znajdowała się na nieruchomości położonej w C. przy ul. (…), której właścicielem jest Skarb Państwa. W dniu 22 kwietnia 1995 r. Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta miasta C. zawarł umowę dzierżawy tej nieruchomości z Międzynarodowymi Targami (…) spółką z o.o. w K. W § 2 umowy ustalono, że Skarb Państwa oddaje (…) całą nieruchomość do używania na cele związane z realizacją zadań statutowych (…). W dacie zawarcia umowy nieruchomość zabudowana była budynkami i trwałymi urządzeniami opisanymi w załączniku do kontraktu. Hala nr (…) wówczas jeszcze nie istniała. W § 9 umowy strony zawarły postanowienie, że dzierżawca może na terenach oddanych mu w dzierżawę realizować inwestycje związane ze statutowymi zadaniami (…), w szczególności – wznosić pawilony handlowe i wystawowe, urządzenia reklamowe oraz obiekty małej architektury i infrastruktury związanej z funkcjonowaniem targów. Rozliczeniu nie podlegały nakłady poczynione przez dzierżawcę, a ulepszenia przedmiotu uzyskane w ten sposób zatrzymywał nieodpłatnie wydzierżawiający. (…) nie miało możliwości oddawać przedmiotu dzierżawy osobom trzecim do bezpłatnego używania ani do poddzierżawy (§ 6 ust. 1). Wydzierżawiającemu przysługiwało prawo przeprowadzenia kontroli nieruchomości pod względem jej wykorzystania zgodnie z umową (§ 7). W § 8 umowy szczegółowo określono kwestię płatności czynszu oraz rodzaju jego zapłaty. Umowa, zawarta pierwotnie na okres 10 lat, ulegała automatycznie przedłużeniu o kolejne 10 lat, pod warunkiem dokonywania zmian podmiotowych za zgodą Wojewody (§ 10 ust. 2). W razie rozwiązania umowy poprzez wypowiedzenie przez wydzierżawiającego – wszelkie wydatki i nakłady wykraczające poza zakres korzystania określony w umowie, miały podlegać rozliczeniu w drodze odrębnego porozumienia. Ulepszenia przedmiotu dzierżawy uzyskane w wyniku nakładów zatrzymywał nieodpłatnie wydzierżawiający. W razie wygaśnięcia umowy w związku z wniesieniem przedmiotu dzierżawy w formie aportu Skarbu Państwa do (…) – wartość tego aportu miała zostać pomniejszona o wartość nakładów poczynionych przez dzierżawcę (§ 9 ust. 2, 3, 4). (…) wybudowała przedmiotową halę wystawową nr (…) po wydzierżawieniu nieruchomości od Skarbu Państwa, na działce nr (…). Wybudowany pawilon miał wymiary 97,5 m x 103 m. W części środkowej wysokość obiektu wynosiła 13,2 m, w pozostałej zaś 10,2 m. Główna konstrukcja nośna wykonana była ze stali konstrukcyjnej (słupy, dźwigary, płatwie). Do fundamentów został użyty beton i stal zbrojeniowa. Podpiwniczenie było fragmentaryczne. Pokrycie hali stanowiła blacha fałdowa. Część fundamentów spoczywała na tzw. palach czyli głębokich elementach nośnych, było ich kilkanaście, a część słupów była posadowiona na tzw. fundamentach bezpośrednich. Obiekt z punktu widzenia budowlanego był trwale związany z gruntem.

W styczniu 2002 r. w hali wystawowej nr (…) miała miejsce awaria polegająca na nadmiernym ugięciu się dźwigarów konstrukcji dachowej obiektu. Bezpośrednią przyczyną było przeciążenie konstrukcji dachu przez zalegający na nim śnieg. Na połaci niższej części dachu zalegał „worek śnieżny” o powierzchni ok. 15 m2, którego wysokość lokalnie wynosiła ok. 3 m. Była to grubość przekraczająca normę obciążenia śniegiem przyjętą dla hali. Państwowa Straż Pożarna w dniu 3 stycznia 2002 r. sporządziła protokół, wstrzymała użytkowanie obiektu i powiadomiła o tym PINB. Wskazała przy tym na zagrożenie katastrofą budowlaną oraz prawdopodobną przyczynę zdarzenia – przeciążenie konstrukcji. PINB nie dokonał czynności kontrolnych mających na celu ustalenie, czy obiekt ten znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia.

Inżynier [dane inżyniera] w styczniu 2002 r. sporządził ekspertyzę odkształceń i wytyczne sposobu naprawy uszkodzonej konstrukcji stalowej dachu. Zgodnie z tymi zaleceniami, latem 2002 r. wykonana została naprawa. Dokonano wzmocnienia niektórych elementów składowych trzech podciągów, ale było ono nieefektywne, nie wzmacniało dźwigarów podciągowych, nie było wykonanych spoin.

W piśmie z 20 stycznia 2003 r. spółka zwróciła się do PINB o dokonanie oceny, czy „koniecznym jest podjęcie czynności niezbędnych do sprawdzenia czy stan obiektu zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia”, równocześnie informując, że latem dokonała naprawy uszkodzonej konstrukcji. PINB w dniu 17 lutego 2003 r. dokonał oględzin pawilonu, podczas których uzyskał pismo z dnia 15 października 2002 r. wystawione przez spółkę (…) kierowane do (…), z którego treści wynikało, że twórcy projektu wykonawczego hali już po dokonaniu jej naprawy, po awarii ze stycznia 2002 r., wbrew obowiązującym przepisom wydawali tymczasowe dopuszczenia do użytkowania tego obiektu i nakazywali użytkownikowi kontrolowanie poziomu śniegu na dachu pawilonu i niedopuszczanie do przekroczeń wskazanych w tym piśmie wartości.

W dniu 28 stycznia 2006 r. podczas trwania wystawy gołębi pocztowych, zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów (…). W czasie katastrofy w hali znajdowało się około 700 osób. W jej wyniku zginęło 65 osób, w tym: [dane bliskich członków grupy którzy zginęli].

Osoby, które weszły w skład grupy, są osobami spokrewnionymi z osobami, które zmarły w wyniku katastrofy budowlanej z dnia 28 stycznia 2006  r., a ich stopień pokrewieństwa jest następujący: [dane członków grupy ze wskazaniem stopnia pokrewieństwa].

Katastrofa budowlana hali wystąpiła w wyniku niedostatecznej wytrzymałości i stateczności jej konstrukcji, przeciążonej ponadnormatywnym obciążeniem śniegiem i lodu. Bezpośrednimi przyczynami były: przeciążenie dźwigarów głównych i płatwi, niekorzystny układ konstrukcyjny całego budynku, błędna prognoza obciążenia śniegiem dachu hali przyjęta w obliczeniach statycznych projektu wykonawczego, błędna konstrukcja stalowych podpór ramowych podatnych na rozerwanie, wadliwa konstrukcja oparcia stalowego dachu na pasach dźwigarów nośnych. Konstrukcja hali była wadliwa. W trakcie budowy dokonano niekorzystnych zmian w projekcie budowlanym. Miały też miejsce nieprawidłowości wykonawcze polegające na niewłaściwie wykonanych spoinach i niektórych połączeniach śrubowych. Przyjęto nieadekwatny model obliczeniowy konstrukcji w stosunku do rozwiązań rzeczywistych, zbyt małą nośność elementów konstrukcji do przeniesienia obciążeń dachu śniegiem. Konstrukcja hali nie spełniała wielu norm projektowania. Wadliwe były rozwiązania elementów konstrukcyjnych: dźwigarów i głowic słupów, brak stężeń połaciowych i pionowych konstrukcji dachowej. Niestarannie wykonano montaż konstrukcji, która nie spełniała wymagań norm odbioru konstrukcji stalowych. Słupy hali nie miały głowic, tj. poziomej płyty na wierzchu każdego słupa. Brak było kratowań na ścianach.

Sąd Okręgowy w Katowicach w wyroku z 17 czerwca 2016 r., sygn. XVI K 133/08 uznał [dane powiatowego inspektora nadzoru budowlanego] winną tego, że w okresie od 4 stycznia 2002 r. do 28 stycznia 2006 r. w C. będąc funkcjonariuszem publicznym, to jest Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w C., wbrew ciążącemu na niej prawnemu szczególnemu obowiązkowi, wynikającemu z art. 81 ust. 1 pkt. 1 litera b ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – prawo budowlane, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 1999 r., nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach budowlanych, przy wykonywaniu robót budowlanych oraz utrzymywaniu obiektów budowlanych oraz wbrew ciążącemu na niej prawnemu szczególnemu obowiązku, wynikającemu z art. 81 ust. 1 pkt. 1 litera c ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – prawo budowlane, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 10 lipca 2003 r., nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności zgodności rozwiązań architektoniczno – budowlanych z przepisami techniczno – budowlanymi, obowiązującymi polskimi normami oraz zasadami wiedzy technicznej, a w brzmieniu obowiązującym od dnia 11 lipca 2003 r. do dnia 28 stycznia 2006 r., w szczególności w zakresie zgodności rozwiązań architektoniczno –budowlanych z przepisami techniczno-budowlanymi oraz zasadami wiedzy technicznej przez zaniechanie i umyślne w zamiarze ewentualnym niedopełnienie obowiązków polegających na tym, że: po uzyskaniu w dniu 4 stycznia 2002 r. informacji Państwowej Straży Pożarnej w C., z której wynikało, że uszkodzeniu uległ pierwszorzędny element konstrukcji nośnej dachu pawilonu wystawowego nr (…), położonego w C. przy ulicy (…), na terenie należącym do „Międzynarodowych Targów (…)” sp. z o.o. oraz, z której wynikało zagrożenie katastrofą budowlaną, a nadto z informacji tej wynikało, że obiekt ten był w nieodpowiednim stanie technicznym i zagrażał zdrowiu i życiu ludzi, którzy by w nim przebywali: nie podjęła żadnych czynności, a w szczególności nie przeprowadziła z urzędu postępowania administracyjnego i wbrew treści art. 81 ust. 4 i art 81 a ust. 1 pkt. 1 prawa budowlanego, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 1999 r.; nie dokonała czynności kontrolnych w postaci oględzin obiektu, mających na celu ustalenie, czy obiekt ten znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia, a w konsekwencji wbrew treści art. 62 ust. 3 prawa budowlanego nie zażądała od użytkownika przedstawienia ekspertyzy dotyczącej stanu technicznego obiektu, nie zakreśliła jej zakresu, wbrew treści art. 66 prawa budowlanego, w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 lipca 2003 r. nie wydała decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości, wbrew treści art. 68 ust. 1 prawa budowlanego nie stwierdziła potrzeby opróżnienia budynku i nie nakazała w drodze decyzji wyłączenia wskazanego wyżej pawilonu wystawienniczego w określonym terminie z użytkowania, a nadto po wpłynięciu w dniu 24 stycznia 2003 r. do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w C. pisma Międzynarodowych Targów (…) z dnia 20 stycznia 2003 r. w sprawie użytkowania pawilonu wystawowego nr (…) i dokonania oceny, czy koniecznym jest podjęcie czynności niezbędnych do sprawdzenia, czy stan obiektu zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia oraz po odebraniu podczas oględzin pawilonu nr (…), przeprowadzonych w dniu 17 lutego 2003 r. pisma z dnia 15 października 2002 r., wystawionego przez spółkę (…), a podpisanego przez J. J. i S. K. kierowanego do (…), z którego treści wynikało, że twórcy projektu wykonawczego hali (…) już po dokonaniu jej naprawy, po awarii ze stycznia 2002 r. wbrew obowiązującym przepisom wydawali tymczasowe dopuszczenia do użytkowania tego obiektu i nakazywali użytkownikowi kontrolowanie poziom śniegu na dachu pawilonu nr (…) i niedopuszczanie do przekroczeń wskazanych w tym piśmie wartości, nie przeprowadziła w sposób odpowiadający obowiązującym przepisom prawa administracyjnego postępowania, a w szczególności nie dokonała merytorycznej kontroli i oceny przedłożonych jej dokumentów, nie sprawdziła zakresu zleconej po awarii hali ekspertyzy, nadto tego, czy zalecenia tej ekspertyzy wykonano w całości, a w szczególności te dotyczące sprawdzenia całości konstrukcji dachu hali nr (…), nie ustaliła, że zakres napraw wykonanych w 2002 r. w hali nr (…) był szerszy niż opis uszkodzeń zawarty w ekspertyzie sporządzonej przez G. S., nie ustaliła, że z powołanej wyżej ekspertyzy wynikało, że w trakcie przeprowadzonych badań stwierdzono, że wszystkie przebadane złącza spawane nie spełniały wymagań, nie wyjaśniła dlaczego projektanci projektu wykonawczego hali nr (…) wydali użytkownikowi nakaz monitorowania stanu zaśnieżenia dachu hali nr (…), a w konsekwencji nie dokonała we właściwy sposób kontroli tego, czy obiekt znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia, a w konsekwencji wbrew treści art. 62 ust. 3 prawa budowlanego nie zażądała od użytkownika przedstawienia pełnej ekspertyzy dotyczącej stanu technicznego obiektu, nie zakreśliła jej zakresu, wbrew treści art. 66 prawa budowlanego, w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 lipca 2003 roku nie wydała decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości, wbrew treści art. 68 ust. 1 prawa budowlanego nie stwierdziła potrzeby opróżnienia budynku i nie nakazała w drodze decyzji wyłączenia wskazanego wyżej pawilonu wystawienniczego w określonym terminie z użytkowania, a w konsekwencji, na skutek wskazanych wyżej zaniechań nie ustaliła, że opisany wyżej pawilon wystawienniczy nr (…) nie spełniał warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach, w tym w szczególności w projekcie wykonawczym konstrukcji stalowej oraz utrzymywaniu tego obiektu budowlanego oraz nie ustaliła, że opisany wyżej pawilon wystawienniczy nr (…) został zaprojektowany w sposób niezgodny z przepisami techniczno-budowlanymi, obowiązującymi polskimi normami oraz zasadami wiedzy technicznej, przez co M. K. działając na szkodę interesu publicznego, nieumyślnie, na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, sprowadziła zdarzenie polegające na zawaleniu się hali wystawowej nr (…) w dniu 28 stycznia 2006 r., podczas trwania w nim (…) Ogólnopolskiej Wystawy (…), Śląskiej Wystawy (…) oraz targów „(…)”. Zdarzenie to zagrażało życiu lub zdrowiu co najmniej 1.238 ustalonych osób, który to skutek oskarżona M. K. obiektywnie mogła przewidzieć i za to sąd wymierzył jej karę 4 lat pozbawienia wolności. Wyrok zyskał walor prawomocności na mocy wydanego orzeczenia przez Sąd Apelacyjny w Katowicach wyroku z dnia 21 września 2017 r. (sygn. II AKa 506/16), który zmienił wyrok sądu pierwszej instancji jedynie co do wymierzonej kary (z 4 lat na 2 lata kary pozbawienia wolności), utrzymując wyrok w pozostałym zakresie w mocy.

W ramach oceny prawnej Sąd Okręgowy wskazał, że powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie, jednak w stosunku do innych statio fisci Skarbu Państwa niż wskazywane przez stronę powodową. Postępowaniem grupowym zostały objęte roszczenia przewidziane w art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 434 k.c. oraz roszczenia przewidziane w art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 417 k.c., których źródłem jest to samo zdarzenie faktyczne (określona katastrofa budowlana), będące przyczyną śmierci członka najbliższej rodziny powodów. Kwestia dopuszczalności powództwa ustalającego, wskazanego w art. 2 ust. 3 u.d.p.g., została rozstrzygnięta w niniejszej sprawie przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 stycznia 2015 r. (I CSK 533/14), który wyjaśnił, iż na podstawie przepisów ww. ustawy możliwe jest ustalenie odpowiedzialności pozwanego w sprawie o roszczenie pieniężne wynikające z deliktu bez konieczności przesądzenia, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli okoliczności dotyczące szkody są na tyle zróżnicowane, że ich ocena w postępowaniu grupowym byłaby niecelowa. W uzasadnieniu wskazano, że wydanie w niniejszym postępowaniu wyroku ustalającego dotyczącego dużej grupy osób ma na celu jedynie ustalenie odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie, nie chodzi natomiast o ustalenie także poniesienia szkody przez każdego z poszczególnych powodów. Sąd Najwyższy wyjaśnił przy tym, że jeżeli dojdzie do postępowań indywidualnych, w których wyrok wydany na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. będzie stanowił prejudykat, to dopiero w tych postępowaniach zostaną zbadane okoliczności indywidualne, a więc powstanie szkody i jej wysokość, związek przyczynowy, przyczynienie się, czy także ewentualnie przedawnienie, jeżeli odnosi się jedynie do indywidualnych roszczeń, a nie do wszystkich członków grupy.

Oceniając podniesiony zarzutu przedawnienia Sąd Okręgowy wskazał, że dotyczył on jedynie wąskiej grupy osób, które zdaniem pozwanego nie zgłosiły stosownych roszczeń w trakcie postępowania pojednawczego. Ponadto sąd ten uznał, że tak sformułowany zarzut przedawnienia, nieodnoszący się do wszystkich członków grupy, nie może zostać poddany ocenie w niniejszym postępowaniu, a jego rozstrzygnięcie winno zostać dokonane w ewentualnych przyszłych indywidualnych postępowaniach. Zasadność tego stanowiska umacnia również okoliczność przystąpienia, na dalszym etapie postępowania, kolejnych osób do grupy, co do których pozwany nie podniósł omawianego zarzutu procesowego. Z tych względów w swoich rozważaniach sąd pierwszej instancji pominął kwestię przedawnienia roszczeń w stosunku do osób wymienionych w odpowiedzi na pozew.

Odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C., według Sądu Okręgowego, wynika z faktu samoistnego posiadania hali wystawowej nr (…) w chwili zdarzenia. W tym zakresie Sąd Okręgowy powołał art. 434 k.c., który przewiduje odpowiedzialność samoistnego posiadacza budowli za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części. Jest to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, którą zawsze ponosi samoistny posiadacz budowli. Uchylić zaś się może od tej odpowiedzialności, tylko jeśli sam wykaże, że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło z braku utrzymania budowli w należytym stanie ani z wad w budowie. Samoistny posiadacz odpowiada więc za skutki zawalenia się budowli także w sytuacji, gdy nie sposób mu przypisać winy. Do wyłączenia odpowiedzialności nie wystarczy zatem dowód, że szkoda powstała z powodu siły wyższej albo na skutek działania poszkodowanego lub osoby trzeciej (art. 433 k.c.) lecz należy także wykazać, że do zawalenia się budowli lub jej części na skutek wspomnianych przyczyn doszło, mimo tego że budowla była w dobrym stanie i nie miała wad w budowie albo do zawalenia się doszłoby także wówczas, gdyby budowla była utrzymana w dobrym stanie i gdyby nie miała wad. Powołując stanowisko doktryny (por. G. Bieniek, J. Gudowski, w: Gudowski, Komentarz KC, Ks. III, cz. 1, 2013, s. 613; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, 2010, s. 431) Sąd Okręgowy przywołał, że określenie pojęcia zawalenie się budowli należy rozumieć załamanie się jej konstrukcji. Zawalenie może dotyczyć całości obiektu bądź tylko jego części. Oderwanie się części budowli znamionuje natomiast naruszenie spoistości połączeń części budowli z pozostałymi jej elementami.

Według Sądu Okręgowego nie budziło wątpliwości, że do takiego zawalenia się hali wystawowej nr (…) w istocie doszło. Jej część (dach) zawaliła się w wyniku zalegającej warstwy śniegu, która następczo spowodowała naruszenie pozostałych elementów konstrukcyjnych. Poza sporem była okoliczność, że właścicielem nieruchomości, na której posadowiona była hala, był w dacie zdarzenia i jest nadal Skarb Państwa – Prezydent Miasta C., z którym spółka (…) podpisała umowę dzierżawy. Po wtóre poza sporem był także fakt, że (…) wybudowano halę wystawową po podpisaniu umowy dzierżawy. Sąd pierwszej instancji powołując art. 48 k.c. i art. 47 § 1 i 2 k.c. wskazał, że teść art. 48 k.c. oraz art. 191 k.c. stanowi normatywny wyraz zasady superficies solo cedit, w myśl której własność nieruchomości rozciąga się na rzecz ruchomą połączoną z nieruchomością w taki sposób, że stała się jej częścią składową. Zasada ta ma charakter normy iuris cogentis. Oznacza ona, że wszystko, co jest trwale związane z gruntem, staje się własnością właściciela nieruchomości gruntowej i dzieli los prawny gruntu. Budynki lub inne urządzenia połączone w sposób trwały z gruntem stanowią części składowe gruntu nawet wtedy, gdy możliwe jest ich oddzielenie od gruntu bez uszkodzenia lub istotnej zmiany gruntu lub przedmiotu odłączonego. Dla kwalifikacji budynku lub innego urządzenia jako części składowej gruntu istotna jest więc sama trwałość jego połączenia z gruntem. W tym zakresie zostało powołane stanowisko doktryny (T. Dybowski, Części, s. 89; Wolter, Ignatowicz, Stefaniuk, Prawo cywilne, 2001, s. 237). Trwałość związania w zasadzie oznacza, że istnieć musi solidne i ścisłe w sensie technicznym połączenie budynku lub innego urządzenia z gruntem (T. Dybowski, Części, s. 89). Sąd wskazał, że w doktrynie przyjmuje się, iż nie można mówić o spełnieniu przesłanki trwałości połączenia w przypadku obiektów tymczasowych w rozumieniu art. 3 pkt 5 ustawa prawo budowlane (por. S. Rudnicki, R. Trzaskowski, w: Gudowski, Komentarz, 2014, Ks. I, art. 48, Nb 1; E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, w: Pietrzykowski, Komentarz, 2015, t. I, art. 48, Nb 2). W oparciu o tak określoną podstawę prawną, Sąd Okręgowy przyjął, że hala wystawowa nr (…), która uległa zawaleniu 28 stycznia 2006 r., była trwale związana z gruntem, o czym świadczy w głównej mierze sposób jej posadowienia. Istotne w tym zakresie jest, że hala była częściowo podpiwniczona, a do wykonania jej fundamentów posłużył beton oraz stal zbrojeniowa. Pokrycie hali stanowiła blacha fałdowa, a część fundamentów spoczywała na tzw. palach czyli głębokich elementach nośnych, a część słupów była usadowiona na tzw. fundamentach bezpośrednich. Tak użyte rozwiązania projektowe oraz rodzaj wykorzystanych materiałów jednoznacznie świadczy o tym, że hala nie miała być użytkowana w sposób czasowy, przemijający czy ustalony z góry. Również z ustnych wyjaśnień biegłych wynika, iż budynek był trwale związany z gruntem. Wykluczyć należy możliwość jego przeniesienia, czy zdemontowania w sposób nienaruszający jego elementów. Sam rozmiar hali uniemożliwiał dokonanie takich czynności. Trwałość związania z gruntem Sąd Okręgowy dostrzegł także w treści umowy dzierżawy jaka łączyła Skarb Państwa ze spółką (…), a także okres faktycznego jej funkcjonowania. Przewidywała ona 10-letni okres obowiązywania oraz jego automatyczne przedłużenie o kolejne 10 lat przy spełnieniu odpowiednich przesłanek. Wybudowanie hali było przy tym głównym celem dzierżawy. Sam fakt, że hala była wykorzystywana przez okres ponad 5 lat i miała w założeniu służyć przez długi jeszcze okres czasu, świadczy o trwałości związania tej hali z gruntem, na którym została posadowiona.

Sąd Okręgowy ustalał, czy samoistnym posiadaczem hali wystawowej był Skarb Państwa jako właściciel gruntu, na którym został postawiony budynek czy też dzierżawca, który go wybudował, a następnie do dnia katastrofy użytkował. W tym zakresie przywołał art. 336 k.c. i art. 337 k.c. oraz wskazał, że posiadanie samoistne polega na sprawowaniu władztwa faktycznego nad rzeczą w zakresie prawa własności, natomiast posiadanie zależne polega na sprawowaniu władztwa faktycznego w zakresie innego niż własność prawa, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Rodzaj posiadania jest zdeterminowane zakresem faktycznego władztwa nad rzeczą oraz faktem, czy odbywa się ono za wyraźną lub dorozumianą zgodą innej osoby. Ustalenie samoistnego posiadania jest możliwe w przypadku, gdy faktyczne władztwo nad rzeczą ma ogólne cechy umożliwiające stwierdzenie posiadania, a ponadto polega na korzystaniu z rzeczy z wyłączeniem innych osób i jest niezależne od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w tym w szczególności niezależne od zgody właściciela. Progowym warunkiem umożliwiającym uznanie określonego władztwa faktycznego za posiadanie samoistne jest rzeczywista możliwość korzystania przez określony podmiot z rzeczy w zakresie odpowiadającym treści prawa własności niezależnie od woli innych podmiotów (tak: E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, w: Pietrzykowski, Komentarz, 2015, t. I, art. 336, Nb 17).

Odwołując się do treści umowy dzierżawy łączącej Skarb Państwa ze spółką (…) Sąd Okręgowy wykluczył przypisanie dzierżawcy przymiotu samoistnego posiadania hali wystawowej nr (…), gdyż z umowy wynikał dla spółki obowiązek zapłaty czynszu na rzecz Skarbu Państwa, a także zezwolenie na wzniesienie na dzierżawionym gruncie hal wystawienniczych. Skarb Państwa zastrzegł sobie prawo kontrolowania, czy przedmiot dzierżawy wykorzystywany jest zgodnie z umową. Powyższe okoliczności, zdaniem Sądu Okręgowego wskazywały, że spółka władała faktycznie halą, przy czym było to posiadanie zależne. Obie strony umowy miały świadomość, że nakład w postaci wzniesionej hali wystawienniczej stanowić będzie część składową nieruchomości. Świadczą o tym postanowienia § 9 umowy, w których kontrahenci dokładnie określili, jak rozliczona zostanie wartość tych właśnie nakładów (wykraczających poza zakres nakładów koniecznych) w zależności od sposobu rozwiązania lub innego zakończenia umowy dzierżawy. Od chwili zawarcia umowy dla stron jasne było, że wzniesione w przyszłości przez dzierżawcę „inwestycje związane ze statutowymi zadaniami (…)” będą objęte prawem własności Skarbu Państwa. Wynika to z faktu, że przewidziana została możliwość, iż Skarb Państwa wniesie przedmiot dzierżawy, jako aport do spółki, a wtedy wartość aportu zostanie pomniejszona o wartość nakładów w postaci pawilonów i obiektów wybudowanych na nieruchomości będącej przedmiotem aportu. Postanowienia umowy dzierżawy precyzowały wzajemne relacje stron, podkreślając wynikającą ze stosunków prawnorzeczowych zasadniczą pozycję Skarbu Państwa jako właściciela, sprawującego samoistne posiadanie przedmiotowej nieruchomości. Podlegając stale kontroli właściciela, (…) nie mogło ani w zakresie działań faktycznych (corpus), ani stanu woli (animus) działać w sposób odpowiadający pojęciu posiadania samoistnego. Wobec tego Skarb Państwa, jako właściciel gruntu, jest również właścicielem wzniesionej na tym gruncie hali wystawienniczej, a tym samym samoistnym posiadaczem, natomiast spółka (…) jest posiadaczem zależnym, gdyż włada halą, w zakresie wynikającym z umowy dzierżawy.

Natomiast pozwany Skarb Państwa nie wykazał żadnej z dwóch zwalniających go z odpowiedzialności okoliczności egzoneracyjnych. Wobec faktu, że przyczyną katastrofy była wadliwość konstrukcji i wykonania hali wystawienniczej, pośrednio zaś nadmierne obciążenie dachu śniegiem i lodem oraz, że wadliwe były rozwiązania elementów konstrukcyjnych, brak było podstaw do uwolnienia się od odpowiedzialności wynikającej z samoistnego posiadania budowli, która uległa zawaleniu. Zatem chodzi o co do zasady odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C. na podstawie art. 434 k.c.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 67 § 2 zdanie pierwsze k.p.c., za Skarb Państwa podejmuje czynności procesowe organ państwowej jednostki organizacyjnej, z której działalnością wiąże się dochodzone roszczenie, lub organ jednostki nadrzędnej. Według tego przepisu, kryterium wyboru jednostki reprezentującej Skarb Państwa ma charakter materialnoprawny. Niezależnie od ewentualnej wielości państwowych jednostek organizacyjnych, z których działalnością wiąże się dochodzone roszczenie, stroną postępowania będzie zawsze Skarb Państwa jako jeden podmiot, który zgodnie z treścią art. 33 k.c. jest osobą prawną. W każdej sprawie przeciwko Skarbowi Państwa zachodzi potrzeba ustalenia właściwej statio fisci. Treść art. 67 § 2 k.p.c. nie pozostawia wątpliwości, że za Skarb Państwa czynności procesowe musi podejmować organ państwowej jednostki organizacyjnej, z której działalnością wiąże się dochodzone roszczenie lub organ jednostki nadrzędnej. Obowiązkiem sądu jest w związku z tym czuwanie z urzędu nad tym, aby Skarb Państwa był reprezentowany w procesie przez właściwą państwową jednostkę organizacyjną.

Według sądu pierwszej instancji Minister Finansów nie mógł być uznany jako właściwe statio fisci Skarbu Państwa. Stosownie do art. 8 ustawy z dnia 04 września 1997 r. o działach administracji rządowej (Dz. U. z 2018 r. poz. 762) dział finanse publiczne obejmuje sprawy realizacji dochodów i wydatków budżetu państwa, jak również ochrony interesów Skarbu Państwa z wyjątkiem spraw, które na mocy odrębnych przepisów przypisane są innym działom. Odpowiednikiem powyższej regulacji był art. 25 ustawy, który tożsame kompetencje przyznawał działowi Skarbu Państwa (Ministrowi Skarbu Państwa). W uchwale z dnia 29 czerwca 2000 r. (III CZP 19/00) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że przepis ten nie daje podstaw do wnioskowania, że Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa jest organem upoważnionym z mocy prawa do występowania w imieniu Skarbu Państwa przed sądami w imieniu innych stationes fisci i zawsze kiedy nie da się ustalić organu właściwego do prowadzenia spraw sądowych w imieniu Skarbu Państwa jest nim Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa. Z jego treści wynika domniemanie kompetencji Ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa w zakresie ogólnych zadań tego działu i w takim jedynie zakresie można mówić o domniemaniu reprezentacji Skarbu Państwa przez tego ministra. Domniemanie to znajduje zastosowanie tylko wówczas, gdy z przepisów nie wynika, że jakiś organ administracji rządowej jest uprawniony do gospodarowania określonym składnikiem mienia Skarbu Państwa i ochrony jego interesów lub też w zakresie tych spraw uprawnionych do reprezentowania Skarbu Państwa.

Według Sądu Okręgowego, w sprawie nie zachodziły okoliczności uprawniające do rozszerzenia odpowiedzialności również na Ministra Finansów jako ministra, któremu ustawa przyznaje tożsame uprawnienia jak Ministrowi właściwemu do spraw Skarbu Państwa. Uprawnienie do zarządzania i gospodarowania przedmiotową nieruchomością wynikało z praw właścicielskich, a posiadanie hali miało charakter samoistny. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (tekst jednolity Dz. U z 2018 r., poz. 121) (u.g.n.) statuuje ogólną zasadę, zgodnie z którą prawa i obowiązki reprezentowania Skarbu Państwa w sprawach gospodarowania nieruchomościami powierzone zostały starostom, a w przypadku miast na prawach powiatu – prezydentom tych miast (art. 11 u.g.n.) – co znajduje również zastosowanie w niniejszej sprawie. Natomiast „sprawy gospodarowania nieruchomościami” powierzone m. in. prezydentom są rozumiane w sposób szeroki, przy czym nie budzi wątpliwości, że do takich spraw zaliczyć należy kwestię prawa własności do nieruchomości oraz zawarcie umowy dzierżawy.

Z powyższych przepisów Sąd Okręgowy przyjął, że jako statio fisci po stronie Skarbu Państwa należy oznaczyć Prezydenta miasta C. Nie było tym samym podstaw do oznaczenia po stronie pozwanej Ministra Finansów. Ponadto Sąd Okręgowy zauważył też, że strona pozwana tę jednostkę organizacyjną wskazywała jako właściwą do reprezentowania Skarbu Państwa.

Dodatkowo sąd pierwszej instancji wskazał, że w sentencji wyroku nie znalazł się punkt oddalający powództwo w stosunku do Skarbu Państwa – Ministra Finansów, gdyż takie rozstrzygnięcie stanowiłoby o dwoistości wydanego orzeczenia, tj. uwzględniającego powództwo i jednocześnie oddalającego w stosunku do jednego podmiotu jakim jest Skarb Państwa.

W takiej sytuacji, podstawy nieuwzględnienia jednego z podmiotów winny zostać podane w uzasadnieniu końcowego rozstrzygnięcia. W tym zakresie sąd powołał orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 29 lipca 1970 r., II CR 301/70, OSNCP 1971, nr 3, poz. 55; z dnia 28 stycznia 1970 r., II CR 445/68, OSNCP 1970, nr 10, poz. 190.

Odpowiedzialność Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, wynika z niedopełnienia obowiązków przez PINB wynikających z ustawy. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego jest organem administracji rządowej, który na podstawie art. 80 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 243 poz. 1623 z późn. zm.) wykonuje zadania nadzoru budowlanego. Przepis art. 86 ust. 1 i ust. 3 ustawy prawo budowlane stanowi, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego jest powoływany przez starostę i wykonuje swoje zadania przy pomocy powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. Działa on w ramach własnych ustawowych kompetencji oraz w imieniu własnym. Zadania i kompetencje powiatowego inspektora nadzoru budowlanego nie stanowią przy tym zadań powiatu. Odpowiedzialność odszkodowawczą za ewentualne szkody wynikające z wykonywania zadań zastrzeżonych dla powiatowego inspektora nadzoru budowlanego ponosi Skarb Państwa, ponieważ powiatowy inspektor nadzoru budowlanego działa w strukturze administracji rządowej (Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 marca 2015 roku, V CSK 304/14). To zatem Skarb Państwa odpowiadać winien w niniejszej sprawie za działania (i zaniechania) Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wynika z przepisów dotyczących odpowiedzialności państwa, państwowych osób prawnych, jak i jednostek samorządu terytorialnego tj. art. 417 § 1 k.c., który wskazuje, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Cytowana regulacja przewiduje odpowiedzialność odszkodowawczą za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, zdefiniowanym jako „niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej”. Stanowi więc on ogólną podstawę odpowiedzialności władz publicznych za ich władcze działania. Dla określenia odpowiedzialności odszkodowawczej władz publicznych, obok zdarzenia sprawczego, konieczne jest ustalenie pozostałych przesłanek odpowiedzialności deliktowej, a więc szkody i związku przyczynowego. Przepis art. 417 k.c. nie zawiera w tej kwestii żadnej regulacji, a tym samym znajdą zastosowanie ogólne reguły dotyczące kompensaty szkody w mieniu (majątkowej) i na osobie (majątkowej i niemajątkowej) oraz koncepcji związku przyczynowego (ujęte w szczególności w art. 361 k.c.). Do stwierdzenia przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie art. 417 k.c., konieczne jest łączne wystąpienie następujących przesłanek: działanie niezgodne z prawem lub zaniechanie sprawcy szkody przy wykonywaniu władzy publicznej, z którym ustawa, a także przyjęte zasady, wiążą obowiązek odszkodowawczy; powstanie szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a działaniem niezgodnie z prawem lub zaniechaniem sprawcy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 stycznia 2002 r., I CKN 581/99, OSNC 2002 r., nr 10, poz. 128 i z dnia 26 kwietnia 2006 r., V CSK 195/05, MoP 2006 r., nr 10, s. 513). Odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 417 k.c. oparta jest na zasadzie niezgodności z prawem, co oznacza, że poszkodowany nie musi wykazywać, iż działanie lub zaniechanie, które stanowiło przyczynę szkody, było zawinione.

Obowiązki PINB wynikających z ustawy – prawo budowlane. Do podstawowych obowiązków organów nadzoru budowlanego, w tym również Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego należały i w dalszym ciągu należą: nadzór i kontrola nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności: warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach budowlanych, przy wykonywaniu robót budowlanych oraz utrzymywaniu obiektów budowlanych; zgodności rozwiązań architektoniczno-budowlanych z przepisami techniczno-budowlanymi oraz zasadami wiedzy technicznej (art. 81 ust. 1 pkt. 1 lit. b i c ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. –prawo budowlane). Ponadto, organy nadzoru budowlanego przy wykonywaniu obowiązków określonych przepisami prawa budowlanego mogły dokonywać czynności kontrolnych (art. 84 ust. 4 prawo budowlane). Z przepisów prawa budowlanego wynika również, że obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli okresowej, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego elementów budynku, budowli i instalacji narażonych na szkodliwe wpływy atmosferyczne i niszczące działania czynników występujących podczas użytkowania obiektu, instalacji i urządzeń służących ochronie środowiska, instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych). Z kolei organ nadzoru budowlanego w razie stwierdzenia nieodpowiedniego stanu technicznego obiektu budowlanego lub jego części, mogącego spowodować zagrożenie: życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska – nakazuje przeprowadzenie kontroli, o której mowa w ust. 1, a także może żądać przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego obiektu lub jego części (art. 62 ust. 1 i 3 prawa budowlanego). W przypadku stwierdzenia, że obiekt budowlany: jest w nieodpowiednim stanie technicznym albo powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia albo jest użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem bądź w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu ludzi, środowisku lub bezpieczeństwu mienia – właściwy organ wydaje decyzję nakazującą usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości (art. 66 prawo budowlane – stan prawny aktualny do 10 lipca 2003 r., tj. w czasie powzięcia wiadomości o nieprawidłowościach związanych z konstrukcją hali). W razie stwierdzenia potrzeby opróżnienia w całości lub w części budynku przeznaczonego na pobyt ludzi, bezpośrednio grożącego zawaleniem, organ nadzoru budowlanego był obowiązany nakazać, w drodze decyzji, na podstawie protokołu oględzin, właścicielowi lub zarządcy obiektu budowlanego opróżnienie bądź wyłączenie w określonym terminie całości lub części budynku z użytkowania (art. 68 pkt 1 prawo budowlane).

Sąd Okręgowy podkreślił, że kluczowe dla ustalenia odpowiedzialności pozwanego ma prawomocne rozstrzygnięcie sądu karnego w sprawie dotyczącej M. K., która pełniła funkcję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. w okresie bezpośrednio przed katastrofą, a także w czasie, gdy wobec hali zgłaszane były nieprawidłowości związane z jej konstrukcją i bezpieczeństwem. Z tych względów powołując art. 11 k.p.c., sąd ten wskazał, że istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi: czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd cywilny jest wówczas pozbawiony możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie. Ustalenia zawarte w wydanym w postępowaniu karnym prawomocnym wyroku skazującym za popełnienie przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym co do faktu popełnienia przestępstwa. Nie są przy tym wiążące w postępowaniu cywilnym wszystkie ustalenia faktyczne, których dokonał sąd w wyroku karnym.

W postępowaniu cywilnym możliwe jest dokonanie dodatkowych ustaleń, istotnych z punktu widzenia przesłanek odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, które nie były istotne dla określenia znamion przestępstwa i podstaw odpowiedzialności karnej, powołując w tym zakresie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2017 r. (I CSK 614/16).

Według sądu pierwszej instancji, zaniechania Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego naruszały obowiązujące wówczas przepisy prawa. Natomiast ustalenia sądu karnego, którymi sąd jest związany, nie pozostawiają wątpliwości, że PINB po uzyskaniu informacji ze straży pożarnej o uszkodzeniu elementu konstrukcyjnego oraz zagrożeniu katastrofą budowlaną, a także o nieodpowiednim stanie technicznym zagrażającym zdrowiu i życiu ludzi, nie przeprowadził z urzędu postępowania administracyjnego, którego obowiązek został nałożony na organ przepisami ustawy (art. 84 ust 4 oraz art. 81 1 ust 1 pkt 1 prawo budowalne). Ponadto, PINB nie dokonał czynności kontrolnych mających na celu ustalenie, czy obiekt ten znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia, co w konsekwencji prowadziło do naruszenia art. 62 ust. 3 prawa budowlanego, przewidującego obowiązek przeprowadzenia kontroli i możliwość zażądania stosownej ekspertyzy. Następnie PINB nie wydał również decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości i nie stwierdził potrzeby opróżnienia budynku oraz nakazania w drodze decyzji wyłączenia pawilonu z użytkowania, co z kolei stanowiło niedopełnienie obowiązków wynikających z art. 68 ust. 1 prawo budowlane.

Po otrzymaniu informacji od (…) w sprawie dokonania oceny, czy stan obiektu zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia, a także po powzięciu wiedzy o treści pisma z dnia 15 października 2002 r., PINB nie przeprowadził odpowiedniego postępowania, nie dokonał merytorycznej kontroli i oceny przedłożonych dokumentów, nie sprawdził także zakresu zleconej po awarii hali ekspertyzy. Nie ustalił również zakresu poczynionych napraw, a także nie ustalił, że z ww. ekspertyzy wynikało niespełnienie wymagań przez złącza spawane. Ponadto, nie wyjaśnił okoliczności wydania nakazu monitorowania stanu zaśnieżenia dachu, a w konsekwencji nie dokonał w sposób właściwy kontroli czy obiekt znajduje się we właściwym stanie technicznym, co naruszało art. 62 ust. 3 prawo budowlane. Następczo, PINB nie wydał decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości i nie stwierdził potrzeby opróżnienia budynku. Powyższe zaniechania doprowadziły do nieustalenia, że pawilon nie spełniał warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia przyjętych w rozwiązaniach projektowych, a także że został zaprojektowany w sposób niezgodny z przepisami techniczno-budowlanymi, obowiązującymi polskimi normami oraz zasadami wiedzy technicznej.

Przedmiotem oceny była kwestia, czy te zaniechania pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, w postaci znacznego pogorszenia sytuacji po śmierci osób bliskich członków grupy w niniejszym postępowaniu, wywołaną katastrofą budowlaną z 28 stycznia 2006 r. W tym zakresie sąd pierwszej instancji wskazał, że przypadku stwierdzenia, że przy wykonywaniu władzy publicznej dopuszczono się działań lub zaniechań bezprawnych, odpowiedzialność Skarbu Państwa ogranicza się jedynie do tych następstw, które pozostają z nimi w związku przyczynowym i które jednocześnie można uznać za normalne, rozsądnie przewidywalne konsekwencje przedmiotowego działania lub zaniechania. Według sądu, zaniechania PINB ustalone również w procesie karnym, zakończonym prawomocnym skazującym wyrokiem, miały charakter ciągły, a ich zakres czasowy został precyzyjnie określony tj. od 4 stycznia 2002 r. aż do dnia katastrofy, tj. 28 stycznia 2006 r. PINB miał narzędzia i uprawnienia przewidziane w przepisach ustawy prawo budowlane, a przede wszystkim obowiązek skorzystania z nich, co pozwoliłoby już w 2002 r. na podjęcie działań zmierzających w pierwszej kolejności do opróżnienia budynku, a następczo – bądź do prawidłowej naprawy konstrukcji obiektu, bądź do jego zamknięcia i finalnej rozbiórki ze względów bezpieczeństwa. Przy takim biegu wydarzeń, będących następstwem działań podjętych przez PINB zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, do wystawy w dniu 28 stycznia 2006 r. w ogóle by nie doszło albo odbyłaby się ona w innej lokalizacji bądź w hali wystawowej nr (…), tyle że po dokonaniu prac budowlanych niezbędnych do usunięcia wad konstrukcyjnych i skutkujących zapewnieniem bezpieczeństwa ludzi i mienia.

Niezasadne, według sądu pierwszej instancji, było oznaczenie właściwej jednostki Skarbu Państwa jako Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego (GINB), gdyż opisane zaniechania dotyczące niniejszego sporu wprost dotyczyły PINB. To ten organ nie podjął działań, których obowiązek wykonania wynikał z przepisów ustawy prawo budowlane. Brak jest przy tym podstaw, by odpowiedzialność cywilną za zawalenie się hali wystawowej przypisać GINB. Podmiot ten nie odpowiada za działania i zaniechania PINB, gdyż działa samodzielnie, a co za tym idzie, na własny rachunek i ponosi ewentualną odpowiedzialność również samodzielnie. Zadania powierzone GINB wskazane w art. 88a ust. 1 prawo budowlane, również nie mogły stanowić o przypisaniu odpowiedzialności temu organowi Skarbu Państwa. Kontrola, o której mowa w tym przepisie, przy jednoczesnej samodzielności obowiązków ciążących na PINB i wynikających z omawianej ustawy, nie daje podstaw do ustalenia takiej zależności pomiędzy tymi organami, która uzasadniałyby odpowiedzialność GINB za działania lub zaniechania PINB.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu wynika z zasady odpowiedzialności za wynik procesu określonej, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Szczegółowe wyliczenie kosztów zostało pozostawione referendarzowi sądowemu, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. Określono przy tym potrójną stawkę minimalną wynagrodzenia dla pełnomocnika reprezentującego grupę. Podstawę rozstrzygnięcia w tym zakresie stanowi m. in. przepis § 2 ust 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r. poz. 261), który przewiduje możliwość podwyższenia stawki minimalnej maksymalnie do sześciokrotności stawki, przy zastosowaniu art. 109 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy wskazał, że wysokość stawek minimalnych należnych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego została przez ustawodawcę określona w rozdziale 2 przywołanego wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości. Uwzględniając zatem racjonalność działań ustawodawcy, przyjąć należy, że wysokość tych stawek została ustalona także w oparciu o wszelkie okoliczności charakterystyczne dla danego typu spraw. Tym samym w stawkach minimalnych odzwierciedlona została swoista wycena koniecznego nakładu pracy pełnomocnika związana ze specyfiką określonego rodzaju postępowań. Jednocześnie ustawodawca pozostawił sądom orzekającym możliwość ingerencji w wysokość przyznanych kosztów oraz uwzględnienia indywidualnych i nadzwyczajnych dla danej sprawy okoliczności, które pojawiając się zwiększają nakład pracy niezbędnej do prawidłowej realizacji obowiązków profesjonalnego pomocnika procesowego. Rozstrzygając zatem o zgłoszonym przez pełnomocnika powodów wniosku o przyznanie sześciokrotności stawki minimalnej określonej w odpowiednim Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości i ustalając ją ostatecznie w wysokości trzykrotności stawki, sąd miał na uwadze fakt, że określone wysokości stawek nie są przypadkowe, a nadto kierował się następującymi okolicznościami (podobnie SN w postanowieniu z 24 października 2012 r., sygn. III CZ 57/12). Sąd Okręgowy odnosząc się do argumentacji dotyczącej udziału pełnomocnika w sprawach karnych, które ostatecznie miały wpływ na końcowe rozstrzygnięcie w przedmiotowym postępowaniu uznał, że okoliczność nie mogła stanowić podstawy do podwyższenia przyznanej stawki minimalnej. Nie negując w żaden sposób nakładu pracy poczynionego przez pełnomocnika na potrzeby innych postępowań, sąd pierwszej instancji stwierdził, że ten rodzaj pracy winien zostać ewentualnie uwzględniony w orzeczeniu o kosztach zastępstwa procesowego w sprawie karnej, a nie w sprawie prowadzonej przed Sądem Okręgowym. Odmienne stanowisko mogłoby przede wszystkim doprowadzić do ponownego orzeczenia o kosztach w odniesieniu do tych samych czynności procesowych. Wskazał też, że ustawodawca wyraźnie odróżnił w omawianym rozporządzeniu stawki minimalne w sprawach cywilnych i w sprawach karnych. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że w istocie treść prawomocnego rozstrzygnięcia w sprawie przeciwko osobom odpowiedzialnym za spowodowanie katastrofy budowlanej w dniu 28 stycznia 2006 r. miała bezpośredni wpływ na końcowy wynik w sprawie prowadzonej przed Sądem Okręgowym. Sama jednak zależność pomiędzy prawomocnym orzeczeniem w sprawie karnej, a wyrokiem w sprawie cywilnej nie jest niczym wyjątkowym i wynika wprost z art. 11 k.p.c. Gdyby ustawodawca chciał powiązać oba te postępowania również w zakresie kosztów zastępstwa procesowego, dokonałby tego w przepisach rozporządzenia lub przepisach k.p.c. Ponadto Sąd pierwszej instancji wskazał na specyfikę postępowania prowadzonego przeciwko Skarbowi Państwa. Niezależnie od ilości wskazywanych przez strony właściwych państwowych jednostek organizacyjnych, po stronie pozwanej pozostaje zawsze jeden podmiot, reprezentowany w zależności od charakteru roszczenia przez różnych statio fisci. Wpływa to również na aspekt praktyczny dochodzenia roszczeń przeciwko Skarbowi Państwa, który za każdym razem dysponuje i ewentualnie odpowiada jednym budżetem. W konsekwencji prowadzenie procesu przeciwko Skarbowi Państwa oznacza, że przy zgłoszeniu wielości roszczeń, w stosunku do różnych jednostek organizacyjnych, uwzględnienie choćby jednego z nich w praktyce oznacza wygranie procesu w całości. Taki wyrok, po uzyskaniu prawomocności zyskuje charakter tytułu wykonawczego, na podstawie którego wierzyciel może się zaspokoić w takim samym stopniu jakby powództwo zostało uwzględnione co do każdego ze statio fisci. Okoliczność ta miała kluczowe znaczenie przy obciążaniu pozwanego kosztami procesu w całości. Sąd Okręgowy podkreślił, że strona powodowa od początku trwania procesu wskazywała na odpowiedzialność dwóch jednostek organizacyjnych, a roszczenie w stosunku do każdego z nich oparte było na odmiennych podstawach prawnych. Oznaczało to konieczność prowadzenia postępowania dowodowego oraz analizy prawnej w sposób dwutorowy, co wobec ugruntowanego orzecznictwa w zakresie odpowiedzialności Skarbu Państwa jako posiadacza samoistnego gruntu, na którym doszło do zawalenia się budowli (tak orzeczenia sądów w Katowicach, powoływane przy tym w toku procesu przez stronę powodową) nie było konieczne, a wystarczające było powołanie się jedynie na jedną z podstaw odpowiedzialności cywilnej. Prowadzenie zatem postępowania, którego ramy i kierunek wyznacza strona powodowa, w stosunku do kilku organów Skarbu Państwa prowadziło do zwiększenia nakładu pracy, który w okolicznościach niniejszej sprawy nie był niezbędny do obrony praw przysługujących powodom. Z uwagi również na okoliczność wydania w podobnych sprawach wyroków przez Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawach cywilnych, jak i sprawie karnej, nie sposób uznać, by zgromadzenie materiału dowodowego wymagało szczególnie dużego nakładu czasu pracy. Świadczy o tym chociażby posiłkowanie się w niniejszym postępowaniu dowodem z opinii biegłych przeprowadzonych w innej sprawie dot. zawalenia hali nr 1. Ponadto, przedmiotem rozpoznania przez Sąd Okręgowy nie były wszystkie okoliczności związane z przebiegiem tej katastrofy, a jedynie ich wycinek, który był wystarczający do przypisania odpowiedzialności pozwanemu. Również gromadzenie całej dokumentacji dotyczącej przebiegu katastrofy, a także uchybień PINB wobec przedmiotu niniejszej sprawy, nie sposób było uznać za czynności stanowiące niezbędny nakład pracy pełnomocnika. Jednocześnie zauważyć należy, że umiejętne gromadzenie materiału dowodowego, nawet przy jego złożoności, nie może prowadzić do zwiększenia stawki należnej z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Czynności te dotyczą każdego rodzaju postępowań i zostały uwzględnione przez ustawodawcę przy ustalaniu stawek minimalnych.

Miarkując wysokość przyznanego wynagrodzenia z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, Sąd Okręgowy wskazał, że powództwo nie zostało uwzględnione w stosunku do żadnej z jednostek organizacyjnych wskazywanych przez stronę powodową (Ministra Finansów oraz GINB), a sąd orzekł o odpowiedzialność za skutki katastrofy w stosunku do PINB oraz Prezydenta Miasta C. Tym samym stanowisko procesowe prezentowane w toku postępowania było uzasadnione jedynie w zakresie oznaczenia Skarbu Państwa jako strony pozwanej, a ustalając właściwe statio fisci sąd działał w głównej mierze z urzędu, co również należało brać pod uwagę przy orzeczeniu w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego.

Ponadto sąd pierwszej instancji uznał, że okoliczności niniejszej sprawy uzasadniają jednak zwiększenie stawki minimalnej wynagrodzenia pełnomocnika powodów, natomiast nie w takim wymiarze w jakim zostało to zgłoszone we wniosku z 15 stycznia 2018 r. W ramach prowadzonego postępowania została wyklarowana linia orzecznicza w zakresie dopuszczalności dochodzenia w postępowaniu grupowym roszczeń o ustalenie odpowiedzialności za szkodę (krzywdę) bez konieczności ustalania indywidualnych okoliczności dla każdej z osób wchodzących w skład grupy. Sąd miał również na uwadze specyfikę prowadzenia postępowania w postępowaniu grupowym, wymagającą szczególnego nakładu pracy, skoordynowania czynności związanych z kontaktem z członkami grupy, a przede wszystkim uzyskaniem stosownych oświadczeń. Sąd pierwszej instancji uwzględnił również czynności, które pełnomocnik poczynił w kierunku ugodowego zakończenia sporu, w tym przede wszystkim wszczęcie spraw o zawezwanie do prób ugodowych. Powyższe działania zostały uwzględnione jako wprost wynikające z treści art. 109 § 2 k.p.c., przy czym ich wpływ na wysokość kosztów nie był na tyle istotny jak wskazywała na to strona powodowa. Kierowanie pism w sprawie polubownego załatwienia sporu do tak wielu podmiotów wynikało z nieumiejętności ustalenia właściwego organu odpowiedzialnego za skutki katastrofy, a także braku lub odmownych odpowiedzi w sprawie zawarcia ugody, co nie może usprawiedliwiać zwiększenia kosztów z uwagi na szeroki zakres czynności podjętych celem polubownego zakończenia sporu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana. Wyrok ten zaskarżyła w całości podnosząc zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego oraz materialnego, tj.:

a) 233 § 1 w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 11 k.p.c. w związku z art. 24 ust. 1 u.d.p.g.- przez przyjęcie, że art. 11 k.p.c. pozwala sądowi na zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny dowodów przeprowadzonych w procesie cywilnym i zaniechanie zbadania okoliczności faktycznych objętych wyrokiem karnym, czy poczynienia ustaleń istotnych z punktu widzenia przesłanek odpowiedzialności cywilnej pozwanego niebędącego oskarżonym w procesie karnym, chociaż opinia biegłych Politechniki Krakowskiej powołanych w sprawie cywilnej, którzy wydawali opinię także w sprawie karnej, wyklucza określenie wymaganej, właściwej w tamtych okolicznościach reakcji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego (dalej także: PINB) w związku z faksem Państwowej Straży Pożarnej w 2002 r. (czy też w ramach naprawy po awarii z 2002 r. w sposób pozwalający zapobiec katastrofie w (…) r.);

b) 199 § 1 pkt 2) k.p.c. w związku z art. 365 § 1 k.p.c. i art. 366 k.p.c. w związku z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. oraz art. 2 ust. 3 u.d.p.g. w związku z art. 446 § 3 k.c. przez przyjęcie, że członkowi grupy F. O. przysługuje przeciwko Skarbowi Państwa roszczenie o odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci syna G. O., o którym prawomocnie już rozstrzygnięto w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 listopada 2012 r. sygn. akt I ACa 699/12;

c) 6 § 2, art. 11 ust. 2 pkt 3 i ust. 5 oraz art. 12 i art. 17 ust. 4 u.d.p.g., że Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność względem członków grupy W. S. i E. S., chociaż osoby te nie złożyły reprezentantowi grupy w terminie oświadczenia o przystąpieniu do grupy;

d) 417 § 1 k.c. w związku z art. 4 pkt 1 ust. 11 oraz art. ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych oraz art. 80 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane przez przyjęcie, że Skarb Państwa odpowiada za działania powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, chociaż ten jest pracownikiem samorządowym;

e) 2 ust. 3 u.d.p.g. w związku z art. 446 § 3 k.c. i art. 417 § 1 k.c. przez ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa „w związku z zawaleniem się hali wystawowej nr (…) w C. w dniu 28 stycznia 2006 r. (…) z tytułu roszczeń o odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci najbliższych członków rodziny”, chociaż sąd nie poczynił jakichkolwiek ustaleń faktycznych, czy też ocen prawnych pozwalających przyjąć, że śmierć wskazanych członków rodziny spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej każdego z członków grupy wymienionych w pkt I wyroku, a zatem że stanowi okoliczność wspólną dla każdego z członków grupy;

f) 417 § 1 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. przez uznanie, że zaniechanie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. w 2002 r. i 2003 r. doprowadziło do zawalenia hali nr (…) w 28 stycznia 2006 r.;

g) 98 § 1-4 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., art. 109 § 1-2 k.p.c. przez zaniechanie wskazania, czy wysokość kosztów procesu obciążających pozwanego stanowi spis kosztów, czy też normy przepisane oraz przez przyjęcie, że na każdym dotychczasowym etapie postępowania stronie powodowej należy się zwrot kosztów procesu obejmujący wynagrodzenie pełnomocnika reprezentanta grupy w wysokości trzykrotności stawki minimalnej.

Pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku co do roszczeń F. O., W. S. i E. S. i odrzucenie pozwu w tym zakresie, a w pozostałym zakresie zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda Z. P. działającej jako reprezentant grupy na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów procesu obejmujących koszty zastępstwa przed sądem pierwszej instancji, w postępowaniu zażaleniowym oraz przed Sądem Najwyższym według norm prawem przepisanych. Ponadto pozwany domagał się zasądzenia od Z. P. działającej jako reprezentant grupy na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kosztów procesu za postępowanie apelacyjne według norm prawem przepisanych.

Strona powodowa w piśmie procesowym z dnia 27 lipca 2018 r. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego na poziomie trzykrotności stawki minimalnej określonej w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna. Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji, które nie naruszają zasad określonych w 233 § 1 k.p.c., czyniąc je podstawą własnego rozstrzygnięcia. Prawidłowa jest także ocena prawna wyrażona w zaskarżonym wyroku.

Pozwany w wywiedzionej apelacji akcentując zdanie drugie art. 11 k.p.c. zarzuca Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 11 k.p.c. w związku z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. przez przyjęcie, że art. 11 k.p.c. pozwalał sądowi na: brak dokonania oceny dowodów przeprowadzonych w procesie cywilnym, brak zbadania okoliczności faktycznych objętych wyrokiem karnym, poczynienia ustaleń przesłanek odpowiedzialności cywilnej pozwanego niebędącego oskarżonym w procesie karnym, chociaż opinia biegłych Politechniki Krakowskiej powołanych w sprawie cywilnej, którzy wydawali opinię także w sprawie karnej, wyklucza określenie wymaganej, właściwej w tamtych okolicznościach reakcji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w związku z faksem Państwowej Straży Pożarnej w 2002 r., czy też w ramach naprawy po awarii z 2002 r. w sposób pozwalający zapobiec katastrofie w 2006 r.

Z zarzutem tym nie sposób się zgodzić. Głównym celem normy art. 11 k.p.c. jest uniknięcie konieczności prowadzenia postępowania dowodowego w dwóch odrębnych postępowaniach sądowych w celu ustalenia tych samych faktów, a w konsekwencji możliwości wydania sprzecznych rozstrzygnięć w sprawach karnych i cywilnych na podstawie tych samych faktów (jedność jurysdykcji karnej i cywilnej). Istota mocy wiążącej wyroków karnych wyrażona w art. 11 k.p.c. oznacza, że sąd rozpoznający sprawę cywilną musi przyjąć, że skazany popełnił przestępstwo przypisane mu wyrokiem karnym (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 kwietnia 1977 r., IV PR 63/11). Orzecznictwo Sądu Najwyższego na tle tego przepisu akcentuje, że do obalenia tych ustaleń może dojść tylko przez wzruszenie prawomocnego wyroku karnego za pomocą nadzwyczajnych środków zaskarżenia (tak: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2009 r., II CSK 484/08, OSNC 2009, Nr D, poz. 104). Zatem dopóki prawomocny skazujący wyrok karny nie zostanie wzruszony w drodze nadzwyczajnych środków odwoławczych (skargi kasacyjnej, wznowienia postępowania), póty sąd cywilny związany jest ustaleniami sądu karnego (art. 11 k.p.c.), gdyż sam nie jest uprawniony do badania zasadności skazania (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 listopada 1970 r., I PR 78/70). Również w doktrynie podkreśla się, że okoliczności te nie mogą być przedmiotem postępowania dowodowego, zaś ustalenia co do popełnienia przestępstwa wyłączają możliwość dowodzenia okoliczności sprzecznych z tymi, które ustalił sąd karny. Zwraca się także uwagę na potrzebę zapobieżenia przeciwdziałania rozbieżnościom między wyrokami karnymi a orzeczeniami cywilnymi, jeżeli ten sam czyn rodzi odpowiedzialność zarówno na gruncie prawa karnego i cywilnego (tak: komentarz do art. 11 k.p.c. pod red. T. I. red Piasecki 2016 r., wyd. 7, komentarz do art. 11 k.p.c., Marszałkowska-Krześ 2018, wydanie 23, Legalis).

Podzielając powołane poglądy orzecznictwa i doktryny, zdaniem Sądu Apelacyjnego opinia biegłego (…), na którą strona pozwana powołuje się w apelacji, z uwagi na treść art. 11 k.p.c., nie może skutkować zmianą zaskarżonego wyroku w oczekiwanym przez skarżącego zakresie. Wyrok skazujący M. K. pełniącą obowiązki Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego nie został wzruszony, także przez Sąd Najwyższy za pomocą nadzwyczajnych środków zaskarżenia, w tym przypadku kasacji (k. 2840-2841). W zaskarżonym wyroku sąd pierwszej instancji wskazał, że art. 417 k.c. jest podstawą prawną odpowiedzialności Skarbu Państwa. Ponadto określił na czym polegało działanie niezgodne z prawem Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wskazując na poszczególne przepisy prawa budowlanego (str. 12-14 uzasadnienia) oraz powołał prawomocny wyrok wydany w postępowaniu karnym przeciwko M. K., która pełniła funkcję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. w okresie bezpośrednio przed katastrofą, a także w czasie, gdy były zgłaszane nieprawidłowości związane z konstrukcją hali i brakiem jej bezpieczeństwa. Sąd cywilny związany jest ustaleniami dokonanymi przez sąd karny także co do czasu popełnienia przestępstwa, która to okoliczność obok znamion czynu, miejsca i sytuacji, w jakiej czyn został popełniony należy do elementów składowych przypisanego pozwanym czynu przestępnego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lipca 1972 r. (I PR 343/71). Niezasadne są zatem zarzuty apelacji zmierzające do wykazania, że M. K. pełniąc funkcję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. w okresie od 4 stycznia 2002 r. do 28 stycznia 2006 r. nie popełniła czynu opisanego w wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Katowicach z dnia 17 czerwca 2016 r., sygn. XVI K 133/08. Ustalenia takie byłyby sprzeczne z art. 11 k.p.c., zaś mocy wiążącej wyroku skazującego wydanego w postępowaniu karnym z dnia 17 czerwca 2016 r., sygn. XVI K 133/08, ani też okoliczności ujętych w opisie czynu, za który została skazana M. K., nie mogą podważyć zeznania świadków: I. Ś., czy też M. K. Podkreślić należy, że opis czynu, za jaki została skazana M. K. (nie jako osoba fizyczna ale przecież będąca funkcjonariuszem publicznym) pełniąca funkcję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. określa znamiona czynu zabronionego, czas i miejsca popełniania przestępstwa, ale także o sytuacji, w jakiej czyn został popełniony. Te okoliczności zostały prawidłowo podniesione przez Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku.

Niezasadny jest także zarzut dotyczący naruszenia art. 199 § 1 pkt 2) k.p.c. w związku z art. 365 § 1 k.p.c. i art. 366 k.p.c. w związku z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. oraz art. 2 ust. 3 u.d.p.g. w związku z art. 446 § 3 k.c. przez przyjęcie, że członkowi grupy F. O. przysługuje przeciwko Skarbowi Państwa roszczenie o odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci syna G. O., o którym prawomocnie już rozstrzygnięto w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 listopada 2012 r. sygn. akt I ACa 699/12.

Z akt sprawy wynika, że w toku postępowania Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z dnia 28 września 2016 r. wydanym w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 czerwca 2016 r. (k.1062-1068) w przedmiocie odrzucenia pozwu wobec F. O., zmienił to postanowienie i odmówił odrzucenia pozwu w tej części (k.1113-1119) wskazując, że kwestia zakresu roszczeń F. O. będzie przedmiotem ustaleń w postępowaniu indywidualnym, któremu ma służyć żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. Ponadto Sąd Apelacyjny, mając na uwadze treść pisma powódki z dnia 22 września 2016 r., z którego wynika, że wskazała na zamiar dochodzenia „dalej idących roszczeń” uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, że ustalenie odpowiedzialności w sprawie niniejszej będzie służyło do dochodzenia przez tę powódkę tych samych roszczeń, które były już przedmiotem oceny w zakończonej już sprawie. Ponadto Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu tego postanowienia zwracał uwagę na brak tożsamości roszczeń powódki F. O. w sprawie niniejszej oraz w sprawie prawomocnie zakończonej, w której F. O. nie występowała przeciwko Skarbowi Państwa z żądaniem wywodzonym z art. 434 k.c. Nie zachodzi więc ani tożsamość podstawy prawnej ani też faktycznej roszczenia. Po wydaniu postanowienia z dnia 28 września 2016 r., Sąd Okręgowy był związany oceną prawną wyrażoną przez ten sąd, co także jest wiążące przy rozpoznaniu apelacji. Dodatkowo wskazać trzeba, że kwestia kolejnego wniesienia pozwu w indywidualnej sprawie przez F. O. będzie przedmiotem oceny przez inny sąd. Brak jest podstawy do uznania, że w niniejszej sprawie następuje tożsamość roszczeń. Do akt sprawy została złożona kserokopia odpisu wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 listopada 2012 r. (sygn. akt I ACa 699/12) oddalającego apelację F. O. od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 12 czerwca 2012 r., II C 144/09 w sprawie o zapłatę (k.1031-1054). W postępowaniu tym, została przyjęta odpowiedzialność Skarbu Państwa – Prezydenta miasta C., na podstawie art. 434 k.c. ale nie została przyjęta odpowiedzialność Skarbu Państwa, na podstawie art. 417 § 1 k.c. (k.1031-1054). Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądem, tożsamość przedmiotu uprzedniego orzeczenia oraz kolejnego powództwa, wykluczająca możliwość jego merytorycznej oceny i uzasadniająca odrzucenie pozwu na podstawie art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c. zachodzi w przypadku jednakowej podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia zapadłego wcześniej między tymi samymi stronami oraz ponownego żądania powoda, przy czym przesłanki te muszą wystąpić kumulatywnie (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2017 r. II CSK 683/16 i judytakty tam powołane).

Niezasadne są także zarzuty podniesione w apelacji dotyczące odpowiedzialności Skarbu Państwa względem członków grupy w zakresie oświadczeń o przystąpieniu złożonych przez V. S. i E. S.. Apelujący wywodzi, że osoby te nie złożyły reprezentantowi grupy w terminie oświadczenia o przystąpieniu do grupy, zaś Sąd Okręgowy w tym zakresie dokonał błędnych ustaleń. Odnosząc się do tego zarzutu wskazać należy, że również kwestia dotycząca daty złożenia oświadczenia przez V. S. i E. S. została oceniona przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, który rozpoznawał zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 20 czerwca 2016 r. Sąd Apelacyjny w składzie obecnym tę ocenę podziela. Niewątpliwie złożenie oświadczenia przez przystępującego do grupy jest działaniem podejmowanym w celu wywołania określonego skutku procesowego, a skutek ten występuje, gdy następuje przedstawienie sądowi wykazu osób, które przystąpiły do grupy (art. 12 zdanie 2 u.d.p.g.). Dopuszczalne było uzupełnienie podpisu pod oświadczeniami dotyczącymi V. S. i E. S., co w sprawie uczyniono przed złożeniem wykazu przystępujących do grupy. Z akt wynika, że V. S. i E. S. złożyły oświadczenie o przystąpieniu do grupy w dniu 28 stycznia 2016 r. (k.1010-1018), zaś ich pełnomocnik wraz z pismem datowanym na dzień 11 lutego 2016 r. złożył wykaz członków grupy (k.1019-1023) z tym, że wykazał, że V. S. i E. S. złożyły oświadczenia w dniu 28 stycznia 2016 r., co wynika z dowodów złożonych w postępowaniu zażaleniowym, a oświadczenia te zostały dołączone do akt w późniejszym terminie. Mając na uwadze datę publikacji postanowienia o publicznym wszczęciu postępowania grupowego (28 października 2015 r. – k. 795) zgodzić się należy z poglądem wyrażonym w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 września 2016 r. (k.1113-1119) także, co do charakteru złożonych oświadczeń o przystąpieniu do grupy i skutkach złożenia takiego oświadczenia przez V. S. i E. S..

Niezasadny jest również zarzut dotyczący naruszenia art. 417 § 1 k.c. w związku z powołanymi przepisami ustaw o samorządzie powiatowym, o pracownikach samorządowych i prawa budowlanego w związku z art. 4 pkt 1 ust. 11 oraz art. ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych oraz art. 80 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. prawo budowlane przez przyjęcie, że Skarb Państwa odpowiada za działania powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, chociaż ten jest pracownikiem samorządowym.

Określając odpowiedzialność pozwanego trafnie został przywołany wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2015 r. (V CSK 304/14). Wyrok ten został wydany na kanwie sprawy dotyczącej zapłaty przez Skarb Państwa-Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby, która znalazła się pod gruzami budynku, Sąd Najwyższy wyraził pogląd istotny także dla niniejszej sprawy, który Sąd Apelacyjny podziela, a odnoszący się do odpowiedzialności Skarbu Państwa za działania Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w oparciu o przepis art. 434 k.c. i 417 k.c. Otóż, w sprawie tej sąd I instancji oddalił powództwo przeciwko Skarbowi Państwa – Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego na podstawie art. 434 k.c. i art. 417 § 1 k.c., zaś sąd II instancji oddalił apelację uznając, że Skarb Państwa nie ma biernej legitymacji procesowej, gdyż odpowiedzialność powinien ponosić powiat, a nie Skarb Państwa. Sąd ten wskazał, że w wypadku gdy źródłem zadań z zakresu administracji rządowej wykonywanych przez jednostkę samorządu terytorialnego jest ustawa, odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem wykonywanie tego zadania ponosi wyłącznie jednostka samorządu terytorialnego powołując art. 33 i art. 33 a ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym. Powołał także okoliczność, że powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego jest powiatową jednostką budżetową w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych i w konsekwencji uznał, że skoro powiat otrzymuje środki finansowe z budżetu centralnego na działalność powiatowych jednostek budżetowych, to ponosi odpowiedzialności za wykonywanie przez osoby kierujące tymi jednostkami zadań publicznych, tym bardziej, że jednostki ulokowane są w strukturze powiatowej administracji zespolonej.

Z powyższą koncepcją nie zgodził się Sąd Najwyższy, który wskazał, że „źródłem wątpliwości dotyczących oznaczenia podmiotu odpowiedzialnego za szkody, jakie mogą wyniknąć z działalności powiatowego inspektora nadzoru budowlanego jest jego podwójne podporządkowanie z jednej strony organom rządowym a z drugiej samorządowym, wyrażające się w jego usytuowaniu organizacyjno-ustrojowym, powiązaniach budżetowych oraz w zakresie wykonywanych przez niego zadań”. Sąd Najwyższy wskazał jednoznacznie, że „zadania i kompetencje powiatowego inspektora nadzoru budowlanego nie stanowią zadań powiatu, lecz zadania z zakresu administracji rządowej wykonywane samodzielnie i we własnym imieniu przez ten organ. Starosta jako organ administracji samorządowej nie uzyskuje w tym zakresie jakiejkolwiek kompetencji do wydawania indywidualnych decyzji administracyjnych, a stworzony przez niego aparat pomocniczy stanowi jedynie zaplecze umożliwiające powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego wykonywanie ustawowych zadań. W rezultacie powiat nie ponosi na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 595 ze zm.) odpowiedzialności odszkodowawczej za ewentualne szkody wynikające z wykonywania zadań zastrzeżonych dla powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, odpowiedzialność ta ciąży natomiast na Skarbie Państwa, ponieważ powiatowy inspektor nadzoru budowlanego działa w strukturze administracji rządowej. Ponadto Sąd Najwyższy podzielił też pogląd zawarty w wyroku z dnia 9 stycznia 2013 r. (III CSK 89/12), w myśl którego „zadanie powiatu przewidziane w art. 4 ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym, nie polega na wykonywaniu kompetencji wymienionych w nim kierowników powiatowych służb, inspekcji i straży, ale na umożliwieniu i zagwarantowaniu samodzielnego ich wykonywania przez te służby”.

Dodać należy, że także we wcześniejszym orzecznictwie sądów administracyjnych wyrażany był podobny pogląd. Mianowicie, Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w postanowieniach z dnia 2 lutego 2011 r. (II OW 100/10) i z dnia 6 maja 2010 r.(II CW 5/10) wskazując, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w przeciwieństwie do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, który działa w imieniu wojewody, wykonuje powierzone mu zadania w imieniu własnym, a nie starosty. W związku z tym nie jest on organem zaliczanym do organów jednostek samorządu terytorialnego w rozumieniu art. 5 § 2 pkt 6 k.p.a. W uzasadnieniu Naczelny Sąd Administracyjny wskazywał, że „Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, na podstawie art. 80 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – prawo budowlane wykonuje zadania nadzoru budowlanego. Jak wynika z art. 86 ust. 1 i ust. 3 ustawy prawo budowlane powiatowy inspektor nadzoru budowlanego jest powoływany przez starostę i wykonuje swoje zadania przy pomocy powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego, jednak podkreślenia wymaga, że działa on w ramach własnych ustawowych kompetencji, nie zaś w imieniu starosty. Tym samym nie sposób zaliczyć powiatowego inspektora nadzoru budowlanego do kręgu podmiotów, o których mowa w art. 5 § 2 pkt 6 k.p.c.”. Natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny z siedzibą w Gliwicach w wyroku z dnia 14 grudnia 2016 r. (II SA/Gl 1039/16) wskazał, że w miastach stanowiących powiat, organem administracji architektoniczno-budowlanej I instancji jest prezydent miasta (art. 92 ust. 1 pkt 1 ustawy o samorządzie powiatowym).

W świetle powołanego orzecznictwa, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób podzielić wywodu zawartego w apelacji, że Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za działania podejmowane przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w niniejszej sprawie. Inspektorat jest urzędem powiatowego nadzoru budowlanego, wchodzącym w skład zespolonej administracji rządowej, realizującym zadania nadzoru budowlanego na obszarze miasta na prawach powiatu, a zgodnie z art. 40 ustawy z dnia 13 października 1998 r. (Dz.U. Nr 133, poz. 872) przepisy prowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, z dniem 1 stycznia 1999 r. w miastach będących siedzibami władz powiatów tworzy się powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego. Prawidłowo więc Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie zachodzi odpowiedzialność co do zasady Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C. na podstawie art. 434 k.c., zaś odpowiedzialność Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wynika z art. 417 § 1 k.c.

Niezasadny jest również zarzut pozwanego, iż Sąd Okręgowy nie poczynił ustaleń faktycznych, czy też ocen prawnych pozwalających przyjąć, że śmierć wskazanych członków rodziny spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej każdego z członków grupy wymienionych w pkt I wyroku. Odnosząc się do tego zarzutu należy przywołać uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2015 r. (I CSK 533/14) zapadłego w niniejszej sprawie (k. 650-656v) w związku z rozpoznaniem skargi kasacyjnej w przedmiocie odrzucenia pozwu. Sąd Najwyższy uznał, że wyrok wydany w niniejszej sprawie stanowi prejudykat, a w postępowaniu indywidualnie prowadzonym w każdej sprawie, będzie oceniana kwestia poniesienia szkody przez każdego z powodów, jej wysokość, związek przyczynowy, przyczynienie się oraz ewentualne przedawnienie odnoszące się do indywidualnych roszczeń, a nie wszystkich członków grupy.

Nietrafne są zarzuty podniesione w wywiedzionej apelacji dotyczące naruszenia art. 417 § 1 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. przez uznanie, że zaniechanie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. w 2002 i 2003 r. doprowadziło do zawalenia hali nr (…) 28 stycznia 2006 r. Ocena tego zarzutu w istocie została wyrażona już wcześnie, przy ocenie pierwszego ze sformułowanych zarzutów. Wskazać więc należy na związanie sądu cywilnego prawomocnym wyrokiem karnym skazującym M. K. pełniącą obowiązki Inspektora Powiatowego Nadzoru Budowlanego (k. 1224-1225 wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 17 czerwca 2016 r., XVI 133/08), co zostało przez Sąd Okręgowy prawidłowo ustalone i ocenione. Prawomocny wyrok skazujący nie został wzruszony w wyniku wniesienia skargi kasacyjnej, zaś Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ocenił odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa.

Ostatni z zarzutów apelacji dotyczy kosztów procesu, o których sąd orzekł w punkcie drugim zaskarżonego wyroku. Powód wniósł zażalenie na postanowienie w przedmiocie kosztów procesu. Niezasadne są zarzuty dotyczące naruszenia art. 98 §1-4 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., art. 109 § 1-2 k.p.c. Sąd Apelacyjny podziela pogląd zawarty w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 lutego 2013 r. (VI ACa 1216/12), w myśl którego przepis art. 109 § 2 k.p.c. w obecnym brzmieniu pozwala sądowi weryfikować przedstawiony spis kosztów mając na uwadze poniesiony nakład pracy pełnomocnika związany ze stopniem faktycznego i prawnego skomplikowania sprawy, w kontekście zasad i stawek zawartych w przepisach rozporządzenia. Pogląd ten znajduje oparcie w stanowisku doktryny przywołanym w uzasadnieniu tego wyroku. Również w postanowieniu Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 27 listopada 2002 r. (III CZP 13/02) zostało podkreślone, że spis kosztów podlega ocenie sądu na zasadach ogólnych (art. 233 k.p.c.) co oznacza, że może być weryfikowany przez sąd z urzędu, jak i na zarzut strony przeciwnej. Zatem złożenie w niniejszej sprawie spisu kosztów w piśmie z dnia 15 stycznia 2018 r. nie oznacza, że wysokość przyjętej w niej stawki (sześciokrotnego wynagrodzenia w stawce minimalnej w postępowaniu wywołanym złożonymi zażaleniami i skargą kasacyjną) nie mogła podlegać weryfikacji przez sąd. Zasadą jest zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w stawce minimalnej, zaś w sytuacji zasądzenia jej w stawce wyższej wymaga zaistnienia okoliczności wskazanych w art. 109 § 2 k.p.c. oraz odpowiednich przepisach wykonawczych normujących kwestię wysokości kosztów zastępstwa adwokackiego, obowiązujących według reguł intertemporalnych, do których należy m.in. § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Sąd Okręgowy przy rozstrzyganiu o kosztach procesu nie naruszył żadnego przepisów wymienionych w zarzutach apelacji.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny apelację oddalił. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 24 ust. 1 u.d.p.g., przy uwzględnieniu zasady odpowiedzialności za wynik postępowania. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika w stawce minimalnej tj. w kwocie 4.050 zł została ustalona w związku ze wskazaną w apelacji wartością przedmiotu zaskarżenia, zgodnie z § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. Nr 1800). Brak jest uzasadnienia aby przyjąć, że w postępowaniu apelacyjnym zaistniały przesłanki wynikające z § 15 ust. 3 tego rozporządzenia, do ustalenia wynagrodzenia dla pełnomocnika reprezentanta grupy w stawce wyżej niż minimalna.


Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi Wydział I Cywilny z dnia 19 października 2018 r.

Punkty 1, 2, i 3 wyroku uchylone przez orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Łodzi I Wydział Cywilny z dnia 9 marca 2020 r., I ACa 80/19

  1. Przesłankę interesu prawnego z art. 189 k.p.c. należy odnosić do członków grupy, a nie do reprezentanta grupy.
  2. Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. nie występuje, jeżeli powód może uzyskać ochronę swoich praw w drodze innych środków prawnych – np. powództwa o zasądzenie. Możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie wyklucza po stronie powoda istnienie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie.
  3. Fakt wprowadzenia zmiany w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (dodanie art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 69 ust. 3) nie oznacza, iż przed datą 26 sierpnia 2011 r. nie można było zawierać umów kredytu denominowanego, indeksowanego lub waloryzowanego do waluty obcej.
  4. Zmiana wysokości zobowiązania kredytobiorcy w umowie kredytu waloryzowanego jest wynikiem dozwolonego mechanizmu waloryzacji.
  5. Bezzasadny jest zarzut wskazujący na obciążenie całością ryzyka kursowego kredytobiorców. W zależności od kształtowania się sytuacji ekonomicznej na rynku, negatywne konsekwencje przewalutowania spoczywają i na klientach i na banku.
  6. Wykorzystanie mechanizmu waloryzacji nie narusza natury umowy kredytu, przepisów prawa bankowego, ani żadnych innych powszechnie obowiązujących przepisów prawa krajowego i międzynarodowego. W ramach zasady swobody umów (art. 3531c.) zastosowanie takiego mechanizmu jest dozwolone.
  7. Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Chodzi tu o miernik inny niż ten pieniądz, na który zobowiązanie opiewa. Miernikiem tym może być zatem inna waluta.
  8. Ocena zgodności umów z zasadami współżycia społecznego powinna być dokonana nie przez pryzmat indywidualnych cech poszczególnych konsumentów, bowiem powód twierdząc, że umowy objęte pozwem są nieważne, dochodzi zbadania ich zgodności z zasadami współżycia społecznego w ujęciu normatywnym. Badaniu ma podlegać, czy konstrukcja umowy, ujęta na podstawie jednego wzorca umownego i wynikający z niej mechanizm waloryzacji jest zgodny z zasadami współżycia społecznego, nie zaś to, czy kredytobiorcy są ludźmi wykształconymi, znającymi rynek finansowy, czy też osobami nieporadnymi, znajdującymi się w przymusowej sytuacji w dacie zawierania umowy kredytowej.
  9. Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodziłaby wówczas, gdyby strona pozwana w sposób naganny wprowadziła na rynek czynniki, które spowodowałyby wzrost kursu waluty obcej w celu osiągnięcia własnych korzyści poza mechanizmami rynku ekonomicznego. Wzrost kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni czasu jest wynikiem działania reguł rynku ekonomicznego, na które nie ma wpływu żadna ze stron umowy.

Sąd Okręgowy w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:          SSO Paweł Barański

Sędziowie:                    SSO Marzena Kluba; SSO Anna Jóźwiak

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2018 r. w Łodzi na rozprawie sprawy z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów w W., działającego na rzecz członków grupy: [dane 1.719 członków grupy] przeciwko (…) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie:

  1. oddala powództwo o ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego ((…)), zawarte przez (…) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. (dawniej (…) Bank Spółkę Akcyjną z siedzibą w W.), z członkami grupy wymienionymi w sentencji wyroku, są nieważne w części regulującej waloryzację spłaty kredytu kursem franka szwajcarskiego ((…));
  2. oddala powództwo o ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego opisane w punkcie 1 wyroku są nieważne w całości;
  3. oddala powództwo o ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego opisane w punkcie 1 wyroku są nieważne w zakresie, w którym dopuszczają waloryzację kursem franka szwajcarskiego ((…)) ponad 20% wartości kursu kupna (…) z tabeli kursowej (…) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. w dniu zawarcia każdej umowy kredytowej objętej niniejszym pozwem, a także poniżej 20% tego kursu;
  4. zasądza od Miejskiego Rzecznika Konsumentów w W. na rzecz (…) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 14.417,00 zł (czternaście tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

 

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 4 kwietnia 2016 r. Miejski Rzecznik Konsumentów w W. Reprezentant Grupy wniósł o:

– ustalenie, że umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego (…), zawarte przez (…) S.A. (dawniej (…) Bank S.A.) spółkę zarejestrowaną w Krajowym Rejestrze Sądowym pod numerem (…) z konsumentami określonymi w postanowieniu o ustaleniu składu grupy oraz wymienionymi co do tożsamości w sentencji wyroku są nieważne w części, regulującej waloryzację spłaty kredytu kursem (…), tj. że nieważne są postanowienia umów wymienione w pkt. IV pozwu;

– ewentualnie, ustalenie na podstawie art. 58 § 3 k.c., że w/w umowy kredytu są nieważne w całości;

– ewentualnie, ustalenie, że w/w umowy kredytu są nieważne w części, tj., że postanowienia umów wymienione w pkt. VI pozwu są nieważne w zakresie, w którym dopuszczają waloryzację kursem franka szwajcarskiego ((…)) ponad 20% wartości kursu kupna (…) z tabeli kursowej (…) S.A. odpowiednio w dniu zawarcia każdej umowy kredytowej objętej pozwem, a także poniżej 20% tego kursu.

W pozwie zawarto wniosek o zasądzenie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych oraz wniosek o zasądzenie od pozwanego na rzecz członków grupy kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, ewentualnie zasądzenie od pozwanego na rzecz Reprezentanta Grupy kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Powód wskazał, że pozew dotyczy ważności umów o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, waloryzowany kursem franka szwajcarskiego ((…)). Wszystkie umowy zawarto w oparciu o analogiczny wzorzec umowny, w tym co do ustalania zasad waloryzacji. W ocenie powoda mechanizm waloryzacji świadczenia kredytobiorcy kursem waluty obcej jest wadliwy. Zdaniem powoda wprowadzenie do umów kredytowych klauzuli waloryzacyjnej kursem kupna i sprzedaży (…), wyznaczanym dowolnie przez pozwanego, spowodowało że umowa nie odpowiada minimalnej treści wymaganej dla umowy kredytu, określonej w art. 69 prawa bankowego. Zobowiązanie kredytobiorcy nie jest w umowie określone, bo kwota kredytu została wskazana jedynie pozornie. Nie wiadomo jaka jest naprawdę waluta kredytu, a zasady spłaty kredytu są pozostawione do przyszłego jednostronnego sprecyzowania przez bank. Powód podniósł także zarzut sprzeczności umów z naturą stosunku prawnego wynikającego z kredytu oraz zarzut, że umowy mają na celu obejście ustawy. Powód zgłosił także zarzut sprzeczności umów z zasadami współżycia społecznego, nie wskazując jednak w pozwie, z jakimi konkretnie zasadami sprzeczne są przedmiotowe postanowienia umowne. W ocenie powoda, umowy objęte pozwem zachowają ważność bez wskazanych w pkt. IV pozwu postanowień umownych. Powód przyznał jednak, że kredyty waloryzowane kursem (…) charakteryzowały się niższym oprocentowaniem niż kredyty niezawierające takiej waloryzacji. Roszczenie o ustalenie nieważności umów w całości sformułowane w pkt. V pozwu, zostało zgłoszone na wypadek ustalenia przez sąd, że Bank nie zawarłby z kredytobiorcami umów objętych tym postępowaniem bez klauzuli waloryzacyjnej. Powód wskazał, że trzecie roszczenie (drugie roszczenie ewentualne) stanowi kompromis pozwalający na zgodny z zasadami współżycia społecznego podział ryzyka kursowego między stronami umów kredytowych. (pozew – k. 4-27)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych – w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej. Pozwany podniósł, że powód nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia (ani w zakresie żądania głównego ani w zakresie żądań ewentualnych). Pozwany zaprzeczył, aby umowy były nieważne ze względu na sprzeczność z prawem, zasadami współżycia społecznego, naturą umowy kredytu, a także aby zmierzały do obejścia prawa.

(odpowiedź na pozew – k. 3991-4116)

Postanowieniem z dnia 13 marca 2018 r. Sąd Okręgowy ustalił skład osobowy grupy.

(postanowienie – k. 13670-13713)

Postanowienie o ustaleniu składu grupy zostało uzupełnione i sprostowane w zakresie omyłek pisarskich i niedokładności postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2018 r.

(postanowienie – k. 13765-13769)

Postanowieniem z dnia 7 czerwca 2018 r. Sąd Apelacyjny, na skutek zażaleń obu stron, zmienił postanowienie o ustaleniu składu grupy w ten tylko sposób, że wyłączył ze składu grupy osoby, które wystąpiły z niej po wydaniu postanowienia z dnia 13 marca 2018 r., a przed jego uprawomocnieniem się.

(postanowienie – k. 13831)

Na poprzedzającym wyrokowanie terminie rozprawy w dniu 5 października 2018 r. strony podtrzymały swoje stanowiska. Pełnomocnik pozwanego podał ponadto, że jeden z członków grupy – S. S. (oznaczona nr (…) na liście członków grupy) zmarła.

(protokół elektroniczny: 00:01:30, 00:01:42, 00:57:16, 01:32:56, protokół skrócony –  k. 13855-13856 odwrót)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany (…) Spółka Akcyjna w W. (poprzednia nazwa (…) Bank Spółka Akcyjna w W.), Oddział Bankowości Detalicznej w Ł., posługujący się nazwami handlowymi (…) i (…), w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, zawierał z konsumentami umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, waloryzowany kursem franka szwajcarskiego ((…)).

(okoliczności bezsporne)

Osoby fizyczne będące członkami grupy i wymienione w wyroku zawarły z pozwanym umowy o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem (…), zawierające poniższe postanowienia umowne. Umowy objęte niniejszym pozwem były zawierane w latach 2002-2010, przy czym zdecydowana większość umów została zawarta w latach 2005-2008. Wszystkie umowy kredytowe objęte niniejszym postępowaniem zostały zawarte w oparciu o wzorce umowne stworzone przez pozwanego. Wzorce te różniły się między sobą w zależności od daty zawarcia umowy. Członkowie grupy, którzy zawarli umowy kredytowe składali wnioski kredytowe bezpośrednio w oddziałach pozwanego banku lub za pośrednictwem doradcy finansowego.

(okoliczności bezsporne)

Wszystkie umowy objęte pozwem zawierały poniżej wymienione postanowienia. Umowy zawierane na przestrzeni w/w okresu czasu różniły się w niewielkim zakresie numeracją poszczególnych paragrafów, co nie zmienia faktu, że sposób określenia zobowiązań stron, wskazanie kwoty kredytu, ustalenie zasad spłaty kredytu były jednakowe dla wszystkich członków grupy. Wszystkie umowy przewidywały taki sam mechanizm waloryzacji świadczenia kredytobiorcy.

(okoliczności bezsporne)

Zastosowana poniżej numeracja paragrafów umów dotyczy zdecydowanej większości umów i została przedstawiona wyłącznie w celu łatwiejszej orientacji w treści umów. Odmienności w zakresie tej numeracji występujące w części umów nie mają żadnego wpływu na merytoryczną treść umów i ich ocenę pod względem prawnym.

W § 1 ust. 1 umowy wskazany był cel na jaki przeznaczony jest kredyt. W § 1 ust. 2 umowy wskazana była kwota kredytu jako suma pieniężna w złotych polskich. W § 1 ust. 3 umowy wskazano, że walutą waloryzacji kredytu jest (…) (frank szwajcarski). W umowach wskazana była kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (…) Banku S.A. Zapis § 1 ust. 3A umowy stanowił, że kwota w (…) ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku, a wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w tym punkcie umowy.

W umowach wskazany był okres kredytowania (§ 1 ust.4), wariant spłaty kredytu (równe raty kapitałowo – odsetkowe) (§ 1 ust. 5) oraz termin spłaty kredytu (dany dzień każdego miesiąca) (§ 1 ust. 6). Umowy określały prowizję za udzielenie kredytu (§ 1 ust. 7).

Określone było także oprocentowanie kredytu według zmiennej stopy procentowej, obliczane w oparciu o LIBOR 3M i marżę (tzw. nowy portfel), lub w sposób uwzględniający inne (oprócz LIBORu) elementy (tzw. stary portfel). Zaznaczyć należy, że metody ustalenia oprocentowania nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ zarzuty powoda nie obejmują zapisów umów dotyczących oprocentowania.

Kredyty były wypłacane w złotych polskich, w kwotach wskazanych w § 1 umowy jako kwota kredytu. Wypłata kredytu następowała w sposób jednorazowy lub w transzach (§ 5). Kwota kredytu wyrażona w walucie (…) była określana na podstawie kursu kupna waluty (…) z tabeli kursowej (…) Banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§ 7 – warunki udzielenia kredytu). Gdy kredyt uruchamiano w transzach, wysokość kredytu, wyrażoną w (…) określano jako sumę wszystkich uruchomionych transz kredytu, wyrażonych w (…).

Harmonogram spłat był sporządzany w (…).

Raty kapitałowo-odsetkowe były spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (…) z tabeli kursowej (…) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Spłaty rat kapitału i odsetek od kredytu kredytobiorca dokonywał na rachunek kredytowy prowadzony w M. poprzez wpłatę gotówki lub przelew środków albo poprzez zlecenie i upoważnienie M. do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z rachunku M. Zlecenie było nieodwołalne i wygasało po całkowitym rozliczeniu kredytu. Kredytobiorcy zobowiązali byli zapewnić na rachunku M. środki odpowiadające wysokości wymagalnej raty kapitału i odsetek.

Wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powoduje, że kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży (…), z tabeli kursowej (…) Banku S.A., obowiązującym na dzień i godzinę spłaty (§ 12 lub § 13).

W umowach znalazł się zapis, że z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/ od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności M. z tytułu umowy kredytowej, M. dokonuje przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży (…) z tabeli kursowej (…) Banku S.A. z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa.

Kredytobiorcy składali oświadczenia o świadomości i akceptacji ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego do kursu waluty obcej. Oświadczenia te, zależnie od czasu zawarcia umowy, były składane w umowach kredytowych, we wnioskach kredytowych lub też jako odrębne oświadczenia dołączane do dokumentacji kredytowej. Treść składanych oświadczeń różniła się w zależności od daty zawarcia umowy.

(umowy kredytowe – k. 106-13590)

Integralną część zawartych przez członków grupy umów kredytu stanowiły Regulaminy udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów (M.). Treść regulaminów ulegała zmianie w czasie, zgodnie z pismami okólnymi wprowadzającymi zmiany do regulaminów. Kredytobiorcy otrzymywali wydruk regulaminu i potwierdzali oświadczeniem składanym w ramach umowy kredytu, że zapoznali się z tym dokumentem i uznają jego wiążący charakter. W umowach kredytu wskazywano, że w sprawach nieuregulowanych zastosowanie mają powszechnie obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego i prawa bankowego.

(regulaminy i pisma okólne – k. 5801-6101)

Wszystkie umowy członków grupy wymienionych w wyroku są nadal wykonywane (kredyty nie zostały w całości spłacone).

(okoliczność bezsporna)

W dniu 30 czerwca 2009 r. wprowadzono pismami okólnymi nr A-V- (…) i A-V- (…) zmiany do oferty produktowej mBanku w zakresie mPlanów hipotecznych umożliwiające klientom spłatę rat kredytu w walucie waloryzacji kredytu. Wprowadzono stosowne modyfikacje w Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów hipotecznych oraz wprowadzono wzór aneksu do umowy. W dniu 1 lipca 2009 r. wprowadzono analogiczne zmiany w produkcie kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (…).

(pisma okólne z zał. – k. 5926-5945, k. 5966-5974, wzór aneksu do umowy – k. 5946-5947, k. 5975-5977)

Niektórzy z członków grupy zawarli aneksy do umów kredytowych umożliwiające dalszą spłatę zaciągniętego kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji ((…)).

(okoliczność bezsporna)

Na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r. Nr 7, poz. 44; dalej jako: u.d.p.g.), Sąd oddalił wnioski dowodowe stron wymienione w protokole rozprawy z dnia 5 października 2017 r.

(protokół skrócony – k. 13855 odwrót – (…), protokół elektroniczny 00:34:12, 00:38:15, 00:50:27)

W ocenie Sądu możliwe jest dokonanie oceny ważności zakwestionowanych postanowień umownych z punktu widzenia ich zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego w oparciu o przedstawione przez strony dokumenty i bardzo obszerną argumentację w pismach procesowych, bez konieczności ustalania powyższych okoliczności w drodze zeznań świadków, stron a także poprzez zasięgnięcie opinii biegłych. W ocenie Sądu powołane przez strony dowody były zbędne dla oceny spornych klauzul umownych pod względem prawnym. Dopuszczenie i przeprowadzenie zgłoszonych dowodów prowadziłoby do zbędnego przewlekania postępowania i nieuzasadnionego zwiększenia jego kosztów.

Odnosząc się do wniosków dowodowych powoda zgłoszonych na rozprawie w dniu 5 października 2019 r. należy wskazać ponadto, co następuje. Odnośnie okoliczności wskazanych w tezie dowodowej wniosku o przesłuchanie świadków M. D. i M. T.: występowanie w umowach objętych pozwem ryzyka kursowego jest faktem powszechnie znanym (art. 213 § 1 k.p.c.), zbędne jest dowodzenie świadomości tego ryzyka w przedsiębiorstwie banku – pozwany nie zaprzeczył bowiem, że taka świadomość po stronie banku istniała. Kwestia sposobów i procedur informowania kredytobiorców o ryzyku kursowym jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i wynika to zarówno z granic rozpoznania sprawy wyznaczonych twierdzeniami powoda w pozwie i kolejnych pismach procesowych, jak i wiążących dla sądu I instancji wytycznych Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Powód podkreślał, że nie domaga się oceny zgodności treści umów kredytowych z perspektywy tego, czy umowy te zostały zawarte z konsumentami „będącymi w przymusowej sytuacji, nieporadnymi, nierozumiejącymi treści umowy, czy niepoinformowanymi o ryzyku kursowym” (pismo powoda z dnia 22 lutego 2017 r. s. 8-9). Sąd Apelacyjny w Łodzi, rozpoznając zażalenia na postanowienia o dopuszczeniu sprawy do rozpoznania w postępowaniu grupowym i ustaleniu składu grupy, stwierdzał konsekwentnie, że badaniu w niniejszej sprawie ma podlegać, czy konstrukcja umowy i wynikający z niej mechanizm waloryzacji jest zgodny z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego w ujęciu normatywnym, a bez znaczenia są cechy osobiste kredytobiorców oraz stopień ich wiedzy na temat zaciąganego kredytu w momencie zawarcia umowy. Odnośnie wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka byłego prezesa pozwanego banku (…) stwierdzić należy, że wypowiedź świadka, która miała być przedmiotem jego zeznań, nie ma żadnego znaczenia dla oceny ważności umów w świetle przepisów prawa i zasad współżycia społecznego.

 

Sąd zważył co następuje:

Powództwo jest niezasadne i podlega oddaleniu w całości – w zakresie roszczenia głównego i obydwu roszczeń ewentualnych.

Pierwszą kwestią, jaką należy omówić w ramach rozważań prawnych jest kwestia interesu prawnego strony powodowej w ustaleniu. Podkreślić należy, że niniejsza sprawa nie jest sprawą o ustalenie odpowiedzialności pozwanego w rozumieniu art. 2 ust. 3 u.d.p.g. Powód nie jest zatem zwolniony od wykazania interesu prawnego w ustaleniu.

Niniejszy pozew jest powództwem o ustalenie z art. 189 k.p.c., a więc możliwość wystąpienia z takim powództwem jest uzależniona od istnienia po stronie powodowej interesu prawnego, który rozumiany jest jako potrzeba ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2011 r., sygn. akt II CSK 568/10, Legalis nr 369574). Ciężar dowodu spoczywa w tym zakresie, zgodnie z art. 6 k.c, na powodzie (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2000 r., sygn. akt I CKN 903/00).

Powództwo o ustalenie może być uwzględnione wtedy, gdy spełnione są dwie przesłanki merytoryczne: interes prawny oraz wykazanie prawdziwości twierdzeń powoda, o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje lub nie istnieje. Pierwsza z tych przesłanek warunkuje określony skutek tego powództwa, decydując o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda. Wykazanie zaś istnienia drugiej z tych przesłanek decyduje o kwestii zasadności powództwa. W doktrynie pierwsza z wymienionych przesłanek merytorycznych określana jest jako przesłanka skuteczności, druga jako przesłanka zasadności powództwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., sygn. akt II CKN 898/00, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1996 r., sygn. akt III CZP 115/96, OSNC 1997 nr 4 poz. 35).

Należy wskazać, że sąd nie podziela poglądu, który powód zaprezentował dopiero w głosie do protokołu, że przesłankę interesu prawnego należy odnosić do Miejskiego Rzecznika Konsumentów (reprezentanta grupy), a nie do członków grupy.

Niewątpliwie, ocena przesłanki istnienia interesu prawnego w postępowaniu grupowym powinna uwzględniać specyfikę tego postępowania i jego cel. Nie zmienia to faktu, że zgodnie z art. 4 ust. 3 u.d.p.g., reprezentant grupy (w tym przypadku Miejski Rzecznik Konsumentów) prowadzi postępowanie w imieniu własnym, ale działa na rzecz członków grupy. Jest niewątpliwe, że wydany w sprawie wyrok ma dotyczyć sfery prawnej poszczególnych członków grupy, a nie jej reprezentanta – Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Przesłankę interesu prawnego należy więc odnosić do członków grupy. Zmiana stanowiska powoda w tym zakresie jest niezrozumiała, nie została zresztą w żaden sposób wyjaśniona. W pozwie powód prawidłowo odnosił przesłankę interesu prawnego do członków grupy, błędnie jednak wywodząc, że interes taki po stronie członków grupy istnieje.

Zgodnie z jednolicie przyjmowanym w orzecznictwie poglądem, interes prawny istnieje, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., sygn. akt II CSK 33/2009, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2008 r., sygn. akt II CSK 194/08, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 kwietnia 2018 r. sygn. akt V ACa 1216/17).

Jak powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. nie występuje, jeżeli powód może uzyskać ochronę swoich praw w drodze innych środków prawnych –np. powództwa o zasądzenie. Możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie wyklucza po stronie powoda istnienie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2013 r., sygn. akt III CSK 254/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2002 r., sygn. akt IV CKN 1519/00, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2009 r., sygn. akt III CZP 79/09).

O istnieniu interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. decyduje faktyczna, konkretna potrzeba ustalenia. Potrzeba ta zaś niewątpliwie występuje wówczas, kiedy ustalenie prowadzi do definitywnego rozwiązania problemów strony powodowej i chroni ją również na przyszłość przed kontr-posunięciami strony przeciwnej. W efekcie nie można uznawać za konieczne wytoczenia powództwa w sytuacji, gdy sprawa o ustalenie ma charakter przesłankowy wobec innych dalej idących roszczeń (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 lutego 2018 r., I ACa 800/17, Legalis nr 1728481).

Powód tak skonstruował dochodzone w niniejszej sprawie roszczenia, że nawet gdyby któreś z nich zostało uwzględnione, nie zakończyłoby definitywnie sporów między bankiem a członkami grupy. Wyrok uwzględniający którekolwiek z trzech roszczeń zgłoszonych przez powoda spełniałby jedynie rolę prejudykatu, umożliwiającego członkom grupy dochodzenie w przyszłości roszczeń o zapłatę (zwrot nienależnego świadczenia).

W głosie do protokołu powód wywiódł, że uwzględnienie jednego z jego roszczeń zakończy definitywnie spór między stronami. Sąd nie podzielił tego poglądu. Gdyby któreś z roszczeń zostało uwzględnione, członkowie grupy musieliby i tak wystąpić z odrębnymi roszczeniami o zapłatę, co mogli zrobić od razu – bez wszczynania niniejszej sprawy. Całkowicie niesłuszne są wywody pozwu (pkt. 196) dotyczące braku możliwości wytoczenia przez członków grupy powództw o zapłatę nie poprzedzonych sprawą o ustalenie. Koncepcji tej przeczy zarówno teoria, jak i praktyka. W sądach w całej Polsce toczą się bowiem sprawy o zapłatę (zwrot nienależnie spełnionego świadczenia), dotyczące kredytów waloryzowanych (…), wytoczone przez kredytobiorców różnym bankom, w tym również pozwanemu (…). Zresztą, według twierdzeń pozwanego, niezaprzeczonych przez powoda, również dwóch członków grupy wystąpiło z takimi powództwami. W tym sensie wytoczenie niniejszego powództwa było niepotrzebne. Wszystkie zarzuty co do ważności umów kredytowych w zaskarżonym w niniejszej sprawie zakresie mogły być podniesione i ocenione w sprawach o zapłatę z powództw członków grupy, co przesądza o braku interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie. Nie zmienia tej oceny fakt, że umowy są nadal wykonywane, a członkowie grupy mogą wytoczyć powództwa o zapłatę za okres od dnia zawarcia umów kredytowych do chwili wytoczenia powództwa. Rozstrzygnięcie zarzutu nieważności umów kredytowych w całości lub w części w sprawie o zapłatę za określony czas, będzie wiążące w sprawie o zapłatę za kolejny okres czasu. W procesie o dalszą prawomocnie rozstrzygniętą część świadczenia z tego samego stosunku prawnego, sąd nie może w niezmienionych okolicznościach odmiennie orzec o zasadzie odpowiedzialności pozwanego (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 1994 r., sygn. akt III CZP 29/94, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2001 r., sygn. akt IV CKN 388/00).

Interes prawny jest przesłanką niezbędną dla uwzględnienia powództwa o ustalenie. Brak interesu prawnego jest więc samoistną przyczyną oddalenia powództwa. Jednak sąd w niniejszej sprawie zbadał roszczenia powoda również w kontekście istnienia merytorycznych przesłanek nieważności umów w części lub w całości, aby nie narazić się na zarzut nierozpoznania istoty sprawy, w przypadku przyjęcia przez sąd II instancji odmiennej koncepcji w zakresie interesu prawnego w ustaleniu.

W ocenie Sądu powód nie wykazał drugiej z merytorycznych przesłanek powództwa o ustalenie, tj. zasadności zarzutu nieważności umów w całości lub w części.

Powód podnosił, że kwestionowane postanowienia umów są sprzeczne z przepisami prawa (art. 69 prawa bankowego, art. 3531 k.c., art. 3581 k.c.) oraz z zasadami współżycia społecznego w ujęciu normatywnym (tj. w oderwaniu od okoliczności zawarcia konkretnej umowy z konkretnym konsumentem). Podstawą prawną powództwa jest art. 58 k.c., którego treść jest następująca:

Art. 58

§ 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

§ 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

§ 3. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

W ocenie sądu, teza powoda, iż postanowienia waloryzacyjne przedmiotowych umów sprzeciwiały się ustawie, zasadom współżycia społecznego, a także miały na celu obejście prawa, jest całkowicie chybiona.

Art. 58 k.c. odróżnia czynności prawne sprzeczne z ustawą od czynności mających na celu obejście ustawy, nie określając bliżej ani jednych ani drugich.

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Sprzeczność z ustawą ma miejsce także wtedy, gdy wynika z właściwości lub z natury określonych przepisów, przy braku wyraźnego zakazu dokonywania czynności prawnej określonej treści. Nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźniej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania.

Zauważyć należy, że ocena ważności przedmiotowych umów pod kątem ich zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego powinna być dokonana na datę zawarcia umów. Nieważność umowy, jeżeli zachodzi, występuje bowiem ex tunc, a więc od chwili zawarcia umowy.

Odnośnie zarzutu sprzeczności umów z treścią art. 69 prawa bankowego należy stwierdzić, co następuje. Umowa kredytu jest umową nazwaną i zdefiniowaną w w/w przepisie. Treść tego przepisu w okresie od 12 czerwca 2002 r. do 26 sierpnia 2011 r. (czyli w całym okresie, w którym zawierane były przedmiotowe umowy kredytu), była następująca:

1. Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

2. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1) strony umowy,

2) kwotę i walutę kredytu,

3) cel, na który kredyt został udzielony,

4) zasady i termin spłaty kredytu,

5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany,

6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,

7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu,

8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych,

9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje,

10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

W stosunku do brzmienia pierwotnego tego przepisu, jedynej zmiany dokonano w nim z mocą od 26 sierpnia 2011 r., przez dodanie art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 69 ust. 3. Wprowadzone wówczas regulacje dotyczą kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty innej niż waluta polska. Fakt wprowadzenia tej zmiany nie oznacza, iż przed datą 26 sierpnia 2011 r. nie można było zawierać umów kredytu denominowanego, indeksowanego lub waloryzowanego do waluty obcej. Nie zmieniono bowiem definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ust. 1, nie zmieniono także treści art. 69 ust. 2 pkt 2 co do znaczenia słów kwota i waluta kredytu. Wprowadzono jedynie zapisy obligujące do wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a), oraz zagwarantowano ustawowo możliwość spłaty tego rodzaju kredytu w walucie obcej (art. 69 ust. 3). Już sama treść ww. nowelizacji wskazuje, że ustawodawca nie wprowadził od daty 26 sierpnia 2011 r. do polskiego prawa umowy kredytu denominowanego i indeksowanego do waluty obcej, tylko określił dodatkowe wymagania co do treści zawieranych umów, oraz bez względu na ich treść wprowadził możliwość spłaty kredytu w walucie obcej. Polskie prawo bankowe zatem także przed datą 26 sierpnia 2011 r. nie zabraniało zawierania tego rodzaju umów.

Sąd uznał, że treść art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 ustawy prawo bankowe (Dz.U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665) nie stoi w sprzeczności z postanowieniami umów kredytu zawartych przez członków grupy. Powyższe przepisy nie ograniczały stron umowy w ułożeniu stosunku umownego wedle swego wyboru, o ile zostanie wskazana kwota kredytu, waluta, okres kredytowania, cel kredytu, odsetki.

Wbrew twierdzeniom powoda, wszystkie powyższe elementy znalazły się w umowach kredytu zawartych przez członków grupy.

W szczególności nie można twierdzić, że umowy nie określały kwoty i waluty kredytu. Umowy określają zarówno kwotę jak i walutę kredytu. Kwotą kredytu jest kwota w złotych polskich, wskazana wprost w umowach (§ 1 ust. 2). Kwota kredytu została więc wskazana w sposób jednoznaczny. O tym, w jakiej walucie jest kredyt decyduje waluta, w jakiej na podstawie umowy bank wypłacił środki pieniężne. Kredytem jest przekazana kredytobiorcy kwota środków pieniężnych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 6 grudnia 2017 r., I ACa 558/17). Umowa o kredyt w złotych, waloryzowany kursem waluty obcej charakteryzuje się właśnie tym, że bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych, stanowiącą równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej. Przedmiotem świadczenia banku jest kwota w złotych i tylko taką może otrzymać kredytobiorca. Kredyty członków grupy zostały wypłacone w złotych polskich, zatem nie budzi wątpliwości jaka była waluta kredytu. Nieprawdziwe jest twierdzenie powoda, że kwota kredytu nie była jednakowa dla obu stron umowy, oraz że w umowie są dwie różne kwoty kredytu. Bank wypłacał kredyt w kwocie określonej w umowie, a klient taką kwotę otrzymywał. Stanowisko powoda jest zresztą wewnętrznie sprzeczne – powód podnosi trzy twierdzenia wzajemnie się wykluczające: 1. że w umowie w ogóle nie jest określona kwota kredytu, 2. że kwota kredytu została określona w umowie pozornie, 3. że w umowie są dwie różne kwoty kredytu. Żadne z tych twierdzeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu, wynikającemu wprost z treści umów.

Wbrew twierdzeniom powoda, umowy kredytu określają także w sposób nie budzący wątpliwości zobowiązanie kredytobiorcy oraz zasady i termin jego spłaty (§ 1 ust. 4, 5, 6 umów, § 11, 12, 13 umów).

Powoływanie się w tym zakresie przez powoda na rozstrzygnięcia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczące uznania klauzul umownych za abuzywne nie może odnieść skutku w niniejszej sprawie, wobec oparcia żądań pozwu na nieważności klauzul umownych, a nie ich abuzywności.

Wskazać trzeba, że zmiana wysokości zobowiązania kredytobiorcy na przestrzeni czasu była wynikiem dozwolonego mechanizmu waloryzacji. Umowy bowiem przewidywały, jak w każdym kredycie waloryzowanym czy też indeksowanym, spłatę zaciągniętego kapitału kredytu z odsetkami, poprzez przeliczanie równowartości każdej raty w (…) i zapłatę w złotych polskich. Taki mechanizm spłaty kredytu jest dopuszczalny w świetle prawa, co potwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 grudnia 1997 r. sygn. akt I CKN 558/97, publ. OSNC rok 1998, nr 7-8, poz. 112.

Wzrost wysokości zadłużenia, nie wynikał z faktu, że w umowie nie wskazano kwoty i waluty kredytu lub zasad jego spłaty, tylko z tego, że zastosowano przy niższym oprocentowaniu kredytu mechanizm waloryzacji, a zmianom ulegał kurs (…).

W świetle powyższego zwrócić należy także uwagę na bezzasadność zarzutu obciążenia całością ryzyka kursowego kredytobiorców. Kwestionowane umowy nie zastrzegają ani dolnej ani górnej wysokości spadku lub wzrostu kursu (…). W zależności od kształtowania się sytuacji ekonomicznej na rynku, negatywne konsekwencje przewalutowania spoczywają zatem i na klientach i na banku. Będzie to pytanie retoryczne, ale zdaniem Sądu należy je postawić. Czy gdyby w chwili obecnej kurs (…) wynosił np. 1,80 zł którykolwiek z kredytobiorców zdecydowałby się podważać ważność umowy kredytowej?

Bezpodstawny jest zarzut rzekomej sprzeczności konstrukcji kredytu waloryzowanego z naturą stosunku kredytowego, nie dochodzi bowiem w tym przypadku do zastrzeżenia obowiązku zwrotu kapitału w kwocie wyższej niż udostępniona. Kredytobiorca w momencie wypłaty kredytu wiedział na jaką sumę opiewać będzie jego zobowiązanie rozliczane w walucie obcej.

Wykorzystanie mechanizmu waloryzacji nie narusza natury umowy kredytu, przepisów prawa bankowego, ani żadnych innych powszechnie obowiązujących przepisów prawa krajowego i międzynarodowego. W ramach zasady swobody umów (art. 3531 k.c.) zastosowanie takiego mechanizmu było dozwolone. Zgodnie z powołanym przepisem, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W ocenie Sądu treść przedmiotowych umów nie wykracza poza ramy określone w art. 3531 k.c.. Przez sprzeczność z naturą stosunku prawnego w rozumieniu powołanego przepisu rozumieć należy sprzeczność danego postanowienia umowy z nakazem respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku umownego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem umowy. Model ten powinien być skonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną (M. Safjan, Komentarz do Kodeksu Cywilnego pod red. K. Pietrzykowskiego, Legalis 2013). Kredyt waloryzowany do (…) w żaden sposób nie narusza tych zasad. Klauzula waloryzacyjna nie zniekształca więzi prawnej wynikającej z umowy kredytu. Wskazać należy, że pomimo innej nazwy, kredyt waloryzowany ma de facto, taką samą konstrukcję prawną, jak kredyt indeksowany i denominowany, wprowadzone wprost do ustawy Prawo bankowe tzw. ustawą antyspreadową. Nie sposób zatem mówić o sprzeczności kredytu waloryzowanego walutą obcą z naturą umowy kredytu.

W świetle powyższych rozważań nie można przyjąć również, że treść przedmiotowych umów kredytu stanowi obejście art. 69 prawa bankowego. Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2004 r., sygn. akt I PK 42/04, Legalis nr 68830).

W tym miejscu przytoczyć należy tezy wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14). Wyrok ten dotyczył wprawdzie umowy kredytu nazwanego „kredytem indeksowanym”, jednak z treści uzasadnienia wynika niewątpliwie, że konstrukcja kredytu analizowanego w w/w sprawie była taka sama, jak kredytów zaciągniętych przez członków grupy, nazwanych „kredytami waloryzowanymi”. Bank wydawał (udostępniał) kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość była określana (indeksowana/waloryzowana) według kursu danej waluty w dniu wydania (indeksowanie/waloryzowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następowało też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których spłaty zobowiązany był kredytobiorca w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat, były one przeliczane zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. Sąd Najwyższy stwierdził, że tak ujęta umowa kredytu mieści się oczywiście w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 3531 k.c. w związku z art. 69 prawa bankowego).

Powód na poparcie zarzutu obejścia prawa, przytaczał te same argumenty, co na poparcie tezy sprzeczności umów z przepisami prawa bankowego – brak określenia w umowie kredytu zobowiązania kredytobiorcy, kwoty kredytu (czy też określenia dwóch różnych kwot kredytu – powód ponownie formułował te dwa sprzeczne ze sobą zarzuty), brak określenia waluty kredytu, brak określenia zasad spłaty kredytu. Ponowne omawianie tych zagadnień jest więc zbędne.

Zarzut naruszenia art. 3581 § 2 k.c. również nie może być uznany za skuteczny. Określony w umowach członków grupy mechanizm waloryzacji kredytu w złotych polskich kursem franka szwajcarskiego jest dopuszczalny w świetle powołanego przepisu, obowiązującego w polskim porządku prawnym od 1 października 1990 r., zgodnie z którym strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Chodzi tu o miernik inny niż ten pieniądz, na który zobowiązanie opiewa. Miernikiem tym może być zatem inna waluta (M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny Tom I, Komentarz, Warszawa 2016). Dopuszczalność stosowania klauzuli waloryzacyjnej z miernikiem waloryzacji w postaci wartości waluty obcej nie budzi wątpliwości w orzecznictwie. Skoro w dacie zawarcia przedmiotowych umów kredytu obowiązywał art. 3581 § 2 k.c., pozwalający stronom zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości, to w przedmiotowych umowach kredytu strony mogły, nie naruszając prawa, zastrzec waloryzację kwoty kredytu wyrażonej w złotych polskich wartością franka szwajcarskiego.

Błędne jest twierdzenie powoda, że waloryzacja zastosowana w przedmiotowych umowach ma charakter dwukrotny lub dwustopniowy. Twierdzenie to nie znajduje oparcia w umowach kredytowych członków grupy.

Waloryzacja kredytu do waluty (…) ma charakter jednorazowy – następuje w momencie uruchomienia (wypłaty) kredytu. Zostało to uregulowane wprost w umowie kredytu (w większości umów w § 7 ust. 1) i następuje poprzez przeliczenie wypłaconych w PLN środków na (…), po to by zgodnie z wolą kredytobiorcy odsetki mogły być naliczane w oparciu o niższą stopę procentową właściwą dla waluty (…). Na skutek uzgodnionej przez strony waloryzacji, która następuje w momencie wypłaty kredytu, przedmiotem świadczenia jest niezmienna w czasie suma jednostek pieniężnych wyrażonych w walucie (…). Zmienna jest jedynie ich wartość w przeliczeniu na PLN. Tak istotę waloryzacji definiuje orzecznictwo w licznych wyrokach (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 1 kwietnia 2015 r., I ACa 1293/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 października 2014 r. (VI ACa 1721/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 30 grudnia 2010 r., I ACa 629/10). Przeliczenie kredytu z (…) na PLN przy spłacie rat kredytu nie jest waloryzacją, tylko określeniem sposobu spełnienia świadczenia w PLN. Umowy kredytu nie przewidują więc waloryzacji w momencie spłaty kredytu.

Na podstawie przedmiotowych umów kredytu członkowie grupy zobowiązani byli spłacać w złotych polskich kredyt udzielony w złotych polskich, waloryzowany (…), na podstawie harmonogramu sporządzonego w (…). Taka treść zobowiązania, w ocenie Sądu, była zgodna z przytoczonymi wyżej przepisami.

Niesłuszny jest również zarzut, że sporne zapisy umów kredytowych są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w szczególności ze wskazaną w głosie do protokołu „zasadą zaufania publicznego”. Powodowie nie wykazali, że zawarte umowy kredytu naruszały w jakikolwiek sposób powyższą zasadę, ani też inne zasady współżycia społecznego, które można by brać w tej sytuacji pod uwagę, a które nie zostały wyartykułowane przez powoda – zasadę lojalności kontraktowej czy zasadę uczciwego obrotu.

Pojęcie zasad współżycia społecznego jest niedookreślone, zaś jego interpretacja pozostawiona ocenie sądu. Rozumieć je należy jako poczucie elementarnej sprawiedliwości oceniane na gruncie konkretnej sprawy, jako swego rodzaju „zawór bezpieczeństwa” pozwalający uchylić skutki formalnie zgodnej z prawem czynności, gdy jej wykonanie byłoby niemoralne bądź nieuczciwe. Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych, czynność prawna jest oceniana negatywnie. Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego może przy tym wynikać zarówno z jej skutku (będącego pochodną jej treści) jak i z okoliczności jej zawarcia.

Podkreślić należy, że – zgodnie z wytycznymi Sądu Apelacyjnego w Łodzi zawartymi w postanowieniu o sygn. akt I ACz 366/17, ocena zgodności przedmiotowych umów z zasadami współżycia społecznego powinna być dokonana nie przez pryzmat indywidualnych cech poszczególnych konsumentów, bowiem powód twierdząc, że umowy objęte pozwem są nieważne, dochodzi zbadania ich zgodności z zasadami współżycia społecznego w ujęciu normatywnym. Badaniu ma podlegać, czy konstrukcja umowy, ujęta na podstawie jednego wzorca umownego i wynikający z niej mechanizm waloryzacji jest zgodny z zasadami współżycia społecznego, nie zaś to, czy kredytobiorcy są ludźmi wykształconymi, znającymi rynek finansowy, czy też osobami nieporadnymi, znajdującymi się w przymusowej sytuacji w dacie zawierania umowy kredytowej.

Sprzeczność treści umowy z zasadami współżycia społecznego musiałaby istnieć w chwili zawierania umów – tymczasem w tej dacie umowy były korzystne dla członków grupy. Wysokość rat uiszczanych przez nich na rzecz pozwanego była znacząco niższa od rat dla tożsamego kredytu zaciągniętego w złotych (bez waloryzacji), ze względu na znacznie niższe oprocentowanie. W chwili zawierania umów, ten rodzaj kredytu, na jaki zdecydowali się członkowie grupy, był najtańszym spośród wszystkich ofert kredytowych na rynku.

Dla sądu jest oczywiste, że genezą niniejszej sprawy jest to, że członkowie grupy dopiero z perspektywy czasu ocenili, że kredyty nie były tak korzystne, jak się spodziewali, co było jednak wynikiem niezależnego od pozwanego wzrostu kursu (…), a nie naruszenia zasad współżycia społecznego przy zawieraniu umowy kredytu. Nie daje to więc podstaw do uznania postanowień umownych za naruszające zasady współżycia społecznego. Wskazać należy, że działanie państwa (w tym wymiaru sprawiedliwości) w zakresie ochrony konsumentów winno ograniczać się do ochrony ich przed działaniami podstępnymi bądź nieuczciwymi, nie mogą oni natomiast oczekiwać, iż państwo ochroni ich przed wszelkimi negatywnymi konsekwencjami podejmowanych przez nich decyzji gospodarczych. W ocenie Sądu nie można przyjąć, aby umowy kredytowe zawarte przez członków grupy były wynikiem nielojalnego i nieuczciwego zachowania banku.

Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodziłaby wówczas, gdyby strona pozwana w sposób naganny wprowadziła na rynek czynniki, które spowodowałyby wzrost kursu (…) w celu osiągnięcia własnych korzyści poza mechanizmami rynku ekonomicznego. Wzrost kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni czasu jest wynikiem działania reguł rynku ekonomicznego, na które nie ma wpływu żadna ze stron umowy.

Przy ocenie sprzeczności zawartych przez członków grupy umów z zasadami współżycia społecznego, trzeba także zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy.

Główne roszczenie pozwu sprowadza się do żądania przekształcenia umów w kredyty „czysto” złotowe (bez waloryzacji do franka szwajcarskiego), a więc uwolnienia się kredytobiorców od ryzyka walutowego, z zachowaniem korzyści wynikających z niższego oprocentowania stosowanego przy kredytach waloryzowanych. W ocenie Sądu, doprowadzenie do takiej sytuacji byłoby rażąco niesprawiedliwe, a przez to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, wobec tych kredytobiorców, którzy zaciągnęli zwykłe (niewaloryzowane) kredyty w złotych i w związku z tym ponoszą znacznie wyższe koszty kredytu.

W konsekwencji brak jest podstaw do uznania przedmiotowych umów za nieważne w całości lub w części na podstawie art. 58 § 2 k.c.

Nie można zatem uznać, że zawarte przez członków grupy umowy są sprzeczne z naturą umowy kredytu, ustawą, zasadami współżycia społecznego lub mają na celu obejście prawa.

Powyższe powoduje, że nawet gdyby przyjąć istnienie interesu prawnego po stronie powodowej, powództwo o ustalenie nieważności klauzul waloryzacyjnych podlegałoby oddaleniu.

Przesądza to również o bezzasadności obydwu roszczeń ewentualnych, które także oparte zostały na nieważności klauzul waloryzacyjnych. Odnośnie drugiego roszczenia ewentualnego należy stwierdzić dodatkowo, że wbrew temu, jak zostało nazwane przez powoda, to w ogóle nie jest roszczenie o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. W rzeczywistości jest to roszczenie o ukształtowanie treści stosunku prawnego. W przypadku takiego roszczenia konieczne jest istnienie konkretnej podstawy prawnej, która na takie kształtowanie pozwala. W ocenie Sądu w rozpoznawanym przypadku taka podstawa prawna nie istnieje.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

W niniejszej sprawie Miejski Rzecznik Konsumentów w W. pełni rolę reprezentanta grupy i jest powodem w znaczeniu procesowym, dlatego też dotyczą go wszystkie przepisy u.d.p.g. regulujące sytuację powoda (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 28/11, OSNC z 2012 r., z. 1, poz. 9). W takim układzie procesowym, zasądzenie zwrotu kosztów następuje w zależności od wyniku procesu, od powoda – reprezentanta grupy na rzecz pozwanego lub od pozwanego na rzecz powoda – reprezentanta grupy. Polski ustawodawca nie przewidział możliwości obciążenia kosztami procesu poszczególnych członków grupy, co jest wynikiem pozbawienia ich uprawnień procesowych (w procesie działa wyłącznie reprezentant grupy).

Zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1 u.d.p.g., koszty zastępstwa adwokackiego, nie mogą być wyższe niż stawki opłat, określone w odrębnych przepisach dla jednego adwokata. W niniejszej sprawie, ze względu na datę wszczęcia postępowania (4 kwietnia 2016 r.) zastosowanie znajduje rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800), w brzmieniu pierwotnym, tj. obowiązującym od 1 stycznia 2016 r. do 27 października 2016 r. Zgodnie z § 2 ust. 7 rozporządzenia stawka minimalna wynagrodzenia pełnomocnika przy wartości przedmiotu sprawy powyżej 200.000,00 zł wynosiła 14.400,00 zł. Zgodnie z § 15 powołanego rozporządzenia, opłaty stanowiące podstawę zasądzania kosztów zastępstwa prawnego i kosztów adwokackich ustala się z uwzględnieniem stawek minimalnych określonych w rozdziałach 2-4. Opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to: niezbędny nakład pracy adwokata, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu; wartość przedmiotu sprawy; wkład pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie; rodzaj i zawiłość sprawy, w szczególności tryb i czas prowadzenia sprawy, obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub biegłych sądowych, dowodu z zeznań świadków, dowodu z dokumentów, o znacznym stopniu skomplikowania i obszerności.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd nie znalazł powodów do przyznania stronie pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości przekraczającej minimalną stawkę wynagrodzenia adwokata w kwocie 14.400,00 zł. Niewątpliwie, niniejsza sprawa wymagała dużego nakładu pracy pełnomocników obydwu stron, tak samo zresztą, jak i sądu. Z drugiej strony jednak, liczba stawiennictw w sądzie nie była duża (sprawa została zakończona na jednej rozprawie merytorycznej i dwóch dotyczących kwestii formalnych), a postępowanie dowodowe zostało ograniczone do dowodów z dokumentów. Ponadto, merytoryczna istota problemu nie odbiegała znacznie swoją wagą od pojedynczych spraw wytaczanych na podłożu tzw. kredytów „frankowych”.

Zwrot kosztów procesu obejmuje także jedną opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17,00 zł).


Wyrok Sądu Okręgowego w Płocku I Wydział Cywilny z dnia 23 kwietnia 2018 r.

  1. W ocenie Sądu, wymóg przestrzegania „zasady zrównoważonego rozwoju” dotyczy obu wskazanych kwestii, tj. zapewnienia: bezpieczeństwa oraz ochrony środowiska. Osiągane w każdej z tych sfer korzyści społeczne muszą być co najmniej proporcjonalne, społecznie adekwatne do strat, jakie się ponosi podczas zapewniania wskazanych celów.
  2. Nieprawidłowość w działaniu władzy publicznej może przybrać postać naruszeń konstytucyjnych praw i wolności, konstytucyjnych zasad funkcjonowania władzy publicznej, uchybień wymaganiom określonym w ustawach zwykłych, aktach wykonawczych (uchybienia w sferze prawa materialnego i procesowego), jak i uchybień normom pozaprawnym, w różny sposób powiązanym z normami prawnymi. Przedmiotem deliktu organu władzy publicznej może być jedynie naruszenie konkretnej normy nakazującej (lub zakazującej) dokonywania określonych czynności w danej sytuacji, nie zaś ogólne cele szeroko pojętego postępowania karnego, dyrektywy i postulaty.
  3. W ocenie Sądu, zapewnienie ochrony przeciwpowodziowej m.in. poprzez system zakazów i nakazów przyjętych w Prawie wodnym, stanowi władczą ingerencję w sferę praw jednostki, czyli jest przejawem wykonywania władzy publicznej, której zasadniczym elementem jest brak równości stron. Do obowiązków przynależnych do tzw. sfery dominium można natomiast zaliczyć jedynie te, których celem jest korzystanie przez państwo z mienia, w ramach uczestnictwa w zwykłym obrocie cywilnoprawnym.

 

Sąd Okręgowy w Płocku I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:         SSO Agnieszka Bilkiewicz

Sędziowie:                    SSO Joanna Szatkowska, SSO Marta Dunajska

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2018 r. w Płocku sprawy z powództwa W. S. (1) reprezentanta grupy w postępowaniu grupowym, w skład której wchodzą: [dane 28 członków grupy] przeciwko Skarbowi Państwa – Wojewodzie (…), Państwowemu (…), a także przeciwko Województwu (…) oraz Powiatowi P. o ustalenie,

  1. ustala, że pozwani Skarb Państwa – Wojewoda (…), (…) oraz Województwo (…) ponoszą solidarną odpowiedzialność odszkodowawczą wobec członków grupy, w skład której wchodzą: L[dane 28 członków grupy], wynikającą z czynu niedozwolonego pozwanych, polegającego na niezgodnym z prawem wykonywaniu władzy publicznej przez pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej na obszarze właściwości pozwanych, które to zaniedbania łącznie doprowadziły do przerwania wału przeciwpowodziowego położonego wzdłuż lewego brzegu rzeki W., k.m. W. 611, w miejscowości Ś., w gminie S., w powiecie p., w Województwie (…), w dniu 23 maja 2010 r., i następnie dwukrotnego zalania, w maju i czerwcu 2010 r., obszaru położonego po lewej stronie W. w rejonie D. I. – D.;
  2. oddala powództwo przeciwko Powiatowi P.;
  3. ustala opłatę sądową od powództwa o ustalenie na kwotę 5.000 zł;
  4. zasądza od powódki W. S. (1) na rzecz pozwanego Powiatu P. kwotę 44.217 zł (czterdzieści cztery tysiące dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
  5. zasądza od pozwanych: Skarbu Państwa – Wojewody (…), Państwowego (…) oraz Województwa (…) solidarnie na rzecz powódki W. S. (1) kwotę 53.883 zł (pięćdziesiąt trzy tysiące osiemset osiemdziesiąt trzy złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;
  6. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku solidarnie od pozwanych: Skarbu Państwa – Wojewody (…), Państwowego (…) oraz Województwa (…) kwotę 52.912,75 zł (pięćdziesiąt dwa tysiące dziewięćset dwanaście złotych siedemdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

 

UZASADNIENIE

Powódka W. S. (1), działając jako reprezentant członków grupy w rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r. Nr 7, poz. 44, dalej: „u.d.p.g.”), wystąpiła przeciwko pozwanym: Skarbowi Państwa – Wojewodzie (…) i Dyrektorowi Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W., a także Województwu (…) i Powiatowi P. o ustalenie, na zasadzie art. 2 ust. 3 u.d.p.g., że pozwani ponoszą solidarną odpowiedzialność odszkodowawczą wobec członków grupy, wynikającą z czynu niedozwolonego pozwanych, polegającego na niezgodnym z prawem wykonywaniu władzy publicznej przez pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej na obszarze właściwości pozwanych, które to zaniedbania łącznie doprowadziły do przerwania wału przeciwpowodziowego położonego wzdłuż lewego brzegu rzeki W., k.m. W. 611, w miejscowości Ś., w gminie S., w powiecie (…), w województwie (…), w dniu 23 maja 2010 r., i następnie dwukrotnego zalania, w maju i czerwcu 2010 r., obszaru położonego po lewej stronie W. w rejonie Doliny I. – D. (pkt I pozwu k.3-4).

Powódka wskazała, że od działań zabezpieczających przeciwpowodziowych podejmowanych w drugiej połowie lat osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych XX w., stan bezpieczeństwa przeciwpowodziowego ulegał pogorszeniu. Rażące zaniedbania pozwanych stały się podstawową przyczyną dwukrotnego zalania, w maju i czerwcu 2010 r., obszaru położonego po lewej stronie W. w rejonie D. I.-D., na skutek przerwania wałów w miejscowości Ś. Zaniedbania te składają się na czyn niedozwolony pozwanych, polegający na niezgodnym z prawem wykonywaniu władzy publicznej przez pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej na obszarze właściwości pozwanych.

Powódka podniosła, iż zagrożenie związane ze stanem koryta W. dostrzeżono i zidentyfikowano w 2008 r. w sprawozdaniach z przeglądu stanu technicznego urządzeń przeciwpowodziowych, przeprowadzonych na terenie powiatu (…). Stosowne prace bilansujące wydobycie rumowiska przez pogłębiarki były prowadzone do połowy lat 90-tych. Później prac tych niemal zaniechano.

Spłycenie dna rzeki przyczyniło się do podwyższenia stanu wód, zniekształcenia brzegu rzeki, a w połączeniu ze złym stanem technicznym wału przeciwpowodziowego w Ś., doprowadziło do jego przerwania i w konsekwencji zalania mienia Członków Grupy. Wały przeciwpowodziowe chroniące rejon Doliny I.-D., w tym w szczególności odcinek wału w Ś., nie spełniły swojej funkcji z uwagi na niedostosowanie ich konstrukcji do specyfiki uwarunkowań geofizycznych występujących na opisywanym obszarze oraz z uwagi na zły stan techniczny. Zły stan techniczny obwałowań spowodowany był co najmniej kilkuletnimi zaniedbaniami, które doprowadziły do ich systematycznego osłabiania.

W rejonie Ś. wał przechodzi w miejscu starorzecza. Teren na zawalu (za wałem) jest niższy o około 0,8-1 metra niż poziom międzywala. Obwałowanie W. wykonane zostało z gruntu refulowanego, którego podłoże stanowią mady o różnej miąższości, w górnych zaś warstwach – częściowo grunty spoiste. Powodowało to brak należytej szczelności korpusu i podłoża wału, prowadząc do przesiąków w czasie wezbrań. Dochodziło także do przebić hydraulicznych i rozmycia skarp. Koniecznym stało się zatem zastosowanie konkretnych rozwiązań technicznych, w szczególności odpowiedniego podwyższenia terenu w miejscowości Ś. i wykonania właściwego drenażu (w celu odwodnienia wału).

Problem braku należytego drenażu wału w Ś. podnoszony był w trakcie corocznych kontroli obwałowania, jak również w lutym i w marcu 2010 r., kiedy to zaistniało zagrożenie powodziowe. Pomimo tego nie podjęto żadnych prac mających na celu remont rowów Karolińskich, by zapewnić prawidłowe odwodnienie wału. Projekt poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego W. Środkowej na odcinku od K. do P., za którego realizację odpowiedzialny był m.in. pozwany Skarb Państwa – (…) w (…) w W., został usunięty z listy programów indywidualnych dla Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, na lata 2007-2013, z powodu niewystarczającego przygotowania projektu do realizacji.

Ponadto, wał przeciwpowodziowy w Ś. był nienależycie utrzymany i nie był w należyty sposób zabezpieczony przed destrukcyjnym działaniem zwierząt (głównie bobrów i lisów). Fakt istnienia uszkodzeń obwałowania spowodowanych budową nor przez zwierzęta był stwierdzany w kolejnych przeglądach okresowych wałów. Właściwe działania zabezpieczające nie zostały jednak podjęte. Modernizacja ochrony w tym zakresie została zaprojektowana dopiero po zalaniu w maju i czerwcu 2010 r. obszaru D. I.-D.

Pozwani nie podjęli także działań związanych z naprawą oraz zabezpieczeniem, konserwacją, czy wzmocnieniem wału przeciwpowodziowego w Ś. po okresie luty-marzec 2010 r., kiedy to został on uszkodzony i osłabiony na skutek napierającej na obwałowanie kry lodowej.

Występowało nienależyte utrzymanie terenów przyległych do wału (międzywala i zawala). Zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala spowodowało zwężenie koryta rzeki. Prowadziło do spiętrzenia wody i podniesienia się jej poziomu. Wpłynęło na osłabienie stanu obwałowania. Korzenie roślin rosnących na wale, czy u jego podstawy, prowadziły do rozgęszczenia gruntu w korpusie wału, a więc do zmniejszenia jego szczelności i spoistości. Zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala, a także korony i skarp wałów, w tym wału w Ś., nie tylko utrudniało, czy też uniemożliwiało należytą konserwację obwałowań, ale także stanowiło istotny element, który przyczynił się do wystąpienia powodzi w maju i czerwcu 2010 r. Mimo świadomości tego faktu pozwani, a zwłaszcza Województwo (…) – (…) w W. nie podjęli żadnych działań w celu zmiany tego stanu rzeczy, co było ich obowiązkiem.

W dniu 21 maja 2010 r., w gminach nadwiślańskich powiatu (…), w tym w gminie G. i S., Zarządzeniem nr (…) Starosta P. ogłosił stan alarmu powodziowego.

Na skutek zaniedbań pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej w dniu 23 maja 2010 r. około godziny 9:10 W. przerwała wał przeciwpowodziowy w miejscowości Ś. w gminie S., na odcinku 10m. Doszło do zalania powierzchni ok. 6-7.000 ha obejmującej 23 miejscowości powiatu (…).

Podjęte 4 czerwca 2010 r. prace zabezpieczające polegające na układaniu opaski osłonowej (zapory) na przewalu w Ś. nie zapobiegły zalaniu terenów w Dolinie I.-D.

W dniu 8 czerwca 2010 r. napór wody z drugiej fali powodziowej na W., doprowadził do przerwania prowizorycznego wału w Ś., na skutek czego woda ponownie zalała część miejscowości w gminie S. oraz gminie G. Sytuację udało się ustabilizować dopiero w drugiej połowie czerwca 2010 r.

W ocenie powódki w ramach powyższego stanu faktycznego spełnione zostały przesłanki ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych z tytułu szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, który stanowi tzw. delikt władzy publicznej.

Jako podstawę prawną powództwa powódka wskazała art. 77 ust. 1 Konstytucji RP (na co wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 4 grudnia 2001 r. sygn. akt SK 18/00, Dz. U. z 2001 r. Nr 145, poz. 1638) oraz art. 417 § 1 k.c.

Wyjaśniła, że pozwani są podmiotami wykonującym władzę publiczną z mocy prawa, zgodnie z hipotezą art. 417 § 1 k.c. Odpowiedzialność na gruncie art. 417 § 1 k.c. jest aktualna, gdy zarzucane zachowanie pozostaje w funkcjonalnym związku z wykonywaniem władzy publicznej.

Wszelkie działania w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, mające na celu zapobieżenie, czy zminimalizowanie ryzyk związanych z zagrożeniem przeciwpowodziowym, poprzez stworzenie odpowiedniego systemu ochrony przeciwpowodziowej, należy uznać za należące do istoty działań państwa.

Przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej według normy konstytucyjnej wynikającej z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP, której realizację na poziomie ustawowym stanowi art. 417 § 1 k.c., jest bezprawność zachowania się organu władzy publicznej. Przez „niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej” rozumieć należy nie tylko działanie stanowiące przejaw naruszenia prawa bądź działanie bez podstawy prawnej, ale także zaniechanie, o ile porządek prawny nakłada na władzę publiczną obowiązek działania.

Poszczególne, konkretne obowiązki pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, których niedopełnienie złożyło się na czyn niedozwolony, zostały zawarte w ustawie Prawo wodne oraz szczegółowych regulacjach.

Różne jednostki państwowe i samorządowe odpowiadają za różne elementy ochrony przeciwpowodziowej.

Obowiązek utrzymania w należytym stanie cieku wodnego oraz koryta W. w zakresie właściwości pozwanego Skarbu Państwa kształtuje się następująco.

Powierzchniowe wody płynące stanowią własność Skarbu Państwa. Zgodnie z art. 11 ust. 1 pkt 2 Prawa Wodnego, Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej jako centralny organ administracji rządowej właściwy w sprawach gospodarowania wodami wykonuje prawa właścicielskie w stosunku do wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa, istotnych dla kształtowania zasobów wodnych oraz ochrony przeciwpowodziowej. Do tej kategorii zaliczono rzekę W. w Załączniku nr 1 do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 17 grudnia 2002 r. w sprawie śródlądowych wód powierzchniowych lub ich części stanowiących własność publiczną (Dz. U. z 2003 r. Nr 16, poz. 149).

W imieniu Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej zadania związane z utrzymywaniem wód lub urządzeń wodnych wykonuje, w ramach gospodarowania mieniem Skarbu Państwa związanym z gospodarką wodną, dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej jako organ administracji rządowej niezespolonej właściwy w sprawach gospodarowania wodami; w tym na odcinku położonym w powiecie (…) – Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. (art. 92 ust. 4 Prawa Wodnego oraz akty wykonawcze), który realizuje swoje zadania przy pomocy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W.

Na tych jednostkach ciąży zgodnie z art. 21 ust. 1 Prawa Wodnego obowiązek realizacji zadań związanych z utrzymywaniem wód lub urządzeń wodnych. W ocenie powódki nie tylko samo utrzymanie ale i regulacja (pogłębianie koryta W., przede wszystkim zaś usuwanie nasadów, mułu, piasku), jest szczególnie istotne w rejonach dolin rzecznych, takich jak Dolina I.-D., która w sposób naturalny narażona jest na zwiększone osiadanie materiału skalnego, piasku i mułu niesionego z górnego biegu rzeki W. Nieprawidłowo utrzymane dno i brzegi rzeki poprzez brak właściwych prac w zakresie utrzymania i regulacji, prowadząc do zmniejszenia przepustowości koryta rzeki, zmiany nurtu, osłabienia bądź nawet uszkodzenia obwałowań istotnie zwiększają zagrożenie powodzią.

Obowiązki Skarbu Państwa – Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W., wynikające z art. 22 ust. 1, art. 26 pkt 1, 3, 4, art. 67 Prawa wodnego, polegały na konieczności regularnego usuwania z koryta W., w zakresie jego właściwości miejscowej, w szczególności w obrębie powiatu (…), wszelkiego rodzaju osadów, utrzymywaniu koryta i brzegów rzeki w należytym stanie zapewniającym właściwą przepustowość koryta. Ich nienależyte wykonywanie, w sposób oczywisty, naruszało powołane przepisy ustawy i zagrażało bezpieczeństwu powodziowemu.

W zakresie utrzymywania odpowiedniego stanu koryta rzeki W. na terenie powiatu (…) wskazać należy na bierność pozwanego Wojewody i Starosty P.

Do obowiązków Powiatu P. w zakresie ochrony przeciwpowodziowej o charakterze ponadgminnym należało również czynienie należytych starań, by podmioty i jednostki bezpośrednio odpowiedzialne za utrzymanie dna rzeki W. i zapewnienie swobodnego jej spływu na obszarze powiatu, efektywnie wywiązywały się ze swoich obowiązków.

Powiat P. za pośrednictwem Starosty P. nie podejmował odpowiednich działań, zmierzających do usuwania nanoszonego regularnie z górnego biegu W. w rejon Doliny I.-D. mułu, piasku i materiału skalnego, co uznać należy za zachowanie sprzeczne z art. 4 ust. 1 pkt 12 i pkt 16 u.s.p. w zw. z art. 81 Prawa wodnego.

Ze swoich ustawowych uprawnień w zakresie kontroli nad wykonywaniem zadań publicznych przez organy administracji niezespolonej nie skorzystał również (…).

Także Wojewoda (…) nie dopełnił swych obowiązków, zarówno dotyczących zapewnienia współdziałania wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej, w zakresie ochrony przeciwpowodziowej oraz kontroli działań tych organów, jak i mających na celu zapobieganie powodzi i zwalczanie jej skutków. Zaniechania te są niezgodne z treścią art. 22 pkt 2 u.w.a.r. Ponadto, skoro zadaniem własnym województwa jest również zabezpieczenie obszaru województwa i jego ludności przed powodzią, niepodjęcie przez Wojewodę (…) odpowiednich działań w zakresie zapewnienia drożności W., na odcinku biegnącym przez województwo (…), w tym powiat (…), stanowi naruszenie art. 22 pkt 3) u.w.a.r.

Nawet przyjmując, że Skarb Państwa obowiązany był podjąć działania określone w art. 22 ust. 1 Prawa Wodnego nie w ramach wykonywania władzy publicznej, lecz w ramach obowiązków wynikających z prawa własności, a więc jako tzw. czynności gospodarcze (dominium), to i tak jego odpowiedzialność – także w świetle art. 415 k.c. – nie budzi wątpliwości.

W świetle przepisów Prawa wodnego programowanie, planowanie, nadzorowanie i wykonywanie urządzeń melioracji wodnych szczegółowych i urządzeń melioracji wodnych podstawowych oraz utrzymywanie urządzeń melioracji wodnych podstawowych należy do zadań zleconych z zakresu administracji rządowej wykonywanych przez marszałka województwa (art. 75 ust. 1 w zw. z art. 74 ust. 2 w zw. z art. 70 ust. 3, art. 74b ust. 1 i 4, art. 74c Prawa wodnego). Zadania te na obszarze województwa (…) wykonuje Marszałek Województwa (…), z pomocą właściwej jednostki organizacyjnej – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. będącego budżetową wojewódzką samorządową jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej.

Wały przeciwpowodziowe należą do kategorii urządzeń melioracji wodnych podstawowych (art. 71 Prawa wodnego), które stanowią własność Skarbu Państwa (art. 72 Prawa Wodnego) i są wykonywane na jego koszt. Ich utrzymanie polega na ich eksploatacji, konserwacji oraz remontach w celu zachowania ich podstawowej funkcji.

Utrzymanie wałów przeciwpowodziowych rzeki W. w Dolinie I.-D. w należytym stanie stanowiło obowiązek zarządcy wału – Województwa (…) – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. w zakresie, którego to obowiązku pozwany Skarb Państwa jako właściciel wałów winien go wspierać.

Na odcinku biegnącym przez gminę S. i G. wał przeciwpowodziowy przechodzi przez starorzecze, a teren na zawalu jest niższy o ok. 0,8 – 1 m niż w międzywalu. Czynniki te powodowały wzmożoną filtrację wody przez wał oraz przebicia hydrauliczne spowodowane ciśnieniem wody. Dlatego, zapewnienie odpowiedniej konstrukcji i użyteczności wału wymagało podwyższenia terenu w miejscowości Ś., zaś pozwani nie podjęli przed dniem 23 maja 2010 r. żadnych działań w tym kierunku. Ponadto, nie odwadniali wału, nie konserwowali go należycie, m.in. nie usuwali dziur i ubytków wywołanych przez zwierzęta i ludzi, nie wycinali drzew.

Choć zadania w zakresie utrzymania terenu samego wału i terenu przyległego w należytym stanie zostały bezpośrednio powierzone samorządowi województwa (marszałkowi), aktywną rolę w zapewnieniu ich wykonania odegrać powinien powiat, działający poprzez starostę powiatu. Obowiązkiem powiatu jest podejmowanie działań o charakterze ponadgminnym w zakresie gospodarki wodnej oraz w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Zgodnie z art. 85 ust. 4 Prawa wodnego, starosta może, w drodze decyzji – a więc aktu o charakterze władczym, nakazać usunięcia drzew lub krzewów z wałów przeciwpowodziowych oraz terenów w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału. Starosta P., posiadając informację od Wójta Gminy S. i Burmistrza Miasta i Gminy G., że sam wał, a także międzywale są w sposób istotny zakrzaczone, powinien był z uprawnienia tego skorzystać, czego nie zrobił. Nie miał w tym zakresie dowolności. W sytuacji, gdyby drzewa i krzewy porastające wał i międzywale zagrażały bezpieczeństwu powiatu, o czym starosta posiadał wiedzę, skorzystanie z uprawnienia, które pozwalało na usunięcie tego niebezpieczeństwa było obowiązkiem powiatu w świetle art. 4 ust. 1 pkt 16 u.s.p. w zw. z art. 34 ust. 1 i 1a u.p.s., zgodnie z którym starosta – jako reprezentant powiatu – obowiązany jest zapewnić wykonanie zadań powiatu w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.

Starosta P., co najmniej, nie dołożył należytej staranności w zakresie zapewnienia ochrony przeciwpowodziowej na terenie podległego jego władztwu terytorium, co stanowiło obowiązek o charakterze ponadgminnym, a zwłaszcza nie przekazywał Marszałkowi Województwa (…) i (…) informacji o nienależytym stanie wałów przeciwpowodziowych, czy koryta rzeki, ani tym bardziej nie podjął żadnych działań, które zmierzałyby do zapewnienia utrzymania, konserwacji i zabezpieczenia urządzeń ochrony przeciwpowodziowej; co jest sprzeczne z art. 4 usta. 1 pkt 12) i pkt 16) u.s.p. w zw. z art. 80 oraz z art. 81 Prawa wodnego.

Także Wojewoda (…) dopuścił się zaniedbań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, nie podejmując właściwych działań zmierzających do skontrolowania stanu wałów i innych urządzeń ochrony przeciwpowodziowej zlokalizowanych na ternie powiatu (…); naruszając art. 22 pkt 2) i pkt 3) u.w.a.r.

Powódka podniosła, że na terenie objętym niniejszą sprawą, zlokalizowany jest obszar specjalnej ochrony ptaków – Dolina Środkowej W. (kod (…)), a także tzw. obszar specjalnej ochrony siedlisk – K.Dolina W. (kod. (…)). Zgodnie z art. 33 ust. 1 u.o.p., na terenach objętych programem Natura 2000 (w tym na specjalnych obszarach ochrony ptaków, jakim jest od 2004 r. Dolina Ś. W.), zakazane jest podejmowanie jakichkolwiek działań mających znacząco negatywnie oddziaływać na tenże obszar, a w szczególności pogorszyć stan siedlisk przyrodniczych lub siedlisk gatunków roślin i zwierząt. Zgodnie z art. 33 ust. 2 u.p.o., ograniczenia te mają zastosowanie również do tzw. proponowanych obszarów mających znaczenie dla Wspólnoty, jakim od dnia 30 października 2009 r. do dnia 10 stycznia 2011 r. była K. Dolina W.

Zgodnie z art. 34 u.o.p., jeżeli przemawiają za tym konieczne wymogi nadrzędnego interesu publicznego, w tym wymogi o charakterze społecznym lub gospodarczym, i wobec braku rozwiązań alternatywnych, właściwy miejscowo regionalny dyrektor ochrony środowiska, może zezwolić na realizację planu lub działań, mogących znacząco negatywnie oddziaływać na cele ochrony obszaru Natura 2000 lub obszary znajdujące się na liście, o której mowa w art. 27 ust. 3 pkt 1, zapewniając wykonanie kompensacji przyrodniczej niezbędnej do zapewnienia spójności i właściwego funkcjonowania sieci obszarów Natura 2000. Art. 34 ust. 2 u.o.p. wskazuje, że celem, dla którego można podjąć takie kroki, jest zapewnienie ochrony zdrowia i życia ludzi oraz zapewnienie bezpieczeństwa publicznego.

Niezależnie od tego, że obszary Doliny Ś. W. oraz K. Dolina W. stanowiły obszary objęte specjalną ochroną w zakresie ochrony przyrody, pozwani mieli możliwość podjęcia działań zmierzających do zapewnienia mieszkańcom pobliskich terenów bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, co nie zostało wykonane. Pozwani powinni umieć wyważyć kolidujące interesy i podjąć stosowne działania.

Na obszarze tym zlokalizowanych jest też kilka obszarów uznanych za rezerwaty przyrody. Utworzenie tych rezerwatów przyrody nie stanowiło przeszkody do podjęcia prac związanych z konserwacją, naprawą i utrzymaniem wału przeciwpowodziowego oraz międzywala czy z utrzymaniem koryta rzeki. Z § 8 ust. 2 pkt 3 ww. rozporządzenia MOŚ,ZN i L z dnia 2 listopada 1994 r. w sprawie uznania za rezerwaty przyrody (dotyczące np. pozyskiwania, niszczenia drzew, zmiany stosunków wodnych) nie dotyczą utrzymywania koryta rzeki, międzywala oraz konserwacji wałów i remontów urządzeń wodnych.

Dlatego zaniedbań pozwanych stanowiących czyn niedozwolony nie mogą usprawiedliwiać ewentualne argumenty związane z koniecznością ochrony przyrody, czy też brak odpowiednich środków budżetowych. Odpowiedzialność z art. 417 k.c. ma charakter obiektywny. Brak winy po stronie podmiotu odpowiedzialnego za wykonywanie władzy publicznej, nie może zwalniać z odpowiedzialności odszkodowawczej wynikającej z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 417 k.c.

Czyn pozwanych stanowił zdarzenie złożone i ciągłe, na które składał się szereg czynności, tak działań, a przede wszystkim zaniechań, podejmowanych przez pozwanych (a ściśle – przypisywanych pozwanym). Pomiędzy bowiem poszczególnymi nieprawidłowymi działaniami i w główniej mierze zaniechaniami pozwanych występują silne powiązania o charakterze kauzalnym bądź funkcjonalnym, spajające je w ten sposób, że wszystkie łącznie doprowadziły do spowodowania określonego stanu rzeczy – wyrządzenia szkody członkom grupy, za którą to szkodę pozwani ponoszą odpowiedzialność.

Z uwagi na ograniczenie żądania do ustalenia odpowiedzialności pozwanych za określone zdarzenie (delikt władzy publicznej) – nie jest konieczne wykazywanie zarówno faktu poniesienia, jak i wysokości szkody przez każdego z członków grupy oraz istnienie związku przyczynowego między taką szkodą a zdarzeniem sprawczym.

Tym niemniej należy wskazać, iż każdy z członków grupy posiadał mienie na terenie zalanym w wyniku przerwania wału przeciwpowodziowego, które to mienie uległo uszkodzeniu lub zniszczeniu wskutek zalania. A szkody poszczególnych członków grupy pozostają w adekwatnym zawiązku przyczynowym z zarzucanym pozwanym czynem niedozwolonym.

W maju 2010 r. urządzenia ochrony przeciwpowodziowej znajdowały się w stanie, który uniemożliwiał zapewnienie realnej ochrony przeciwpowodziowej w Dolinie I.-D. Dopiero należyte wypełnianie wszystkich obowiązków przez wszystkich pozwanych oznaczało zapewnienie gminom S. i G., a zatem również członkom grupy, ochronę ich mienia przed powodzią. Każde natomiast z uchybień w zakresie tych obowiązków stanowiło istotną przyczynę zalania. Gdyby pozwani wykonywali swe obowiązki w sposób prawidłowy, stan obwałowania W. pozwalałby na spełnianie przez niego swojej funkcji, co w połączeniu z należytym stanem koryta W., pozwoliłoby zapobiec szkodzie, jaką w wyniku zalania gmin S. i G. ponieśli członkowie grupy (pozew k. 2-84).

Pozwany Skarb Państwa – reprezentowany przez Wojewodę (…) wniósł o odrzucenie pozwu, ewentualnie o oddalenie powództwa.

Wskazał, że zarzuty kierowane wobec Wojewody (…), jako przedstawiciela rządu są bezzasadne. W okresie przed powodzią, jak również w trakcie powodzi realizował on obowiązki określone w przepisach ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie oraz innych aktach prawnych. Wojewoda wykonał niezbędne czynności nakreślone ustawami zapewniające współdziałanie wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej działających w województwie (…) oraz kierował ich działalnością w zakresie zapobiegania zagrożeniu życia, zdrowia lub mienia oraz zagrożeniom środowiska, bezpieczeństwa państwa i utrzymania porządku publicznego, a także zapobiegania klęskom żywiołowym i innym nadzwyczajnym zagrożeniom oraz zwalczania i usuwania ich skutków.

W szczególności Wojewoda spełnił obowiązek opracowania „Planu Reagowania Kryzysowego”, który zatwierdzony został 3 listopada 2008 r. przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Był on akutalizowany w 2009 r. i 2010 r.

Ponadto, Wojewoda (…) wykonał obowiązek opracowania „Planu operacyjnego ochrony przed powodzią”, który zatwierdził w styczniu 2010 r. Został on uzgodniony z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. oraz Dyrektorem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. Był on aktualizowany, szczególnie w zakresie wykazu miejsc zatorowych na terenie województwa (…) oraz wykazu sił i środków wydzielonych do akcji przeciwpowodziowej. Plan ten posiada ocenę zagrożenia powodziowego województwa (…), a także wykaz aktualnych miejsc występowania erozji brzegowej, miejsc zatorowych oraz niezbędnych wycinek drzew w korycie rzek: W., B. i N., stanowiących zagrożenie powodziowe.

W zakresie zapewnienia przez Wojewodę (…) współdziałania organów administracji rządowej i samorządowej w dziedzinie zapobiegania zagrożeniom, Wojewoda (…) zwołał w okresie od stycznia do maja 2010 r. siedem posiedzeń (…) Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Na posiedzeniach były poruszane zagadnienia dotyczące ochrony przed powodzią i działań przygotowujących się na jej nadejście. Wskazano także zadania do wykonania przez poszczególne organy administracji. W tym zakresie Wojewoda (…) wydał 19 zarządzeń w sprawie pogotowia przeciwpowodziowego i alarmu przeciwpowodziowego w różnych regionach województwa, co zobowiązywało organy administracji samorządowej a także administrację zespoloną i niezespoloną do realizacji zadań określonych przepisami prawa (odpowiedź na pozew k. 2236-2239).

Pozwany Powiat P. – reprezentowany przez Starostę P. – w odpowiedzi na pozew – wniósł o odrzucenie powództwa, ewentualnie oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Wskazał, że nie zostały spełnione przesłanki do wniesienia pozwu, gdyż roszczenia osób wymienionych w pozwie oparte są na różnych podstawach faktycznych i prawnych Starosta P. w zakresie obrony przeciwpowodziowej nie zaniedbał obowiązków dotyczących utrzymania w należytym stanie zarówno samego wału, jak i terenów tzw. międzywala. Każdego roku, w okresie wiosennym i jesiennym przedstawiciel Starosty brał udział w przeprowadzeniu okresowych przeglądów wałów przeciwpowodziowych. Celem przeglądów było wykrycie wszelkich usterek i rozbieżności pomiędzy faktycznym stanem terenu walów, a stanem pożądanym zgodnie z przepisami prawa. Wszelkie usterki i rozbieżności były usuwane w możliwie jak najkrótszym czasie. Tematami przeglądów m.in. były:

– stan wałów i budowli w jego korpusie;

– stan międzywala i koryta rzeki w sąsiedztwie rzeki;

– stan urządzeń zawala, odwodnienie, komunikacja.

W podsumowaniu z lat 2008 r. i 2009 r. zapisano m.in. „Stan techniczny wałów przeciwpowodziowych ocenia się jako dobry i nadający się do użytku”.

Zgodnie z ustawą z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane urządzenia ochrony przeciwpowodziowej poddawane są kontroli przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Oddział w P.:

– okresowej kontroli rocznej w postaci przeglądu wiosennego i jesiennego, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego poszczególnych elementów wału przeciwpowodziowego takich jak: korpus wału, podłoże w terenie przeciwległym od strony odwodnej, jak i odpowietrznej, międzywale, zawale oraz obszar chroniony, budowle wałowe tworzące (pompownie, przepusty, śluzy, przejazdy wałowe, rowy przywałowe, drogi powodziowe i dojazdowe do obwałowań);

– okresowej kontroli, co najmniej raz na 5 lat, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego przydatności do użytkowania.

W 2006 r. została przeprowadzona kontrola wałów przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, w wyniku której oceniono stan wałów jako dobry i nadający się do użytku.

Przynajmniej raz w roku zwoływane jest posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego poświęcone wyłącznie sprawom dotyczącym zabezpieczenia przeciwpowodziowego. W 2008 r. i 2009 r. takie posiedzenia odbywały się każdorazowo w miesiącu listopadzie. Udział w nich brali m.in. Starosta P., Wicestarosta, Sekretarz Powiatu, Komendant Miejski PSP, Komendant Miejski Policji, Komendant (…), Prezes (…), D. (…) Oddziału w P., Kierownik Nadzoru Wodnego (…), Dyrektor (…), Dyrektor (…), Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Powiatowy Lekarz Weterynarii, dyrektorzy wydziałów w Starostwie Powiatowym, wójtowie gmin powodziowych. Na posiedzeniach tych omawiano stan zabezpieczenia powodziowego na terenie powiatu (…). Z tego wynika, że zarówno służby podległe Wojewodzie (…), jak i Marszałkowi Województwa (…) brały czynny udział w pracach związanych z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym na terenie powiatu (…).

Nie jest więc prawdą, że Starosta P. co najmniej nie dołożył należytej staranności w zakresie zapewnienia ochrony przeciwpowodziowej na terenie podległego jego władztwu terytorium.

Przedstawiciele Wojewody (…) – Kierownik Nadzoru Wodnego (…) w P., jak i Marszałka Województwa – Dyrektor (…) w P. – brali udział w posiedzeniach Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na których omówione były zagadnienia ochrony przeciwpowodziowej i które to zagadnienia sami referowali.

W protokole z dnia 18 listopada 2008 r. „Z przeprowadzonego przeglądu okresowego wałów przeciwpowodziowych” odnotowano m.in.: „pojedyncze krzaki zaczynają rosnąc na skarpie wału”. Pojedyncze krzaki nie stanowią zagrożenia dla konstrukcji wałów. W obrębie pasa przywałowego o szerokości co najmniej 3 m z obu stron wału, nie stwierdzono obecności drzew.

Zgodnie z art. 88a ust. 7 Prawa wodnego – Starosta może w drodze decyzji nakazać usunięcie drzew i krzaków z wałów przeciwpowodziowych oraz terenów, o których mowa w ust. 1 pkt 2 posadzonych w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału po stronie odpowietrznej.

Decyzje te wymagają uzgodnienia z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska. Starosta P. nie korzystał z tych uprawnień, gdyż nie wystąpiły sytuacje, które wymagałyby wydania takich decyzji.

W trakcie przeprowadzonych przeglądów nie stwierdzono, aby na wałach przeciwpowodziowych i na terenach w odległości 3 m od stopy wałów od strony odpowietrznej posadzone były drzewa lub krzewy, co zagrażałoby konstrukcji wałów, a tym samym bezpieczeństwu przeciwpowodziowemu.

Tym Starosta P. samym wykonał obowiązki określone w ustawach oraz przepisach szczególnych (odpowiedź na pozew k. 2311-2314).

Pozwany Województwo (…) – Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. – w odpowiedzi na pozew – wniósł o odrzucenie pozwu, ewentualnie oddalenie powództwa z uwagi na brak legitymacji biernej oraz bezzasadności, a nadto o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wskazał, że oddalenie powództwa powinno nastąpić z dwóch przyczyn. Po pierwsze – braku legitymacji biernej do występowania w niniejszym procesie. Zgodnie z art. 16 ust. 3 Prawa wodnego ” Właścicielowi gruntów zalanych podczas powodzi w wyniku nieprzestrzegania przepisów ustawy przez właściciela wody lub właściciela urządzenia wodnego przysługuje odszkodowanie na warunkach określonych w ustawie”. Zgodnie z art. 72 ust. 1 urządzenia melioracji wodnych (takimi są m.in. wały przeciwpowodziowe) stanowią własność Skarbu Państwa. Roszczenia związane z powodzią winny być zatem kierowane wyłącznie w stosunku do właściciela wody lub właściciela wody lub właściciela urządzeń wodnych, którym pozwany nie jest.

Nadto, zgodnie z art. 188 ust. 1 Prawa wodnego „Do naprawienia szkody, o której mowa w art. 16 ust. 3 i art. 17 ust. 1, stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, z tym że odszkodowanie obejmuje koszty sporządzenia projektu, o którym mowa w art. 15 ust. 3”.

W kontekście art. 16 ust. 3 Prawa wodnego stanowiącego, że odszkodowanie przysługuje za nieprzestrzeganie przepisów ustawy Prawo wodne a przepisy kodeksu cywilnego stosuje się jedynie do naprawienia szkody, zawężeniu w ewentualnym postępowaniu winno ulec badanie przesłanek odpowiedzialności stron, do odpowiedzialności za ewentualne nieprzestrzeganie przepisów Prawa wodnego. Podstawą materialno-prawną powództwa jest zaś wyłącznie art. 417 k.c., powód nie wskazał natomiast konkretnych przepisów prawa wodnego, które naruszył pozwany.

Stan techniczny infrastruktury i stan bezpieczeństwa wałów w rejonie jego przerwania w Ś. był prawidłowy.

Badania przeprowadzone po powodzi wskazują na to, że w przekrojach badawczych najbliższych przerwania wału w Ś. stwierdzono, że korpus wału zbudowany został z materiału lokalnego pod postacią piasków różnoziarnistych i pyłów piaszczystych o bardzo dobrym wskaźniku zagęszczenia. Również podłoże wału wykształcone pod postacią piasków różnoziarnistych, glin i glin piaszczystych było dostatecznie zagęszczone. Nie budziły też wątpliwości warunki filtracji przez korpus wału. W granach norm oceniono również geometrię wałów. Wał w miejscu przerwania, w latach 80-tych XX wieku został przebudowany. Przebudowa polegała na jego częściowej rozbiórce od strony odwodnej i nadbudowie od strony odpowietrznej oraz podwyższeniu o około 1,5 m. Jedyne miejsce wymagające pilnej interwencji to odległy o 2,2 km od wyrwy w Ś. k.m. 21+803, gdzie stwierdzono po powodzi w maju 2010 r. uszkodzenie skarpy odwodnej oraz niskie parametry wytrzymałościowe gruntów wbudowanych w korpus wału. Podczas wezbrania marcowego i majowego były w tym rejonie prowadzone obserwacje piezometryczne, z których wynika, że wał w tym miejscu nie wykazywał niepokojących objawów. W miejscu tym (k.m. 21+740-21+940) jest również zainstalowana w 2006 r. przesłona bentonitowo-cementowa na głębokość 12 m od korony wału (lokalizacja wynikająca z protokołu odbioru została skorygowana o 110 m po pomiarach całego wału wykonanych przez (…)).

Bezpośrednią przyczyną katastrofy budowalnej było osłabienie korpusu wału norami bobrowymi lub lisimi – od strony odwodnej sięgającymi skarpy odpowietrznej wału. Dewastacji korpusu wału przez bobry sprzyjał wysoki stan wód w okresie zimowym, w wyniku czego zwierzęta te uaktywniają się, ryjąc dodatkowe koryta.

W sprawie katastrofy budowlanej w Ś. Prokuratura Rejonowa w P. odmówiła wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego.

Po wezbraniu zimowym rzeki W. w 2005 r., które było o 90 cm niższe od wezbrania powodziowego w maju 2010 r., okazało się, że na 200 m odcinku wału przebiegającego w tym miejscu przez starorzecze rzeki W. km 21+650-21+850 występują intensywne przesiąki przy stopie skarpy odpowietrznej. Na tym odcinku w 2006 r., w ramach inwestycji w km 21+740-21+940 (lokalizacja wynikająca z protokołu odbioru została skorygowana o 110 m po pomiarach całego wału wykonanych przez (…)) wykonano przeciwfiltracyjną przesłonę bentonitowo-cementową metodą iniekcji niskociśnieniowej oraz żwirowy filtr na skarpie odpowietrznej. Uszczelniono podłoże i korpus wału na przejściu przez łachę wiślaną. Natomiast na przełomie lat 2006 i 2007 wykonano humusowanie i obsiew skarp wału mieszanką traw. W styczniu 2010 r. stwierdzono nadal intensywne przesiąki w miejscu założenia przesłony. Dlatego założono w korpus wału km 21+850 – 4 piezometry w celu prowadzenia dalszych obserwacji. Podczas kolejnego wezbrania na początku marca 2010 r. prowadzono obserwacje piezometryczne i okazało się, że korpus wału i podłoże na tym odcinku uszczelniły się i nie przeciekają. Przesiąki występowały poza przesłoną na 50 m odcinku w km 21+690-21+740, jednak były znacznie mniejsze niż poprzednio, a stany wód były tylko o 13 cm niższe niż w maju 2010 r. Podobne zachowanie się wału obserwowano podczas pomiarów w dniach 21-23 maja 2010 r. Przesiąki na tym odcinku podczas wezbrania powodziowego w maju 2010 r. były kontrolowane i na bieżąco zabezpieczane przez straż pożarną z gminy S. pod nadzorem pracowników (…) aż do przerwania wału z zupełnie innych przyczyn w odległości 2,2 km do tego miejsca.

Od zatorowej powodzi marcowej do powodzi letniej 2010 r. upłynęły tylko 2 miesiące. W czasie tym podejmowane były pilniejsze interwencje, takie jak zabudowa wyrw w wałach Dolin C., R.-D. i K. Natomiast w pozostałych wałach, które wytrzymały wezbranie zimowe ograniczono się do działań doraźnych, czyli zabudowy dziur po bobrach workami z piaskiem.

Na przerwanie wału w Ś. żadnego wpływu nie miał stan techniczny Rowów K., gdyż wody z rowów przywałowych w rejonie powstałej wyrwy należą do kompleksu rowów W. i są odprowadzane do Kanału S. II. Cały ich system był drożny (została wykonana ich konserwacja w roku 2009).

Do czasu wystąpienia katastrofalnych i rekordowo wysokich wezbrań w 2010 r. nie było oczywistej potrzeby modernizacji wału przeciwpowodziowego Doliny I.-D. Świadczy o tym ocena dokonana w 2006 r. przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w W. Wały były w dobrym stanie technicznym, z wyjątkiem przebić hydraulicznych pod stopą wału w k.m. 21+700 zabezpieczonych doraźnie workami z piaskiem, gdzie niezwłocznie po kontroli wykonano przesłonę betonitowo-cementową, lokalnych uszkodzeń korony wału w k.m. 32+900-32+800 oraz lokalnych uszkodzeń ławy przywałowej w km 22+00-25+000, które zostały usunięte podczas przeprowadzonej w 2006 r. konserwacji bieżącej. Dlatego nie było potrzeby, aby je umieszczać w „Programie poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego od K. do P.”.

Nikt nie był w stanie przewidzieć takiego wzrostu populacji bobrów i lisów, które niszczyły wał podczas rekordowo wysokich stanów wód rzeki W. w marcu i maju 2010 r. Również nikt nie był w stanie przewidzieć tak wysokich stanów wód na wodowskazie w K.

Wały przeciwpowodziowe były systematycznie konserwowane i przeglądane.

Do 2010 r. nie było brane pod uwagę zabezpieczenie wałów przed destrukcyjną działalnością bobrów, gdyż problemy te występowały sporadycznie, a koszt zabezpieczenia siatką 1 km skarpy odwodnej wału jest znaczny. Do powodzi 2010 r. zabezpieczono siatką przed bobrami 2 km wałów Doliny I.-D. w miejscach największych uszkodzeń na terenie gmin I. i M. pow. (…). W czasie zimowego wezbrania w 2005 r. naprawiono 68 uszkodzeń wałów przez bobry, z czego na lewym wale I.-D. na terenie gminy G. i S. zaledwie 4. Natomiast w czasie wezbrań w 2010 r. naprawiono 854 uszkodzenia wałów przez bobry, z tego w lewym wale I.-D. na terenie gmin G. i (…). Przy czym, w protokole z dnia 22 października 2009 r. nie stwierdzono dziur bobrowych.

Dziury bobrowe w wale były na bieżąco zabudowywane – prace polegały na rozkopaniu istniejących dziur, zasypaniu dowiezionym gruntem z zagęszczeniem, następnie były wykonywane plantowanie oraz obsiew mieszanką traw i nawozami.

Wał był w dobrym stanie technicznym, co potwierdzają kontrole Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, wykonywane dwa razy do roku przez (…) Inspektorat w G. oraz protokół z dnia 18 czerwca 2010 r. sporządzony na okoliczność zakończenia postępowania wyjaśniającego przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Przedmiotowy odcinek wału był cały czas monitorowany przez pracowników (…) Inspektorat G. oraz przez pracowników UG S. Był też konserwowany, nie stwierdzono na nim żadnych uszkodzeń, spowodowanych krą lodową lub przez bobry, wymagających natychmiastowego działania. W miesiącu maju nie wykonuje się prac konserwacyjnych, ponieważ nie ma takiej potrzeby (nie ma czego kosić).

Uszkodzenia stwierdzone w protokole przeglądu wału z dnia 28 kwietnia 2010 r. zostały zabezpieczone doraźnie przez strażników wałowych oraz w dniu 20 maja 2010 r. przez Państwową Straż Pożarną z R. pod nadzorem pracowników (…) Inspektorat G. Do 20 maja wszystkie dziury po bobrach zostały zabezpieczone workami z piaskiem.

Na terenie gmin G. i S. wał przechodzi w 6 miejscach przez starorzecze. W jednym z nich występowały przecieki podłoża, które zostały prawie całkowicie zlikwidowane przesłoną bentonitowo-cementową wykonaną w 2006 r. W maju 2010 r., na terenie gmin G. i S. występowało niewiele przecieków, a konstrukcja wału z wyjątkiem wyrwy w Ś. nie uległa deformacji. W rejonie wału w Ś. znajdują się rowy przywałowe (rowy W.), które mają na celu odprowadzanie wód filtracyjnych z wału wiślanego w sposób kontrolowany. W wał wbudowane są filtry żwirowe w otulinie z geowłókniny, które są połączone co 10 m z przylegającymi rowami. Filtry mają za zadanie zmniejszenie ciśnienia w wale podczas wezbrań na rzece W. Wody filtracyjne odprowadzane są za pośrednictwem rowów W. do Kanału S. II. Rowy w momencie przerwania wału były drożne. Ich konstrukcja została wykonana w 2009 r.

Na skarpie i koronie wału rosną jedynie pojedyncze krzaki samosiejki, które są bieżąco rokrocznie usuwane podczas wykonywania prac konserwacyjnych.

Podstawową przyczyną powodzi z maja/czerwca 2010 r. była sytuacja hydrologiczno-meteorologiczna w Polsce w czasie zimy 2009/2010. W konsekwencji przed powodzią w maju 2010 r. możliwość retencji gruntowej była mała. Sytuacja hydrologiczna w dorzeczu W. przed wystąpieniem krytycznych opadów deszczu w połowie maja była szczególnie niekorzystna – wysokie stany wód zarówno powierzchniowych, jak i gruntowych oraz znikoma retencja gruntowa pozwalają na przypuszczenie, że już znacznie mniejsze opady deszczu przyczyniłyby się do powstania wezbrania. To skala powodzi, a nie rzekome zaniedbania pozwanego miały wpływ na powstałe w majątkach powodów szkody.

Przyczyny przerwania wału w Ś. związane były również ze wzrastającą w sposób wyjątkowy na terenie obszaru chronionego, w tym rejonie, populacją bobra. Wzrost, w stosunku do 2005 r., był 12 krotny. Stan wody w rejonie Ś. utrzymujący się przez marzec, maj i czerwiec 2010 r. spowodował przeniesienie siedlisk i nor bobrowych na terenie wałów przeciwpowodziowych usytuowanych dużo powyżej dotychczasowych siedlisk bobrów na kępach wiślanych. Niemożliwym do wykrycia była dziura bobrowa wydrążona w wale w Ś., która spowodowała jego przerwanie w tym miejscu, na którą to okoliczność bezpośrednio przed nieszczęśliwym zdarzeniem nic nie wskazywało.

Przerwanie wału w Ś. nastąpiło w wyniku katastrofalnej powodzi z 2010 r. To siła wyższa, która wyłącza odpowiedzialność pozwanego. Pozwany wykonywał należycie przypisane mu właściwymi przepisami prawa obowiązki w zakresie utrzymywania wałów (odpowiedź na pozew k. 2321-2338).

Pozwany Skarb Państwa – reprezentowany przez Wojewodę (…) i Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. – zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa – w piśmie z dnia 23 lipca 2012 r. (data wpływu) – podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko. Wniósł o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego Skarbu Państwa kosztów procesu według spisu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej.

Podniósł, że podanie konkretnych działań lub zaniechań i umiejscowienie ich w czasie pozwala na określenie, przez pryzmat jakich przepisów będzie oceniana odpowiedzialność pozwanych.

Zaniechanie uzasadnia odpowiedzialność tylko wówczas, gdy stanowi prawnie zarzucalny brak czynu. Może być potraktowane jako sprawstwo wyłącznie wówczas, gdy istniał obowiązek działania. Wymagane przez prawo działanie, którego zaniechano musi mieć postać obowiązku jednostkowego, tzn. powstawać i wiązać określoną osobę w określonej sytuacji. Obowiązek ten musi być dostatecznie skonkretyzowany i zaadresowany do określonej grupy osób. Ogólne wskazanie przez stronę powodową przepisów ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawa wodnego, w szczególności przepisów działu V dotyczących ochrony przed powodzią i suszą, nie może stanowić wyszczególnienia zaniechań, których dopuścić miałby się Skarb Państwa.

W sprawie istnienie szkody po stronie powodowej jest wątpliwe w przypadku powódki W. S. (1) oraz członków grupy: R. G. (2), B. J. (1), Z. J., D. K., H. N., R. O., M. O., Z. O., R. S., B. T., B. W., M. W., L. Ż. (2). Skorzystali oni bowiem z zasiłków celowych bądź z pomocy pieniężnej przyznanej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bądź uzyskali odszkodowanie od ubezpieczyciela, co wynika z dokumentów załączonych do pozwu. W ten sposób uszczerbek w ich mieniu został zrekompensowany.

Ponadto, brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności solidarnej po stronie pozwanych.

Różnorodność podstaw faktycznych roszczeń i zgłoszonych do kompensacji postaci szkody wskazuje na konieczność powiązania poszczególnych zdarzeń (źródeł szkody) z działaniami konkretnych podmiotów – pozwanych i przypisania odpowiedzialności za uszczerbek wywołany właśnie tym zakresem zachowań.

Ochrona przed powodzią, zaliczona do zadań gospodarki wodnej, oznacza przeciwdziałanie w zakresie możliwości technicznych i organizacyjnych zdarzeniom żywiołowym powodującym poważne zniszczenia środowiska, utratę mienia i niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia ludzi (k. 2537-2543).

Powódka W. S. (1) działając jako reprezentant członków grupy, w piśmie z dnia 12 lutego 2013 r. (data wpływu), podtrzymała dotychczasowe stanowisko.

Podkreśliła, że podstawę odpowiedzialności pozwanych stanowi art. 417 § 1 k.c. Przepisy ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne są relewantne jedynie w zakresie oceny bezprawności ich zachowania, a nie w kontekście podstawy faktycznej roszczeń. Konieczność objęcia jednym czynem niedozwolonym zaniedbań wszystkich pozwanych (tj. naruszenia przez nich różnych obowiązków) wynika z przyjętego przez polskiego ustawodawcę modelu ochrony przeciwpowodziowej.

Każdemu z członków grupy wyrządzona została szkoda majątkowa na skutek takich samych zaniechań, stanowiących niewykonanie takich samych obowiązków z naruszeniem tych samych norm prawnych przez tych samych pozwanych.

Podstawę solidarności biernej pozwanych stanowi art. 441 § 1 k.c. Brak jest podstaw celowościowych jaki i normatywnych, aby wyłączyć stosowanie art. 441 § 1 k.c. do deliktów władzy publicznej popełnionych wspólnie przez kilka podmiotów. Wystarczy, że wszystkie podmioty przyczyniły się do powstania niebezpiecznej sytuacji, z której szkoda wynikła.

Trudno uznać, by jak twierdzi pozwany Powiat P., należycie kontrolowano stan wszystkich elementów ochrony przeciwpowodziowej, skoro ograniczano się jedynie do omawiania zagrożeń.

Strona powodowa nie dochodzi odszkodowania za „zalanie gruntów podczas powodzi” w rozumieniu art. 16 ust. 3 Prawa wodnego, a ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej wynikającej z czynu niedozwolonego, szczegółowo opisanego w pozwie.

Wszelkie obowiązki nałożone przez ustawodawcę na organy administracji rządowej i samorządowej, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa ludzi i mienia wielu osób (wewnętrznego bezpieczeństwa państwa), w tym również ochrona przed powodzią, muszą być oceniane jako typowe dla sfery imperium.

Wszyscy pozwani, jako podmioty współodpowiedzialne (współsprawcy) za czyn niedozwolony posiadają bierną legitymację procesową. Wprawdzie brzmienie art. 72 ust. 1 Prawa wodnego przesądza, że to Skarb Państwa jest właścicielem wód rzeki W. i urządzeń melioracyjnych, jednakże solidarna odpowiedzialność odszkodowawcza Województwa wespół z pozostałymi pozwanymi wynika z naruszenia wykonywania obowiązków z zakresu ochrony przeciwpowodziowej i nie jest w żaden sposób powiązana z kwestią wykonywania uprawnień właścicielskich.

Przeprowadzając test conditio sine qua non, trzeba dojść do wniosku, że przy prawidłowym wypełnianiu obowiązków z zakresu ochrony przeciwpowodziowej przez pozwanych, tj. w sytuacji utrzymywania w należytym stanie urządzeń melioracji wodnej, w tym wałów przeciwpowodziowych oraz terenu międzywala, czy samego koryta rzeki, nie doszłoby do skutku w postaci szkody majątkowej poszkodowanych członków grupy.

Nie może budzić wątpliwości fakt poniesienia przez każdego z członków grupy szkody majątkowej. Okoliczność, że niektórzy członkowie grupy otrzymali świadczenia z umów ubezpieczenia ich mienia, zasiłki celowe czy dopłaty do oprocentowania udzielonych kredytów na wznowienie działalności rolniczej, nie zmienia powyższego, bo świadczenia te nie rekompensowały w pełni poniesionej przez nich szkody (pismo k. 2680-2723).

Pozwany Starosta P. – w piśmie z dnia 28 lutego 2013 r. – dodatkowo wskazał, że zarzuty skierowane wobec niego wykraczają poza ustawowe zadania oraz kompetencje Powiatu P. w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Wykonywane przez powiat zadania publiczne mają charakter ponadgminny. W ustawie o samorządzie powiatowym przyjęto koncepcję wyczerpującego wyliczenia zadań powiatu (art. 4). Wyliczenie to ma charakter przedmiotowy, gdyż konkretne kompetencje organów powiatu wynikają z przepisów administracyjnego prawa materialnego, głównie z tzw. ustaw kompetencyjnych. Zadania publiczne wykonywane przez powiat zostały enumeratywnie wymienione w ust. 1 art. 4 ustawy o samorządzie powiatowym. Zadania powiatu mają charakter dopełniający w stosunku do zadań gminy. Wynika to z domniemania kompetencji gminy jako jednostki podstawowej, zawartego zarówno w art. 164 ust. 3 Konstytucji RP, jak i w art. 4 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego (EKSL).

Podległe Staroście P. służby, zarówno przed powodzią, jak i w trakcie jej występowania dokładały wszelkich starań, mających na celu ograniczenie skutków zgubnego żywiołu.

Pomimo tego, że to nie należy do zadań powiatu, pracownik Starostwa Powiatowego, uczestniczył jako członek komisji w okresowym przeglądzie wałów przeciwpowodziowych na terenie gminy G. i S.

Obowiązek utrzymania wałów przeciwpowodziowych oraz dokonywanie ich przeglądów należy głównie do Wojewódzkich Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych oraz innych zakładów posiadających w zarządzie wały przeciwpowodziowe. Fakt, iż w przeglądach wałów przeciwpowodziowych, zlokalizowanych na terenie Powiatu P., brali udział pracownicy Starostwa Powiatowego w P. świadczy jedynie o pewnej zapobiegliwości i trosce o bezpieczeństwo przeciwpowodziowe ze strony Starosty P.

Wały przeciwpowodziowe są budowlami hydrotechnicznymi okresowo piętrzącymi wodę i w zależności od wielkości obszaru chronionego, zaliczane są do I, II, II lub IV klasy ważności. Od klasy ważności wału zależą parametry wału, jak również obowiązki jego właściciela w zakresie prowadzenia okresowych badań i pomiarów umożliwiających ocenę stanu oraz bezpieczeństwa budowli.

Przepis Prawa wodnego nie formułuje obowiązku utrzymania urządzeń wodnych, gdyż wynika to z przepisów Prawa budowlanego. Stosownie do przepisu art. 61 Prawa budowlanego właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2 Prawa budowlanego, tj. w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska, oraz utrzymywać go w należytym stanie technicznymi i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogarszania jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej. W myśl art. 62 ust. 1 Prawa budowlanego, obiekt budowlany powinien być w czasie jego użytkowania poddawany przez właściciela lub zarządcę okresowej kontroli stanu technicznego. Jak wynika z powyższego ten obowiązek nie dotyczy powiatów.

Nie doszło do naruszenia przez Powiat art. 85 ust. 4 Prawa wodnego. Decyzję o wycięciu drzew lub krzewów, znajdujących się na wale przeciwpowodziowym Starosta może wydać na wniosek odpowiedniego podmiotu. Jak wynika z art. 61 § 1 k.p.a. postępowanie wszczyna się m.in. na żądanie strony. Zgłoszone żądanie zakreśla granice postępowania administracyjnego. Skoro nie ma ustawowego obowiązku monitorowania wałów przez służby podległe Staroście, to nie może on wydawać z urzędu decyzji w przedmiocie usunięcia zakrzaczenie lub zadrzewienia wałów. Ponadto, powodowie nie wykazali żadnego związku przyczynowego pomiędzy przerwaniem wałów a obowiązkiem istniejącym w art. 85 ust. 4 Prawa wodnego. W tym zakresie nie było żadnych uchybień, a także Starosta P. nie otrzymał żadnego wniosku ze strony odpowiednich podmiotów, uzasadniających wydanie takich decyzji (k. 2873-2877).

Pozwany Województwo (…) – Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. – w piśmie z dnia 1 marca 2013 r. – podtrzymał swoje stanowisko. Podkreślił, że nie sprawuje władzy publicznej w sferze imperium a jedynie w sferze dominium, tym samym jego działania nie mieszczą się w zakresie dyspozycyjności art. 417 k.c. Ewentualna solidarna odpowiedzialność pozwanych winna być rozpatrywana w kontekście art. 417 § 2 k.c., a nie wskazanego art. 441 § 1 k.c. Sprawy związane z powodzią regulują przepisy Prawa wodnego, a nie przepisy kodeksu cywilnego, zgodnie z art. 188 ust. 1 Prawa wodnego.

„Ocena stanu technicznego obwałowań przeciwpowodziowych” wykonana w II połowie 2011 r. stwierdza, że usterki wału zostały usunięte w ramach likwidacji skutków powodzi, natomiast stwierdzona konieczność pilnej interwencji technicznej w km 21+803 wału ze względu na niskie parametry wytrzymałościowe gruntów wbudowanych w korpus wału w trakcie powtórnych badań nie potwierdziła się.

Do roku 2010 r. nie było brane pod uwagę zabezpieczenie wałów doliny I.-D. przed destrukcyjną działalnością bobrów siatką stalową ze względu na niewielki rozmiar tych zjawisk. W 2009 r. stwierdzono jedną dziurę bobrową (protokół z 5 maja 2009 r.), w 2010 r. – 9 dziur bobrowych. Natomiast, w 2010 po powodzi – 25 dziur bobrowych. Ani razu nie zdarzyło się, aby nastąpiło uszkodzenie skarp wału przez bobry w miejscu naprawionym. Stany wód, jakie wystąpiły w marcu i maju 2010 r. były natomiast najwyższe w historii.

Pomimo tego, że zadrzewienie i zakrzaczenie miedzywala utrudniały konserwację skarpy odwodnej wału, to jednak konserwacja ta była wykonywana. Jeśli kiedykolwiek stwierdzono na wale odrosty krzaków, były one na bieżąco usuwane przez strażników wałowych (k. 2901-2908).

Pełnomocnik pozwanego Skarbu Państwa – w piśmie z dnia 28 lutego 2013 r. – dodatkowo podniósł, że zdarzeniem pierwotnym, uprzedzającym inne działania, był opad atmosferyczny, mający postać siły wyższej, za który żaden z pozwanych nie ponosi odpowiedzialności. W sprawie konstrukcja deliktu złożonego jest nieprzekonująca. Przyczyny powodzi – bezpośrednie – wiążą się z działaniami siły natury, jest zatem wątpliwe upatrywanie w ich powstaniu działania człowieka, czy ściślej zachowań funkcjonariuszy Skarbu Państwa.

Trudno jest uznać, że przy tak szeroko zakreślonej przez powódkę gamie zachowań, działań i zaniechań, różnych podmiotów – podejmowanych w różnym czasie, na przestrzeni dziesięcioleci – zachodził jeden czyn w rozumieniu art. 441 k.c.

Nie sposób uchwycić między każdym z ogólnie nakreślonych zachowań pozwanych przesłanki występowania normalnego, adekwatnego związku przyczynowego. Pozwany Skarb Państwa kwestionuje nawet hipotetyczność możliwości podjęcia takich działań przez funkcjonariuszy pozwanego Skarbu Państwa, które by pochłonęły pierwotną przyczynę zasadniczą szkód pozwanych – opad atmosferyczny (k. 2911-2917).

Postanowieniem z dnia 15 marca 2013 r. Sąd Okręgowy w Płocku postanowił rozpoznać sprawę w postępowaniu grupowym (k. 2948; uzasadnienie k.2952-2958v). Sąd Apelacyjny w Łodzi postanowieniem z dnia 3 grudnia 2013 r. oddalił zażalenia pozwanych (k. 3171; uzasadnienie k. 3178-3194).

W dniu 21 stycznia 2013 r. zmarł Z. J. (k. 3085, 3097).

Postanowieniem z dnia 25 marca 2014 r. Sąd Okręgowy w Płocku zarządził ogłoszenie o wszczęciu postępowania grupowego (k. 3248-3249v).

Postanowieniem z dnia 13 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w Płocku ustalił, że w skład grupy wchodzą następujące osoby: W. S. (1), L. B. (1), R. G. (1), R. G. (2), C. G., B. J. (1), B. J. (2), M. J. (1), D. K., P. K. (1), M. L., H. N., M. N. (1), R. O., M. O., Z. O., R. R. (1), (…) sp. z o.o. w P., J. S., A. S. (1), R. S., B. T., B. W., M. W., A. S. (2), M. Z., L. Ż. (1), Z. Ż. (k. 3545-3547).

Postanowieniem z dnia 11 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Płocku nakazał powódce złożenie do depozytu sądowego kaucji w kwocie 43.200 zł na zabezpieczenie pozwanemu Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Wojewodę (…) oraz Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. kosztów procesu (k. 3552-3557v). Zażalenie powódki zostało oddalone postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 lutego 2015 r. (k. 3600-3600v; uzasadnienie k. 3601-3603).

W piśmie z dnia 27 maja 2015 r. – pełnomocnik powódki – podsumował stanowisko w sprawie. Wskazał zaniedbania każdego z pozwanych. Mianowicie, w jego ocenie:

Pozwany Skarb Państwa – Wojewoda (…) w okresie od 2001 r. do 2010 r. nie podejmował koniecznych działań zmierzających do opracowania kompleksowego długofalowego planu zabezpieczenia Doliny I.-D. przed powodzią, nie kontrolował i nie koordynował w należyty sposób działań wszystkich jednostek państwowych i samorządowych na obszarze Województwa w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, a nadto, nie podejmował potrzebnych działań zmierzających do pozyskania odpowiednich środków finansowych na realizację zadań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej na obszarze swojej właściwości, w tym w odniesieniu do wału przeciwpowodziowego w Ś. oraz koryta i dna rzeki W. Brak tych działań jest sprzeczny z art. 22 pkt 2 oraz art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie.

Pozwany Skarb Państwa – Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. zaniechał działań mających na celu utrzymanie przepływu (przepustowości) koryta rzeki W. W latach 2001-2010 nie prowadził, a nawet nie planował prac melioracyjnych, regulacyjnych czy pogłębiarskich, mających na celu usuwanie gromadzących się na dnie rzeki osadów, jaki i prac mających usunąć roślinność w obrębie koryta W., czym naruszył art. 22 ust. 1, art. 22 ust. 1, art. 26 pkt 1, 3), 4) oraz art. 67, art. 80 pkt 4) ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne.

Nadto, nie podejmował, także w okresie 2001-2010, we właściwym stopniu, działań zmierzających do utrzymywania w należytym stanie (tj. stanie niestwarzającym, czy zwiększającym stopień zagrożenia powodziowego) ternu międzywala. Zwłaszcza, mimo władczych kompetencji wynikających z art. 82 ust. 3 pkt 3 Prawa wodnego, co najmniej w latach 2001-2010 na obszarach bezpośredniego zagrożenia nie nakazywał w wystarczającym zakresie usunięcia roślinności krzaczastej i wycinki drzew, czym naruszył art. 75 ust. 1 w zw. z ar. 70 ust. 1 oraz art. 64 ust. 1 w zw. z art. 80 i 81 Prawa wodnego.

Pozwany Województwo (…) – Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. w okresie 2001-2010 nie zapewnił odpowiedniej konstrukcji i parametrów technicznych obwałowania W., w tym w szczególności wału poprzez zastosowanie odpowiednich rozwiązań technicznych, w szczególności odpowiedniego podwyższenia terenu i wykonania właściwego drenażu w celu odwodnienia wału oraz poprzez podwyższenie korony wałów w związku z wypłyceniem rzeki spowodowanym wieloletnią akumulacją niewydobywanych osadów i rumowiska. Nadto, nie utrzymywał wału przylegającego do Doliny I.-D. w należytym stanie. Nie wykonywał koniecznych modernizacji wału, remontów, nie usuwał na bieżąco uszkodzeń i nie zapobiegał dalszym uszkodzeniom wału, w tym wywołanych naporem kry lodowej w okresie roztopów nie usuwał również zagrażających stateczności wałów przeciwpowodziowych skutków degradującej aktywności zwierząt, zwłaszcza bobrów, ani nie zabezpieczał wału przed tym zjawiskiem. Nie wykonywał więc należycie obowiązków wynikających z art. 70 ust. 1, art. 80 pkt 2 i art. 81, art. 82 oraz art. 85 Prawa wodnego, a także § 6 rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 20 grudnia 1996 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane gospodarki wodnej i ich usytuowanie.

Nadto, nie podejmował odpowiednich działań zmierzających do utrzymywania w należytym stanie terenu międzywala, w tym usuwania roślinności krzaczastej i wycinki drzew, czym naruszył art. 75 ust. 1 oraz art. 64 ust. 1 w zw. z art. 80 i 81 Prawa wodnego.

Jako zarządca wału, mając świadomość złego stanu terenów międzywala oraz dana i koryta rzeki nie alarmował o tej sytuacji innych współodpowiedzialnych za ochronę przed powodzią podmiotów, jak choćby starosty lub właściwego Dyrektora (…) do podjęcia działań zmierzających do wycinki porastających międzywale drzew i doprowadzenia do należytego stanu dna, koryta i brzegów rzeki. Działania takie podjął dopiero po maju 2010 r. Tym samym nie realizował także zadań własnych województwa, do których zalicza się gospodarka wodna i ochrona przeciwpowodziowa (art. 14 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa).

Pozwany Powiat P. nie monitował w sposób prawidłowy stanu zabezpieczenia przed powodzią, nie podejmował działań ponadgminnych, nie koordynował działań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej na tym terenie, nie alarmował wystarczająco o złym stanie zabezpieczenia przed powodzią innych współodpowiedzialnych za ochronę przed powodzią podmiotów, co stoi w sprzeczności z art. 80 i 81 Prawa wodnego. Tym samym nie realizował także w sposób prawidłowy zadań własnych wskazanych w art. 4 ust. 1 pkt 16 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym. Pomimo tego, że posiadał podstawę w art. 85 ust. 4 w zw. z art. 80 i 81 Prawa wodnego, nie doprowadził do wycinki drzew porastających wał przeciwpowodziowy i międzywale.

Wszyscy pozwani nie podjęli w okresie 2001-2010 innych działań, które mogłyby wpłynąć na stan bezpieczeństwa powodziowego np. tworzenia polderów, co narusza m.in. art. 80 i 81 w zw. z art. 26 pkt 3, art. 92 ust. 3 oraz art. 75 ust. 1 Prawa wodnego.

Niewłaściwy stan zabezpieczenia Doliny I.-D. przed powodzią potwierdzają dokumenty pt. „Program (…) Powodziowego w Regionie Wodnym Środkowej W.-projekt” z XII 2012 r. oraz „Prognoza oddziaływania na środowisko Programu Ochrony Środowiska Województwa (…) na lata 2011-2014 z uwzględnieniem perspektywy do 2018 r.” (pismo k. 3625-3667).

Pełnomocnik pozwanego Skarbu Państwa – w piśmie z dnia 12 czerwca 2015 r. – podniósł zarzut przedawnienia roszczeń B. J. i A. S. (1), wskazując, że przystąpiły do grupy po upływie terminu przedawnienia zgłaszanych roszczeń odszkodowawczych, na mocy art. 188 ust. 2 Prawa wodnego, ewentualnie art. 4421 § 1 k.c. Termin ten upłynął najpóźniej 18 czerwca 2013., zaś zgłosiły one swój akces do grupy odpowiednio 13 i 24 czerwca 2014 r.

Nadto, wskazał, że samo zalanie wodami powodziowymi rzeki W. jest zdarzeniem nadzwyczajnym, mającym charakter siły wyższej, za które Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności.

Fala powodziowa zmieściła się w obwałowaniach, a stan wody w miejscowości Ś. nie przekroczył korony wału. Przyczyną zalania terenów było przerwanie wału. Było ono spowodowane złym stanem technicznym wału, za co nie ponosi odpowiedzialności Skarb Państwa, lecz jego zarządca, którym jest marszałek województwa (art. 75 Prawa wodnego). Na wylanie wody nie miał zatem żadnego wpływu stan koryta rzeki ani roślinność.

Podniósł również fakt opracowania stosownych planów: „Planu Reagowania Kryzysowego”, który został zatwierdzony w dniu 3 listopada 2008 r. przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także „Planu operacyjnego ochrony przed powodzią”, który zatwierdził w styczniu 2010 r. (k. 5759-5765; 5798-5815).

Pozwany Skarb Państwa – reprezentowany przez Wojewodę (…) oraz Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. – w piśmie z dnia 2 lipca 2014 r. – wskazał, że Wojewoda (…) w okresie przed powodzią 2010 r. jak i po niej, realizował swojej obowiązki określone w przepisach prawa. Poza opracowaniem stosownych planów, zwołał w okresie od stycznia do maja 2010 r. siedem posiedzeń (…) Wojewódzkiego Zespołu (…). Na posiedzeniach poruszane były zagadnienia dotyczące ochrony przed powodzią i działań przygotowujących na jej nadejście. Wskazano także zadania do wykonania przez poszczególne organy administracji. W posiedzeniach uczestniczył Dyrektor (…) w W.

Nadto, Wojewoda wydał kilkanaście zarządzeń w sprawie pogotowia przeciwpowodziowego i alarmu przeciwpowodziowego w różnych regionach województwa, które zobowiązywało organy administracji samorządowej, a także administrację zespoloną i niezespoloną do realizacji zadań określonych przepisami prawa w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.

W ramach koordynowania działań w trakcie akcji powodziowej Wojewoda (…) skierował szereg pism do Ministra Obrony Narodowej, Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej i Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w W. dotyczących udostępnienia i użycia sprzętu, sił i środków. Nadto, wydał decyzję z dnia 24 maja 2010 r. w sprawie wysadzenia wału przeciwpowodziowego na odcinku 24 metrów w D., w celu skierowania wody do koryta rzeki.

Opracowanie długofalowego planu zabezpieczenia dolin rzecznych przed powodzią nie leży w zakresie obowiązków wojewody; niemniej jednak Wojewoda (…) brał udział w opracowaniu „Programu Bezpieczeństwa Powodziowego w Regionie (…) W.” z własnej inicjatywy, z upoważnienia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji jako zadanie dodatkowe.

W zakresie zarzutów sformułowanych przeciwko Dyrektorowi (…) wskazał, że w 1999 r. na lecenie (…) w W. opracowany został kompleksowy, regionalny program ochrony przeciwpowodziowej dorzecza środkowej W. na terenie (…) w W. Dokonano w nim oceny stanu zagrożenia powodziowego w dorzeczu W. Środkowej dla 7 rzek, określając tzw. kompleksy zagrożenia powodziowego poszczególnych dolin rzecznych. Na ich podstawie oceniono powierzchnię i stopień zagrożenia powodziowego, w tym rzędne Wody 1% (tzw. woda 100-letnia). Rzędne te były podstawą do wydawania decyzji, opinii i uzgodnień.

Zgodnie z art. 80 ust. 4 Prawa wodnego w 1999 r. na zlecenie (…) w W. opracowana została „Koncepcja programowo-przestrzenna zagospodarowania doliny i regulacji W., w tym odcinek (…) od ujścia N. do P. wraz ze zbiornikiem W.”. Koncepcja obejmowała opracowania przyrodnicze, urbanistyczne, hydrologiczne, hydrauliczne, wariantowanie zabudowy koryt rzecznych i wytyczne dla gmin do wprowadzenia do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Na podstawie art. 92 ust. 3 pkt 1 Prawa wodnego Dyrektor (…) w W. w 2004 r. opracował „Analizę stanu ochrony przed powodzią w regionie wodnym środkowej W.” na terenie administrowanym przez Regionalny Zarząd gospodarki Wodnej w W.

Wywiązując się z obowiązków określonych w art. 92 ust. 3 pkt 5 i art. 79 ust. 2) Dyrektor (…) w W. opracował w 2006 r. „Studium ochrony przeciwopowodziowej” (woda 200-letnia, woda 100-letnia i woda 20-letnia) i stały się podstawą do wydawania decyzji i opinii oraz prowadzenia uzgodnień, zgodnie Prawem wodnym. Obowiązywało ono do 22 grudnia 2013 r.

Zgodnie z art. 120 ust. 1 oraz art. 113 ust. 1 pkt 1a Dyrektor regionalnego zarządu w 2008 r. rozpoczął prace nad opracowaniem „Planu zagospodarowania wodami na obszarze dorzecza”. Został on zatwierdzony w 2011 r.

W zakresie współpracy pomiędzy Wojewodą (…) a Dyrektorem (…) w W. podkreślił, że Dyrektor (…) w W. jest członkiem (…) Wojewódzkiego Zespołu (…) i uczestniczy w posiedzeniach tego zespołu oraz w wizjach terenowych współorganizowanych z Wojewodą. Współpracowali również przy opracowywaniu szeregu dokumentów istotnych z punktu widzenia ochrony przeciwpowodziowej.

W ocenie Skarbu Państwa stan koryta rzeki i dna rzeki pozostawał bez wpływu na przerwanie wału przeciwpowodziowego. Fala powodziowa na W. zmieściła się w obwałowaniach.

Corocznie na odcinku od tamy zbiornika wodnego we W. do W., w okresie zimowym, prowadzona jest akcja lodołamania. Nadto, wykonywane są prace konserwacyjne i remontowe istniejących urządzeń melioracyjnych, a także udrażniające koryto rzeki. Na zakres prac utrzymaniowych miały wpływ ograniczone środki finansowe, a przede wszystkim powołanie w nurcie rzeki W. szeregu rezerwatów przyrody i stref chronionych oraz wprowadzenie obszarów Natura 2000, co w bardzo poważnym stopniu ogranicza możliwość interwencyjnych działań przeciwpowodziowych.

Rzeka W. od ujścia N. do zbiornika we W. jest rzeką nieuregulowaną, charakteryzującą się brakiem równowagi dynamicznej koryta. Po kolejnych wezbraniach następują zmiany w układzie nurtu. Trudność stanowi również oczyszczanie międzywala W. z porostu drzew i krzewów, co wynika z niewystarczających środków finansowych, ale także z presji środowisk ekologicznych, co wpływa na przepustowość koryta W.

Koryto W. wymaga udrażniania na całej długości od ujścia N. do partii cofkowej zbiornika (…), tj. od km 551 do km 637. Skala potrzeb jest bardzo duża.

W 2010 r. (…) w W. podjął działania w celu pozyskania środków na realizację zadań związanych z usuwaniem skutków powodzi i ochroną przeciwpowodziową, dzięki czemu otrzymał środki w ramach rezerw celowych MSWiA, które pozwoliły na wykonanie najpilniejszych prac na W. W 2010 r.- 2014 r. zrealizowano m.in. roboty pogłębiarskie w korycie W., prace związane z udrożnieniem W.

Po powodzi w 1982 r. na obszarze obecnego powiatu (…) ówczesna Okręgowa Dyrekcja Gospodarki Wodnej w W. opracowała „Koncepcję programowo-przestrzenną regulacji W. w km 594-601”. W październiku 1998 r. rozpoczęto realizację programu od remontu trzech budowli regulacyjnych (ostróg) na prawym brzegu na odcinku R.-D. Wyrokiem z dnia 10 listopada 2004 r. w sprawie z powództwa (…) Towarzystwa Ochrony (…) w G. i Ligi Ochrony (…) w W., sygn. I C 767/98, o zaniechanie naruszania środowiska, Sąd Rejonowy w Płocku:

– nakazał Skarbowi Państwa – (…) w W. zaniechanie naruszania środowiska na odcinku rzeki W. w k.m. 594-601 w ten sposób, że: zakazał Skarbowi Państwa prowadzenia działalności w strefie korytowej rzeki W. polegającej na:

  1. budowie, rozbudowie, modernizacji oraz remontów budowli hydrotechnicznych przewidzianych w wariancie II c, odnośnie planowanych do wykonania budowli, w tym: tam poprzecznych (ostróg) i przetamowań;
  2. budowie, rozbudowie, modernizacji oraz remontów budowli hydrotechnicznych przewidzianych w wariancie II c odnośnie budowli planowanych w miejscowościach: A., Ł., P., P. i Ł.-S. w gminie I., w tym: tam równoległych, tam poprzecznych (ostróg), przetamowań;
  3. wycince drzew i krzewów na wyspach i kępach rzecznych położonych w km 594-601 w ww. miejscowościach i prowadzenia na tym odcinku prac bagrowniczych;

– nakazał pozwanemu Skarbowi Państwa – (…) w W. przywrócenie do stanu poprzedniego, sprzed sierpnia 1998 r., prawej części koryta rzeki W. w miejscowości R. gmina W. w ten sposób, aby rozebrał odbudowane tamy (poprzeczne ostrogi).

Wyrok ten uprawomocnił się wobec oddalenia apelacji (…) przez Sąd Okręgowy w Płocku wyrokiem z dnia 9 marca 2005 r., w sprawie sygn. IV Ca 67/05. Z tych wyroków wynika, że wszelkie działania (…) były skutecznie stopowane przez (…) Towarzystwo Ochrony (…).

(…) w W. podejmowało starania o wykonanie przegrody dolinowej P. – G., która miała służyć poprawie bezpieczeństwa powodziowego na terenie Doliny I.-D.; poprzez podzielenie doliny na poldery, co uchroniłoby część doliny przed potencjalnym zalaniem. Realizacji tego planu sprzeciwili się Rada Gminy w I., mieszkańcy okolicznych wsi (pismo z 16 grudnia 2008 r.). (…) zwracało się także do Wójta gminy I. o wdanie zgody na wycinkę drzew na K. P., ale takiej zgody nie otrzymał. Po powodzi zaproponowano budowę przegrody dolinowej D. – z takimi samymi protestami.

(…) podejmowało także działania w zakresie utrzymania infrastruktury przeciwpowodziowej w należytym stanie.

Brak jest podstaw do przyjęcia, że roślinność znajdująca się w międzywalu i zawalu wpłynęła w jakikolwiek sposób na zalanie doliny.

W ramach działań statutowych Dyrektor (…) w W. prowadził inwentaryzację miejsc nadmiernego rozwoju roślinności w międzywalu, w których roślinność ogranicza swobody przepływ wód wezbraniowych. W miejscach wytypowanych prowadzono działania jednostkowe w zakresie wycinki drzew i krzewów w regionie. Część z wydanych decyzji nakazujących wycinkę drzew i krzewów, w międzywalu wykonano z rygorem natychmiastowej wykonalności. Znaczna ilość decyzji została zaskarżona przez TOP i (…) Towarzystwo Ochrony (…), a następnie uchylona przez Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej i przekazana do ponownego rozpatrzenia.

Po powodzi 2010 r., realizując zadania zlecone Regionalnej Dyrekcji Ochrony (…), Dyrektor (…) w W. zlecił opracowanie programu wycinki drzew i krzewów na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią dla (…) w W. wraz ze strategiczną oceną oddziaływania na środowisko dotyczącą zaplanowanych w tym programie działań.

Naturalnie wykształcona roślinność nadrzeczna na przedmiotowym odcinku W. podlegała już przed 2010 r. szczególnej ochronie, a jej wycinka, uwzględniając treść przepisu art. 33 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody oraz aktywną działalność pozarządowych organizacji ekologicznych, była w zasadzie niemożliwa.

Samo zalanie wodami powodziowymi nie jest źródłem obowiązku odszkodowawczego pozwanych. Nietypowe warunki hydrologiczne i wyjątkowe, ekstremalne opady deszczu o niespotykanym rozkładzie, jakie wystąpiły w dorzeczu W. w maju i czerwcu 2010 r. Okoliczność ta ma charakter siły wyższej, za którą pozwani nie mogą ponosić odpowiedzialności.

Przyczyną przerwania wałów przeciwpowodziowych w Ś., poza stanem technicznym tych budowli były zatem długotrwałe i ekstremalne opady deszczu występujące w dorzeczu rzeki W., które spowodowały utrzymywanie się przez długi czas katastrofalnego, wysokiego stanu wody w W., jak i na jej dopływach, wpływając w znacznym stopniu również na stan wałów przeciwpowodziowych.

Wody rzeki W. stanowią własność publiczną, prawa właścicielskie w stosunku do tych wód wykonuje Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, a jego imieniu, Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który wykonuje swoje zadania przy pomocy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Na tych jednostkach ciąży obowiązek realizacji zadań związanych z utrzymywaniem wód lub urządzeń wodnych. Te działania Skarb Państwa jest obowiązany podejmować nie w ramach wykonywania władzy publicznej, lecz w ramach obowiązków wynikających z prawa własności (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 25 czerwca 2008 r., I ACa 443/08, LEX nr 446193). Czynności właściciela wód śródlądowych nie można uznać za działania władcze, nawet jeśli są one wykonywane przez Skarb Państwa wyposażony w prerogatywy władzy publicznej. Wykonywanie władczych działań musi się wiązać z władczym kształtowaniem praw i obowiązków innych podległych podmiotów, sytuacji obywatela.

W konsekwencji odpowiedzialność za szkody wyrządzone przy wykonywaniu zadań niezwiązanych z wykonywaniem władzy publicznej (dominalnych) uzależniona jest od winy funkcjonariusza. W przypadku szkód wyrządzonych przez organy państwowe lub jednostki samorządu terytorialnego poza sferą imperium, nie odpowiadają one na podstawie art. 417 k.c., lecz na ogólnych zasadach prawa cywilnego (art. 415, 427, 433-436 k.c.).

Czynności państwowej jednostki organizacyjnej zarządzającej wodami płynącymi, których celem jest utrzymanie koryta rzeki oraz roślinności w obrębie międzywala w taki sposób, aby zminimalizować wszelkie zagrożenia powodziowe, także należy do sfery działalności organizacyjno-gospodarczej pozwanego Skarbu Państwa.

Dla wykazania zaniechania obowiązków uregulowanych w art. 22 ust. 1 i art. 26 Prawa wodnego konieczne jest wskazanie czasu (okresu), ściśle określonego miejsca i zakresu czynności, które winien był podjąć zobowiązany podmiot.

Przedstawiony „Program Bezpieczeństwa Powodziowego w Regionie Wodnym (…) W. – projekt” z 2012 r. nie wszedł w życie.

Zachodzi sprzeczność konkurujących ze sobą przepisów obowiązującego prawa oraz dóbr przez nie chronionych. Z jednej strony Skarb Państwa obowiązany jest do podejmowania szeregu działań służących ochronie przeciwpowodziowej, z drugiej zaś – do zaniechania tych samych działań w celu ochrony różnych form przyrody (k. 5943-5968).

Pełnomocnik pozwanego Województwa (…) – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. – w piśmie z dnia 9 lipca 2015 r. wskazał, że w zakresie działań mających zapobiegać powodzią, w Dolinie I.-D., w latach 2004-2006, wykonano następujące prace:

– wyremontowano suchy Zbiornik T. w gm. G. i S. o poj. 5,1 mln m3;

– utworzono 1 mln m3 rezerwy powodziowej w jez. Z., co zostało skutecznie wykorzystane podczas powodzi w Dolinie I.-D. w 2010 r.;

– podejmowano próby przegrodzenia Doliny I.-D.

Prace nad „Programem Bezpieczeństwa Powodziowego w Regionie (…) W.” zostały przerwane w 2013 r. Od 2014 r. jedynym oficjalnym dokumentem w zakresie ochrony przed powodzią jest „Plan zarządzania ryzykiem powodziowym dla Regionu Wodnego Środkowej W.” koordynowany przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w W.

Wał chroniący Dolinę I.-D. został gruntownie zmodernizowany w latach 1984-1985 na podstawie projektu technicznego opracowanego przez Biuro (…) w W. z 1983 r. W 1987 r. uznano, że uzyskane parametry zagęszczenia wału są wysokie i spełniają wymagania. Żadna z ocen dokonywanych w latach 2011 r. i 2014 r. przez uprawniony Instytut Meteorologii i Gospodarki w W. nie potwierdzają złego stanu wałów.

Dopiero w kwietniu 2015 r. ustalono wg danych (…) rzędne wód prawdopodobnych, na podstawie których można będzie projektować przebudowę części wałów przeciwpowodziowych, które są za niskie. Aktualnie na odcinku od k.m. 17+668-23+730, tj. około 6 km wał powinien być podwyższony średnio o 0,3 m. Wał wyposażony jest ponadto w skuteczny i sprawny system odwadniający zawale odprowadzony do 4 pompowni melioracyjnych, w tym rowy opaskowe, drenaże płaskie, drenaże rurowe, kanały itp. wykonane w 1995 r. na podstawie Projektu odwodnienia zawala opracowanego przez Biuro (…) w W. 1987 r. Wg stanu na lata 1984-1990 wały te były przebudowywane z zapasem około 1 m.

Od 2001 r. od 2010 r. w wale Doliny I.-D. szkody bobrowe był sporadyczne. Po opadnięciu wezbrań dziury były natychmiast zabudowywane. Z uwagi na bardzo ograniczone środki finansowe na utrzymanie wód i urządzeń melioracji podstawowych temat ten był traktowany drugorzędnie.

Uszkodzenia związane z osłabieniem wałów Doliny R.-D. i K. powstałe na skutek wiosennych roztopów z naporem kry lodowej w 2010 r. zostały usunięte w 2010 r.

W ramach zadania pn. „Odcinkowa likwidacja przecieków wałów Doliny I.-D. Etap II gm. G. i S. pow. (…)” w 2012 r. za kwotę 2881031,66 zł uszczelniono 2,040 km wału betonitowo-cementową przesłoną przeciwfiltracyjną. Ponadto, w ramach 3 zadań w latach 20112-2014, za kwotę 1.164.169,05 zł zabezpieczono 3,73 km skarp odwodnych tego wału przed penetracją bobrów siatką stalową.

Zaawansowane prace projektowe nad budową przegród dolinowych prowadzone w latach 2004-2006 (P.-G.) gm. Iłów, oraz 2010-2012 (D.) zostały przerwane po protestach mieszkańców oraz Stowarzyszenia (…). Natomiast aktualny stan R. Karolińskich, R. W. i R. K. jest wystarczający do odprowadzania wód infiltracyjnych z wałów przeciwpowodziowych.

Przed majem 2010 r., za kwotę 849.855,48 zł, zrealizowano zadanie inwestycyjne pn. „Przebudowa (modernizacja) wału przeciwpowodziowa w k.m. 21+650-21+100 odc. Ś. w tym likwidacja szkód powodziowych w k.m. 31+650-22+050”, które odebrano protokołem z 26 października 2010 r., gdyż podczas wezbrań w latach 2005-2006 wystąpiły takie potrzeby.

Podczas wezbrań roztopowych w latach 2005, 2006 i 2010, poza 550 m odcinkiem wału w Ś. k.m. 21+650-21+100 nie stwierdzono żadnych przesiąków.

Po powodzi z 2010 r. wykonano opracowanie „Koncepcji dostosowania wałów Doliny I.-D. w k.m. 1+210-35+215 do aktualnych przepływów ekstremalnych w korycie W.”. Prace te trwają (k. 6652-6660).

Pozwany Powiat P. – w piśmie z dnia 30 lipca 2015 r. – wskazał, że podnosi zarzut przedawnienia w stosunku do tych członków grupy, którzy przystąpili do niej po upływie okresu przedawnienia, związanym z roszczeniem odszkodowawczym. Wskazał, że Powiat P., jako jednostka samorządu terytorialnego, posiadająca ściśle określone w ustawach zadania z zakresu ochrony przeciwpowodziowej nie może ponosić odpowiedzialności za czyn niedozwolony, którego następstwem mogło być przerwanie wału przeciwpowodziowego. Wykonywane przez powiat zadania publiczne mają charakter ponadgminny. W ustawie o samorządzie powiatowym przyjęto koncepcję wyczerpującego wyliczenia zadań powiatu (art. 4). Błędne jest wskazywanie, jako podstawy obowiązków powiatu, art. 85 ust. 4 Prawa wodnego. Starosta nie może wydawać decyzji w odniesieniu do obszarów pasa nadbrzeżnego oraz strefy przepływów wezbrań powodziowych.

Służby podległe Staroście P., zarówno przed powodzią, jak i w trakcie jej występowania, dokładały wszelkich starań, mających na celu ograniczenie skutków zgubnego żywiołu. Z inicjatywy ówczesnego Starosty P. było zwoływane liczne posiedzenia Komisji (…) i Porządku oraz Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na których koordynowano działania związane z istniejącym zagrożeniem przeciwpożarowym oraz konsultowano sprawy bezpieczeństwa powodziowego na terenie powiatu (…) z udziałem przedstawicieli wszelkich rodzajów służb powiatowych, inspekcji, straży, wójtów gmin, burmistrzów miast, pracowników (…), (…) w W., w tym: w dniu 19 stycznia 2010 r., 11 lutego 2010 r., 3 marca 2010 r., 22 marca 2010 r., 17 maja 2010 r., 20 maja 2010 r., 21 maja 2010 r.

Przedstawiciele Starostwa Powiatowego w P. uczestniczyli również w spotkaniach (…) Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w W., które odbyły się m.in. w styczniu i marcu 2010 r.

Tereny znajdujące się w obszarze międzywala na terenie Gminy S. stanowią prywatną własność gospodarujących tam rolników, co utrudniało prowadzenie działalności związanej z ochroną przeciwpowodziową.

Nie da się ustalić odpowiedzialności solidarnej pozwanych z uwagi na różny zakres kompetencji i obowiązków poszczególnych pozwanych – wynikających wprost z ustaw. Do zastosowania art. 441 § k.c. konieczne jest ustalenie wszystkich przesłanek odpowiedzialności poszczególnych osób za delikt, w tym związku przyczynowego. Aby ustalić przesłanki odpowiedzialności należy określić zakres obowiązków ustawowych jakie zostały nałożone na powiaty. Z unormowań prawnych nie można wywieść obowiązku powiatu do utrzymywania wałów przeciwpowodziowych w odpowiednim stanie (k. 7562-7568).

Pozwany Skarb Państwa – reprezentowany przez Wojewodę (…) oraz Dyrektora (…) w W. – w piśmie z dnia 29 lipca 2015 r. – wskazał, że na (…) odcinku W. od zawsze obserwowane było zjawisko odkładania się rumowiska rzecznego, tworzenia się łach piaszczystych i wysp. Na to zjawisko nie miało żadnego znaczenia wybudowanie Zbiornika W., który powstał dopiero w 1970 r.

Przy całkowitej wycince drzew i krzewów z obszaru międzywala poziom lustra wody uległyby obniżeniu maksymalnie o 13 cm lub w ogóle. Dlatego prace takie nie mają wpływu na bezpieczeństwo powodziowe (k. 7613-7616).

Powódka – w piśmie z dnia 28 września 2015 r. – podtrzymała dotychczasowe stanowisko. Podkreśliła, że żaden z pozwanych nie wykazał, by podejmował szerzej zakrojone działania, czy choćby starania, by skorzystać z istniejących możliwości prawnych, pozwalających na wyważenie interesu nadrzędnego, jakim jest ochrona ludzi przed powodzią i konieczność ochrony przyrody.

„Plan Operacyjny (…)” powstał dopiero w styczniu 2010 r. Brak w nim jakiejkolwiek całościowej analizy stanu zagrożenia powodziowego w województwie (…) i płynących z niej wniosków.

Sprawozdania Dyrektora (…) z lat 200-2010 potwierdzają, że na odcinku W. w gminach S. i G. nie wykonywano żadnych prac pogłębiarskich, zaś w pozostałej części ich zakres był szczątkowy, nie odpowiadający istniejącym potrzebom.

Skoro po powodzi 2010 r. (…) prowadził prace udrożnieniowe koryta W., tym samym były one możliwe do wykonania i konieczne wcześniej; pomimo wskazywanych ograniczeń finansowych, czy przyrodniczych.

Brak było strategicznego, kompleksowego planu działań we wszystkich istotnych, wzajemnie powiązanych sferach ochrony przeciwpowodziowej.

W okresach zimowych znacząco podniesiony poziom wody osłabiał stateczność wału, a napierająca na wał kra lodowa powodowała jego uszkodzenia.

Nie ma wystarczających podstaw do tego, by przyjąć za pewnik, iż w dniu 23 maja 2010 r. w przerwanym wale przeciwpowodziowym istniała nora wykopana przez bobry (czy inne zwierzęta). A jeśli tak to, że nastąpiło to bezpośrednio przed samym przerwaniem wału. Dopiero 20 maja 2010 r. po ogłoszeniu alarmu powodziowego zostały zabudowane doraźnie dziury bobrowe workami z piaskiem na skarpie odwodnej wału.

Od strony zawala, na wysokości przerwanego wału, występował obszar starorzecza. Wał należało odpowiednio wzmocnić.

Ograniczeniom wynikającym z tzw. dyrektyw środowiskowych podlegają tylko takie działania na obszarach objętych programem Natura 200, które mogą negatywnie wpływać na stan gatunków lub siedlisk objętych ochroną. Unijne prawo dopuszcza możliwość ingerencji w obszary poddane ochronie w ramach programu Natura 2000 i odstępstwa od zobowiązań wynikających z dyrektyw środowiskowych, w szczególności wówczas, gdy w grę wchodzi nadrzędny interes publiczny, czyli konieczność zapewnienia bezpieczeństwa m.in. publicznego, ludzi i infrastruktury (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 26 kwietnia 2007 r., IV SA/Wa 2319/06). Do prawa polskiego zasady te zostały implementowane przede wszystkim w art. 34 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody.

To pozwani powinni dążyć do zapewnienia właściwego wyważenia interesu publicznego związanego z bezpieczeństwem powodziowym z interesami reprezentowanymi przez organy odpowiedzialne za ochronę przyrody i organizacje ekonomiczne w ramach istniejących procedur. Zaniechanie prób znalezienia i wdrożenia rozwiązań zwiększających stopień ochrony przed powodzią z uwagi na utrudnienia związane z ochroną przyrody czy „presją środowisk ekologicznych” nie znajduje tym samym uzasadnienia. Powinna to być aktywna postawa w poszukiwaniu właściwych rozwiązań dla zapewnienia ochrony przeciwpowodziowej. Nie sposób uznać, aby sprawa ostróg R.-D. sygn. akt I C 767/98 uzasadniała bierność pozwanego Skarbu Państwa w zakresie jakichkolwiek innych prac regulacyjnych, pogłębiarskich, melioracyjnych, czy dotyczących wycinki drzew i krzewów na całym obszarze jego właściwości.

To zaniedbania pozwanych powodowały sprzeciw społeczności lokalnych wobec planów budowy przegród dolinowych. Taka budowa nie może stanowić substytutu dla innych działań stanowiących realizację ustawowych obowiązków podmiotów odpowiedzialnych za ochronę przeciwpowodziową.

Niezasadny jest zarzut przedawnienia roszczeń przystępujących do grupy B. J. i A. S. (1). Roszczenia odszkodowawcze wszystkich członków grupy wynikające z czynu niedozwolonego, przedawniają się na ogólnych zasadach wynikających z art. 4421 § 1 k.p.c., tj. z upływem 3 lat od dnia, gdy osoba poszkodowana dowiedziała się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Bieg terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych dochodzonych przez A. S. (1) oraz B. J. (2), został przed upływem tego terminu przerwany (art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c.).

Bieg przedawnienia roszczenia dochodzonego przez B. J. (2) został przerwany w dniu 2 maja 2012 r., poprzez wniesienie pozwu w niniejszej sprawie. Roszczenie przysługiwało wówczas Z. J. (który złożył oświadczenie o przystąpieniu do grupy w dniu 24 kwietnia 202 r.) i zostało nabyte przez B. J. (2) na podstawie dziedziczenia oraz umowy darowizny.

A. S. (1) w dniu 20 maja 2013 r. złożyła wnioski o zawezwanie każdego z pozwanych do próby ugodowej, w sprawie o roszczenie, którego dochodzi w niniejszej sprawie, co na mocy art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c., przerwało bieg terminu przedawnienia.

Wszelkie obowiązki nałożone przez ustawodawcę na organy administracji rządowej i samorządowej, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa ludzi i mienia wielu osób (wewnętrznego bezpieczeństwa państwa), w tych również ochrona przed powodzią, muszą być oceniane jako typowe dla sfery imperium (k. 7664-7705).

Na rozprawie w dniu 22 lutego 2018 r.:

– pełnomocnik powódki – wniósł, na mocy art. 67 § 2 k.p.c., o oznaczenie przez Sąd z urzędu właściwej reprezentacji Skarbu Państwa, wobec nowelizacji Prawa wodnego, które weszło w życie od dnia 1 stycznia 2018 r. Podniósł, że na mocy art. 525 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne, Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej zostały zniesione. Dlatego, z mocy prawa, w miejsce Skarbu Państwa reprezentowanego przez Dyrektora (…) w W. stroną postępowania stało się Państwowe Gospodarstwo (…) reprezentowane przez jednostkę organizacyjną (…) w W. W stan likwidacji została też postawiona jednostka organizacyjna Województwa (…) Urząd Melioracji i Urządzeń Wodnych na mocy uchwały Sejmiku Województwa (…) nr 239/17 z dnia 4 grudnia 2017 r. (k. 11225v, czas adnotacji 00:03:28). Wskazał, że pozwanym ad. 2 jest Województwo (…) bez wskazania konkretnej jednostki reprezentowanej przez Wojewodę (k. 11256, czas adnotacji 00:09:29). Dotychczasowe państwowe jednostki budżetowe stały się jednostkami organizacyjnymi Wód Polskich. Zgodnie z art. 527 zobowiązania i obowiązki Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz (…) będących państwowymi jednostkami budżetowymi stają się odpowiednio należnościami, zobowiązaniami prawami o obowiązkami Wód Polskich. Zgodnie z art. 534 ust. 5 Wody Polskie przystępują do toczących się postępowań sądowych i administracyjnych, w których stroną są m.in. dyrektorzy (…), z mocy prawa. To sukcesja generalna. Pozwany ad. 1 to więc Państwowe Gospodarstwo (…) (k. 11255v, czas adnotacji 00:00:00). Wskazał, że podtrzymuje dotychczasowe stanowisko w sprawie, z uwzględnieniem powyższych modyfikacji (k. 11255, czas adnotacji 00:16:49);

– pełnomocnik pozwanego ad. 1 (SP reprezentowanego uprzednio przez Wojewodę (…) i Dyrektora (…) w W.) – wskazał, że nie ma umocowania do reprezentowania Wód Polskich jako osoby prawnej, gdyż zgodnie z jego wykładnią nowelizacji w związku z likwidacją (…) w W. ulegnie zmianie statio fisci Skarbu Państwa – (…) w W. na Wody Polskie, które są powierniczo reprezentowane przez Skarb Państwa (k. 11256, czas adnotacji 00:17:11);

– pełnomocnik pozwanego ad. 2 (Województwa (…) reprezentowanego uprzednio przez (…) w W.) potwierdził stanowisko pełnomocnika powódki, co do tego, że po likwidacji jednostki organizacyjnej Województwa (…) – (…) w W. do toczących się postępowań przystępuje z mocy prawa Przedsiębiorstwo (…). Jednak jako Województwo pozwany nie jest zwolniony z uczestniczenia w tym postępowaniu. Nie ma w ustawie przepisów dotyczących przejęcia zobowiązań z toczących się postępowań. Podtrzymał dotychczasowe merytoryczne stanowisko w sprawie (k. 11256, czas adnotacji 00:21:54);

– pełnomocnik pozwanego ad. 3 (Powiatu P.) – podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie. Wskazał, że Powiat P. jako odrębna jednostka samorządu terytorialnego nie może zająć stanowiska w zakresie zmian podmiotowych i zmian w przepisach Prawo wodne, gdyż ta tematyka go nie dotyka (k. 11226, czas adnotacji 00:24:14).

Postanowieniem z dnia 22 lutego 2018 r. Sąd Okręgowy w Płocku oznaczył, na mocy art. 67 § 2 k.p.c., jako stronę pozwaną w miejsce Skarbu Państwa reprezentowanego przez Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. – Skarb Państwa reprezentowany przez Państwowe Gospodarstwo (…). Wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Skarb Państwa reprezentowany przez Państwowe Gospodarstwo (…) (k. 11256-1126v, czas adnotacji 00:26:31). Na mocy ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne art. 525 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 525 ust. 2 w zw. z art. 526 w zw. z art. 527 w zw. z art. 528 ust. 1 w zw. z art. 529 ust. 1 w zw. z art. 534 ust. 1 i ust. 5 pkt 2. Mianowicie, z dniem 1 stycznia 2018 r. Wody Polskie:

– wstąpiły w prawa i obowiązki wynikające z wymienionych w przepisach: umów, porozumień, koncesji i zezwoleń zawartych przez dyrektorów (…) oraz przez Marszałków Województw (w sensie materialnoprawnym);

– przystąpiły do toczących się postępowań sądowych, w których stroną są m.in. dyrektorzy (…), dotyczących spraw wynikających z ustawy uchylanej Prawo wodne (w sensie formalnoprawnym).

Na rozprawie w dniu 9 kwietnia 2018 r. pełnomocnicy stron podtrzymali swoje stanowiska (k. 11273-11274).

 

Sąd ustalił, co następuje:

A. System obszarów chronionych oraz specyfika warunków geograficznych/geologicznych obszaru Doliny I.-D. i W. Środkowej.

Dolina I.-D. jest fragmentem lewostronnej, zalewowej części doliny W. Środkowej na odcinku od W. do P. Jej w miarę bezpieczne gospodarcze użytkowanie jest możliwe dzięki istniejącemu systemowi zabezpieczeń przeciwpowodziowych. System ten został przebudowany według koncepcji technicznych opracowanych, zatwierdzonych do realizacji i realizowanych w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, po powodzi zimowej w 1982 r. W kolejnych latach system był na bieżąco utrzymywany i modernizowany. To system stosunkowo nowy, wykonany i otrzymywany według wówczas obowiązujących przepisów i wymagań technicznych (opinie I. F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Dolina I.-D. położona jest w rejonie Doliny (…) W. Poza krótkim, 1,5 kilometrowym odcinkiem rzeki poniżej K., całe koryto W. od W. do P. zostało włączone do obszarów chronionej przyrody. Jest to pięć faunistycznych (ornitologicznych rezerwatów przyrody: K. R., K. A., W. Z., W., K. W., Ł. T. Ponadto, cała dolina W., łącznie z otoczeniem na tarasach nadzalewowych i wysoczyźnie jest włączona do Nadwiślańskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Całe międzywale W. jest objęte obszarem specjalnej ochrony ptaków Natura 2000 (…). Obszar ten wykracza miejscami kilkaset metrów poza obecne międzywale (opinie Instytutu T. F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Mieszczą się tu: rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe, obszary chronionego krajobrazu, obszary Natura 2000 (OSO – obszar specjalnej ochrony gatunków ptaków oraz SOO – ochrona siedlisk), objęte ochroną wyspy i kępy (niesporne). Poniżej przekroju rzeki w Ś., w korycie rzeki na długości około 7 km, zlokalizowane są następujące rezerwaty przyrody: Rezerwat K. W., Rezerwat Ł. T., Rezerwat W. (niesporne). W tym rejonie rezerwaty obejmują 8 kęp porośniętych lasami łęgowymi oraz mielizny i ławice piaszczyste. K. oraz łacha piaszczysta położone na wysokości miejscowości Ś. mieszczą się w otulinie K. i objęte są obiema formami ochrony w ramach Natura 2000 (OSO i SOO) (niesporne).

Pod koniec lat 80-tych w rejonie D. I.-D. zaczęły się osiedlać bobry. Mieszkańcy widywali je na kępach i wyspach. Po 2000 r. ich nory pracownicy (…) lokalizowali głównie po prawej stronie W. Do czasu powodzi z 2010 r. w rejonie D. nie stosowano żadnych działań prewencyjnych, zapobiegających osiedlaniu się bobrów i lisów w wałach (siatek na skarpach odwodnych); pomimo tego, że systematycznie zwiększała się liczba wykrytych w wałach nor, po opadnięciu kolejnej wody wezbraniowej sięgającej wałów (zeznania świadków: A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:34:02; S. M. k. 7522v, czas adnotacji 03:45:13, 03:47:22; S. K. k. 9066, czas adnotacji 01:26:27; K. M. k. 9071, czas adnotacji 03:42:11; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:28:25).

Rozrost populacji bobrów stał się problemem ogólnopolskim, gdyż jedna bobrza rodzina złożona z kilku osobników kopie swoje jamy w wałach liczące od 10 do 35 m (3) pojemności. Sięgają one w pobliże skarpy odpowietrznej wału. W czasie wezbrania rzeki jamy te wypełnia woda, a cienka warstwa gruntu między jamą a powierzchnią skarpy wału poddana ciśnieniu wody ulega gwałtownemu wyparciu, co w krótkim czasie skutkuje rozmyciem wału. Jamy bobrowe są drążone z kierunku od wody i ich wloty, czasem odległe od stopy skarpy wału, nie są praktycznie widoczne, bo kryje je mętna woda, roślinność lub warstwa lodu. Nory lisa są nieco mniejsze. Występują w suchych fragmentach wałów, łatwiej je zauważyć jeśli podnóże i skarpy wału są prawidłowo utrzymane (wykoszone, odkrzaczone), lecz także groźne dla bezpieczeństwa wałów jeśli woda podniesie swój poziom i zatopi je (opinie Instytutu T. F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Uszkodzenia wałów przez dziką faunę, a szczególnie przez bobry to najsłabsze – nigdy nieprzewidywalne, co do miejsca i czasu wystąpienia – ogniwo walki o utrzymanie obwałowań w należytym stanie bezpieczeństwa. Zakres zniszczeń też jest trudny do oceny i możliwy do określenia tylko w trakcie prac naprawczych. Nie ma praktycznie metod wykrywania innych niż wizualna (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

W 2005 r. wykryto w rejonie administrowanym przez (…) w W. Oddziale w P. Inspektoracie w (…) sztuk nor bobrowych w obwałowaniach, zaś w 2010 r. już 482 sztuk (zestawienie k. 2517).

W. na odcinku do ujścia N. do P. ma swój indywidualny charakter w skali kraju. Tu zwalnia bieg, ma charakter roztokowy. Gromadzi osady. Po kolejnych wezbraniach koryto zmienia swój bieg (zeznania świadka D. T. k. 9068v-9067v, czas adnotacji 02:35:50, 03:04:42). Wiąże się to nie tylko z uwarunkowaniami geograficznymi i geologicznymi. Ma na to wpływ także działalność człowieka. Mianowicie powojenne plany uregulowania rzeki W. zakładały, w uproszczeniu, budowę kilku stopni wodnych oraz elektrowni wodnej w P. W celu budowy stopnia wodnego w W. oraz elektrowni wodnej w P., zwężono międzywale w rejonie D. (rozstaw wałów). Z tych dalekosiężnych planów zrealizowano jedynie budowę tamy we W. (stopnia wodnego – 1972 r.) i związanego z nią Zbiornika (…) (zeznania świadka S. M. k. 7522v, czas adnotacji 03:39:15, 03:41:07). Ich budowa zmieniła charakter rzeki W. w tym regionie. Powstało tzw. zjawisko cofki (niesporne).

Konsekwencją zaniechania „kaskadyzacji” odcinka rzeki powyżej W. jest odkładanie się rumowiska w okolicach Petrochemii P. oraz D.- K. O..W tym miejscu występuje rozczłonkowanie koryta i następuje spadek prędkości przepływu. Często tworzą się tu zatory lodowe i podbitki śryżowe (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Pomimo tego, że faktycznie zaniechano kolejnych zaplanowanych inwestycji, w późniejszych latach, nie opracowywano nowych systemowych planów regulacji W. m.in. na odcinku środkowej W., gdyż przyjęto, że byłyby zbyteczne, w przypadku wybudowania zakładanych kaskad (zeznania świadka L. B. (2) k. 7525, czas adnotacji 04:42:12).

Zagrożenie powodziowe Doliny I.-D. na odcinku od W. do D. występuje z dwóch stron:

– od strony W. w razie awarii wału lub przelania się wody przez jego koronę oraz

– z powodu napływu wód do doliny z wyżej leżących terenów do niej przyległych i wypływających z podłoża (wody pod ciśnieniem) w przypadku, gdy w międzywalu woda jest ponad terenem (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Do ochrony przed wodami W. służy system obwałowań. Wody deszczowe, naporowe i obce napływające do zawala są odprowadzane systemami rowów i kanałów, a następnie przepompowywane do W. (niesporne).

Na (…) odcinku W., naturalna dolina zalewowa W. ma szerokość zmieniającą się od 1,5 km do 5 km, zaś szerokość międzywala ograniczonego wałami lub wysokimi brzegami wynosi średnio 1100 m i waha się od 400 do 1700 m (H., 1999). Szerokość koryta w warunkach stanów średnich wynosi przeciętnie 800-1000 m, ale na odcinkach, gdzie występują duże wyspy, szerokość dochodzi do 1680 m, zaś na odcinkach pozbawionych wysp spada do 600-650 m, a nawet do 380 m (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Miąższość wypełnienia aluwialnego doliny na tym odcinku wynosi przeciętnie około 10 m, co odpowiada największym przegłębieniom w obrębie współczesnego koryta W. W dolnej części tego wypełnienia dominują piaski gruboziarniste i żwiry. G. pokrywy aluwialnej stanowią drobne piaski, piaski mułkowate, mułki piaszczyste i ilaste oraz iły. Osady najdrobniejsze, złożone przez wody powodziowe rozlewające się po tarasie zalewowym określa się mianem mad (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Budowa geologiczna tarasu zalewowego, głównie lewego i gruntów w korycie rzeki, cechuje się podatnością na rozmywanie. Roztokowy charakter rzeki sprawia, że teren doliny jest często pocięty odnogami i rozlewiskami, nurt W. podzielony na szereg ramion rozlicznymi wyspami i kępami dzielącymi koryto i strumień rzeczny. Natężenie przepływu w tych ramionach jest zmienne w czasie i zależne od stanu roślinności na wyspach i zalewach oraz od poziomu wody w rzece. Tym niemniej, wg. Koncepcji programowo-przestrzennej (…) Hydroprojektu (2000) duża część międzywala jest stabilna, o stałym poroście roślinności. W większości teren ten to nieużytki rolne pokryte zadrzewieniami i lasami łęgowymi. Część z nich to dawne, zdziczałe uprawy wikliny (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Budowa geologiczna dna doliny i występująca w międzywalu roślinność są bardzo zróżnicowane, co stanowi jedną z przyczyn zagrożenia bezpieczeństwa wałów przeciwpowodziowych (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Koryto rzeki jest na ogół niestabilne, zmienia się geometria przekrojów, układu poziomego koryta oraz właściwości hydrauliczne. Na właściwości hydrauliczne, oprócz geometrii koryta, wpływa roślinność pokrywająca tereny zalewowe, wyspy oraz występująca w różnych częściach koryta. Roślinność przyspiesza namulanie terenów zalewowych, czyli podnoszenie się ich powierzchni, zmniejsza prędkość przepływu wody powodując duże opory przepływu i zajmuje część przekrojów poprzecznych, a wszystkie te czynniki prowadzą do wzrostu poziomu wody w obszarze jej przepływu, tworzenia się zawirowań i stref o dużych prędkościach przepływu, niszczących teren koryta wielkich wód oraz uszkadzających budowle (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v- (…)).

W typowym korycie rzecznym bez spiętrzenia wody występują jednocześnie dwa procesy: pogłębianie koryta głównego i podnoszenie się terenów zalewowych w dolinie rzeki. Na odcinku W. w obrębie Doliny I. – D. występuje inne zjawisko, a mianowicie tzw. wpływ cofki (spiętrzenia wody) od zapory we W. Powoduje on namulanie terenu doliny w międzywalu jak i też zamulanie koryta W.; podnoszenie się jego dna i błądzenie nurtu w międzywalu (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Spadek podłużny doliny W. na odcinku od W. do P. wynosi 0,17‰. Natomiast na odcinku od W. do W., który jest charakterystyczny dla odcinka w miejscu przerwania wału spadek podłużny zwierciadła wody jest znacznie mniejszy, bo od 0,133‰ do 0,159‰ (tj. 1,40 do 1,67 m różnicy między K. a W.). W dniu przerwania wału w maju 2010 r. ten spadek wynosił 0,174‰ (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Dolina I.-D. to obszar, którego część o powierzchni 10.953 ha, była zalewana przez wezbrania zdarzające się przeciętnie raz na 100 lat, czyli przy przepływie o prawdopodobieństwie wystąpienia p = 1%. W tej strefie potencjalnego zagrożenia znajdują się: wały przeciwpowodziowe o długości 50,9 km (2), 4 pompownie i inne urządzenia techniczne jak zbiorniki retencyjne, jeziora przystosowane do gromadzenia wody, przepusty, koryta cieków wodnych. Obwałowania w formie zbliżonej do obecnej powstały w latach sześćdziesiątych XX w., a potem w latach 80-tych i 90-tych były lokalnie przebudowywane (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Koryto W. na odcinku k.m. 608-609 (k.m. 22+400-23+050) biegnie w odległości kilku – kilkunastu metrów od stopy wału, by następnie oddalić się od wału na odległość około 300 m na odcinku wyrwy z maja 2010 r. i dalej do ok. k.m. 611 (k.m. od. 24+700 wału). Teren zalewu przywałowego na tym odcinku jest płaski, bez wyróżniających się rynien (obniżeń podłużnych); porośnięty drzewami, krzewami występują na nim lekkie obniżenia podchodzące od strony koryta do stopy wału i podobne obniżenie po stronie zawala. Wyraźna rynna poprzeczna do linii wału występuje w k.m. ok. 24+700 (około 500 m poniżej końca dolnego wyrwy powstałej w wale). Od k.m. 607 do k.m. 610 koryto W. jest rozdzielone wyspą. Prawa część nurtu między tą wyspą a prawym wysokim brzegiem doliny jest znacznie szersza od lewej, między wyspą a lewobrzeżnym wałem przeciwpowodziowym (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Złożony stan własności w międzywalu (częściowe grunty należą do rolników indywidulanych) może utrudniać (…) utrzymywanie międzywala w należytym stanie (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

B. Prace modernizacyjne wałów.

Wały przeciwpowodziowe, jako budowle hydrotechniczne, muszą spełniać określone w przepisach warunki techniczne (Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 20 kwietnia 2007 r.). Powinny być budowane zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i wiedzy fachowej, włączając w to wymagania i przepisy prawa odnośnie stosowanych materiałów budowlanych. Utrzymanie wałów powinno spełniać wymagania ustawy Prawo budowlane (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Na przełomie lat 70-tych i 80-tych opracowano jednie „Założenia techniczno-ekonomiczne regulacji W. Środkowej i Dolnej” (w granicach administracji (…) W.), które zatwierdzone do realizacji, stanowiły podstawę do prowadzenia wszystkich robót regulacyjnych na rzece W. w kolejnych latach (niesporne).

W styczniu 1982 r. miała miejsce groźna zimowa powódź w rejonie P. W jej trakcie doszło do przerwania wału przeciwpowodziowego, po lewej stronie W., w P. oraz do zalania okolicznych obszarów, w tym dzielnicy P. – R. (niesporne).

Po powodzi z 1982 r. Rada Ministrów podjęła uchwałę nr 48/83 z dnia 18 kwietnia 1983 r. w sprawie działań zmierzających do ograniczenia zagrożenia powodziowego na ziemi (…) oraz postanowienie nr 68/85 z dnia 15 lipca 1985 r. w sprawie kontynuacji zadań zmierzających do ograniczenia zagrożenia powodziowego ziemi (…). W wykonaniu tych decyzji opracowano „Studium koncepcji zabezpieczenia przed powodzią lewostronnej doliny rzeki W. na odcinku D.-W.”. Studium przewidywało budowę i remont obwałowań, modernizację pompowni i usprawnienie innych urządzeń melioracji wodnych podstawowych oraz budowę przegród dolinowych po obu stronach rzeki W. na odcinku od P. do W. Przewidziany w koncepcji ochrony przed powodzią podział terenów na mniejsze kompleksy, za pomocą trwałych przegród w poprzek doliny, miał służyć ograniczeniu obszarów zatapianych i strat powodziowych do pojedynczego wydzielonego kompleksu w przypadku awarii wału wiślanego. Większość tych inwestycji została zrealizowana. Na odcinku lewobrzeżnym zrealizowano przegrodzenie doliny przegrodą dolinową w W. i Jordanowie-G. Pozostawała do wykonania przegroda dolinowa P. – G. (w Dolinie I.-D.). Przegroda ta w 2000 r. została zakwalifikowana przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. jako jedna z najpilniejszych inwestycji w zakresie ochrony przeciwpowodziowej na terenie województwa (…) i została zgłoszona do programu opracowywanego we wrześniu 2001 r. przez Ministerstwo Środowiska, pn. (…) do realizacji w latach 2002-2005. Przygotowano warianty przegrody. Jednakże Rada Gminy w I. w dniu 29 października 2004 r. podjęła uchwałę nr 145/XXX/2004 w której sprzeciwiła się budowie przegrody na terenie gminy (k. 6663-6664). Odstąpiono więc od jej wykonania (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Po powodzi z 1982 r.m.in. odcinek wału w Ś. został gruntownie zmodernizowany, w latach 1984-1989, na podstawie projektu technicznego opracowanego przez Biuro (…) w W. z 1983 r. (inwentaryzacja powykonawcza k. 10521-10542). Obwałowania zostały podwyższone, poszerzono ich korpusy, wykonano drenaż poziomy. Obwałowania zostały wyposażone w drogi powodziowe na ławach. Przy czym, na odcinku Ś. wał pobudowano bliżej koryta W. Prace trwały do 1985 r. (zeznania członków grupy: H. N. k. 9256v, czas adnotacji 03:14:33; zeznania świadków: S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:02:21; K. M. k. 9070-9071, czas adnotacji 03:19:13, 03:20:50, 03:21:28, 03:40:03). Mianowicie, wał w rejonie miejscowości Ś. został zaprojektowany w 1983 r. według zasad wówczas obowiązujących. Autorem projektu było Biuro (…) w W., które opracowało go na zlecenie ówczesnego (…) w P. z dnia 7 grudnia 1982 r. (po powodzi styczniowej 1982 r.), w ramach „Przedsięwzięcia inwestycyjnego Nizina I.-D. odc. V zadanie – projekt techniczny obwałowania rz. W.”. Projekt obejmował lewostronnie obwałowanie W. na odcinku od k.m. 609 do k.m. 612 i długości 2,45 km (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Do określenia wzniesienia korony wału przyjęto jako miarodajny poziom wody odpowiadający wielkiej wodzie o prawdopodobieństwie wystąpienia 1% (rzędna na 609 km (…),42 m n.p.m., rzędna na 612 km (…),01 m n.p.m.). Dla obliczenia poziomu wody zatorowej przyjęto przepływ o prawdopodobieństwie 10% z okresu zlodzenia rzeki spiętrzonej przez zator o takim charakterze jak w 1982 r., rzędna na 609 km W. – 64,36 m n.p.m., rzędne na 612 km W. – 63,92 m n.p.m.). Do zaprojektowania niwelety korony przyjęto wyższe zwierciadło wody z dwóch równoważnych wariantów obliczeniowych. Wzniesienie korony wału zaprojektowano 1,0 m powyżej poziomu zwierciadła wielkiej wody o prawdopodobieństwie 1%. (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Obliczenia poziomów wód miarodajnych dla ustalenia rzędnych korony wałów przeprowadzono dla stanu koryta W. z roku 1982 r., to jest „bez uwzględnienia dalszej intensywnej sedymentacji w czaszy i cofce zbiornika”, uzasadniając to faktem zarządzenia (wówczas obowiązującego) prowadzenia intensywnych robót bagrowniczych w latach następnych w czaszy i w cofce zbiornika. W projekcie zapisano „W razie jednak zaniechania robót pogłębiarskich lub prowadzenia ich w mniejszym zakresie niż ustalono wiosną 1982 r., obecne poziomy wód miarodajnych za kilkanaście lat mogą okazać się za niskie”. Miało to znaczący wpływ dla prac utrzymaniowych międzywala (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W ramach tego „Programu przeciwpowodziowego kraju do 2010 r.” zmodernizowano w części wał na odcinku w Ś. Innych prac Program na tym odcinku program już nie przewidywał (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11087, czas adnotacji 00:28:53).

Do 1987 r. zmodernizowano i przebudowano wały W. na długości około 20 km (od k.m. 603 do k.m. 623). Zastosowane w przebudowie i modernizacji wałów rozwiązania techniczne ich konstrukcji odpowiadają standardom zapór bocznych, odpornych na filtrację ustaloną, co w praktyce oznacza, że tzw. namakanie wałów podczas długotrwale występujących wysokich stanów wody nie występuje. Ich odporność na działanie spiętrzonej wody było nieporównywalnie większa od wałów poprzednio tam istniejących. Budowa i utrzymanie obwałowań było zadaniem (…) jako administratora wałów (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Odbiór końcowy prac modernizacyjnych wału i prac naprawczych nastąpił w dniu 10 października 1985 r. w ramach zadania pn. „Modernizacja obwałowań na odcinku od D. do R. odcinek V zad. I” (niesporne).

Ocenę jakości wykonanych prac przeprowadziła, na podstawie umowy z dnia 11 maja 1984 r., na zlecenie Wojewódzkiego Zarządu Inwestycji Rolniczych w P., Katedra (…) Prac Melioracyjnych, Hydrologii i (…) w Wodę Wydział Melioracji (…). Powstało opracowanie pn. „Ocena zabezpieczenia przejść lewobrzeżnego wału rzeki W. przez starorzecza w k.m. 19+080 do 21+350 ” w ramach pracy pt. ” Badania i ocena modernizacji wałów przeciwpowodziowych rzeki W. dla odcinków w rejonie Niziny I.-D. i D.”. Stwierdzono w niej, że na podstawie przeprowadzonych badań technologia zabudowy starorzeczy, przez które przechodzi wał przeciwpowodziowy, była właściwa, tj. po oczyszczeniu i odwodnieniu grunt układany był warstwami i zagęszczany, zaś uzyskane parametry zagęszczenia gruntu wskazują, że wszystkie starorzecza są zabudowane prawidłowo, a uzyskane parametry jakościowe wbudowanego gruntu są wysokie (k.10482, 10489-10519). Podstawą takiej oceny były wykonane szczegółowe badania geotechniczne Obwałowania odpowiadały aktualnie obowiązującym wymogom dla takich obiektów (zeznania członków grupy: H. N. k. 9256v, czas adnotacji 03:14:33; zeznania świadków: S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:02:21; K. M. k. 9070-9071, czas adnotacji 03:19:13, 03:20:50, 03:21:28, 03:40:03).

Jednakże w 1988 r. (…) Towarzystwo (…) Zarząd Główny w W. wykonał opracowanie pn. „Badania Geotechniczne Istniejących Wałów Przeciwpowodziowych rz. W. chroniących gleby Doliny I.-D. i Doliny Z.”, na zlecenie Biura (…) w W.; w celu oceny stanu technicznego lewostronnych obwałowań rz. W. na odcinku K. – P. oraz propozycje ich wzmocnienia i przebudowy od k.m. 586,5 do 602,5 biegu W. Opracowanie dotyczyło wałów modernizowanych na tym odcinku w latach 60 i 70 XX. Stwierdzono, że odcinek ten nie odpowiada w pełni wymogom stawianym tego typu budowlom (k. 10544-10602).

W trakcie prac modernizacyjnych po powodzi ze stycznia 1982 r. koryto W. w rejonie Doliny I.-D. było bagrowane (pogłębiane). Pozyskany materiał był wykorzystywany do budowy nowych wałów (zeznania świadków: A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:24:58; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:23:59). W ramach tych prac zlikwidowano wyspę położoną w rejonie (…) mostu (kolejowego) na wysokości P. Stoczni Rzecznej (zeznania świadka J. R. k. 9067v, czas adnotacji 02:11:28; fakt powszechnie znany).

Po zakończeniu prac naprawczo-modernizacyjnych, tj. od ok. 1985 r. nie przeprowadzano systematycznych prac bagrowniczych (pogłębiarskich) koryta W. w rejonie Doliny I.-D., m.in. w rejonie Ś. W rezultacie wypłycało się koryto W. Powstawały kępy i wyspy, które porastały roślinnością i stały się siedliskiem dzikich zwierząt. K. i wyspy utrudniały swobodny przepływ wody. Jej nurt biegł wolniej. W konsekwencji niesiony przez wodę namuł opadał na dno koryta, wypłycając je. Zjawisko to nasilał efekt tzw. cofki ze Zbiornika (…), czyli dodatkowe zmniejszenie prędkości rzeki. Nie był regulowany nurt rzeki, który zmieniał swój bieg, po kolejnych wezbraniach wody. W konsekwencji, z upływem lat, takie same przepływy wody przechodziły na coraz wyższej wysokości (zeznania członków grupy: L. B. (1) k. 5898v, czas adnotacji 00:26:37, 00:28:58, 00:30:36; D. K. k. 5897v-5898, czas adnotacji 00:41:09, 00:45:49; J. S. k. 5898, czas adnotacji 00:49:34, 00:51:14, 00:52:30; L. Ż. (1) k. 5898v, czas adnotacji 00:58:09; C. G. k. 9252, czas adnotacji 01:01:58; P. K. (1) k. 9252v, czas adnotacji 01:15:18; R. O. k. 9253v, czas adnotacji 01:48:39, 01:54:11; M. W. k. 9255-9255v, czas adnotacji 02:37:32, 02:40:49, 02:45:55, 02:46:54, 02:50:40, H. N. k. 9256, czas adnotacji 03:02:41, 03:07:02 oraz zeznania świadków: A. B. k. 7514v, czas adnotacji 00:36:54, 00:40:22; J. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:18:23; K. G. k. 7518, czas adnotacji 01:49:10, 01:51:18, 01:57:19, 01:58:08, 02:01:57; A. G. k. 7519-7519v, czas adnotacji 02:21:06, 02:23:14, 02:24:58, 02:26:37, 02:31:19, 02:31:19; S. M. k. 7521v-7522, czas adnotacji 03:02:21, 03:22:45, 03:24:03, 03:25:31, 03:30:45, 03:42:15; L. B. (2) k. 7525-7526v, czas adnotacji 04:45:11, 05:15:58, 05:21:59, 05:24:35; S. K. k. 9065v-9066, czas adnotacji 01:18:13; D. T. k. 9068v, czas adnotacji 02:33:56; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:21:41, 00:22:46, 00:25:06; W. C. k. 9065, czas adnotacji 01:03:39 oraz zeznania powódki W. S. (1) k. 9305v-9306, czas adnotacji 01:01:58, 01:03:10, 01:04:04, 01:07:16, 01:10:32, 01:16:30).

Do połowy lat 90-tych XX w ilość wydobytego rumowiska przez pogłębiarki bilansowała się z ilością rumowiska nanoszonego. Po tym okresie, aż do powodzi 2010 r. niemal zaniechano wydobywania piasku i robót pogłębiarskich. W., szczególnie na cofkowym odcinku górnego stanowiska Zbiornika (…) wypłyca się wskutek osadzania się rumowiska rzecznego, napływającego z górnego biegu w ilości ocenianej na 1,5 mln m (3) w roku przeciętnym (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Od ok. 1985 r. do maja 2010 r., w uzgodnieniu z (…), rocznie wydobywano (bagrowano) jedynie ok. 300.000 m3 piasku z koryta rzeki w rejonie P. i styku zasięgu cofki Zbiornika (…) do k.m. 618-622. Piasek pozyskiwały prywatne firmy na potrzeby budownictwa (zeznania świadka W. C. k. 9064, czas adnotacji 00:33:15). Piasek był wydobywany okazjonalnie i lokalnie, w miejscach, w których (…) uznało, że bagrowanie jest najpilniejsze i nie szkodzi rzece, w zakresie zawartych umów (zeznania świadków: D. T. k. 9068v, czas adnotacji 02:33:56; M. B. k. 7517, czas adnotacji 01:31:04) m.in. w latach 2008-2009 Marszałek Województwa (…) wydawał indywidualne decyzje o udzieleniu pozwolenia wodnoprawnego na pobór piasku z dna rzeki W. (k. 6642-6647).

Poza obszarem cofkowym konieczne były jednak zabiegi hydrotechniczne celem zwiększenia dynamiki rzeki dla wód średnich, aby możliwy był transport rumowiska skalnego przy wodach średnich (zeznania świadka W. C. k. 9064, czas adnotacji 00:33:15).

Po każdym większym wezbraniu, rzeka w różnych odcinkach, zabierała część brzegów. Nurt przesuwał się w stronę wału. Na wniosek pracowników (…), (…) wykonywał tzw. brzegosłony, czyli kamienne narzuty na brzegach uniemożliwiające zabieranie gruntu i stabilizujące skarpę. Nie powstały one jednak w Ś., w miejscu przerwania wału, gdyż tu brzeg rzeki był w odległości ok. 200 m od stopy wału (zeznania świadków: A. G. k. 7519-7520, czas adnotacji 02:26:37, 02:28:40, 02:44:58; S. M. k. 7521v, czas adnotacji 03:24:03).

W latach 1990-1993 Minister Ochrony Środowiska (w porozumieniu z Ministrem Rolnictwa) przygotował do przedstawienia Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów „Program zabezpieczenia przeciwpowodziowego kraju do 2010 r.”, sporządzony przez H. (1992). Dla odcinka W. środkowej od k.m. 550+900 do 618+000 nie przewidywał on budowy nowych obwałowań, lecz modernizację kilku odcinków, w tym wału chroniącego Dolinę I.-D. W latach 1990-1997 w województwach (…) i (…) wykonano wszystkie prace modernizacyjne w nim wskazane. Spełniały one kryterium zapewnienia bezpieczeństwa wzniesienia korony wałów II klasy ważności ponad wodę miarodajną (Q max p = 1%) i kontrolną (Q max p = 0,3%). Bezpieczne wzniesienia korony wału dla klasy II (dla wodowskazów M. i K.) to:

– przy przepływie miarodajnym – 1,0 m nad zwierciadło wody,

– przy przepływie kontrolnym – 0,3 m nad zwierciadło wody.

Po powodzi z 2010 r. oceniono, w ramach studiów dla celów „Programu (…) Powodziowego w Regionie Wodnym W. Ś.” (opracowanego przez (…) Urząd Wojewódzki w latach 2011-2013), możliwości zwiększenia retencji wodnej W. Wskazano, że w dolinie W. na przedmiotowym odcinku nie ma możliwości ograniczenia powodzi poprzez tworzenie retencji w samej dolinie, ta bowiem powinna być przeznaczona dla przeprowadzenia wód i lodów w czasie wezbrań. W istniejących uwarunkowaniach prawnych dotyczących ochrony środowiska, finansowych oraz przy stanie własności terenów jest to praktycznie niemożliwe do zrealizowania przez (…) (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Parametry wału projektowanego w rejonie Ś. to: szerokość korny 3,0m, nachylenie obu skarp jednakowe równe 1:2,5, obniżenie ławy względem korony wału – 2 m, szerokość ławy przywałowej z drogą dojazdową – 5,0. Na projektowanym i zrealizowanym odcinku nie występowały żadne urządzenia techniczne (przewody rurowe, kabel), zbudowano natomiast dwa przejazdy wałowe oraz wykonano zabezpieczenie przed filtracją. Stanowił je drenaż płaski (poziomy) z warstwy żwiru średniego lub grubego, owinięty geowłókniną o gramaturze 250 g/m (2). Woda z drenażu odpływała do rowu przywałowego lub rurociągiem do sieci rowów odprowadzających wody do przepompowni. Warstwą przykrywającą drenaż był grunt niespoisty. Na odcinku wału, gdzie nastąpiło przerwanie, wody filtracyjne odprowadzane były rowem. Projekt techniczny odwodnienia zawala (zadanie pt. „Nizina I.-D. odc. V”) z 1987 r. został zrealizowany dopiero w 1995 r. (odbiór prac 24 października 1995 r.; Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

C. „Koncepcja programowo-przestrzenna regulacji W. w k.m. 594-601”.

Na zlecenie (…) w W. w latach 1997-2000, na podstawie umowy z 1996 r., na obszar obecnego powiatu (…), ówczesna Okręgowa Dyrekcja Gospodarki Wodnej w W. (obecnie (…)) opracowała „Koncepcję programowo-przestrzenną regulacji W. w k.m. 594-601” (k. 7708-7713, 7714-8946; płyta CD k. 9607; mapy i rysunki k. 906-9663, skany k. 9665).

„Koncepcja programowo-przestrzenna regulacji W. w k.m. 594-601” wskazywała, że w odniesieniu do założeń przyjętych w opracowaniu pn. „Założenia techniczno-ekonomiczne regulacji W. Środkowej i Dolnej” (w granicach administracji (…) W.) w ostatnich latach nastąpiły zmiany niektórych poglądów dotyczących eksploatacji rzeki. Dlatego musiało dojść do modyfikacji zasad prowadzenia prac związanych z regulacją rz. W. Wskazano, że celem tego opracowania jest określenie zasad postępowania w zakresie zagospodarowania międzywala i regulacji rzeki, przyjmując za podstawę dotychczasową praktykę lecz z położeniem większego nacisku na konieczność uwzględnienia nowego spojrzenia na najważniejsze funkcje spełniane przez rzekę, a w szczególności zachowania wartości przyrodniczych doliny jako korytarza ekologicznego z jednej strony i zapewnienie spełnienia przez rzekę podstawowych zadań z drugiej strony, w postaci zabiegów pozwalających na: poprawienie warunków przepływu wód średnich i wielkich oraz przebiegu zjawisk lodowych i ułatwienie przechodu lodów, ochronę przed powodzią, zabezpieczenie brzegów i terenów przyległych do koryta, ochrony obiektów inżynierskich związanych z rzeką itp. (k. 8257).

W tym opracowaniu wskazano, że Zbiornik W. powstał w 1972 r. poprzez przegrodzenie rzeki stopniem wodnym. Utworzony zbiornik, którego cofka sięga do 618 km zmienił całkowicie charakter rzeki na odcinku długości 57 km Przez 28 lat istnienia zbiornika utrwaliły się na nim warunki hydromorfologiczne i przyrodnicze odmienne niż na rzece swobodnie płynącej. W rejonie większości zbiornika nie występują bezpośrednie zagrożenia powodziowe, a wały przeciwpowodziowe pełnią rolę zapór bocznych. Problemy powodziowe występują jedynie na pododcinku przejściowym pomiędzy zbiornikiem, a rzeką swobodnie płynącą. Występujące tu problemy mają specyficzny charakter i wymagają odmiennych rozwiązań niż na pozostałych odcinkach rzeki. Natomiast koryto W. od ujścia N. do początku cofki zbiornika W. (k. 618) ma charakter roztokowy. Tworzą się liczne wyspy porośnięte w większości przerośniętymi krzakami wikliny lub lasem, rozlewiska i odnogi koryta rzeki. To jednej z najbardziej wartościowych pod względem przyrodniczym fragmentów doliny W. Występuje na nim zwiększone niebezpieczeństwo tworzenia się zatorów, a co za tym idzie zagrożenia powodzią. Odcinek przejściowy W.-P. (k.m. 618-632) charakteryzuje się stosunkowo wąskim i rozczłonkowanym korytem oraz znaczną ilością kęp nadwodnych występujących w nurcie. Wskazano, że po powodzi 1982 r. na tym odcinku wykonano duży zakres robót regulacyjnych, a mianowicie:

– zamknięto boczne koryta prawostronne na odcinku W.-L.,

– wykonano duży zakres robót bagrowniczych w tracie regulacyjnej,

– wykonano wał kierujący, związany z nim duży zakres ubezpieczeń,

– wyremontowano i zbudowano kilka ostróg,

– wykonano tamę podłużną i ubezpieczenia w rejonie przegrody śryżowej,

– wykonano regulację lewego brzegu (2 km) w rejonie D. – tama podłużna i prace refulerskie,

– wykonano wał powodziowy łączący istniejące obwałowania w D. z zaporą boczną T. J.,

– zlikwidowano przeprawy mostowe na bocznym korycie (…) utrudniające spływ lodów i akcje lodołamania,

– wykonano odcinek zapory bocznej Jordanów-T.

Wskazano, że W. na odcinku (…), podobniej jak w innych regionach, w czasie wezbrań, powoduje zagrożenie powodziowe. Wynikają one z reżimu hydrologicznego rzeki i zabudowy wałami przeciwpowodziowymi chroniącymi w czasie przejścia wielkich wód przed zalewem nisko położone tereny w dolinie. Na całym (…) odcinku W. występuje międzywale stanowiące koryto wielkich wód. Po powodzi 1982 r., na wejściu do portu rzecznego P. R. wybudowano tamę przeciwpowodziową, która oddziela port rzeczny i dzielnicę R. od rzeki w czasie powodzi. Korpusy istniejących zapór i wałów podwyższono i poszerzono wykorzystując urobek pochodzący z bagrowania koryta; wykonano dodatkowe obwałowania.

W „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601” wskazano, że obecny stan techniczny obwałowań jest dobry. Podkreślono, że właściwe ukształtowanie koryta wielkich wód planuje się uzyskać poprzez uformowanie, a następnie utrzymywanie odpowiedniej zabudowy biologicznej składającej się m.in. z:

– nisko położonych terenów na tarasie zalewowym, stanowiących zasadnicze koryto wielkich wód, pokrytych zakrzaczeniami przycinanymi co jakiś czas w taki sposób żeby ich wysokość nie przekraczała 2-3 m;

– pasów zadrzewień wzdłuż wałów przeciwpowodziowych stanowiących ich ochronę przy przejściu wielkich wód i lodów;

– w miejscach nadmiernego poszerzenia międzywala, nasadzenia lasów i pasów zadrzewień koncentrujących przepływ wielkich wód.

Podkreślono, że odcinek przejściowy i górna część Zbiornika W. jest rejonem odkładania się rumowiska przynoszonego przez rzekę swobodnie płynącą. Dla uzyskania odpowiednich warunków spływu lodów i umożliwienia pracy lodołamaczy konieczne jest prowadzenie w tym rejonie dużych prac bagrowniczych, w tym:

– w rejonie D.-B. (k.m. 620-627) ok. 400.000 m3 rocznie;

– w rejonie P. ok. 100.000 m3 rocznie;

– w rejonie B. (k. 638-641) ok. 1.400.000 m3 rocznie.

Wskazano, że dotychczas (…) nie wykonywał w większym zakresie prac porządkowych w międzywalu polegających na kształtowaniu koryta wielkich wód. Wykonywano jedynie lokalne wycinki drzew i krzewów, jako prace towarzyszące przy robotach regulacyjnych. W związku ze stałym niedoborem w budżecie (…) środków na prowadzenie prac, coraz bardziej pogłębiają się pilne potrzeby przeprowadzenia prac zabezpieczających, zarówno remontowych jak i nowych obiektów (k. 6402-6459).

„Koncepcja programowo-przestrzenna regulacji W. w k.m. 594-601” wskazywała, że średni roczny łączny transport rumowiska w rejonie K. wynosi ok. 2.700.000 ton. Wyjaśniała, że zasadniczą przyczyną odkładania się rumowiska w Zbiorniku (…) jest drastyczne zmniejszenie się prędkości wody w rzece – od wlotu do Zbiornika w kierunku stopnia. Spowodowane to jest znacznym zwiększeniem powierzchni przekroju koryta wynikającym ze spiętrzenia rzeki stopniem wodnym. Wyłączając okresy powodziowe, w górnej partii zbiornika (powyżej P.) osadza się rumowisko wleczone, natomiast w środkowej i dolnej części zbiornika (od P. w dół) osadza się rumowisko unoszone. Średnie roczne ilości osadzonego rumowiska kształtują się na poziomie ok. 1,7 mln m3, przy czym w latach mokrych osadza się ponad trzykrotnie więcej namułów niż w latach suchych. Odkładanie się osadów powoduje spłycenie koryta – zmniejszenie głębokości średnich. Występujące odkłady stwarzają problemy żeglugowe oraz powodują utrudnienia w spływie lodów i akcji lodołamania. Sprzyjają ograniczeniu przekroju czynnego koryta przy przepływie wody pod lodem. Systematyczne spłycanie koryta wywołuje automatycznie podnoszenie się krzywych cofkowych (układów zwierciadła wody) zbiornika. Podwyższenie to jest tym większe, im większy jest przepływ. Prowadzi do systematycznego podwyższania się poziomów wód powodziowych, co zmniejsza stopień zabezpieczenia przeciwpowodziowego doliny. Zaprojektowane po powodzi 1982 r. i wykonane, w odniesieniu do ówczesnych krzywych cofkowych (miarodajnych i kontrolnych) podwyższenie zapór bocznych, w chwili obecnej, na niektórych odcinkach, w górnej części zbiornika, jest niewystarczające. Istotnym zagrożeniem eksploatacyjnym są odkłady rumowiska stanowiące przeszkodę w spływie lodów oraz w akcji lodołamania. Prowadzą do znacznych spiętrzeń zatorowych i zagrożenia powodziowego, głównie w rejonie P. i D.

Zasadniczą częścią „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601” była ocena stanu zagrożenia powodziowego i adekwatności istniejącego zabezpieczenia oraz stworzenie podstaw dla projektowania i wdrażania przedsięwzięć związanych z ochroną doliny przed powodziami, tj. „Kompleksowy, regionalny program ochrony przeciwpowodziowej dorzecza środkowej W. na trenie (…) w W. – Ocena stanu zagrożenia powodziowego w dorzeczu środkowej W.”. W jej ramach wyznaczono zasięg przestrzennego zalewu przy wodzie 100-letniej – z wyróżnieniem terenów bezpośredniego i potencjalnego zagrożenia powodziowego. W ramach tego opracowania stwierdzono, że poważne zagrożenie powodziami zatorowymi występuje na W. na odcinku W. – W., a szczególnie w rejonie Zbiornika (…). W tym rejonie wystąpiła największa powódź zimowa – w styczniu 1982 r. wzdłuż (…) odcinka W. (k. 6361-6403; 6460-6464; Analiza działalności (…) za 2000 r.k. 6253-6258, Analiza działalności (…) za 2001 r.k. 6259-6265; Kompleksowy regionalny program ochrony przeciwpowodziowej dorzecza Środkowej W. na terenie (…) w W. 2004 r.k. 6460-6464).

W „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601” przyjęto, że idea ochrony przeciwpowodziowej polega na zabezpieczeniu terenów przed zalewem przy niezmiernie rzadko występujących zjawiskach przyrodniczych o charakterze klęskowym. Takim ewenementem jest miarodajna, dla zapewnienia należytej ochrony woda, która przeciętnie zdarza się 1 raz na 100 lat Wskazano, że brzegi na odcinku pomiędzy M., a P. są w stadium intensywnego przekształcania. Nadto, że według oceny administratora rzeki wykonana zabudowa jest obecnie degradowana, z braku środków na jej systematyczną renowację. To może doprowadzić do nie uzyskania w pełni zamierzonego celu, tj. zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom na zawalu oraz nie pogłębianie koryta w nurcie nowej kinety (nurtu) (k. 7981v).

Odnotowano w „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601”, że ze zwierząt chronionych w dość licznej wielkości występuje bóbr – castor fiber. Bobry rejestrowane są na co trzeciej badanej powierzchni. Czynnikiem ograniczającym ich liczebność są nie tyle warunki hydrologiczne (na tym odcinku wyjątkowo sprzyjające), co niska lesistość terenów przybrzeżnych (k. 8212, 8213v).

W „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601” wskazano, że budowa stopnia W. znacząco wpłynęła na przebieg zjawisk lodowych na rzece W. nie tylko w granicach cofki zbiornika, ale również powyżej – na rzece nie spiętrzonej. Najgroźniejsze w skutkach jest spiętrzenie zatorowe wywołane napływem lodu i śryżu podczas tworzenia się pokrywy lodowej. Praktycznie, nie ma wówczas możliwości przeciwdziałania rozwojowi wydarzeń (k. 8436). Stopień ochrony przeciwpowodziowej (…) odcina W. nie jest zadowalający. Wały chroniące nisko położone doliny R.-Z. i B. wymagają podwyższenia o 0,30-0,70 m. Po lewej stronie rzeki rozciąga się nisko położona dolina rzeki chroniona wałami przeciwpowodziowymi. Wały te, zarówno chroniące Dolinę S., jak i Nizinę I.-D. są za niskie średnio o ok. 0,35 m (k. 8442). Poza tym, w wielu miejscach niezadowalający stan techniczny wałów i związanych z nimi budowli powoduje konieczność przeprowadzenia szeregu prac modernizacyjnych (k. 8442).

„Koncepcja programowo-przestrzenna regulacji W. w k.m. 594-601” w odniesieniu do Gminy S. wskazywała, że to obszar położony na lewym brzegu W., przyległy do rzeki na odcinku k.m. 604,3 do 615. W. przepływa na tym odcinku w szerokiej dolinie, przez tereny rolnicze chronione wałami przeciwpowodziowymi. Obszar zalewowy międzywala położony pomiędzy wałami przeciwpowodziowymi, charakteryzuje się znaczną szerokością 1100-1300 m, zwiększającą się lokalnie w rejonie miejscowości Ś. do 1500-1700 m. W korycie rzeki brak jest systematycznej zabudowy regulacyjnej formującej trasę wody średniej. Występujące pojedyncze budowle są w znacznym stopniu zniszczone i wymagają remontu. Koryto rzeki w zakresie wód średnich ma charakter roztokowy, z licznymi rozgałęzieniami, wypłyceniami i odsypiskami. Powierzchnia tarasu zalewowego i licznych wysp występujących w korycie rzeki pokryta jest częściowo trwałą i wysoką roślinnością lasów łęgowych, a w pozostałej części zakrzaczeniami przerośniętej, nie eksploatowanej od lat wikliny. Ukształtowanie i szata roślinna międzywala stwarzają warunki sprzyjające tworzeniu się zatorów lodowych, powodujących zagrożenie powodziowe. Miejscem szczególnie podatnym na powstawanie zatorów w okresie zimowym i wczesnowiosennym jest odcinek rzeki od k.m. 594,0 do k.m. 613,0. Równocześnie ten odcinek rzeki, według oceny przyrodników, należy do najbardziej wartościowych pod względem przyrodniczym, na którym ustanowiono 6 rezerwatów przyrody. Prace związane z przeciwdziałaniem zatorom podjęto, jako zadanie specjalne (…), w rejonie miejscowości R. W pozostałym obszarze przewiduje się jedynie prace lokalne, interwencyjne umocnienia brzegu oraz prace związane z uporządkowaniem i zagospodarowaniem międzywala stanowiącego koryto wielkich wód, według następujących zasad; dla całego (…) odcinka W. Mianowicie przyjęto, że:

– w strefie wahań wód zbliżonych do średnich należy utrzymywać w stanie naturalnym odkryte odkłady piasku nanoszonego przez rzekę i porost traw. W tej strefie nie są potrzebne żadne specjalne zabiegi eksploatacyjne poza usuwaniem przeszkód (np. powalonych drzew) pozostających na brzegach i budowlach hydrotechnicznych po przejściu wielkich wód;

– na trasie zalewowym w strefie dorocznej wielkiej wody należy utrzymywać porost krzaczasty do 2-3 m. Pojedyncze drzewa i grupy drzew o większych walorach przyrody powinny być pozostawione, natomiast konieczne jest prowadzenie stałej wycinki krzewów w cyklu 3 letnim dla otrzymania porostu o dopuszczalnej wysokości. Proponuje się, żeby prace te były prowadzone przez specjalistyczne firmy na zlecenie i pod nadzorem służb (…);

– w miejscach, gdzie pozwala na to szerszy rozstaw wałów, a szczególnie tam, gdzie już obecnie występują cenne przyrodniczo zadrzewienia, należy utrzymywać naturalne lasy łęgowe. Również na pozostałych odcinkach międzywala, wzdłuż odwodnej stopy wałów przeciwpowodziowych, przewiduje się utrzymanie pasów zadrzewień o szerokości co najmniej 10 m stanowiących ochronę wałów przed podmywaniem i uszkodzeniami (k. 8605v-8606).

Podkreślono, że bezpieczeństwo znacznej części obszaru Gminy S. uzależnione jest od klasy i stanu technicznego wału chroniącego tereny rolne i zabudowania w dolinie rzeki. Oznacza to, że rzędne korony wału, uwzględniające wymagane zapasy wzniesienia tej korony nad zwierciadło wielkiej wody, powinny być odniesione do przepływów:

– miarodajnego o prawdopodobieństwie wystąpienia 1% (8970 m3/s),

– kontrolnego o prawdopodobieństwie wystąpienia 0,3% (10250 m3/s), przy bezpiecznym wzniesieniu korony wału:

– przy przepływie miarodajnym – 1,0 m nad zwierciadło wody,

– przy przepływie kontrolnym – 0,3 m nad zwierciadło wody.

Wskazano, że aktualna ocena stanu technicznego wału, wynikająca z ekspertyzy (…) w W., wskazuje:

– dobry stan techniczny wału, którego modernizacja została zakończona w 1997 r.,

– obniżenie korony wału w dwóch punktach: k.m. 604,3-606,3 oraz 607,5-609.

Jako pilne prace wskazano podwyższenie wałów na łącznym odcinku ok. 3,5 km (k. 8612v-8613).

„Koncepcja programowo-przestrzenna regulacji W. w k.m. 594-601” zawierała omówienie zagadnień powodziowych. Podkreślała, że obwałowania chroniące Dolinę I.-D., w tym miejscowość Ś., są wyłącznie klasy II. Na niektórych odcinkach na zawalu występują starorzecza przylegające bezpośrednio do nasypu wału, stanowiące zagrożenie dla stateczności korpusu wału. Stan podłoża jest dobry, podobnie dróg dojazdowych. Na niektórych odcinkach wału występuje zagrożenie erozją spowodowaną zbliżaniem się koryta rzeki do podstawy wału (8879, 8891-8935). W ramach programu inwestycyjnego, dla Doliny I.-D. przewidziano:

– podwyższenie 23 km lewobrzeżnego wału W. o 0,38 m,

– remont 4,86 km wału zbiornika inundacyjnego T.,

– budowę przegród dolinowych W.-P. (4 km), S.-P. (2,5 km) oraz G.-P. (1,7 km),

– budowę pompowni P. (k. 8905).

W ramach „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601” zaproponowano dwa warianty dla odcinka (…) (k.m. 55039 -618), zasadniczo różniące się zakresem prac:

– wariant I przewidywał pełną regulację na całej długości odcinka rzeki, obejmującą ukształtowanie trójdzielnego koryta rzeki;

– wariant II zakładał: utrzymanie już istniejącej zabudowy regulacyjnej i ograniczenie dalszych robót w korycie rzeki do lokalnych prac niezbędnych dla zabezpieczenia brzegów, wałów przeciwpowodziowych i obiektów infrastruktury technicznej w miejscach, gdzie występuje zagrożenie rozmyciem. Ukształtowanie koryta wielkich wód poprzez odpowiednie uformowanie istniejącej w międzywalu zieleni i innych elementów zagospodarowania terenu, rozpatrywanych indywidualnie dla poszczególnych fragmentów doliny rzeki z uwzględnieniem tam, gdzie było to możliwe, postulatów specjalistów zajmujących się ochroną przyrody. Wskazano, że w miejscach, gdzie rozstaw wałów przeciwpowodziowych jest za duży, osiągnięcie skoncentrowania przepływu wielkich wód planuje się przy pomocy zabudowy biologicznej. W miejscach, gdzie szczegółowe badania i studia wykażą realne zagrożenie powstania zatorów lodowych, przewiduje się wykonanie odcinkowej regulacji rzeki w zakresie niezbędnym do zlikwidowania zagrożenia. Ten wariant został zarekomendowany przez zespół przygotowujący opracowanie (k. 8408v-8409; 8254-8292, 8293-8313, 8414v).

D. Działania podejmowane przez (…) po 2000 r. w ramach „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601”.

W oparciu o wybrany przez Wojewódzką Komisję ds. Ocen Odziaływania na Środowisko w P. wariant II c „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601 (…) rozpoczął w październiku 1998 r. realizację programu od remontu trzech budowli regulacyjnych (ostróg) na prawym brzegu na odcinku R.-D. (…) wybudował 3 ostrogi w R., w celu poszerzenia koryta W., tak aby płynęła ona 3 odnogami na ok. 800 m szerokości, a nie jedną na szerokości ok. 200 m (zeznania świadka S. M. k. 7522, czas adnotacji 03:36:34). Jednakże wyrokiem z dnia 10 listopada 2004 r. w sprawie z powództwa (…) Towarzystwa Ochrony (…) w G. i Ligi Ochrony (…) w W., sygn. I C 767/98, o zaniechanie naruszania środowiska, Sąd Rejonowy w Płocku:

– nakazał Skarbowi Państwa – (…) w W. zaniechanie naruszania środowiska na odcinku rzeki W. w k.m. 594-601 w ten sposób, że: zakazał Skarbowi Państwa prowadzenia działalności w strefie korytowej rzeki W. polegającej na:

  1. budowie, rozbudowie, modernizacji oraz remontów budowli hydrotechnicznych przewidzianych w wariancie II c, odnośnie planowanych do wykonania budowli, w tym: tam poprzecznych (ostróg) i przetamowań;
  2. budowie, rozbudowie, modernizacji oraz remontów budowli hydrotechnicznych przewidzianych w wariancie II c odnośnie budowli planowanych w miejscowościach: A., Ł., P., P. i Ł.-S. w gminie I., w tym: tam równoległych, tam poprzecznych (ostróg), przetamowań;
  3. wycinki drzew i krzewów na wyspach i kępach rzecznych położonych w k.m. 594-601 w ww. miejscowościach i prowadzenia na tym odcinku prac bagrowniczych;

– nakazał pozwanemu Skarbowi Państwa – (…) w W. przywrócenie do stanu poprzedniego, sprzed sierpnia 1998 r., prawej części koryta rzeki W. w miejscowości R. gmina W. w ten sposób, aby rozebrał odbudowane tamy (poprzeczne ostrogi).

Wyrok ten uprawomocnił się, wobec oddalenia apelacji (…) przez Sąd Okręgowy w Płocku, wyrokiem z dnia 9 marca 2005 r., w sprawie sygn. IV Ca 67/05. (…), w wykonaniu wyroku rozebrał 3 wybudowane ostrogi w R. (k. 6465-6470; niesporne). B. rzeki, na tym odcinku, zostały zabezpieczone tzw. opaskami brzegowymi. Te jednak wymagały corocznych napraw z powodu powstałych uszkodzeń (zeznania świadków: L. B. (2) k. 7525, czas adnotacji 04:39:58; W. C. k. 9064, czas adnotacji 00:33:15).

Po opracowaniu „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601”, w latach 2000 r.-2001 r. (…) w W. wykonał m.in.:

– wycinkę porostów nad W. w k.m. 505-510 – czystka 6 ha terenów międzywala,

– zabezpieczenie prawego brzegu W. w k.m. 475 m. G. – opaska dł. 125 mb,

– remont budynku (…) I etap,

– remont stropu nad elektrownią w S.,

– zabezpieczenie prawego przyczółku jazu stopnia wodnego we W.,

– roboty pogłębiarskie przy wejściu do portu w P.,

– remont przetamowania – 584 na rz. W. w miejscowości P.,

– remont przelewów w przęsłach jazu we W.,

– roboty konserwacyjne urządzeń wodno-melioracyjnych na terenach depresyjnych zbiornika we W.

W 2001 r., z powodu braku środków nie wykonano żadnych robót regulacyjnych na W. (niesporne).

Także w 2002 r. (…) w W. wskazywał na zbyt małe środki finansowe (k. 6266-6268).

W latach 2003 r. i 2004 r. (…) w W. wykonał m.in.:

– remont budowli regulacyjnych na W. w miejscowości B.; tama równoległa,

– remont ubezpieczenia brzegu W. i przetamowania w W.,

– remont budowli regulacyjnych na W. w W.; ostrogi,

– dalsze prace remontowe stopnia wodnego W.,

– roboty pogłębiarskie na zbiorniku W. w rejonie P. związane z pogłębieniem czaszy zbiornika na odcinkach w rejonie P. i B., w wyniku których zlikwidowano na rzece W. obszar zatorogenny oraz poprawiono warunki tranzytowe dla żeglugi,

– konserwację systemu melioracyjnego na zawalu Zbiornika W. W. na obiektach zlokalizowanych na terenie Nadzoru Wodnego W. i P. oraz w partii cofkowej zbiornika w D. O.,

– remont siedmiu ostróg, wykonanie opaski brzegowej (niesporne).

W Dolinie I.-D., w latach 2004-2006, wykonano następujące prace:

– wyremontowano suchy Zbiornik T. w gm. G. i S. o poj. 5,1 mln m3;

– utworzono 1 mln m3 rezerwy powodziowej w jez. Z., co zostało skutecznie wykorzystane podczas powodzi w D. I.-D. w 2010 r.;

– podejmowano próby przegrodzenia Doliny I.-D. (niesporne).

Nadto, Wydziały O., Eksploatacji, Katastru oraz Inspektoratów (…) w W. w 2004 r. wykonały „Analizę stanu ochrony przed powodzią w rejonie środkowej W.”, na podstawie art. 92 ust. 1 pkt 1 Prawa wodnego (Sprawozdanie z realizacji zadań (…) w W. w 2003 r.k. 6269-6273; 6274).

W Sprawozdaniu z realizacji zadań za 2005 r. (…) w W. wskazał m.in., że występowały utrudnienia w realizacji robót statutowych w 2005 r. związane z blokowaniem procesu inwestycyjnego przez organizacje ekologiczne, zawiązane z dodatkowymi procedurami uzgadniającymi oraz koniecznością wykonania dodatkowych opracowań. Nadto, w związku z brakiem wystarczających środków finansowych (…) nie było w stanie wykonać dwukrotnego koszenia skarp rowów odwadniających zawale zbiorników wodnych m.in. we W., odmuleń wszystkich zbiorników wyrównawczych pompowni, dokonać wszystkich potrzeb remontowych w administrowanych budynkach (Sprawozdanie z realizacji zadań (…) w W. w 2005 r., k. 6278-6281).

W 2006 r. (…) w W. wykonał głównie dalsze prace remontowe stopnia wodnego we W. W corocznym sprawozdaniu (…) podkreślił, że brakuje środków budżetowych na pełne pokrycie zakresu prac, wyszczególnionych jako pilne w protokołach z okresowych przeglądów urządzeń piętrzących. Sytuacja taka stwarza zagrożenie powodziowe, utratę bezpieczeństwa jak również dekapitalizację budowli wodnych. Procedury przygotowania do realizacji zadań w zakresie należytego utrzymywania stanu technicznego koryt rzecznych (drożność, zabezpieczenia brzegów) są bardzo długotrwałe głównie z uwagi na konieczność wykonywania ocen środowiskowych, w tym dla obsługi Natura 2000 oraz z uwagi na permanentne odwoływanie się organizacji ekologicznych od decyzji. Narasta problem zagrożenia bezpieczeństwa powodziowego spowodowanego szkodliwą działalnością bobrów w pobliżu urządzeń wodnych, zwłaszcza w rejonie zapór bocznych i wałów przeciwpowodziowych (Informacja o realizacji zadań (…) w W. w 2006 r.k. 6282-6285v).

W sprawozdaniu za 2007 r. (…) w W. ponownie podkreślił niedostateczną ilość środków finansowych w stosunku do potrzeb oraz problemy stwarzane przez organizacje ekologiczne. Wyjaśnił, że (…) w W. przygotowało i zgłosiło do programu operacyjnego Infrastruktura i środowisko 5 projektów, w tym dwa duże: „Zwiększenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego rz. W. od K. do P.” oraz „Zwiększenie naturalnej retencji rz. W. w rejonie W.”, które nie zostały przyjęte przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Dlatego (…) przygotowuje 8 mniejszych projektów (Sprawozdanie z realizacji zadań (…) w W. w 2007 r.k. 6286-6288).

W sprawozdaniu za 2008 r. (…) w W. podkreślił, że niedostateczna ilość środków finansowych w stosunku do potrzeb w zakresie inwestycji, remontów a także bieżącej eksploatacji obiektów hydrotechnicznych utrudnia lub wręcz uniemożliwia utrzymanie administrowanych obiektów w dobrym stanie technicznym, uniemożliwia również realizację zadań wynikających z nakazów Wojewódzkich Inspektorów Nadzoru Budowlanego i Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Drastyczne ograniczenie środków budżetowych na gospodarkę wodną, trwające od wielu lat, nie pozwala na wypełnianie w pełni obowiązków statutowych przez (…), określonych w ustawie Prawo wodne. Skala potrzeb w zakresie utrzymania, w należytym stanie koryt cieków i urządzeń wodnych z powodu nie dofinasowania z roku na rok rośnie. Przyznane środki budżetowe na 2009 rok ledwie wystarczą na pokrycie kosztów (Informacja o działalności (…) w W. w 2008 r.k. 6289-6292).

W sprawozdaniu z realizacji zadań w 2009 r. (…) w W. podkreślił, że wypełnianie obowiązku statutowych (…) w W. (art. 26 Prawa wodnego) w zakresie utrzymania wód limitowane jest wielkością przydzielanych środków budżetowych, które w ostatnich latach są drastycznie ograniczane. Spośród 71 zdań zrealizowanych w 2009 r., tylko 3 zadania dotyczyły utrzymania rzek. Z przeglądów okresowych budowli regulacyjnych i własnych analiz wynika, że około 32% budowli regulacyjnych wymaga remontu a około 14% całkowitej odbudowy. Ilość miejsc erodowanych brzegów wymagających pilnego zabezpieczenia wynosi 70. Liczne erozje brzegów zagrażają bezpieczeństwu wałów przeciwpowodziowych. Niepokojący jest fakt, że brak środków budżetowych uniemożliwia realizację zadań wynikających z pozwoleń wodno-prawnych, tj.: systematycznie wykonywanie niezbędnych prac bagrowniczych w zbiorniku (…) oraz w cofkowym odcinku W. w celu zachowania odpowiednich warunków dla lodołamania i spływu lodów, jak również dla zwiększenia zabezpieczenia powodziowego doliny, decyzja OS.OW.6811-7/00/01 z dnia 14 grudnia 2001 r. (Sprawozdanie z działalności (…) w W. w 2009 r.k. 6293-6297). Analogiczne wnioski zawarto w Sprawozdaniu z realizacji zadań za 2010 r. (Sprawozdanie z działalności (…) w W. w 2010 r.k. 6298-6302; wykaz przeprowadzonych prac i ich koszt k. 6303-6314).

E. „Strategia Gospodarki Wodnej” z 2005 r.

W dniu 13 września 2005 r. Rada Ministrów przyjęła „Strategię Gospodarki Wodnej” opracowaną w ramach Ministerstwa Środowiska (k. 5690-5714), której celem było m.in. zbudowanie sprawnie działającego systemu, który zwiększy bezpieczeństwo powodziowe kraju. Podkreślono, że ochrona przeciwpowodziowa to obowiązek publiczny, który musi być realizowany zarówno przez jednostki administracji rządowej, jak i samorządowej. Skuteczność ochrony przeciwpowodziowej jest ograniczona z powodu niedostatecznych nakładów na utrzymanie obiektów oraz inwestycje, a także w wyniku braku przykładania należytego znaczenia do działań prewencyjnych. Wielkim problemem gospodarki wodnej jest dramatycznie niski, i nadal się obniżający, poziom nakładów na utrzymanie majątku, w tym zwłaszcza budowli hydrotechnicznych, co w niektórych przypadkach grozi katastrofami budowlanymi. Stan taki powoduje istotne zwiększenie prawdopodobieństwa strat materialnych i ofiar w wyniku powodzi. Powodzie są zjawiskiem nieuchronnym, można je natomiast znacznie ograniczyć za pomocą urządzeń, którymi są: wały przeciwpowodziowe, zbiorniki retencyjne i suche oraz poldery. Na poprawę bezpieczeństwa przeciwpowodziowego wpływają także: właściwe przygotowanie koryt rzecznych, ograniczenia zabudowy i skuteczne akcje ratunkowe. Podniesione skuteczności ochrony przed powodzią zamierza się osiągnąć poprzez:

– opracowanie planów ochrony przeciwpowodziowej;

– właściwe utrzymanie koryt rzecznych i stworzenie warunków dla swobodnego spływu wód powodziowych i lodów;

– zwiększenie retencji dolinowej rzek (wyznaczenie obszarów zlewowych i polderów);

– stymulowanie działań zatrzymujących wodę w glebie poprzez modernizację melioracji szczegółowych (nawadnianie);

– poprawę stanu technicznego budowli hydrotechnicznych zagrażających bezpieczeństwu, w tym obowiązkowe wykonywanie robót remontowych i modernizacyjnych na podstawie monitoringu sprawności technicznej;

– budowę i modernizację urządzeń przeciwpowodziowych (zbiorników, stopni, wałów przeciwpowodziowych, polderów);

– utrzymanie rzek i związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie technicznym; odnowienie floty lodołamaczy dla zapewnienia swobodnego spływu wód W. i O. w okresach zlodzenia;

– komunalizację wałów przeciwpowodziowych (ewentualna sugestia przekazywania obwałowań samorządom lokalnym w celu poprawy ich utrzymania i konserwacji);

– tworzenie systemu obowiązkowych ubezpieczeń majątku od powodzi.

Istotną rolę w realizacji ww. planów miały spełnić plany ochrony przeciwpowodziowej, które miały być ukończone w 2007 r. (k. 5690-5714).

F. Zagrożenie wywołane działalnością bobrów.

W 2005 r. na zamówienie Ministra Środowiska dr A. C. wykonał „Analizę dotychczasowych rodzajów i rozmiaru szkód wyrządzanych przez bobry ((…)) oraz stosowanie metod rozwiązywania sytuacji konfliktowych”. W ramach tego opracowania wskazano, że populacja bobrów wynosi w Polsce ok. 30-35.000 sztuk. Przy czym, na przeważającej powierzchni kraju zagęszczenie bobrów jest wciąż bardzo niskie. W przypadku sprzyjających warunków środowiska powinien zachodzić dalszy wzrost populacji. Daleko jeszcze do wysycenia środowiska, szczególnie w Polsce centralnej, zachodniej południowej. Podkreślono, że bobry bytują jedynie w bezpośredniej bliskości cieków wodnych. Postulowano, że nowe inwestycje budowlane powinny być tak projektowane i realizowane, by zawczasu zapobiegać możliwości ich niszczenia przez bobry. Wały przeciwpowodziowe można przynajmniej o kilkanaście metrów odsunąć od starorzeczy lub na granicy z nimi zbudować szerszą, dodatkową koronę umożliwiającą kopanie nor przez bobry i inne zwierzęta, a trwale odgrodzoną od wału właściwego. Można także aktywnie zapobiegać kolonizacji przez bobry nowych obszarów np. poprzez utrzymanie niskiej roślinności na nasypach, groblach lub wałach przeciwpowodziowych – poprzez jej koszenie. Wały przeciwpowodziowe najlepiej chronić przed kopaniem w nich nor przez bobry poprzez wykładanie siatek metalowych lub grodzenie, zwłaszcza odcinków, które graniczą bezpośrednio z rzeką bądź starorzeczami o utrzymującym się przez cały rok poziomie wody (k. 5236-5283). Wskazania te nie zostały zrealizowane w ramach prac związanych z modernizacją wałów przeciwpowodziowych w Ś. w 2007 r. (niesporne).

G. Działania podejmowane przez (…) w latach 2006-maj 2010 r.

W latach 2006-2010 (…) w W. zrealizował szereg zadań w obrębie koryta rz. W. na odcinku od Zbiornika Wodnego we W. do W. (zestawienie k. 6853-6856) w tym m.in.:

– wykonanie opracowania pn. „Projekt budowlany i wykonawczy poprzedzony aktualizacją koncepcji programowo-przestrzennej ze studium wykonalności rozbudowy zapory bocznej B. i rozbudowy wałów wstecznych S. i lewego wału R.” m.in. rozbudowa zapory bocznej zbiornika wodnego W. w P. B. – umowa z 29 sierpnia 2008 r. (k. 6858-6859);

– wykonanie opracowania pn. „Projekt budowlany i wykonawczy przebudowy i remontu obiektów Stopnia Wodnego W.: zapory czołowej, systemu kontrolno-pomiarowego ((…)), jazu, śluzy z awanportami oraz przepławki dla ryb-poprzedzony koncepcją rozwiązań projektowych i studium wykonalności” – umowa z 02.062009 r. (k. 6860-6863);

– prace remontowe stopnia wodnego we W. z udrożnieniem koryta bocznego rzeki W. (k. 6863-6870, 6912-6928, 6953-6992, 7005-7022, 7052-7058, 7171-7179, 7196-7205, 7369-7391, 7438-7462);

– akcje lodołamania (k. 6870-6897, 7023-7051, 7085-7093, 7222-7248, 7336-7368);

– montaż i demontaż przegród przeciwśryżowych (k. 6897-6911, 7059-7073, 7094-7109, 7206-7221, 7369-7391);

– konserwację systemów melioracyjnych, w tym: ścinanie i karczowanie krzaków, odmulanie namułów (k. 6929-6952, 7129-7170, 7180-7195, 7249-7304, 7392-7437);

– zabezpieczenie brzegu rz. W. przed erozją (k. 6993-7004);

– odmulenie wnęki belki progowej na branie przeciwpowodziowej w P. (k. 7074-7078);

– konserwacja Kanału A na terenie Nadzoru Wodnego W. (k. 7079-7084);

– ubezpieczenie brzegu Zbiornika (…) (k. 7110-7128);

– ubezpieczenie skarpy w W. (k. 7305-7335).

H. Prace modernizacyjne wału w Ś. z 2007 r.

Odcinek rzeki W. nieco powyżej Ś. jest obszarem zatorogennym (zeznania świadków: K. G. k. 7518, czas adnotacji 01:58:08; R. W. k. 9305, czas adnotacji 00:48:46). Tu, w okresie zimowo – wiosennym, gdy jest pochód kry lodowej, tworzą się zatory, grożące powodzią, podobną do tej jaka wystąpiła w 1982 r. (zeznania świadka L. B. (2) k. 7526, czas adnotacji 05:07:59).

Wał w rejonie Ś. został przebudowany w 1985 r. W latach 1 982 i 1985 na całej długości wykonano badania kontrolne jakości zagęszczenia gruntu (laboratorium (…)). W 1985 r. stwierdzono, że jakość prac przy zagęszczeniu nasypu jest bardzo dobra. Jednakże już w 2007 r. wystąpiła konieczność wykonania przebudowy i modernizacji. W 2005 r. dwa razy wystąpiła bowiem powódź i szkody. Stan wałów był tak zły, że potrzebowały modernizacji. Dlatego wykonano dokumentację techniczną i projekt przebudowy. W tym celu projektant badał stan wałów. W 2007 r. wykonano przebudowę i modernizację wału w Ś. Od 2007 r. do 2010 r. administrator i komisje, które dokonywały przeglądów, stwierdzały, że stan techniczny obwałowania jest dobry. Robiono bardzo dokładne oględziny wizualne wału. W 2007 r. poza zmodernizowanym odcinkiem nie było badań geotechnicznych. Także pomiędzy 1985 r. a 2005 r. oraz po 2007 r. nie było szczegółowych badań wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11089v, czas adnotacji 01:39:51). Były tylko badania okresowe dwa razy do roku – wizualne (k. 11089v, czas adnotacji 01:51:32).

Podczas kumulacji rzeki W. w kwietniu 2006 r., która była niższa jedynie o 60 cm niż w czasie powodzi 1982 r., ponowił się przeciek w wale na odcinku ok. 200 m w Ś., zagrażający stateczności wału. Zlokalizowano też 6 uszkodzeń wału przez bobry. Zostały one naprawione niezwłocznie (k. 6687). Natomiast naprawa wału nastąpiła w ramach zadania p.n. ” Przebudowa (modernizacja) wału przeciwpowodziowego w k.m. 21+650-21-100 odc. Ś. w tym likwidacja szkód powodziowych w k.m. 21+650-22+050 „. W dniu 27 października 2007 r. Inwestor – (…) w W. dokonał odbioru końcowego tego zadania inwestycyjnego. W jego ramach wykonano przebudowę (modernizację) wału przeciwpowodziowego w k.m. 21+850-22+050 poprzez: wykonanie przesłony przeciwfiltracyjnej metodą iniekcji na długości 200 mb (głębokości 12 m). Ponadto, na skarpie ławy przywałowej w k.m. wału 21+910-21+990 wykonano drenaż naskarpowy z filtrem odwrotnym – dł.80 mb. Remont nawierzchni istniejącej drogi przywałowej wykonano w k.m. wału 22+490-25-100 tj. na długości 2610 mb. Humusowanie z obsiewaniem skarpy wału przeciwpowodziowego wykonano w k.m. 22+758-25+100, wykonano również ubezpieczenie płytami PA II na rowie H-1. Roboty były wykonywane w okresie od 6 września 2006 r. do 20 sierpnia 2007 r. Jakość robót oceniono jako dobry. Kosztorys robót wyniósł 849.855,48 zł (k. 2372-2374; Ocena bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w powiecie (…) w W. k. 6683-6690; k. 6716-6845).

Wykonana przesłona przeciwfiltracyjne nie sięgała do miejsca, w którym doszło do przerwania wału w maju 2010 r. Tym samym, odcinek ten nie był też zabezpieczony przed działalnością bobrów (niesporne).

I. Analiza stanu międzywala w rejonie Doliny I.-D., w okolicy Ś. przed majem 2010 r.

Międzywale w rejonie Doliny I.-D. m.in. na wysokości Ś. było zakrzaczone i zadrzewione (zeznania członków grupy: L. B. (1) k. 5897v, czas adnotacji 00:30:36, 00:30:36, 00:32:49; D. K. k. 5897v, czas adnotacji 00:39:15, 00:41:09; J. S. k. 5898, czas adnotacji 00:53:43; L. Ż. (1) k. 5898v, czas adnotacji 00:57:03, 00:59:26; C. G. k. 9252, czas adnotacji 01:08:59; P. K. (1) k. 9252v, czas adnotacji 01:21:14; R. O. k. 9253v-9254, czas adnotacji 01:48:39, 01:50:00, 02:21:39, 02:23:40 oraz zeznania świadków: J. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:17:26; K. G. k. 7518, czas adnotacji 01:55:15; A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:31:19; S. M. k. 7522, czas adnotacji 03:29:28; świadka M. N. (2) k. 7524, czas adnotacji 04:21:21; W. C. k. 9065, czas adnotacji 01:03:39; R. W. k. 9304-9345, czas adnotacji 00:21:41, 00:45:08; zeznania powódki W. S. (1) k. 9305v, czas adnotacji 01:01:13). Od strony odwodnej drzewa rosły w odległości ok. 1-2 od stopy wału (zeznania świadka S. M. k. 7522, czas adnotacji 03:43:43). Nie były jednak realizowane systemowe wycinki drzew (zeznania świadka L. B. (2) k. 7525, czas adnotacji 04:48:37; L. B. (2) k. 7526, czas adnotacji 05:10:59). Przeprowadzano jedynie drobne wycinki drzew (zeznania świadka D. T. k. 9069, czas adnotacji 02:45:11).

Zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala zaburzało przepływ wody w rzece, z uwagi na zwiększenie się szorstkości, w czasie, gdy poziom wody się zwiększał (zeznania świadków: A. B. k. 7515v, czas adnotacji 00:51:57; W. C. k. 9065, czas adnotacji 01:03:39).

Jednocześnie część specjalistów z (…), (…), Starostwa Powiatowego w P. uważało, że drzewa w międzywalu mają korzystny wpływ na bezpieczeństwo wału, gdyż podczas przepływu lodu zapobiegają niszczeniu wałów, stanowiąc naturalną osłonę przed uderzeniami kry w wał. Dlatego w międzywalu pozostawiano grube drzewa, aby stanowiły ochronę wału (zeznania świadków: S. M. k. 7522, czas adnotacji 03:29:28; L. B. (2) k. 7526, czas adnotacji 05:09:34, 05:10:59; W. C. k. 9065, czas adnotacji 01:03:39; D. T. k. 9069v, czas adnotacji 03:13:44; H. J. k. 9250v, czas adnotacji 00:34:50). Realizowano tym samym założenia przyjęte w „Koncepcji programowo-przestrzennej regulacji W. w k.m. 594-601”.

Od kilkunastu lat w rejonie Ś. były wykonywane prace konserwacyjne międzywala polegające jedynie na ścinaniu trawy porastającej wał i samosiejek. Początkowo odbywało się to dwa razy w roku. Natomiast w latach poprzedzających powódź raz w roku. M. na przełomie: czerwca – lipca lub października – listopada (zeznania członków grupy: D. K. k. 5898, czas adnotacji 00:41:09, 00:45:26; L. Ż. (1) k. 5898v, czas adnotacji 00:55:30, 00:58:09, 01:00:15; C. G. k. 9251v, czas adnotacji 00:57:37; P. K. (1) k. 9252v, czas adnotacji 01:17:45; R. O. k. 9253v, czas adnotacji 01:53:11 oraz świadków: A. G. k. 7519-7520, czas adnotacji 02:35:30, 02:38:44, 02:44:38; S. K. k. 9065v, czas adnotacji 01:14:16; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:22:46; zeznania powódki W. S. (1) k. 9305v, czas adnotacji 00:57:16).

Drzewa rosnące przy stopie wału utrudniały mechaniczne koszenie trawy i krzewów na wale. Dlatego, w tych miejscach krzewy były wycinane odręcznie, zwłaszcza na narzutach kamiennych, przez pracowników (…) (zeznania świadków: J. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:21:19; M. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:22:22; K. G. k. 7518-7518v, czas adnotacji 02:01:57).

W rejonie przerwania wału w Ś. nie było drzew i dużych krzewów na wale przed powodzią majową 2010 r. Zdarzały się drobne krzewy (zeznania świadków: M. B. k. 7517, czas adnotacji 01:26:16; K. G. k. 7518, czas adnotacji 02:00:58; M. J. (2) k. 7520v, czas adnotacji 02:58:23).

Na wysokości przerwania wału w Ś. nie było ostróg. Były one w górnej części Doliny I.-D., ale zamulone (zeznania świadka A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:20:33). Ostrogi służyły ukierunkowaniu strumienia wody w rzece, aby była głębokość tranzytowa tzn., aby był przepływ rzeki i samoczynne pogłębienie rzeki (zeznania świadka: A. B. k. 7515v czas adnotacji 01:00:40).

Przed powodzią 2010 r. (od ok. 2000 r.) stan techniczny: pompowni (przepompowujących wodę filtracyjną z zawala do kanałów, a dalej do rzeki), śluz (odprowadzających grawitacyjnie wodę z zawala do rzeki) jazów (służących do piętrzenia wody w kanałach i na rzekach dopływowych) i sieć rowów odwadniających – jako elementy systemu odwadniającego zawale, na odcinku od P. do D. był dobry. Naprawy były usuwane na bieżąco. Bezpośrednio przed powodzią zostały zamknięte wszystkie śluzy, aby uniemożliwić przepływ wody z międzywala na zawale (zeznania świadków: J. B. k. 7516, czas adnotacji 01:03:28, 01:05:21, 01:06:24, 01:09:14, 01:10:58; M. B. k. 7517, czas adnotacji 01:28:02; K. G. k. 7517-7517v, czas adnotacji 01:34:08-01:37:23; A. G. k. 7518v, czas adnotacji 02:08:34, 02.09.04; M. J. (2) k. 7520v, czas adnotacji 02:51:29, 02:53:19; opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)). Podstawowe elementy systemu (pompownie, kanały) były w dobrym stanie technicznym, ich remonty generalnie przeprowadzano ok. 15 lat przed powodzią 2010 r. Zwykle wyższy poziom wody na zawalu podczas wezbrania (gdyby np. nie działały pompy) stwarza korzystniejsze warunki dla stateczności wału (mniejsza różnica poziomu wody, zmniejszona filtracja przez wał i jego podłoże) (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

J. Działania podejmowane po opadnięciu wód wezbraniowych z marca 2010 r.

Bobry uaktywniały swoją działalność na wałach, gdy wzbierająca woda zalewała wyspy, na których bytowały. Wówczas bobry uciekały na ląd. Dlatego budowały nory w wałach przeciwpowodziowych (zeznania świadka A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:15:14).

Po opadnięciu wód wezbraniowych pracownicy (…) doraźnie, samodzielnie, dokonywali oceny stanu technicznego wałów. Jeżeli zlokalizowali nory bobrowe lub drobne uszkodzenia wałów spowodowane np. przez quady, motocykle, to samodzielnie, doraźnie zabezpieczali uszkodzenia workami z piaskiem – przed docelową naprawą. O sposobie zabezpieczenia decydował ich przełożony. Dziury bobrowe były rozkopywane. Następnie, w to miejsce dosypywano piasek i warstwę humusu. Miejsce to obsiewano trawą. Jeżeli uszkodzenia były większe, to naprawy wykonywała firma zewnętrzna (zeznania świadków: J. B. k. 7516, czas adnotacji 01:10:56, 01:12:43; M. B. k. 7516v-7517, czas adnotacji 01:22:22, 01:24:40; A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:15:14; zeznania świadka M. N. (2) k. 7523v, czas adnotacji 04:09:03).

Jeśli nora bobrowa była wykryta w czasie wezbrania wody, wówczas była zabezpieczana jedynie doraźnie (zeznania świadka K. G. k. 7517v, czas adnotacji 01:43:49).

W ramach współpracy (…) (administrujący wały) i (…) ustalali działania mające na celu: naprawę wałów od strony odwodnej (np. uszkodzeń dokonanych przez bobry), zabezpieczanie miejsc, w których koryto rzeki niebezpiecznie zbliżało się do podstawy wału (zeznania świadków: M. N. (2) k. 7523v, czas adnotacji 04:12:41, 04:14:22; L. B. (2) k. 7524v, czas adnotacji 04:37:28).

(…) w swoich działaniach koncentrował się na ograniczaniu skutków powodzi. Na ten cel występował o przyznanie dodatkowych środków finansowych. Nie prowadził prac mających na celu opracowanie długofalowego planu ochrony przed powodzią oraz w celu jego realizacji (zeznania świadka M. N. (2) k. 7523v, czas adnotacji 04:15:46, 04:16:48).

Także (…) nie przygotowywał kompleksowych planów ochrony przed powodzią. Dominował pogląd, że powódź jest zjawiskiem losowym. Dlatego działania w tym przedmiocie ograniczały się do analizy danych historycznych z poprzednich powodzi; pomimo tego, że stan Doliny I.-D. uległ zmianie po wybudowaniu Zbiornika (…) (zeznania świadka L. B. (2) k. 7525, czas adnotacji 04:50:15).

Poprawa warunków przepływu wód mogła nastąpić jedynie poprzez systemową regulację rzeki (zeznania świadka L. B. (2) k. 7525v, czas adnotacji 04:52:51, 04:54:02). Dla osiągnięcia tego celu niewystarczające były jedynie prace bagrownicze (zeznania świadka L. B. (2) k. 7526v, czas adnotacji 05:24:35).

K. Przeglądy coroczne, pięcioletnie, doraźne – wałów przeciwpowodziowych.

W okresie do 2010 r. (…) w W. Oddział w P.; przy udziale przedstawicieli: Starostwa Powiatowego P., Urzędu Gminy S., Urzędu Gminy G.; przeprowadzał coroczne – wiosenne lub jesienne przeglądy okresowe wałów przeciwpowodziowych m.in. w gminach: G. i S., dotyczące wykonanych oraz planowanych robót konserwacyjnych. Przebiegały w ten sposób, że pracownicy (…) przejeżdżali wzdłuż wału i wizualnie oceniali, czy konieczne są do wykonania jakieś prace naprawcze. Wcześniej ustalano, czy przedstawiciele gmin mają swoje uwagi i zastrzeżenia. W takich miejscach ocena wizualna była bardziej szczegółowa. Jeśli, w toku przeglądu, zlecano wykonanie prac naprawczych, to nad sposobem ich wykonania czuwał kierownik lub inspektor (…). Oni bywali na wale kilkanaście razy w roku (zeznania świadków: K. G. k. 7517v, czas adnotacji 01:37:23; S. M. k. 7521v, czas adnotacji 03:14:43).

Przeglądy okresowe oraz tzw. pięcioletnie przeprowadzał A. G. koordynator ds. technicznych (…). Protokoły przeglądów były przekazywane Gminom, Dyrekcji (…), Wojewodzie (…), (…) (zeznania świadka S. M. k. 752-7521v, czas adnotacji 03:02:21, 03:14:43).

W ramach przeglądów corocznych sprawdzano też, czy przeprowadzono: wykoszenie wału wraz z wygrabieniem, wycięcie krzaków. Zalecano w kolejnych latach: wysiew nawozów i mieszanki traw. Podkreślano, że występuje słaby porost traw na wale. W wynikach przeglądów podkreślano, że stan wału jest dobry. Wskazywano, że przeglądy są dokonywane w myśl art. 62 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo budowlane. Nadto, że:

– w dniu 20 listopada 2000 r. – w 2000 r. naprawiano 3 wyrwy spowodowane uszkodzeniem skarp przez bobry. Istnieje niebezpieczeństwo dalszych uszkodzeń wału przez bobry (k. 10604-10605);

– w dniu 12 listopada 2001 r. – w 2001 r. naprawiano 40 wyrw spowodowanych uszkodzeniem skarp przez bobry (k. 10606-10607);

– w dniu 10-11 października 2002 r. – w 2002 r. naprawiano 4 wyrwy spowodowane uszkodzeniem skarp przez bobry (k. 10608-10609);

– w dniu 19 listopada 2003 r. – nie stwierdzono w 2003 r. uszkodzeń wału przez bobry (k. 10610-10611);

– w dniu 17 maja 2004 r. – w rejonie wsi Ś. zlokalizowany ubytek gruntu w skarpie odpowietrznej wału. Występują tu też ubytki w nawierzchni ławy przywałowej oraz słaby porost traw. Na terenie wsi Ś. na długości ok. 300 m występuje postępująca erozja brzegowa (odległość ok. 70 m od wału) (k. 10616-10618);

– w dniu 11 października 2004 r. – z uwagi na niewystarczające nakłady finansowe wykoszenie nie jest wykonywane na skarpie odpowietrznej wału W. Na terenie wsi Ś. występują ubytki w nawierzchni ławy przywałowej oraz ubytek gruntu w skarpie odpowietrznej wału. Ustalono jednak, że wał W. jest sprawny technicznie i nadaje się do użytku. Na terenie wsi Ś. na długości około 300 m występuje postępująca erozja brzegowa (k. 10612-10615);

– w dniu 24 maja 2005 r. – powtórzono wcześniejsze uwagi (k. 10619-10621);

– w dniu 27 października 2005 r. – nadal występowało uszkodzenie nawierzchni ławy przywałowej na odcinku W.-Ś. (3 km). Wskazano, że zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala powoduje utrudniony przepływ, co skutkuje skierowaniem prądu wody na korpus wału. W kilometrze rzeki 609 pod wałem oraz w międzywalu i zawalu jest bardzo przepuszczalne podłoże (k. 10622-10624);

– w dniu 15 maja 2006 r. (wiosenny) – korpus wału jest w dobrym stanie. Wystąpiło jedno przebicie hydrauliczne. Zlokalizowano w czterech punktach dziury po bobrach. W k.m. 603,7 zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala oraz wyspy w nurcie rzeki utrudniają przepływ, co skutkuje kierowanie się nurtu w kierunku brzegu rzeki, występowanie oberwisk na brzegach rzeki. Podkreślono, że brak było środków finansowych na zalecane humusowanie skarpy wału i podsiew traw na wale (k. 10625-10627; 2380-2381);

– w dniu 15 listopada 2006 r. (jesienny) – w toku były prace związane z wykonaniem iniekcji wałowej, zabudową iniekcji, drenażu naskarpowego (filtr odwodny), roboty remontowe nawierzchni korony ławy przywałowej. Ponowie stwierdzono, że w k.m. 603,7 zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala oraz wyspy w nurcie rzeki utrudniają przepływ, co skutkuje kierowanie się nurtu w kierunku brzegu rzeki występowanie oberwisk na brzegach rzeki (k. 2382-2383). Część tych usterek naprawiono. Przeprowadzono wykoszenie traw (protokoły powykonawcze k. 2384-2485, kosztorys k. 2386-2386v; 10628-10630);

– w dniu 16 maja 2007 r. (wiosenny) – w k.m. 603,7 zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala oraz wyspy w nurcie rzeki utrudniają przepływ, co skutkuje kierowanie się nurtu w kierunku brzegu rzeki występowanie oberwisk na brzegach rzeki (k. 2367-2367v; 10631-10632);

– w dniu 12 listopada 2007 r. (jesienny) – w k.m. 603,7 zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala oraz wyspy w nurcie rzeki utrudniają przepływ, co skutkuje kierowanie się nurtu w kierunku brzegu rzeki występowanie oberwisk na brzegach rzeki (k. 10633-10635; 2368-2369). Przeprowadzono wykoszenie traw (protokół k. 2390-2390v, kosztorys k. 2991-2991v);

– w dniu 29 kwietnia 2008 r. (wiosenny) – w k.m. 603,7 zadrzewienie i zakrzaczenie międzywala oraz wyspy w nurcie rzeki utrudniają przepływ, co skutkuje kierowanie się nurtu w kierunku brzegu rzeki powodując ich erozję. Nadto, wskazano, że stan rowów przywałowych jest dobry oprócz R. K., które wymagają odbudowy (k. 2392-2393v);

– w dniu 18 listopada 2008 r. (jesienny) – międzywale jest zakrzaczone w rejonie k.m. wału 19+000, tj. na granicy gm. S. i I.; rzeka W. powoduje erozję brzegu i zbliża się do korony wału wzdłuż wału; od strony W. występuje zakrzaczenie, które uniemożliwia wykonywanie konserwacji; pojedyncze krzaki zaczynają rosnąć na skarpie wału. Stan rowów odprowadzających wody z drenażu dobry z wyjątkiem kompleksu R. K., które wymagają odbudowy. Stwierdzono konieczność dokonania m.in. wycinki krzaków pasem 3 m od strony rzeki W. na odcinkach umocnionych narzutem kamiennym. Ustalono, że zakres wycinki zostanie określony szczegółowo, jak zostaną przyznane środki (k. 10636-10639; 2394-2395v; 2879-2882). Część prac wykonano m.in. wykoszenie porostów przeprowadzono mechanicznie i ręcznie (protokół k. 2396-2396v, 2398-2398v, kosztorys k. 2397-2397v, 2398-2398v);

– w dniach: 23 kwietnia 2009 r. i 5 maja 2009 r. (wiosenny) – w kwietniu 2009 r. zabudowano dziurę po bobrach w miejscowości D. Międzywale jest zakrzaczone; w k.m. 19+000 na granicy gmin S. – I. rzeka W. powoduje erozję brzegu, a tym samym zbliża się do wału. Wzdłuż wału od strony odwodnej rosną krzaki i drzewa utrudniające wykonywanie konserwacji. Pojedyncze krzaki zaczynają rosnąć na skarpie odwodnej. Stan rowów odwadniających-odprowadzających drenaż dobry z wyjątkiem R. K., które wymagają wykonania konserwacji gruntownej. Ustalono, że zakres wycinki krzaków oraz drzew pasem 3 m od strony odwodnej zostanie określono szczegółowo po przyznaniu środków (k.2400-2401; 314-317);

– w dniu 22 października 2009 r. (jesienny)” pięcioletni i roczny” (na mocy art. 62 ust. 1 pkt 1 i 2 Prawa wodnego) wału I.-D. w k.m. 19+000-35+215. Ustalono wówczas, że w poprzednim roku zabudowano wyrwę bobrową. Ponowienie powtórzono, że międzywale jest zakrzaczone; w k.m. 19+000 na granicy gmin S. – I. rzeka W. powoduje erozję brzegu, a tym samym zbliża się do korpusu wału (od roku ubiegłego nie zwiększyło się). Wzdłuż wału od strony odwodnej występuje zakrzaczenie oraz zadrzewienie utrudniające wykonywanie konserwacji. Pojedyncze krzaki zaczynają rosnąć na skarpach. Stan rowów odprowadzających drenaż dobry z wyjątkiem R. K., które wymagają wykonania konserwacji gruntownej. Ustalono, że wycięcie krzaków oraz drzew w międzywalu w celu umożliwienia konserwacji zostanie szczegółowo określone jeśli zostaną przyznane środki. Zalecono: humusowanie; wykoszenie skarp, korny i ław; wycięcie krzaków oraz drzew w międzywalu; wycięcie pojedynczych krzaków na skarpie oraz ławie wału (k.1402-1404; 10935-10936). Podczas tego przeglądu jesiennego 2009 r. nie stwierdzono w wałach nor bobrowych. Jedynie uszkodzenia wału wywołane przez lisy (zeznania świadka H. J. k. 9250, czas adnotacji 00:17:49). Częściowo wykonano prace m.in. zabudowano wyrwę po bobrach (k. 10640-10643; 2405-2406, 2410-2411; kosztorys k. 2407-2409, 2412-2413; 319-322);

– w dniu 28 kwietnia 2010 r. (wiosenny) po zatorze lodowym zimy 2009/marzec 2010. Wskazano w nim, że w poprzednim roku dokonano zabudowy 1 wyrwy po bobrach. Stan korpusu i budowli jest dobry. Występują drobne uszkodzenia skarpy odwodnej powstałe w wyniku spływu kry w okresie wiosennym oraz dziury bobrowe powstałe w wyniku podwyższonej wody w okresie spływu lodów. Międzywale jest zakrzaczone; wzdłuż wałów od strony odwodnej przy stopie wału porost krzaków oraz lokalnie drzewa, które utrudniają wykonywanie konserwacji wału. W k.m. 19+000 na granicy gmin S. i I. rzeka W. powoduje erozję brzegową, a tym samym zbliża się do korpusu wału. Stan rowów odwadniających-odprowadzających drenaż dobry z wyjątkiem R. K. oraz zamulenia na R. K., które powstało podczas wysokich stanów w okresie spływu kry. Stwierdzono konieczność m.in. zabudowy wyrw bobrowych w 9 miejscach. Natomiast w ramach konserwacji zalecono: wycinanie pojedynczych krzaków na całej długości, średnia gęstość. Nadto, wycinanie krzaków i drzew rosnących wzdłuż wału na stronie odwodnej. Przy czym, określono, że zakres tych prac zostanie określony jeśli zostaną przyznane środki (k. 410-413; 10659-10662; 2414-2415v);

– w dniu 1 czerwca 2010 r. (po powodzi) wskazano, że występuje stan mogący zagrażać bezpieczeństwu. Nie wykonano prac ze względu na przerwanie wału w miejscowości Ś. w k.m. 24+100-24+250 oraz rozkopany wał w celu odprowadzenia wody z zalanych terenów w miejscowości D. w k.m. 34+915-35+115. Stwierdzono występowanie w wale 24 nowych dziur bobrowych. Zalecono obsianie nawozami całego wału w celu poprawienia porostu traw a tym samym umocnienia wału (k. 10644-10648; zdjęcia k. 10649-10658);

– w dniu 28 października 2010 r. wskazano następujący zakres wykonanych prac konserwacyjnych: wykoszono skarpy wału na całej długości; zabudowano dziury bobrowe – 34 szt.; uporządkowano skarpę odwodną; uzupełniono warstwę humusu na skarpie odwodnej; uporządkowano skarpę odpowietrzną; wysiano nawozy na całej długości wału. Podkreślono, że trwają prace naprawcze polegające na zabudowie wyrw w miejscowości D. i Ś. Zlecono opracowanie dokumentacji projektowej pn. ” Likwidacja przecieków wałów przeciwpowodziowych oraz Odcinkowych przesłon przeciwfiltracyjnych i drenaży oraz obwałowania”. Wskazano, że pozostało do zabudowy 5 dziur bobrowych na skarpie odwodnej (k. 10663-10667).

W okresie od 22 października 2008 r. do 18 listopada 2008 r. wykonano przegląd stanu technicznego urządzeń przeciwpowodziowych na terenie powiatu (…). Uczestniczyli w nim przedstawiciele: (…) w W. – Oddziału w P. i Inspektoratu w G., Starostwa Powiatowego w P., Miasta i Gminy G., (…): S., B. i S., przedstawiciele samorządów (…), (…) w W. Zarządu Zlewni W. w W. Inspektoratu W. Nadzoru Wodnego w W., (…) w W. Gospodarstwa (…) w P.; celem określenia stanu technicznego urządzeń przeciwpowodziowych. Stwierdzono wówczas m.in., że występuje tendencja do zmiany kierunku nurtu w k.m. 604-606 w kierunku lewego brzegu i wałów przeciwpowodziowych Doliny I.-D. w rejonie P. gmina S. Nadto, że występują silne procesy erozyjne od strony północnego brzegu K. I. w rejonie P. B. W. na tym odcinku zbliża się w szybkim tempie do wałów przeciwpowodziowych Doliny I.-D. W podsumowaniu przeglądu stwierdzono, że: stan techniczny wałów przeciwpowodziowych ocenia się jako doby i nadający się do użytku; drogi przeciwpowodziowe na ławach przywałowych na prawym brzegu lokalnie wymagają naprawy; pompownia P. – kwalifikuje się do modernizacji. Pozostałe pompownie są technicznie sprawne; konieczne jest podjęcie prac regulacyjnych, zapobiegających erozji brzegowej w k.m. 594-600,4 rzeki W. oraz podjęcie prac pogłębiarskich w rejonie 598-601 rzeki i w strefie cofkowej zbiornika wodnego W. (sprawozdanie (…) w W. Oddziału w P. k. 262-265).

(…) w W. Oddział w P. dokonując „Oceny bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w powiacie (…) z uwzględnieniem corocznego przeglądu wałów” – w październiku 2009 r. stwierdził, że stan techniczny wałów przeciwpowodziowych jest dobry. Urządzenia ochrony przeciwpowodziowej są poddawane, zgodnie z ustawą z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane:

– okresowej kontroli rocznej w postaci przeglądu wiosennego i jesiennego, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego poszczególnych elementów wału przeciwpowodziowego takich jak: korpus wału, podłoże w terenie przeciwległym od strony odwodnej jak i odpowietrznej, międzywale, zawale oraz obszar chroniony, budowle wałowe towarzyszące (pompownie, przepusty, śluzy, przejazdy wałowe, rowy przywałowe, drogi powodziowe i dojazdowe do obwałowań);

– okresowej kontroli, co najmniej raz na 5 lat, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego przydatności do użytku.

Okresowe kontrole są przeprowadzane przy udziale przedstawicieli Starostwa Powiatowego, właściwych urzędów gmin i sołectw oraz nadzorów wodnych (…) W. Dodatkowo wykonywane są kontrole doraźne (k. 6691-6692).

Pracownicy (…), na podstawie zaleceń poprzeglądowych okresowych, dostrzegali potrzebę stosowania prewencyjnego siatek przeciwbobrowych na wałach (zeznania świadka M. N. (2) k. 7524, czas adnotacji 04:24:24). Dopiero jednak po powodzi 2010 r. (…) zaczął instalować na poszczególnych odcinkach wałów siatki na skarpach odwodnych wałów, zabezpieczające przed osiedlaniem się bobrów w wałach przeciwpowodziowych (zeznania świadka A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:35:30; zeznania powódki W. S. (1) k. 9306, czas adnotacji 01:14:08). Poza siatkami na odwodnej stronie wału innym zabezpieczeniem przed uszkodzeniami spowodowanymi przez bobry są przesłony bentonitowo-cementowe (pionowe) w korpusie wału (zeznania świadka K. M. k. 9071v, czas adnotacji 03:52:26). Te zaś były montowane jedynie lokalnie. Nie zawierał ich wał w Ś., na odcinku, który uległ przerwaniu (niesporne).

W dniu 8 maja 2006 r. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, w obecności przedstawiciela (…) w W. Inspektoratu w G., na podstawie art. 80-84a ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane przeprowadził ” Kontrolę wału przeciwpowodziowego lewego rzeki W. I.-D. w k.m. rzeki 605+000 km, wału 19+000-35+220 „. W protokole kontroli wskazano, że obiekt nie był dotychczas kontrolowany przez organy nadzoru budowlanego. Nadto, że do tego dnia przeprowadzono jedynie:

– kontrole roczne (sprawdzenie sprawności technicznej), ostatnia dnia 27 października 2005 r.;

– kontrolę pięcioletnią w dniu 11 października 2004 r. Ta kontrola została wykonana w ramach przeglądu jesiennego. Ustalono w niej, że m.in. w m. Ś. jest na stronie odpowietrznej słaby porost traw, występują ubytki w nawierzchni ławy przywałowej, ubytek gruntu w skarpie odpowietrznej. Wał jest sprawny technicznie (k. 10930-10934).

W toku wykonanej kontroli GUNB stwierdził:

– przebicia hydrauliczne pod stopą wału w k.m. 21+700 zabezpieczone doraźnie workami z piaskiem;

– lokalne uszkodzenia korony obwałowań – w k.m.32+900 do 32+800;

– lokalne uszkodzenia korony ławy – w k.m. 22+000 do 25.000;

– częściowy brak zabezpieczeń (uszkodzenia elementów metalowych) przed wjazdem na koronę budowli (k. 10927-10929; 2369-2371).

Jednakże, kontrola GUNB z 2004 r. została dokonana komisyjnie, ale miała cechy kontroli wizualnej, tak jak kontrola okresowa roczna. Nie mogła dostarczyć pełnej informacji o stanie technicznym korpusu wału i jego podłoża. Taka sama uwaga odnosi się do kontroli (uznanej za pięcioletnią) z 2009 r. Z formalnego punktu widzenia kontrola utrzymania obiektu budowlanego dokonana w dniu 8 maja 2006 r. przez GUNB (protokół kontroli nr (…) utrzymania obiektu budowlanego), nie jest oceną stanu technicznego obwałowania. Kontrole prowadzone przez nadzór budowlany mają na celu sprawdzenie i ocenę formalnej strony użytkowania obiektu, w tym m.in.: prawidłowości dokumentowania i prowadzenia dokumentacji obiektu, wizualną ocenę aktualnego stanu, stopień realizacji zaleceń pokontrolnych. Pod tym względem zespół kontrolujący nie zgłaszał zastrzeżeń. Kontrola pięcioletnia przeprowadzona w 2014 r. (post factum), została wykonana w pełnym zakresie (Opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10978-10979). Kolejna kontrola pięcioletnia, po ostatniej przed katastrofą wału w 2010 r. kontroli przeprowadzonej w 2004 r., pełna obejmująca też pomiary i badania techniczne stanu korpusu wału i jego podłoża (zgodnie z wymaganiami aktualnej wiedzy i zaleceniami (…)), powinna być dokonana w 2009 r. (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10978-10979).

Kontrole i oceny stanu technicznego i technicznej sprawności wałów przeciwpowodziowych były prowadzone z różnym natężeniem i różną częstotliwością. Problemem była nie tylko ilość, ale i jakość merytoryczna ocen pięcioletnich, która mimo istniejących już procedur (od ok. 2008 r.) – nie zawsze bywały na odpowiednim poziomie. W ramach wykonania obowiązków administratora wału należy stwierdzić, że:

– od 2001 r. pracownicy Inspektoratu (…) w G., czyli jednostce właściwej do administrowania wałów przeciwpowodziowych na odcinku w Ś., prowadzili regularnie i w sposób właściwy książkę obiektu budowlanego;

– oceny coroczne oraz doraźne stanu technicznego były wykonywane prawidłowo, zgodnie ze sztuką inżynierską. Kontrole przeprowadzano dwa razy do roku (wiosenny, jesienny). Zakres kontroli był wystarczający. Administrator w sposób należyty dbał o stan wału (utrzymanie, konserwacja wału), w zakresie wynikającym z oceny rocznej (regularnie, co najmniej raz w roku wał w okresie jesienno-zimowym był wykaszany, zinwentaryzowane w ramach kontroli wyrwy, jamy bobrowe były naprawiane, nawierzchnie jezdne na ławie wałowej były wyrównywane). Zalecenia pokontrolne w większości przypadków były realizowane niezwłocznie. W przypadku braku środków finansowych zalecenia wykonywano w najbliższym możliwym terminie (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Zarządca wału wykonywał doraźne kontrole stanu technicznego obiektu (np. marzec, kwiecień 2005 r.), wynikające z wezbrań i wysokich stanów wód w korycie rzeki i międzywalu (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W pracach komisji przeprowadzającej oceny stanu technicznego wału w latach 2006-2010 brali udział pracownicy z uprawnieniami we właściwej specjalności budowlanej (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Pomimo dobrej oceny działań administratora wynikających z rocznych ocen należy podkreślić, że przez administratora nie były prowadzone oceny stanu technicznego (pięcioletnie) wymagane ustawą z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, które mogłyby być podstawą oceny wału, co był jedynym uchybieniem dotyczącym wymagań formalno-prawnych zarządcy wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Nie można dokonać oceny merytorycznej przeglądów 5-cio letnich, bo tych nie było. W ramach przeglądów pięcioletnich powinna być wykonana: kontrola profilu korony wału, czy nie nastąpiło gdzieś obniżenie korony, czy wał nie osiadł. Sprawdzony powinien być stan gruntów tworzących wał i podłoże, w ramach badań geotechnicznych. Nadto, uziarnienia, współczynniki filtracji, współczynniki zagęszczenia. Wyniki badań laboratoryjnych powinny być odpowiednio zinterpretowane w porównaniu do założeń projektowych. Nieprawidłowości powinny być usunięte. W ramach tych badań są też wykonywane przekroje poprzeczne wałów, tzn. sprawdzana jest rzeczywista szerokość korony i nachylenia skarp, stan drogi przywałowej i jej rzędne, stan przejazdów przez wał, stan skarp po obydwu stronach, czy nie ma zapadnięć. Dlatego powinna być dobrze przystrzyżona trawa, żeby to było widać (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11089, czas adnotacji 01:31:02).

Kolejna kontrola pięcioletnia, po ostatniej przed katastrofą wału w 2010 r. kontroli przeprowadzonej w 2004 r., pełna obejmująca też pomiary i badania techniczne stanu korpusu wału i jego podłoża (zgodnie z wymaganiami aktualnej wiedzy i zaleceniami (…)), powinna być dokonana w 2009 r. Kontrola z 2004 r. została dokonana komisyjnie, ale miała cechy kontroli wizualnej, tak jak kontrola okresowa roczna. Nie mogła dostarczyć pełnej informacji o stanie technicznym korpusu wału i jego podłoża. Taka sama uwaga odnosi się do kontroli (uznanej za pięcioletnią) z 2009 r. Z formalnego punktu widzenia kontrola utrzymania obiektu budowlanego dokonana w dniu 8 maja 2006 r. przez GUNB (protokół kontroli nr (…) utrzymania obiektu budowlanego), nie jest oceną stanu technicznego obwałowania. Kontrole prowadzone przez nadzór budowlany mają na celu sprawdzenie i ocenę formalnej strony użytkowania obiektu, w tym m.in.: prawidłowości dokumentowania i prowadzenia dokumentacji obiektu, wizualną ocenę aktualnego stanu, stopień realizacji zaleceń pokontrolnych. Pod tym względem zespół kontrolujący nie zgłaszał zastrzeżeń (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Administrator wałów zakwalifikował, jako przegląd 5-letni przegląd techniczny, ten który był wykonany z przedstawicielami nadzoru budowlanego. Uznali, że stan wału jest dobry, bo został oddany do użytku po remontach. Dopiero od tego momentu zaczęli liczyć okres do przeglądu 5-letniego. Brak przeglądu 5-letniego utrudniał ocenę stanu technicznego wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11092v, czas adnotacji 03:58:00; k. 11093, czas adnotacji 04:04:48, 04:13:11).

Badania szczegółowe muszą być, co 5 lat – od wejścia w życie ustawy Prawo budowlane; zgodnie ze wskazówkami technicznymi sprecyzowanymi w 2002 r. Jeśli wał jest budowany na nowo lub generalnie modernizowany, to data tych prac jest początkiem liczenia okresu przeglądów (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11092v, czas adnotacji 03:50:05, 03:55:00, 03:57:35). Przeglądy powinny być też po spłynięciu wielkich wód, po powodziach, aby ustalić szkody i przystąpić do napraw np. wywołanych jamami po bobrach. Brakuje przeglądu przed wezbraniem z maja 2010 r. Przerwa pomiędzy wezbraniem marcowym i majowym była krótka. Administrator nie powołał w tym czasie komisji i nie wykonał przeglądu. Przed wezbraniem majowym 2010 r. poziom wody mieścił się już korycie W., więc komisja mogła już dokonać oceny. Największe opady dobowe w tym regionie były 17 i 18 maja 2010 r., wcześniej opady były drobne. Jeśli woda spada poniżej stopy wału, to w ciągu 2 tygodni wał wysycha, o ile nie padają deszcze. Po pracach komisji należało sporządzić protokół. Jeśli jest potrzeba, to trzeba zrobić projekt napraw, ogłosić przetarg, znaleźć wykonawcę, o ile są fundusze (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11092v, czas adnotacji 03:58:00; k. 11093, czas adnotacji 04:04:48, 04:13:11).

Administrator wału nie przeprowadził też doraźnej kontroli stanu technicznego obiektu po wezbraniu w marcu 2010 r. W dniu 28 kwietnia 2010 r. przeprowadzono kontrolę okresową – wiosenną, podczas której nie stwierdzono nor bobrowych (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W listopadzie 2007 r. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła Dyrektorowi Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i (…) w W. „Wystąpienie Pokontrolne po kontroli w zakresie realizacji zadań w zakresie małej retencji wód przez wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych w latach 2004-2007 (I półrocze”) przeprowadzonej w (…) w W., wg. stanu na dzień 30 czerwca 2007 r. Stwierdziła w nim m.in. że Dyrektor (…) Zarządzeniem nr 8/24 z dnia 20 kwietnia 2004 r. określił sposób dokumentowania konserwacji urządzeń melioracji podstawowych oraz przeprowadzania przeglądów urządzeń i budowli melioracji podstawowych. W toku kontroli ustalono, że przeglądami wiosennymi i jesiennymi, przeprowadzanymi według wcześniej opracowanych harmonogramów, objęto m.in. wały przeciwpowodziowe o długości 2.681 km W sprawozdaniach z przeglądów określano m.in. usterki, zagrożenia, niezbędne zakresy robót oraz szacunkowe ich koszty. Przeprowadzone przez (…) w latach 2004-2007 (I półrocze) działania inwestycyjne, modernizacyjne i remontowe w zakresie małej retencji, wynikały głównie z bieżących potrzeb oraz istniejących możliwości finansowych. (…) w ograniczonym zakresie prowadził bieżącą konserwację zarządzanych urządzeń melioracji podstawowych. Coroczne zmniejszanie środków na ten cel, uniemożliwiało wykonywanie pełnego zakresu niezbędnych prac. Brak możliwości prowadzenia systematycznej i pełnej konserwacji oraz utrzymania budowli i urządzeń hydrotechnicznych powodował postępującą ich degradację do niezadowalającego stanu technicznego (w tym wałów przeciwpowodziowych). Na pogarszający się stan budowli hydrotechnicznych, w szczególności wałów przeciwpowodziowych, duży wpływ miały warunki atmosferyczne, a także szkody wyrządzane np. przez bobry, głównie na terenach Oddziałów (…) w P. i O. D. (…) występował wielokrotnie o środki finansowe na realizację zadań z zakresu utrzymania urządzeń melioracji wodnych podstawowych, jak również na roboty inwestycyjne związane z małą retencją wód. Adresatami tych wystąpień byli m.in. Marszałek Województwa (…), Wojewoda (…) oraz Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Otrzymywane środki nie zabezpieczały zgłoszonych potrzeb (k. 2585-2589).

W latach 2006 – 2009 r. (…) w W. Oddział P. Inspektorat G. przy udziale przedstawicieli Gminy S., przeprowadzał okresowe przeglądy urządzeń melioracji podstawowej – R. K., R. W. Dokonywano ich bieżących napraw i konserwacji. Jednocześnie wskazano, że R. K. wymagają kapitalnego remontu lub modernizacji. Nadto, lokalizowano w R. K.i R. K. przetamowania bobrowe (k. 2424-2456; 2482-2513v). Stan R. W. i R. K. oceniono jako dobry (k. 2457-2480v; 2482-2513v).

Nadto, (…) w W. Oddział w P. przeprowadzał przeglądy stanu technicznego urządzeń przeciwpowodziowych (celem przedstawienia na posiedzeniu Zarządu Powiatu), z udziałem przedstawicieli: Starostwa Powiatowego, (…) w W. Objęto nimi: obwałowania, pompownie, magazyny:

– w marcu 2007 r. w „Ocenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w powiecie (…)”, stwierdził m.in., że Dolina I.-D., z racji swego położenia należy do obszarów największego zagrożenia powodziowego w kraju między innymi z powodu następujących przyczyn:

(-) miejsc zatorowych na W. mogących zagrozić gminom G., S., I. i M. jest co najmniej 5 (T.-W., K.- Ś., Z., R. i J.);

(-) tendencji do zmiany kierunku nurtu w k.m. 604-609 w kierunku lewego brzegu i wałów przeciw-powodziowych Doliny I.-D. na wysokości Ś. i W. gm. S.;

(-) w roztokowym korycie W. na ww. odcinku występują liczne wyspy i ławice będące w większości rezerwatami przyrody, co uniemożliwia prowadzenie robót regulacyjnych i znacznie zmniejsza przepustowość koryta wielkich wód (k. 6683-6690);

– w dniach 07-8 listopada 2007 r. na terenie powiatu (…);

– w dniach 24.10-12 listopada 2007 r. na ternie powiatu (…). Stwierdzono wówczas, że: stan techniczny wałów przeciwpowodziowych jest dobry; konieczne jest podjęcie prac pogłębiarskich w rejonie 598-601 km rzeki i w strefie cofkowej zbiornika wodnego W. Powtórzono powyższe ustalenia w protokołach sporządzonych:

– w dniach 22.10 – 18 listopada 2008 r. na ternie powiatu (…).

– w dniach 28-29 października 2008 r. na terenie powiatu (…);

– w dniach 05.05-8 maja 2009 r. na ternie powiatu (…). Stwierdzono m.in. pilną potrzebę ubezpieczenia lewego rzeki W. na łącznej długości 1,6 km ze względu na postępującą erozję brzegową w tym: k.m. 615,0 – 615,7 wieś W. gm. S., k.m. 612,3-613,2 wieś Ś. gm. S.; konieczne jest na tych odcinkach kontynuowanie prac regulacyjnych zapobiegających erozji brzegowej W., przez administratora cieku, tj. (…) W., a w szczególności mających na celu ochronę brzegu i wałów oraz prac regulacyjnych, zapobiegających erozji brzegowej i prac pogłębiarskich (k. 6694-6695);

– w dniach 19.10-22 października 2009 r. na ternie powiatu (…);

– w dniach 19-20 października 2009 r. na terenie powiatu (…).

Jednocześnie podkreślano, że zachodzi potrzeba wykonania przegrody dolinowej (k. 6665-6698).

Prace projektowe (…) nad budową przegród dolinowych prowadzone w latach 2004-2006 (P.-G.) gm. Iłów, oraz 2010-2012 (D.) zostały przerwane po protestach mieszkańców oraz Stowarzyszenia (…) (k. 6662; 6698-6705). Działania te miały na celu ograniczenie skutków powodzi, poprzez zalanie mniejszego, wydzielonego obszaru doliny (zeznania członków grupy: C. G. k. 9252, czas adnotacji 01:10:13; R. O. k. 9254v, czas adnotacji 02:14:10; M. W. k. 9255v, czas adnotacji 02:54:05; zeznania świadków: S. M. k. 7522, czas adnotacji 03:32:08, 03:34:42, 03:34:58; L. B. (2) k. 7525v-7526, czas adnotacji 05:00:45, 05:02:31, 05:03:29; zeznania powódki W. S. (1) k. 9307, czas adnotacji 01:41:21, 01:42:33, 01:44:29).

Także w latach 2008 r. – 2009 r. prowadzone był konsultacje z udziałem Wojewody (…), Starosty P., przedstawicieli (…) i mieszkańców – w sprawie projektu budowy na terenie D. I.-D. polderów i przegrody dolinowej P.-G. (k. 6479-6495).

Jednakże w takiej dolinie rzecznej jak dolina W. na omawianym odcinku nie ma możliwości ograniczenia powodzi poprzez tworzenie retencji w samej dolinie; ta bowiem powinna być przeznaczona dla przeprowadzenia wód i lodów w czasie wezbrań. Dlatego ani tworzenie polderów, ani renaturyzacja bagien, mokradeł lub podobnych obiektów przyrodniczych w dolinie W. zwiększających retencję Doliny I.-D. nie mogło zmniejszyć ryzyka przerwania lewostronnego wału wiślanego w dniu 23 maja 2010 r. w m. Ś. (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

L. Działania w ramach Wydziałów/Zespołów Zarządzania Kryzysowego, Starostwo Powiatowe w P., co najmniej 2 razy w roku, zwoływało specjalny zarząd lub posiedzenie Wydziału Zarządzania Kryzysowego, na których omawiano stan wałów przeciwpowodziowych. Ostatnie przed powodzią odbyło się w 22 marca 2010 r. W zebraniach tych uczestniczył m.in. Starosta P. lub Wicestarosta (zeznania świadka S. M. k. 7521v-7522, czas adnotacji 03:14:43, 03:17:27, 03:51:17). W jego pracach nie uczestniczył dyrektor (…) (zeznania świadka L. B. (2) k. 7526v, czas adnotacji 05:20:47).

W ostatnich latach przez powodzią 2010 r. Starosta P. coraz częściej musiał ogłaszać stan pogotowia przeciwpowodziowego i stan alarmu przeciwpowodziowego. Uczestnicy (…) Zespołu (…) oraz Komisji (…) i Porządku Publicznego, obradujący na wspólnych komisjach, zapoznawali się z informacjami świadczącymi o podnoszeniu się poziomu dna W. Informacje te przekazywali dyrektor (…) oraz kierownik (…). Dlatego członkowie (…) Zespołu (…) zwracali się do Dyrektora (…), aby podniósł próg poziomu wody o 1 m, aby tak często nie ogłaszać pogotowia przeciwpowodziowego i alarmu przeciwpowodziowego (zeznania świadka H. J. k. 9250v-9251, czas adnotacji 00:28:34, 00:31:50, 00:41:00, 00:42:36). W konsekwencji doszło do podniesienia progu ogłaszania alarmów o 1 m (zeznania świadka H. J. k. 9250v, czas adnotacji 00:31:50)

Starosta P. organizował posiedzenia Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego m.in. w dniach: 11 grudnia 2008 r., 20 lutego 2009 r., 11 lutego 2010 r. (k. 7600-7609), 3 marca 2010 r. (k. 7596-7599), 22 marca 2010 r. (k. 7572-7579, 7580-7583, 7584, 7585-7590, 7591-7595), 20 maja 2010 r. (protokoły k. 2883-2896) oraz Komisji Bezpieczeństwa i Porządku, na których omawiano koordynację działań związanych z istniejącym zagrożeniem powodziowym oraz konsultowano sprawy bezpieczeństwa powodziowego na terenie powiatu (…) z udziałem przedstawicieli wszelkich rodzajów służb powiatowych, inspekcji, straży, wójtów gmin, burmistrzów miast, pracowników (…), (…) w W. Spotkania takie odbyły się w dniach: 19 stycznia 2010 r., 17 maja 2010 r., 20 maja 2010 r., 21 maja 2010 r. (informacja k. 324-325). Równolegle odbywały się spotkania Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego (protokoły k. 383-389, 391-394, 396-398, 400-403).

Natomiast przy Wojewodzie (…) działał Zespół Zarządzania Kryzysowego, którego jednym z zadań była ochrona przeciwpowodziowa. W jego pracach uczestniczył m.in. dyrektor (…) i dyrektor (…). Spotkania dotyczące spraw przeciwpowodziowych, jeżeli nie było nadzwyczajnych zagrożeń, odbywały się 2 razy w roku, tj. przed okresem zimowym i przed spodziewanymi wezbraniami w okresie czerwca-lipca. W ich trakcie dyrektor (…) przedstawiał stan mogącego wystąpić zagrożenia. Przed okresem zimowym omawiano konieczność przygotowania 6 lodołamaczy w pogotowiu, od połowy grudnia, aby możliwe było ich użycie na Zbiorniku (…), w celu umożliwienia spływu napływającej kry w dół rzeki. Współpraca pomiędzy Wojewodą (…), a (…) odbywała się także poza pracami Zespołu Zarządzania Kryzysowego (zeznania świadka L. B. (2) k. 7526v, czas adnotacji 05:17:20). W tych zebraniach nie uczestniczyli przedstawiciele Powiatu P. (zeznania świadka L. B. (2) k. 7526v, czas adnotacji 05:20:47).

W sierpniu 2008 r. Wojewoda (…) zatwierdził przygotowany w (…) Urzędzie Wojewódzkim w W. „Plan Reagowania Kryzysowego Województwa (…)”. W kolejnych latach był on kilkakrotnie aktualizowany. Natomiast w styczniu 2010 r. „Plan Operacyjny Ochrony Przed Powodzią Województwa (…)” (k. 5772-5778; 5805-5809). Plan (…) został uzgodniony z (…) w W. oraz Dyrektorem (…) w W. Był on 19 razy aktualizowany, w tym – w styczniu 2010 r. został poddany gruntownej analizie i weryfikacji zamieszczonych materiałów, a przed wystąpieniem powodzi w maju i czerwcu 2010 r. zaktualizowano go dodatkowo cztery razy, szczególnie w zakresie wykazu miejsc zatorowych na terenie Województwa (…) oraz wykazu sił i środków wydzielonych do akcji przeciwpowodziowej przez SZRP oraz PSP i OSP. Zawierał on również ocenę zagrożenia powodziowego województwa (…). Zasadniczą rolą planu było wskazanie organów właściwych w sprawach zarządzania kryzysowego oraz ich zadania i zasady działania w sytuacjach kryzysowych. Plan przewidywał, że wojewoda w każdej sytuacji zagrożeń o znamionach kryzysu występuje w roli jednoosobowego decydenta i odpowiada za koordynację i kierowanie całokształtem działań przy pomocy (…) Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego lub instytucji wiodącej w danym rodzaju zagrożenia. Ustalał zasady postępowania Wojewody i podległych służb, inspekcji i straży w przypadku wystąpienia zagrożenia powodziowego lub powodzi. Nadto, m.in. procedurę uzgodnienia decyzji Dyrektora (…) w sprawie obniżenia piętrzenia wody lub opróżnienie zbiornika – w przypadku zagrożenia powodziowego (k. 5972-6058). Natomiast w (…) wskazano, że Wojewoda, jako Przedstawiciel Rady Ministrów w województwie w obszarze ochrony przed powodzią dokonuje oceny stanu zabezpieczenia przeciwpowodziowego województwa opracowuje plan operacyjny ochrony przed powodzią oraz ogłasza i odwołuje pogotowie i alarm przeciwpowodziowy. Kierowanie działaniami związanymi z wystąpieniem zagrożenia lub powodzi na terenie województwa spoczywa na Wojewodzie (…), który realizuje zadania przy pomocy służb, inspekcji i straży wojewódzkich, organów administracji niezespolonej oraz organu pomocniczego – (…) Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Jako jego zasadnicze zadania, w okresie przedpowodziowym wskazano:

– dokonywanie analizy potencjalnego zagrożenia powodzią na obszarze województwa (…) przez (…) w W.;

– opiniowanie rocznych i wieloletnich planów rozwoju gospodarki wodnej województwa w zakresie ochrony przed powodzią;

– opracowywanie rocznych prac i sprawozdań z działalności Zespołów Powiatowych;

– opracowywanie aktualizacji planów operacyjnych bezpośredniej ochrony przed powodzią;

– dokonywanie okresowych przeglądów urządzeń przeciwpowodziowych administrowanych przez (…) w W.;

– wydawanie jednostkom organizacyjnym uczestniczącym w bezpośredniej ochronie przed powodzią wytycznych w sprawie przygotowania organizacyjnego i zabezpieczenia logistycznego do przeprowadzenia akcji przeciwpowodziowej (k. 6059-6192; wykaz aktualizacji od 2002 r. planu k. 2173-2279).

Inspektor Wydziału Zarządzana Kryzysowego Starostwa Powiatowego w P. H. J. (od 2006 r.) zwoływał posiedzenia Komisji (…) i Porządku przy Staroście P. Nadto, przygotowywał i zwoływał Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Uczestniczył też, na zaproszenie (…), jako przedstawiciel Starostwa Powiatowego P., w przeglądach wiosennych i jesiennych urządzeń melioracyjnych i wałów przeciwpowodziowych oraz w tzw. przeglądach pięcioletnich. Brał udział w akcjach przeciwpowodziowych. Przygotowywał dokumenty związane z ogłaszaniem pogotowia przeciwpowodziowego oraz alarmu przeciwpowodziowego, po przekroczeniu granicznych stanów poziomu wody W. (zeznania świadka H. J. k. 9249v-9250v, czas adnotacji 00:06:38, 00:09:38, 00:11:34, 00:13:56, 00:34:01). W ramach przeglądów okresowych wałów: przedstawiciele gmin, Starostwa Powiatowego w P., (…) sprawdzali, czy w wałach są nory bobrów, uszkodzenia korony wału, czy w odległości 3 m od wału nie ma urządzeń dodatkowych, czy i kiedy było wykonywane koszenie. Uczestnicząc w przeglądach rocznych uznawali, że stan urządzeń melioracji i wałów jest dobry (zeznania świadka H. J. k. 9250, czas adnotacji 00:13:11, 00:15:04, 00:15:04). W przeglądach uczestniczyli też przedstawiciele Urzędów Gmin i sołtysi. Informowali oni członków Komisji dokonującej przegląd o swoich uwagach. Następnie zespół przejeżdżał przez dany odcinek wału samochodem, zatrzymując się jedynie w miejscach, uznanych za najbardziej niebezpieczne. Te punkty były oglądane przez członków komisji. Z uwagi na to, że przeglądy były jednodniowe, komisja nie była w stanie pieszo pokonać całego kontrolowanego odcinka wału celem sprawdzenia jego stanu (zeznania świadka H. J. k. 9250-9250v, czas adnotacji 00:22:19, 00:24:45).

Ł. Zagrożenie powodziowe 2009 r. /marzec 2010 r.

Od końca 2009 r. do początku marca 2010 r. w rejonie Doliny I.-D. występowały wysokie stany wody rz. W. K. były ogłaszane stany pogotowia przeciwpowodziowego i alarmu przeciwpowodziowego. W tym okresie W. była zamarznięta (niesporne).

Pismem z dnia 18 stycznia 2010 r. Zastępca Dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w W. wystąpił do (…) w W. w sprawie poprawy bezpieczeństwa powodziowego poprzez wycinkę drzew i zakrzaczeń wiklinowych w międzywalu W. na odcinkach obejmujących Gminę I. W odpowiedzi (…) w W., zawartej w piśmie z dnia 8 marca 2010 r., uzyskał informację, że degradacja koryta na tym odcinku nastąpiła w latach poprzednich, w wyniku zniszczenia znajdującej się tu zabudowy regulacyjnej, co skutkowało rozczłonkowaniem koryta i powstaniem nowych wysp, na które sukcesywnie wchodziła roślinność tworząca ostatecznie lasy łęgowe. Główną przyczyną zaniedbań w utrzymaniu koryta były niewystarczające środki finansowe na realizację bieżącego utrzymywania koryta W. oraz blokowanie działań przez (…) Towarzystwo Ochrony (…) (k. 7569-7570).

Minister Środowiska A. K. w piśmie do Marszałka Senatu RP B. B. (2) z dnia 10 lutego 2010 r. wskazał m.in., że ” Z jednej strony wieloletnie niedofinasowanie budowli regulujących oraz niewystarczające środki na utrzymanie koryta rzecznego, z drugiej – utworzenie w nurcie rzeki szeregu rezerwatów przyrody było przyczyną postępującego w ostatnich kilkunastu latach procesu intensywnego zarastania rzeki (…). Na stopień bezpieczeństwa powodziowego wpływa również stan techniczny urządzeń wodnych. Stan ten, w przypadku obiektów stopnia wodnego we W., jest niezadowalający ze względu na erozję denną, niewystarczające parametry techniczne niektórych zapór bocznych oraz znaczne wypłycenie zbiornika, szczególnie w części cofkowej, powstałe w skutek sedymentacji osadów. Mając na uwadze stan techniczny ww. obiektów, mogący stwarzać zagrożenie bezpieczeństwa o ponadregionalnym zasięgu, podjęto działania prowadzące do zapobieżenia wystąpienia takiej sytuacji (…). W pobliżu wałów w Ś. (…) występują lokalne podtopienia spowodowane przesiąkami przepuszczalnego podłoża (…). Zaobserwowano n astępujące miejsca potencjalnego zagrożenia na wałach przeciwpowodziowych: (…) Dolina I.-D. – gm. S. – przeciek w pobliżu stopy skarpy ławy przywałowej w miejscowości Ś. w końcówce odcina remontowanego w 2007 r. ” (pismo k. 376-381).

W marcu 2010 r. doszło do spiętrzenia kry lodowej. Powstał zator lodowy w rejonie K. (powyżej Ś.) sięgający korony wału. Był w wyższej części biegu W. w stosunku do miejsca przerwania wału. Wówczas nurt przybliżył się do stopy wału. Woda przez kilka tygodni sięgała wału. Zator ustąpił samoczynnie pod koniec marca (zeznania członka grupy R. O. k. 9253-9254, czas adnotacji 01:39:05, 01:43:09, 01:58:55, 02:01:12; zeznania świadka J. R. k. 9067v-9068, czas adnotacji 02:15:20). Zagrożony rejon był monitorowany przez pracowników (…) w W. W Urzędzie Gminy S. odbywały się spotkania przedstawicieli m.in.: (…) w W., Urzędu Gminy w S., konsultanta z firmy (…), Rady Powiatu w toku, których omawiano aktualną sytuację. W toku spotkania w dniu 21 stycznia 2010 r. ustalono, że po minięciu zagrożenia należy m.in.

– wykonać drenaż przyskarpowy z odprowadzeniem wody do R. K.B;

– podwyższyć teren w miejscowości Ś. na odcinku 100-150 mb warstwą grubości 0,5 m o szerokości 10 mb (notatka służbowa k. 310-312).

Od grudnia 2009 r. do marca 2010 r. do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego były przekazywane informacje o uszkodzeniach wałów norami bobrowymi lub lisimi, głównie przez okolicznych mieszkańców. W rejonie Powiatu P. było kilkadziesiąt takich zgłoszeń. Sygnalizowano, że zwiększa się populacja bobrów. Otrzymane informacje były przekazywane do (…), którego pracownicy zajmował się doraźną naprawą tych uszkodzeń, poprzez ich zabezpieczenie workami z piaskiem (zeznania członków grupy: R. O. k. 9253, czas adnotacji 01:55:07; zeznania świadków: J. R. k. 9067v, czas adnotacji 02:07:18, 02:14:00; H. J. k. 9250v-9251, czas adnotacji 00:25:36, 00:45:21). Starostwo P. nie zajmowało się zabezpieczeniem technicznym wałów (zeznania świadka J. R. k. 9067v, czas adnotacji 02:15:20). Nadto, zadrzewieniem i zakrzaczeniem międzywala. Przy czym, starosta nie miał możliwość wydania decyzji o usunięciu drzew z międzywala (zeznania świadka J. R. k. 9068, czas adnotacji 02:20:49).

Silne mrozy i duże ilości zalegającego śniegu w czasie zimy 2009/2010 zwiększyły groźbę wystąpienia zagrożenia powodzią wiosenną. Woda ustąpiła z koryta i w kierunku wału wystąpiły lokalne rozlewiska. Po ustąpieniu zagrożenia i odwołaniu pogotowia w dniu 2 marca 2010 r. ponownie został ogłoszony stan alarmowy. Woda płynęła wtedy przy stopie wału, bo główny nurt był zamarznięty (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Jeśli żeremie bobrowe zostały wówczas zalane, to zmusiło to bobry do szukania suchego terenu do bytowania. Jeśli były w korpusie wału, to drążyły korytarze ku górze. Stwarzało to niebezpieczeństwo dla wałów (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11087, czas adnotacji 00:32:41; k. 11091v, czas adnotacji 03:06:31, 03:06:32, 03:10:25).

Podczas tego wezbrania – w marcu 2010 r. (…) w W. Odział w P. poinformował Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego w P. m.in., że na odcinku Doliny I.-D.:

– w dniu 27 lutego na wale przeciwpowodziowym w rejonie pompowni D. (k.m. 623 rz. W.) stwierdzony 4 duże nory bobrowe, które zostały doraźnie zabezpieczone przez Gospodarstwo Pomocnicze RZMiUW;

– w dniu 3 lutego stwierdzono uszkodzenie drenażu przywałowego i wylotu do rowu (k.m. 621 rz. W.). (…) doraźnie odblokowały odpływ;

– w okresie od 2-5 marca 2010 r. występowały intensywne przesiąki z wynoszeniem gruntu przy stopie wału w Ś. (k.m. 608 rz. W.) na odcinku 40 m powyżej wykonanej w 2006 r. przesłony przeciwfiltracyjnej za pomocą iniekcji niskociśnieniowej. (…) w S. doraźnie zabezpieczył wał przed wynoszeninem gruntu z podłoża za pomocą geowłókniny i 250 worków z piaskiem. Wskazano, że konieczne jest przedłużenie przesłony o 50 m i wykonanie 200 mb drenażu przyskarpowego odprowadzającego wodę do rowu rurociągiem średnicy 300 mm długości 190 m;

– w dniach 3-5 marca 2010 r. kra lodowa odcinkowo oparła się w wały przeciwpowodziowe doliny na łącznej długości 3 km Określono, że łączny koszt likwidacji skutków powodzi na uszkodzonych wałach przeciwpowodziowych w powiecie (…) szacuje się na około 1,8 mln zł. Wskazano, że (…) Oddział w P. nie ma aktualnie zabezpieczonych środków na likwidację skutków powodzi (k. 7580-7583; zdjęcia k. 7631-7632; k.327-328).

Wezbranie wczesnowiosenne z kulminacją w dniu 4 marca 2010 r. przeszło bezpiecznie przy najwyższym stanie wody na wodowskazie w K. 729 cm, czyli niższym od późniejszego majowego 2010 r. o zaledwie 10-11 cm (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W dniu 30 kwietnia 2010 r. stany wody układały się w strefie stanów średnich. Woda w tej strefie mieści się w korycie rzeki i nie ma wpływu na uwilgotnienie gruntu w korpusach wałów. Zatem warunki stateczności wałów podczas majowego wezbrania można zliczyć do standardowych. Wały nie były rozmoknięte, co mogłoby przyczynić się do osłabienia ich odporności na parcie i filtrację wody podczas wezbrania. Również dobowe sumy opadów nie były zbyt wysokie. Nie wpłynęły istotnie na stabilność skarp wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Przed powodzią z maja 2010 r. w rejonie Ś. nie były przeprowadzane naprawy wału. Pracownicy (…) nie stwierdzili tam uszkodzeń i dziur bobrowych. Obchód tego odcinka był przeprowadzony przez M. B. w dniach 4 i 5 maja 2010 r. (zeznania świadków: J. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:13:53, 01:20:41; M. B. k. 7517, czas adnotacji 01:25:14; K. G. k. 7517v, czas adnotacji 01:39:08, 01:43:49; A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:15:14; S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:04:20; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:44:02).

W rejonie majowego przerwania wału w Ś., w czasie wezbrania lutowo-marcowego 2010 r. nie było przecieków przez wał. Nie doszło wówczas do uszkodzenia tej części wału przez lód. Zatory lodowe, uszkadzające wał, powstały wówczas na wysokości D. i K. Ich przyczyną było zablokowanie przez drzewa (porastające wyspy) spływu lodu w dół rzeki (zeznania świadków: J. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:18:23; A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:17:31, 02:18:30, 02:20:07; S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:08:12). Ten odcinek wału, tj. od P. do D. o długości 16 km zwykle patrolował pracownik (…) M. B. (zeznania świadka M. B. k. 7516v, czas adnotacji 01:22:22).

Po ustąpieniu zagrożenia powodzią z lutego-marca 2010 r. nie zostały w pełnym zakresie dokonane naprawy uszkodzeń wywołanych przez lód. Naprawiono najbardziej uszkodzony odcinek wału w C. Naprawiono też uszkodzenia wywołane przez bobry, ale jedynie doraźnie (workami z piaskiem) – dopiero w maju 2010 r. (zeznania świadka S. M. k. 7521v, czas adnotacji 03:18:03).

Wysoki stan wody w marcu 2010 r. nie powinien mieć wpływu na przerwanie wału w maju 2010 r. Były wówczas drobne uszkodzenia skarpy od strony odwodnej wywołane krą. Nie było w rejonie Ś. takich uszkodzeń, które zagrażałyby stateczności wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11093, czas adnotacji 04:13:11).

Po wezbraniach marcowych 2010 r. powinien być wykonany przegląd popowodziowy (doraźny), żeby sprawdzić, jaki jest stan, czy nie ma uszkodzeń wału. Wówczas, z powodu bliskości czasu, został on połączony z przeglądem wiosennym. Następnie był wykonany przegląd przez administratora i Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Potraktowano to jako przegląd pięcioletni. Było to niewłaściwe, bo nie przeprowadzono badań geotechnicznych, geodezyjnych, itd. oraz inny powinien być zakres badań i ich cel (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11089, czas adnotacji 01:31:02).

Uszkodzenia wału powstałe w marcu 2010 r. na innych odcinkach nie zostały naprawione przed majem 2010 r. Zakres prac, ich wykonawca oraz termin zostały ustalone, jednak z uwagi na wysoki stan wód w maju prac tych nie rozpoczęto (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Podczas tego zagrożenia powodziowego, w dniu 26 lutego 2010 r. (…) w W. Oddział w P. dokonał odbioru prac związanych z założeniem w Ś. pizometrów w wale (k. 2416-2417). W okresie od 24 lutego 2010 r. do 23 maja 2010 r. w Ś. w były wykonywane obserwacje przy użyciu pizometrów (pomiar poziomu swobodnego zwierciadła wody w warstwach wodonośnych) rozmieszczonych w profilu poprzecznym wału Doliny I.-D. w k.m. 21+850 (dawniej k.m. 608 rz. W.) (wykres k. 2516).

Przed powodzią z maja 2010 r. (…) dysponował niewystarczającymi środkami finansowymi. Brakowało środków nie tylko na inwestycje, ale też na np. zakup worków, usuwanie nor bobrowych, wykaszanie wałów, wysiew trawy. Zakres podejmowanych prac zależało od ilości środków przyznanych na dany rok (zeznania świadka M. N. (2) k. 7523-7523v, czas adnotacji 04:03:58, 04:056:06, 04:07:39, 04:09:03). Z analogicznymi problemami finansowymi borykał się (…). Realizował zadania w miarę posiadanych środków (zeznania świadka L. B. (2) k. 7525, czas adnotacji 04:42:12).

W kwietniu i maju 2010 r. strażnicy wałowi L. K. i M. B. przeprowadzali optyczne, systematyczne kontrole stanu obwałowań i śluz oraz wykonywali m.in. wycinki krzewów i koszenie trawy (dziennik pracy k. 2518-2525). Pomimo tego, bezpośrednio przed przerwaniem wał w Ś. był porośnięty trawą o wysokości ok. 0,5 m, która utrudniała ocenę jego stanu (zeznania członków grupy: L. B. (1) k. 5897v, czas adnotacji 00:32:49; D. K. k. 5897v, czas adnotacji 00:39:15; R. O. k. 9253, czas adnotacji 01:55:07; H. N. k. 9256-9256v, czas adnotacji 03:09:14, 03:18:10; zeznania powódki W. S. (1) k. 9306, czas adnotacji 01:09:13). W pobliżu tego miejsca, w międzywalu były drzewa. Rosły one na brzegu W., w większej odległości od stopy wału (zeznania świadków: A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:16:32, 02:17:00; S. K. k. 9066, czas adnotacji 01:26:27). (…) nie przystąpił jeszcze do systematycznych prac związanych z wykaszaniem trawy (zeznania świadka A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:35:30).

Poza strażnikami wałowymi, to głównie na strażakach Państwowych i Ochotniczych Zespołów Straży Pożarnej spoczął obowiązek sprawdzenia, czy w wale są uszkodzenia i np. nory bobrowe, lisie. Strażacy przechodzili coroczne szkolenia w tej kwestii (zeznania świadków: S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:05:54; świadka H. J. k. 9250, czas adnotacji 00:18:27, 00:19:17). Odszukiwanie nor bobrowych w wale odbywało się wizualnie oraz poprzez wbijanie metalowego prętu w wał. Jeżeli w tym miejscu ziemia się zapadała, oznaczało to, że w wale jest nora bobrza. Czasami nory były też odnajdywane przypadkowo, gdy np. sprawdzającemu zapadła się noga w ziemi. Niekiedy wejścia do nor były widoczne – po opadnięciu wody, od strony odwodnej (zeznania świadków: S. M. k. 7523, czas adnotacji 03:55:42, 03:57:07; H. J. k. 9250, czas adnotacji 00:18:27, 00:19:17).

Strażacy, podczas kolejnych wezbrań wody, lokalizowali też lokalne przebicia wody pod stopą wału, także na odcinku wału w Ś. Zgłaszali to Urzędowi Gminy S., która te informacje przekazywała do (…) (zeznania członka grupy R. O. k. 9253, czas adnotacji 01:36:54).

Od początku 2010 r. odbywały się posiedzenia (…) Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego; w ramach Centrum Operacyjnego; zwoływane przez Przewodniczącego Zespołu, Wojewodę (…), celem omówienia sytuacji zagrożenia powodziowego na terenie (…); w dniach: 2 stycznia 2010 r., 23 lutego 2010 r., 2 marca 2010 r., 20 maja 2010 r., 21 maja 2010 r., 22 maja 2010 r., 23 maja 2010 r. (k. 2241-2273). W posiedzeniach brali udział przedstawiciele m.in.: Dyrektora (…) w W. (Ośrodka (…) w W.), Starosty P. Koncentrowano się na aktualnych zagrożeniach powodziowych (sprawozdania k. 6193-6212; zeznania świadka D. T. k. 9068, czas adnotacji 02:23:18). Zadaniem Zespołu było zbieranie, opracowywanie i przekazywanie zainteresowanym informacji dotyczących powodzi oraz ocena sytuacji powodziowej na całym odcinku rzeki w województwie (zeznania świadka D. T. k. 9068, czas adnotacji 02:23:18). W czasie prac tego zespołu nie były zgłaszane większe problemy. Wskazywano, że stan techniczny wału jest dobry (zeznania świadka D. T. k. 9068, czas adnotacji 02:26:20). Podstawą przygotowanej wspólnie informacji były dane dotyczące: stanu wody, przepływu wody, stanu technicznego obiektów, mogących wystąpić zagrożeń, informacje z (…) o prognozach i obserwowanych stanach. Informacja obejmowała prognozę na najbliższe dni i godziny dotyczącą sytuacji powodziowej. Zespół opracowaną informację przekazywał: (…), Wojewodzie, Straży Pożarnej. W dalszej kolejności Wojewoda tą informację udostępniał: Powiatowym i Gminnym Zespołom Zarządzania Kryzysowego (zeznania świadka D. T. k. 9068, czas adnotacji 02:27:37).

Podczas posiedzenia Zespołu Zarządzania Kryzysowego w dniu 20 maja 2010 r. Wojewoda (…) poinformował obecnych m.in. o tym, że ” wysokość fali niesie za sobą ryzyko przelania wałów, natomiast jej długość może powodować przesiąkanie wałów a nawet ich przerwanie. Zakomunikowała także, iż ” najmłodsze wały stwarzają największe niebezpieczeństwo, ponieważ nie osiadły i nie są ustabilizowane, dlatego często ulegają rozmyciu ” (k. 2260-2261).

W okresie poprzedzającym katastrofę wału istniały niekorzystne dla stabilności wału okoliczności. Mianowicie:

– drzewa pojedyncze lub grupy drzew rosnące przy stopie wału od strony odwodnej (międzywala) lub zawala w k.m.: 1+685, 1+950, 2+450, 3+689, 3+895, 5+254, 6+408, „+230, 11+715, 11+980, 14+035, 25+109, 30+949, 31+161 (powalone drzewo), 31+392, 32+290. Ich istnienie było też stwierdzane podczas przeglądów i kontroli wału przed katastrofą;

– starorzecze przecinające trasę wału, oczka wodne i tereny podmokłe jak trzcinowiska, zadrzewienia olsowe, zakrzaczenia przy stopie wału i pasie bezpośrednio przyległym do wału, w k.m.: 8+932, 10+386, 12+146, 13+489, 19+917, 24+718 (starorzecze), 30+669, 34+332. L asy / zadrzewienia olsowe to specyficzne siedliska, które świadczą o wysokim położeniu wody podziemnej, występują w obniżeniach terenu, często bezodpływowych;

– wyrobisko piasku położone po stronie zawala w k.m. 11+122;

– brzeg koryta rzeki leżał bezpośrednio lub blisko przy stopie wału, w k.m.: 2+652, 10+720, 15+296; łącznie na długości 2454 m (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Kulminacja fali powodziowej z maja 2010 r. przesuwała się szybko z góry W. Należało więc wykorzystać wszelkie dostępne środki by złagodzić zagrożenie powodziowe. Dlatego Zespół Zarządzania Kryzysowego w porozumieniu z (…) jako administratorem Zbiornika W., po prognozie dopływu wody z 17 maja, zdecydował o obniżeniu poziomu piętrzenia do rzędnej M. PP (56,50 m n.p.m.) i poziom ten osiągnięto 20 maja. Następnie Dyrektor (…) w W. wydał decyzję dalszego obniżania tego poziomu do rzędnej 56 m n.p.m., co uzyskano 20 maja. Te działania na Zbiorniku były uzasadnione prognozowanym dopływem wody i długością fali wezbrania, a obniżenie poziomu wody w zbiorniku, zwiększając spadek zwierciadła wody w cofce zbiornika przyczyniało się do wzrostu przepustowości międzywala na jej odcinku. Dnia 25 maja, w celu zmniejszenia przepływu poniżej Zbiornika W. zdecydowano podnieść pozom wody w Zbiorniku o około 0,3 m i potem rzędna piętrzenia była utrzymywania poniżej Min PP, by ułatwić odpływ wód z zalanego obszaru Doliny I.-D. (do 28 maja). Od tego dnia zaczęto napełniać zbiornik, by osiągnąć normalny poziom piętrzenia (…) = 57,30 m n.p.m. Podczas drugiej fali wezbrania postępowano podobnie. W istniejącej i prognozowanej sytuacji hydrologicznej były to działania racjonalne i skuteczne (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Jego celem było szybsze obniżenie poziomu wody w Zbiorniku, co również w cofce obniżało poziom wody (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11087v, czas adnotacji 00:39:26).

Po zimowym wezbraniu, wiosną 2010 r. podczas alarmu przeciwpowodziowego stan wałów patrolowali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, przy wsparciu technicznym ok. 20 pracowników (…) oraz okolicznych mieszkańców (zeznania członka grupy R. O. k. 9253-9255, czas adnotacji 01:30:55, 02:30:41; zeznania świadków: A. G. k. 7520, czas adnotacji 02:39:52; M. J. (2) k. 7520v, czas adnotacji 02:53:19; S. K. k. 9065v, czas adnotacji 01:18:13; J. R. k. 9067v, czas adnotacji 02:04:44; H. J. k. 9250v, czas adnotacji 00:31:50; R. W. k. 9305, czas adnotacji 00:44:02). O tym ile osób patrolowało wały decydował Wójt Gminy lub Starosta Powiatowy. Strażacy patrolowali wały w dzień i w nocy. Ich działania koordynował Inspektor (…) Kryzysowego O. Cywilnej i OSP – K. D. (zeznania świadków: S. M. k. 7521v, czas adnotacji 03:21:15; H. J. k. 9250v-9251, czas adnotacji 00:31:50, 00:38:47, 00:40:13).

W 2010 r. w Starostwie Powiatowym w P. J. R. – dyrektor Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego koordynował prace związane z: opracowywaniem planów zarządzania, obrony cywilnej, ochrony zabytków. W czasie zagrożenia powodziowego wizytował wały, rozmawiał z patrolującymi wały w celu ustalenia aktualnej sytuacji (zeznania świadka J. R. k. 9067-9067v, czas adnotacji 02:01:01, 02:04:44). Starosta P. kilkukrotnie występował do Wojewody, Marszałka, Ministra Obrony (…) o środki finansowe na prace bagrownicze (zeznania świadka H. J. k. 9251, czas adnotacji 00:41:00, 00:47:07).

W tym czasie po prawej stronie W., w rejonie B. (dzielnicy P.), z ramienia Urzędu Miasta P. działania związane z obserwacją stanu technicznego wału koordynował inż. J. N. W tym rejonie wały były sprawdzane przez patrolujących rozstawionych co 1 m. Byli to głównie okoliczni mieszkańcy. W tym rejonie wał nie był zmodernizowany. Jego wysokość była niższa od sąsiednich odcinków o ok. 1 m (zeznania świadka J. N. k. 9066v-9067, czas adnotacji 01:43:18, 01:50:26).

Przed powodzią z maja 2010 r. w Ś. główny nurt W. biegł lewą stroną koryta (zeznania członków grupy: R. O. k. 9253v, czas adnotacji 01:43:09; H. N. k. 9265, czas adnotacji 03:08:08; zeznania świadka A. G. k. 7519-7520, czas adnotacji 02:37:32, 02:39:52; zeznania powódki W. S. (1) k. 9306, czas adnotacji 01:11:29) w odległości ok. 200 m od stopy wału (zeznania świadka W. C. k. 9064v, czas adnotacji 00:41:09). Sołtys i Rada Gminy S. podczas sesji Rady Gminy werbalizowali niepokój mieszkańców gminy dotyczący niezabezpieczenia brzegów rzeki przez nurtem przybliżającym się do stopy wału. W sesjach rzadko uczestniczył przedstawiciel (…) (zeznania członka grupy R. O. k. 9253v, czas adnotacji 01:50:00).

W maju 2010 r. ok. 2 km powyżej Ś., w górze rzeki, doszło do przesiąków w wale, tj. filtracji przez wał (przybicia hydraulicznego). Zabezpieczono je (4 marca) ok. 2.000 szt. worków z piaskiem (zeznania świadka A. G. k. 7520, czas adnotacji 02:43:43; wizja lokalna Wojewody (…) z 3 marca 2010 r.; opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W maju 2010 r. przybór wody na rz. W. skutkował zalewaniem przez wodę wysp i kęp, zasiedlanych m.in. przez bobry (zeznania członka grupy R. O. k. 9254v, czas adnotacji 02:18:53).

W dniu 22 maja 2010 r. (tj. na dzień przed przerwaniem wału) na wale po prawej stronie W., w rejonie W., przypadkowo pies odnalazł norę bobrową. Wyjście z nory było położone blisko korony wału (zeznania świadka J. R. k. 9067v, czas adnotacji 02:07:18). Tego dnia, także po lewej stronie W., mieszkający w Ś. R. W. widział w rejonie wału bobry. Widywał on je także wcześniej, gdy był wysoki stan wody w W. (zeznania świadka R. W. k. 9304v, czas adnotacji 00:34:47). Jednakże większość okolicznych mieszkańców nie widziała w międzywalu, w rejonie wału przeciwpowodziowego w Ś.: bobrów, lisów oraz ich nor. Były one widywane na zawalu (zeznania członków grupy. D. K. k. 5897v, czas adnotacji 00:40:20; J. S. k. 5898, czas adnotacji 00:49:34; L. Ż. (1) k. 5898v, czas adnotacji 00:57:03; P. K. (1) k. 9252v, czas adnotacji 01:18:18; R. O. k. 9253v, czas adnotacji 01:46:50; M. W. k. 9255v, czas adnotacji 02:43:14, H. N. k. 9256, czas adnotacji 03:01:29, 03:02:41 oraz świadków: S. K. k. 9065v, czas adnotacji 01:16:24; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:19:31; zeznania powódki W. S. (1) k. 9305v-9306, czas adnotacji 01:05:10, 01:07:16). Na 16 km odcinku od P. do D. były stwierdzane przez pracowników (…) próby wykonania nor przez bobry, ale nie w rejonie przerwania wału (zeznania świadków: M. B. k. 7517, czas adnotacji 01:31:28; K. G. k. 7517v, czas adnotacji 01:39:08, 01:43:49; M. J. (2) k. 7520v, czas adnotacji 02:54:42; zeznania świadka S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:05:54, 03:07:38). Do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego nie wpływały informacje o norach bobrowych lub lisich z rejonu Ś. (zeznania świadka J. R. k. 9067v, czas adnotacji 02:07:18).

Na odcinku wału przeciwpowodziowego w Ś. nie było: worków i piachu zabezpieczonego celem użycia w przypadku przebić wody przez wał. Nic bowiem nie wskazywało na przebicia hydrauliczne tego odcinka wału tj. przebicia przez podstawę wału na zawale lub przecieki wody przez wał (zeznania członków grupy: D. K. k. 5897v, czas adnotacji 00:36:40, 00:43:55; L. Ż. (1) k. 5898v, czas adnotacji 00:57:03; R. O. k. 9255, czas adnotacji 02:30:41 oraz zeznania świadków: K. G. k. 7517v, czas adnotacji 01:39:08, 01:41:52; A. G. k. 7518v-7520, czas adnotacji 02:06:19, 02:29:18, 02:41:53; M. J. (2) k. 7520v, czas adnotacji 02:54:42, 02:56:06; S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:04:20; W. C. k. 9065, czas adnotacji 01:01:10; S. K. k. 9065v, czas adnotacji 01:08:31, 01:13:02, 01:18:13; R. W. k. 9304, czas adnotacji 00:17:56; zeznania powódki W. S. (1) k. 9305v, czas adnotacji 00:58:40).

W maju 2010 r. odcinek wału w Ś., który uległ przerwaniu, przeszedł na części swej długości modernizację z 2007 r. Jednakże bezpośrednio w miejscu przerwania nadal miał konstrukcję starego typu, zakładającą filtrację wody przez wał, tj. był wykonany z piasku o odpowiednich parametrach z wbudowanym tzw. filtrem poziomym (drenażem) w podstawie odpowietrznej wału, owiniętym geowłókniną, którym woda przesiąkająca przez wał była bezpiecznie odprowadzana do rowów przywałowych (zeznania świadków: J. N. k. 9067, czas adnotacji 01:52:50; D. T. k. 9069v, czas adnotacji 03:08:44). Natomiast na odcinku zmodernizowanym w 2007 r. była pionowa przesłona bentonitowo-cementowa, uniemożliwiająca filtrację przez wał oraz zapobiegająca uszkodzeniom wałów przez bobry (niesporne).

Przy czym, odcinek wału w Ś., obejmujący miejsce jego przerwania, odbiegał budową od pozostałej części wału. W tym miejscu do początku lat 90-tych XX w. było posadowione siedlisko: budynek, stodoła, sad. Należało ono początkowo do W. R., a później do J. W. Budynki zostały rozebrane w latach 90-tych XX w. Pozostał sad. W tym miejscu, na długości kilkuset metrów, była większa pochyłość skarpy odwodnej wału przeciwpowodziowego. Tym samym stopa wału była węższa. Tędy przebiegał też zjazd do siedliska (zeznania członka grupy R. O. k. 9253-9255, czas adnotacji 01:32:53, 02:10:02, 02:24:29, 02:29:00, 02:30:41; zeznania świadka R. W. k. 9303v-9304v, czas adnotacji 00:14:55, 00:16:19, 00:25:06, 00:27:07, 00:28:25, 00:33:13, 00:37:02, 00:37:57, 00:39:33, 00:40:35, 00:46:47).

Pismem z dnia 19 maja 2010 r. Burmistrz Miasta i Gminy G. zwrócił się do Dyrektora (…) w W. m.in. o wykonanie naprawy wałów uszkodzonych przez powódź, wobec kolejnego zagrożenia powodziowego (pismo k. 415). Nadto, pismem z tego dnia poinformował Wojewodę (…), że nie dokonano naprawy wału oraz usunięcia dwóch nor bobrowych w D. (pismo k. 417).

Do 15 maja 2010 r. stany W., wskutek opadów w całym dorzeczu, wzrosły i przeszły do strefy stanów wysokich, lecz nie przekroczyły strefy stanów ostrzegawczych. Na przedmiotowym odcinku W. stany te utrzymywały się do 18 maja 2010 r. W dniu 21 maja, na odcinku W. powyżej P. (ale nie sięgały do W.) występowały już stany powyżej alarmowego. Stan alarmowy jest ustalany zwykle w pobliżu poziomu wody brzegowej (wypełniającej koryto rzeki „po brzegu”), z uwzględnieniem warunków miejscowych na odcinku rzeki i potrzeb wynikających z zagospodarowania terenu zalewowego (doliny rzeki) (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Zarządzeniami z dnia 19 maja 2010 r. – 21 maja 2010 r. Wojewoda (…) ogłosił alarm przeciwpowodziowy m.in. dla powiatu (…); na podstawie art. 23 pkt 3 ustawy z 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie (zarządzenia k. 2280-2289; 6212-6216).

Zarządzeniem z dnia 20 maja 2010 r. Starosta P. wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe dla gmin nadwiślańskich powiatu (…) m.in. G. i S. (k. 443). Natomiast w dniu 21 maja 2010 r., w związku z przekroczeniem stanu alarmowego na rzece W., Starosta P. wprowadził stan alarmu przeciwpowodziowego gmin nadwiślańskich powiatu (…) m.in. G. i S. – zarządzeniem nr 42/2010 (k. 419-420, 422, 437-441). Tego dnia odbyło się posiedzenie Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Gminy S. z udziałem m.in. pracownika (…) Inspektoratu w G., Wójta Gminy S. (k. 445-447).

Ponowne intensywne opady w dorzeczu górnej W., jakie wystąpiły 30 maja i 2 czerwca 2010 r. uformowały następną falę powodziową, która nałożyła się na gałąź opadającej fali majowej i nadal utrzymujące się stany wysokie. W K. utrzymywał się jeszcze poziom wody powyżej stanu alarmowego (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Analizując okres przed przerwaniem wału w Ś. (21-23 maj 2010 r.) można zaobserwować wpływ awaryjnego zrzutu wód ze zbiornika W. na stany wody w międzywalu na odcinku górnym. Wraz z przyborem wody podczas wezbrania z biegiem rzeki spadki zwierciadła wody na odcinku W.-D. minimalnie rosły. Świadczy to, iż zjawisko cofki od zbiornika W. nie występowało na tym odcinku W. w momencie przerwania obwałowania (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W dniu 22 maja 2010 r. w T. Nowym wystąpiły lokalne przebicia wody przed podstawę wału na zawale, w postaci tzw. gejzerów. Zostały one doraźnie zabezpieczane przez strażaków workami z piaskiem (zeznania powódki W. S. (1) k. 9305v, czas adnotacji 00:59:41).

W dniu 23 maja 2010 r. około godz. 8:50 nastąpiło przerwanie wału w miejscowości Ś.; przy stanie wody 740 cm na wodowskazie K., wyższym od stanu alarmowego w K. o 289 cm. W górnej części skarpy wału powstało wybrzuszenie, które po chwili pękło, a wylewająca się przez nie woda szybko powiększyła wyrwę do 10 m. Wyrwa powiększyła się w ciągu godziny do ponad 50 m (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Około godz. 8:00 w dniu 23 maja 2010 r. stan wody W. w rejonie powstałej wyrwy był już ustabilizowany. Nie przekroczył ani nie osiągnął więc poziomu obliczeniowego, na który zaprojektowano rzędną korony (wysokość) wału. Duży zapas wzniesienia korony wału wskazuje na to, że przerwanie wału nie nastąpiło z powodu zbyt wysokiego poziomu wody (przelania się wody ponad wałem). Nie było to więc działaniem tzw. siły wyższej (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Przerwanie wału nie było poprzedzone wyraźnymi przesiąkami wody ujawniającymi się na skarpie lub na powierzchni terenu przy stopie skarpy wału. Zatem zjawisko przedostania się wody przez korpus wału trwało krótko. Wskazywałoby to, że oprócz filtracji wystąpiło też zjawisko skoncentrowanego przepływu wody wypełniającego w korpusie wału pustki lub grunt bardzo porowaty (rozrzedzony) (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Stan skarp i przywali tj. niewykoszone skarpy wału, krzewy przy stopie wału; n ie był czynnikiem decydującym bezpośrednio o stabilności wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Wyrwa wystąpiła na odcinku k.m. 24+100 do 24+250, czyli w odległości ok. 600 m od starorzecza. Należy więc z dużym prawdopodobieństwem pewności wykluczyć możliwość wpływu starorzecza na stateczność tego odcinka wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

Na około 10 minut przed przerwaniem wału w Ś., przez to miejsce przejeżdżał A. G. – koordynator ds. technicznych (…). Nie stwierdził nic niepokojącego. W tym czasie rowy przywałowe były wypełnione jedynie do połowy. Do nich była odprowadzana z wału woda poprzez drenaż (filtr poziomy), a następnie odprowadzana rowem. A. G. jechał do K., gdyż tam wystąpiło wybicie wody poza stopę wału na zawale. Miejsce to było położone ok. 2 km powyżej miejsca powstania wyrwy. Tam wał przechodził przez starorzecze (po powodzi zamontowano tam osłonę cementowo-bentonitową). Przesiąki występowały w Ś. na 608 km (ok. 2.800 m od wyrwy) oraz w S. na 602 km (ok. 9 km od wyrwy). Pracownicy (…) skupili się na zabezpieczeniu tych odcinków workami z piaskiem. Obawiali się, że w tych miejscach może nastąpić przerwanie wału na skutek przebicia. Wspierali ich pracę strażacy i okoliczni mieszkańcy. A. G. nie zdążył dojechać do K., gdy otrzymał wiadomość telefoniczną o przerwaniu wału w Ś. Zawrócił do miejsca katastrofy. Tam stwierdził, że wyrwa powstała w granicach styku starego i nowego wału. Kiedy tam doszedł wyrwa miała długość ok. 20 m. Poziom wody był w odległości ok. 80 cm od korony wału (zeznania członka grupy R. O. k. 9253-9255, czas adnotacji 01:30:55, 02:30:41; zeznania świadków: M. B. k. 7517, czas adnotacji 01:31:28; K. G. k. 7517v, czas adnotacji 01:39:08, 01:41:52; A. G. k. 7518v-7520, czas adnotacji 02:10:21, 02:25:53, 02:45:44, 02:49:14, 02:49:14; zeznania świadka S. M. k. 7521, czas adnotacji 03:04:20, 03:10:04).

W dniu 23 maja 2010 r. około godziny 9:10 W. przerwała wał przeciwpowodziowy w miejscowości Ś. w gminie S. Doszło do zalania powierzchni ok. 6-7.000 ha obejmującej 23 miejscowości powiatu (…), w tym:

– w gminie G. miejscowości: D., N., N., T., B., K. N., K. S., P., J., P.;

– w gminie S. miejscowości: N. (dawniej W.), W., Ś., N., R., J., S., Z., P., Z., L. (niesporne).

W dniach 21 maja – 2 czerwca, na odcinku W. w K., utrzymywały się stany wody powyżej alarmowego. Stan maksymalny w K. (w maju 2010 r.) wystąpił 23 maja 2010 r. o godz. 4:00 i osiągnął 729 cm. Był najwyższy od początku obserwacji (rok 1969) tego wodowskazu. W okresie 1969-1990 stan najwyższy wynosił 670 cm, a najwyższy przepływ – 6900 m (3)/s. Zatem 23 maja 2010 r. stan był wyższy o 70 cm, natomiast przepływ 6965 m (3)/s był wyższy o zaledwie 65 m (3)/s. Świadczy to o zmniejszeniu się w tym okresie przepustowości międzywala. Podczas kumulacji w 1998 r. podobne przepływy przechodziły przy stanach o około 1 m niższych. Przepływ w czasie przerwania wału (i kulminacji wału) nie przekroczył w przekroju K. wartości odpowiadającej przepływowi maksymalnemu rocznemu o prawdopodobieństwie p = 2%, czyli występującemu średnio raz na 50 lat. Był więc znacznie niższy od przepływu obliczeniowego dla wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W czasie powodzi marcowej 2010 r. stan wody w K. osiągnął 729 cm, natomiast maksymalny przepływ W. wynosił 6630 m (3)/s. Stan wody w K. w dniu 23 maja 2010 r. wyniósł 740 cm, co odpowiadało rzędnej zwierciadła wody 64,65 m n.p.m., przy rzędnej wielkości wody o prawdopodobieństwie wystąpienia 1% 64,82 m n.p.m. Poziom wody, przy którym wał uległ katastrofie w Ś., był niższy o 33 cm od wody obliczeniowej miarodajnej, podanej w projekcie wału (k.m. 24+200), której rzędną przy przejściu przepływu o prawdopodobieństwie 1% określono jako równą 64,14 m n.p.m. Stan maksymalny podczas wezbrania z dnia 23 maja był wyższy tylko o 10-11 cm od stanu podczas wezbrania z 4 marca 2010 r., które przeszło bezpiecznie. Przekroczenie stanów alarmowych podczas powodzi majowej utrzymywało się 13 dni, a stany bliskie maksymalnemu – 2-3 dni. Podczas wezbrania z 4 marca 2010 r. czasy utrzymywały się podobnie, bo trwały odpowiednio 12 i 1-2 dni (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Wał chroniący Dolinę I.-D. został zaliczony do II klasy ważności. Chroni ten obszar przy zalewie doliny wodą o prawdopodobieństwie wystąpienia 1%. Przepływ miarodajny, na który wał został obliczony wynosi Q 1%= 7365 m (3)/s, natomiast przepływ rzeczywisty, kulminacyjny, który wystąpił 23 maja 2010 r. miał natężenie 6965 m (3)/s. Poziom wody w czasie wezbrania również nie przekroczył poziomu obliczeniowego/projektowego, a zatem zapas wysokości wału nad poziomem wody nie był mniejszy od obowiązującego dla wału II klasy ważności (1,0 m) (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Tak więc, ani ze względu na wielkość (natężenie) przepływu powodziowego w maju 2010 r., ani ze względu na poziom wody przedmiotowy wał przeciwpowodziowy nie powinien ulec awarii, gdyż obie charakterystyki były mniejsze od miarodajnego (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W dniu 24 maja 2010 r. Wojewoda (…) wydał decyzję o wysadzeniu wału przeciwopowodziowego na rzece W. na odcinku 24 metrów w miejscowości D. w Gminie G. (decyzja k. 6252).

Kilka dni po przerwaniu wału, oglądający to miejsce K. M., widział kilka bobrów pływających w rozlewisku W. Nadto, nory bobrowe w wałach od strony odpowietrznej w rejonie D. i B. (zeznania świadka K. M. k. 9070v-9071v, czas adnotacji 03:28:01, 03:47:30, 03:55:13).

W kolejnych dniach Wojewoda (…) występował do Ministra Obrony Narodowej o udzielenie pomocy w związku z zagrożeniem powodziowym związanej z umacnianiem wałów (k.6228-6239, 6244-6245, 6247-6250) oraz do Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w W. (k. 6242). Po zmniejszeniu się zagrożenia – zrezygnował z udzielanej pomocy (k. 6240, 6243, 6246, 6251).

Zarządzeniami z dnia 26 maja 2010 r., 30 maja 2010 r., 31 maja 2010 r. Wojewoda (…) odwołał alarm przeciwpowodziowy; na podstawie art. 22 pkt 3 ustawy z 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie (zarządzenia k. 2290-2298; 6217-6210).

Zarządzeniami z dnia 2 czerwca 2010 r. – 5 czerwca 2010 r. Wojewoda (…) ponownie ogłosił alarm przeciwpowodziowy; na podstawie art. 23 pkt 3 ustawy z 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie (zarządzenia k. 2298-2304; 6221-6223).

W dniu 8 czerwca 2010 r. napór wody z drugiej fali powodziowej na W., doprowadził do przerwania prowizorycznego wału w Ś. Na skutek czego woda ponownie zalała część miejscowości w gminie S. oraz gminie G. Sytuację udało się ustabilizować dopiero w drugiej połowie czerwca 2010 r. (niesporne).

Zarządzeniami z dnia 11 czerwca 2010 r., 12 czerwca 2010 r., 14 czerwca 2010 r. Wojewoda (…) odwołał alarm przeciwpowodziowy; na podstawie art. 22 pkt 3 ustawy z 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie (zarządzenia k. 2305-2310; 6224-6227).

W dniu 18 czerwca 2010 r. sporządzono „Protokół na okoliczność zakończenia postępowania wyjaśniającego prowadzonego w sprawie ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy dotyczącej przerwania części wału przeciwpowodziowego lewego brzegu rzeki W. w miejscowości Ś. oraz ustalenia zakresu czynności niezbędnych do likwidacji powstałego – wskutek katastrofy – zagrożenia bezpieczeństwa ludzi i mienia”. Wskazano w nim m.in., że bezpośrednią przyczyną katastrofy budowlanej było osłabienie korpusu części wału lewego brzegu rzeki W. w miejscowości Ś., norami bobrowymi bądź – co jest także prawdopodobne – norami lisimi. Nadto, że przy ocenie przyczyn zaistniałej katastrofy należy także wziąć pod uwagę pośrednie przyczyny, tj. prawdopodobieństwo niedrożności – spowodowane osiadaniem rumowiska w korycie W. – w rejonie rezerwatu W. Komisja sporządzająca protokół stwierdziła też, że zarządca obiektu prowadzi książkę obiektu budowlanego i dokonał w ostatnim czasie przeglądu okresowego wynikającego z art. 62 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy Prawo budowlane tj. rocznego i 5-cio letniego (z dnia 22 października 2009 r.) oraz w kwietniu – rocznego (dokonanego w dniu 28 kwietnia 2010 r.) (protokół k. 2348-2351).

Postanowieniem z dnia 13 lipca 2010 r. Prokuratura Rejonowa w Gostyninie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie zaistniałego w dniu 23 maja 2010 r. w Ś. spowodowania zdarzenia zagrażającego zdrowiu lub życiu wielu osób, albo mienia w wielkich rozmiarach mającego postać osunięcia ziemi i zalewu wody – tj. o czyn z art. 163 § 1 pkt 2 k.k. – wobec braku znamion czynu zabronionego (art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.) (k. 2376).

M. Ocena stanu technicznego wału przeciwpowodziowego.

W każdym systemie zabezpieczenia przeciwpowodziowego istnieje ryzyko wystąpienia powodzi, inaczej mówiąc nie ma niezawodnych systemów ochrony przeciwpowodziowej. Jedną z przyczyn zagrożenia jest przekroczenie przez rzekę poziomu wody, na który system został zaprojektowany. Inne przyczyny są związane ze stanem technicznym poszczególnych elementów systemu ochrony. W celu minimalizacji ryzyka zawodności systemu już istniejącego, powinien on być utrzymywany we właściwym stanie technicznym (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Stan techniczny obwałowań i jego ocena obejmuje następujące ich elementy i cechy oraz zjawiska zagrażające trwałemu zachowaniu dobrego stanu technicznego:

– korpus wału (skarpy i korona); w skład oceny tych elementów wchodzi ocenia stanu materiału budowlanego, którym zwykle jest grunt (materiał ziemny) oraz stan powierzchni korony i skarp;

– niweleta korony obwałowania;

– stan budowli wałowych i innych urządzeń przecinających trasę wału;

– cechy/właściwości podłoża wału, elementów wzmacniających i uszczelniających je oraz łączących z odpowiednimi elementami korpusu wału i budowli wałowych;

– uszkodzenia różnego rodzaju odnoszące się do stanu skarp, korony i korpusu oraz podłoża wału i terenu przyległego bezpośrednio do wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Stan obiektów przekłada się na ich bezpieczne użytkowanie. Należyte utrzymanie obiektu jest rozumiane w kontekście: potrzeby zachowania warunków bezpieczeństwa (hydraulicznych) takich, dla jakich obiekt został zaprojektowany oraz przeprowadzenia prac mających na celu prawidłowe utrzymanie wód i urządzeń wodnych. W szczególności niedopuszczalne jest zaniedbanie, z uwagi na czas lub koszty, przeprowadzenia potrzebnych pomiarów, badań, studiów, analiz, obliczeń uwzględniających stan międzywala itp. Pomiary, badania i studia mają na celu:

– określenie zakresu prac mających na celu prawidłowe utrzymanie wód i urządzeń wodnych;

– ocenę stopnia w jakim uległy zmianie warunki przepływu wielkich wód w międzywalu wskutek rozwoju szaty roślinnej na terenach zalewowych i zmian geometrii tych terenów i koryta rzeki.

O ile zakres i częstość prowadzenia prac pomiarowych i studialnych można uznać za wystarczające, to prace utrzymaniowe w międzywalu (tereny zalewowe i samo koryto W.) przez wiele lat nie były prowadzone lub prowadzono je w bardzo ograniczonym zakresie. Nie zawsze zalecenia były realizowane; szczególnie zalecenia wycinania, w odpowiednich odstępach czasu, zakrzewień i zadrzewień i niedopuszczania do ich rozprzestrzeniania się na inne obszary niż przewidziane w projekcie obwałowań, a także co do koniecznego bagrowania. Mogłoby to sprawiać wrażenie, że administrator zaniedbywał wykorzystanie wyników badań i studiów (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Nie istnieją więc wyniki oceny stanu technicznego wału z okresu od zakończenia budowy do powodzi w 2010 r. W czasie kontroli okresowej wykonywano jedynie ocenę wizualną. Parametrów technicznych zniszczonego wału z okresu tuż przed jego przerwaniem nie można obecnie ocenić przez pomiary i badania bezpośrednie. To jest możliwe tylko w oparciu o: wyniki badań, przeglądów, pomiarów powykonawczych i kontrolnych – tylko ex post (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Oceniając stan techniczny przerwanego obwałowania oraz działanie Administratora z zakresie utrzymania tego stanu, należy uwzględniać historię i przebieg prac. Prace na wale bezpośrednio poprzedzające powódź 2010 r. ujęte są w następujących dokumentach:

– „Projekt techniczny modernizacji obwałowania, zadanie pt. Nizina I.-D. odc. V, zadanie I z 1982 r.” (prace odebrano 10 października 1985 r.);

– „Badania i ocena modernizacji wałów przeciwpowodziowych rz. W. dla odcinków w rejonie Doliny I.-D. i D., w tym badania jakości zagęszczenia gruntu w lewobrzeżnych obwałowaniach W. k.m. 19+000-27+000 wykonanych w latach 1982-1985”. Analizy z 1987 r. wykazały wysokie parametry zagęszczenia gruntu w korpusie wału;

– „Przebudowa (modernizacja) wału przeciwpowodziowego w k.m. 21+650-25+100, w tym likwidacji szkód powodziowych w k.m. 21+650-22+050” (Warszawa 2005 r.), zrealizowana w 2007 r. W ramach tych prac, na odcinku wyrwy w wale (k.m. 24+000 do 24+500) realizowano tylko niektóre z prac (wg potrzeb);

– Projekt techniczny odwodnienia wału, zadanie pt. „Nizina I.-D. odc. V z 1987 r.” (prace odebrano 24 października 1995 r.);

– Przewidziano przebudowę pompowni oraz kanałów głównych – D. i S. Dokumentację projektową przygotowano w 1987 r.;

– „Przebudowa (modernizacja) wału przeciwpowodziowego w k.m. 21+650-22+050”. Prace odebrano 26 października 2007 r.

a) Przeglądy techniczne.

Przeglądy techniczne i kontrolne lewostronne obwałowania W. w rejonie Ś. przeprowadzone w okresie od 2006 r. wykazywały na różnych jego odcinkach: przebicia hydrauliczne, uszkodzenia korony wału oraz ławy przywałowej, jamy bobrowe, a także zadrzewienia międzywala i erozję brzegu koryta W. Przy czym, bezpośrednio w miejscu wystąpienia wyrwy (około k.m. 24+200) nie stwierdzono wówczas urządzeń mających wpływ na bezpieczeństwo obwałowania w okresie 2006-2010 r. (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

b) Przekroje poprzeczne wału.

Korpus wału przeciwpowodziowego w Dolinie I. – D. charakteryzował się zmiennością przekrojów poprzecznych wału, tj. zmiennością szerokości korony i zmianą nachylenia skarp wału – w porównaniu z wartościami projektowymi tych parametrów. Szerokość korony zmieniała się od 3,82 m do 2,5 m; przy normatywnej 3 m. Nachylenie skarp wału też było zmienne; w tym na 43% długości wału nachylenie skarpy odwodnej było zbyt strome, zaś skarpy odpowietrznej na 19% długości wału. Korona wału była zbyt wąska na 33% długości wału i zbyt nisko położona na długości 4881 m (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Przekrój poprzeczny wału w miejscu wyrwy nie odbiegł w sposób istotny od założeń projektu modernizacyjnego z lat 80-tych. Międzywale w tamtym przekroju doliny jest bardzo szerokie i nawet przesunięcie o 1 m nie odgrywa istotnej roli. Skarpa od strony odpowietrznej miała nieznacznie większy (1:2,3 – 2,4) spadek niż wymagany (zaprojektowany 1:2,5). Gdyby zwiększenie stopnia pochylenia skarpy i zmniejszenie podstawy wału było istotne, tj. było o 2-3 większe, to mogłoby w jakiś sposób wpływać na warunki filtracji przez korpus, ale w tym samym miejscu było wezbranie marcowe i służby nie obserwowały żadnych przecieków przez wał w tym miejscu, ani przez podłoże wału Hipotetycznie niewielkie odchylenia na niekorzyść, nie wpłynęłoby na warunki filtracji przez korpus wału ani na stateczność skarp (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…); opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11087, czas adnotacji 00:24:28).

Wał w miejscu jego przerwania miał odpowiednią wysokość. Rzeczywisty poziom wody w momencie przerwania wału był na rzędnej 63,81 m n.p.m., a więc co najmniej o 1,37 m niżej od rzędnej korony wału (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Poziom wody był wyższy od poziomu jaki byłby w warunkach międzywala zakładanych w projekcie wału, jednak nie przekraczał poziomu wody przy miarodajnym przepływie projektowym. Stan koryta i międzywala nie spowodował wzrostu poziomu wody powyżej poziomu projektowanego (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

c) Siedlisko, roślinności w międzywalu.

Analiza ortofotomap z 2009 oraz 2010 r. (po przerwaniu wału) wskazuje, że w miejscu przerwania wału istniała kępa zieleni lub pozostałość dawnego siedliska gospodarczego przylegająca do wału od strony międzywala, prawdopodobnie sad lub inna roślinność (Opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11087, czas adnotacji 00:21:34). Siedlisko jest zaznaczone na mapach geodezyjnych. Przejazd przez wał, prowadzący do niego, był przewidziany w dokumentacji technicznej wału. Jeśli przejazd jest we właściwym miejscu, to jest to tak projektowane, że występuje tu duża masa zagęszczona gruntu, którędy woda nie filtruje (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11088v-11089, czas adnotacji 01:53:27, zdjęcie k. 10909). Mogła być też wydeptana ścieżka prowadząca od zjazdu do siedliska – sadu. Drzewa, które pozostały po sadzie nie zagrażały wałowi. Nie powinny wpływać w taki sposób na strumień wody, by rozmyć wał. Zwłaszcza, że w marcu 2010 r. była woda o zbliżonym poziomie i nic się nie stało. Potem, w czasie przeglądu, nie stwierdzono tu ubytków na skarpie. Siedlisko powinno być jednak usunięte (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 10996, czas adnotacji 02:05:40), ponieważ na takim opuszczonym siedlisku bardzo łatwo znajdują schronienie dzikie zwierzęta np. lisy, czy kuny, które mogą uszkadzać wał. Można z dużą dozą pewności przypuszczać, że stało się ono siedliskiem zwierząt (np. lisów), które urządziły gniazdo i korytarze w korpusie wału. Niewłaściwe utrzymane pasy przywala to potencjalna groźba jego katastrofy w czasie większego wezbrania (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Brak po stronie odwodnej wału, w miejscu powstania wyrwy, pasa terenu „czystego” tzn. bez zakrzaczeń i zadrzewień utrudniało obserwację stanu technicznego wału i objawów niekorzystnych następstw filtracji w korpusie wału i w jego podłożu (wysiąki, źródełka, nory zwierząt, zapadliska i inne), czyli utrudniało utrzymanie wału i zapobieganie niekorzystnym zjawiskom oraz ich likwidację. Siedlisko (k. 10909) powinno być oczyszczone. Służby, które chodziły przynajmniej 2 raz w roku wzdłuż wału, sprawdzając jego stan, nie wszystko mogły zauważyć. Ułatwiało to zwierzętom ryjącym osiedlanie się w korpusie i podłożu wału. Kępy roślinności występujące w pobliżu stopy wału „zachęcają” te zwierzęta do penetracji w korpus wału, a jeśli w dodatku przy stopie występuje woda płynąca, to takie miejsca są bardzo dogodne dla działalności bobrów, które niepostrzeżenie, bo spod wody, kopią korytarze i kryjówki w korpusie wału. Drzewa i uprawy polowe w pobliżu stopy wału zwiększają zagrożenie tworzeniem kanalików i jam przez drobne gryzonie, powstawania pustek po korzeniach i innych zjawisk w korpusie i podłożu wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093; k. 11088v, czas adnotacji 01:09:02).

W każdym opracowaniu była poruszana kwestia zaniedbań w wycince roślinności i wpływu na zagrożenie bezpieczeństwa. Niskie, trawiaste rośliny na skutek strumienia wody przypłaszczają się i poprawiają warunki przepływu wód. Roślinność średnia zatrzymuje przepływające materiały i tworzy sztuczne zatory (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11090, czas adnotacji 03:33:38).

Wzdłuż wału powinien być pas, co najmniej 4 m, bez krzewów, drzew. Pas czystej wystrzyżonej trawy (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11088v, czas adnotacji 01:1:27). Zasadą prawidłowego utrzymania skarpy wału jest zwarta darń o wysokości ok. 3-4 cm. W momencie koszenia na skarpie musi być trawa. Zwarta darń chroni cząstki gruntu przed spływającą wodą. Jeśli tego nie ma, to robią się żłobiny na skarpie, powstają wąwoziki erozyjne, które niszczą wał. Wzdłuż wałów powinien być pas bez drzew, krzewów. Tam może wtedy woda szybciej płynąć. Zatrzymanie kry na drzewach jest niebezpieczne, bo powstaje zator i jak woda przeleje się przez koronę wału, to jest katastrofa. System drzew generalnie chroni przed erozją, ale drzewa są przeciwskazane przy samym wale. Na zdjęciu k. 10909, na wysokości wyrwy widoczne są drzewa przy wale. Nie powinny one mieć istotnego znaczenia. Nie było tu tak dużo roślinności, która by zwiększyła przepływ wody przy wale (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11093, czas adnotacji 04:16:39-04:23:51).

Powstanie uszkodzeń wałów (rycie jam, kanalików, korytarzy itp.) przez bobry (na pewnych odcinkach wału średnio na k.m. wału przypadało 10 jam), jest nieprzewidywalne, co do miejsca i czasu wystąpienia. Nie ma praktycznie metod wykrywania innych niż wizualna, a miejsce i zakres zniszczeń jest trudny do oceny, a możliwy do określenia tylko w trakcie prac naprawczych. Przeglądy okresowe prowadzone przez (…) wykazywały permanentne występowanie nor bobrowych w różnych miejscach wału chroniącego Dolinę I.-D.; jedna z nich (lisia lub bobra) najpewniej przyczyniła się do powstania wyrwy w wale (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Problemem są zakazy związane z ochroną przyrody, a szczególnie. Ochrona środowiska np. w przypadku populacji bobrów stała się już hodowlą tych zwierząt. Istniejący stan prawny na styku utrzymania urządzeń wodnych – ochrona przyrody powoduje bezpośrednie zagrożenia dla życia ludzi i działań gospodarczych. Oznacza to zgodę władz na pomijanie bezpieczeństwa ludzi i ogromne straty materialne w wyniku zniszczenia majątku i siedlisk ludzkich oraz zniszczeń w infrastrukturze technicznej. Sytuacja taka świadczy o niewydolności i ułomności w funkcjonowaniu i w polityce prowadzonej przez Ministerstwo Środowiska (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Skarpy walu i stan terenu przyległego bezpośrednio do skarp wału po stronie odpowietrznej w miejscu przerwania były utrzymywane prawidłowo, gdyż:

– za wyjątkiem odcinka, na którym prawdopodobnie występowały pozostałości po dawnym siedlisku gospodarczym, na skarpach oraz w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału nie występowały drzewa ani krzewy, nie uprawniano też na tym odcinku gleby. Zwykłe utrzymanie wału polegało na jednorazowym koszeniu porostów jesienią każdego roku, prowadzeniu obserwacji kontrolnych i usuwaniu drobnych uszkodzeń;

– w odległości mniejszej niż 50 m od stopy wału nie występowały obiekty budowlane, studnie, sadzawki, doły ani rowy, za wyjątkiem wspomnianego siedliska i rowu będącego elementem konstrukcyjnym odwodnienia wału (odbiera wodę z drenażu wałowego);

– na skarpie wału od strony rzeki nie występowały drzewa ani krzewy zagrażające stateczności wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

d) Zagęszczenie gruntu w nasypie.

Przebudowę obwałowania według projektu z 1983 r. na przedmiotowym odcinku zrealizowano pod koniec 1985 r. Stary wał miał być rozebrany, a grunt wbudowany w nowy korpus. Badania zagęszczenia gruntu w nasypie wału i jakości robót wskazywały na wysoką jakość robót ziemnych, spełniającą obowiązujące wówczas wymagania techniczne (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Stopień zagęszczenia gruntu w korpusie wału, na odcinku przerwania wału, wynosił od 0,71 do 0,8 i był wyższy od wymaganego (0,7). Badania geotechniczne podłoża pod wałem wykazały, że nie występowały miejsca szczególnie zagrożone rozmyciem wału w okresie wezbrań (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

e) Uszkodzenia wału, zjawiska filtracyjne.

Podłoże wału jest bardzo zmienne na długości wału, co łączy się z historią doliny W. Trzeba odróżnić warunki filtracji, które panują w korpusie wału od warunków, które są w podłożu. Ukształtowały się różne warunki filtracji w podłożu. Może być w tak, że w jednym miejscu korpus wału i podłoże działają tak, jak to przewiedziano w projekcie, a np. 20-50 m dalej są odstępstwa. Ze względu na koszty badania geotechniczne są wykonywane w określonych miejscach i przekrojach. Jeśli pomiędzy tymi przekrojami warunki są inne, to one się ujawniają w czasie powodzi w postaci filtracji skoncentrowanej, wycieków, czy wysiąków lub na zawale (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11087, czas adnotacji 00:34:57).

W okresach wezbrań poprzedzających powódź majową 2010 r., na niektórych odcinkach wału obserwowano przesiąki przez podłoże wału i wystąpiły pewne uszkodzenia wału. Z tego powodu w 2006 r. zrealizowano prace modernizacyjne i naprawcze w Ś., ale poza odcinkiem wału przerwanego w 2010 r. Tym samym należy stwierdzić, że na odcinku powstałej później wyrwy (od k.m. 610 do 611; wg. nowego kilometrażu od 24+100 do 24+250) nie obserwowano niekorzystnych zjawisk filtracyjnych, ani nie stwierdzono potrzeby wykonania jakichkolwiek prac naprawczych, i że stan wału i jego podłoża na tym odcinku był dobry (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Dane dotyczące przebiegu starorzecza wynikały z opracowań firmy (…) z 2015 r. Starorzecze było oddalone od miejsca wyrwy o około 500 m i nie mogło mieć żadnego wpływu na stateczność wału (k. 11091v, czas adnotacji 03:13:16). Nie było ono przyczyną przerwania wału. Nie było tu preferencji technicznych wskazujących na to, że dojdzie do przerwania wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11093, czas adnotacji 04:25:36).

f) Drenaż.

Drenaż ma za zadanie przechwycenie przesiąków przez wał, tak żeby woda nie wysiąkała na skarpie wału, bo wtedy łatwo zabierze drobne ziarenka piasku i szybko zniszczy wał. Drenaż przechwytuje wodę i odprowadza w sposób bezpieczny do rowu, a woda rowem odpływa do pompowni. Drenaż nie powoduje tego, że wypływająca woda na kształt fontanny. Pod wpływem masy wału ziemia, czy cząstki drenażu poziomego nie mogą się ruszyć. Jeśli woda jest wysoko, to opory przepływu wody pomiędzy ziarenkami piasku są tak duże, że tu powstaje tzw. krzywa depresji. Dlatego woda ze wszystkich stron dostaje się do drenażu, bo on ma większą przepustowość, gdyż są to kamyki, a nie drobne cząsteczki piasku, przez które woda przeciska się z trudem. W drenażu woda przepływa bardzo łatwo i dlatego drenaż jest w stanie odprowadzić wszystkie wody, które tu przesiąkną (k. 11088, czas adnotacji 01:04:13). Drenaż poziomy, z uwagi na grubszą strukturę od pozostałej części wału powoduje, że woda spływająca do drenażu szybciej jest nim szybko i bezpiecznie odprowadzana do rowu (k. 11088, czas adnotacji 01:07:23). Filtracja następuje na skutek różnicy poziomu wody. Woda jest od strony rzeki, więc filtracja jest do zawala (k. 11088v, czas adnotacji 01:09:02). Brak wody w rowie mógł oznaczać, że woda nie zdążyła przez korpus przesiąknąć do drenażu. To drenaż warstwowy. Nawet, jeśli w jednym miejscu drenaż był zatkany, to sąsiednie partie są jeszcze drożne (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11091v, czas adnotacji 03:03:51).

W miejscu wyrwy w Ś. nie było zmiany parametrów wykonanego drenażu, w stosunku do zaprojektowanego. Poziom wody w czasie poprzedzającym powstanie wyrwy przekraczał poziom ławy przy odpowietrznej skarpie wału o ok. 0,5 m. Czas wezbrania był na tyle krótki (2-3 dni), że najprawdopodobniej w tym czasie nie nastąpiło jeszcze ustalenie się filtracji w korpusie wału, na co wskazują brak odpływu wody z drenażu i jej przepływu w rowie przywałowym oraz brak przesiąków na skarpie wału od strony odpowietrznej, czyli przesiąki nie sięgnęły jeszcze do drenażu wału. Natomiast wystąpienie awarii drenażu jest mało prawdopodobne, ze względu na jednorodną konstrukcję korpusu wału (grunt piaszczysty). Zastosowany drenaż wału zapobiegał wystąpieniu krzywej filtracji ustalonej na skarpę wału. Obliczeniowa krzywa depresji wody w korpusie wału układała się co najmniej 1,5 m od powierzchni skarpy odpowietrznej wału (wymagane ≥ 1,0 m), co nie zagrażało bezpieczeństwu wału. Zarówno konstrukcja wału (grunt piaszczysty, bez rdzenia z gruntów ciężkich oraz przesłon iniekcyjnych) jak i drenaż nie wskazują na możliwość wystąpienia awarii odwodnienia korpusu wału. Nawet w przypadku awarii drenażu, woda wypełniająca pory korpusu wału nie powinna w tak krótkim czasie doprowadzić do jego przerwania. Dlatego wyrwę w wale raczej zapoczątkował skoncentrowany przepływ wody, który wystąpił w norze lub w sieci kanalików wydrążonych przez zwierzęta ryjące (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v- (…)).

g) Nurt W.

Oceniając kierunek nurtu W. w rejonie Ś. należy stwierdzić, że na fotografiach z okresu fali powodziowej widać, że:

– pas terenu ciągnący się wzdłuż wału nie był zadrzewiony i zakrzaczony; krótkie szpalery drzew i krzewów na granicach działek nie miały istotniejszego wpływu na kierunek nurtu;

– nurt kształtują wyspy/kępy w korycie rzeki, które mogły nadawać mu kierunek, który nie był prostopadły do wału, lecz lekko ukośny (w kierunku wału kilkadziesiąt metrów poniżej powstania wyrwy), o czym świadczą też kierunki drzew i krzewów przygniecionych przez wodę w czasie przepływu (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Od brzegu koryta W. do stopy wału, odległość w miejscu wyrwy wynosiła około 140 m. Zarówno przekroje poprzeczne wyrwy, jak i układ terenu według mapy nie wskazują na to, że koryto W. przebiegało w tym miejscu zbyt blisko wału, co zagroziłoby jego stateczności (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Teren bez zadrzewień ułatwia przepływ wody. Biorąc pod uwagę zadrzewione wyspy w korycie rzeki należy się liczyć ze zwiększonym przepływem po części międzywala w tym rejonie doliny (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Na fotografiach widoczny jest też szpaler wierzb „głowiastych”, które mogły przyczynić się, lecz w niewielkim stopniu, do „spychania” strumienia wody na terenie zalewowym w kierunku wału przeciwpowodziowego (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

W miejscy wyrwy nurt rzeki był rozdzielony wyspą. Część nurtu płynęła lewą, a część prawym korytem. Tam, gdzie strumień atakował wyspę, tam została zdarta roślinność. Jednak parcie wody nie spowodowało przerwania wału. Woda wywiera parcie na wał, to wał kieruje strumieniem wody. Gdyby wyrwa powstała na skutek naporu wody, to wtedy wyrwa powinna powstać dalej w niższym biegu rzeki, tj. poniżej wyrwy (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11090v, czas adnotacji 02:17:18-02:25:19).

h) Zmiany koryta i międzywala.

Pod pojęciem stanu koryta rzeki należy rozumieć zarówno właściwe łożysko rzeki jak i stan całego międzywala, czyli przestrzeń między wałem lub wałami i wysokim (naturalnym) brzegiem doliny rzecznej przeznaczonej dla przepływu wody.

Ochronie przed powodzią, oprócz utrzymaniu wód, służy też regulacja ich koryt, polegająca na, odpowiednim dla tego celu, kształtowaniu przekroju poprzecznego, profilu podłużnego i układu poziomego koryta cieku. Te elementy geometrii koryta cieku ulegają naturalnym zmianom w czasie z powodu: zmian przepływów wody i transportu rumowiska rzecznego oraz dynamiki całego układu „woda – koryto rzeki”. Zmiany tego rodzaju na korycie W. na odcinku D. I.-D. są dodatkowo potęgowane wpływem Zbiornika W. W. Jego cofka sięga powyżej P. (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Zarówno przekroje poprzeczne wyrwy jak i układ terenu według mapy nie wskazują na to, że koryto W. przebiegało zbyt blisko wału, co zagroziłoby jego stateczności, nie ma też podstaw by twierdzić, że w miejscu przerwania występowało obniżenie terenu (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Geometryczne cechy i hydrauliczne właściwości międzywala kształtują warunki i poziom wody w okresach przejścia wezbrań. Takie samo natężenie przepływu wody, nawet przy tej samej geometrii/ukształtowaniu koryta i powierzchni terenu zalewowego może przechodzić przy różnych poziomach wody w zależności od tzw. oporów przepływu kształtowanych przez roślinność. W skład pojęcia oporów włączamy tu zarówno części przekrojów zajęte fizycznie przez roślinność jak i opory hydrauliczne powodowane obecnością roślinności w płynącej wodzie (Opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v- (…)). Zarastanie, zamulanie, erozja, przekształcenie koryta, zmiany geometrii koryta, zjawiska lodowe tj. lód, śryż, zatory – zwiększają szorstkość, czyli tworzą duże opory przepływu. Dlatego woda musi się spiętrzyć, by uzyskać dodatkową energię, aby te opory pokonać (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11092v, czas adnotacji 03:41:26).

Po wybudowaniu obwałowania, w trakcie eksploatacji zachodzą zmiany, zarówno w korycie głównym, jak i w międzywalu wskutek:

– rozwoju roślinności i sezonowych zmian jej gęstości, sprężystości i cech mechanicznych;

– procesów erozji i sedymentacji w korycie i na obszarze międzywala (na zlewach) przekształcających koryto, a wskutek osadzania się namułów rzecznych – podnoszenia się terenów zalewowych. Oba zjawiska „współdziałają” ze sobą, bo bujna, gęsta, sztywna i wysoka roślinność w okresie przepływu wód wyższych od brzegowych intensyfikuje proces zatrzymywania się rumowiska rzecznego i przyśpiesza podnoszenie się terenów zalewowych. W przypadku doliny W. powyżej P. dochodzi dodatkowy, bardzo znaczący czynnik – cofka Zbiornika W., powodująca zatrzymywanie się w samym korycie W. i w całym międzywalu grubszego rumowiska rzecznego. W opracowaniu H. (1998) oceniono średni roczny łączny transport rumowiska w rejonie K. na ok. 2.700.000 ton. Z danych zawartych w opracowaniu H. (2000) oraz dyskusji specjalistów na posiedzeniu Rady (…) w W. w grudniu 2000 r. wynika, że na Zbiorniku W. zostało wybagrowane około 17 mln m (3), w tym głównie po powodzi 1982 r. Planowane roboty nie zostały zakończone ze względu na brak środków (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Z uwagi na brak jednoczesnych pomiarów przekrojów koryta W. i międzywala oraz badań roślinności, w miarę krótkim okresie poprzedzającym katastrofę W. w 2010 r., nie można przeprowadzić wiarygodnych obliczeń podwyższenia poziomów wody w międzywalu wskutek jego zamulenia i zarośnięcia (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Z uwagi na małą odległość miejsca przerwania wału w Ś. od wodowskazu w K. można przyjąć, że zmiany przepustowości przekroju poprzecznego wodowskazowego są reprezentatywne dla międzywala w rejonie Ś. Analiza jednoczesnych wyników pomiarów poziomu i przepływu wody oraz krzywych przepływu prowadzi do następujących wniosków:

– istnieje duża zmienność warunków przepływu wody, zarówno w całym przekroju rzecznym, jak i w jego częściach, czyli na terenach zalewowych w międzywalu oraz w samym korycie W.;

– zakres zmienności stanów wody (H) odnoszący się do określonej wartości przepływu (Q) jest różny w różnych latach;

– w okresie od 1998 r. do 2011 r. przepustowość koryta przy stanie alarmowym H = 450 cm (do poziomu około 30 cm powyżej stanu ostrzegawczego/brzegowego) zmniejszyła się z około 2450 m3/s do 2240 m3/s; czyli przepływ 2450 m3/s w 1998 r. przechodził w latach 2009-2011 przy stanie wody wyższym o około 0,2 m, co należy przypisać zamuleniu koryta rzeki. Zjawisko to powoduje częstsze niż w 1998 r. ogłaszanie stanów ostrzegawczego i alarmowego;

– w tym okresie zmniejszyła się też przepustowość koryta wielkiej wody (międzywala), a zmniejszenie to dla stanu 700 cm można szacować na około 900 m (3)/s; przepływ 6000 m (3)/s przechodziłaby w latach 2009-2011 przy poziomie wody wyższym od poziomu w latach 1998-2000 o około 0,45 m. Fakt ten spowodowany został zarośnięciem i namuleniem międzywala. Są to znaczące dla bezpieczeństwa zmiany przepustowości, stwarzające podczas wysokich wezbrań wzrost zagrożenia powodziowego (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Nie jest znany stan koryta przed powstaniem wyrwy. Są tylko pojedyncze przekroje. Z dokumentów (…) i H. wynika, że dopływa tu ok. 2 mln3 namułu rocznie, a ostatnie bagrowanie było kilka lat po powodzi z 2010 r. ((k. 11092, czas adnotacji 03:19:48). Stopień akumulacji był nadmierny, bo przy wysokich przepływach poziom wody podniósł się o ok. 40-45 cm. Pół metra uznaje się za zbyt duże. Jeśli ciągle narasta przyrost, to uznaje się, to za groźne (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11092, czas adnotacji 03:30:42).

Stan międzywala i koryta W., wpływa na poziom płynącej wody (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093). Poziom wody miarodajnej jest wartością zmienną. Warunek prawidłowego wzniesienia korony wału jest jeszcze spełniony. Analizy wskazują skalę zjawiska wypłycania się koryta oraz międzywala W. Potwierdzają niestabilność koryta W. na przedmiotowym odcinku rzeki. Stany wód w W. są wyższe, niż w latach ubiegłych, przy tych samych przepływach (wypłycanie koryta na skutek akumulacji rumowiska) (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Prawidłowe utrzymanie międzywala i koryta rzeki lub okresowe sprawdzenie przepustowośc i są to podstawowe kanony postępowania służącego zachowaniu bezpieczeństwa powodziowego terenów chronionych wałami powodziowymi. W okresie poprzedzającym powódź w maju 2010 r. (…) nie analizowało przepustowości międzywala. Ostatnie wiarygodne analizy hydrauliczne przeprowadzono w oparciu o opracowania H. (1998 r.). Są to prace bardzo czasochłonne i kosztowne, nie mniej jednak powinny być okresowo przeprowadzane jako niezbędne dla oceny aktualnego stanu bezpieczeństwa powodziowego (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Wiedza o niezadowalającym stanie międzywala i świadomość zagrożeń istniały zarówno w przypadku (…) jak i (…). Po przeglądzie ((…)) stanu technicznego urządzeń przeciwpowodziowych na terenie powiatu (…) w dniach 22.10 – 18 listopada 2008 r. zwrócono uwagę administratorowi rzeki ((…)) na małe szanse realizacji opracowanej w 1998 r. koncepcji likwidacji następstw tych procesów z uwagi na objęcie fragmentu koryta (K. A.) ochroną rezerwatową, konieczność podjęcia prac zapobiegających erozji brzegowej koryta W. na odcinku W. od k.m. 594 do k.m. 600,4, konieczność wykonania/podjęcia prac pogłębiarskich na odcinku 598-601 km rzeki i w strefie cofkowej Zbiornika W. Fakt, że brzeg W., w następstwie zachodzących procesów korytowych, „w szybkim tempie” zbliża się do wałów przeciwpowodziowych D. I.-D., potrzebę realizacji „Koncepcji programowo-przestrzennej zagospodarowania doliny i regulacji W. Odcinek P. wraz ze Zbiornikiem W. k.m. 550,9 -684”, w części II, w której przewidywano odpowiednie zagospodarowanie i utrzymanie międzywala, a w tym przycięcie zakrzaczeń do wysokości max. 2-3 m, likwidację miejsc zatorogennych przez prace pogłębiarskie i regulacyjne w k.m. 550-557, 572-573, 587-591, 598-613, to, że roślinność w międzywalu powoduje wzrost poziomu Wody w rejonie wodowskazu K. o 40-60 cm w porównaniu do stanów w korycie niezamulonym (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Z technicznego punktu widzenia stan koryta, międzywala i pasów terenów bezpośrednio przy wale po obu jego stronach powinien być bardzo bliski stanowi założonemu w projekcie ochrony przeciwpowodziowej (obwałowań). Z tego punktu widzenia, wobec zaniechań (z braku funduszów) prac bagrowniczych w korycie i zaniechań wycinki zakrzaczeń i drzew, na co wskazują dokumenty (zarówno (…) jak i (…)), stan koryta i międzywala na przedmiotowym odcinku W. jest niewłaściwy (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Stopień akumulacji rumowiska i osadów w korycie W. przed powodzią w maju 2010 r. był nadmierny, z uwagi na stan koryta i międzywala. Przekraczał stan dopuszczalny. Wynika to z opracowań np. H. (wykonywanych okresowo na zlecenie (…)) oraz wielu publikacji naukowych, bilansu objętości rumowiska rzecznego i objętości robót pogłębiarskich. Dowodem bezpośrednim są zmiany (przesunięcia w górę) krzywych przepływu dla przekroju wodowskazowego w K. Wobec stwierdzenia (także w dokumentach (…)) zaniechania robót pogłębiarskich w korycie i innych utrzymaniowych na terenie międzywala oraz wiedzy o przebiegu procesów erozji i sedymentacji nie można zakładać, że stan koryta i międzywala nie mógł ulec poprawie w okresie 10 lat dzielących przerwanie od okresu ostatnich szczegółowych pomiarów geodezyjnych i ocen warunków przepływu wód (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

Obwałowanie zostało bowiem zaprojektowane i obliczenia hydrauliczne zostały wykonane dla stanu międzywala oraz koryta z 1982 r. Wtedy sedymentacja, czyli osadzanie piasku i materiałów, które prowadzi rzeka w wodzie było mniejsze. Ilość namułu w międzywalu była mniejsza. W projekcie przyjęto określony współczynnik szorstkości dla międzywala. Szorstkość – to zjawisko, które powoduje hamowanie przepływu wody. W projekcie było zalecenie, żeby namuły z koryta rzeki bagrować – usuwać, żeby utrzymać przepustowość rzeki. W projekcie zapisano, że w razie zaniechania robót pogłębiarskich lub prowadzenia ich w mniejszym zakresie niż ustalano wiosną 1982 r., obecne poziomy wód miarodajnych mogą okazać się za niskie, czyli korona wału może być za niska. Tej zasady powinno się trzymać przez cały okres istnienia obwałowania. Podnosić wał w miarę potrzeby. Po powodzi z 1982 r. trochę usuwano namułu, a potem zabrakło pieniędzy i tego zaniechano. To jest sprzeczne, z wymogami, które były przyjęte (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11088v, czas adnotacji 01:16:02; k. 11090v, czas adnotacji 02:27:44, 02:36:19, 02:39:44).

Zmniejszenie przepustowości koryta i międzywala zawsze zmniejsza poziom bezpieczeństwa. Oprócz tego, że podnosi się poziom wody, to jeśli wyrastają nowe kępy roślinności i drzewa, odkładają się ławice piasku, to powoduje to zmianę kierunku przepływu wody i może ona atakować jakiś fragment wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11090, czas adnotacji 02:15:19).

Przepustowość międzywala na tym odcinku W. zależna jest: od rozstawy wałów, stanu koryta W., przepustowości terenów zalewowych po obu jego stronach i poziomu wody w zbiorniku W., gdyż analizowany odcinek leży w zasięgu wpływu zbiornika, czyli na odcinku cofkowym. Za utrzymanie w należytym stanie tego odcinka rzeki i międzywala odpowiada (…) w W. (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Jeśli poziom wody nie przekroczy poziomu wód miarodajnych, to przy właściwym stanie korpusu wału i podłoża powinno być jeszcze zachowane bezpieczeństwo. Woda miarodajna – to poziom wody, który jest przyjęty w projekcie wykonania wałów. Zakłada się, że przy tym poziomie wody wał powinien być bezpieczny i spełniać swoje zadanie. Jeśli koryto ulegnie zamuleniu, to poziom wody podnosi się. Coraz mniejsze przepływy zdarzające się najczęściej osiągają ten wysoki poziom i po jego przekroczeniu może dojść do zniszczenia wału. Przepływ kontrolny – jest prowadzony po to, żeby projektant musiał sprawdzić, czy wał będzie bezpieczny jeszcze przy nieco wyższych poziomach wody, niż miarodajne. Wszystkie obliczenia hydrologiczne są obarczone błędami. Dlatego musi być zapas bezpieczeństwa. Dlatego sprawdza się, czy przy przepływie kontrolnym wał jest jeszcze bezpieczny. Jeśli poziom wody przekroczy poziom przy przepływie kontrolnym i wał ulegnie przerwaniu, to nie ma odpowiedzialnych, bo jest to siła wyższa. Zatem jeśli koryto ulegnie zamuleniu to przepływy o coraz większym stopniu prawdopodobieństwa pojawienia się przechodzą przy wyższych poziomach i jest większe prawdopodobieństwo przerwania wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11088v-11089, czas adnotacji 01:22:55).

Poziom wody w maju 2010 r. był sporo niższy od przepływu miarodajnego. Natężenie przepływu wody też było niższe. Dlatego wał powinien wytrzymać zaistniały przepływ wody (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11089, czas adnotacji 01:29:44; k. 11090v, czas adnotacji 02:39:44).

Jeśli wziąć pod uwagę: stan i jakość obwałowań, poziom wody względem poziomów obliczeniowych, to nie wskazują one, że bezpośrednią przyczyną przerwania wału był niewłaściwy stan międzywala. Stan międzywala ma przede wszystkim wpływ na: poziom wody oraz kierunki przepływu wody, czas trwania wezbrania i rozmakanie wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Bezpośrednia przyczyna przerwania nie wyniknęła z niewłaściwego stanu terenów zalewowych w międzywalu i samego koryta W., co nie zaprzecza opiniom, że stan ten był niewłaściwy (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

i) Czas trwania wezbrania.

Wyższe poziomy wody, przy których przechodzi ten sam przepływ mają też inne niepożądane następstwa, a mianowicie dłuższe okresy, w których w czasie wezbrań wały przeciwpowodziowe są obciążane parciem wody i namakają, dłuższe okresy czasu, w których bobry budują swoje pomieszczenia w wałach, a inne zwierzęta ryjące wydłużają swoje nory uciekając przed podnoszącą się wodą oraz możliwość zmiany nurtu wielkich wód wskutek tworzących się zatorów, nie tylko lodowych (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Czas trwania wezbrania nie mógł doprowadzić do rozmoknięcia wału, bo trwało kilka dni. Od marca do maja 2010 r. wały powinny już wyschnąć, z uwagi na drenaż, a przynajmniej w znacznym stopniu powinny być podsuszone przez czynniki atmosferyczne. W czasie rozmakania wału, jeśli cały wał jest nasączony wodą, to zmienia się mechanizm zachowania się ziarenek gruntu. Drgania powodują, że piasek rozjeżdża się i rozpływa z wodą na boki. Wtedy woda niszczy wał. Woda w maju 2010 r. napływała głównie z górnego odcinka rzeki. Dobowe sumy opadów nie były to wysokie. Dopiero 17 i 18 maja wstąpiły większe opady. Ten deszcz nie zdążyłby tak głęboko wsiąknąć, żeby zagrozić stateczności wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 110891v, czas adnotacji 02:58:08).

j) Skoncentrowany przepływ wody w korpusie wału.

Stan techniczny, ani poziom wody nie wskazywały na to, że wał może ulec awarii. Dlatego najbardziej prawdopodobna przyczyna przerwania wału, to jest pojawienie się jakiś pustek w wale, gdzie wpłynęła woda i pod dużym ciśnieniem wypchnęła masy gruntu (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11091v, czas adnotacji 03:17:12).

R. W. będąc w domu nie mógł widzieć przecieków w dole i fontanny z rowu, bo woda nie mogła tak wysoko wybijać. Także W. S. (2) przebywając w domu oddalonym o 150-200 m od wału, przez okno nie mógł widzieć rowu biegnącego wzdłuż wału. Obaj na krótko przed katastrofą lustrowali odcinek wału, na którym nastąpiło przerwanie. Czynili to we własnym zakresie. Schodząc z wału do swoich domów, obaj nie zauważyli niczego niepokojącego. Dlatego jak nastąpiło przerwanie R. W. mógł widzieć spływający zwarty strumień wody przelewający się przez koronę drogi na ławie przywałowej do rowu. Mógł odnieść złudne wrażenie, że to była fontanna. Woda bowiem gwałtownie, warstwami zabierała to, co było rozmyte, przerywając to miejsce nasypu (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11088, czas adnotacji 01:04:13; k. 11091v, czas adnotacji 03:17:12).

W korpusie wału można wyodrębnić część dolną, która jest bardzo szeroka. Tu na pewnej wysokości przebiega droga techniczna. Dlatego w dolnej części filtracja ma długą drogę do przebicia na zawale. W tym korpusie jest drenaż poziomy, którym woda częściowo odpływa do rowu. Nie mogło tu dojść do wybicia w górę fontanny wody, bo woda filtrująca wypływała z drenażu poziomo (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11091v, czas adnotacji 03:17:12).

Przebicie wału mogło nastąpić powyżej korony drogi na ławie przywałowej, czyli ponad podstawą wału. To był zwarty skoncentrowany strumień wody, który przelał się korytarzami/jamami powyżej korony na stronie zawala. W bardzo krótkim czasie korona wału uległa zawaleniu się. To było zjawisko rozmycia się wału (k. 11087v-11088, czas adnotacji 00:49:33). Część górna korpusu wału jest bardzo szeroka. Tędy woda ma utrudnioną drogę przejścia. Natomiast jeśli bobry lub inne zwierzęta, z uwagi na poziom wody, musiały uciekać ku górze, to wykonały korytarze, czy jamy. Przybierająca woda szybko wypełniała te korytarze. Ciśnienie w jamie miało taką samą wartość, jak na zewnątrz, więc łatwo wypchnęła grunt. Po jego rozmyciu zawaliła się korona wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093; opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11091, czas adnotacji 02:40:56-02:53:13).

Świadczą o tym także wyniki analiz konstrukcji i stanu technicznego korpusu i podłoża wału oraz fakt, że wezbranie wczesnowiosenne z kulminacją w dniu 4 marca 2010 r. przeszło bezpiecznie przy najwyższym stanie wody na wodowskazie w K. 729 cm, czyli niższym od majowego zaledwie o 10 – 11 cm. Poziom wody W. w czasie kulminacji wezbrania majowego 2010 r. nie przekroczył, ani nie osiągnął poziomu, na który zaprojektowano rzędną korony (wysokość) wału. Duży zapas wzniesienia korony wału wskazuje na to, że przerwanie wału nie nastąpiło z powodu zbyt wysokiego poziomu wody (przelania się wody ponad wałem). Wał został zaprojektowany tak, by spełniał wymagania stawiane zaporze wodnej, a w takiej zaporze nawet długotrwałe (stałe) piętrzenie wody nie powoduje, prowadzącego do zniszczenia zapory, wysączania się wody na skarpie odpowietrznej. Do 2006 r. na wale na odcinku powstałej wyrwy, nie obserwowano niekorzystnych zjawisk filtracyjnych, ani nie stwierdzono potrzeby wykonania jakichkolwiek prac naprawczych (tego odcinka nie objęła modernizacja z 2007 r. Nie było tu przesiąków). Stąd stan wału i jego podłoża na tym odcinku był dobry: jakość ziemnych robót budowlanych była właściwie skontrolowana i spełniała obowiązujące wymagania techniczne. Również w czasie marcowego 2010 r. wezbrania, ani bezpośrednio po nim nie odnotowany na odcinku późniejszego przerwania wału ani uszkodzeń, ani zjawisk niekorzystnych dla bezpieczeństwa wału (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Jeśli woda płynie pod wałem, to jego przerwanie następuje z dużym hukiem. To zjawisko nie wystąpiło. Rów był praktycznie suchy, więc woda przez korpus wału tu jeszcze nie doszła (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11090v-11091, czas adnotacji 02:40:58). Jeżeli skoncentrowany przepływ wody wypchnie gwałtownie grunt to może nastąpić wybicie wody na zawale spod podstawy wału. Nie było tego zjawiska. Wtedy najpierw wybija źródełko i widać jak pulsuje woda. Trzeba szybko przeciwdziałać workami z piaskiem. Jeśli w rowie nie ma roślinności, to byłoby tu widać takie wybicie, nawet jadąc samochodem po ławie wału. Od chwili wybicia do rozmycia wału musiałoby upłynąć około godziny. Jeśli natomiast woda przesiąkałaby przez wał, to przede wszystkim wypełniłaby rów. Czasami takie uprzywilejowane drogi filtracji wychodzą w odległości kilku lub kilkunastu metrów od wału. Wtedy to zjawisko trwało dłużej. Natomiast, jeśli woda w sposób skoncentrowany, w duże ilości, wypływa zawalem, to są już minuty do rozmycia wału (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. k. 11091, czas adnotacji 02:40:56-02:53:13).

Wprawdzie to nie poziom wody w czasie wezbrania stanowił bezpośrednią przyczynę zniszczenia wału. Tym niemniej, jednak gdyby (w skrócie) woda nie sięgnęła ewentualnej jamy wydrążonej w korpusie wału to jego przerwanie by nie wystąpiło. Przy założeniu istnienia jamy w korpusie wału powyżej poziomu korony ławy – przerwanie mogłoby nie wystąpić lub wystąpić później. Jeśli jama przed wezbraniem była w dolnej części wału, poniżej korony ławy, to niższy poziom wzbierającej wody nie zmuszałby zwierząt do drążenia jam w kierunku ” suchej” i zarazem szczuplejszej części korpus wału, czyli w górę (celem ucieczki ze strefy zalanej); tam zaś łatwiej ulega naruszeniu przez wodę jego konstrukcja (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

l) Prace melioracyjne.

Nie ma zastrzeżeń do prac melioracyjnych (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

N. Współdziałanie pozwanych w realizacji obowiązku zabezpieczenia przeciwpowodziowego Doliny I.-D.

Za różne elementy ochrony przeciwpowodziowej odpowiadają różne jednostki państwowe i samorządowe. Obowiązki w tym zakresie spoczywają na administratorze wody, którym jest (…) w W. Obowiązki w zakresie budowy i utrzymania wałów spoczywają na (…) w W. Obaj pozwani działają w prawnie określonych ramach, ale mimo różnych przedmiotów zainteresowań i podporządkowania prawnego w organizacji Państwa powinni ze sobą współpracować dla zapewnienia bezpieczeństwa powodziowego terenów i ludności na tych terenach; na każdym etapie działań. Taka współpraca istniała. Wymuszały ją różne bieżące potrzeby administracyjne oraz to, że utrzymanie wody wpływa zarówno bezpośrednio na bezpieczeństwo terenów przyległych, jak i na bezpieczeństwo wałów przeciwpowodziowych, gdyż oba elementy, międzywale i obwałowanie, stanowią jeden system ochronny. Zatem odpowiedzialny za stan i bezpieczeństwo wałów musi uwzględniać stan międzywala. Bogata korespondencja, wspólne wizje terenowe i narady potwierdzają istnienie współpracy. Jednak ocena skuteczności w utrzymaniu bezpieczeństwa wałów była w tym przypadku niezadowalająca. Jako przyczyny ograniczonych skutków administratorzy podają: brak środków finansowych, działaniami organizacji przyrodników (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v- (…)).

Państwo będąc właścicielem tych urządzeń i wód nie potrafi utrzymać ich we właściwym stanie, co powoduje ich degradację, straty materialne oraz zagrożenia dla ludności. O nieporadności Państwa świadczą też przytaczane fakty, że konflikty na linii człowiek-przyroda prowadzą do wzrostu zagrożeń (bobry niszczące urządzenia wodne), a te pociągają za sobą wzrost potrzebnych środków na likwidację szkód lub zabezpieczenia przed nimi (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)). Odnosi się wrażenie, że z etapu ochrony przyrody przeszliśmy na etap hodowli dzikiej fauny i to w miejscach najmniej odpowiednich. Oznacza to zgodę władz na pomijanie bezpieczeństwa ludzi i ogromne straty materialne w wyniku zniszczenia majątku i siedlisk ludzkich oraz zniszczeń w infrastrukturze technicznej. Sytuacja taka świadczy co najmniej o niewydolności i ułomności w funkcjonowaniu Ministerstwa Środowiska i całego Państwa (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Obowiązek utrzymania w należytym stanie urządzeń wodnych, koryta W. i międzywala spoczywa na D. (…) w W., który z ramienia Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej wykonuje prawa właścicielskie w stosunku do wód rzeki W. (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Obowiązek działań, kontroli i utrzymania urządzeń wodnych wchodzących w skład infrastruktury technicznej, służącej ochronie przed powodzią spoczywa na (…) w W., który jest samorządową jednostką organizacyjną, budżetową, nieposiadającą osobowości prawnej i pełni funkcje pomocnicze przy Marszałku Województwa (…) (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

D. (…) odpowiada m.in. za realizację zadań związanych z utrzymaniem powierzchniowych wód i urządzeń wodnych będących w jego władaniu. Działania utrzymania wód powierzchniowych to:

– zachowanie i odtworzenie stanu ich dna i brzegów oraz konserwacja i remont istniejących budowli regulacyjnych w celu zapewnienia swobodnego spływu wód oraz lodów, a także właściwych warunków korzystania z wody;

– zapewnienie utrzymania w należytym stanie technicznym koryt cieków naturalnych oraz kontaktów będących we władaniu jednostki (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Marszałek Województwa, w ramach zadań związanych z gospodarką wodną zleconych mu z zakresu administracji rządowej, ma obowiązek programowania, planowania, nadzorowania i wykonywania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych i podstawowych. Wały przeciwpowodziowe i inne urządzenia infrastruktury przeciwpowodziowej wchodzą w skład urządzeń melioracji podstawowych. Są wykonywane na koszt Skarbu Państwa i pozostają jego własnością. Utrzymanie tych urządzeń polega na ich eksploatacji, konserwacji, remontach, przebudowach w celu zachowania ich podstawowych funkcji. (…) jako zarządca/administrator wałów przeciwopowodziowych i innych urządzeń wodnych może wykonywać te zadania wykorzystując środki finansowe Skarbu Państwa, ale także pochodzące od osób prawnych, fizycznych oraz publicznych (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta (…), 11086v- (…)).

Wypowiedzi pracowników administracji oraz specjalistów hydrotechników świadczą o istnieniu pełnej świadomości na wszystkich szczeblach administracji (a w środowisku technicznym jest to oczywiste), niewłaściwego stanu koryta W. i międzywala oraz zagrożeniach, jaki taki stan powoduje (opinie Instytutu (…) w F. k. 10840-10913; płyta 10914, 11086v-11093).

Pozwani wykonywali prawidłowo swoje obowiązki w ramach posiadanych środków finansowych (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10990-10992).

O. Działania podejmowane po ustąpieniu powodzi z maja/czerwca 2010 r.

Po powodzi 2010 r. (…) zmienił podejście do zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Dostrzeżono zmiany klimatyczne, zmieniające charakter i natężenie opadów, szczególnie w górnych rejonach Polski, które skutkują wydłużeniem się fali powodziowej. Do tych warunków zaczęto dostosowywać technologię wykonania wałów. Wykonuje się w nich przegrody przeciwfiltracyjne (pionowe). Wały stają się zaporami bocznymi, jak na zbiornikach (zeznania świadka D. T. k. 9069v, czas adnotacji 03:08:44).

Po powodzi 2010 r. (…) w W. wykonał:

– udrożnienie koryta rzeki W. (bagrowanie) w k.m. 622+900-621+500 (k. 7463-7471);

– zabezpieczenie uszkodzonego wału przeciwpowodziowego rz. W. w miejscowości D. (k. 7472-7484);

– remont zapory dolinowej Zbiornika (…) na odcinku G. J. (k. 7486-7497).

Nadto, (…) zlecił „Wykonanie pomiarów badań i ocen stanu technicznego i stanu bezpieczeństwa walów przeciwpowodziowych rz. W.”. Badania objęły wskazane odcinki wału w D. I.-D. Wykazały, że wał zagrażał bezpieczeństwu, gdyż jest za niski w stosunku do aktualnych przepływów wody na niektórych odcinkach. Nadto, że miejscowo stan techniczny wału mógł zagrozić jego stateczności. Badający dokonali takiej oceny na podstawie wymogów Prawa wodnego. Ustalili, że składa się na to m.in. wypłycanie dna oraz zwiększony poziom opadów (zeznania świadka A. B. k. 7514v-7515v, czas adnotacji 00:29:14, 00:31:59, 00:33:20, 00:41:35, 00:51:05).

Dopiero po powodzi z 2010 r. w ramach współpracy: Wojewoda (…), Marszałek Województwa i Dyrektor Oddziału w P. (…) podjęli decyzję o konieczności rozpoczęcia prac związanych z opracowaniem perspektywicznego planu zabezpieczenia przeciwpowodziowego rejonu W. Środkowej (zeznania świadka M. N. (2) k. 7524, czas adnotacji 04:17:47).

W 2011 r. został opracowany „Program bezpieczeństwa powodziowego w Dorzeczu W. Ś.- założenia” pod auspicjami Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra Środowiska przez instytucje administracji rządowej wraz z partnerami samorządowymi, środowiskami naukowymi oraz organizacjami pozarządowymi i partnerami gospodarczymi. Powstał w ramach wdrażania dyrektywy ramowej Unii Europejskiej i Dyrektywy Powodziowej (k. 5002-5027).

Na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa (…) opracowano w 2011 r. „Prognozę oddziaływania na środowisko programu ochrony środowiska województwa (…) na lata 2011-2014 z uwzględnieniem perspektywy do 2018 r.” (k. 5029-5131).

Na mocy umowy z dnia 29 lipca 2011 r. – w grudniu 2011 r. na zlecenie Skarbu Państwa – Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy w W. Ośrodek Technicznej Kontroli Zapór w K. sporządził opracowanie p.t. „Wykonanie pomiarów, badań i ocen stanu technicznego i stanu bezpieczeństwa wałów przeciwpowodziowych. Rzeka W. k.m. 604.800-615.270 Wał lewy od 19+000 do 27+685 Inspektorat G. (…) W.”  m.in. k.m. 615.270-623.070 W. lewy od 27+665 do 35+215 tj. części chroniącej Nizinę I.-D. na terenie Gminy G. Pracę tą wykonano do grudnia 2011 r. (k. 10119-10459). Jej celem była cena stanu technicznego i bezpieczeństwa wykonania na podstawie badań i pomiarów. Przeprowadzono je w roku 2011. Ocenę oparto m.in. na wyniku badań: geodezyjnych, geotechnicznych, laboratoryjnych. Badania dotyczyły wybranych odcinków wału. Wykazały, że:

– korpus wału zbudowany został z materiału lokalnego pod postacią piasków różnoziarnistych i pyłów piaszczystych o wskaźniku zagęszczenia I, w granicach od 0,89 do 1,01;

– grunty rodzime to osady akumulacji rzecznej wykształcone pod postacią piasków różnoziarnistych glin, glin piaszczystych.

Badania wykazały w rejonie 21+803 konieczność pilnej interwencji technicznej, ze względu na niskie parametry wytrzymałościowe gruntów wbudowanych w korpus wału oraz możliwość niestateczności części odwodnej wału. Stwierdzono uszkodzenia skarpy na tym odcinku. Nadto, że: międzywale porośnięte jest kępami wikliny oraz drzewami, często starymi i suchymi; występuje niewystarczająca szerokość korony wału; nieliczne siedliska nornic i bobrów (k. 2352-2368).

W czerwcu 2012 r. na zlecenie Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. Oddziału w P. został opracowany uproszczony projekt zabezpieczenia wałów pn. „Odcinkowe zabezpieczenie wałów przeciwpowodziowych rz. W. przed penetracją bobrów na terenie gminy S. pow. (…)”. Jego przedmiotem było wykonanie odcinkowego zabezpieczenia skarpy odwodnej lewego obwałowania rzeki Wiły przed penetracją bobrów w terenie:

– zabezpieczenie wału lewego rz. W. w miejscowości R. gm. S. siatką na długości 1500 m;

– zabezpieczenie wału lewego rz. W. w miejscowości Ś. i W. gm. S. siatką na długości 1550 m (k. 10469-10476, 10478-10480v).

W lipcu 2012 r. Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła ” Informacje o wynikach kontroli wykonywania wybranych obowiązków ustawowych przez Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz dyrektorów regionalnych zarządów gospodarki wodnej”; po kontroli obejmującej okres od 2008 r. do końca I półrocza 2011 r., przeprowadzonej w Krajowym Zarządzie Gospodarki Wodnej oraz w regionalnych zarządach gospodarki wodnej, w tym (…) w W. Stwierdziła m.in., że w badanym okresie, Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, sporządził podstawowe dokumenty planistyczne w gospodarowaniu wodą, określone ustawą – Prawo wodne, tj. program wodno-środowiskowy kraju (2010 r.) oraz plany gospodarowania wodami na obszarach dorzeczy (2011 r.), a także wstępną ocenę ryzyka powodziowego (2011 r.), nie opracował natomiast – pomimo powstania obowiązku w tym okresie od 1 stycznia 2002 r. – projektu planu ochrony przeciwpowodziowej oraz przeciwdziałania skutkom suszy na obszarze kraju, z uwzględnieniem podziału na obszary dorzeczy, a dyrektorzy (…) nie opracowali projektów planów ochrony przeciwpowodziowej regionów wodnych (art. 92 ust. 3 pkt 6 Prawa wodnego) oraz nie ustalili warunków korzystania z wód regionu wodnego (art. 120 ust. 1 Prawa wodnego), a także w związku z pracami nad projektem ustawy o zmianie ustawy – Prawo wodne, zaprzestali opracowywania studiów ochrony przeciwpowodziowej dla większości regionów wodnych. Brak tych dokumentów mógł stwarzać zagrożenie m.in. dla sprawnej organizacji ochrony przed powodzią. Nadto, nieprawidłowości wynikały z nieprzeprowadzania obowiązkowych co pięć lat kontroli stanu technicznego i przydatności do użytkowania budowli hydrotechnicznych, co skutkowało brakiem rzetelnych i wiarygodnych danych w tym zakresie (k. 4923-4958).

W październiku 2012 r. został opracowany przez Wojewodę (…) z upoważnienia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji „Program bezpieczeństwa powodziowego w regionie wodnym środkowej W. – projekt (pierwsza wersja robocza oraz wersja poprawiona)” i skierowany do konsultacji wojewódzkich. Zawierał on długoletni plan działań inwestycyjnych i społecznych mających na celu zmniejszenie ryzyka powodziowego w regionie wodnym Środkowej W., główne kierunki inwestycji, diagnozę stanu bezpieczeństwa powodziowego (k. 3669-3712, 3713-3773-4922).

W ciągu 3 lat po powodzi na odcinku 5,2 km wałów Doliny I.-D. zostały zamontowane zabezpieczenia na skarpach odwodnych w postaci siatek, chroniących przez destrukcyjną działalnością zwierząt (niesporne; k. 2907).

Prace nad „Programem Bezpieczeństwa Powodziowego w Regionie Ś. W.” zostały przerwane w 2013 r. Od 2014 r. jedynym oficjalnym dokumentem w zakresie ochrony przed powodzią jest „Plan zarządzania ryzykiem powodziowym dla Regionu Wodnego Środkowej W.” koordynowany przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w W.

W ramach zadania pn. „Odcinkowa likwidacja przecieków wałów Doliny I.-D. Etap II gm. G. i S. pow. (…)” w 2012 r. za kwotę 2881031,66 zł uszczelniono 2,040 km wału przeciwpowodziowego bentonitowo-cementową przesłoną przeciwfiltracyjną. Ponadto, w ramach 3 zadań w latach 2012-2014, za kwotę 1.164.169,05 zł zabezpieczono 3,73 km skarp odwodnych tego wału przed penetracją bobrów siatką stalową.

W październiku 2014 r. (…) w W. dokonał odbioru prac związanych z realizacją zadania pn. „Odcinkowe zabezpieczenie wałów przeciwpowodziowych rz. W. przed penetracją bobrów na ternie Doliny I.-D. pow. (…) i (…)”. Wykonano zabezpieczenie skarpy odwodnej wału wiślanego przed penetracją przez bobry na długości łącznej 3050 m (k. 6706 – 6711). Wykonywano także inne prace zabezpieczające (k. 6712-6715).

W listopadzie 2014 r. (…) w W. opracował „Program wycinki drzew i krzewów na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią dla (…) w W. wraz ze strategiczną oceną oddziaływania na środowisko dotycząca zaplanowanych w tym programie działań, Etap II” celem stworzenia wytycznych do utrzymania właściwych warunków przepływu wód powodziowych na odcinku rzeki W. znajdującym się w administracji (…) w W. Określono w nim optymalny zasięg obszarów porostu roślinności przewidzianej do usunięcia z koryta wielkiej wody dla zapewnienia bezpiecznego przepuszczania wezbrań powodziowych i zmniejszenia zagrożenia powodziowego. Zaprezentowano różne warianty dotyczące wycinki roślinności m.in. wariant II c polegający na wycince według wstępnie wytypowanych obszarów z wyłączeniem terenów obejmujących rezerwaty i parki krajobrazowe (k. 6316-6360). Został on negatywnie zaopiniowany przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Dlatego nie uznano go za dokument o charakterze strategicznym (niesporne; k. 10784-10785; zeznania świadka L. B. (2) k. 7525, czas adnotacji 04:48:37). Po zakończeniu prac nie uzyskał jednak zgody na proponowane warianty wycinki (zeznania świadka D. T. k. 9068v, czas adnotacji 02:37:59).

Urzędy Gmin wydawały indywidualne zezwolenia dla mieszkańców na wycinkę drzew w międzywalu (zeznania świadka S. K. k. 9066, czas adnotacji 01:22:28).

Na podstawie umowy z dnia 15 lipca 2014 r. (…) w W. zlecił firmie (…) w W. opracowanie „Koncepcji dostosowania wałów D. I.-D. w k.m. 1+210-35+215 do aktualnych przepływów ekstremalnych w korycie W.”. Powstała ona w latach 2014-2015 r. (Koncepcja dostosowania k. 9705-10118). Nie objęła jednak odbudowanych odcinków wałów w Ś. i D. Uwzględniała uwarunkowania hydromorfologiczne doliny i przedstawiała konkretne propozycje rozwiązania problemu bezpieczeństwa powodziowego doliny. Stwierdzono w niej, że widoczne są liczne ślady bytowania w korpusie zwierząt, w szczególności nornic i kretów. Międzywale porośnięte jest licznymi i rozległymi obszarami wysokich drzew o charakterze łęgów. Roślinność twarda, stanowiąca istotne utrudnienie w spływie wód powodziowych; znacząco zwiększająca współczynnik szorstkości koryta wielkich wód. Oceniając stan techniczny obwałowania wskazano następujące odstępstwa:

Korpus wału:

a) Wymiary:

– nachylenie skarpy odwodnej zbyt strome w 69 przekrojach i w 43% długości wału;

– nachylenie skarpy odpowietrznej zbyt strome w 31 przekrojach, tj. w 19% długości wału;

– korona zbyt wąska w 53 przekrojach, tj. w 33% długości wału;

– korona wału zbyt niska w 23 przekrojach na długości 4.881 m;

b) zagęszczenie korpusu – niedostateczne w 21 przekrojach;

c) zjawiska filtracji – w czasie wezbrania ulega stabilizacji we wszystkich przekrojach;

d) uszkodzenia korpusu:

– mechaniczne uszkodzenia korony i skarp, głównie przez motocyklistów;

– liczne ślady bytowania zwierząt, w tym bobrów.

Podłoże wału:

– przepuszczalne, niezagęszczone, równomiernie uziarnione, grunty aluwialne o dużej miąższości;

– miejscami zbyt małe miąższości mady, generujące ryzyko przebić hydraulicznych;

– proces filtracji ulega ustaleniu w czasie wezbrania w gruntach aluwialnych, warstwy mady napinają zwierciadło wód gruntowych;

– ślady bytowania zwierząt.

Międzywale:

– intensywnie porośnięte roślinnością sztywna;

– wysoki i stale podnoszący się teren międzywala;

– liczne drzewa w podstawie skarpy odwodnej;

– nurt rzeki w pobliżu skarpy wału na dł. 2.454 m;

Zawale:

– olbrzymia dolina nie podzielona wałami poprzecznymi;

– starorzecza, w tym oczka wodne, w bezpośrednim sąsiedztwie wału;

– drzewa i uprawy zbyt blisko stopy wału;

– ślady bytowania zwierząt.

Budowle wałowe:

– brak dróg serwisowych na dł. 2.665 m;

– brak wokół pompowni wałów pierścieniowych; jedno przerwanie wału może spowodować wyłączenie wszystkich pompowni;

– nieczynne budowle w złym stanie technicznym pozostawione w korpusie wału (śluza w k.m. 27+522);

– rowy przywałowe na zawalu narażone na przebicia hydrauliczne.

Stateczność wału:

a) stateczność ogólna: nie zachowane warunki stateczności w miejscach głębokich jam zwierzęcych;

b) stateczność miejscowa: warunek stateczności na przebicie mady nie zachowany w 17 przekrojach na 30 badanych.

Podkreślono, że stan techniczny obwałowania określa się na mogący zagrażać bezpieczeństwu. Nie spełnia wymogów dla aktualnych przepływów wezbraniowych W. oraz aktualnych wymogów II klasy technicznej. Nie zachodzą więc okoliczności wymienione w art. 73 oraz art. 70 ust. 2 ustawy Prawo budowlane. Wnioskowano, aby rozpocząć systematyczną przebudowę wałów, w ramach dostępnych środków finansowych (k. 9726-9726v; 10013v, 10024v-10025). Wskazano, że wał tylko w części spełnia wymagania dla II klasy technicznej. Pomiary geodezyjne wykazały, że nachylenia skarp są w większości zbyt strome, a korona wału zbyt wąska, więc wał w dużej części nie spełnia kryteriów wymiarów geometrii przekroju poprzecznego. Korpus wału jest niezagęszczony, dla przeważającej części przekrojów wskaźnik zagęszczenia jest mniejszy od wymaganego. Miejscami korona wału jest za niska. Konieczne jest podwyższenie korony na długości ok. 5 km Przeprowadzone obliczenia wykazały zadowalające wartości współczynników stateczności. Wał nie stanowi więc zagrożenia katastrofą budowlaną w okresie między wezbraniami. Może też być skuteczny w przypadku wezbrań mniej intensywnych. Istnieje jednak ryzyko wystąpienia przebić hydraulicznych w miejscach, gdzie w podłożu znajdują się mady, co może doprowadzić do utraty stateczności miejscowej wału (k. 10025-10025v). Podkreślono, że istniejące podłoże sprzyja powstawaniu przebić hydraulicznych, wyparciu gruntów, upłynnienia gruntów i utracie stateczności ogólnej wału (k. 10037v). Na podstawie tego opracowania były prowadzone regularne prace konserwacyjne w wałach, pompowniach i ciekach Doliny I.-D. Nakłady na te prace utrzymane były na poziomie ok. 2 mln zł rocznie. (…) prowadził też prace związane z wycinką drzew i krzewów w międzywalu oraz związane z pogłębianiem koryta (niesporne; pismo k. 10777-10779, 10781-10782).

W 2014 r. przeprowadzono Kontrolę pięcioletnią stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych. Została ona wykonana w pełnym zakresie (opinia uzupełniająca Instytutu (…) w F. (k. 10978-10979).

Po powodzi 2010 r. (…) ponownie przystąpił do wykonywania prac bagrowniczych w rejonie Doliny I.-D. (zeznania świadków: A. G. k. 7519, czas adnotacji 02:23:14; J. N. k. 9067, czas adnotacji 01:52:50). Nadto, zostały wzmocnione wały w T. na długości 1.000 m. Wykonano w nich przesłonę w korpusie wału cementowo-bentonitową, wbudowaną pionowo w głąb wału (zeznania świadka A. G. k. 7519v, czas adnotacji 02:29:18). Nastąpiła bowiem zmiana podejścia do sposobu zabezpieczania koryta rzeki przez wały. Dostosowano techniczne wymogi konstrukcji wałów, tak aby wały mogły bezpiecznie przeprowadzić długie fale powodziowe (zeznania świadka J. N. k. 9067, czas adnotacji 01:52:50, 01:57:38).

Na lata 2015-2020 zaplanowano prace pogłębiarskie w korycie W. w ramach zadania pn. „Udrożnienie cofki Zbiornika (…) w k.m. 618-640 W.” za łączną kwotę 18 mln zł. Na lata 2016-2020 na projekt pn. „Udrożnienie rz. W. od k.m. 593 do k.m. 618” zaplanowano 6 ml zł (niesporne; pismo k. 10777-10779, 10781-10782).

Od czasu powodzi z 2010 r. na zadania inwestycyjne polegające na budowie i modernizacji urządzeń wodnych na terenie D. I. – D. (…) w W. przeznaczył ponad 26,5 mln zł. Środki te pochodziły z dotacji z budżetu państwa i rezerw celowych. Zostały wykorzystane na odbudowę wałów uszkodzonych w wyniku powodzi (Ś., D.), odcinkowe zabezpieczenie obwałowań przed działalnością zwierząt oraz modernizację pompowni wałowych (w D. i W.) (niesporne; pismo k. 10777-10779, 10781-10782).

Po powodzi 2010 r. kontynuowano konsultacje z mieszkańcami D. I.-D. dotyczące projektów budowy przegród dolinowych. Mieszkańcy nie wyrażali zgody na te prace (niesporne).

  1. Członkowie grupy.

W maju i czerwcu 2010 r. w rejonie Doliny I.-D., zalanym przez wody powodziowe:

– L. B. (1) była właścicielem nieruchomości rolnej położonej we wsi P., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 473-480, 481-492).

– R. G. (1) był współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej w W., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k.494-501, 502-505);

– R. G. (2) był właścicielem nieruchomości rolnej położonej we wsi W., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz położonej we wsi Ś., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (507-530, 531-562);

– C. G. był współwłaścicielem ruchomości m.in.: dwóch samochodów, motoroweru oraz urządzeń rolniczych i narzędzi; przechowywanych na nieruchomości położonej w T. Nowym, w gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 564-573, 574-581, 582-590);

– B. J. (1) był właścicielem nieruchomości rolnych położonych we wsiach W. i W., gminie S. oraz w N. i D., gminie G., objętych księgami wieczystymi KW nr (…) oraz dzierżawionych nieruchomości rolnych (działki ewidencyjne o numerach (…)) położonych we wsi W., gmina S. (k. 592-721, 724-735, 736-861);

– M. J. (1) był właścicielem nieruchomości rolnej położonej w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 863-873, 875-903);

– D. K. był właścicielem nieruchomości rolnych położonych we wsi P., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz we wsi R., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k.1013-1032, 1033-1048);

– P. K. (1) był współwłaścicielem nieruchomości rolnych: położonej w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz w W. N., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1050-1072, 1073-1100);

– M. L. był współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej w D., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1102-1110, 1111-1130);

– H. N. był właścicielem nieruchomości rolnej położonej w W. N., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz KW (…) (k. 1132-1142, 1143-1165);

– M. N. (1) był właścicielem nieruchomości rolnych: położonej w B., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz w T. N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1167-1187, 1188-1221);

– R. O. był współwłaścicielem nieruchomości rolnych położonych w W., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz w W. N., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1223-1241, 1242-1285);

– M. O. był współwłaścicielem nieruchomości rolnych położonych we wsiach W. i S., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz N. i N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1287-1417, 1418-1435);

– Z. O. była właścicielem nieruchomości rolnej: położonej w Ś., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz we wsi R., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1437-1455, 1456-1479);

– R. R. (1) był współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej we wsi S., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1481-1498, 1499-1517);

– (…) sp. z o.o. w P. była właścicielem nieruchomości rolnej położonej w W. i W. Nowym, gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1519-1522, 1523-1538, 1539-1545);

– W. S. (1) była właścicielem nieruchomości położonej w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1547-1556, 1557-1651);

– J. S. była właścicielem nieruchomości rolnej położonej w T. Nowym, gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1653-1660, 1661-1669);

– R. S. był właścicielem nieruchomości rolnej położonej we wsiach P. i G. B., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz T., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1671-1709, 1710-1751);

– B. T. była właścicielem nieruchomości rolnej położonej w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1753-1768, 1769-1793);

– B. W. była właścicielem nieruchomości rolnej położonej w T., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz W. Nowym, gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1795-1816, 1817-1849);

– M. W. była współwłaścicielem nieruchomości położonej w B., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1851-1858, 1859-1981);

– A. S. (2) była właścicielem nieruchomości rolnej położonej w S. i L., gminie S., w Ś., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) oraz współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej w W., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 1983-2023);

– M. Z. był właścicielem nieruchomości rolnej położonej w W., gminie S., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 2025-2063);

– L. Ż. (1) była współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k.2065-2093);

– Z. Ż. była współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej w D., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 2095-2184);

– B. J. (2) nabyła na mocy spadkobrania po Z. J. jego roszczenia. Z. J. był natomiast dzierżawcą nieruchomości rolnych położonych: w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 3303-3307; 3317-3427);

– A. S. (1) była współwłaścicielem nieruchomości rolnej położonej w N., gminie G., objętej księgą wieczystą KW nr (…) (k. 3309-3312; 3429-3512).

Na skutek zalania Doliny I. – D. ruchomości i nieruchomości członków grupy zostały zalane wodami powodziowymi. W konsekwencji podnieśli oni straty materialne (niesporne).

R.

Na mocy uchwały nr 239/17 Sejmiku Województwa (…) z dnia 4 grudnia 2017 r., z dniem 1 stycznia 2018 r. postawiono w stan likwidacji jednostkę budżetową Województwa (…) pod nazwą Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. (k. 11.222-11.224).

Od 1 stycznia 2018 r. przestała też istnieć jednostka budżetowa Skarbu Państwa pod nazwą Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w W.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dowodów (częściowo: zeznań powódki, zeznań członków grupy i świadków, wymienionych dokumentów i zdjęć, opinii Instytutu (…) w F.).

Zeznania członka grupy L. B. (1) oraz świadków: A. B., J. B., K. G. nie miały znaczenia na okoliczność ustalenia bezpośredniej przyczyny przerwania wału. Nie posiadali oni własnej wiedzy o tym zdarzeniu. Nie byli świadkami przerwania wału.

Nie stanowiły podstawy ustaleń Sądu dokumenty z k.: 237-260, 267, 269-270, 272-272, 275-279, 281-284, 286-291, 293-294, 302-304, 306-308, 296-297, 299-300, 330-364, 366-374, 383-389, 391-394, 405-408, 424, 426-427, 429-435, 449-452, 454-458, 460-471, 2188-2217, 2348-2349, 2374-2374v, 2418, 2420-2422, 2546-2551, 2725-2759, (…)- (…), 2878, (…)-2900, (…)- (…), 3121-3161, 3669-4922, 4959-4996, 4997-5000, 5002-5027, 5029-5131, 5133-5163, 5164-5179, 5189-5260, 5285-5289, 5291-5304, 5306-5367, 5369-5495, 5497-5579, 5581- 5683, 5685-5688, 5716-5744, 5746-5747, 5749-5753, 5810-5815, 5970-5971, 6315, 6496-6497, 6498-6515, 6516-6627, 6628-6640, 6641, 6648-6650, 7617-7624, 7625-7630, 7633-7642, 7643-7644, 8948-8953, 8955-9006, 9068-9013, 9014-9029, 9031-9048, 9092-9117, 9118-9130, 9132-9174, 9176-9233, 9455-9464, 9484-9534, (…)- (…), (…)- (…), 10473, 10787-10791, 10800-10803, 11037-11039; na okoliczność przyczyn (bezpośrednich i pośrednich) przerwania wału w Ś. w maju 2010 r. Wymienione dokumenty, opracowania, artykuły prasowe, interpelacje, zdjęcia, opracowania (w tym opinia dr. inż. K. M. pn. „Opinia dotycząca przyczyn przerwania wałów W. chroniących Dolinę I.-D. w m. Ś. i D.”) mają charakter dokumentów prywatnych. Powstały głównie w czasie powodzi lub po niej. Na ich podstawie nie można zebrać danych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym dotyczących przyczyn przerwania wału.

Ekspertyzy opracowane na zlecenie stron przed procesem stanowią jedynie wyjaśnienie stanowisk stron, z uwzględnieniem wiedzy specjalistycznej, którą dysponowali eksperci. Nie mają waloru dowodu z opinii biegłych.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania: członków grupy i świadków: L. B. (1), D. K., J. S., L. Ż. (1), J. B., M. B., K. G., A. G., S. M., S. K., C. G. (strażnik wałowy do ok. 2002 r.), P. K. (2), R. O. (strażaka patrolującego wał w Ś.), M. W., H. N., R. W., powódki B. S. na okoliczność tego, że w rejonie Doliny I.-D., w tym w miejscowości Ś., przed powodzią 2010 r.:

– od kilkunastu lat nie prowadzono systematycznych, planowych prac bagrowniczych (pogłębiarskich);

– międzywale (w tym wyspy) było zarośnięte krzewami i drzewami;

– w maju 2010 r. wał porastała wysoka, nieskoszona trawa;

– w rejonie wału nie były widywane: bobry, lisy lub ich nory – w czasie pomiędzy wezbraniami powodziowymi;

– prace konserwacyjne na wale – w postaci ścinania trawy były wykonywane na kilka lat przed powodzią jedynie raz w roku;

– od czasu usunięcia skutków powodzi z 1982 r. nie usuwano kęp i wysp z koryta W., które coraz gęściej zarastały krzewami i drzewami oraz były zasiedlane przez dzikie zwierzęta, w tym bobry.

Fakty przez nich podane znajdują potwierdzenie w zdjęciach zgromadzonych w sprawie oraz w informacjach zawartych w protokołach przeglądów rocznych. Zarówno członkowie grupy, jak i świadkowie zamieszkiwali w bliskiej odległości od wału przeciwpowodziowego. Często spędzali czas w jego okolicy. Zwracali uwagę na stan międzywala i prace prowadzone w międzywalu. Byli bowiem osobiście zainteresowani tym, aby stan techniczny wału i stan międzywala nie zagrażał ich osobistemu bezpieczeństwu. Natomiast pracownicy (…) i strażacy znali te fakty z racji wykonywanych obowiązków zawodowych.

Brak systematycznych prac bagrowniczych, od wielu lat, w rejonie Doliny I.-D., potwierdził także świadek A. B. To osoba obca dla stron. Wynik procesu nie wpłynie na jego sytuację prawną. Dlatego jego zeznania należy ocenić jako wiarygodne. Przy czym, A. B. – kierownik Zakładu Geotechniki nie znał stanu wału przeciwpowodziowego w Ś. z 2010 r. Dlatego, na tą okoliczność jego zeznania nie stanowiły podstawy ustaleń Sądu. Zeznania świadka są wiarygodne na okoliczność tego, że dopiero po powodzi (…) zlecił wykonanie badań stanu technicznego wału w rejonie Doliny I.-D. Nadto, że wyniki badań wykazały, że wał jest za niski.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka J. B., na okoliczność tego, że przed powodzią 2010 r. stan techniczny; pompowni, śluz i jazów na odcinku od P. do D. był dobry. Naprawy były usuwane na bieżąco. Świadek bowiem osobiście nadzorował pracę tych urządzeń melioracyjnych. Nadto, co do tego, że po wezbraniu lutowo-marcowym 2010 r. ta część wału nie posiadała uszkodzeń, nie stwierdzono w niej też dziur bobrowych. Wiarygodne są też zeznania świadka, na okoliczność tego, że drzewa rosnące przy stopie wału utrudniały jego koszenie. Świadek posiadał, z racji wykonywanej pracy, własną wiedzę w tym przedmiocie. Fakty przez niego podane potwierdził inny pracownik (…) M. B. Przyznał on też, że pogłębiarki były jedynie „pojedyncze”. Okoliczności te potwierdził też świadek – pracownik K. G. Ponadto, wiarygodnie opisał on sposób wykonywania przeglądów okresowych, jako osoba biorąca w nich udział.

Należy też dać wiarę zeznaniom świadka A. G. – koordynatora służb technicznych (…) na okoliczność tego, że na kilka minut przed przerwaniem wału nie było widocznych przebić wody pod podstawą wału lub przecieków przez wał. Nadto, że wówczas rowy przywałowe odprowadzające wody z drenażu wałowego były wypełnione jedynie do połowy. Wprawdzie to pracownik jednego z pozwanych, ale jego zeznania należy ocenić jako obiektywne i profesjonalne. Świadek, z racji swojego wieloletniego doświadczenia zawodowego, był w stanie profesjonalnie opisać obserwowane zjawiska. Bez wątpienia nie pojechałby dalej, gdyby zauważył przesiąki lub przebicia, gdyż groziłyby one bliską katastrofą. Tym samym należy uznać, że na około 10 min przed przerwaniem wału, jego stan techniczny nie wywołał u świadka żadnych obaw. Jego spostrzeżenia potwierdza relacja świadka M. J. (2), który na dzień przed przerwaniem wału patrolował go i nie dostrzegł niczego niepokojącego. Wiarygodne są też jego stwierdzenia, co do tego, że przepompownia w W. pracowała prawidłowo. Świadek nadzorował bowiem jej pracę.

Należy uznać za wiarygodne zeznania świadka S. M. na okoliczność sposobu, w jaki wykrywano nory bobrze w wałach. Wiedzę tą świadek czerpał z racji sprawowania funkcji w (…) (Dyrektor Oddziału w P.). Sąd nie dał wiary świadkowi, na okoliczność tego, że „rozebranie ostróg” było głupotą. Wniosek ten jest sprzeczny z prawomocnym wyrokiem SR w Płocku, zapadłym w tej kwestii. Opaski brzegowe spełniają podobną funkcję, zaś mają mniejszy negatywny wpływ na środowisko przyrodnicze.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. D. (…) na okoliczność tego, że przed powodzią 2010 r. nie podejmowano działań mających na celu opracowanie kompleksowych planów przeciwpowodziowych uwzględniających aktualne zagrożenia klimatyczne. Nadto, że pomimo zaleceń pokontrolnych nie stosowano siatek ochronnych na wałach. Wiarygodne są też jego twierdzenia, że na te prace brakowało środków finansowych. Dlatego ograniczano działania do usuwania skutków powodzi i na ten cel ubiegano się o dodatkowe środki. Potwierdzają to zapisy w protokołach przeglądów okresowych.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka L. B. (1) – Dyrektora (…) na okoliczność tego, że (…) nie posiadał planów systemowej, kompleksowej regulacji odcinka W. w rejonie Doliny I.-D.; pomimo zaniechania planów budowy kaskad na W. Nadto, że nie realizowano programów dotyczących wycinki drzew w międzywalu. Potwierdzają to bowiem dokumenty zgromadzone w sprawie. Niewiarygodne są natomiast jego twierdzenia, co do tego, że przez cały czas były prowadzone prace bagrownicze. Przeczą temu pozostałe dowody zgromadzone w sprawie. Z faktu wydania kilku pozwoleń wodnoprawnych na wydobywcze piasku nie można wyciągać wniosku, że podejmowane w ich wykonaniu prace pogłębiarskie spełniały założenia przyjęte po powodzi z 1982 r. Nadto, nie można oprzeć ustaleń na tej części jego zeznań, w której świadek wypowiadał się na temat przyczyn powodzi z 2010 r. Świadek przedstawiając w tej kwestii kategoryczne sądy jednocześnie wskazał, że nie pamięta szeregu okoliczności istotnych dla dokonania takich ustaleń, w tym: czy były wykonywane badania techniczne i pomiary, jakie zadania z zakresu ochrony przeciwpowodziowej były zrealizowane. To więc subiektywny osąd świadka nie oparty na całościowej ocenie przyczyn powodzi.

Zeznania świadka W. C. – kierownika Nadzoru Wodnego (…) nie mogą stanowić podstawy ustalenia przyczyn przerwania wału. Do zakresu obowiązków świadka należał jedynie obszar Zbiornika (…). Wiedzę, o stanie wału w rejonie Ś. świadek czerpał jedynie z protokołów kontroli rocznych, a te miały jedynie charakter oceny wizualnej niepopartej badaniami technicznymi. Zeznania świadka o celowości prowadzenia prac bagrowniczych są jego poglądami, a nie informacjami o faktach. Dlatego nie stanowiły podstawy ustaleń Sądu.

Nie stanowiły podstawy ustaleń Sądu zeznania świadka J. N. – inżyniera pracującego w Urzędzie Miasta P. na okoliczność stanu technicznego wału w Ś., gdyż świadek nie zajmował się tą kwestią. Nadto, wiedzę na temat ilości piasku wydobywanego z koryta W. opierał jedynie na własnych obserwacjach, które poczynił jako mieszkaniec P., co nie może stanowić podstawy do rzetelnych informacji i pełnych danych. Sąd dał jednak wiarę świadkowi, co do tego, że podczas alarmu przeciwpowodziowego w maju 2010 r. po prawej stronie W., w rejonie B. (dzielnicy P.), liczba osób kontrolujących na bieżąco stan wałów sięgała do 1 osoby na 1m. Świadek kierował bowiem tymi działaniami. Należy też uznać za wiarygodne zeznania świadka na okoliczność tego, że po powodzi 2010 r. nastąpiła zmiana w podejściu do budowy wałów, zakładająca przechodzenie długiej fali powodziowej.

Zeznania świadka J. R. – dyrektora Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w P. były wiarygodne na okoliczność faktycznych czynności podejmowanych przez Starostwo Powiatowe w P. w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Należało to bowiem do obowiązków świadka. Z tego względu posiadał on też wiedzę o uszkodzeniach wałów przez bobry i lisy oraz podejmowanych pracach bagrowniczych. Znał też faktyczny podział zadań: w czasie patrolowania wałów podczas zagrożenia powodziowego oraz związanych z naprawami wału.

Zeznania świadka D. T. – prowadzącego Ośrodek (…) są wiarygodne na okoliczność działań podejmowanych przez (…) w ramach Zespołów Zarządzania Kryzysowego. Świadek potwierdził, że przed powodzią prace bagrownicze ograniczały się do najpilniejszych miejsc i miały charakter lokalny. Taki sam zakres miały prace związane z wycinką roślinności z międzywala. Świadek nie miał jednak własnej wiedzy na temat stanu wałów i międzywala przed 2009 r. Należy mu dać wiarę, że dopiero po powodzi z 2010 r. (…) zmienił podejście do ochrony przeciwpowodziowej poprzez odejście od wałów umożliwiających filtrację.

Świadek K. M. – dawny pracownik (…) nie znał stanu technicznego wału w Ś. w chwili jego przerwania. Nie był też świadkiem tego zdarzenia. Dlatego jego poglądy na temat przyczyn przerwania wału nie były podstawą ustaleń Sądu. Sąd dał jednak świadkowi wiarę na okoliczność tego, jaki był stan techniczny wałów po ich modernizacji w latach 1982-1985, gdyż uczestniczył on zawodowo w wykonywanych pracach. Nadto, że po przerwaniu wału w 2010 r. w rejonie wyrwy spostrzegł kilka bobrów oraz nory bobrowe w rejonie D. i B.

Sąd dał wiarę świadkowi H. J. na okoliczność tego, jakimi zadaniami zajmował się Wydział Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w P. Nadto, jak przebiegały przeglądy okresowe wałów, odszukiwanie nor bobrowych i ich naprawa, jakimi zadaniami zajmowało się Starostwo Powiatowe w ramach ochrony przeciwpowodziowej. Należało to bowiem do obowiązków zawodowych świadka.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania członka grupy R. O. na okoliczność tego, że w rejonie miejsca, w którym wał został przerwany, do lat 90-tych było posadowione siedlisko. Nadto, że na tym odcinku wał miał inne parametry w stosunku do pozostałej części. Świadek wielokrotnie obserwował ten wał, pełniąc dyżury jako strażak podczas kolejnych stanów alarmowych. Omawiał tą odmienność z innymi znajomymi. Jego wiedza pochodziła więc z własnych obserwacji. Te zaś były skupione na stanie wału i jego wyglądzie. Okoliczności te potwierdził świadek R. W. – ostatni właściciel tego siedliska. Pracował on przy rozbiórce budynków siedliska. Bardzo dobrze znał ten teren. Jednoznacznie stwierdził, że wał w rejonie wyrwy miał inne rozmiary.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka R. W. na okoliczność tego, że na chwilę przed przerwaniem wału, z jego rowu wybijała woda w postaci wysokiej fontanny. Było to w ocenie Sądu złudzenie optyczne. Z opinii Instytutu (…) w F. wynika bowiem, że woda spływająca po skarpie do rowu mogła tworzyć złudzenie takiego zjawiska. Świadek nie obserwował tego go z bliskiej odległości. Przebywał w domu, który był oddalony od miejsca powstania wyrwy o około 300-350 m. Nadto, był skoncentrowany na zabezpieczaniu swojego majątku przed powodzią. Stres, w którym się znajdował, mógł wpłynąć na błędną ocenę obserwowanego zjawiska. Istotne jest jednak, że w chwili, gdy widział wodę na wale, jego góra jeszcze nie była uszkodzona. Potwierdza to wnioski wynikające z opinii Instytutu, co do mechanizmu powstania wyrwy.

Zeznania P. M., w imieniu pozwanego Województwa (…) w ocenie Sądu nie wniosły istotnych treści dotyczących stanu urządzeń melioracji (w tym wałów) przed powodzią 2010 r. Sąd dał wiarę jego zeznaniom, co do tego, że pozwany miał świadomość tego, że kontrole okresowe i pięcioletnie powinny spełniać wymogi Prawa budowlanego. Zeznający nie posiadał jednak żadnej własnej istotnej wiedzy dotyczącej stanu wału przed powodzią, występujących uszkodzeń. Opierał się jedynie na treściach umieszczonych w protokołach przeglądów wałów. Przyznał, że do zakresu obowiązków Województwa (…) należało nie tylko utrzymanie i wyposażenie Wojewódzkiego Magazynu Przeciwpowodziowego, ale także: wykonywanie wszystkich obowiązków właściciela i zarządcy obiektów budowlanych wynikających z Prawa budowlanego, wykonywanie konserwacji wałów przeciwpowodziowych, w razie potrzeby przygotowywanie dokumentacji i wykonywanie ich modernizacji, budowa i przebudowa wałów, a w tym zakresie wykonanie pełniej procedury inwestycyjnej, tj. koncepcji, projektu i wyłonienia wykonawcy.

Sąd, uznał, że opinie Instytutu (…) w F. (pisemne i ustna uzupełniająca) zostały sporządzone, w istotnych częściach, prawidłowo i rzetelnie, w stopniu pozwalającym na poczynienie ustaleń istotnych w sprawie. Biegli, sporządzający opinię w ramach Instytutu, dysponowali odpowiednią wiedzą techniczną, opartą o własne doświadczenia zawodowe i naukowe. Niżej wskazane uchybienie nie wpływa, w ocenie Sądu, na całościową ocenę opinii.

Należy podkreślić, że celem opinii nie było dokonanie oceny zakresu odpowiedzialności poszczególnych pozwanych, bo to rola Sądu, a jedynie wskazanie mechanizmów i zjawisk zachodzących w międzywalu i wałach w rejonie Doliny I.-D. od 1982 r. do 23 maja 2010 r., które łącznie skutkowały przerwaniem wału przeciwpowodziowego.

Przy czym, w ocenie Sądu, Instytut wstępnie nieprawidłowo przyjął, że wał w rejonie wyrwy w Ś. – w miejscu dawnego siedliska miał kształt i wymiary zgodne z projektem. Nie ma bowiem pomiarów tego odcinka sprzed powodzi z 2010 r. Natomiast odmienny wniosek wynika ze zdjęć ortofotometrycznych oraz zeznań R. O. i R. W. którzy osobiście znali to miejsce i zwracali uwagę na jego odmienność. Nie można więc uznać, że korpus wału został wykonany w tym miejscu prawidłowo. Badania wykonane po powodzi uwidoczniły dużą ilość odstępstw od projektu na całej badanej długości wału. Dlatego, w późniejszej opinii Instytut nie kwestionował już tego faktu. Ocenił też jak ta odmienność wpłynęła na stan bezpieczeństwa konstrukcji.

Wnioski wypływające z opinii Instytutu są logiczne, oparte o obszerny materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. Zostały właściwie i stanowczo umotywowane. Sposób prezentacji wniosków, wywody do nich prowadzące zostały przedstawione jasno i czytelnie, umożliwiając ich ocenę i weryfikację. Tym samym nie zachodziła potrzeba powołania dodatkowej opinii innych biegłych lub instytutu. Dlatego wnioski stron w tym przedmiocie zostały oddalone przez Sąd, na mocy art. 290 k.p.c. Potrzeba powołania innego biegłego, czy instytutu musi bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Wskazywane przez strony błędy, sprzeczności, czy nieścisłości w opinii Instytutu (…) w F. wynikały, w ocenie Sądu, bądź z niezrozumienia wniosków wynikających z opinii, bądź z niezadowolenia z przedstawionej przez Instytut opinii. Zostały też wyjaśnione i skutecznie odparte w toku ustnej uzupełniającej opinii na rozprawie.

Nie zachodziły też podstawy do wyłączenia Instytutu (…) w F. Zarzuty i zastrzeżenia stron zostały wyjaśnione przez Instytut.

W ocenie Sądu, opinia Instytutu (…) w F. zawiera też kategoryczne wnioski i oceny, w stopniu pozwalającym na dokonanie ustaleń przez Sąd. Fakt, że Instytut nie wypowiedział się jednoznacznie, co do tego, co było bezpośrednią przyczyną przerwania wału, tj. co spowodowało uprzywilejowaną drogę filtracji w wale, nie wynika ze słabości opinii. Jest konsekwencją braku wystarczającego materiału dowodowego, którego nie można już uzupełnić. Wał został bowiem rozmyty. Nie istniały też szczegółowe badania techniczne wału sprzed dnia zaistniałej katastrofy budowlanej. Okoliczność ta pozostaje jednak bez wpływu na ocenę wniosków wypływających z opinii, gdyż Instytut wyjaśnił sam mechanizm rozerwania wału. Nadto, szczegółowo, precyzyjnie i wszechstronnie przeanalizował wszystkie aspekty ochrony przeciwpowodziowej oraz zaniechania pozwanych w tych sferach. Pozwoliło to na poczynienie przez Sąd ustaleń, co do przyczyn, których zaistnienie łącznie doprowadziło do sytuacji, w której powstanie uprzywilejowanej drogi filtracji w wale było możliwe, a tym samym do ustalenia pośrednich przyczyn przerwania wału. Nadto, do wskazania podmiotów odpowiedzialnych za wieloletnie zaniechania koniecznych działań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.

Nie zachodziła też potrzeba innego uzupełnienia zgromadzonego materiału dowodowego. Na potrzebę taką nie wskazywał Instytut (…) w F. Dlatego Sąd pominął te wnioski, wobec dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy, na mocy art. 227 k.p.c.

Uzasadnienie prawne

 

Sąd zważył, co następuje:

Sąd, na pierwszym etapie badania sprawy, przesądził o jej rozpoznaniu w postępowaniu grupowym, na mocy art. 10 ust. 1 zd. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. Dopuszczalność postępowania grupowego oznacza pozytywne stwierdzenie przez sąd wystąpienia wszystkich przesłanek wskazanych w art. 1 ust. 1 u.d.p.g. W przepisie tym określono, że ustawa normuje sądowe postępowanie cywilne w sprawach, w których są dochodzone roszczenia jednego rodzaju, co najmniej 10 osób, oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej (postępowanie grupowe). Przesądzono więc, że powódce przysługuje droga procesu cywilnego w sprawie o ustalenie. Powódka posiada więc interes prawny, w rozumieniu art. 189 k.p.c. Nadto, droga ta przysługuje powódce bez konieczności uprzedniego wszczęcia postępowania administracyjnego. Znajduje to uzasadnienie w treści art. 16 ust. 3 w zw. z art. 185-186 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (wg. stanu na dzień 23 maja 2010 r., dalej: Prawo wodne).

Na mocy art. 16 Prawa wodnego:

– ust. 2 Właścicielowi gruntów zalanych podczas powodzi nie przysługuje z tego tytułu odszkodowanie od właściciela wody.

– ust. 3 Właścicielowi gruntów zalanych podczas powodzi w wyniku nieprzestrzegania przepisów ustawy przez właściciela wody lub właściciela urządzenia wodnego przysługuje odszkodowanie na warunkach określonych w ustawie.

Zgodnie z art. 185 ust. 1 Prawa wodnego do naprawienia szkód, o których mowa w ustawie, z wyłączeniem przepisów art. 82-88, stosuje się przepisy art. 186-188.

W art. 186 Prawa wodnego wskazano, że:

– ust. 1 W sprawie naprawienia szkód innych niż określone w art. 16 ust. 3 i art. 17 ust. 1 droga sądowa przysługuje po wyczerpaniu trybu, o którym mowa w ust. 3.

– ust. 3 Na żądanie poszkodowanego organ właściwy do wydania pozwolenia wodnoprawnego, a jeżeli szkoda nie jest następstwem pozwolenia wodnoprawnego – właściwy marszałek województwa, ustala wysokość odszkodowania w drodze decyzji, decyzja jest niezaskarżalna,

– ust. 4 Stronie niezadowolonej z ustalonego odszkodowania przysługuje droga sądowa; droga sądowa przysługuje również w wypadku niewydania decyzji przez właściwy organ w ciągu trzech miesięcy od zgłoszenia żądania przez poszkodowanego.

Przyczyna szkody, według twierdzeń powódki (członków grupy), ma wynikać ze (złożonego) deliktu władzy publicznej, w postaci występujących w długim okresie czasu zaniechań i zaniedbań wszystkich pozwanych w przedmiocie ochrony przeciwpowodziowej, w zakresie prawidłowego utrzymywania: urządzeń melioracyjnych (w tym wałów przeciwpowodziowych), terenów międzywala i zawala oraz koryta rzeki. Nie odnosi się zaś do obowiązków wynikających z prawa własności poszczególnych pozwanych.

Odpowiedzialność pozwanych, na którą powołuje się powódka, jest odpowiedzialnością za zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej. Zaniechanie dotyczy obowiązków, których realizacja stanowi wykonywanie zadań z zakresu administracji rządowej, a nie wykonywanie uprawnień właścicielskich. Dotyczy uprawnień władczych (imperium), a nie właścicielskich (dominium); w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. Tym samym nie jest odpowiedzialnością właściciela wody lub urządzenia wodnego, o której mowa w art. 16 ust. 3 Prawa wodnego (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 kwietnia 2017 r., II CSK 401/16).

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 27 czerwca 2014 r. w sprawie I CSK 501/13 podkreślił, że nie ma żadnych podstaw prawnych ani aksjologicznych do rozciągnięcia unormowań z art. 185-186 Prawa wodnego na wszystkie, mające związek ze stanem wód szkody wyrządzone także czynem niedozwolonym. Przepisy Prawa wodnego, jako przepisy szczególne, muszą być wykładane ściśle, a nawet zwężająco, zwłaszcza gdy przewidują ograniczenie dopuszczalności drogi sądowej, która jest zasadą dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynikających z deliktu oraz gdy ograniczają zakres tej odpowiedzialności tylko do wyrównania części szkody.

Również w publikacjach naukowych podkreśla się, że: „Wystąpienie klęsk żywiołowych, takich jak powódź (…), pociąga za sobą różnorodne zagrożenia dla zdrowia i życia obywateli oraz ich mienia, a także dla mienia publicznego i różnego rodzaju urządzeń o takim charakterze, które służą zaspokajaniu potrzeb społeczeństwa. Taki stan zagrożeń i nieraz dotkliwe ich skutki powodują konieczność zabezpieczenia porządku społecznego i ochrony życia i mienia w sposób zorganizowany. Do wykonania tego zadania muszą być włączone organy administracji publicznej (rządowe i samorządowe), gdyż na nich spoczywa przejęcie tego obowiązku wobec społeczeństwa. Potrzebny jest wtedy zorganizowany wysiłek i użycie środków, którymi nie dysponują obywatele. Osiągnięcie tego zadania jest możliwe tylko przy podjęciu działań w formie władczej przez stosowanie zakazów, nakazów i stosownych do sytuacji ograniczeń, a formy władczego działania przysługują tylko organom administracji publicznej” (Jan Szachułowicz, Komentarz, wyd. IV do art. 81 ustawy Prawo wodne).

Wykładnia ta pozostaje w zgodzie z art. 77 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, zgodnie z którym każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw.

Dlatego, w ocenie Sądu, w sprawie, nie znajduje zastosowania odesłanie z art. 421 k.c. Przepis ten stanowi, że art. 417, nie stosuje się, jeżeli odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej jest uregulowana w przepisach szczególnych. Nie zachodziła bowiem konieczność uprzedniego wyczerpania trybu postępowania administracyjnego przewidzianego w Prawie wodnym.

Powódka wskazała, jako podstawę prawną powództwa, art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz art. 417 § 1 k.c.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. wyznacza zasady i normy postępowania powszechnie obowiązujące. Określa zasady mające charakter prawnie wiążący. Nadto, kierunki wykładni prawa i jego stosowania. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 30 czerwca 2009 r., K 14/07 przyjął pogląd, zgodnie z którym pojęcie najwyższej mocy prawnej konstytucji zawiera w sobie dwa elementy normatywne, ściśle ze sobą związane: obowiązek (nakaz) realizowania postanowień – zasad i norm konstytucji (element pozytywny) oraz zakaz podejmowania jakichkolwiek działań sprzecznych z konstytucją (element negatywny).

Z mocy Konstytucji RP (art. 9, art. 90 i art. 91) oraz ratyfikowanego traktatu akcesyjnego (art. 2 dotyczącego warunków przystąpienia do UE) prawo Unii Europejskiej stało się elementem obowiązującego porządku prawnego w Polsce („częścią krajowego porządku prawnego”). Prawo unijne ma moc wiążącą (art. 228 Traktatu o funkcjonowaniu UE, dawny art. 249 TWE) wobec ustaw i aktów niższego rzędu, w procesie stosowania prawa.

Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej przyznaje moc wiążącą (obowiązującą) w państwach członkowskich następującym aktom prawnym:

– rozporządzeniom – bezpośrednio stosowanym oraz

– dyrektywom, ale tylko „w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty”, przy zachowaniu swobody organów krajowych, co do wyboru formy i środków zmierzających do osiągnięcia rezultatu.

ETS w swoim orzecznictwie sformułował zasadę pierwszeństwa prawa wspólnotowego (m.in. orzeczenia: Van Gend en Loos z 1962 r. w sprawie nr 26/62 i Costa przeciwko ENEL z 1964 r. w sprawie nr 6/64) zgodnie, z którą prawu UE przysługuje pierwszeństwo stosowania przed niezgodnym z nim prawem państw członkowskich. Nie oznacza to jednak uchylenia obowiązywania (czy nieważności) aktów prawa krajowego. Zakłada zaś konieczność, w razie wystąpienia sprzeczności między normami jednego i drugiego systemu prawa, zastosowania normy europejskiej w miejsce prawa wewnętrznego. To zasada pierwszeństwa stosowania prawa wspólnotowego, a nie pierwszeństwa obowiązywania. Zasada bezpośredniego skutku i pierwszeństwa stosowania prawa UE obowiązuje przede wszystkim sądy krajowe i organy administracji praw członkowskich rozstrzygające w sprawach indywidualnych w oparciu o prawo UE, stosowane nieraz wspólnie z prawem krajowym. W wyroku z dnia 19 grudnia 2006 r. P 37/05 wskazano, że „Sądy krajowe mają też prawo i obowiązek odmówienia zastosowania normy krajowej, jeżeli koliduje ona z normami prawa wspólnotowego” (Kazimierz Działocha Komentarz do art. 8 Konstytucji RP).

Polityka wodna Unii Europejskiej została uregulowana w:

– Dyrektywie 2007/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2000 r. (obowiązującej od dnia 26 listopada 2007 r.) w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim (zmienioną decyzją nr 2455/2001/WE z 15 grudnia 2001 r.) oraz

– Dyrektywie 2008/32/WE z 20 marca 2008 r.) ustanawiającej ramy wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej – tzw. Ramowej Dyrektywie Wodnej.

Dlatego, w ocenie Sądu, w niniejszej sprawie, aby ustalić właściwy sens norm Prawa wodnego, należy dokonać jego wykładni za pomocą:

– norm konstytucyjnych oraz

– zakładając osiągnięcie rezultatu przewidzianego Dyrektywą 2007/60/WE w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim.

Konstytucja RP wypełnia normy konieczne do rozstrzygnięcia sprawy (poprzez normy ogólne) o elementy, których nie uwzględnia Prawo wodne. Zagadnienia dotyczące ochrony przeciwpowodziowej zostały bowiem uregulowane na poziomie konstytucyjnym i ustawowym. Dlatego wykładnia ustawy Prawo wodne nastąpi w zgodzie z ogólnymi zasadami Konstytucji RP.

Konstytucja RP w art. 5 stanowi, że Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.

Tym samym w art. 5 Konstytucji RP jako jedne z najistotniejszych wartości chronionych konstytucyjnie przyjęto: zapewnienie ogólnie pojętego bezpieczeństwa publicznego (bezpieczeństwa obywateli), przy jednoczesnym zapewnieniu ochrony środowiska, z zachowaniem pomiędzy tymi obowiązkami równowagi wyrażonej zasadą zrównoważonego rozwoju. Dlatego, w ocenie Sądu, wykładnia Prawa wodnego powinna nastąpić w sposób zapewniający realizację tych norm konstytucyjnych. Zbliżoną interpretację przyjął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie w wyroku z dnia 20 grudnia 2016 r., II SA/O1 1010/16 – w odniesieniu do ochrony przeciwpożarowej.

Ochrona przed powodzią jest elementem zapewnienia bezpieczeństwa publicznego (bezpieczeństwa obywateli). Pogląd ten jest prezentowany w orzecznictwie. Mianowicie:

– Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 19 lipca 2013 r., sygn. akt II OSK 656/12 wskazał, że prowadzenie działań związanych z bezpieczeństwem powszechnym jest bez wątpienia gwarancją realizacji konstytucyjnego obowiązku państwa w dziedzinie bezpieczeństwa obywateli (art. 5 Konstytucji RP).

– Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 18 listopada 2011 r., sygn. akt IV SA/Wa 1445/11 podkreślił, że zapewnienie bezpieczeństwa powszechnego może mieć związek z ochroną przeciwpowodziową (budową lub utrzymywaniem w należytym stanie urządzeń takich jak wały przeciwpowodziowe). Wyjątki od zakazów wynikających z konieczności ochrony przyrody dotyczą nie tylko prowadzenia akcji ratowniczej w sytuacji wystąpienia klęski żywiołowej (bezpośredniego zagrożenia), ale także działań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa powszechnego na przyszłość. W sytuacjach podejmowania działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa powszechnego, konieczne jest wysunięcie na plan pierwszy ochrony ludzi i ich mienia.

Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 6 czerwca 2006 r., K 23/05 podkreślił, że ochrona środowiska jest jednym z elementów bezpieczeństwa ekologicznego, ale zadania władz publicznych są szersze – obejmują też działania poprawiające aktualny stan środowiska i programujące jego dalszy rozwój. Podkreśla się, że ochrona środowiska oznacza więc nie tylko zapewnienie mieszkańcom nieskażonego powietrza, zdrowej wody pitnej czy terenów rekreacyjnych itd., lecz również ochronę tego konkretnego krajobrazu kraju, ukształtowania jego terenu czy sieci rzecznej, indywidualizujących Polskę i stanowiących również czynnik jej tożsamości, nie mniej doniosły niż język czy kultura (materialna, duchowa) (Paweł Sarnecki Komentarz do art. 5 Konstytucji RP).

Dlatego, w ocenie Sądu, wymóg przestrzegania „zasady zrównoważonego rozwoju” dotyczy obu wskazanych kwestii, tj. zapewnienia: bezpieczeństwa oraz ochrony środowiska. Osiągane w każdej z tych sfer korzyści społeczne muszą być co najmniej proporcjonalne, społecznie adekwatne do strat, jakie się ponosi podczas zapewniania wskazanych celów.

Powtórzenie tej zasady nadrzędnej znalazło swój wyraz w art. 1 ust. 1 Prawa wodnego, który stanowi, że ustawa reguluje gospodarowanie wodami zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, a w szczególności kształtowanie i ochronę zasobów wodnych, korzystanie z wód oraz zarządzenie zasobami wodnymi. Nadto, podkreślono w art. 9 ust. 4, że przepisy ustawy, z zastrzeżeniem ust. 4), nie naruszają postanowień działu II w tytule I ustawy – Prawo ochrony środowiska.

Zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpowodziowego zajmowała się Dyrektywa 2007/60/WE z dnia 23 października 2007 r. w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim. Jej celem była ocena ryzyka powodziowego i zarządzania nim, w celu ograniczania negatywnych konsekwencji dla zdrowia ludzkiego, środowiska, dziedzictwa kulturowego oraz działalności gospodarczej, związanych z wodami na terytorium Wspólnoty. Dyrektywa ta nakładała na państwa członkowskie obowiązek opracowania: wstępnej oceny ryzyka powodziowego, map zagrożenia i ryzyka powodziowego oraz zarządzania ryzykiem powodziowym – w określonych terminach. Jej implementacji do polskiego prawa dokonano jednak dopiero ustawą z dnia 5 stycznia 2011 r. o zmianie ustawy Prawo wodne i innych ustaw; tj. po powodzi z 2010 r. Do tej chwili, zgodnie z art. 79 ust. 2 dla potrzeb planowania ochrony przed powodzią dyrektor regionalny zarządu gospodarki wodnej był zobowiązany do sporządzenia studium ochrony przeciwpowodziowej, ustalającego granice zasięgu wód powodziowych o określonym prawdopodobieństwie występowania oraz kierunki ochrony przed powodzią, w którym dokonuje podziału obszarów w zależności od występującego ryzyka powodzi. Dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej był zobowiązany do przesłania projektu studium ochrony przeciwpowodziowej, do zaopiniowania właściwym radom gmin, radom powiatów i sejmikom wojewódzkim (art. 79 ust. 3). Obowiązek opracowania studiów ochrony przeciwpowodziowej przez Dyrektorów (…) powstał w 2005 r. (przystąpienie do UE). W chwili powodzi z 2010 r. nie powstało także takie opracowanie. Dyrektor (…) w W. nie wypełnił obowiązków nałożonych art. 79 ust. 2 Prawa wodnego. Nie został więc osiągnięty rezultat Dyrektywy 2007/60/WE z dnia 23 października 2007 r. w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim. Brak tych opracowań ograniczał organom gmin możliwość ujęcia w opracowanych studiach i planach miejscowych, a w przypadku braku planów przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy, granic zasięgu wód powodziowych o określonym prawdopodobieństwie występowania oraz kierunków ochrony przed powodzią. Uniemożliwiał gminom stosowanie zakazów i ograniczeń, w tym określania wymogów technicznych, przy lokalizowaniu obiektów budowlanych (k. 4959-4996; Planowanie i Realizacja Inwestycji Na Terenach Zagrożonych Powodzią, 2013 r. NIK).

Nieprawidłowość w działaniu władzy publicznej może przybrać postać naruszeń konstytucyjnych praw i wolności, konstytucyjnych zasad funkcjonowania władzy publicznej, uchybień wymaganiom określonym w ustawach zwykłych, aktach wykonawczych (uchybienia w sferze prawa materialnego i procesowego), jak i uchybień normom pozaprawnym, w różny sposób powiązanym z normami prawnymi. Przedmiotem deliktu organu władzy publicznej może być jedynie naruszenie konkretnej normy nakazującej (lub zakazującej) dokonywania określonych czynności w danej sytuacji, nie zaś ogólne cele szeroko pojętego postępowania karnego, dyrektywy i postulaty. „Niezgodność z prawem” w świetle art. 77 ust. 1 Konstytucji RP musi być rozumiana ściśle, zgodnie z konstytucyjnym ujęciem źródeł prawa (art. 87-94 Konstytucji RP). Pojęcie to jest więc węższe niż tradycyjne ujęcie bezprawności na gruncie prawa cywilnego, które obejmuje obok naruszenia przepisów prawa również naruszenie norm moralnych i obyczajowych, określanych terminem „zasad współżycia społecznego” lub „dobrych obyczajów”. Znaczenie tego przepisu polega na tym, że ustanawia surowsze przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej w porównaniu z ogólnymi zasadami opartymi na przesłance winy. Także art. 417 § 1 k.c. przewiduje odpowiedzialność opartą na przesłance obiektywnie niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, a wina pozostaje poza przesłankami konstytuującymi obowiązek odszkodowawczy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 czerwca 2017 r., I ACa 133/17; LEX nr 2402405).

W wyroku z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie Kolyadenko i inni przeciwko Rosji Europejski Trybunał Praw Człowieka, w odniesieniu do zagrożenia dla życia jakie niesie za sobą powódź (w analizowanym przypadku zalanie terenów poniżej zbiornika retencyjnego na skutek jego przepełnienia gwałtownym przyborem wody opadowej); wskazał, że pozytywny obowiązek podejmowania wszelkich odpowiednich kroków dla ochrony życia dla celów art. 2 Konwencji, pociąga za sobą przede wszystkim podstawowy obowiązek spoczywający na Państwie w postaci wprowadzenia ram prawnych i administracyjnych, dążących do skutecznego zniechęcania do praktykowania zachowań stanowiących zagrożenie dla prawa do życia. Nadto, że obowiązek ten musi być interpretowany jako obowiązek znajdujący zastosowanie w kontekście każdej czynności, czy to publicznej, czy prywatnej, która może zagrażać życiu, a zatem a fortiori w kontekście każdego przypadku działalności przemysłowej, która ze swej istoty jest niebezpieczna. W szczególnym kontekście działań niebezpiecznych, szczególny nacisk musi zostać położony na regulacje dostosowane do szczególnych cech danej działalności, zwłaszcza w odniesieniu do stopnia potencjalnego ryzyka dla życia ludzkiego. Muszą one regulować wydawanie zezwoleń, budowę, funkcjonowanie, bezpieczeństwo i nadzór nad tego typu działalnością oraz muszą nakładać obowiązek podejmowania przez osoby zainteresowane środków praktycznych dla zapewnienia skutecznej ochrony obywateli, których życie może być zagrożone przez związane z nią ryzyka. Wśród tych środków zapobiegawczych należy położyć szczególny nacisk na prawo opinii publicznej do informacji, jak zostało to ustalone w orzecznictwie instytucji konwencyjnych. Odnośne regulacje muszą także zapewniać odpowiednie procedury, uwzględniające techniczne aspekty danej działalności, umożliwiające identyfikację uchybień w odnośnych procesach oraz błędów popełnianych przez osoby odpowiedzialne na różnych szczeblach (wyrok ETPC z dnia 28 lutego 2012 r., nr 17423/05 Kolyadenko i inni v. Rosja; LEX nr 1117409 – tłumaczenie Redakcja Publikacji Elektronicznych Wolters Kluwer). Polska nie była stroną w tej sprawie, więc wyrok nie ma skutku bezpośredniego dla Polski. Tym niemniej wskazuje na kierunek orzecznictwa ETPC.

Zgodnie z art. 417 § 1 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Na mocy art. 441 § 1 k.c. jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna.

Odpowiedzialność deliktowa powstaje, gdy zdarzenie wyrządzające szkodę nie jest związane ze stosunkiem zobowiązaniowym, lecz jest samodzielnym źródłem powstania nowego stosunku obligacyjnego (G. Bieniek, H. Ciepła, S. Dmowski, J. Godowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, t. I, Warszawa 2009, s. 291).

Podstawą odpowiedzialności w oparciu o art. 417 § 1 k.c. jest spełnienie łącznie trzech przesłanek:

– niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej,

– wystąpienie szkody oraz

– adekwatny związek przyczynowy pomiędzy niezgodnym z prawem działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej, a szkodą.

Brak jednej z nich przesądza o braku odpowiedzialności na podstawie wskazanego przepisu.

Obowiązek wykazania, że na skutek bezprawnego działania (zaniechania) powstała szkoda spoczywał na powódce.

W ocenie Sądu, zapewnienie ochrony przeciwpowodziowej m.in. poprzez system zakazów i nakazów przyjętych w Prawie wodnym, stanowi władczą ingerencję w sferę praw jednostki, czyli jest przejawem wykonywania władzy publicznej, której zasadniczym elementem jest brak równości stron. Do obowiązków przynależnych do tzw. sfery dominium można natomiast zaliczyć jedynie te, których celem jest korzystanie przez państwo z mienia, w ramach uczestnictwa w zwykłym obrocie cywilnoprawnym.

W orzecznictwie podkreśla się, że:

– Odpowiedzialność odszkodowawcza Skarbu Państwa łączy się wyłącznie z takim działaniem lub zaniechaniem organów władzy publicznej, które są niezgodne z prawem. Nieprawidłowość w działaniu władzy publicznej może przybrać postać naruszeń konstytucyjnych praw i wolności, konstytucyjnych zasad funkcjonowania władzy publicznej, uchybień określonych w ustawach zwykłych, aktach wykonawczych jak i uchybień normom pozaprawnym, w różny sposób powiązanych z normami prawnymi. W konsekwencji działania organów ścigania związane z wykonywaniem ich obowiązków ustawowych nie mają charakteru działań niezgodnych z prawem, a prowadzenie postępowania przygotowawczego nie zawsze może prowadzić do uzyskania satysfakcjonującego poszkodowanego rezultatu. Przy ocenie przesłanki bezprawności niezbędne jest, zatem odróżnienie czynności podejmowanych w wykonaniu ustawowych obowiązków od zachowań będących ich naruszeniem. Ponadto, nie każde naruszenie prawa będzie stanowiło podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa na gruncie art. 417 § 1 k.c., a jedynie takie, które stanowiło warunek konieczny powstania uszczerbku poszkodowanego i którego normalnym następstwem w danych okolicznościach jest powstanie szkody. Natomiast wynikający z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP i z art. 417 k.c. obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie władzy publicznej obejmuje także szkodę niemajątkową (krzywdę) w ujęciu art. 448 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2016 r., I CSK 707/15, LEX nr 2151401).

– Odpowiedzialność Skarbu Państwa nie ma charakteru kwalifikowanego, ograniczonego wyłącznie do przypadków rażącego naruszenia prawa. Powtórzona w art. 417 § 1 k.c., za art. 77 ust. 1 Konstytucji, przesłanka niezgodności z prawem nie jest warunkowana stwierdzeniem winy, wymaga natomiast wykazania bezprawności, a ta rozumiana jest, jako zachowanie kolidujące z porządkiem prawnym, polegające na sprzeczności między zakresem kompetencji organu, sposobem jego postępowania i treścią rozstrzygnięcia wynikającymi z wzorca ustawowego, a jego działaniem rzeczywistym. Odpowiedzialność Skarbu Państwa oparta na tym przepisie nie ma zatem charakteru kwalifikowanego, ograniczonego do przypadków rażącego naruszenia prawa (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 listopada 2015 r. VI ACa 1593/14, LEX nr 1979340).

Istnienie bezprawności jest więc warunkiem sine qua non odpowiedzialności deliktowej. Bez jej zaistnienia wszelkie okoliczności związane z powstaniem szkody i istnieniem związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego, uszczerbkiem majątkowym, czy też szkodą powódki (członków grupy) stają się bezprzedmiotowe. Działanie w granicach prawa nie może bowiem stanowić podstawy do roszczeń odszkodowawczych.

Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 października 2007 r. (K 28/06) wskazał m.in., że ochrona przed powodzią ma wielowiekową tradycję. Od ok. XVIII w. obowiązek ochrony przeciwpowodziowej stawał się zadaniem o charakterze ogólnospołecznym, nie zaś jedynie lokalnym. Od początku regulacje dotyczące ochrony przed powodzią nakładały na obywateli szereg obowiązków, za których niewykonanie groziły kary. Obowiązek ochrony przed powodzią przez właściwe utrzymanie wałów przeciwpowodziowych jest więc historycznie ukształtowaną powinnością człowieka, który – skoro zasiedlił i obwałował doliny rzeczne – musi dziś chronić je przed zalaniem.

W 2010 r. ochrony przed powodzią dotyczył dział V ustawy Prawo wodne z dnia 18 lipca 2001 r.: pn. „Ochrona przed powodzią oraz suszą”. Unormowanie to bezpośrednio poprzedzała ustawa z dnia 24 października 1974 r. – Prawo wodne (Dz. U. Nr 38, poz. 230 z późn. zm.). Prawo wodne ma zastosowanie do wód śródlądowych (art. 7 ust. 1). Powodzią nazwano w ustawie takie wezbranie wody w ciekach naturalnych, zbiornikach wodnych, kanałach lub na morzu, podczas którego woda, po przekroczeniu stanu brzegowego zalewa doliny rzeczne albo tereny depresyjne i powoduje zagrożenie dla ludności lub mienia (9 ust. 1 pkt 10)).

W Prawie wodnym (z dnia 18 lipca 2001 r.) przyjęto koncepcję długofalowości działań przeciwpowodziowych. Jak wskazano wyżej, celowi temu miały służyć, zgodnie z art. 79, plany ochrony przeciwpowodziowej. Mianowicie:

– ust. 1 Ochronę przed powodzią prowadzi się zgodnie z planami ochrony przeciwpowodziowej na obszarze kraju, a także planami ochrony przeciwpowodziowej regionu wodnego.

Nadto, zgodnie z art. 80 Prawa wodnego ochronę ludzi i mienia przed powodzią realizuje się w szczególności przez:

1) zachowanie i tworzenie wszelkich systemów retencji wód, budowę i rozbudowę zbiorników retencyjnych, suchych zbiorników przeciwpowodziowych oraz polderów przeciwpowodziowych;

2) racjonalne retencjonowanie wód oraz użytkowanie budowli przeciwpowodziowych, a także sterowanie przepływami wód;

3) funkcjonowanie systemu ostrzegania przed niebezpiecznymi zjawiskami zachodzącymi w atmosferze oraz hydrosferze;

4) kształtowanie zagospodarowania przestrzennego dolin rzecznych lub terenów zalewowych, budowanie oraz utrzymywanie wałów przeciwpowodziowych, a także kanałów, ulgi.

Konieczność zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom (art. 5 Konstytucji RP) wymaga współdziałania organów władzy publicznej poprzez przeciwdziałanie bezprawnym zagrożeniom, w duchu zaufania do władz państwowych.

Nadto, Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 października 2007 r. (K 28/06) podkreślił, że zadania z art. 80 Prawa wodnego to środki techniczne ochrony przed powodzią. Pozostałe środki, wskazane w ustawie, mają charakter organizacyjno-administracyjny (mieszczą się tu zakazy i nakazy odnoszące się do gospodarki na terenach zalewowych, dotyczące m.in. wykupu nieruchomości, przesiedleń).

Zakazy oraz sposób ich egzekucji, które miały służyć m.in.: zapewnieniu prawidłowego stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych, kontroli stanu budowli, napraw i konserwacji; wymieniono w art. 85 ust. 1 Prawa wodnego, w tym w zakresie istotnym w sprawie:

– ust. 1 Dla zapewnienia szczelności i stabilności wałów przeciwpowodziowych zabrania się:

2) uprawy gruntu, sadzenia drzew lub krzewów na wałach oraz w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału po stronie odpowietrznej;

5) uszkadzania darniny lub innych umocnień korony wałów.

– ust. 2 Zakazów, o których mowa w ust. 1, nie stosuje się do robót związanych z utrzymywaniem, odbudową, rozbudową lub przebudową wałów przeciwpowodziowych.

– ust. 3 Marszałek województwa (do niego należy utrzymanie wałów w odpowiednim stanie) może, w drodze decyzji, zwolnić od niektórych zakazów wymienionych w ust. 1 (to nie zwolnienie generalne, tylko dotyczące konkretnych zakazów).

– ust. 4 Starosta może, w drodze decyzji, nakazać usunięcia drzew lub krzewów z wałów przeciwpowodziowych oraz terenów, o których mowa w ust. 1 pkt 2 (w przypadku złamania zakazów ich sadzenia). Decyzja taka, zgodnie z art. 85a, wymaga uzgodnienia z właściwym regionalnym dyrektorem ochrony środowiska.

Nadto, zgodnie z art. 82 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 pkt 2 Prawa wodnego na obszarach bezpośredniego zagrożenia powodzią, obejmujących tereny między linią brzegu a wałem przeciwpowodziowym lub naturalnym wysokim brzegiem, w który wbudowano trasę wału przeciwpowodziowego, a także wyspy i przymuliska zabrania się, w szczególności, wykonywania robót oraz czynności, które mogą utrudnić ochronę przed powodzią, w szczególności: sadzenia drzew lub krzewów, w wyjątkiem plantacji wiklinowych na potrzeby regulacji wód oraz roślinności stanowiącej element zabudowy biologicznej dolin rzecznych lub służącej do wzmacniania brzegów, obwałowań lub odsypisk. Zgodnie z ust. 3 jeżeli nie utrudni to ochrony przed powodzią, dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej może, w drodze decyzji, na obszarach bezpośredniego zagrożenia powodzią:

1) zwolnić od zakazów określonych w ust. 2;

2) wskazać sposób uprawy i zagospodarowania gruntów oraz rodzaje upraw wynikające z wymagań ochrony przed powodzią;

3) nakazać usunięcie drzew lub krzewów.

Trybunał Konstytucyjny podkreślił w przytoczonym orzeczeniu (K 28/06), że zasadą jest, że każda działalność stwarzająca poważne zagrożenie powstania szkody, zwłaszcza dla interesu społecznego, będzie miała charakter bezprawny. Bezprawny charakter działań przewiedzianych w art. 85 ust. 1 wynika z art. 190 Prawa wodnego, który konstruuje odpowiedzialność karną za samo ich podjęcie, niezależnie od wystąpienia szkodliwego skutku. Istnienie tych zakazów podyktowane jest ochroną interesu publicznego, ochroną zdrowia innych osób, a także ochroną środowiska. To uzasadnia konieczność wprowadzenia ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych praw i wolności.

Obwiązek ochrony przed powodzią, w myśl art. 81 Prawa wodnego, jest zadaniem organów administracji rządowej i samorządowej.

Zgodnie, z art. 4 ust. 1 Prawa wodnego realizację zadania gospodarowania wodami, który jest przedmiotem ustawy, powierzono:

a) Organom administracji rządowej:

– ministrowi właściwemu do spraw gospodarki wodnej (Ministrowi Środowiska);

– Prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej – jako centralnemu organowi administracji rządowej, nadzorowanemu przez ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej;

– dyrektorowi regionalnego zarządu gospodarki wodnej – jako organowi administracji rządowej niezespolonej, podlegającemu Prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej;

– wojewodzie.

Prawo wodne nakładało na te organy m.in. następujące obowiązki w zakresie gospodarowania wodami (w tym ochrony przeciwpowodziowej):

Prezes (…) jako organ administracji centralnej wykonuje prawa właścicielskie w stosunku do wód publicznych stanowiących własność Skarbu Państwa, w stosunku do wód istotnych dla kształtowania zasobów wodnych oraz ochrony przeciwpowodziowej, w szczególności wód podziemnych oraz śródlądowych wód powierzchniowych. Do jego kompetencji na podstawie art. 90 ust. 1 należą:

– pkt 2 opracowywanie projektu planu ochrony przeciwpowodziowej na obszarze kraju, z uwzględnieniem podziału na obszary dorzeczy;

– pkt 7a programowanie, planowanie i nadzorowanie realizacji zadań związanych z utrzymywaniem wód lub urządzeń wodnych oraz inwestycji w gospodarce wodnej;

Dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej, jako organ administracji rządowej niezespolonej, podlegający Prezesowi (…), w szczególności wykonują zadania, określone w art. 92 ust. 3:

– pkt 4 sporządzanie i prowadzenie wykazów obszarów chronionych na podstawie przepisów ustawy oraz przepisów odrębnych;

– pkt 5 opracowywanie studiów ochrony przeciwpowodziowych w regionie wodnym;

– pkt 6 opracowywanie projektów planów ochrony przeciwpowodziowej regionu wodnego;

– pkt 7 koordynowanie działań związanych z ochroną przed powodzią w regionie wodnym, w szczególności prowadzenie ośrodków koordynacyjno-informacyjnych ochrony przeciwpowodziowej. Zgodnie z art. 92 ust. 4a Prawa wodnego w ramach tej koordynacji, dyrektor regionalnego zarządu gromadzi, przetwarza i udostępnia informacje dla potrzeb planowania przestrzennego i centrów zarządzania kryzysowego.

Nadto, do kompetencji dyrektora (…), zgodnie z art. 87 ust. 1 należało w przypadku ostrzeżenia o nadejściu fali powodziowej, w drodze decyzji, nakazanie zakładowi piętrzącemu wodę obniżenie piętrzenia wody lub opróżnienie zbiornika, bez odszkodowania; wraz z rygorem natychmiastowej wykonalności. Po uzgodnieniu z właściwym wojewodą (ust. 2).

Dyrektor (…) wykonuje swoje zadania przy pomocy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (art. 92 ust. 5).

Wojewoda jako przedstawiciel rządu w województwie m.in. uzgadniania na podstawie art. 72 ust. 3 współfinansowanie wykonywania urządzeń melioracji wodnych podstawowych z publicznych środków wspólnotowych lub innych środków publicznych; uzgadniania decyzje marszałka województwa w sprawie decyzji inwestycyjnej dotyczącej pokrycia kosztów melioracji wodnej szczegółowej (art. 74b); uzgodnienia decyzję dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej nakazującej zakładowi piętrzącemu wodę obniżenie piętrzenia wody lub opróżnienie zbiornika bez odszkodowania (art. 87 ust. 1).

Ponadto, do obowiązków właściciela śródlądowych wód powierzchniowych (Skarbu Państwa – art. 10 ust. 1), zgodnie z art. 26 Prawa wodnego należy:

– pkt 1 zapewnienie utrzymywania w należytym stanie technicznym koryt cieków naturalnych oraz kanałów będących w jego władaniu;

– pkt 3 regulowanie stanu wód lub przepływów w ciekach naturalnych oraz kanałach stosownie do możliwości wynikających ze znajdujących się na nich urządzeń wodnych oraz warunków hydrologicznych;

– pkt 4 zapewnienie swobodnego spływu wód powodziowych oraz lodów.

Zapewnienie utrzymania w należytym stanie technicznym koryt rzek naturalnych i uregulowanych dotyczy właściwego utrzymania cieków naturalnych poprzez zabiegi konserwacyjne w celu:

– utrzymywania w dotychczasowym stanie warunków przepływu, a w szczególności przepustowości i poziomu wód w korycie głównym rzek, stabilności koryta oraz usuwanie lokalnych skutków erozji i akumulacji rumowiska (np. umacnianie brzegów, bagrowanie);

– właściwego utrzymania: istniejących umocnień brzegowych, budowli regulacyjnych, wałów przeciwpowodziowych.

Natomiast regulowanie stanu wód lub przepływów w rzekach; stosownie do możliwości wynikających ze znajdujących się na nich urządzeń wodnych oraz warunków hydrologicznych; dotyczy prac regulacyjnych na rzekach.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 364/12 stwierdził, że wykonywanie władzy publicznej w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. nie może być ograniczone jedynie do ściśle pojętego imperium, ale obejmuje swym zakresem wszystkie formy wykonywania zadań publicznych, nawet pozbawionych elementu władczego.

Powyższe obowiązki, nałożone na właściciela wód – Skarb Państwa, nie wynikały w ocenie Sądu, ze sfery dominium (faktu własności), a z obowiązków związanych z ochroną przeciwpowodziową, obejmowały bowiem zadania publiczne. Nie miały bowiem na celu utrzymanie przedmiotu własności w należytym stanie z uwagi na obowiązki właściciela, tylko z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.

Podsumowując realia niniejszej sprawy: oceniając kwestię bezprawności w działaniach lub zaniechaniach organów administracji rządowej – Skarbu Państwa, należy dokonać oceny realizacji wskazanych zadań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej: (…) w W. oraz Wojewody (…).

Zgodnie z wydanym na podstawie delegacji ustawowej, zawartej w art. 92 ust. 7 Prawa wodnego Statutem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W., (…), jako jednostka zapewniająca obsługę Dyrektora (…), jest państwową jednostką budżetową, utworzoną dla realizacji zadań z zakresu gospodarowania wodami, podległą Prezesowi Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Zgodnie z § 2 Statutu (…) obszar działania tej państwowej jednostki organizacyjnej obejmuje m.in. region wodny Środkowej W.

W świetle art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o wojewodzie i administracji rządowej w województwie wojewoda jest przedstawicielem Rady Ministrów w województwie, zaś zgodnie z art. 22 pkt 2 i 3), wojewoda odpowiada za wykonywanie polityki Rady Ministrów w województwie, a w szczególności zapewnia współdziałanie wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej działających w województwie i kieruje ich działalnością w zakresie zapobiegania zagrożeniu życia, zdrowia lub mienia oraz zagrożeniom środowiska, bezpieczeństwa państwa i utrzymania porządku publicznego, ochrony praw obywatelskich, a także zapobiegania klęskom żywiołowym i innym nadzwyczajnym zagrożeniom oraz zwalczania i usuwania ich skutków, a ponadto, dokonuje oceny stanu zabezpieczenia przeciwpowodziowego województwa, opracowuje plan operacyjny ochrony przed powodzią oraz ogłasza i odwołuje pogotowie i alarm przeciwpowodziowy. Na terenie województwa (…), zadania Rady Ministrów (zadania publiczne), wykonuje Wojewoda (…), jako statio fisci Skarbu Państwa.

Działania oraz zaniechania tych organów, w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, były realizowane w ramach wykonywania władzy publicznej. Podlegają więc ocenie z punktu widzenia art. 417 § 1 k.c. b) Organom jednostek samorządu terytorialnego:

– marszałkowi województwa jako organowi reprezentującemu samorząd województwa,

– staroście jako organowi reprezentującemu powiat,

– wójtowi, burmistrzowi i prezydentowi miasta jako organom reprezentującym gminę lub miasto.

Marszałek województwa jest organem wykonującym zadania z zakresu administracji rządowej. Ma kompetencje m.in. do:

– wykonywania praw właścicielskich w imieniu Skarbu Państwa w stosunku do wód istotnych dla regulacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa, służących polepszeniu zdolności produkcyjnej gleby i ułatwieniu jej uprawy, oraz w stosunku do pozostałych wód nieprzyznanym innym organom (art. 11 ust. 1 pkt 4);

– rozstrzygania w sprawie współfinansowania wykonywania urządzeń melioracji wodnych podstawowych z publicznych środków wspólnotowych, w drodze decyzji, w uzgodnieniu z wojewodą (art. 72 ust. 3);

– rozstrzygania w drodze decyzji w sprawie wykonywania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych, w uzgodnieniu z wojewodą; programowanie, planowanie, nadzorowanie wykonania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych, urządzeń melioracji wodnych podstawowych oraz utrzymywanie urządzeń melioracji wodnych podstawowych (art. 74b ust. 1, art. 75 ust. 1);

– wydawania decyzji w sprawie zwolnienia od niektórych zakazów w zakresie zapewnienia szczelności wałów przeciwpowodziowych, w uzgodnieniu z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska (art. 85 ust. 3 i art. 85a);

– wydawania pozwoleń wodnoprawnych na podstawie art. 140 ust. 2.

Starosta posiada kompetencje m.in. do:

– nakazania, w drodze decyzji, usunięcia drzew i krzaków z wałów przeciwpowodziowych oraz w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału po stronie odpowietrznej, w uzgodnieniu z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska; w przypadku złamania zakazu ich sadzenia (art. 85 ust. 4 i art. 85a);

– wydawania pozwoleń wodnoprawnych (art. 140 ust. 1);

Wójt, burmistrz, prezydent miasta m.in.:

– nakazanie w drodze decyzji właścicielowi gruntu przywrócenia stanu poprzedniego lub wykonania urządzeń zapobiegających szkodom, jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie (art. 29 ust. 3).

Należy jednak podkreślić, jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 kwietnia 2017 r., II CSK 401/16, że obowiązek utrzymania urządzeń melioracji wodnej podstawowych, będących – zgodnie z art. 72 ust. 1 Prawa wodnego – własnością Skarbu Państwa, nałożono na podstawie art. 75 ust. 1 Prawa wodnego na marszałka województwa, jako zadanie z zakresu administracji rządowej (przepis ten stanowi źródło tego obowiązku). Pojęcie to używane jest w systemie prawa nie w kontekście wykonywania uprawnień właścicielskich Skarbu Państwa (dominium), lecz w celu określenia zadań, które należą do administracji rządowej, jednak przepisem ustawy zlecono je jednostce samorządu terytorialnego. Chodzi o zadania zlecone, które art. 166 ust. 2 Konstytucji odróżnia od wskazanych w art. 166 ust. 1 Konstytucji własnych zadań. Zgodnie z art. 166 ust. 2 Konstytucji podmiotem, któremu mogą być zlecone zadania z zakresu administracji rządowej, jest jednostka samorządu terytorialnego, niezależnie od tego, czy w przepisie, który zleca zadanie z zakresu administracji rządowej, wskazany jest zarząd województwa czy marszałek województwa, chodzi o zlecenie tego zadania województwu. Zarząd województwa (organ) i marszałek województwa (jego przewodniczący) nie wykonują zadań z zakresu administracji rządowej bez struktury organizacyjnej województwa (jego jednostek organizacyjnych). Przy zleceniu przez ustawę jednostkom samorządu terytorialnego zadań z zakresu administracji rządowej nie jest wymagane, żeby dany przepis wymieniał nazwę tych jednostek. Wykładnia systemowa prowadzi do wniosku, że wystarczające jest wskazanie organu jednostki samorządu terytorialnego, a w wypadku organów kolegialnych – przewodniczącego tego organu. W rezultacie województwo ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niewykonanie obowiązku utrzymywania urządzeń melioracji wodnych podstawowych. Obowiązek ten wykonuje ono w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność. Wynikający z art. 75 ust. 1 Prawa wodnego obowiązek utrzymywania urządzeń melioracji wodnych podstawowych, jest obowiązkiem odrębnym od wynikających z ar. 21, 22, 26 lub 64 Prawa wodnego obowiązków właściciela wód lub urządzeń wodnych. Obowiązek ten został nałożony na województwo, które nie jest właścicielem urządzeń (art. 72 ust. 1 Prawa wodnego); jest to obowiązek, którego realizacja stanowi wykonywanie zadań z zakresu administracji rządowej, a nie wykonywanie uprawnień właścicielskich. W art. 75 ust. 1 i 2 Prawa wodnego chodzi więc o wykonywanie uprawnień władczych (imperium), a nie właścicielskich (dominium). Odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązku, o którym mowa w art. 75 ust. 1, jest więc odpowiedzialnością za działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. Nie chodzi tu więc o odpowiedzialność właściciela wody lub urządzenia wodnego, o której mowa w art. 16 ust. 3 Prawa wodnego. Ponadto, skoro obowiązek w postaci utrzymywania urządzeń melioracji wodnych podstawowych został nałożony na województwo w drodze ustawy, to na podstawie art. 417 § 1 k.c. województwo ponosi samodzielnie odpowiedzialność za szkodę wynikłą z jego niewykonania lub nienależytego wykonania.

Ustalając, czy powyższe wnioski można odnieść także do działań starosty, należy wskazać, że w Prawie wodnym wskazano, że starosta realizuje zadania z zakresu administracji rządowej w sytuacji określonej w:

– art. 15 ust. 2 pkt 3 Linię brzegu ustala, w drodze decyzji, na wniosek mającego interes prawny lub faktyczny: właściwy starosta realizujący zadanie z zakresu administracji rządowej, dla pozostałych wód tj. innych niż wody graniczne oraz śródlądowe drogi wodne;

– art. 140 ust. 1 Organem właściwym do wydania pozwoleń wodnoprawnych, z zastrzeżeniem ust. 2 i 2a, jest starosta, wykonujący to zadanie jako zadanie z zakresu administracji rządowej. Wskazane wyłączenie przekazywało uprawnienie do wydawania pozwoleń wodnoprawnych marszałkowi województwa m.in. w sprawie: wykonania urządzeń wodnych zabezpieczających przed powodzią; na przerzuty wody i wykonanie niezbędnych do tego urządzeń wodnych; wydobywanie z wód powierzchniowych kamienia, żwiru, piasku oraz innych materiałów.

Tym samym zadania z art. 15 ust. 2 pkt 3 i art. 140 ust. 1 Prawa wodnego zostały zlecone Powiatowi, który odpowiada za szkody wyrządzone przy ich realizacji, na mocy art. 417 § 1 k.c. Te zadania, w ocenie Sądu, pozostają jednak bez wpływu na ochronę przeciwpowodziową.

Brak natomiast bezpośredniego odesłania do zadań z zakresu administracji rządowej w art. 85 ust. 3, który dotyczy wydawania przez starostę decyzji o usunięciu drzew lub krzewów z wałów przeciwpowodziowych oraz w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału po stronie odpowietrznej; dla zapewnienia szczelności i stabilności wałów przeciwpowodziowych. Starosta poprzez te decyzje miał możliwość władczej ingerencji w to, jaki jest stan techniczny wału oraz zawala (3 m od strony odpowietrznej). Tym samym wykonywał władzę publiczną, w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. (realizacja zadań publicznych z zakresu ochrony przeciwpowodziowej we władczej formie).

Należy podkreślić, że taka wykładnia jest zgodna z interpretacją art. 75 i art. 85 Prawa wodnego. Mianowicie w art. 85 ust. 3 Prawa wodnego również nie wskazano, że zadania marszałka województwa, w zakresie wydania decyzji o zwolnieniu od zakazów wymienionych w ust. 1, a mających wpływ na zapewnienie szczelności i stabilności wałów przeciwpowodziowych – to zadania z zakresu administracji rządowej. Jednakże zapewnienie szczelności i stabilności wałów przeciwpowodziowych to element utrzymywania urządzeń melioracji wodnych podstawowych (art. 75 ust. 1 i 2), a te realizuje marszałek województwa (województwo) jako zadania z zakresu administracji rządowej. Brak więc takiego odesłania, w odniesieniu do starosty, nie stanowi przeszkody do uznania, że także starosta uprawnienia z art. 85 ust. 4 realizuje jako zadania z zakresu administracji rządowej. Dlatego stanowią one zadania własne Powiatu. Chodzi bowiem o decyzje dotyczące realizacji tego samego celu, tj. dla zapewnienia szczelności i stabilności wałów przeciwpowodziowych.

Należy też podkreślić, że w orzecznictwie administracyjnym podkreśla się, że to uprawnienie starosty dotyczy jedynie przypadku, gdy ma miejsce sadzenie drzew i krzewów w obszarze wałów przeciwpowodziowych, zagrażające szczelności i stabilności wałów. Uprawnienie starosty do wydania decyzji nakazującej usunięcie drzew i krzewów zmierza do powstania stanu zgodnego z prawem (tak J. Szachułowicz, Komentarz do Prawa wodnego, Warszawa 2006, str. 217-218), więc do instrument o charakterze restytucyjnym, umożliwiający reakcję na stan naruszający zakaz z art. 85 ust. 1 pkt 2 Prawa wodnego. Podkreśla się też, że przepis nie określa, czy starosta działa na wniosek, czy z urzędu. Tym niemniej skoro w wyniku tego postępowania nakłada się na stronę obowiązek, to należy uznać, że mamy do czynienia z oficjalnością postępowania. Należy bowiem przyjąć, że jeżeli przedmiotem postępowania jest określenie ciążących na jednostce obowiązków, ograniczenia lub cofnięcia uprawnień, to wszczęcie postępowania następuje z urzędu (B.Adamiak i J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego, Komentarz, Warszawa 2008, str. 353) (decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Wrocławiu z dnia 04.04.208 r., SKO 4131/4/08). Analogicznie należy przyjąć, że także decyzja Marszałka Województwa, wydawana na podstawie art. 85 ust. 3 i art. 85a Prawa wodnego, może być podjęta z urzędu. Takiej wykładni nie sprzeciwia się treść art. 61 § 1 k.p.a. zgodnie z którym postępowanie administracyjne wszczyna się na żądanie strony lub z urzędu.

Podsumowując, w realiach niniejszej sprawy: oceniając kwestię bezprawności w działaniach lub zaniechaniach organów samorządu terytorialnego, należy dokonać oceny realizacji wskazanych zadań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej:

– Województwa (…) – działającego poprzez zarządcę wałów Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W.;

– Powiatu P.

Osobowość prawna województwa, jako jednostki samorządu terytorialnego wynika z art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa. Zgodnie z art. 2 ust. 2 do zakresu działania samorządu województwa należy wykonywanie zadań publicznych o charakterze wojewódzkim, niezastrzeżonych ustawami na rzecz organów administracji rządowej. Stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 1 samorząd województwa wykonuje określone ustawami zadania publiczne w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność (art. 14 ust. 1 pkt 9)). Na trenie województwa (…) zadania te wykonywane były przy pomocy Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. Zgodnie ze Statutem (…) w W., nadanym tej jednostce uchwałą nr 116/06 Sejmiku Województwa (…) z dnia 3 lipca 2006 r., (…) realizuje zadania Samorządu Województwa (…) oraz Marszałka Województwa (…), wynikające m.in. Prawa wodnego, w szczególności w zakresie:

– programowania i planowania zamierzeń w zakresie gospodarowania wodą w rolnictwie, melioracji oraz ochronie przeciwpowodziowej i małej retencji;

– nadzorowanie wykonywania urządzeń melioracji wodnych szczegółowych oraz urządzeń melioracji wodnych podstawowych;

– utrzymywania i eksploatacji cieków wodnych i urządzeń melioracji wodnych podstawowych;

– współdziałania w prowadzeniu spraw związanych z ochroną przed powodzią w zakresie profilaktyki i prowadzenia magazynów przeciwpowodziowych.

Zgodnie z art. 2 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym Powiat P. posiada osobowość prawną i wykonuje określone ustawami zadania publiczne w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność. Zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 12 i pkt 16 powiat wykonuje określone ustawami zadania publiczne o charakterze ponadgminnym m.in. w zakresie gospodarki wodnej oraz w zakresie ochrony przeciowpowodziowej, w tym wyposażenia i utrzymania powiatowego magazynu przeciwpowodziowego, zapobiegania nadzwyczajnym zagrożeniom życia i zdrowia ludzi oraz środowiska. Ponadto, starosta ma obowiązek opracowania planu operacyjnego ochrony przed powodzią, do jego obowiązków należy również ogłoszenie i odwołanie stanu pogotowia i alarmu przeciwpowodziowego.

Działania oraz zaniechania tych organów, w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, były realizowane w ramach wykonywania władzy publicznej. Podlegają więc ocenie z punktu widzenia art. 417 § 1 k.c.

Tym samym, w ocenie Sądu, opisany system ochrony przed powodzią, obowiązujący do maja 2010 r., zakładał: współdziałanie organów administracji rządowej i samorządowej różnych szczebli; w ramach planów przeciwpowodziowych (o zasięgu krajowymi i regionalnym); poprzez czynne, aktywne działania.

Współdziałanie obejmowało: konieczność dokonywania wzajemnych uzgodnień; kontrolę merytoryczną w ramach środków zaskarżenia od podejmowanych decyzji; uzgadnianie i koordynowanie działań związanych z szeroko rozumianą ochroną przeciwpowodziową (np. w sprawie zrzutu wody ze zbiornika; przeprowadzanych inwestycji). Dodatkowa trudność w realizacji nałożonych obowiązków wynikała z powierzenia różnym organom „nakładających się” kompetencji, w tym: staroście i marszałkowi województwa np. marszałek województwa posiadał uprawnienie do zwalniania od zakazu sadzenia drzew lub krzewów na wałach oraz w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału po stronie odpowietrznej; gdy jednocześnie starosta mógł nakazać ich usunięcie (w przypadku bezprawnego ich sadzenia). Oba te organy swoje decyzje musiały uzgadniać z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska (art. 85 i 85 a).

Także w piśmiennictwie podkreśla się konieczność współpracy podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Wskazuje się, że zakres przedmiotowy uprawnień przysługujących dyrektorowi regionalnego zarządu gospodarki wodnej jest dużo szerszy niż zakres uprawnień przysługujących staroście na podstawie art. 85 ust. 4 Prawa wodnego. Ten ostatni bowiem nie może wydawać decyzji w odniesieniu do strefy przepływów wezbrań powodziowych. Dlatego też należy przyjąć, że organy te powinny współpracować ze sobą, a nie konkurować w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego (Gruszecki Krzysztof FK.2010.7-8.118, glosa do wyroku WSA z dnia 18 grudnia 2008 r., II SA/Lu 448/08 Teza nr 2; 118691/2).

Konieczność wielopłaszczyznowego współdziałania miały ułatwiać jednolite plany przeciwpowodziowe. Nie zostały jednak opracowane, co zostanie omówione niżej.

Konkurencja uprawnień, konieczność dokonywania uzgodnień, bez opracowanych planów przeciwpowodziowych, powodowała utrudnienia we współpracy oraz brak jednolitych i szybkich działań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. W konsekwencji prowadziło to, o czym dowodzą ustalone w sprawie fakty, do zaniechania wykonywania obowiązków nałożonych na pozwanych przez art. 5 Konstytucji i wskazane przepisy Prawa wodnego; co było bezprawnym zaniechaniem, w rozumieniu art. 417 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 71 ust. 1 Prawa wodnego do urządzeń melioracji wodnych podstawowych zalicza się m.in. budowle piętrzące, zbiorniki wodne, budowle regulacyjne oraz przeciwpowodziowe. Na mocy art. 9 ust. 1 pkt 19a Prawa wodnego pod pojęciem urządzeń wodnych rozumie się urządzenia służące kształtowaniu zasobów wodnych oraz korzystaniu z nich, a w szczególności budowle: piętrzące, upustowe, przeciwpowodziowe i regulacyjne, a także poldery przeciwpowodziowe, kanały i rowy; b) zbiorniki. Zgodnie z art. 62 ust. 1 tej ustawy budownictwo wodne polega na wykonywaniu oraz utrzymywaniu urządzeń wodnych.

W Prawie wodnym przyjęto, że przy projektowaniu, wykonywaniu (w tym, zgodnie z art. 9 ust. 2 pkt 2 – odpowiednio do: odbudowy, rozbudowy, przebudowy lub rozbiórki tych urządzeń z wyłączeniem robót związanych z utrzymaniem urządzeń wodnych w celu zachowania ich funkcji) oraz utrzymywaniu urządzeń wodnych należy kierować się zasadą zrównoważonego rozwoju, a w szczególności zachowaniem dobrego stanu wód i charakterystycznych dla nich biocenoz, potrzebą zachowania istniejącej rzeźby terenu oraz biologicznych stosunków w środowisku wodnym i na terenach podmokłych (art. 63 ust. 1). Utrzymywanie urządzeń wodnych polega na ich eksploatacji, konserwacji oraz remontach w celu zachowania ich funkcji. Właściciel budowli piętrzącej (Skarb Państwa) jest obowiązany zapewnić prowadzenie badań i pomiarów umożliwiających ocenę stanu oraz bezpieczeństwa budowli, a w szczególności: stanów wód podziemnych, ich filtracji przez budowlę, przez podłoże oraz w otoczeniu budowli (art. 64 ust. 1 i 3 pkt 1). W ramach realizacji tego obowiązku budowle piętrzące stanowiące własność Skarbu Państwa, zaliczone na podstawie przepisów ustawy – Prawo budowlane do I lub II klasy, poddaje się okresowym badaniom wykonywanym przez ośrodek technicznej kontroli zapór Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (art. 64 ust. 4).

Budowa budowli przeciwpowodziowych wymaga pozwolenia wodnoprawnego na wykonanie urządzeń wodnych (art. 122 ust. 1 pkt 3 Prawa wodnego). Pozwolenia wodnoprawnego nie wymaga jedynie wykonanie pilnych prac zabezpieczających w okresie powodzi (art. 124 pkt 4 Prawa wodnego). Właściwym do wydania takich pozwoleń jest marszałek województwa (czyli województwo; argumentacja j/w). Budowa urządzeń przeciwpowodziowych może znacząco oddziaływać na środowisko, dlatego ich budowa winna być poprzedzona uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia.

Zgodnie z art. 90 ust. 1 pkt 7 Prawa wodnego w stosunku do mienia związanego z gospodarką wodną określonego tą ustawą Skarb Państwa jest reprezentowany przez Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Zadania Prezesa Krajowego Zarządu związane z utrzymywaniem wód lub urządzeń wodnych realizuje dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który zarazem pełni funkcję inwestora w zakresie gospodarki wodnej w regionie wodnym.

Prawo wodne w art. 65 ust. 1 pkt 3c f) w kwestii utrzymania budowli przeciwpowodziowych zabrania nadmiernej filtracji wody, erozji gruntu powyżej oraz poniżej urządzeń wodnych, osuwania się gruntu przy urządzeniach wodnych, zmniejszenia stateczności lub wytrzymałości urządzeń wodnych.

Przepisy Prawa wodnego odnoszące się do utrzymania urządzeń wodnych nie uchybiają obowiązkom dotyczącym utrzymania obiektów budowlanych, wynikających z Prawa budowlanego. Na podstawie art. 7 ust. 2 pkt 2 Prawa budowlanego warunki techniczne jakim powinny odpowiadać budowle przeciwpowodziowe m.in. wały przeciwpowodziowe określały:

– rozporządzenie Ministra Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 20 grudnia 1996 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane gospodarki wodnej i ich usytuowanie (Dz. U. 1997 r. Nr 21, poz. 111);

– rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 20 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle hydrotechniczne i ich usytuowanie (Dz. U. z 2007 r. Nr 86, poz. 579);

Zgodnie z nimi budowle hydrotechniczne, w tym ich podłoże, powinny być stateczne w każdych warunkach pracy, a w szczególności w przyjętych w projekcie budowlanym warunkach obciążeń, w całości i w elementach takich jak korpus, skarpy, umocnienia, uszczelnienia, warstwy ochronne, drenaże. Budowle piętrzące, takie jak zapory, wały przeciwpowodziowe, wykonuje się z gruntów naturalnych lub antropogenicznych, w których zawartość składników podlegających rozkładowi lub rozpuszczeniu w wodzie nie zagraża trwałości i bezpieczeństwu zarówno w czasie budowy, jak i podczas użytkowania. Budowle hydrotechniczne powinny być posadowione na podłożu naturalnym lub wzmocnionym, które pod wpływem obciążeń konstrukcją, wodą lub innymi czynnikami nie ulegną zmianom zagrażającym bezpieczeństwu budowli lub zakłócającym ich użytkowanie.

Budowle przeciwpowodziowe powinny być usytuowane i projektowane tak, aby:

– zapewniały zgodność z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo wymogami decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu;

– zapewniały optymalizację kryteriów gospodarczych, społecznych i ekologicznych;

– ograniczały skutki ewentualnej awarii lub katastrofy budowlanej;

– harmonizowały z istniejącym krajobrazem, przy uwzględnieniu regionalnych cech budownictwa oraz wymagań wynikających z przepisów o ochronie zabytków;

– uwzględniały warunki wynikające z badań geologiczno-inżynierskich oraz geotechnicznych;

– zapewniały realizację warunków zawartych w pozwoleniu wodnoprawnym.

Brzegom zabudowanych rzek należy zapewnić stateczność, zabezpieczając je odpowiednio przed uszkodzeniem przez wodę i inne czynniki. Ukształtowanie zbiornika wodnego powinno ograniczać możliwość powstawania zatorów lodowych i śryżowych. Zamulanie zbiorników wodnych, powodujące utratę pojemności użytkowej i inne ujemne skutki, powinno być ograniczone odpowiednią zabudową przeciwrumowiskową zlewni lub zastosowaniem rozwiązań technicznych ograniczających dopływ ciał stałych; w dokumentacji budowy należy przewidzieć możliwość usuwania powstałych odkładów i ich wykorzystanie.

Budowle hydrotechniczne powinny być tak zaprojektowane, aby zapewniały (§ 63):

– regulowanie przepływu wody zgodnie z wymaganiami użytkowania, ustalonymi w instrukcji użytkowania (§ 75eksploatacyjnymi, ustalonymi w dokumentacji budowy);

– bezpieczne przepuszczanie przepływów wezbraniowych z zachowaniem wzniesienia korony budowli hydrotechnicznych ponad poziomy wód występujące przy tych przepływach;

– bezpieczne przepuszczanie lodu (§ 75 oraz innych ciał pływających i wleczonych).

Nadto, wg. rozporządzenia z dnia 20 grudnia 1996 r.: § 43 Budowle hydrotechniczne nasypowe powinny być sprawdzone w zakresie:

– stateczności skarp;

– gradientów ciśnień filtracyjnych i możliwości przebicia lub sufozji;

– wartości ciśnienia spływowego;

– chłonności, wydajności drenaży;

– wartości osiadań korpusu i podłoża budowli, w tym wartości naprężeń w korpusie i podłożu;

– niebezpieczeństwa wystąpienia przesunięcia, poślizgu po podłożu i w podłożu;

– niebezpieczeństwa wyparcia słabego gruntu spod nasypu.

  • 131 Budowle hydrotechniczne powinny mieć zapewnioną kontrolę stanu technicznego i ich otoczenia przez cały okres użytkowania.
  • 132 Budowle hydrotechniczne powinny być wyposażone w urządzenia kontrolno-pomiarowe, umożliwiające obserwacje i pomiary, w szczególności:

– napreżeń, przemieszczeń i odkształceń budowli, jej podłoża oraz przyległego terenu;

– poziomów i ciśnień wód podziemnych oraz procesów filtracji zachodzących w budowli, jej podłożu i przyczółkach;

– stanów jakości wód: górnej i dolnej oraz na głównych odpływach;

– zmiana dna i brzegów;

– zjawisk lodowych;

– zjawisk towarzyszących.

  • 133 ust. 1 Rodzaj, liczbę i rozmieszczenie urządzeń kontrolno-pomiarowych oraz dokładności pomiarów ustala się indywidualnie do każdej budowli hydrotechnicznej w zależności od jej klasy w taki sposób, aby wyniki obserwacji pomiarów umożliwiały ocenę stanu technicznego bezpieczeństwa budowli hydrotechnicznej.

Natomiast zgodnie z rozporządzeniem z dnia 20 kwietnia 2007 r.: § 32 Ziemne budowle piętrzące sprawdza się w zakresie:

– stateczności skarp wraz z podłożem;

– gradientów ciśnień filtracyjnych i możliwości przebicia lub sufozji;

– chłonności, wydajności drenaży;

– wartości osiadań korpusu i odkształceń podłoża budowli hydrotechnicznej;

– niebezpieczeństwa wystąpienia poślizgu po podłożu i w podłożu;

– niebezpieczeństwa wyparcia słabego gruntu spod budowli hydrotechnicznej.

  • 33 W przypadku występowania w podłożu i korpusie budowli piętrzącej gruntów piaszczystych lub pylastych w stanie luźnym, należy sprawdzić możliwość upłynnienia tych gruntów w wyniku działających obciążeń.
  • 119 Budowle hydrotechniczne wyposaża się, w zależności od potrzeb, w urządzenia kontrolno-pomiarowe umożliwiające obserwacje i pomiary:

– przemieszczeń i odkształceń budowli hydrotechnicznej, jej podłoża oraz przyległego terenu;

– naprężeń w konstrukcji budowli hydrotechnicznej;

– poziomów i ciśnień wód podziemnych oraz procesów filtracji zachodzących w budowli hydrotechnicznej, jej podłożu i przyczółkach;

– stanów wody górnej i wody dolnej oraz stanu wód na głównych dopływach;

– zmian dna i brzegów;

– zjawisk lodowych;

– zjawisk meteorologicznych.

  • 122 Urządzenia kontrolno-pomiarowe rozmieszcza się w oparciu o znajomość zasad pracy elementów budowli hydrotechnicznych. Urządzenia kontrolno-pomiarowe umieszcza się w budowli hydrotechnicznej oraz w jej podłożu, z zagęszczeniem w strefach większego zagrożenia. Do stref większego zagrożenia zalicza się m.in.: starorzecza – w podłożu budowli hydrotechnicznych.
  • 133 Do budowli hydrotechnicznych, wobec których przed dniem wejścia w życie rozporządzenia została wydana decyzja o pozwoleniu na budowę lub został złożony wniosek o wydanie takiej decyzji, stosuje się przepisy dotychczasowe.

Prawo budowlane w art. 64 określa, że ust. 1. właściciel lub zarządca jest obowiązany prowadzić dla każdego budynku oraz obiektu budowlanego niebędącego budynkiem, którego projekt jest objęty obowiązkiem sprawdzenia, o którym mowa w art. 20 ust. 2, książkę obiektu budowlanego, stanowiącą dokument przeznaczony do zapisów dotyczących przeprowadzanych badań i kontroli stanu technicznego, remontów i przebudowy, w okresie użytkowania obiektu budowlanego.

W ocenie Sądu ustawodawca wprost wskazał jakie informacje powinny być zawarte w książce obiektu budowlanego, precyzując, że mają być w niej ujęte zapisy dotyczące przeprowadzanych badań i kontroli stanu technicznego, remontów i przebudowy. Pozwani nie przedstawili dokumentów dotyczących przeprowadzanych badań oraz kontroli stanu technicznego (poza kontrolą wizualną). Należy więc stwierdzić, że do powodzi nie były one wykonywane.

Jak wskazano wyżej Konstytucyjna i ustawowa zasada zrównoważonego rozwoju zakłada konieczność uwzględniania przy ochronie przeciwpowodziowej ograniczeń wynikających z potrzeby ochrony środowiska.

Od 2004 r. należało uwzględniać rozwiązania przyjęte w ustawie o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r. W odniesieniu do obszarów Natura 2000 w art. 34 ust. 1 tej ustawy wskazano, że jeżeli przemawiają za tym konieczne wymogi nadrzędnego interesu publicznego, w tym wymogi o charakterze społecznym lub gospodarczym, i wobec braku rozwiązań alternatywnych, właściwy miejscowo regionalny dyrektor ochrony środowiska, może zezwolić na realizację planu lub działań, mogących znacząco negatywnie oddziaływać na cele ochrony obszaru Natura 2000 lub obszary znajdujące się na liście, o której mowa w art. 27 ust. 3 pkt 1, zapewniając wykonanie kompensacji przyrodniczej niezbędnej do zapewnienia spójności i właściwego funkcjonowania sieci obszarów Natura 2000. Przy czym, zgodnie z ust. 2 w przypadku gdy znaczące negatywne oddziaływanie dotyczy siedlisk i gatunków priorytetowych, zezwolenie, o którym mowa w ust. 1, może zostać udzielone wyłącznie w celu: ochrony zdrowia i życia ludzi (pkt. 1), zapewnienia bezpieczeństwa powszechnego (pkt. 2), uzyskania korzystnych następstw o pierwszorzędnym znaczeniu dla środowiska przyrodniczego (pkt. 3), wynikającym z koniecznych wymogów nadrzędnego interesu publicznego, po uzyskaniu opinii Komisji Europejskiej (pkt. 4).

Tym samym, w ocenie Sądu, żadna z form ochrony przyrody nie wyklucza możliwości ingerencji w stan przyrody na ternie międzywala np. poprzez wycinkę drzew i krzewów, bagrowanie, likwidację wysp, regulację nurtu rzeki, jeżeli działanie te są związane z zapewnieniem bezpieczeństwa powszechnego, ochroną zdrowia i życia ludzi, a te cele są immanentnie związane z ochroną przeciwpowodziową.

Także, w przypadku rezerwatów przyrody, zgodnie z art. 15 ust. 2 pkt 3 ustawy o ochronie przyrody, ustanowione w związku z ochroną przyrodniczą zakazy określonych prac i innych działań w rezerwatach, wymienione w art. 15 ust. 1 nie dotyczą działań związanych z bezpieczeństwem powszechnym. Na ich podjęcie nie jest wymagane uzyskanie zgody. Potwierdza to § 8 ust. 2 pkt 3 zarządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 2 listopada 1994 r. w sprawie uznania za rezerwat przyrody – ograniczenia i zakazy związane z ustanowieniem rezerwatów przyrody (dotyczące np. pozyskiwania, niszczenia drzew, zmiany stosunków wodnych) nie dotyczą utrzymywania koryta rzeki, międzywala oraz konserwacji wałów i remontów urządzeń wodnych.

Wykładnię taką potwierdza orzecznictwo unijne. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 28 lutego 1991 r. w sprawie C-57/89 Wspólnota przeciwko Niemcom, Trybunał uznał, że możliwa jest redukcja obszarów specjalnej ochrony, jeśli odpowiada to interesowi ogółu, który jest nadrzędny w stosunku do interesów wynikających z założeń ekologicznych. Niebezpieczeństwo powodzi oraz ochrona brzegu są wystarczająco ważnym powodem usprawiedliwiającym budowę tam i wzmocnienie struktury brzegowej.

Nadto, przepis art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz. U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220 z późn. zm.), mówiąc o negatywnym oddziaływaniu na cele ochrony Natura 2000, nie mówi o jakimkolwiek oddziaływaniu lecz jedynie o znaczących negatywnych oddziaływaniach na środowisko. Oznacza to, że nie wszystkie negatywne oddziaływania będą uniemożliwiały realizacje przedsięwzięcia, ale tylko te, których skala oddziaływania będzie uznana za znaczącą (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 10 marca 2011 r., II OSK 2561/10).

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy:

I. Ocena działań pozwanego Powiatu P. w zakresie ochrony przeciwpowdziowej.

W ocenie Sądu, analizując obowiązki z zakresu ochrony przeciwpowodziowej nałożone na organy administracji rządowej i samorządowej, poprzez pryzmat realnego wpływu tych organów na zapewnienie bezpieczeństwa Doliny I.-D., należy stwierdzić, że Powiat P. nie miał realnych możliwości wpływania na istniejący poziom tej ochrony, jej kształtowania. Staroście Prawo wodne przyznało w art. 85 uprawnienie do wszczęcia z urzędu postępowania administracyjnego w celu wydania decyzji o usunięciu drzew i krzewów z wałów przeciwpowodziowych (po uzgodnieniu z właściwym regionalnym dyrektorem ochrony środowiska), ale jedynie w sytuacji złamania zakazu ich sadzenia na wałach oraz w odległości mniejszej niż 3 m od stopy wału po stronie odpowietrznej oraz tylko w przypadku zagrożenia szczelności i stabilności wałów. Poza jego kompetencjami pozostawały nasadzenia w międzywalu oraz samosiejki drzew i krzewów. W sprawie nie stwierdzono, aby w rejonie Doliny I. – D. dokonano nasadzeń na wałach zagrażających szczelności i stabilności wałów. Występujące lokalnie krzewy były samosiejkami, których usuwania starosta nie mógł polecić w drodze decyzji. Wałów nie porastały drzewa. Tym samym Staroście (Powiatowi P.) nie można postawić zarzutu braku inicjatywy w tym zakresie. Starosta nie miał też żadnych możliwości władczej ingerencji w to, jaki jest stan roślinności w międzywalu. Drugą z kompetencji starosty było prawo do ustalenia linii brzegu, ale tylko na wniosek mającego w tym interes prawny lub faktyczny. Realizacja tego uprawnienia pozostaje bez wpływu na ochronę przeciwpowodziową. Starosta nie miał bowiem żadnych możliwości do kształtowania linii brzegu rzeki np. w celu oddalenia nurtu rzeki od wałów. Natomiast wykonanie obowiązku w postaci opracowania planu operacyjnego przed powodzią, na poziomie powiatu, miało służyć, w ocenie Sądu, do przygotowania planu działań w sytuacji bezpośrednio występującego zagrożenia powodziowego, celem podjęcia działań doraźnych, a nie zmierzających do długofalowej ochrony. Tym samym należy stwierdzić, że Powiatowi P. nie przyznano żadnych władczych kompetencji, które mogłyby w sposób realny wpłynąć na ochronę przeciwpowodziową. Z tych przyczyn powództwo skierowane przeciwko Powiatowi P. Sąd oddalił.

II. Ocena działań pozwanych Skarbu Państwa – Wojewody (…), Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. oraz Województwa (…) – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.

Nie ulega wątpliwości Sądu, że do katastrofalnej powodzi w Dolinie I.-D. z maja-czerwca 2010 r. nie doszło na skutek „siły wyższej”. Powódź nie była wynikiem jedynie działań siły natury, tj. dużych opadów w górze rzeki, tworzących falę powodziową. Sąd podziela ustalenia biegłych z Instytutu (…) w F., z których wynika, że wysokość fali powodziowej nie przekroczyła wysokości wałów powodziowych w rejonie Ś. Nie doszło do przelania wody przez wał. Dlatego, przy prawidłowym stanie: wałów, międzywala i koryta rzeki, fala powodziowa powinna być bezpiecznie przeprowadzona w dół rzeki. Nie doszło do tego na skutek bezprawnych zaniechań pozwanych: Skarbu Państwa – Wojewody (…), Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. oraz Województwa (…) – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i (…) w W. Był to delikt złożony.

Obecnie, z uwagi na zniszczenie wału przeciwpowodziowego w Ś. w dniu 23 maja 2010 r. nie jest możliwe ustalenie, co było bezpośrednią przyczyną jego przerwania. Żaden z możliwych do przeprowadzenia dowodów nie pozwoli na dokonanie takich ustaleń. Tym niemniej znany jest mechanizm powstania wyrwy. W sposób niebudzący wątpliwości określili go biegli z Instytutu (…) w F. wskazując, że zniszczenie wału spowodowało przedostanie się wody z W. do pustej przestrzeni w korpusie wału (uprzywilejowana droga filtracji), co wywołało jego gwałtowne rozmycie.

W ocenie Sądu, należy jednak stwierdzić, że pozwani Skarb Państwa – Wojewoda (…), Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. oraz Województwo (…) – Wojewódzki Zarząd Melioracji i (…) w W., swoimi zaniechaniami w wielu aspektach ochrony przeciwpowodziowej, w sposób pośredni, doprowadzili do sytuacji, której wynikiem było przerwanie wału w dniu 23 maja 2010 r. w Ś. Mianowicie ich zaniechania w zakresie ochrony przeciwpowodziowej stworzyły stan, w którym możliwe było powstanie w wale przeciwpowodziowym pustej przestrzeni, do której wpłynęła woda z rzeki, niszcząc wał, co skutkowało zalaniem Doliny I.-D.

Oczywistym stwierdzeniem jest, że wał należycie utrzymywany oraz mający prawidłową budowę nie powinien mieć pustych przestrzeni wewnątrz korpusu, gdyż zagrażają one bezpieczeństwu wału. Poniższe rozważania wykażą, jak do takiej sytuacji doprowadzili wskazani pozwani, swoimi zaniechaniami.

Sąd będzie odnosił się do odpowiedzialności pozwanych wg zasad reprezentacji i kompetencji obowiązujących w maju i czerwcu 2010 r. (Skarb Państwa – Wojewoda (…), Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. oraz Województwo (…) – Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w W.), dla uproszczenia posługując się określeniem „wskazani pozwani”. Rozpatrując ich zaniechania łącznie wobec konstytucyjnego i ustawowego obowiązku ich współdziałania w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.

Na wstępie należy podkreślić, że w niniejszej sprawie zaniedbania „wskazanych pozwanych” wiązały się z ochroną przeciwpowodziową w obszarze cofkowym stopnia wodnego we W. Tym samym dotyczą też zaniedbań w zakresie eksploatacji tego stopnia wodnego. Specyfiką bowiem przedmiotowego odcinka W., wielokrotnie podkreślaną przez biegłych z Instytutu (…) w F. oraz niekwestionowaną przez strony, jest występowanie zjawiska ściśle związanego z istnieniem stopnia wodnego we W., tj. zjawiska cofki – spiętrzenia wody; w przeciwieństwie do typowego koryta rzeki, w którym występują jednocześnie dwa zjawiska: pogłębiania koryta głównego i podnoszenia się terenów zalewowych. Zjawisko cofki nie wystąpiłoby więc, gdyby poniżej Doliny I.-D. nie wybudowano na rzece W. zapory wodnej we W. Dlatego, podstawa faktyczna rozstrzygnięcia jest związana, w ocenie Sądu, nie tylko z oceną ochrony przeciwpowodziowej na wysokości Ś., ale także z oceną eksploatacji tamy we W. – w kontekście tworzonego przez tą tamę zjawiska cofki, które wpływało na sytuację w rejonie Ś.

Budowa stopnia wodnego we W. miała miejsce na początku lat 70-tych XX w. Zakładała dalsze kaskady na W., które jednak nie zostały wykonane. Tym niemniej „wskazani pozwani” nie uwzględnili tego faktu w opracowywanych przez siebie i realizowanych planach ochrony przeciwpowodziowej. Konieczność dostosowania planów przeciwpowodziowych do zmienionych warunków przepływu wody oraz do nowych zagrożeń wystąpiła wyraźnie po zimowej powodzi z 1982 r. w P. Nie opracowano jednak takich planów. W kolejnych latach wpływ cofki był coraz bardziej widoczny na odcinku od W. do okolic wodowskazu w K. (zwolnienie biegu nurtu rzeki, nadmierne osadzanie się namułów i rumowiska wleczonego przez rzekę, wypłycanie się dna, powstawianie groźnych zatorów lodowych, śryżowych). Doszły do tego zmiany klimatyczne skutkujące obfitymi opadami, które przeobrażały się w długie fale powodziowe, co przedłużało czas, w ciągu którego wały narażone były na namakanie i rozmycie. W kolejnych latach wysokie stany wód przechodziły w rejonie Ś. na coraz wyższej wysokości oraz w dłuższym czasie. W sposób niepokojący poziom wody zbliżał się do korony wałów, które w 2010 r., na kilku odcinkach, były już za niskie.

„Wskazani pozwani” posiadali wiedzę o zjawisku cofki i jego wpływie na poziom wody podczas dużych wezbrań. Pomimo tego, nie podejmowali żadnych działań w celu przeciwdziałania jego skutkom lub ograniczenia jego zasięgu.

„Wskazani pozwani” skoncentrowali się jedynie na podejmowaniu działań doraźnych, zmierzających do eliminacji bieżącego, realnie już występującego zagrożenia powodziowego w przypadku np. napływu wielkiej wody, czy powstania zatoru lodowego (akcje lodołamania) lub do bieżących napraw po wystąpieniu zagrożenia. Nie przeprowadzali: systematycznego bagrowania, regulacji koryta, opracowania i wdrożenia skutecznych procedur szybkiego przeprowadzania wielkiej wody, likwidacji miejsc zatorogennych. Tym samym nie przygotowali wałów przeciwpowodziowych do nowych warunków, wynikających ze zmian klimatycznych i nowego podejścia do ochrony przyrody (brak siatek zabezpieczających przed zwierzętami, brak przesłon przeciwfiltracyjnych w wałach).

Jedyną nowością, w kontekście ochrony przeciwpowodziowej, było zastosowanie w maju 2010 r., podczas napływu wód wezbraniowych, w ramach eksperymentu, nowego podejścia do przeprowadzenia wielkiej wody przez odcinek od W. do W. Działania te wykonano bez uprzednich badań i planów. Wprawdzie zapobiegło to nałożeniu się na odcinku (…) dwóch fal wielkiej wody – z rzeki N. i z rzeki W., ale były to działania mające na celu ochronę tamy we W. i terenów położonych niżej, tam bowiem oczekiwano skutków podjętych zabiegów. W rejonie (…) nie przygotowano wałów i międzywala na przyjęcie, w dłuższym okresie dwóch, wysokich fal powodziowych. Pomimo uzyskania spłaszczenia fali powodziowej i tak sięgnęła ona rekordowo wysokiego poziomu w międzywalu w rejonie Ś. Działania te wpisywały się jednak w dotychczasowy sposób postępowania „wskazanych pozwanych”. Mianowicie, do reagowania dopiero wtedy, gdy już występuje realne zagrożenie bezpieczeństwa – bez wcześniejszych badań i planów.

Plany ochrony przeciwpowodziowej, które miały powstać do 2007 r., zgodnie ze „Strategią Gospodarki Wodnej” z 2005 r., nie zostały przygotowane. Jako taki nie może być bowiem traktowany „Plan Reagowania Kryzysowego Województwa (…)” z 2008 r., gdyż jego głównym zadaniem było wskazanie organów właściwych w sprawach zarządzania kryzysowego oraz ich zadań i zasad działania w sytuacjach kryzysowych. Dotyczył więc działań, jakie mają być podjęte, w już występującej sytuacji zagrożenia powodziowego, a nie kompleksowych planów ochrony przed powodzią. Natomiast opracowany w styczniu 2010 r. „Plan Operacyjny Ochrony Przed Powodzią Województwa (…)” był spóźniony i nie mógł doprowadzić w krótkim czasie do zniwelowania wieloletnich zaniechań pozwanych. Nie opracowano też przewidzianego w nim planu operacyjnego ochrony przed powodzią. Nie mogło to też nastąpić skutecznie wobec braku badań geotechnicznych oraz badań przepustowości międzywala.

Pozostałe działania „wskazanych pozwanych”, oceniane od czasu powodzi zimowej z 1982 r., były jedynie pracami o zasięgu lokalnym, determinowane bieżącymi, bezpośrednimi zagrożeniami. Nie uwzględniały szybko zachodzących niekorzystnych zmian w międzywalu i korycie rzeki oraz zmian klimatycznych.

Brak było także konsekwentnej realizacji tych planów ochrony przeciwpowodziowej, które zostały już opracowane w oparciu o dawne koncepcje tej ochrony, przewidującej filtrację wody przez wał. Mianowicie, „wskazani pozwani” nie realizowali założeń przyjętych po modernizacji wałów, która została wymuszona powodzią zimową z 1982 r., mającą miejsce w P. (położonym nieco poniżej przedmiotowego wału w Ś.). Wbrew założeniom „Przedsięwzięcia inwestycyjnego Nizina I.-D. odc. V zadanie – projekt techniczny obwałowania rz. W.” mającym zapewnić bezpieczeństwo wałów, w kolejnych latach, nie przeprowadzali systematycznego bagrowania (pogłębiania) koryta, czyli usuwania namułu i naniesionego rumowiska skalnego. Pomimo tego, że w tym projekcie wprost zapisano, że „W razie jednak zaniechania robót pogłębiarskich lub prowadzenia ich w mniejszym zakresie niż ustalono wiosną 1982 r., obecne poziomy wód miarodajnych za kilkanaście lat mogą okazać się za niskie”. Prace bagrownicze, w ocenie Sądu, były realnie możliwe do wykonania, w ramach wieloletnich, systematycznych działań. Dlatego nic nie usprawiedliwia zaniechania tych prac, nieliczenia się ze skutkami i zagrożeniami, które narastały z biegiem lat. Nie stanowi usprawiedliwienia dla bezczynności „wskazanych pozwanych” brak środków finansowych na ten cel. Wbrew ich twierdzeniom pozyskanie odpowiednich funduszy było możliwe, skoro uzyskano je po powodzi z 2010 r. Pozwani nie przedstawili żadnych dowodów świadczących o tym, że przed 2010 r. podejmowali realne kroki w celu pozyskania środków finansowych np. na prace bagrownicze, czy też na bieżącą konserwację wałów. Nienależyte utrzymanie stanu technicznego koryta rzeki poprzez brak bagrowania, a w konsekwencji zaniechania dotyczące regulowania stanu wód lub przepływów w rzece stanowi o naruszeniu obowiązków pozwanego Skarbu Państwa – (…) w W., wynikających z art. 26 pkt 1, 2 i art. 80 pkt 2 Prawa wodnego. Nie zostały bowiem właściwie przeprowadzane zabiegi konserwacyjne w celu: utrzymania w dotychczasowym (zakładanym po modernizacji z 1982 r.) stanie warunków przepływu, a w szczególności przepustowości i poziomu wód w korycie głównym rzeki, stabilności koryta oraz usuwania skutków akumulacji rumowiska. Pozwani SP – (…) w W., Województwo (…) – (…) w W. mieli pełną świadomość tego, że brak prac bagrowniczych powoduje stałe podnoszenie się koryta rzeki i poziomu wysokich wód. Ich przedstawiciele informowali to tych zjawiskach członków Zespołów Zarządzania Kryzysowego oraz Komisji (…) i Porządku Publicznego. Pomimo tego, jedynym działaniem, jakie podjęli przed powodzią z 2010 r., było podniesienie progu poziomu wody o 1 m, warunkującego ogłoszenie stanu alarmu przeciwpowodziowego, tak aby nie zachodziła potrzeba częstego ogłaszania alarmów. Nie miało to więc nic wspólnego z ochroną przeciwpowodziową. Świadczyło o rażących zaniechaniach pozwanych, bo wynikających z ignorowania istniejących zagrożeń.

Na skutek zwolnienia nurtu rzeki w rejonie cofki oraz zaniechania prac bagrowniczych powstawały kolejne wyspy, które porastały wysoką roślinnością i drzewami, były zasiedlane przez zwierzęta, w tym bobry. Brak prac bagrowniczych, wbrew twierdzeniom „wskazanych pozwanych”, miał istotny wpływ na to, jaki będzie poziom wody w korycie w trakcie przepływu wód powodziowych. Im bardziej wypłycało się koryto, tym wyższy był poziom wody przepływającej w międzywalu. Wraz z poziomem wody zwiększało się zagrożenie powodziowe, gdyż konstrukcja wałów zakłada zwężanie się ich przekroju w miarę wysokości. Tym samym występującemu ciśnieniu wody musiały się oprzeć coraz wyższe i cieńsze partie wałów. Pozwoliło to też zwierzętom, zwłaszcza bobrom na swobodny dostęp do wyższej, cieńszej partii wałów i możliwość ich niszczenia budowanymi norami. Pozwani znali te zagrożenia. Także po opadnięciu wezbrania z marca 2010 r., niższego od majowego o ok. 60 cm. Wówczas na wałach pozostały nory bobrowe. Do ich usunięcia przystąpiono jednak dopiero w przeddzień kolejnej powodzi, po ponagleniach licznymi monitami okolicznych mieszkańców. Były to jednak prowizoryczne naprawy. Nie doszło do odbioru technicznego. Tej opieszałości (…) w W. również nic nie usprawiedliwia. Zwłaszcza, że tego rodzaju uszkodzenie wału najprawdopodobniej stało się bezpośrednią przyczyną przerwania wału w dniu 23 maja 2010 r. „Wskazani pozwani” zaniechali wykonania obowiązkowego przeglądu technicznego po wezbraniu z marca 2010 r., choć jego wykonanie mogło zapobiec tragedii. Nie można bowiem wykluczyć, że uszkodzenie konstrukcji wału, które doprowadziło do jego przerwania w maju 2010 r., wystąpiło już podczas wezbrania z marca 2010 r.

Należy podkreślić, że choć w trakcie powodzi z maja 2010 r. woda nie przelała się przez wały, to jednak dosięgła do nich, opierając się o wały. W tym momencie jedynie wały chroniły Dolinę I.-D. przed zalaniem wodami powodziowymi. W chwili, gdy wały przeciwpowodziowe stają się korytem wielkiej wody, istotne dla bezpieczeństwa jest to: jak długo wały mają spełniać tą rolę (przy wałach o starej konstrukcji, zakładającej filtrację przez wał) oraz jaki jest napór wody na poszczególne partie korpusu wału. Im wyżej sięga woda, tym ryzyko rozmycia wału wzrasta. Dlatego, niezwykle istotne dla zapewnienia bezpieczeństwa jest utrzymywanie założonego w projekcie budowy poziomu koryta rzeki, poprzez bagrowanie. Przy zachowaniu takich wyjściowych parametrów woda: później sięgnęłaby wałów, zaś jej poziom byłby niższy. Tym samym krótszy byłby czas namakania wałów, a napór wody na wały mniejszy. Zaniechanie przez „wskazanych pozwanych” prac mających na celu stworzenie takich warunków, w ocenie Sądu, doprowadziło do przerwania wału w Ś.

Przyjęta przez pozwanych, po 1997 r. „Koncepcja programowo przestrzenna regulacji W. w k.m. 594-601” (dalej „Koncepcja”), jedynie eskalowała zagrożenia wywołane efektem cofki. Mianowicie, zakładała jako „nową koncepcję ukształtowania koryta wielkich wód” – uformowanie i utrzymanie odpowiedniej zabudowy biologicznej, obejmującą: zakrzaczenia o wysokości do 2-3 m na tarasie zalewowym oraz pasy zadrzewień wzdłuż wałów przeciwpowodziowych, jako ochrona wałów (koncentrujących przepływ wielkich wód) oraz nasadzenia lasów i pasów zadrzewień w miejscach nadmiernego poszerzenia międzywala koncentrujących przepływ wielkich wód. W rzeczywistości założony rozmiar roślinności w międzywalu powodował spowolnienie biegu nurtu wysokich wód oraz zatory lodowe, śryżowe. Jak podkreślili biegli z Instytutu (…) w F. roślinność przyspiesza namulanie terenów zalewowych, czyli podnoszenie się ich powierzchni, zmniejsza prędkość przepływu wody powodując duże opory przepływu i zajmuje część przekrojów poprzecznych, co łącznie prowadzi do wzrostu poziomu wody w obszarze jej przepływu.

Przyjęta „Koncepcja” nie była też w pełni i konsekwentnie realizowana. Pozwany Skarb Państwa nie przeprowadził prac zakładanych „Koncepcją” mających na celu regulację nurtu W., po przegranym sporze sądowym dotyczącym budowy ostróg. Zaniechał też budowy kolejnych zapór dolinowych, na skutek sprzeciwu mieszkańców Doliny I.-D. W ocenie Sądu, ten jednak element nie jest elementem ochrony przeciwpowodziowej. Celem zapór dolinowych nie jest bowiem zapobieżenie powstaniu powodzi, a ograniczenie jej skutków poprzez wydzielenie obszaru, który ma być zalany po nadejściu fali powodziowej. Oparcie się w (…) oraz w dalszych działaniach jedynie na dążeniach do ograniczenia skutków powodzi, w żaden sposób nie zmierzało do zapobieżenia samej powodzi na skutek przerwania wałów. Taki zaś główny obowiązek spoczywał na „wskazanych pozwanych”.

W ocenie Sądu „wskazani pozwani” po 1997 r. opierali się na złożeniach „Koncepcji”, ale tylko w takim zakresie, w jakim pozwalała na brak aktywnych działań. Mianowicie, pozwolili na niekontrolowany rozwój flory, a tym samym i fauny w międzywalu, w tym na duży przybór populacji bobrów. Pozwani, hasłem obszar Natura 2000 i rezerwaty przyrody, posługiwali się dla usprawiedliwienia własnej bierności i zaniechań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Niekontrolowany rozwój populacji bobrów – jak wskazali biegli z Instytutu (…) w F. – przyjął niemalże rozmiary ich hodowli. „Wskazani pozwani” mieli świadomość realnego zagrożenia ze strony populacji bobrów dla bezpieczeństwa wałów np. w informacji o realizacji zadań za 2006 r. (…) w W. podkreślał, że narasta problem zagrożenia bezpieczeństwa powodziowego spowodowanego szkodliwą działalnością bobrów. W opracowaniu z 2005 r. pn. „Analiza dotychczasowych rodzajów i rozmiaru szkód wyrządzanych przez bobry ((…)) oraz stosowanie metod rozwiązywania sytuacji konfliktowych” przygotowanym przez dr A. C. na zamówienie Ministra Środowiska podkreślono konieczność prewencyjnej ochrony wałów przed działalnością bobrów oraz wskazano jej metody. Postulaty te nie zostały jednak wdrożone w rejonie D. I. – D.; nawet w zakresie konieczności utrzymania niskiej roślinności na wałach, zapobiegającej kolonizacji wałów przez bobry. Przeciwnie, po 2005 r. pozwani zmniejszyli liczbę koszeń wałów i rowów z dwóch do jednego rocznie. Nie były też przycinane krzewy oraz wycinane drzewa przy stopie wału. Jednocześnie całkowicie zaniechano nawożenia trawy na wale w miejscach o zbyt niskim jej poroście, co skutkowało dalszym ograniczeniem porostu oraz groźbą uszkodzeniem korpusu wału przez wody opadowe. Corocznie w protokołach przeglądów technicznych podnoszono konieczność przeprowadzenia tych prac i zabiegów konserwacyjnych, w większości bezskutecznie. Dopiero po powodzi 2010 r. zaczęto stosować siatki ochronne na odwodnej stronie wałów w Ś. Pozyskano środki nie tylko na te prace, ale też na nawozy.

Zaniedbania pozwanego Skarbu Państwa – (…) w W. w postaci braku zapewnienia swobodnego spływu wód powodziowych oraz lodów i śryżu na skutek niewłaściwego stanu miedzywala (utrudnienia spowodowane nadmiernym porostem drzew i krzewów, powstawaniem wysp, wypłycanie koryta) stanowi naruszenie art. 26 pkt 4 Prawa wodnego.

W ocenie Sądu, zadania „wskazanych pozwanych”, w zakresie ochrony przyrody, nie polegały na statycznym trzymaniu się dotychczasowych schematów postępowania, które mogły być wystarczające w latach 80-tych XXw oraz zasady nieingerencji w faunę i florę przyjętej w „Koncepcji” z 1997 r. „Wskazani pozwani” powinni aktywnie kształtować stan międzywala, bez usprawiedliwiania swojej bezczynności przewidywanymi trudnościami i sprzeciwem organizacji ekologicznych. Zostały bowiem nałożone na nich zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa powszechnego – w ramach ochrony przeciwpowodziowej, której nie wyłączają wymogi związane z ochroną przyrody. Do tego bowiem sprowadza się konstytucyjna zasada zrównoważonego rozwoju, powtórzona w Prawie wodnym. Zaniechania pozwanych związane z koniecznością przestrzegania zasady zrównoważonego rozwoju były głównym zaniechaniem „wskazanych pozwanych”. Dalsze zaniechania stanowiły jedynie konsekwencję jej niedochowania.

Także w kolejnych latach „wskazani pozwani” nie podjęli żadnych kompleksowych działań mających na celu ograniczenie nowych, realnie występujących zagrożeń. Nie opracowali aktualnych planów ochrony przeciwpowodziowej, dostosowanych do występujących zagrożeń. Dopiero po powodzi z 2010 r. zaczęto przygotowywać nowe, wielopłaszczyznowe plany i opracowania. Nadto, zaczęto je wprowadzać w życie np. poprzez budowanie przesłon przeciwfiltracyjnych w wałach, zakładanie siatek ochronnych na stronie odwodnej wałów, kilkuletnie prace bagrownicze, wycinanie drzew w międzywalu, stosowanie nawozów na porost traw na wale.

Przepisy Konstytucji RP i Prawa wodnego nakładały na „wskazanych pozwanych” obowiązek aktywnych działań i współpracy w celu ochrony przeciwpowodziowej. Pozwani natomiast ograniczyli się do doraźnych, lokalnych działań np. w sytuacji już występującego bezpośredniego zagrożenia powodzią. Brak aktualnych planów ochrony przeciwpowodziowej regionu wodnego było naruszeniem art. 79 ust. 1 Prawa wodnego. Nadto, w stosunku do pozwanego Skarbu Państwa – Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. było zaniechaniem obowiązków nałożonych art. 92 ust. 3 pkt 5 i 6 Prawa wodnego związanych z obowiązkiem opracowania: studiów ochrony przeciwpowodziowej w rejonie wodnym oraz projektów planów ochrony przeciwpowodziowej regionu wodnego. W celu ich opracowania (…) nie wykonywał też analiz przepustowości międzywala, co powinno być – zgodnie z opinią biegłych z Instytutu (…) w F. – podstawowym kanonem postępowania służącego zachowaniu bezpieczeństwa powodziowego. Natomiast, w stosunku Skarbu Państwa – Wojewody (…), brak planów operacyjnych ochrony przed powodzią, stanowiło naruszenie art. 22 pkt 2 i 3 ustawy o wojewodzie i administracji rządowej.

Pozwany Skarb Państwa – Wojewoda (…), (…) w W. zaniechał też właściwej realizacji obowiązków wynikających z art. 92 ust. 3 pkt 7 Prawa wodnego oraz art. 22 pkt 2 i 3 ustawy o wojewodzie i administracji rządowej – w zakresie koordynacji działań organów administracji rządowej i samorządowej, związanych z ochroną przed powodzią w rejonie wodnym, zapobiegania klęskom żywiołowym. Koordynacja odbywała się bowiem jedynie w sytuacji występowania bieżącego zagrożenia powodziowego.

Pozwany Województwo (…) – (…) w W. nie podjął żadnych działań w celu dostosowania konstrukcji wałów do aktualnych zagrożeń. Wały na wysokości Doliny I. – D. chronią niżej położoną Dolinę przed zalaniem wodami rzeki W. W tym miejscu wały stanowią koryto wielkiej wody. Ich przerwanie nieuchronnie prowadzi do zalania Doliny. Dlatego stan i konstrukcja wałów winna odpowiadać aktualnym potrzebom, a nie zagrożeniom, które występowały w II połowie XX w. Wały zakładające drenaż wody przez wał na zawale, czyli wały starego typu, nie zapewniają obecnie bezpieczeństwa przy przechodzeniu długiej fali powodziowej. Wprawdzie w 2007 r. przeprowadzono modernizację krótkiego odcinka wałów w Ś., poprzez niewielką zmianę położenia wału oraz wbudowanie przesłony przeciwfiltracyjnej, uniemożliwiającej filtrację wody; to jak pokazał dalszy rozwój wypadków, odcinek ten okazał się za krótki. W maju 2010 r. na styku starego i zmodernizowanego odcinka doszło do przebić wody przez podstawę wału, w bliskiej odległości od miejsca przerwania wału. Należy więc skłonić się za przyjęciem tezy, że te prace modernizacyjne nie były w pełni przemyślane i adekwatne do potrzeb. W ocenie Sądu, była to konsekwencja kolejnego zaniechania pozwanego Województwa (…), w postaci braku badań technicznych wałów i gruntu pod wałem. Te powinny być przeprowadzane w ramach przeglądów technicznych, co pięć lat. Natomiast wykonywane przeglądy roczne były tylko wizualne. Nie mogły, więc dać miarodajnych informacji o stanie technicznym wałów. Podobnie, jak przeglądy błędnie określane jako pięcioletnie.

Zaniechania w zakresie budowy oraz właściwego utrzymywania wałów przeciwpowodziowych stanowiły naruszenia pozwanego Województwa (…) – (…) w W. jego kompetencji wynikających z art. 80 pkt 1 i 4 w zw. z art. 75 Prawa wodnego w zw. z przytoczonymi wyżej przepisami rozporządzenia Ministra Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 20 grudnia 1996 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane gospodarki wodnej i ich usytuowanie oraz rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 20 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle hydrotechniczne i ich usytuowanie. Mianowicie wały zbudowano na przedmiotowym odcinku bez wykonania koniecznych badań gruntu (badań geologiczno-inżynierskich, geotechnicznych), związanych też z przeglądami pięcioletnimi. Stanowiło to rażące uchybienie z uwagi na istnienie na tym odcinku starorzecza. Skutkowało to zbudowaniem niektórych odcinków wału w miejscu starorzecza, co realnie zagroziło stateczności wału, jego trwałości i bezpieczeństwu podczas użytkowania. Badania geotechniczne wykonane po 1982 r. w ramach popowodziowych prac modernizacyjnych w ramach zadania pn. „Modernizacja obwałowań na odcinku od D. do R. odcinek V zad. I”, wykonane w latach 1984-1985 r. objęły tylko naprawiany odcinek wałów. Stwierdzały, że technologia zabudowy starorzecza na tym odcinku jest właściwa. Jednakże na innych odcinkach wału Doliny I. – D. ocena ich stanu technicznego była negatywna. Badania z 1988 r. odcinka K.-P., modernizowanego w latach 60-70 tych XX w. informowały, że docinek ten nie odpowiada w pełni wymogom stawianym tego typu budowlom. O niewłaściwym przygotowaniu starorzecza do poprowadzenia przez jego teren wałów przeciwpowodziowych świadczą przebicia hydrauliczne występujące m.in. w 2006 r. oraz w 2010 r. w rejonie Ś. Ostatnie prace modernizacyjne, tego odcinka, zakończone w 2007 r., wobec braku kompleksowych badań geotechnicznych gruntu, nie wyeliminowały tego zagrożenia. W maju 2010 r. doszło do kolejnych groźnych przebić hydraulicznych na styku nowego i starego odcinka wału, w miejscu starorzecza, którego dokładny przebieg nie został uprzednio wyznaczony. Nie pozwala to więc na uznanie, że dokonana budowa i modernizacja zostały przeprowadzone prawidłowo, gdyż zagrożenie, którego źródłem jest starorzecze nie zostało wyeliminowane.

Nadto, w toku użytkowania wałów w rejonie cofkowym zbiornika (…) nie przeprowadzono żadnych prac modernizacyjnych w celu zlikwidowania miejsc zatorogennych, w tym w rejonie Ś. Tu też powstał zator lodowy w marcu 2010 r. Nie zrealizowano też nakazu takiego ukształtowania zbiornika wodnego W. i strefy zasięgu cofki, aby poprzez zastosowanie odpowiednich rozwiązań technicznych ograniczyć ilość nanoszonego rumowiska. Wprawdzie przewidziano usuwanie powstałych odkładów poprzez systematyczne bagrowanie, ale te prace zostały zaniechane przez pozwanych reprezentujących Skarb Państwa około 1985 r. Kolejnym zaniechaniem pozwanych był całkowity brak badań wałów, zwłaszcza w zakresie: stateczności skarp, gradientów ciśnień filtracyjnych i możliwości przebicia lub sufozji, chłonności i wydajności drenaży. Do początku 2010 r. nie były zakładane żadne urządzenia kontrolno-pomiarowe na wałach, zwłaszcza w rejonach zwiększonego zagrożenia np. starorzecza. Dopiero przed powodzią z 2010 r. zostały założone pizometry, które miały pozwolić na uzyskanie danych o poziomie swobodnego zwierciadła wody w warstwach wodonośnych. Do powodzi z maja 2010 r. nie udało się tych danych zgromadzić i opracować oraz wyciągnąć właściwych wniosków.

Brak koniecznych pomiarów i obserwacji, zgodnych z Prawem budowlanym, uniemożliwiał prawidłową ocenę stanu technicznego bezpieczeństwa wałów oraz gruntu, na którym zostały posadowione. Tym samym wszelkie twierdzenia pozwanego Województwa (…), co do tego, że stan wałów był dobry, zawarte w przeglądach okresowych, opartych na ocenie wizualnej, są nieuzasadnione. Przeczą temu kolejne stany zagrożenia bezpieczeństwa, podczas kolejnych wezbrań wody oraz wykonywane prace modernizacyjne, zwłaszcza w rejonie Ś., czyli rzeczywisty stan, który przejawiał się m.in. w:

– odchyleniach istniejących przekrojów wałów od projektowanych, w dużej części wałów (co wykazały pomiary wykonane po powodzi);

– występowaniu przebić filtracyjnych przez podstawę wału, w czasie kolejnych wezbrań m.in. na obszarze starorzecza w bliskim rejonie wyrwy w Ś.;

– początkowym pozostawieniu siedliska w Ś., po modernizacji wałów po 1982 r. oraz dopuszczenie, w związku z tym faktem, do zmniejszenia podstawy wału od strony odwodnej.

Nie można tej bierności ” wskazanych pozwanych” rozpatrywać tylko na płaszczyźnie braku środków finansowych na zabezpieczenie Doliny I.-D. przed kolejnym zagrożeniem powodziowym; skoro pozwani po wezbraniu z marca 2010 r. nawet nie przystąpili do wykonania obowiązkowego przeglądu technicznego. Województwo (…) zaniechało realizacji obowiązków wynikających z art. 72 ust. 3 Prawa wodnego w zakresie uzgadniania współfinansowania urządzeń melioracji wodnych podstawowych z publicznych środków wspólnotowych lub innych środków publicznych. Brak koniecznych środków finansowych na wskazane cele przed powodzią z maja 2010 r. była okolicznością niesporną w sprawie. Fakt, że po powodzi zostały one pozyskane dowodzi tego, że nie było obiektywnych przeszkód ku temu, aby je uzyskać także wcześniej, w rozmiarze pozwalającym na skuteczną ochronę przeciwpowodziową.

Tym samym, w ocenie Sądu, „wskazani pozwani” nie podjęli odpowiednich działań, w ramach przysługujących im kompetencji, które oceniając racjonalnie, mogły być oczekiwane, aby uniknąć ryzyka powodzi.

Reasumując: zaniechania pozwanych Skarbu Państwa – Wojewody (…), Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. oraz Województwa (…) – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W. dotykały fundamentalnych konstytucyjnych praw i wolności, jak: bezpieczeństwo publiczne (bezpieczeństwo przeciwpowodziowe), ochrona środowiska oraz zasady ich zrównoważonego rozwoju (art. 5 Konstytucji RP). Dlatego naruszenia prawa miały charakter istotny. Były bezprawne, w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. Spełniona została więc pierwsza z przesłanek odpowiedzialności tych pozwanych.

Nie ulega też wątpliwości Sądu, że zarówno powódka, jak i członkowie grupy odnieśli szkodę w następstwie zalania wodami powodziowymi Doliny I.-D. Doszło bowiem do zniszczenia lub uszkodzenia ich nieruchomości lub ruchomości. Pozwani nie zakwestionowali dokumentów przedstawionych na tą okoliczność przez powódkę i członków grupy, co do zasady. Podważali jedynie twierdzenia dotyczące wysokości szkody. Ta jednak kwestia nie stanowiła przedmiotu niniejszego postępowania. Dlatego, Sąd nie dokonywał ustaleń, co do wysokości szkody doznanej przez każdego z członków grupy.

W ocenie Sądu zachodzi też adekwatny związek przyczynowy pomiędzy opisanymi zaniechaniami przy wykonywaniu władzy publicznej przez pozwanych, a szkodą doznaną przez powódkę i członków grupy. Nie doszłoby do zniszczeń majątku należącego do powódki oraz członków grupy, gdyby nie zalanie Doliny I.-D. wodami powodziowymi (art. 361 § k.c.).

Powódka, wykazała istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia przez Sąd bezprawności zaniechań pozwanych, w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 189 k.c. W orzecznictwie przyjmuje się mianowicie, że w sytuacjach, w których z naruszonego stosunku prawnego wypływa lub może wypłynąć jeszcze więcej roszczeń, powództwo o ustalenie tego stosunku prawnego może leżeć w interesie prawnym powoda, np. w przypadku odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym (tak też orz. SN z 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNCP 1970, Nr 12, poz. 217).

Z uwagi na powyższe Sąd ustalił, że pozwani Skarb Państwa – Wojewoda (…), Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz Województwo (…) (następcy prawni: Skarbu Państwa – Wojewody (…), Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w W. oraz Województwa (…) – Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w W.) ponoszą solidarną odpowiedzialność odszkodowawczą wobec członków grupy, wynikającą z czynu niedozwolonego pozwanych, polegającego na niezgodnym z prawem wykonywaniu władzy publicznej przez pozwanych w zakresie ochrony przeciwpowodziowej na obszarze właściwości pozwanych, które to zaniedbania łącznie doprowadziły do przerwania wału przeciwpowodziowego położonego wzdłuż lewego brzegu rzeki W., k.m. W. 611, w miejscowości Ś., w gminie S., w powiecie (…), w województwie (…), w dniu 23 maja 2010 r., i następnie dwukrotnego zalania, w maju i czerwcu 2010 r., obszaru położonego po lewej stronie W. w rejonie Doliny I. – D.; na mocy art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 189 k.c. w zw. z art. 441 § 1 k.c. w zw. z art. 1 i art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł jak w sentencji.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na mocy art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Powódka wskazała skorygowaną wartość przedmiotu sporu w wysokości 566.946 zł (k. 3293); przy łącznej wartości roszczeń członków grupy w wysokości 15.874.486,24 zł (k. 3514-3515).

Powódka poniosła koszty sądowe w łącznej wysokości 10.666 zł, w tym:

– opłatę tymczasową od pozwu w wysokości 5.000 zł (k. 2220); przy pierwotnie wskazanej wartości przedmiotu sporu w kwocie 580.537 zł (k. 2719; załącznik nr 103 do pozwu);

– zaliczkę na poczet ogłoszeń w prasie w wysokości 320 zł (k. 3233, 3242, 3247). Następnie wniosła dopłatę w kwocie 398,32 zł (k. 3266, 3201), która nie została wydatkowana;

– zaliczkę na poczet dowodu z opinii instytutu w wysokości 5.000 zł (k. 5931), która została przeznaczona na poczet wynagrodzenia instytutu (k. 10938);

– opłatę od zażalenia na postanowienie z dnia 31 lipca 2012 r. (zobowiązanie do złożenia kaucji) w kwocie 173 zł (k. 2582). Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 30 listopada 2012 r. uchylił zaskarżone postanowienie do ponownego rozpoznania, pozostawiając Sądowi Okręgowemu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego (k. 2266). Następnie powódka uiściła opłatę od zażalenia na postanowienie z dnia 11 grudnia 2014 r. (zobowiązanie do złożenia kaucji) w kwocie 173 zł (k. 3558-3574). Jednakże jej zażalenie (k. 3559) zostało oddalone (k. 3600).

Nadto, powódka złożyła do depozytu sądowego kwotę 43.200 zł tytułem kaucji na zabezpieczenie kosztów zastępstwa procesowego pozwanego, zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego z dnia 11 grudnia 2014 r., (3552-3554v, postanowienie SA k. 3600; k. 3613, 3618).

Pozwani wnieśli zażalenia na postanowienie o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu grupowym (k. 3171), uiszczając opłaty w kwotach po 1.000 zł. Ich zażalenia zostały oddalone.

W toku procesu Skarb Państwa – Sąd Okręgowy w Płocku tymczasowo poniósł wydatki w łącznej wysokości 52.912,75 zł, w tym;

– 50 zł – z tytułu kosztów stawiennictwa świadka (k. 7546);

– 52.000 zł – z tytułu wynagrodzenia Instytutu (k. 10938; z łącznej kwoty 57.000 zł);

– 464,43 zł – z tytułu wynagrodzenia Instytutu (k. 11131 pkt 4 – ustna opinia uzupełniająca);

– 398,32 zł – z tytułu ogłoszeń w prasie (k. 3272-3274).

Tym samym opłata z tytułu ogłoszeń została poniesiona:

– w wysokości 398,32 zł tymczasowo przez Skarb Państwa – Sąd Okręgowy w Płocku (k. 3272-3274);

– w wysokości 320 zł – przez powódkę z uiszczonej zaliczki.

Każda ze stron była reprezentowana w sprawie przez profesjonalnego pełnomocnika. Z tego tytułu strony domagały się zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej. W ocenie Sądu, taka wysokość wynagrodzenia jest uzasadniona wysokim stopniem skomplikowania sprawy, obszernością materiału dowodowego, ilością podejmowanych czynności procesowych. Ta kwestia nie była sporna pomiędzy stronami.

Z uwagi na powyższe:

Sąd ustalił opłatę sądową od powództwa o ustalenie na kwotę 5.000 zł; na mocy art. 15 ust. 3 u.k.s.c. mając na względzie społeczną doniosłość rozstrzygnięcia i stopień zawiłości sprawy.

Wobec oddalenia powództwa skierowanego przeciwko pozwanemu Powiatowi P., Sąd na jego rzecz zasądził od powódki kwotę 44.217 zł tytułem kosztów procesu (w tym: 43.200 zł – tytułem kosztów zastępstwa procesowego, na mocy § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002.163.1348), 17 zł – tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 1.000 zł – tytułem opłaty od zażalenia).

Pozwani Skarbu Państwa – Wojewoda (…), Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz Województwo (…) przegrali proces, dlatego Sąd:

– zasądził od nich solidarnie na rzecz powódki W. S. (1) kwotę 53.883 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (w tym: 10.666 zł – tytułem poniesionych kosztów sądowych, 17 zł – tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 43.200 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, na mocy § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002.163.1348);

– nakazał pobrać od nich solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 52.912,75 zł tytułem zwrotu tymczasowo poniesionych wydatków.


Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie Wydział II Cywilny z dnia 23 kwietnia 2018 r.

  1. Zarzut przedawnienia podniesiony wobec części członków grupy powinien być rozstrzygnięty w ewentualnych przyszłych postępowaniach indywidualnych.
  2. Rodzaj posiadania jest zatem zdeterminowany przede wszystkim zakresem faktycznego władztwa nad rzeczą oraz faktem, czy odbywa się ono za wyraźną lub dorozumianą zgodą innej osoby. Ustalenie samoistnego posiadania jest możliwe w przypadku, gdy faktyczne władztwo nad rzeczą ma ogólne cechy umożliwiające stwierdzenie posiadania, a ponadto polega na korzystaniu z rzeczy z wyłączeniem innych osób i jest niezależne od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w tym w szczególności niezależne od zgody właściciela.
  3. Prowadzenie procesu przeciwko Skarbowi Państwa oznacza, że przy zgłoszeniu wielości roszczeń, w stosunku do różnych jednostek organizacyjnych, uwzględnienie choćby jednego z nich w praktyce oznacza wygranie procesu w całości. Taki wyrok, po uzyskaniu prawomocności, zyskuje bowiem charakter tytułu wykonawczego, na podstawie którego wierzyciel może się zaspokoić w takim samym stopniu, jakby powództwo zostało uwzględnione co do każdego ze statio fisci.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział II Cywilny w składzie:

Przewodniczący:         SSO Sylwia Urbańska

Sędziowie:                   SSO Eliza Kurkowska, SSO Marcin Polakowski

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2018 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa Z.P. – reprezentanta grupy działającego na rzecz [dane 84 członków grupy] (…) przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. oraz Prezydenta Miasta C. o ustalenie

  1. ustala, że Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta C. oraz przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. ponosi odpowiedzialność w związku z zawaleniem się hali wystawowej nr (…) w C. w dniu 28 stycznia 2006 r. podczas trwania w niej 56 Ogólnopolskiej Wystawy (…) (…) Wystawy (…) i (…) oraz targów (…), z tytułu roszczeń o odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci najbliższych członków rodziny, tj.: [dane 84 członków grupy wraz ze wskazaniem najbliższych członków rodziny],
  2. ustala, że pozwany Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta C. i przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. ponosi w całości koszty procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu, przyjmując wysokość wynagrodzenia pełnomocnika reprezentanta grupy w wysokości trzykrotności stawki minimalnej.

 

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 30 stycznia 2013 r. Z. P. działająca jako reprezentant grupy wniosła o ustalenie, że Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa ponosi odpowiedzialność wobec członków grupy za szkodę wyrządzoną katastrofą budowlaną pawilonu wystawowego nr 1 Międzynarodowych Targów  (…) z dnia 26 stycznia 2006 r. w C. na zasadzie art. 434 k.c. oraz o ustalenie, że Skarb Państwa – Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (lub ewentualnie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w C.) ponosi na zasadzie art. 417 § 1 k.c. odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną katastrofą budowlaną przez niezgodne z prawem zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej przez (…) w C. o okresie od 4 stycznia 2002r. do 28 stycznia 2006 r.

W uzasadnieniu pełnomocnik podał, że w dniu 28 stycznia 2006 roku podczas wystawy gołębi pocztowych, zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów (…) położonej na terenie C. W czasie katastrofy w hali znajdowało się około 700 osób, zwiedzających i wystawców. W jej wyniku zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych.

Powołując przepisy art. 434 k.c. i 48 k.c. pełnomocnik wskazał, że hala wystawowa, która uległa katastrofie, była trwale związana z gruntem, a wobec tego odpowiedzialność za katastrofę budowlaną ponosi samoistny posiadacz nieruchomości w czasie, gdy doszło do katastrofy. Jako samoistnego posiadacza nieruchomości wskazał Skarb Państwa – Ministra Skarbu Państwa na zasadzie art. 336 k.c.

Odpowiedzialność Głównego lub Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego strona powodowa wywodziła z art. 417 § 1 k.c., wskazując na zaniechania organu administracji. Jednocześnie pełnomocnik powoda podniósł, że z protokołu kontroli przeprowadzonej przez NIK wynikają zaniechania Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, naruszające odpowiednie przepisy ustawy Prawo budowlane. W ocenie powódki, pawilon wystawowy nr 1 nie nadawał się do eksploatacji przez cały okres jego użytkowania, tj. począwszy od wydania w dniu 26 kwietnia 2000 roku przez Prezydenta Miasta C. pozwolenia na użytkowanie, ze względu na wady konstrukcyjne dachu. Zdaniem powódki, (…) miał możliwość podjęcia odpowiednich kroków zabezpieczających konstrukcję, gdyż już w dniu 04 stycznia 2002 roku otrzymał faks z informacją o wadliwym funkcjonowaniu konstrukcji pawilonu od Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w C. Pomimo tego organ ten pozostał bezczynny. Okres bezczynności organu administracji w odniesieniu do pawilonu wystawowego nr 1 (…), w znaczeniu formalnym i faktycznym, zakończył się wraz z wnioskiem Ministra Skarbu Państwa z 20 stycznia 2003 roku, dotyczącym użytkowania pawilonu wystawowego, w którym wskazywano na awarię konstrukcji dachowej oraz domagano się oceny co do podjęcia dalszych kroków. Na skutek tego (…) miał wszcząć postępowanie administracyjne w przedmiocie stanu technicznego pawilonu i zarządzenia wizji lokalnej, o czym zawiadomił Ministra. Sporządzony protokół miał wskazywać na zapoznanie się z dokumentacją dotyczącą uszkodzonego elementu oraz z opinią biegłego. W zapisach protokołu wskazano, że wyłączną przyczyną powstania uszkodzenia było ponadnormatywne obciążenie śniegiem połaci dachowej od strony północnej przy świetliku.

(…) miał zaprzestać dodatkowych działań, co w ocenie powoda oznacza, że nie miał jakichkolwiek zastrzeżeń co do prac przeprowadzonych celem usunięcia uszkodzenia. To zaniechanie, według powódki, stanowiło naruszenie prawa, ponieważ ekspertyza odkształceń, przeprowadzona w 2003 roku przesądza, że uszkodzenie dźwigara w osi nr 15, będące bezpośrednią przyczyną zdarzenia (pęknięcia belki), mieściło się w pojęciu katastrofy budowlanej i zobowiązywało (…) w C. do szeregu działań nakazanych przez ustawę, w tym w szczególności zobowiązywało do zbadania przyczyn katastrofy.

W ocenie strony powodowej, nawet bez takiego ustalenia, (…) był zobowiązany do ustalenia przyczyn awarii, gdyż nadal istniało realne zagrożenie ponownego pojawienia się potężnych ilości śniegu na dachu, które mogły prowadzić do kolejnego zagrożenia konstrukcji budynku i uszkodzeń. Strona powodowa podnosiła, że  (…) w C. nie zweryfikował także informacji o nadmiernych opadach śniegu w styczniu 2002 roku, do czego był zobowiązany.

Powódka powoływała się również na treść opinii Politechniki (…), według której awaria dachu w sezonie zimowym 2001/2002 roku miała tę samą przyczynę, co katastrofa budowlana z 28 stycznia 2006 roku (wada konstrukcyjna dachu – niedostateczna nośność konstrukcji stalowej oraz wadliwa konstrukcja styków montażowych dźwigarów kratowych). W opinii wskazano również, że obiekt bezwarunkowo należało wyłączyć z eksploatacji do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z bezpieczeństwem hali, a decyzję tę winien podjąć (…).

W ocenie powódki, nieprzeprowadzenie dodatkowej opinii w 2002 roku, które skutkowało brakiem wykluczenia innych przyczyn uszkodzeń od obciążenia dachu pawilonu śniegiem, prowadziło do podjęcia działań nieodpowiednich do istniejącego wówczas stanu faktycznego. Wykonanie dodatkowej opinii było obowiązkiem (…), a wówczas jasne okazałoby się, że przyczyną uszkodzeń jest wada konstrukcji dachowej. To z kolei skutkowałoby podjęciem innych działań przez organ nadzorujący, tj. wydaniem decyzji o zakazie użytkowania budynku lub decyzji zmierzającej do usunięcia istotnych odstępstw od zatwierdzonego projektu budowlanego poprzez nałożenie na inwestora obowiązku uzyskania decyzji o zmianie pozwolenia na budowę. W obydwu przypadkach nie doszłoby do powstania katastrofy z 2006 roku, gdyż wady zostałyby naprawione na wcześniejszym etapie.

Powódka podnosiła dodatkowo, że remont pawilonu nr 1 został przeprowadzony przez Skarb Państwa – Ministra Skarbu Państwa w 2002 roku bez zachowania procedury przewidzianej prawem budowlanym. Ponadto wskazywała, że roszczenia powódki oraz pozostałych członków grupy nie przedawniły się, bowiem wnioskiem z 28 stycznia 2009 roku bezskutecznie zawezwała Skarb Państwa do próby ugodowej.

Zdaniem powódki zasadniczą przyczyną katastrofy była niedostateczna nośność konstrukcji stalowej obiektu, za co odpowiedzialność ponoszą osoby trzecie, jednak pozwany jest współodpowiedzialny na podstawie art. 441 § 1 k.c.

W piśmie z dnia 15 lutego 2013 r. (k. 405) pełnomocnik powódki sprecyzował żądanie, domagając się ustalenia, że Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa jako samoistny posiadacz budowli ponosi odpowiedzialność względem powódki i członków grupy za szkody będące następstwem znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny, spowodowanej zawaleniem się pawilonu wystawowego nr 1 Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r. na zasadzie art. 434 i 446 § 3 k.c. oraz ustalenia, że Skarb Państwa – Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (lub ewentualnie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w C.) ponosi na zasadzie art. 417 § 1 k.c. i 446 § 3 k.c. odpowiedzialność za szkody będące następstwem znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny, spowodowanej zawaleniem się pawilonu wystawowego nr 1 Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 r. będącego w adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym z niezgodnym z prawem zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej przez (…) w C. w czasie od 04 stycznia 2002 r. do 28 stycznia 2006 r.

Wniósł dodatkowo o wydanie wyroku wstępnego. Do pisma dołączone zostały oświadczenia członków grupy obejmujące żądanie sprecyzowane – zmodyfikowane w piśmie.

W odpowiedzi na pozew Skarb Państwa zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa (obecnie Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej) wniósł o odrzucenie pozwu, wskazując że w sprawie nie zachodzą przesłanki do rozpoznania w postępowaniu grupowym. Zdaniem pozwanego strona powodowa nie wykazała okoliczności świadczących o tożsamości lub jednakowości podstawy faktycznej w kontekście żądań członków grupy. Podniósł, że oświadczenia członków grupy obejmują wyłącznie określenie żądań bez szerszego wskazania okoliczności je uzasadniających, a także bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów świadczących o wystąpieniu szkody w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. oraz jej charakteru.

Zarzucił brak jednorodzajowości roszczeń wywodzonych przez członków grupy w niniejszym postępowaniu z art. 446 § 3 k.c., jak również brak dopuszczalności ich dochodzenia w postępowaniu grupowym z uwagi na art. 1 ust. 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (u.d.p.g).

Wskazał, że więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, zatem doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek polega nie tylko na osłabieniu aktywności prowadzącej do pogorszenia sytuacji życiowej, lecz jest także następstwem naruszenia dobra osobistego. Stosownie do treści art. 1 ust. 2 u.d.p.g., nie znajduje ona zastosowania do spraw o ochronę dóbr osobistych.

W przypadku nieuwzględnienia powyższego stanowiska, pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. Podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powodów, powołując się na treść art. 4421 § 1 k.c., którego termin winien być liczony a tempore scientiae, gdyż już w dniu katastrofy budowlanej (28 stycznia 2006 roku) strona powodowa powzięła wiedzę o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Powoływała się dodatkowo na zawezwanie do próby ugodowej z dnia 28 stycznia 2009 roku, która jednak nie dotyczyła kilkunastu osób stanowiących grupę, wchodzących w skład grupy pozwu zbiorowego. Wskazywano również, że upłynął także trzyletni termin przedawnienia liczony od daty zakreślenia sprawy z wniosku o zawezwanie pozwanego do zawarcia próby ugodowej (08 października 2009 roku), bowiem pozew wpłynął do tut. Sądu w dniu 31 stycznia 2013r.

Co do odpowiedzialności (…), pozwany podnosił, że argumentacja pozwu sprowadza się do ustaleń faktycznych, które ujawniły się dopiero po katastrofie hali przez zespół biegłych, a tym samym (…), w zakresie swoich uprawnień i obowiązków, nie miał możliwości zareagowania przed zdarzeniem w inny sposób aniżeli uczynił to w rzeczywistości.

Postanowieniem z dnia 3 września 2013 roku tut. Sąd odrzucił pozew (postanowienie k. 468).

Postanowieniem z dnia 27 lutego 2014 Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie powódki na ww. orzeczenie (postanowienie k. 574 i n.).

Postanowieniem z dnia 28 stycznia 2015 roku Sąd Najwyższy uchylił postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie i zmienił postanowienie tut. Sądu z dnia 3 września 2013 roku, oddalając wniosek o odrzucenie pozwu (postanowienie k. 650 i n.)

Sąd Najwyższy wyjaśnił, że o dopuszczalności postępowania grupowego na podstawie art. 1 ust. 2 u.d.p.g., jeżeli powództwo ogranicza się do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego (art. 2 ust. 3 u.d.p.g.), decyduje kwalifikacja prawna roszczenia, którego członkowie grupy zamierzają dochodzić w późniejszych procesach, z wykorzystaniem prejudykatu uzyskanego w postępowaniu grupowym. Jeżeli takie roszczenie mieści się w zakresie przedmiotowym ustawy określonym w art. 1 ust. 2 u.d.p.g., dopuszczalne jest postępowanie grupowe o ustalenie odpowiedzialności pozwanego.

Pojęcie „odpowiedzialności pozwanego” na gruncie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. ma swoiste, autonomiczne znaczenie, inne niż w art. 318 k.p.c., jak również inne niż w art. 189 k.p.c., zdeterminowane przede wszystkim celem i funkcjami postępowania grupowego, jako postępowania szczególnego, mającego ułatwić i usprawnić rozwiązywanie konfliktów, w które zaangażowana jest duża liczba osób. Wydanie w tym postępowaniu wyroku ustalającego, dotyczącego dużej grupy osób, ma na celu jedynie ustalenie odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie, nie chodzi natomiast o ustalenie także poniesienia szkody przez każdego z poszczególnych powodów, co może, ale nie musi, stać się przedmiotem oceny dopiero w indywidualnych procesach, o ile po uwzględnieniu powództwa o ustalenie nie dojdzie do zawarcia indywidualnych ugód pozasądowych, co jest jednym z celów wydania takiego wyroku. Jeżeli zaś dojdzie do postępowań indywidualnych, w których wyrok wydany na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. będzie stanowił prejudykat, to dopiero w tych postępowaniach zostaną zbadane okoliczności indywidualne, a więc powstanie szkody i jej wysokość, związek przyczynowy, przyczynienie się, czy także ewentualnie przedawnienie, jeżeli odnosi się jedynie do indywidualnych roszczeń, a nie do wszystkich członków grupy. Przedmiotem postępowania grupowego przy żądaniu ustalenia są więc tylko okoliczności wspólne wszystkim członkom grupy, a nie okoliczności indywidualne dotyczące poszczególnych członków, które będą badane dopiero w późniejszych indywidualnych procesach. Obowiązek określenia już w takim pozwie przyszłych roszczeń pieniężnych, z którymi poszczególni powodowie będą występować po ustaleniu odpowiedzialności pozwanego, usunie wspomniane przez Sąd Apelacyjny niebezpieczeństwo występowania z pozwem grupowym o ustalenie przez osoby nie mające interesu prawnego, gdyż istnienie tego interesu Sąd będzie mógł ustalić na podstawie określonych przyszłych roszczeń pieniężnych.”

W konsekwencji za dopuszczalne Sąd Najwyższy uznał uwzględnienie przewidzianego w tym przepisie powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanego w sprawie o roszczenie pieniężne wynikające z deliktu bez konieczności przesądzenia, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli okoliczności dotyczące szkody są na tyle zróżnicowane, że ich ocena w postępowaniu grupowym byłaby niecelowa. Za wystarczające należy wówczas uznać prawdopodobieństwo, że szkoda taka wystąpiła, choć sąd może także przesądzić stanowczo w tym postępowaniu tę okoliczność jeżeli jest to możliwe i celowe w ramach postępowania grupowego. Jeżeli nie, badanie i ustalenie tej przesłanki odbywać się będzie w przyszłych postępowaniach indywidualnych.

Sąd Najwyższy uznał, że żądania członków grupy są takie same nie tylko pod względem charakteru żądanej ochrony prawnej oraz jednakowej podstawy faktycznej, lecz także podstawy prawnej, której źródłem jest taki sam stosunek prawny oparty na art. 446 § 3 w zw. z art. 434 k.c. oraz na art. 446 § 3 w zw. z art. 417 § 1 k.c. Roszczenia te zatem spełniają wszystkie wymagania „jednorodzajowości” czy „tożsamości” w rozumieniu art. 1 ust. 1 u.d.p.g.,

Postanowieniem z dnia 15 kwietnia 2015 r. Sąd Najwyższy sprostował niedokładność w punkcie 1 sentencji postanowienia z dnia 28 stycznia 2015 r. przez dodanie po słowach „oddala wniosek o odrzucenie pozwu” słów „i postanawia o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu grupowym” (postanowienie k. 669).

W piśmie z dnia 29 maja 2015 r. powódka sprecyzowała żądanie pozwu w ten sposób, że wniosła o ustalenie, że Skarb Państwa – Minister Skarbu Państwa, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego i Prezydent Miasta C. ponosi odpowiedzialność za katastrofę budowlaną hali wystawowej Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 roku w C.. Dodatkowo wniosła o umieszczenie w końcowym rozstrzygnięciu wzmianki, że ustalenie odpowiedzialności pozwanego odnosi się wyłącznie do roszczeń odszkodowawczych najbliższych członków rodzin ofiar katastrofy budowlanej hali wystawowej Międzynarodowych Targów (…) z dnia 28 stycznia 2006 roku w C. w związku ze znacznym pogorszeniem ich sytuacji życiowej i stanowi prejudykat wyłącznie w tych sprawach. Jednocześnie powódka cofnęła wniosek o przesłuchanie wszystkich członków grupy i powódki, a także wniosek o wydanie wyroku wstępnego w sprawie (pismo procesowe k. 679 i n.).

Postanowieniem z dnia 22 września 2015 roku tut. Sąd dokonał publicznego ogłoszenia o wszczęciu postępowania grupowego w sprawie (postanowienie k. 756 i n.).

Pismem z dnia 1 lutego 2016 roku strona powodowa przesłała zaktualizowane oświadczenia uczestników przystępujących do sprawy po ogłoszeniu o wszczęciu postępowania w prasie (oświadczenia k. 800-1023).

W piśmie z dnia 09 maja 2016 r. (k. 1028) pozwany wniósł o odrzucenie pozwu w zakresie roszczenia F. O. i ustalenie, że w skład grupy nie wchodzą I. W., F. O., V. S. i E. S. (pismo k. 1028). Dołączył kopię wyroku z dnia 27 listopada 2012 r. w sprawie I ACa 699/12 wydanego przez Sąd Apelacyjny w Katowicach, w którym Sąd ten oddalił apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach, zasądzającego na rzecz F. O. m. in. od Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C. kwotę 35.456,00 zł tytułem odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c.

Postanowieniem z dnia 20 czerwca 2016 roku (k. 1062) Sąd ustalił, że w skład grupy wchodzą: [ dane 84 członków grupy w tym osób małoletnich reprezentowanych przez przedstawicieli ustawowych] a jednocześnie odmówił przyznania statusu członka grupy W. S. (1) i E. S., a także odrzucił pozew w zakresie roszczenia zgłoszonego przez F. O. (postanowienie k. 1065).

Postanowieniem z dnia 20 lipca 2016 roku ww. postanowienie zostało sprostowane w ten sposób, że w miejsce oznaczenia członków grupy „J. B. vel P.” wpisano „J. B. van P.” i w miejsce oznaczenia (…) wpisano (…) – każdorazowo w odpowiednim przypadku (postanowienie k. 1091).

Postanowieniem z dnia 28 września 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił postanowienie z dnia 20 czerwca 2016 r. w ten sposób, że ustalił, że W. S. (1) i E. S. wchodzą w skład grupy i odmówił odrzucenia pozwu w stosunku do F. O., wskazując że kwestia zakresu roszczeń F. O. będzie przedmiotem ustaleń w postępowaniu indywidualnym, któremu ma służyć ustalenie odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. (postanowienie k. 1113).

Postanowieniem wydanym na rozprawie 15 marca 2017 roku Sąd ustalił, że jednostkami reprezentującymi Skarb Państwa są Prezydent Miasta C., Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w C. (protokół k. 1981).

W toku postępowania pełnoletniość uzyskała M. B. (4) (urodzona (…) k. 872) oraz M. M. (1) (urodzona (…) – k. 44), natomiast wskazana pierwotnie w pozwie M. W. (2) w dniu 20 czerwca 2015 r. wyszła za mąż, przyjmując nazwisko O. (odpis aktu małżeństwa k. 805).

Na rozprawie w dniu 15 stycznia 2018 roku, pełnomocnik powodów wniósł o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z załączonym spisem kosztów. Wniósł on przy tym o zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej, przyjmując jako podstawę obliczeń wartość przedmiotu sporu/zaskarżenia określoną w sprawie na kwotę 150.000,00 zł. Wskazał przy tym na nakład pracy adwokata na przygotowanie i prowadzenie niniejszego postępowania. Wiele czynności związanych ze sprawą było podejmowanych przed wniesieniem powództwa, co najmniej od 2009 roku, a zatem na 4 lata przed wniesieniem pozwu w sprawie. Czynności pełnomocnika celowe dla rozstrzygnięcia sprawy lub jej polubownego zakończenia były podejmowane także poza toczącym się postępowaniem (przygotowanie w imieniu członków grupy oraz innych poszkodowanych w katastrofie budowlanej wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w 2009 roku oraz udział w posiedzeniu; złożenie ponownego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w 2012 roku oraz udział w dwóch posiedzeniach Sądu; udział w toczącym się postępowaniu karnym przed Sądem Okręgowym w Katowicach w sprawie XVI K 133/08 (sprawa karna (…)) oraz Sądem Apelacyjnym w Katowicach w charakterze pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych; prowadzenie korespondencji z Rzecznikiem Praw Obywatelskich celem włączenia tego organu do rozwiązania sprawy; prowadzenie korespondencji z Prezydentem Miasta C. wykonującym zadania z zakresu administracji rządowej celem polubownego zakończenia sporu; prowadzenie korespondencji z Prokuratorią Generalną Skarbu Państwa oraz Kancelarią Prezesa Rady Ministrów celem polubownego zakończenia sporu oraz celem ustalenia, w jaki sposób i przez które statio fisci Skarb Państwa rozwiązywał podobne spory wcześniej, na potrzeby zawarcia ugody ze Skarbem Państwa; prowadzenie korespondencji z Głównym Urzędem Nadzoru Budowlanego celem zdobycia dowodów w sprawie cywilnej i karnej; prowadzenie korespondencji z Wojewodą (…), Ministrem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, Ministrem Skarbu Państwa, Ministrem Finansów, Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w C. celem polubownego zakończenia sporu; korespondencję z Sądem Najwyższym, celem ustalenia linii orzeczniczej SN w indywidualnych sprawach poszkodowanych (…) na potrzeby zawarcia ugody ze Skarbem Państwa; korespondencję z Ministerstwem Obrony Narodowej, w tym wnioski o udostępnienie informacji publicznej oraz dokumenty związane z postępowaniem administracyjnym oraz sądowo-administracyjnym w tym przedmiocie na potrzeby zawarcia ugody ze Skarbem Państwa w sprawie (…).

Pełnomocnik wskazał również, że przygotowanie pozwu w niniejszej sprawie wymagało nadzwyczajnego nakładu pracy, bowiem konieczne były spotkania i prowadzenie korespondencji z wszystkimi potencjalnie zainteresowanymi przystąpieniem do pozwu. Ponadto w czasie składania pozwu, ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym stwarzała wiele interpretacyjnych problemów, a orzeczenie Sądu Najwyższego, które zapadło w niniejszej sprawie było jednym z pierwszych na gruncie ustawy, w tym w szczególności w kwestii związanej z dopuszczalnością postępowania grupowego, i wyznaczyło linię orzeczniczą.

Pełnomocnik argumentował również, że jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych sprawy był istotny, ponieważ materiał dowodowy niezbędny dla rozstrzygnięcia został dokładnie wyselekcjonowany przed złożeniem powództwa w sprawie. W ten sposób Sąd nie był zmuszony do przeprowadzania obszernego postępowania dowodowego celem ustalenia stanu faktycznego w sprawie, mimo jej skomplikowanego i złożonego charakteru. Kluczowe okoliczności faktyczne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały przedstawione zwięźle i większość, jeśli nie wszystkie, złożone w sprawie wnioski dowodowe, okazały się celowe.

Podniósł również, że sprawę należy uznać z jednej strony za doniosłą społecznie, zaś z drugiej strony za zawiłą pod względem materialnym oraz procesowym. Była ona przy tym rozstrzygana w trybie postępowania grupowego, co wiązało się z dodatkowymi „quasi-sądowymi” obowiązkami reprezentanta grupy oraz jego pełnomocnika, które nie występują w „klasycznym” procesie. (pismo k. 2451, spis kosztów wraz z załącznikami k. 2452-2628).

(…) wniosła o oddalenie wniosku o przyznanie kosztów procesu zgodnie z załączonym spisem kosztów. Zakwestionowała przy tym celowość wysyłanych pism procesowych poza procesem, podkreśliła, iż udział pełnomocnika w postępowaniach karnych nie ma znaczenia dla oceny jego zaangażowania w proces cywilny (pismo k. 2654-2659).

Strony podtrzymały stanowiska do momentu zamknięcia rozprawy.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Hala wystawowa nr 1 znajdowała się na nieruchomości położonej w C. przy ul. (…), której właścicielem jest Skarb Państwa. W dniu 22 kwietnia 1995 r. SP reprezentowany przez Prezydenta miasta C. zawarł umowę dzierżawy tej nieruchomości z (…) spółką z o.o. w K.. W § 2 umowy ustalono, że Skarb Państwa oddaje (…) całą nieruchomość do używania na cele związane z realizacją zadań statutowych (…). W dacie zawarcia umowy nieruchomość zabudowana była budynkami i trwałymi urządzeniami opisanymi w załączniku do kontraktu. Hala nr 1 wówczas jeszcze nie istniała. W § 9 umowy strony zawarły postanowienie, że dzierżawca może na terenach oddanych mu w dzierżawę realizować inwestycje związane ze statutowymi zadaniami (…), w szczególności – wznosić pawilony handlowe i wystawowe, urządzenia reklamowe oraz obiekty małej architektury i infrastruktury związanej z funkcjonowaniem targów. Rozliczeniu nie podlegały nakłady poczynione przez dzierżawcę, a ulepszenia przedmiotu uzyskane w ten sposób zatrzymywał nieodpłatnie wydzierżawiający. (…) nie miało możliwości oddawać przedmiotu dzierżawy osobom trzecim do bezpłatnego używania ani do poddzierżawy (§ 6 ust. 1). Wydzierżawiającemu przysługiwało prawo przeprowadzenia kontroli nieruchomości pod względem jej wykorzystania zgodnie z umową (§ 7). W § 8 umowy szczegółowo określono kwestię płatności czynszu oraz rodzaju jego zapłaty. Umowa, zawarta pierwotnie na okres 10 lat, ulegała automatycznie przedłużeniu o kolejne 10 lat pod warunkiem dokonywania zmian podmiotowych za zgodą Wojewody (§ 10 ust. 2). W razie rozwiązania umowy poprzez wypowiedzenie przez wydzierżawiającego – wszelkie wydatki i nakłady wykraczające poza zakres korzystania określony w umowie, miały podlegać rozliczeniu w drodze odrębnego porozumienia. Ulepszenia przedmiotu dzierżawy uzyskane w wyniku nakładów zatrzymywał nieodpłatnie wydzierżawiający. W razie wygaśnięcia umowy w związku z wniesieniem przedmiotu dzierżawy w formie aportu Skarbu Państwa do (…) wartość tego aportu miała zostać pomniejszona o wartość nakładów poczynionych przez dzierżawcę (§ 9 ust. 2, 3, 4) – (okoliczności bezsporne, a nadto umowa dzierżawy k. 129-133, aneks nr (…) k. 134, aneks nr (…) k. 135, aneks nr (…) k. 136, aneks nr (…) k. 137, wypis z rejestru gruntów k. 138-139).

(…) wybudowała przedmiotową halę wystawową nr 1 po wydzierżawieniu nieruchomości od Skarbu Państwa, na działce nr (…) (okoliczność bezsporna).

Wybudowany pawilon miał wymiary 97,5m x 103m. W części środkowej wysokość obiektu wynosiła 13,2m, w pozostałej zaś 10,2m. Główna konstrukcja nośna wykonana była ze stali konstrukcyjnej (słupy, dźwigary, płatwie). Do fundamentów został użyty beton i stal zbrojeniowa. Podpiwniczenie było fragmentaryczne. Pokrycie hali stanowiła blacha fałdowa. Część fundamentów spoczywała na tzw. palach czyli głębokich elementach nośnych, było ich kilkanaście, a część słupów była posadowiona na tzw. fundamentach bezpośrednich. Obiekt z punktu widzenia budowlanego był trwale związany z gruntem (opinie biegłych k. 140 i n., k. 202 i n., opinia ustna uzupełniająca – protokół k. 2629-2637).

W styczniu 2002 r. w hali wystawowej nr 1 miała miejsce awaria polegająca na nadmiernym ugięciu się dźwigarów konstrukcji dachowej obiektu. Bezpośrednią przyczyną było przeciążenie konstrukcji dachu przez zalegający na nim śnieg. Na połaci niższej części dachu zalegał „worek śnieżny” o powierzchni ok. 15 m2, którego wysokość lokalnie wynosiła ok. 3 m. Była to grubość przekraczająca normę obciążenia śniegiem przyjętą dla hali. Państwowa Straż Pożarna w dniu 03 stycznia 2002 r. sporządziła protokół, wstrzymała użytkowanie obiektu i powiadomiła o tym Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wskazała przy tym na zagrożenie katastrofą budowlaną oraz prawdopodobną przyczynę zdarzenia – przeciążenie konstrukcji.  (…) nie dokonał czynności kontrolnych mających na celu ustalenie, czy obiekt ten znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia (informacja ze zdarzenia k. 258, karta zdarzenia k. 259, notatka służbowa k. 260, wyrok karny k. 2321-2407, 2421-2450).

Inżynier G. S. sporządził w styczniu 2002 ekspertyzę odkształceń i wytyczne sposobu naprawy uszkodzonej konstrukcji stalowej dachu. Zgodnie z tymi zaleceniami, latem 2002 r. wykonana została naprawa. Dokonano wzmocnienia niektórych elementów składowych trzech podciągów, ale było ono nieefektywne, nie wzmacniało dźwigarów podciągowych, nie było wykonanych spoin. W piśmie z 20 stycznia 2003 r. spółka zwróciła się do (…) o dokonanie oceny, czy „koniecznym jest podjęcie czynności niezbędnych do sprawdzenia czy stan obiektu zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia”, równocześnie informując, że latem dokonała naprawy uszkodzonej konstrukcji. (…) w dniu 17 lutego 2003 roku dokonał oględzin pawilonu, podczas których uzyskał pismo z dnia 15 października 2002 roku wystawione przez  spółkę (…) kierowane do (…), z którego treści wynikało, że twórcy projektu wykonawczego hali już po dokonaniu jej naprawy, po awarii ze stycznia 2002 roku, wbrew obowiązującym przepisom wydawali tymczasowe dopuszczenia do użytkowania tego obiektu i nakazywali użytkownikowi kontrolowanie poziomu śniegu na dachu pawilonu i niedopuszczanie do przekroczeń wskazanych w tym piśmie wartości (ekspertyza k. 286 i n., ustna opinia biegłych – protokół k. 2629-2637, wyrok karny k. 2321-2407, 2421-2450).

W dniu 28 stycznia 2006 roku podczas trwania wystawy gołębi pocztowych, zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów (…). W czasie katastrofy w hali znajdowało się około 700 osób. W jej wyniku zginęło 65 osób, w tym: [dane 37 osób] (okoliczność bezsporna oraz wyrok k. 2323 i n.)

Osoby, które weszły w skład grupy, są osobami spokrewnionymi z osobami, które zmarły w wyniku katastrofy budowlanej z dnia 28 kwietnia 2006 roku, a ich stopień pokrewieństwa jest następujący: [dane członków grupy wraz ze wskazaniem stopnia pokrewieństwa].

Katastrofa budowlana hali wystąpiła w wyniku niedostatecznej wytrzymałości i stateczności jej konstrukcji, przeciążonej ponadnormatywnym obciążeniem śniegiem i lodu. Bezpośrednimi przyczynami były: przeciążenie dźwigarów głównych i płatwi, niekorzystny układ konstrukcyjny całego budynku, błędna prognoza obciążenia śniegiem dachu hali przyjęta w obliczeniach statycznych projektu wykonawczego, błędna konstrukcja stalowych podpór ramowych podatnych na rozerwanie, wadliwa konstrukcja oparcia stalowego dachu na pasach dźwigarów nośnych. Konstrukcja hali była wadliwa, a ponadto w trakcie budowy dokonano niekorzystnych zmian w projekcie budowlanym. Miały też miejsce nieprawidłowości wykonawcze polegające na niewłaściwie wykonanych spoinach i niektórych połączeniach śrubowych. Przyjęto nieadekwatny model obliczeniowy konstrukcji w stosunku do rozwiązań rzeczywistych, zbyt małą nośność elementów konstrukcji do przeniesienia obciążeń dachu śniegiem. Ponadto, konstrukcja hali nie spełniała wielu norm projektowania. Wadliwe były rozwiązania elementów konstrukcyjnych: dźwigarów i głowic słupów, brak stężeń połaciowych i pionowych konstrukcji dachowej. Niestarannie wykonano montaż konstrukcji, która nie spełniała wymagań norm odbioru konstrukcji stalowych. Słupy hali nie miały głowic, tj. poziomej płyty na wierzchu każdego słupa. Brak było kratowań na ścianach (opinie biegłych k. 140 i n., k.202 i n., opinia ustna uzupełniająca – protokół k. 2629-2637).

Sąd Okręgowy w Katowicach w wyroku z dnia 17 czerwca 2016 roku, sygn. XVI K 133/08 uznał M. K. (4) winną tego, że w okresie od 4 stycznia 2002 roku do 28 stycznia 2006 roku w C. będąc funkcjonariuszem publicznym, to jest Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w C., wbrew ciążącemu na niej prawnemu szczególnemu obowiązkowi, wynikającemu z art. 81 ust. 1 pkt. 1 litera b ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku – Prawo budowlane, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 1999 roku, nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach budowlanych, przy wykonywaniu robót budowlanych oraz utrzymywaniu obiektów budowlanych oraz wbrew ciążącemu na niej prawnemu szczególnemu obowiązku, wynikającemu z art. 81 ust. 1 pkt. 1 litera c ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku – Prawo budowlane, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 1999 roku do dnia 10 lipca 2003 roku, nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności zgodności rozwiązań architektoniczno – budowlanych z przepisami techniczno – budowlanymi, obowiązującymi polskimi normami oraz zasadami wiedzy technicznej, a w brzmieniu obowiązującym od dnia 11 lipca 2003 roku do dnia 28 stycznia 2006 roku, w szczególności w zakresie zgodności rozwiązań architektoniczno –budowlanych z przepisami techniczno-budowlanymi oraz zasadami wiedzy technicznej przez zaniechanie i umyślne w zamiarze ewentualnym niedopełnienie obowiązków polegających na tym, że po uzyskaniu w dniu 4 stycznia 2002 roku informacji Państwowej Straży Pożarnej w C., z której wynikało, że uszkodzeniu uległ pierwszorzędny element konstrukcji nośnej dachu pawilonu wystawowego nr 1, położonego w C. przy ulicy (…) lb, na terenie należącym do (…) sp. z o.o. oraz z której wynikało zagrożenie katastrofą budowlaną, a nadto z informacji tej wynikało, że obiekt ten był w nieodpowiednim stanie technicznym i zagrażał zdrowiu i życiu ludzi, którzy by w nim przebywali, nie podjęła żadnych czynności, a w szczególności nie przeprowadziła z urzędu postępowania administracyjnego i wbrew treści art. 81 ust. 4 i art 81 a ust. 1 pkt. 1 prawa budowlanego, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 1999 roku, nie dokonała czynności kontrolnych w postaci oględzin obiektu, mających na celu ustalenie, czy obiekt ten znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia, a w konsekwencji wbrew treści art. 62 ust. 3 prawa budowlanego nie zażądała od użytkownika przedstawienia ekspertyzy dotyczącej stanu technicznego obiektu, nie zakreśliła jej zakresu, wbrew treści art. 66 prawa budowlanego, w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 lipca 2003 roku nie wydała decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości, wbrew treści art. 68 ust. 1 prawa budowlanego nie stwierdziła potrzeby opróżnienia budynku i nie nakazała w drodze decyzji wyłączenia wskazanego wyżej pawilonu wystawienniczego w określonym terminie z użytkowania, a nadto po wpłynięciu w dniu 24 stycznia 2003 roku do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w C. pisma Międzynarodowych Targów (…) z dnia 20 stycznia 2003 roku, w sprawie użytkowania pawilonu wystawowego nr 1 i dokonania oceny, czy koniecznym jest podjęcie czynności niezbędnych do sprawdzenia, czy stan obiektu zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia oraz po odebraniu podczas oględzin pawilonu nr 1, przeprowadzonych w dniu 17 lutego 2003 roku pisma z dnia 15 października 2002 roku, wystawionego przez spółkę (…), a podpisanego przez J. J. i S. K. (2) kierowanego do (…), z którego treści wynikało, że twórcy projektu wykonawczego hali 1 już po dokonaniu jej naprawy, po awarii ze stycznia 2002 roku wbrew obowiązującym przepisom wydawali tymczasowe dopuszczenia do użytkowania tego obiektu i nakazywali użytkownikowi kontrolowanie poziom śniegu na dachu pawilonu nr 1 i niedopuszczanie do przekroczeń wskazanych w tym piśmie wartości, nie przeprowadziła w sposób odpowiadający obowiązującym przepisom prawa administracyjnego postępowania, a w szczególności nie dokonała merytorycznej kontroli i oceny przedłożonych jej dokumentów, nie sprawdziła zakresu zleconej po awarii hali ekspertyzy, nadto tego, czy zalecenia tej ekspertyzy wykonano w całości, a w szczególności te dotyczące sprawdzenia całości konstrukcji dachu hali nr 1, nie ustaliła, że zakres napraw wykonanych w 2002 roku w hali nr 1 był szerszy niż opis uszkodzeń zawarty w ekspertyzie sporządzonej przez G. S., nie ustaliła, że z powołanej wyżej ekspertyzy wynikało, że w trakcie przeprowadzonych badań stwierdzono, że wszystkie przebadane złącza spawane nie spełniały wymagań, nie wyjaśniła dlaczego projektanci projektu wykonawczego hali nr 1 wydali użytkownikowi nakaz monitorowania stanu zaśnieżenia dachu hali nr 1, a w konsekwencji nie dokonała we właściwy sposób kontroli tego, czy obiekt znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia, a w konsekwencji wbrew treści art. 62 ust. 3 prawa budowlanego nie zażądała od użytkownika przedstawienia pełnej ekspertyzy dotyczącej stanu technicznego obiektu, nie zakreśliła jej zakresu, wbrew treści art. 66 prawa budowlanego, w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 lipca 2003 roku nie wydała decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości, wbrew treści art. 68 ust. 1 prawa budowlanego nie stwierdziła potrzeby opróżnienia budynku i nie nakazała w drodze decyzji wyłączenia wskazanego wyżej pawilonu wystawienniczego w określonym terminie z użytkowania, a w konsekwencji, na skutek wskazanych wyżej zaniechań nie ustaliła, że opisany wyżej pawilon wystawienniczy nr 1 nie spełniał warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach, w tym w szczególności w projekcie wykonawczym konstrukcji stalowej oraz utrzymywaniu tego obiektu budowlanego oraz nie ustaliła, że opisany wyżej pawilon wystawienniczy nr 1 został zaprojektowany w sposób niezgodny z przepisami techniczno – budowlanymi, obowiązującymi polskimi normami oraz zasadami wiedzy technicznej, przez co M. K. (4) działając na szkodę interesu publicznego, nieumyślnie, na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, sprowadziła zdarzenie polegające na zawaleniu się hali wystawowej nr 1 w dniu 28 stycznia 2006 roku, podczas trwania w nim 56 Ogólnopolskiej Wystawy (…) oraz targów  (…). Zdarzenie to zagrażało życiu lub zdrowiu co najmniej 1.238 ustalonych osób, który to skutek oskarżona M. K. (4) obiektywnie mogła przewidzieć i za to sąd wymierzył jej karę 4 lat pozbawienia wolności.

Wyrok zyskał walor prawomocności na mocy wydanego orzeczenia przez Sąd Apelacyjny w Katowicach z 21 września 2017 roku (sygn. II Aka 506/16), który zmienił wyrok sądu pierwszej instancji jedynie co do wymierzonej kary (z 4 lat na 2 lata kary pozbawienia wolności), utrzymując wyrok w pozostałym zakresie w mocy (wyrok k. 2321-2407, 2421-2450).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów w postaci dokumentów złożonych do akt sprawy, których prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto nie budziły one wątpliwości Sądu.

Rekonstrukcja stanu faktycznego została dokonana również w oparciu o wnioski płynące z opinii biegłych ds. budownictwa, które posłużyły do ustalenia przyczyn katastrofy oraz posadowienia i sposobu wykonania hali wystawowej. Nadmienić również należy, że za zgodą stron, treść opinii została wykorzystana z uprzednio przeprowadzonych postępowań przed SO i SA w K.. Zostały one przy tym uzupełnione o treść ustnych wyjaśnień biegłych poczynionych w toku niniejszego postępowania. Jednocześnie opinie te należało ocenić jako wykonane w sposób profesjonalny, spójny i rzetelny. Podnieść przy tym należy, że odrębne opinie sporządzone przez dwie wyspecjalizowane jednostki składające się z ekspertów działających w ramach uczelni państwowych, dokonały zbieżnych ustaleń, co do przyczyn katastrofy, co jedynie potwierdzało prawidłowość i fachowość ich wykonania.

Dalej wskazać należy, że Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego pominął zeznania świadka M. K. (4), które to z uwagi na treść prawomocnego wyroku karnego SA w K. i związanie nim tut. Sądu, nie mogły zostać uwzględnione, bowiem nie pokrywały się z treścią materiału dowodowego w tym zakresie, w jakim Sąd jest związany orzeczeniem sądu wydanego w sprawie karnej.

W pozostałym zakresie stan faktyczny w niniejszej sprawie nie miał charakteru spornego. Odmienna była natomiast interpretacja odpowiednich przepisów, która to stanowiła główny przedmiot rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Oddaleniu podlegał wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii specjalisty – inżyniera z zakresu procedur administracyjno-budowlanych. Po pierwsze bowiem wniosek taki dotyczyłby w istocie kwestii prawnych, wynikających z przepisów, a takiej oceny Sąd może dokonać samodzielnie. Po drugie natomiast skutek związania Sądu cywilnego orzeczeniem sądu karnego powodował, że opinia byłaby nieprzydatna dla rozstrzygnięcia. Szerzej na ten temat będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

 

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie, jednak w stosunku do innych statio fisci Skarbu Państwa niż wskazywane przez stronę powodową.

Z. P. jako reprezentant oraz pozostali członkowie grupy dochodzili w niniejszym postępowaniu grupowym ustalenia odpowiedzialności pozwanych podmiotów wynikającej z deliktu, za szkody wyrządzone katastrofą budowlaną z 28 stycznia 2006 roku. Należało zatem rozstrzygnąć czy roszczenie zgłoszone przez powodów było możliwe do oceny w oparciu o przepisy ustawy regulującej zasady postępowania grupowego.

Zgodnie z art. 1 ust. 1 u.d.p.g., ustawa ta normuje sądowe postępowanie cywilne w sprawach, w których są dochodzone roszczenia jednego rodzaju, co najmniej 10 osób, oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej (postępowanie grupowe). Ponadto, ustawa ma zastosowanie w sprawach o roszczenia o ochronę konsumentów, z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych (ust. 2).

Z kolei zgodnie z art. 2 ust. 3 u.d.p.g. w sprawach o roszczenia pieniężne powództwo może ograniczać się do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego. W takim przypadku powód nie jest obowiązany wykazywać interesu prawnego w ustaleniu.

Postępowaniem grupowym zostały objęte roszczenia przewidziane w art. 446 § 3 w zw. z art. 434 k.c. oraz roszczenia przewidziane w art. 446 § 3 w zw. z art. 417 k.c., których źródłem jest to samo zdarzenie faktyczne (określona katastrofa budowlana), będące przyczyną śmierci członka najbliższej rodziny powodów.

Kwestia dopuszczalności przewidzianego w przepisie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. powództwa ustalającego została rozstrzygnięta w niniejszej sprawie przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 stycznia 2015 roku (sygn. I CSK 533/14), który wyjaśnił, iż na podstawie przepisów ww. ustawy możliwe jest ustalenie odpowiedzialności pozwanego w sprawie o roszczenie pieniężne wynikające z deliktu bez konieczności przesądzenia, że u każdego z członków grupy doszło do powstania szkody, jeżeli okoliczności dotyczące szkody są na tyle zróżnicowane, że ich ocena w postępowaniu grupowym byłaby niecelowa. W uzasadnieniu wskazano, że wydanie w niniejszym postępowaniu wyroku ustalającego dotyczącego dużej grupy osób ma na celu jedynie ustalenie odpowiedzialności pozwanego za określone zdarzenie, nie chodzi natomiast o ustalenie także poniesienia szkody przez każdego z poszczególnych powodów.

SN wyjaśnił przy tym, że jeżeli dojdzie do postępowań indywidualnych, w których wyrok wydany na podstawie art. 2 ust. 3 u.d.p.g. będzie stanowił prejudykat, to dopiero w tych postępowaniach zostaną zbadane okoliczności indywidualne, a więc powstanie szkody i jej wysokość, związek przyczynowy, przyczynienie się, czy także ewentualnie przedawnienie, jeżeli odnosi się jedynie do indywidualnych roszczeń, a nie do wszystkich członków grupy.

Powyższe ustalenia mają zasadnicze znaczenie w kwestii zgłoszonego przez (…) zarzutu przedawnienia. Podnieść bowiem należy, że dotyczył on jedynie wąskiej grupy osób, które w ocenie pozwanego nie zgłosiły stosownych roszczeń w trakcie postępowania pojednawczego. Abstrahując od zasadności tych twierdzeń, Sąd doszedł do przekonania, że tak sformułowany zarzut przedawnienia, nieodnoszący się do wszystkich członków grupy, nie może zostać poddany ocenie w niniejszym postępowaniu, a jego rozstrzygnięcie winno zostać dokonane w ewentualnych przyszłych indywidualnych postępowaniach. Zasadność tego stanowiska umacnia również okoliczność przystąpienia, na dalszym etapie postępowania, kolejnych osób do grupy, co do których pozwany nie podniósł omawianego zarzutu procesowego. Z tych względów, Sąd w swoich rozważaniach pominął kwestię przedawnienia roszczeń w stosunku do osób wymienionych w odpowiedzi na pozew.

W tym miejscu należało poddać analizie kwestię odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C., którą to strona powodowa upatrywała w tym, iż pozwany w chwili katastrofy był samoistnym posiadaczem hali wystawowej nr 1.

Zgodnie z art. 434 k.c., za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części odpowiedzialny jest samoistny posiadacz budowli, chyba że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło ani z braku utrzymania budowli w należytym stanie, ani z wady w budowie.

Przepis ten ustanawia surową odpowiedzialność za zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części. Jest to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, którą zawsze ponosi samoistny posiadacz budowli. Uchylić zaś się może od tej odpowiedzialności, tylko jeśli sam wykaże, że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło z braku utrzymania budowli w należytym stanie ani z wad w budowie. Samoistny posiadacz odpowiada więc za skutki zawalenia się budowli także w sytuacji, gdy nie sposób mu przypisać winy. Do wyłączenia odpowiedzialności nie wystarczy zatem dowód, że szkoda powstała z powodu siły wyższej albo na skutek działania poszkodowanego lub osoby trzeciej (art. 433 k.c.) lecz należy także wykazać, że do zawalenia się budowli lub jej części na skutek wspomnianych przyczyn doszło, mimo tego że budowla była w dobrym stanie i nie miała wad w budowie albo do zawalenia się doszłoby także wówczas, gdyby budowla była utrzymana w dobrym stanie i gdyby nie miała wad.

Wyjaśnienia wymaga, że przez zawalenie się budowli należy rozumieć załamanie się jej konstrukcji. Zawalenie może dotyczyć całości obiektu bądź tylko jego części. Oderwanie się części budowli znamionuje natomiast naruszenie spoistości połączeń części budowli z pozostałymi jej elementami (por. G. Bieniek, J. Gudowski, w: Gudowski, Komentarz KC, Ks. III, cz. 1, 2013, s. 613; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, 2010, s. 431). W niniejszej sprawie nie budziło wątpliwości, że do takiego zawalenia się hali wystawowej nr 1 w istocie doszło. Jej część (dach) bowiem zawaliła się w wyniku zalegającej warstwy śniegu, która następczo spowodowała naruszenie pozostałych elementów konstrukcyjnych.

Następnie rozważeniu podlegało między innymi to, kto w chwili katastrofy był samoistnym posiadaczem pawilonu wystawowego nr 1. Bezsporne było, że właścicielem nieruchomości, na której posadowiona była hala, był w dacie zdarzenia i jest nadal Skarb Państwa – Prezydent Miasta C., z którym spółka (…) podpisała umowę dzierżawy. Bezsporny był również moment wybudowania hali wystawowej przez (…), tj. po podpisaniu umowy dzierżawy. Celem prawidłowego ustalenia spornej kwestii odnieść należy się również do treści art. 48 k.c., zgodnie z którym, z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane. Z kolei art. 47 § 1 i 2 k.c. stanowią, że część składowa rzeczy nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych, a częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo bez uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłączonego.

Treść art. 48 k.c. oraz art. 191 k.c. stanowi normatywny wyraz zasady superficies solo cedit, w myśl której własność nieruchomości rozciąga się na rzecz ruchomą połączoną z nieruchomością w taki sposób, że stała się jej częścią składową. Zasada ta ma charakter normy iuris cogentis. Oznacza ona, że wszystko, co jest trwale związane z gruntem, staje się własnością właściciela nieruchomości gruntowej i dzieli los prawny gruntu. Budynki lub inne urządzenia połączone w sposób trwały z gruntem stanowią części składowe gruntu nawet wtedy, gdy możliwe jest ich oddzielenie od gruntu bez uszkodzenia lub istotnej zmiany gruntu lub przedmiotu odłączonego. Dla kwalifikacji budynku lub innego urządzenia jako części składowej gruntu istotna jest więc sama trwałość jego połączenia z gruntem (zob. T. Dybowski, Części, s. 89; Wolter, Ignatowicz, Stefaniuk, Prawo cywilne, 2001, s. 237).

Trwałość związania w zasadzie oznacza, że istnieć musi solidne i ścisłe w sensie technicznym połączenie budynku lub innego urządzenia z gruntem (T. Dybowski, Części, s. 89). W doktrynie przyjmuje się, iż nie można mówić o spełnieniu przesłanki trwałości połączenia w przypadku obiektów tymczasowych w rozumieniu art. 3 pkt 5 Ustawa Prawo Budowlane (por. S. Rudnicki, R. Trzaskowski, w: Gudowski, Komentarz, 2014, Ks. I, art. 48, Nb 1; E. SkowrońskaBocian, M. Warciński, w: Pietrzykowski, Komentarz, 2015, t. I, art. 48, Nb 2).

Hala wystawowa nr 1, która uległa zawaleniu 28 stycznia 2006 roku, była trwale związana z gruntem, o czym świadczy w głównej mierze sposób jej posadowienia. Istotne w tym zakresie jest, że hala była częściowo podpiwniczona, a do wykonania jej fundamentów posłużył beton oraz stal zbrojeniowa. Ponadto, pokrycie hali stanowiła blacha fałdowa, a część fundamentów spoczywała na tzw. palach czyli głębokich elementach nośnych, a część słupów była usadowiona na tzw. fundamentach bezpośrednich. Tak użyte rozwiązania projektowe oraz rodzaj wykorzystanych materiałów jednoznacznie świadczy o tym, że hala nie miała być użytkowana w sposób czasowy, przemijający czy ustalony z góry. Również z ustnych wyjaśnień biegłych wynika, iż budynek był trwale związany z gruntem. Wykluczyć należy możliwość jego przeniesienia czy zdemontowania w sposób nienaruszający jego elementów. Sam rozmiar hali uniemożliwiał dokonanie takich czynności.

Trwałości związania z gruntem należy upatrywać również w treści umowy dzierżawy jaka łączyła Skarb Państwa ze spółką (…), a także okres faktycznego jej funkcjonowania. Przewidywała ona bowiem 10-letni okres obowiązywania oraz jego automatyczne przedłużenie o kolejne 10 lat przy spełnieniu odpowiednich przesłanek. Wybudowanie hali było przy tym głównym celem dzierżawy. Sam fakt, że hala była wykorzystywana przez okres ponad 5 lat i miała w założeniu służyć przez długi jeszcze okres czasu, świadczy o trwałości związania tej hali z gruntem, na którym została posadowiona.

Mimo obowiązywania zasady superficies solo cedit, należało poczynić ustalenia czy samoistnym posiadaczem hali wystawowej był Skarb Państwa jako właściciel gruntu, na którym został postawiony budynek czy też dzierżawca, który go wybudował, a następnie do dnia katastrofy użytkował.

Art. 336 k.c. stanowi, że posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Art. 337 k.c. stanowi z kolei, że posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje rzecz w posiadanie zależne.

Posiadanie samoistne polega na sprawowaniu władztwa faktycznego nad rzeczą w zakresie prawa własności, natomiast posiadanie zależne polega na sprawowaniu władztwa faktycznego w zakresie innego niż własność prawa, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Rodzaj posiadania jest zatem zdeterminowany przede wszystkim zakresem faktycznego władztwa nad rzeczą oraz faktem, czy odbywa się ono za wyraźną lub dorozumianą zgodą innej osoby. Ustalenie samoistnego posiadania jest możliwe w przypadku, gdy faktyczne władztwo nad rzeczą ma ogólne cechy umożliwiające stwierdzenie posiadania, a ponadto polega na korzystaniu z rzeczy z wyłączeniem innych osób i jest niezależne od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w tym w szczególności niezależne od zgody właściciela. Progowym warunkiem umożliwiającym uznanie określonego władztwa faktycznego za posiadanie samoistne jest rzeczywista możliwość korzystania przez określony podmiot z rzeczy w zakresie odpowiadającym treści prawa własności niezależnie od woli innych podmiotów (tak: E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, w: Pietrzykowski, Komentarz, 2015, t. I, art. 336, Nb 17).

Treść umowy dzierżawy łączącej Skarb Państwa ze spółką (…) wyklucza przypisanie dzierżawcy przymiotu samoistnego posiadania hali wystawowej nr 1. Z umowy wynikał dla spółki obowiązek zapłaty czynszu na rzecz Skarbu Państwa, a także zezwolenie na wzniesienie na dzierżawionym gruncie hal wystawienniczych. Skarb Państwa zastrzegł sobie prawo kontrolowania czy przedmiot dzierżawy wykorzystywany jest zgodnie z umową. Uznać zatem należy, że spółka władała faktycznie halą, przy czym było to posiadanie zależne. Obie strony umowy miały świadomość, że nakład w postaci wzniesionej hali wystawienniczej stanowić będzie część składową nieruchomości. Świadczą o tym postanowienia § 9 umowy, w których kontrahenci dokładnie określili, jak rozliczona zostanie wartość tych właśnie nakładów (wykraczających poza zakres nakładów koniecznych) w zależności od sposobu rozwiązania lub innego zakończenia umowy dzierżawy. Od chwili zawarcia umowy dla stron jasne było, że wzniesione w przyszłości przez dzierżawcę „inwestycje związane ze statutowymi zadaniami (…) będą objęte prawem własności Skarbu Państwa. Wynika to z faktu, że przewidziana została możliwość, iż Skarb Państwa wniesie przedmiot dzierżawy, jako aport do spółki, a wtedy wartość aportu zostanie pomniejszona o wartość nakładów w postaci pawilonów i obiektów wybudowanych na nieruchomości będącej przedmiotem aportu. Postanowienia umowy dzierżawy precyzowały wzajemne relacje stron, podkreślając wynikającą ze stosunków prawnorzeczowych zasadniczą pozycję Skarbu Państwa jako właściciela, sprawującego samoistne posiadanie przedmiotowej nieruchomości. Podlegając stale kontroli właściciela, (…) nie mogło ani w zakresie działań faktycznych (corpus), ani stanu woli (animus) działać w sposób odpowiadający pojęciu posiadania samoistnego. Wobec tego Skarb Państwa, jako właściciel gruntu, jest również właścicielem wzniesionej na tym gruncie hali wystawienniczej, a tym samym samoistnym posiadaczem, natomiast spółką (…) jest posiadaczem zależnym, gdyż włada halą, w zakresie wynikającym z umowy dzierżawy.

Pozwany Skarb Państwa nie wykazał przy tym żadnej z dwóch zwalniających go z odpowiedzialności okoliczności egzoneracyjnych. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że przyczyną katastrofy była wadliwość konstrukcji i wykonania hali wystawienniczej, pośrednio zaś – nadmierne obciążenie dachu śniegiem i lodem. Wadliwe były rozwiązania elementów konstrukcyjnych. Brak było zatem podstaw do uwolnienia się od odpowiedzialności wynikającej z samoistnego posiadania budowli, która uległa zawaleniu.

Z przedstawionych rozważań wynika, że w sprawie zachodzi co do zasady odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C. na podstawie art. 434 k.c.

Odrębnego uzasadnienia wymaga kwestia wskazania oraz oznaczenia właściwej jednostki organizacyjnej po stronie pozwanego Skarbu Państwa.

Zgodnie z art. 67 § 2 zd. pierwsze k.p.c., za Skarb Państwa podejmuje czynności procesowe organ państwowej jednostki organizacyjnej, z której działalnością wiąże się dochodzone roszczenie, lub organ jednostki nadrzędnej.

Przewidziane w przytoczonym przepisie kryterium wyboru jednostki reprezentującej Skarb Państwa ma charakter materialnoprawny. Możliwe jest przy tym, że jednostkowe roszczenie może pozostawać w związku z działalnością więcej niż jednej jednostki organizacyjnej. Niezależnie od ewentualnej wielości państwowych jednostek organizacyjnych, z których działalnością wiąże się dochodzone roszczenie, stroną postępowania będzie zawsze Skarb Państwa jako jeden podmiot, który zgodnie z treścią art. 33 k.c. jest osobą prawną.

W każdej sprawie przeciwko Skarbowi Państwa zachodzi potrzeba ustalenia właściwej statio fisci. Treść art. 67 § 2 k.p.c. nie pozostawia bowiem wątpliwości, że za Skarb Państwa czynności procesowe musi podejmować organ państwowej jednostki organizacyjnej, z której działalnością wiąże się dochodzone roszczenie lub organ jednostki nadrzędnej. Obowiązkiem sądu jest w związku z tym czuwanie z urzędu nad tym, aby Skarb Państwa był reprezentowany w procesie przez właściwą państwową jednostkę organizacyjną.

Wyjaśnienia dalej wymaga, że Minister Finansów nie mógł być w niniejszej sprawie uznany jako właściwe statio fisci Skarbu Państwa, jak wskazywała strona powodowa od początku trwania procesu. Stosownie bowiem do treści art. 8 ustawy z dnia 04 września 1997 r. o działach administracji rządowej (Dz. U. z 2018 r. poz. 762), dział finanse publiczne obejmuje sprawy realizacji dochodów i wydatków budżetu państwa, jak również ochrony interesów Skarbu Państwa – z wyjątkiem spraw, które na mocy odrębnych przepisów przypisane są innym działom. Odpowiednikiem powyższej regulacji był art. 25 ustawy, który tożsame kompetencje przyznawał działowi Skarbu Państwa (Ministrowi Skarbu Państwa). W uchwale z dnia 29 czerwca 2000 roku (sygn. III CZP 19/00) Sąd Najwyższy przekonywująco wyjaśnił, że przepis ten nie daje podstaw do wnioskowania, że Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa jest organem upoważnionym z mocy prawa do występowania w imieniu Skarbu Państwa przed sądami w imieniu innych stationes fisci i zawsze kiedy nie da się ustalić organu właściwego do prowadzenia spraw sądowych w imieniu Skarbu Państwa jest nim Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa. Z jego treści wynika natomiast domniemanie kompetencji Ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa w zakresie ogólnych zadań tego działu i w takim jedynie zakresie można mówić o domniemaniu reprezentacji Skarbu Państwa przez tego ministra. Domniemanie to znajduje zastosowanie tylko wówczas, gdy z przepisów nie wynika, że jakiś organ administracji rządowej jest uprawniony do gospodarowania określonym składnikiem mienia Skarbu Państwa i ochrony jego interesów lub też w zakresie tych spraw uprawnionych do reprezentowania Skarbu Państwa.

W niniejszej sprawie nie zachodzą okoliczności uprawniające do rozszerzenia odpowiedzialności również na Ministra Finansów jako ministra, któremu ustawa przyznaje tożsame uprawnienia jak Ministrowi właściwemu do spraw Skarbu Państwa. Uprawnienie bowiem do zarządzania i gospodarowania przedmiotową nieruchomością wynikało z praw właścicielskich, a posiadanie hali miało charakter samoistny. Dodatkowo, ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (tekst jednolity Dz. U z 2018 r., poz. 121) statuuje ogólną zasadę, zgodnie z którą prawa i obowiązki reprezentowania Skarbu Państwa w sprawach gospodarowania nieruchomościami powierzone zostały starostom, a w przypadku miast na prawach powiatu – prezydentom tych miast (art. 11 u.g.n.) – co znajduje również zastosowanie w niniejszej sprawie. Wskazać dodatkowo należy, że „sprawy gospodarowania nieruchomościami” powierzone m. in. prezydentom są rozumiane w sposób szeroki, przy czym nie budzi wątpliwości, że do takich spraw zaliczyć należy kwestię prawa własności do nieruchomości oraz zawarcie umowy dzierżawy. Z tych też względów nie było problemów w ustaleniu właściwego statio fisci po stronie Skarbu Państwa (Prezydenta miasta C.) i nie było tym samym podstaw do oznaczenia po stronie pozwanej Ministra Finansów.

Powyższe rozważania legły także u podstaw wydanego przez Sąd postanowienia, w którym ustalono, iż w sprawie po stronie Skarbu Państwa występuje m. in. Prezydent miasta C. Także strona pozwana tę jednostkę organizacyjną wskazywała jako właściwą do reprezentowania Skarbu Państwa.

Podnieść ponadto należy, że w sentencji wyroku nie znalazł się punkt oddalający powództwo w stosunku do Skarbu Państwa – Ministra Finansów, gdyż takie rozstrzygnięcie stanowiłoby o dwoistości wydanego orzeczenia, tj. uwzględniającego powództwo i jednocześnie oddalającego w stosunku do jednego podmiotu jakim jest Skarb Państwa. W takiej sytuacji, podstawy nieuwzględnienia jednego z podmiotów winny zostać podane w uzasadnieniu końcowego rozstrzygnięcia, co też Sąd uczynił powyżej (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 29 lipca 1970r., II CR 301/70, OSNCP 1971, nr 3, poz. 55 oraz z 28 stycznia 1970r., II CR 445/68, OSNCP 1970, nr 10, poz. 190).

W niniejszej sprawie należało również dokonać ustaleń dotyczących odpowiedzialności Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Powstania odpowiedzialności w tym wypadku upatrywać należało w niedopełnieniu obowiązków przez (…) wynikających z ustawy.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego jest organem administracji rządowej, który na podstawie art. 80 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 243 poz. 1623 z późn.. zm.) wykonuje zadania nadzoru budowlanego. Jak wynika z art. 86 ust. 1 i ust. 3 ustawy Prawo budowlane, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego jest powoływany przez starostę i wykonuje swoje zadania przy pomocy powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. Działa on w ramach własnych ustawowych kompetencji oraz w imieniu własnym. Zadania i kompetencje powiatowego inspektora nadzoru budowlanego nie stanowią przy tym zadań powiatu. Odpowiedzialność odszkodowawczą za ewentualne szkody wynikające z wykonywania zadań zastrzeżonych dla powiatowego inspektora nadzoru budowlanego ponosi Skarb Państwa, ponieważ powiatowy inspektor nadzoru budowlanego działa w strukturze administracji rządowej (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 marca 2015 roku, sygn. V CSK 304/14). To zatem Skarb Państwa odpowiadać winien w niniejszej sprawie za działania (i zaniechania) Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Podstawę odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego stanowią przepisy dotyczące odpowiedzialności państwa, państwowych osób prawnych, jak i jednostek samorządu terytorialnego tj. art. 417 § 1 k.c.

Zgodnie z tym przepisem, za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.

Cytowana regulacja przewiduje odpowiedzialność odszkodowawczą za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, zdefiniowanym jako „niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej”. Stanowi więc on ogólną podstawę odpowiedzialności władz publicznych za ich władcze działania. Dla określenia odpowiedzialności odszkodowawczej władz publicznych, obok zdarzenia sprawczego, konieczne jest ustalenie pozostałych przesłanek odpowiedzialności deliktowej, a więc szkody i związku przyczynowego. Przepis art. 417 k.c. nie zawiera w tej kwestii żadnej regulacji, a tym samym znajdą zastosowanie ogólne reguły dotyczące kompensaty szkody w mieniu (majątkowej) i na osobie (majątkowej i niemajątkowej) oraz koncepcji związku przyczynowego (ujęte w szczególności w art. 361 k.c.).

Do stwierdzenia przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie art. 417 k.c., konieczne będzie zatem łączne wystąpienie następujących przesłanek: działanie niezgodne z prawem lub zaniechanie sprawcy szkody przy wykonywaniu władzy publicznej, z którym ustawa, a także przyjęte zasady, wiążą obowiązek odszkodowawczy; powstanie szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a działaniem niezgodnie z prawem lub zaniechaniem sprawcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 8 stycznia 2002 r., I CKN 581/99, OSNC 2002 r., nr 10, poz. 128 i z 26 kwietnia 2006 r., V CSK 195/05, MoP 2006 r., nr 10, s. 513). Pamiętać również należy, że odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 417 k.c. oparta jest na zasadzie niezgodności z prawem, co oznacza, że poszkodowany nie musi wykazywać, iż działanie lub zaniechanie, które stanowiło przyczynę szkody, było zawinione.

W okolicznościach niniejszej sprawy istotne było określenie obowiązków (…) wynikających z ustawy – Prawo budowlane. Do podstawowych obowiązków organów nadzoru budowlanego, w tym również Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego należały i w dalszym ciągu należą: nadzór i kontrola nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności: warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia w rozwiązaniach przyjętych w projektach budowlanych, przy wykonywaniu robót budowlanych oraz utrzymywaniu obiektów budowlanych; zgodności rozwiązań architektoniczno-budowlanych z przepisami techniczno-budowlanymi oraz zasadami wiedzy technicznej (art. 81 ust. 1 pkt. 1 lit. b i c ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku – Prawo budowlane).

Ponadto, organy nadzoru budowlanego przy wykonywaniu obowiązków określonych przepisami prawa budowlanego mogły dokonywać czynności kontrolnych (art. 84 ust. 4 PrBud).

Z przepisów prawa budowlanego wynika również, że obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli okresowej, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego elementów budynku, budowli i instalacji narażonych na szkodliwe wpływy atmosferyczne i niszczące działania czynników występujących podczas użytkowania obiektu, instalacji i urządzeń służących ochronie środowiska, instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych). Z kolei organ nadzoru budowlanego – w razie stwierdzenia nieodpowiedniego stanu technicznego obiektu budowlanego lub jego części, mogącego spowodować zagrożenie: życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska – nakazuje przeprowadzenie kontroli, o której mowa w ust. 1, a także może żądać przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego obiektu lub jego części (art. 62 ust. 1 i 3 PrBud).

W przypadku stwierdzenia, że obiekt budowlany: jest w nieodpowiednim stanie technicznym albo powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia albo jest użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem bądź w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu ludzi, środowisku lub bezpieczeństwu mienia – właściwy organ wydaje decyzję nakazującą usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości (art. 66 PrBud – stan prawny aktualny do 10 lipca 2003 roku, tj. w czasie powzięcia wiadomości o nieprawidłowościach związanych z konstrukcją hali). W razie stwierdzenia potrzeby opróżnienia w całości lub w części budynku przeznaczonego na pobyt ludzi, bezpośrednio grożącego zawaleniem, organ nadzoru budowlanego był obowiązany nakazać, w drodze decyzji, na podstawie protokołu oględzin, właścicielowi lub zarządcy obiektu budowlanego opróżnienie bądź wyłączenie w określonym terminie całości lub części budynku z użytkowania (art. 68 pkt. 1 PrBud).

Kluczowe dla ustalenia odpowiedzialności pozwanego ma prawomocne rozstrzygnięcie sądu karnego w sprawie dotyczącej M. K. (4), która pełniła funkcję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w C. w okresie bezpośrednio przed katastrofą, a także w czasie, gdy wobec hali zgłaszane były nieprawidłowości związane z jej konstrukcją i bezpieczeństwem.

Zgodnie z treścią art. 11 k.p.c., ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego. Sąd cywilny jest wówczas pozbawiony możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie. Ustalenia zawarte w wydanym w postępowaniu karnym prawomocnym wyroku skazującym za popełnienie przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym co do faktu popełnienia przestępstwa. Nie są przy tym wiążące w postępowaniu cywilnym wszystkie ustalenia faktyczne, których dokonał sąd w wyroku karnym. W postępowaniu cywilnym możliwe jest dokonanie dodatkowych ustaleń, istotnych z punktu widzenia przesłanek odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, które nie były istotne dla określenia znamion przestępstwa i podstaw odpowiedzialności karnej (wyrok SN z 23 czerwca 2017 roku, sygn. I CSK 614/16, Legalis).

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doprowadziła Sąd do przekonania, że zaniechania Skarbu Państwa – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego naruszały obowiązujące wówczas przepisy prawa. Ustalenia sądu karnego, którymi tut. Sąd jest związany, nie pozostawiają wątpliwości, że  (…) po uzyskaniu informacji ze straży pożarnej o uszkodzeniu elementu konstrukcyjnego oraz zagrożeniu katastrofą budowlaną, a także o nieodpowiednim stanie technicznym zagrażającym zdrowiu i życiu ludzi, nie przeprowadził z urzędu postępowania administracyjnego, którego obowiązek został nałożony na organ przepisami ustawy (art. 84 ust 4 oraz art. 81 1 ust 1 pkt 1 PrBud). Ponadto,  (…) nie dokonał czynności kontrolnych mających na celu ustalenie, czy obiekt ten znajduje się w odpowiednim stanie technicznym i czy spełnia warunki bezpieczeństwa ludzi i mienia, co w konsekwencji prowadziło do naruszenia art. 62 ust. 3 PrBud przewidującego obowiązek przeprowadzenia kontroli i możliwość zażądania stosownej ekspertyzy. Następnie  (…) nie wydał również decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości i nie stwierdził potrzeby opróżnienia budynku oraz nakazania w drodze decyzji wyłączenia pawilonu z użytkowania, co z kolei stanowiło niedopełnienie obowiązków wynikających z art. 68 ust. 1 PrBud.

Po otrzymaniu informacji od (…) w sprawie dokonania oceny czy stan obiektu zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia, a także po powzięciu wiedzy o treści pisma z dnia 15 października 2002 roku, (…) nie przeprowadził odpowiedniego postępowania, nie dokonał merytorycznej kontroli i oceny przedłożonych dokumentów, nie sprawdził także zakresu zleconej po awarii hali ekspertyzy. Nie ustalił również zakresu poczynionych napraw, a także nie ustalił, że z ww. ekspertyzy wynikało niespełnienie wymagań przez złącza spawane. Ponadto, nie wyjaśnił okoliczności wydania nakazu monitorowania stanu zaśnieżenia dachu, a w konsekwencji nie dokonał w sposób właściwy kontroli czy obiekt znajduje się we właściwym stanie technicznym, co naruszało art. 62 ust. 3 PrBud. Następczo, (…) nie wydał decyzji nakazującej usunięcie nieprawidłowości i nie stwierdził potrzeby opróżnienia budynku. Powyższe zaniechania doprowadziły do nieustalenia, że pawilon nie spełniał warunków bezpieczeństwa ludzi i mienia przyjętych w rozwiązaniach projektowych, a także że został zaprojektowany w sposób niezgodny z przepisami technicznobudowlanymi, obowiązującymi polskimi normami oraz zasadami wiedzy technicznej.

Szczególnego rozważenia wymaga czy te zaniechania pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, w postaci znacznego pogorszenia sytuacji po śmierci osób bliskich członków grupy w niniejszym postępowaniu, wywołaną katastrofą budowlaną z 28 stycznia 2006 roku. Pamiętać bowiem należy, że nawet w przypadku stwierdzenia, że przy wykonywaniu władzy publicznej dopuszczono się działań lub zaniechań bezprawnych, odpowiedzialność Skarbu Państwa ogranicza się jedynie do tych następstw, które pozostają z nimi w związku przyczynowym i które jednocześnie można uznać za normalne, rozsądnie przewidywalne konsekwencje przedmiotowego działania lub zaniechania.

Analizując materiał dowodowy w niniejszej sprawie, Sąd doszedł do następujących wniosków. Zaniechania (…) ustalone również w procesie karnym, zakończonym prawomocnym skazującym wyrokiem, miały charakter ciągły, a ich zakres czasowy został precyzyjnie określony. Rozciąga się on bowiem na okres od 04 stycznia 2002 roku aż do dnia katastrofy, tj. 28 stycznia 2006 roku. W niniejszej sprawie należało udzielić odpowiedzi na pytanie czy uniknięcie któregokolwiek z zaniechań (…) i wywiązanie się z obowiązków nałożonych przez ustawodawcę, w ustalonych powyżej ramach czasowych, doprowadziłoby do tego, że do przedmiotowej katastrofy by nie doszło. Na tak zadane pytanie należało udzielić odpowiedzi twierdzącej. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż (…) miał narzędzia i uprawnienia przewidziane w przepisach ustawy prawo budowlane, a przede wszystkim obowiązek skorzystania z nich, co pozwoliłyby już w 2002 roku na podjęcie działań zmierzających w pierwszej kolejności do opróżnienia budynku, a następczo – bądź do prawidłowej naprawy konstrukcji obiektu, bądź do jego zamknięcia i finalnej rozbiórki ze względów bezpieczeństwa. Przy takim biegu wydarzeń, będących następstwem działań podjętych przez (…) zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, do wystawy w dniu 28 stycznia 2006 roku w ogóle by nie doszło albo odbyłaby się ona w innej lokalizacji bądź w hali wystawowej nr 1, tyle że po dokonaniu prac budowlanych niezbędnych do usunięcia wad konstrukcyjnych i skutkujących zapewnieniem bezpieczeństwa ludzi i mienia.

Na marginesie podnieść jedynie należy, iż powyższe ustalenia (w odniesieniu do przypisania odpowiedzialność Skarbowi Państwa – (…)) są odmienne w stosunku do prawomocnych rozstrzygnięć sądów powszechnych w analogicznych, ale indywidualnych sprawach odszkodowawczych, co podyktowane jest uzyskaniem przez wyrok karny waloru prawomocności i związanie treścią tego orzeczenia tut. Sądu, o czym mowa była powyżej.

Niezasadne było przy tym oznaczenie właściwej jednostki Skarbu Państwa jako Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, na co wskazywała strona powodowa, co podobnie jak w przypadku Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta C., znalazło odzwierciedlenie w treści orzeczenia oznaczającego właściwe statio fisci Skarbu Państwa. Podnieść przy tym należy, że opisane wyżej zaniechania dotyczące niniejszego sporu wprost dotyczyły (…). To bowiem ten organ nie podjął działań, których obowiązek wykonania wynikał z przepisów ustawy – prawo budowlane. Brak jest przy tym podstaw, by odpowiedzialność cywilną za zawalenie się hali wystawowej przypisać (…). Nie odpowiada on bowiem za działania i zaniechania (…), gdyż ten – jak wyjaśniono na wstępie, działa samodzielnie, a co za tym idzie, na własny rachunek i ponosi ewentualną odpowiedzialność również samodzielnie. Podnieść również należy, iż powierzone (…) zadania, wyszczególnione w art. 88a ust. 1 Prawo budowlane, również nie mogły stanowić o przypisaniu odpowiedzialności temu organowi Skarbu Państwa. Kontrola, o której mowa w tym przepisie, przy jednoczesnej samodzielności obowiązków ciążących na (…) i wynikających z omawianej ustawy, nie daje podstaw do ustalenia takiej zależności pomiędzy tymi organami, która uzasadniałyby odpowiedzialność (…) za działania lub zaniechania (…).

W konsekwencji to ten ostatni organ należało oznaczyć jako właściwe statio fisci Skarbu Państwa. Zaniechanie orzeczenia o oddaleniu powództwa w stosunku do (…) było umotywowane analogicznymi przesłankami jak w stosunku do Ministra Finansów, które zostały wyjaśnione w poprzedniej części uzasadnienia.

O kosztach procesu, uznając pozwanego za stronę przegrywającą sprawę w całości, Sąd orzekł w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

Szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawione zostało referendarzowi sądowemu, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. Określono przy tym potrójną stawkę minimalną wynagrodzenia dla pełnomocnika reprezentującego grupę. Podstawę rozstrzygnięcia w tym zakresie stanowi m. in. przepis § 2 ust 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r. poz. 261), który przewiduje możliwość podwyższenia stawki minimalnej maksymalnie do sześciokrotności stawki.

Odwołać się należy również do art. 109 § 2 k.p.c., który stanowi, że orzekając o wysokości przyznanych stronie kosztów procesu, sąd bierze pod uwagę celowość poniesionych kosztów oraz niezbędność ich poniesienia z uwagi na charakter sprawy. Przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia.

Należy przy tym zauważyć, że wysokość stawek minimalnych należnych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego została przez ustawodawcę określona w rozdziale 2 przywołanego wyżej Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości. Uwzględniając zatem racjonalność działań ustawodawcy, przyjąć należy, że wysokość tych stawek została ustalona także w oparciu o wszelkie okoliczności charakterystyczne dla danego typu spraw. Tym samym w stawkach minimalnych odzwierciedlona została swoista wycena koniecznego nakładu pracy pełnomocnika związana ze specyfiką określonego rodzaju postępowań. Jednocześnie ustawodawca pozostawił sądom orzekającym możliwość ingerencji w wysokość przyznanych kosztów oraz uwzględnienia indywidualnych i nadzwyczajnych dla danej sprawy okoliczności, które pojawiając się zwiększają nakład pracy niezbędnej do prawidłowej realizacji obowiązków profesjonalnego pomocnika procesowego. Rozstrzygając zatem o zgłoszonym przez pełnomocnika powodów wniosku o przyznanie sześciokrotności stawki minimalnej określonej w odpowiednim Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości i ustalając ją ostatecznie w wysokości trzykrotności stawki, Sąd miał na uwadze fakt, że określone wysokości stawek nie są przypadkowe, a nadto kierował się następującymi okolicznościami (podobnie SN w postanowieniu z 24 października 2012r., sygn. III CZ 57/12, Legalis nr 981668).

Odnosząc się w pierwszej kolejności do argumentu dotyczącego udziału pełnomocnika w sprawach karnych, które ostatecznie miały wpływ na końcowe rozstrzygnięcie w przedmiotowym postępowaniu, w ocenie Sądu ta okoliczność nie mogła stanowić podstawy do podwyższenia przyznanej stawki minimalnej. Nie negując w żaden sposób nakładu pracy poczynionego przez pełnomocnika na potrzeby innych postępowań, stwierdzić należało, że ten rodzaj pracy winien zostać ewentualnie uwzględniony w orzeczeniu o kosztach zastępstwa procesowego w sprawie karnej, a nie w sprawie prowadzonej przed tut. Sądem. Odmienne stanowisko mogłoby przede wszystkim doprowadzić do ponownego orzeczenia o kosztach w odniesieniu do tych samych czynności procesowych. Ponadto, ustawodawca wyraźnie odróżnił w omawianym rozporządzeniu stawki minimalne tak w sprawach cywilnych i sprawach karnych. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że w istocie treść prawomocnego rozstrzygnięcia w sprawie przeciwko osobom odpowiedzialnym za spowodowanie katastrofy budowlanej w dniu 28 stycznia 2006 roku miała bezpośredni wpływ na końcowy wynik w sprawie prowadzonej przed tut. Sądem. Sama jednak zależność pomiędzy prawomocnym orzeczeniem w sprawie karnej, a wyrokiem w sprawie cywilnej nie jest niczym wyjątkowym i wynika wprost z art. 11 k.p.c. Gdyby ustawodawca chciał powiązać oba te postępowania również w zakresie kosztów zastępstwa procesowego, dokonałby tego w przepisach rozporządzenia lub przepisach k.p.c.

Dalej należy zwrócić uwagę na specyfikę postępowania prowadzonego przeciwko Skarbowi Państwa. Niezależnie bowiem od ilości wskazywanych przez strony właściwych państwowych jednostek organizacyjnych, po stronie pozwanej pozostaje zawsze jeden podmiot, reprezentowany w zależności od charakteru roszczenia przez różnych statio fisci. Wpływa to również na aspekt praktyczny dochodzenia roszczeń przeciwko Skarbowi Państwa, który za każdym razem dysponuje i ewentualnie odpowiada jednym budżetem. Charakterystyka tego rodzaju postępowań została też fragmentarycznie wyjaśniona w części uzasadniającej brak orzeczenia o oddaleniu powództwa w stosunku do niektórych z wskazywanych statio fisci. W konsekwencji prowadzenie procesu przeciwko Skarbowi Państwa oznacza, że przy zgłoszeniu wielości roszczeń, w stosunku do różnych jednostek organizacyjnych, uwzględnienie choćby jednego z nich w praktyce oznacza wygranie procesu w całości. Taki wyrok, po uzyskaniu prawomocności zyskuje bowiem charakter tytułu wykonawczego na podstawie którego wierzyciel może się zaspokoić w takim samym stopniu jakby powództwo zostało uwzględnione co do każdego ze statio fisci. Na marginesie w tym miejscu należy wskazać, iż okoliczność ta miała kluczowe znaczenie przy obciążaniu pozwanego kosztami procesu w całości. Powyższe rozważania mają również o tyle istotne znaczenie, że strona powodowa od początku trwania procesu wskazywała na odpowiedzialność dwóch jednostek organizacyjnych, a roszczenie w stosunku do każdego z nich oparte było na odmiennych podstawach prawnych. Oznaczało to konieczność prowadzenia postępowania dowodowego oraz analizy prawnej w sposób dwutorowy, co wobec ugruntowanego orzecznictwa w zakresie odpowiedzialności SP jako posiadacza samoistnego gruntu, na którym doszło do zawalenia się budowli (tak orzeczenia sądów w Katowicach, powoływane przy tym w toku procesu przez stronę powodową), nie było konieczne, a wystarczające było powołanie się jedynie na jedną z podstaw odpowiedzialności cywilnej. Prowadzenie zatem postępowania, którego ramy i kierunek wyznacza strona powodowa, w stosunku do kilku organów Skarbu Państwa prowadziło do zwiększenia nakładu pracy, który w okolicznościach niniejszej sprawy nie był niezbędny do obrony praw przysługujących powodom.

Z uwagi również na okoliczność wydania w podobnych sprawach wyroków przez SO i SA w K. – tak w sprawach cywilnych jak i sprawie karnej, nie sposób uznać, by zgromadzenie materiału dowodowego wymagało szczególnie dużego nakładu czasu pracy. Świadczy o tym chociażby posiłkowanie się w niniejszym postępowaniu dowodem z opinii biegłych przeprowadzonych w innej sprawie dot. zawalenia hali nr 1. Ponadto, przedmiotem rozpoznania przez tut. Sąd nie były wszystkie okoliczności związane z przebiegiem tej katastrofy, a jedynie ich wycinek, który był wystarczający do przypisania odpowiedzialności pozwanemu. Również gromadzenie całej dokumentacji dotyczącej przebiegu katastrofy, a także uchybień (…) wobec przedmiotu niniejszej sprawy, nie sposób było uznać za czynności stanowiące niezbędny nakład pracy pełnomocnika. Jednocześnie zauważyć należy, że umiejętne gromadzenie materiału dowodowego, nawet przy jego złożoności, nie może prowadzić do zwiększenia stawki należnej z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Czynności te bowiem dotyczą każdego rodzaju postępowań i zostały uwzględnione przez ustawodawcę przy ustalaniu stawek minimalnych.

Miarkując wysokość przyznanego wynagrodzenia z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, Sąd miał także na uwadze, że w istocie powództwo nie zostało uwzględnione w stosunku do żadnej z jednostek organizacyjnych wskazywanych przez stronę powodową (Ministra Finansów oraz (…)), a Sąd orzekł o odpowiedzialność za skutki katastrofy w stosunku do (…) oraz Prezydenta Miasta C.. Tym samym stanowisko procesowe prezentowane w toku postępowania było uzasadnione jedynie w zakresie oznaczenia Skarbu Państwa jako strony pozwanej, a ustalając właściwe statio fisci Sąd działał w głównej mierze z urzędu, co również należało brać pod uwagę przy orzeczeniu w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego.

Okoliczności niniejszej sprawy uzasadniają jednak zwiększenie stawki minimalnej wynagrodzenia pełnomocnika powodów, natomiast nie w takim wymiarze w jakim zostało to zgłoszone we wniosku z 15 stycznia 2018 r. Podnieść przy tym należy, że w ramach prowadzonego postępowania została wyklarowana linia orzecznicza w zakresie dopuszczalności dochodzenia w postępowaniu grupowym roszczeń o ustalenie odpowiedzialności za szkodę (krzywdę) – bez konieczności ustalania indywidualnych okoliczności dla każdej z osób wchodzących w skład grupy. Sąd miał również na uwadze specyfikę prowadzenia postępowania w postępowaniu grupowym, wymagającą szczególnego nakładu pracy, skoordynowania czynności związanych z kontaktem z członkami grupy, a przede wszystkim uzyskaniem stosownych oświadczeń.

Sąd uwzględnił również czynności, które pełnomocnik poczynił w kierunku ugodowego zakończenia sporu, w tym przede wszystkim wszczęcie spraw o zawezwanie do prób ugodowych. Powyższe działania zostały uwzględnione jako wprost wynikające z treści art. 109 § 2 k.p.c., przy czym ich wpływ na wysokość kosztów nie był na tyle istotny jak wskazywała na to strona powodowa. Kierowanie pism w sprawie polubownego załatwienia sporu do tak wielu podmiotów wynikało bowiem z nieumiejętności ustalenia właściwego organu odpowiedzialnego za skutki katastrofy, a także braku lub odmownych odpowiedzi w sprawie zawarcia ugody, co nie może usprawiedliwiać zwiększenia kosztów z uwagi na szeroki zakres czynności podjętych celem polubownego zakończenia sporu.

Z tych względów, na podstawie powołanych przepisów, Sąd orzekł jak w wyroku.


Dopuszczalność postępowania i przedmiot ustaleń sądu w sprawie o ustalenie odpowiedzialności pozwanego w postępowaniu grupowym.


Ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. Ogólna charakterystyka.