Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSO Wojciech Rybarczyk (spr.)
Sędziowie: SSO Jarosław Zawadzki, SSO Rafał Szurka
po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2015 r. w Bydgoszczy sprawy z powództwa (…) przeciwko (…) Bank SA z siedzibą w W. o zapłatę
Powód – B. B. reprezentant grupy w pozwie w postępowaniu grupowym z dnia 4 listopada 2011 r. wniósł o zasądzenie od pozwanego (…) Banku Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwot zgodnie z ujednoliceniem w ramach podgrup określonym szczegółowo w pozwie.
W uzasadnieniu powód wskazywał, iż pozwany Bank na podstawie „umowy agencyjnej” z dnia 15 października 2008 r., która zawierała też elementy umów franchisingu, powierzył G. P., prowadzącemu własną działalność gospodarczą pod nazwą D., wykonywanie czynności bankowych w czterech placówkach terenowych: w N. n. N., Ż., S. K. i W. Wszelkie koszty związane z uruchomieniem i prowadzeniem tych placówek miał ponosić we własnym zakresie G. P. Powód wskazywał, iż placówki miały być oznakowanie i urządzone zgodnie z wymaganiami Banku – w szczególności Agent zobowiązał się do zapewnienia identyfikacji wizualnej lokali placówek franczyzowych jako placówek G. Banku poprzez ustawienie display’ów z plakatami, kasetonów i dyspenserów na ulotki. Materiały reklamowe dostarczone przez Bank miały być prezentowane w publicznym i łatwo dostępnym miejscu w Agencji. W zakresie kontroli wszystkich czynności podejmowanych w placówkach franczyzowych Agent poddał się zarówno bieżącej kontroli wyznaczonych pracowników G. Banku, jaki i Audytowi Wewnętrznemu tego Banku. Powód twierdził, iż placówki bankowe prowadzone przez G. P. w niczym nie odróżniały się od zwykłych placówek G. Banku – działały pod firmą tego banku, uwidocznioną m. in. na szyldach, ubiorach pracowników, drukach i gadżetach reklamowych – w siedzibie tych placówek nie było wystawionej na widok publiczny jakiejkolwiek informacji dla klientów o ograniczonym zakresie ich działalności. W wymienionych placówkach bankowych G. P. z pomocą swoich pracowników wykonywał m. in. takie powierzone mu czynności bankowe jak otwieranie rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych i terminowych dla osób fizycznych i obsługa tych rachunków, udzielanie kredytów konsumpcyjnych, konsolidacyjnych i samochodowych, pośredniczenie w zawieraniu umów kredytu hipotecznego, udzielenie pożyczek gotówkowych, oferowanie klientom „produktów strukturyzowanych”.
Powód podawał, iż począwszy od jesieni 2009 r. pracownicy wymienionych placówek zaczęli oferować klientom nowy produkt, nazywany najczęściej „pożyczką inwestycyjną” na okres 3,6 i 12 miesięcy o wysokim stopniu oprocentowania (11-14 % w skali roku). Spłata odsetek miała następować co kwartał na rachunki klientów założone w tym celu w G. Banku. Przy tej okazji klienci otrzymywali też karty czipowe G. Banku z nr (…), które ułatwiały dokonywanie przelewów i wypłat oraz gadżety reklamowe G. Banku: długopisy, czapeczki, teczki itp. W szczególności oferty takie przedstawiano klientom, którym kończyły się terminy lokat na rachunkach oszczędnościowych albo kończyły się terminy poprzednich „umów pożyczki”. Oferty przedstawiano osobiście, telefonicznie, a nawet za pomocą druków z pieczęcią placówki bankowej G. Banku, wysyłanych do klientów. Pracownicy placówek prezentowali nowy produkt jako szczególnie korzystny i pozbawiony ryzyka, wręcz namawiali klientów do takiego ulokowania ich oszczędności. Nie informowali klientów, że chodzi tu o czynność pozabankową, za którą nie odpowiadałby G. Bank. Nowy produkt cieszył się dużym powodzeniem. Klienci podpisywali „umowy pożyczki” w placówkach franczyzowych Banku, z tym że nie otrzymywali tych umów od razu, ale przesyłano je pocztą po kilku tygodniach lub miesiącach. W nagłówkach umów jeden z pożyczkobiorców, firma (…) przedstawiała się jako „zarządzający siecią franczyzową (…) Banku S.A.”. W treści umów, jako „miejsce rozliczeniowe” wskazywano placówkę franczyzową G. Banku. Po podpisaniu umowy klienci dokonywali przelewu środków, pochodzących najczęściej z likwidowanych lokat, na rachunek wskazany w umowie pożyczki, który okazał się później rachunkiem osobistym G. P. Dyspozycji przelewów i wpłat dokonywano na drukach G. Banku. Podobny proceder stosowano we wszystkich 4 placówkach franczyzowych G. Banku aż do marca 2011 r. Dopiero w dniu 21 marca 2011 r. pozwany Bank rozwiązał umowę agencyjną z G. P.
Powód i wszystkie osoby dochodzące roszczeń w ramach powództwa grupowego poniosły szkodę w wyniku zastosowania wyżej opisanego mechanizmu postępowania. Szkoda każdego z członków grupy polega na utracie środków, które wydatkowali w ramach „umów pożyczki” w przekonaniu, że mają do czynienia z bezpiecznym produktem bankowym. Członkowie grupy dochodzą jedynie utraconych należności głównych, bez odsetek umownych należnych im na podstawie „umów pożyczki”. W pozwie zawarto ujednolicone kwoty poniesionych szkód przez poszczególnych członków grupy (członków grupy podzielono w podgrupy).
W przekonaniu powoda i członków grupy odpowiedzialność cywilną za wyrządzone im szkody ponosi pozwany Bank.
Powód wskazywał, iż rozwijając sieć placówek franczyzowych pozwany Bank, oprócz wymogu posiadania środków na wynajęcie i urządzenie lokali placówek, nie stawiał kandydatom na franczyzobiorców żadnych szczególnych wymagań w zakresie wykształcenia, doświadczenia zawodowego w pracy w bankach czy kwalifikacji moralnych. Pomimo zapisu w umowie agencyjnej o poddaniu działalności Agenta daleko idącej kontroli ze strony Banku, kontrola ta nie była efektywnie sprawowana, skoro przez okres prawie półtoraroczny nie wykryto procederu stosowanego przez G. P. i jego pracowników. W praktyce G. P. miał pełną swobodę w uprawianiu nielegalnie działalności pod firmą Banku, w lokalu placówki bankowej i przy wykonywaniu powierzonych czynności bankowych, która umożliwiła doprowadzenie poszkodowanych do niekorzystnego rozporządzenia swoim majątkiem.
W rezultacie powód wywodził, że istnieje zarówno deliktowa podstawa odpowiedzialności Banku, który nie zachowując profesjonalnej staranności powierzył wykonywanie czynności bankowych niewłaściwej osobie i nie sprawował nad jej działalnością należytego nadzoru, jak i podstawa kontraktowa, gdyż franczyzobiorca nie wykonał należycie umowy outsourcingowej z Bankiem, wyrządzając przez to szkodę klientom, a za taką szkodę odpowiada bez żadnych ograniczeń Bank, który powierzył przedsiębiorcy zewnętrznemu wykonywanie czynności (art. 6a ust. 1 pkt 1 i art. 6b ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 474 k.c.).
W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od strony powodowej kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany kwestionował swą odpowiedzialność deliktową, jak i kontraktową, wskazując, iż w przypadku działań agenta G. P., prowadzącego działalność pod nazwą D. oraz za działania (…) brak jest możliwości uznania, że kiedykolwiek działał na rzecz albo w strukturze pozwanego banku.
Co do kwestii odpowiedzialności deliktowej w oparciu o art. 429 k.c. w zw. z art. 415 k.c. pozwany podawał, iż brak jest związku przyczynowego pomiędzy powierzeniem czynności osobie trzeciej, a szkodą poniesioną przez poszkodowanego z tytułu działania osoby, której wykonywanie czynności powierzono. Umowa agencyjna wraz z załącznikiem nie przewidywała udzielania pożyczek, powód zaś dochodzi przeciwko pozwanemu roszczeń wynikających z umowy pożyczki, którą zawarł jako pożyczkodawca z (…) oraz (…) jako pożyczkobiorcami. W tym stanie rzeczy pozwany wskazywał, iż powód opiera swe roszczenie wyłącznie na subiektywnym przekonaniu jego i członków grupy, iż zawierali umowy stanowiące „bezpieczny produkt bankowy”. Podnosił, iż powód oraz członkowie grupy zawierając umowy z agentem nie zachowali należytej staranności i powszechnie wymaganej przezorności – umowy podpisane zostały przez osoby posługujące się imiennymi pieczęciami z nazwą firmy (…) – na umowach umieszczona jest pieczęć nagłówkowa firmy (…). Brak jest równocześnie podpisów wskazujących, że umowy były podpisywane także przez D. W żadnym zaś miejscu jakiejkolwiek umowy pożyczki czy inwestycyjnej, nie figuruje nazwa pozwanego Banku jako strony umowy, nie jest ona opatrzona jakimkolwiek pieczęciami Banku. Banku nic nie łączy z firmą (…) ani (…) S.A.
Pozwany wskazywał zatem, iż:
Pozwany powoływał się także na okoliczność ekskulpującą – wskazywał, iż powierzył wykonanie czynności agencyjnych przedsiębiorcy, który w zakresie swoich czynności zawodowych trudni się wykonywaniem tego typu czynności. Wybór ten został poprzedzony wnikliwą analizą. W tym kontekście pozwany podnosił, iż pozwany bank dołożył należytej staranności w wyborze agenta, następnie pozwany bank stale i na bieżąco kontrolował jakość usług świadczonych na podstawie umowy agencyjnej, proceder agenta był zaś bezprawnym powołaniem się przezeń na firmę pozwanego i jako eksces nie podpadał pod kontrolę banku.
Co do kwestii odpowiedzialności kontraktowej pozwany wskazywał, iż umowy pożyczek zawarte przez powoda i członków grupy z agentem oraz drugim z podmiotów, pozostają poza działalnością prowadzoną przez agenta na rzecz banku z naruszeniem postanowień umowy agencyjnej, ich przedmiot nie należy do zakresu czynności świadczonych na rzecz banku przez agenta, a równocześnie pozostaje poza zakresem czynności wykonywanych na podstawie ustawy prawo bankowe. Pozwany podnosił, iż wszystko to wyłącza możliwość przypisania bankowi odpowiedzialności odszkodowawczej za nienależyte wykonanie zobowiązań wynikających z czynności o charakterze niebankowym albo za działania agenta niestanowiące przezeń umowy agencyjnej – nie ziściły się zatem przesłanki odpowiedzialności wynikającej z art. 6 b ust. 2 w zw. z art. 6 a ustawy Prawo bankowe oraz art. 474 w zw. z art. 471 k.c.
W piśmie z dnia 7 marca 2012 r. pozwany wniósł o odrzucenie powództwa z uwagi na niedopuszczalność rozpoznania sprawy w postępowaniu grupowym, a nadto w razie nieuwzględnienia przez Sąd tego zarzutu, podtrzymał wniosek o oddalenie powództwa.
Pozwany podniósł niewykazanie przez powoda spełnienia przesłanek dopuszczalności postępowania grupowego, niekonsumencki charakter roszczeń, brak statusu „konsumenta” członków grupy, brak konsumenckiego charakteru umowy pożyczki, a także brak roszczeń z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny lub z tytułu czynów niedozwolonych.
W piśmie z dnia 9 maja 2012 r. powód podtrzymał swe stanowisko w sprawie dopuszczalności postępowania grupowego w przedmiotowej sprawie.
Postanowieniem z dnia 6 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy orzekł o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu grupowym.
Postanowienie to wobec oddalenia zażalenia strony pozwanej zostało utrzymane w mocy przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku postanowieniem z dnia 11 września 2012 r.
Postanowieniem z dnia 31 października 2012 r. Sąd Okręgowy postanowił na podstawie art. 11 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, dalej: „u.d.p.g.” zarządzić ogłoszenie o wszczęciu postępowania grupowego, o treści wskazanej szczegółowo w sentencji postanowienia.
Postanowieniem z dnia 27 grudnia 2012 r. Sąd zasądził od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszczy na rzecz (…) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 2.588,40 zł tytułem wynagrodzenia za umieszczenie w Gazecie (…) ogłoszenia o wszczęciu postępowania grupowego na podstawie art. 11u.d.p.g..
W piśmie z dnia 15 lutego 2013 r. powód przedstawił listę osób, które w wyznaczonym terminie przystąpiły do pozwu grupowego. Powód wyjaśnił, iż jeden ze zgłaszających członków J. D. jest następczynią prawną zmarłej poszkodowanej (…). Przedstawiona przez powoda lista członków grupy obejmowała następujące osoby wraz z kwotami dochodzonych przez nich roszczeń: (…).
W piśmie z dnia 15 marca 2013 r. powód poinformował o śmierci członka grupy (…). wskazując, iż spadkobiercy zawarli umowę o częściowym dziale spadku, na mocy której wierzytelność wobec pozwanego przypadła w całości (…).
W piśmie z dnia 4 kwietnia 2013 r. pozwany podtrzymał swe stanowisko w sprawie. Nadto pozwany wskazywał na brak osoby (…) w wyroku karnym z dnia 18 października 2012 r., wskazywał także na rozbieżności pomiędzy wysokością szkody ustaloną w postępowaniu karnym, a wysokością żądań w przedmiotowym procesie. Nadto wskazywał, iż Sąd Karny wyrokiem przesądził o obowiązku naprawienia szkody po stronie G. P. Pozwany wywodził zatem, iż wydanie analogicznego tytułu egzekucyjnego/wykonawczego pozwalającego na bezpośrednie zaspokojenie roszczeń dałoby członkom grupy możliwość „podwójnego zaspokojenia”, co z kolei wyrządziłoby szkodę pozwanemu Bankowi.
W piśmie z dnia 17 kwietnia 2013 r. powód wskazywał, że (…) znajduje się w takiej samej sytuacji faktycznej i prawnej co pozostali członkowie grupy, na co wskazują umowy pożyczek i fakt przekazania pieniędzy na rachunek wskazany w tych umowach. Również przystępujący do grupy (…) wykazał, że poniesiona przez niego szkoda jest większa, niż wskazana w wyroku karnym. Co do kwestii podwójnego zaspokojenia powód wskazywał, iż wskazane w treści pozwu podstawy faktyczne i prawne dochodzonych roszczeń są odmienne i niezależne od roszczeń skierowanych przeciwko G. P.
Postanowieniem z dnia 30 lipca 2013 r. Sąd Okręgowy stwierdził, iż w skład grupy wchodzą następujące osoby: (…).
W piśmie z dnia 7 marca 2014 r. pozwany podtrzymał swe stanowisko w sprawie. Nadto pozwany wskazywał, iż z chwilą zakończenia swoich lokat i podpisania nic niemających z nim wspólnego „umów pożyczek” i świadomego wytransferowania środków do banku zewnętrznego, powodów nie można uznawać za „klientów pozwanego banku”. Nadto w szczególności pozwany kwestionował roszczenie w stosunku do (…), (…), (…), (…), (…), (…), (…) oraz (…), wskazując na rozbieżności pomiędzy ustaleniami sądu karnego, a roszczeniami zgłoszonymi w przedmiotowym procesie.
W piśmie z dnia 19 marca 2014 r. powód wskazywał nadto m. in. na legitymację (…) do występowania w przedmiotowym procesie, jako spadkobierczyni (…).
Natomiast w piśmie z dnia 19 marca 2014 r. powód zmodyfikował żądanie wskazując, iż w przypadku (…) kwota dochodzonych roszczeń wynosi 68.000,00 zł w związku z poniesioną przez powódkę szkodą w kwocie 68.293,20 zł, zaś w przypadku (…) 33.000,00 zł wobec poniesienia szkody w kwocie 34.350,00 zł.
Postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 15 września 2014 r. Sąd dopuścił do udziału w sprawie w charakterze powódki w miejsce zmarłego męża (…) – (…).
W dalszych pismach procesowych strony prezentowały swe stanowiska w sprawie. Stanowiska procesowe stron nie uległy jednak zmianie.
Postanowieniem z dnia 6 lutego 2015 r. Sąd przyznał świadkowi (…) kwotę 240,00 zł tytułem zwrotu kosztów stawiennictwa na rozprawie w dniu 29 stycznia 2015 r. oraz kwotę 81,26 zł tytułem zwrotu utraconych zarobków.
Sąd ustalił, co następuje:
W 2008 r. pozwany rozpoczął tworzenie sieci placówek franczyzowych. Wobec znacznej liczby otwieranych placówek, przy „rekrutacji” opierano się głównie na wynikach prowadzonych rozmów – nie weryfikowano dokumentów potwierdzających np. wykształcenie czy doświadczenie agenta, sprawdzano natomiast zaświadczenia o niekaralności, dokumenty rejestrowe oraz listy dłużników, a także zgłaszano kandydata do Komisji Nadzoru Finansowego. W chwili obecnej proces weryfikacji kandydata jest wydłużony i bardziej wnikliwy. Również podczas rozmów z ubiegającym się o prowadzenie placówek franczyzowych – G. P. nie zweryfikowano prawdziwości podanych przez niego informacji co do wykształcenia i doświadczenia – nie zweryfikowano zatem, iż podane przez niego informacje co do sprawowania funkcji pracownika naukowego na jednym z lokalnych uniwersytetów są nieprawdziwe.
W dniu 15 października 2008 r. na podstawie „umowy agencyjnej” nr (…), pozwany powierzył G. P., prowadzącemu własną działalność gospodarczą pod nazwą D., wykonywanie w imieniu i na rzecz banku czynności agencyjnych w czterech placówkach terenowych: w N. n. N., Ż, S. K. i W. Wszelkie koszty związane z uruchomieniem i prowadzeniem tych placówek miał ponosić we własnym zakresie G. P. Placówki miały być oznakowane i urządzone zgodnie ze szczegółowymi wymaganiami Banku – agent zobowiązał się do zapewnienia identyfikacji wizualnej lokali placówek franczyzowych jako placówek G. Banku poprzez ustawienie display’ów z plakatami, kasetonów i dyspenserów na ulotki. Materiały reklamowe dostarczone przez Bank miały być prezentowane w publicznym i łatwo dostępnym miejscu w Agencji. Jednocześnie w myśl § 1 ust. 5 umowy agent zobowiązany był do umieszczenia w agencji w miejscu publicznie dostępnym informacji o zawarciu umowy i statusie agenta banku, a także o swojej firmie, siedzibie i nr KRS.
W placówkach prowadzonych przez agenta – G. P. prowadzono jedynie sporadyczne kontrole, pomimo tego, iż według procedury, kontrola powinna być przeprowadzana raz na kwartał. Przeprowadzanie kontroli w takiej częstotliwości było jednak fizycznie niemożliwe ze względu na zbyt małą ilość pracowników. I tak, pomimo podpisania umowy agencyjnej w dniu 15 października 2008 r. w roku 2009 nie przeprowadzono żadnej kontroli. Kontrole rozpoczęły się dopiero w 2010 r. – w sumie w placówkach pozwanego przeprowadzono 7 kontroli. Podczas kontroli stwierdzano nieprawidłowości w działalności kasowej i rozliczeniowej, w szczególności w zakresie braku dokumentów potwierdzających odwózkę gotówki z placówki, zabieranie przez agenta gotówki bez sporządzania dokumentacji, w tym także m. in. fakt pobrania kwoty 65.000,00 złotych przez nieustaloną osobę i bez dokumentacji, jak miało to miejsce w Ż. Pomimo stwierdzonych nieprawidłowości, jedynie w przypadku S. zastosowano „rekontrolę”, która wykazała, że nieprawidłowości stwierdzone podczas poprzedniej kontroli nie zostały usunięte. W żadnym wypadku nie stwierdzono faktu prowadzenia działalności konkurencyjnej. Obecnie system kontroli w tym zakresie został uszczelniony – kontrolerzy sprawdzają także istnienie dokumentów, które mogłyby potwierdzać fakt prowadzenia takiej działalności.
Począwszy od jesieni 2009 r. pracownicy placówek agencyjnych zaczęli oferować klientom nowy produkt, nazywany najczęściej „pożyczką inwestycyjną” na okres 3, 6 i 12 miesięcy o wysokim stopniu oprocentowania (11-14 % w skali roku). Spłata odsetek miała następować co kwartał na rachunki klientów założone w tym celu w G. Banku. Przy tej okazji niektórzy z klientów otrzymywali też karty czipowe G. Banku z nr (…), które ułatwiały dokonywanie przelewów i wypłat oraz gadżety reklamowe G. Banku. W szczególności wskazane oferty przedstawiano klientom, którym kończyły się terminy lokat na rachunkach oszczędnościowych albo kończyły się terminy poprzednich „umów pożyczki”. Oferty przedstawiano osobiście, telefonicznie, a niekiedy za pomocą ulotek z pieczęcią placówki bankowej G. Banku, wysyłanych do klientów. Pracownicy placówek prezentowali nowy produkt jako szczególnie korzystny i pozbawiony ryzyka, namawiając klientów do takiego ulokowania ich oszczędności. Pracownicy placówek w żaden sposób nie informowali klientów, że chodzi tu o czynności pozabankowe, wręcz przeciwnie, okoliczności zawierania tych umów proponowanych przez pracowników placówek ubranych w uniformy bankowe, mających miejsce w placówce z logo pozwanego i o wystroju ujednoliconym wedle standardów pozwanego, wytwarzały u powodów przekonanie, iż dokonują czynności z pozwanym bankiem. Nowy produkt cieszył się dużym powodzeniem – klienci wzajemnie polecali go sobie, korzystali z niego członkowie rodzin. Klienci podpisywali „umowy pożyczki” w placówkach franczyzowych Banku, z tym, że nie otrzymywali tych umów od razu, ale przesyłano je pocztą po kilku tygodniach lub miesiącach. Umowy zawierano z podmiotami D. oraz (…), przy czym w nagłówkach tych umów jeden z pożyczkobiorców, firma (…) przedstawiała się jako „zarządzający siecią franczyzową (…) Banku S.A.”. W treści umów, jako „miejsce rozliczeniowe” wskazywano placówkę franczyzową G. Banku. Klientom zgłaszającym wątpliwości tłumaczono, iż jest to rodzaj „pożyczki zewnętrznej”. Natomiast dzwoniący na infolinię pozwanego – (…) uzyskał informację, iż skoro ofertę tę proponuje placówka bankowa, to jest ona wiarygodna. Po podpisaniu umowy klienci dokonywali przelewu środków, pochodzących najczęściej z likwidowanych lokat, na rachunek bankowy wskazany w umowie pożyczki, który okazał się później rachunkiem osobistym (…). Dyspozycji przelewów i wpłat dokonywano na drukach G. Banku. Podobny proceder stosowano we wszystkich 4 placówkach franczyzowych G. Banku aż do marca 2011 r., przy czym początkowo klienci otrzymywali odsetki określone w umowie.
(dowód: (…))
Jednocześnie, we wskazanym okresie, tj. najpóźniej do lipca 2009 r. także pozwany Bank oferował klientom produkty inwestycyjne dające szanse na korzyści wyższe niż odsetki z lokat bankowych tzw. produkty standaryzowane, przy czym klientom przedstawiono te produkty jako „lokaty” o zysku przekraczającym nawet 15% rocznie.
(dowód: decyzja nr (…) z dnia 31.12.2013 r. Prezesa UOKiK – k. 1633-1685 akt)
Dopiero w dniu 21 marca 2011 r. pozwany Bank rozwiązał umowę agencyjną z G. P. Nastąpiło to po ujawnieniu przez niego ww. działalności.
(dowód: zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa i protokół zeznań (…) – k. 363-371 akt)
Powodowie w skutek powyższej działalności G. P. utracili wpłacone w prowadzonych przez niego placówkach pieniądze. W wyniku postępowania karnego G. P. został skazany za popełnienie przestępstwa na szkodę powodów i nałożono na niego w wyroku między innymi obowiązek naprawienia szkody poprzez zwrot kwot powierzonych mu przez osoby pokrzywdzone. G. P. nie naprawił szkody zgodnie z obowiązkiem nałożonym na niego wyrokiem karnym. W sumie powodowie ponieśli szkody w następujących wysokościach:
(dowód: (…))
Sąd uznał za wiarygodne zeznania powoda B. B. oraz złożone w charakterze strony zeznania członków grupy: (…).
Zeznania ww. osób zasługują na wiarę albowiem są logiczne, wewnętrznie spójne i wzajemnie się potwierdzają. W swoich zeznaniach powodowie opisali okoliczności w jakich uzyskali wiedzę o możliwości zawarcia korzystnej dla klientów umowy w placówkach prowadzonych przez G. P. oraz okolicznościach towarzyszących zawarciu tych umów. Generalnie zeznania wszystkich powodów są w tym zakresie spójne a podawane przez nich okoliczności dotyczące ich indywidualnych spraw są zbieżne z zeznaniami pozostałych powodów. Z zeznań tych wnika jednoznacznie, że wszyscy powodowie byli przekonani, że znajdują się w placówkach pozwanego banku i nie mieli świadomości tego, że są to placówki prowadzone przez G. P. na podstawie umowy agencyjnej. Przekonanie to było oparte na tym, że placówki te w żaden zauważalny sposób nie różniły się od innych placówek pozwanego banku i nigdzie nie było wyraźnej informacji o charakterze placówki. Ponadto w wypadku powoda (…) jego przekonanie o tym, że umowa proponowana mu w placówce prowadzonej przez G. P. należy do oferty pozwanego banku wynikało również z informacji jaką uzyskał w trakcie rozmowy z pracownikiem pozwanego udzielającym informacji na infolinii banku co potwierdził świadek (…). Ponadto, dostępne były materiały reklamowe wytworzone przez G. P., które promowały ww. produkt i nawiązywały w swojej formie do reklam pozwanego banku ((…), (…)). W ocenie Sądu okoliczności te powodują, że zeznania powodów zasługują w tym zakresie na wiarę.
Powodowie w swoich zeznaniach podawali również kwoty jakie wpłacili w związku z zawarciem ww. umów a także daty zawarcia tych umów. Zeznania powodów w wielu wypadkach są w tym zakresie nieścisłe i mało precyzyjne, jednak w ocenie sądu fakt ten nie daje podstaw do kwestionowania wiarygodności ich zeznań, albowiem nieścisłości te są usprawiedliwione znacznym upływem czasu od opisywanych przez powodów zdarzeń, a także tym, że niektórzy spośród powodów zawarli kilka umów i w swoich zeznaniach mylili je. Okoliczności te jednak nie podważają wiarygodności ich zeznań, w tym zakresie albowiem powodowie de facto wskazywali tylko szacunkowo poniesioną przez siebie szkodę, którą dokładnie można było ustalić w oparciu o dowody z dokumentów – w szczególności w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach sprawy karnej.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka (…), w których opisywała okoliczności zawarcia umowy przez jej męża (…). Z zeznań tych wynika, że świadek nie była obecna przy zawieraniu umów jednak z rozmów z jej mężem wynikało, że był on przekonany o tym, że zawarta umowa dotyczy produktu pozwanego banku. Zeznania ww. świadka zasługują w ocenie Sądu na wiarę, albowiem są logiczne i spójne, jednocześnie podawane przez świadka informacje korespondują z treścią zeznań powodów, co czyni je wiarygodnymi.
Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka (…). Świadek ten – pracownik pozwanego banku zatrudniony przy obsłudze infolinii – udzielał informacji powodowi (…) na temat produktów banku. Na podstawie tej rozmowy powód (…) uznał, że oferowana mu umowa jest bezpiecznym produktem bankowym. Świadek w swoich zeznaniach potwierdziła fakt przeprowadzenia takiej rozmowy oraz jej przebieg. Opisała również jakie posiadała przygotowanie do udzielania informacji w ramach infolinii banku, jaką posiadała wiedzę na temat produktów banku oraz swoje możliwości zweryfikowania, czy opisywany przez powoda (…) produkt był produktem bankowym. W ocenie Sądu ww. zeznania świadka zasługują na wiarę albowiem są logiczne oraz znajdują potwierdzenie w treści zeznań powoda (…) oraz w dowodzie z nagrania rozmowy przeprowadzonej przez ww. powoda ze świadkiem. W przekonaniu Sądu, choć zeznania świadka były szczere, to jednak niewątpliwie (…) w ich treści starała się usprawiedliwić powody, dla których udzieliła powodowi (…) informacji, która przekonała go do zawarcia ww. umowy oraz dlaczego nie podjęła żadnych działań w celu zweryfikowania tego, czy proponowana powodowi umowa należy do oferty banku.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka (…). W swoich zeznaniach świadek opisał procedury kontrolne w pozwanym banku dotyczące działalności placówek prowadzonych na podstawie umów agencyjnych, a także opisała kontrole prowadzone w placówkach prowadzonych przez G. P. i ich wyniki. W ocenie Sądu zeznania świadka zasługują na wiarę, zeznania świadka są bowiem logiczne i wewnętrznie spójne oraz korespondują z przeprowadzonymi w sprawie dowodami z dokumentów dotyczących kontroli prowadzonej w placówkach G. P. Wiedza świadka w dużej mierze oparta jest na informacjach pochodzących z tych dokumentów, albowiem świadek nie prowadziła osobiście kontroli w placówkach G. P., natomiast kierownikiem zespołu zajmującego się przeprowadzenie kontroli została dopiero w lutym 2011. Okoliczność ta nie podważa jednak w ocenie Sądu wiarygodności zeznań tego świadka, który niewątpliwie posiada wiedzę na temat procedur kontroli stosowanych w pozwanym banku, natomiast fakt, że świadek wiedzę o kontrolach prowadzonych w placówkach prowadzonych przez G. P. czerpie głównie z dokumentów nie ma istotnego znaczenia, albowiem dokumenty te stanowią również dowód w niniejszej sprawie, a strony nie kwestionowały ich autentyczności ani prawdziwości zawartych w nich twierdzeń.
Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka (…). Świadek ten – pracownik pozwanego banku w swoich zeznaniach opisał procedury jakie obowiązywały przy rekrutacji kandydatów do prowadzenia na podstawie umowy agencyjnej placówek banku. Opisał również przebieg rekrutacji G. P. w szczególności jakiego rodzaju informacje o osobie kandydata były gromadzone przez bank oraz czy weryfikowano prawdziwość informacji udzielanych przez taką osobę. Świadek opisał również swoje kontakty z G. P. w ramach prowadzonych wizytacji jego placówek. W ocenie Sądu zeznania świadka zasługują na wiarę, brak jest bowiem jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że podawane przez niego okoliczności nie odpowiadają prawdzie. Twierdzenia świadka znajdują potwierdzenie także w przeprowadzonych w sprawie dowodach z dokumentów dotyczących zawarcia przez bank umowy z G. P. oraz kontroli realizacji tej umowy. Jednocześnie zeznania świadka są logiczne i wewnętrznie spójne. Świadek nie pamiętał wszystkich okoliczności dotyczących rekrutacji G. P., a niektóre z jego twierdzeń, w szczególności dotyczących szkoleń G. P. opierają się na przypuszczeniach, to jednak, w ocenie Sądu, nie podważa to wiarygodności zeznań świadka w zasadniczej dla niniejszej sprawy kwestii, tj. dokonania przez pozwany bank wyboru oferty G. P. i zawarcia z nim umowy agencyjnej.
Sąd uznał za wiarygodne ww. dowody z dokumentów. Strony w toku postępowania nie kwestionowały co do zasady autentyczności ww. dokumentów ani prawdziwości zawartych w nich twierdzeń. Stanowiska stron były rozbieżne co do oceny znaczenia tych dokumentów dla rozstrzygnięcia sprawy oraz do oceny prawnej zawartych w ich treści oświadczeń. Pozwany podnosił wprawdzie, że na niektórych spośród przedłożonych przez stronę powodową umowach brak jest podpisów co najmniej jednej strony. W ocenie Sądu okoliczność ta nie daje podstaw do podważenia wiarygodności tych dokumentów, albowiem fakt zawierania umów powodów z G. P. znajduje potwierdzenie w zeznaniach powodów oraz innych dokumentach – zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, akcie oskarżenia i wyrokowi wydanemu w sprawie karnej.
Sąd zważył co następuje:
W ocenie Sadu, w świetle powyższych ustaleń, żądanie powodów należy uznać za uzasadnione. W pierwszej kolejności wskazać należy, że wbrew stanowisku pozwanego rozpoznanie niniejszej sprawy w postępowaniu grupowym było dopuszczalne. Roszczenia powoda i członków grupy oparte były na takich samych podstawach faktycznych. Wszyscy członkowie grupy byli również konsumentami w rozumieniu art. 221 k.c., byli również klientami pozwanego banku, w którym mieli otwarte rachunki. Podstawą ich żądań był natomiast popełniony na ich szkodę czyn niedozwolony związany z działalnością prowadzoną przez pozwany bank. W związku z tym spełnione zostały przesłanki rozpoznania sprawy w postępowaniu grupowym przewidziane w art. 1 ust 1 i 2u.d.p.g..
Strona powodowa w pozwie wskazała, że istnieje zarówno deliktowa podstawa odpowiedzialności Banku, który nie zachowując profesjonalnej staranności powierzył wykonywanie czynności bankowych niewłaściwej osobie i nie sprawował nad jej działalnością należytego nadzoru (art. 429 k.c. i art. 415 k.c.), jak i podstawa kontraktowa, gdyż franczyzobiorca nie wykonał należycie umowy outsourcingowej z Bankiem, wyrządzając przez to szkodę klientom, a za taką szkodę odpowiada bez żadnych ograniczeń Bank, który powierzył przedsiębiorcy zewnętrznemu wykonywanie czynności (art. 6a ust. 1 pkt 1 i art. 6b ust. 2 ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 474 k.c.). W toku procesu ponadto wskazano, że przepis art. 6b ust. 1 prawa bankowego w powiązaniu z przepisami kodeksu cywilnego może stanowić nie tylko podstawę kontraktowej odpowiedzialności banku ale także podstawę odpowiedzialności deliktowej. Ponadto, powodowie podnieśli, że brak należytego nadzoru nad działalnością agenta, który przez 1,5 roku miał pełną swobodę uprawiania nielegalnej działalności pod szyldem banku uzasadnia samodzielną odpowiedzialność deliktową banku na podstawie art. 415 k.c. (k. 1310-1316, 1688-1695).
Pozwany bank odnosząc się do żądań powodów kwestionował swą odpowiedzialność deliktową, jak i kontraktową, wskazując iż w przypadku działań agenta – G. P. prowadzącego działalność pod nazwą D. brak jest możliwości uznania, że kiedykolwiek działał na rzecz albo w strukturze pozwanego banku. Co do kwestii odpowiedzialności deliktowej w oparciu o art. 429 k.c. w zw. z art. 415 k.c. pozwany podawał, iż brak jest związku przyczynowego pomiędzy powierzeniem czynności osobie trzeciej, a szkodą poniesioną przez poszkodowanego z tytułu działania osoby, której wykonywanie czynności powierzono. Wskazywał, iż niemożliwe jest uznanie, że szkoda powoda i innych członków grupy powstała w jakimkolwiek związku z powierzeniem przez pozwanego czynności G. P. jako agentowi. Podnosił, iż powód oraz członkowie grupy zawierając umowy z agentem nie zachowali należytej staranności i powszechnie wymaganej przezorności.
Pozwany powoływał się także na okoliczność ekskulpującą – wskazywał, iż powierzył wykonanie czynności agencyjnych przedsiębiorcy, który w zakresie swoich czynności zawodowych trudni się wykonywaniem tego typu czynności. Wybór ten został poprzedzony wnikliwą analizą. W tym kontekście pozwany podnosił, iż pozwany bank dołożył należytej staranności w wyborze agenta, następnie pozwany bank stale i na bieżąco kontrolował jakość usług świadczonych na podstawie umowy agencyjnej, proceder agenta był zaś bezprawnym powołaniem się przezeń na firmę pozwanego i jako eksces nie podpadał pod kontrolę banku. Pozwany wskazywał jednocześnie, że nie jest możliwe ustalenie na etapie wyboru agenta, że zamierza on dopuścić się w przyszłości czynu niedozwolonego na szkodę klientów banku.
Pozwany bank podnosił także, że zarzut dotyczący powierzchowności prowadzonych w placówkach agencyjnych kontroli oparty jest o krzywdzące i dalece abstrakcyjne złożenie, według którego ocena rzetelności czynności kontrolnych oparta jest o kryterium ich skuteczności. Biorąc natomiast pod uwagę nielegalną – przestępczą działalność agenta, ukrywał on podczas kontroli dokumenty, które mogłyby ujawnić tę działalność.
Co do kwestii odpowiedzialności kontraktowej, pozwany wskazywał, iż umowy pożyczek zawarte przez powoda i członków grupy z agentem oraz drugim z podmiotów, pozostają poza działalnością prowadzoną przez agenta na rzecz banku z naruszeniem postanowień umowy agencyjnej, ich przedmiot nie należy do zakresu czynności świadczonych na rzecz banku przez agenta, a równocześnie pozostają poza zakresem czynności wykonywanych na podstawie ustawy Prawo bankowe, co wyłącza możliwość przypisania bankowi odpowiedzialności odszkodowawczej za nienależyte wykonanie zobowiązań wynikających z czynności o charakterze niebankowym albo za działania agenta nie stanowiące przezeń umowy agencyjnej – nie ziściły się zatem przesłanki odpowiedzialności wynikającej z art. 6b ust. 2 w zw. z art. 6a ustawy Prawo bankowe oraz art. 474 w zw. z art. 471 k.c.
Ponadto, pozwany bank podnosił, że brak staranności i przezorności powoda i pozostałych członków grupy polegający na tym, że nie zapoznali się z treścią umowy oferowanej w placówkach prowadzonych przez G. P. albo zapoznali się z nią pobieżnie powoduje, że nawet w wypadku uznania odpowiedzialności banku za szkodę, należy równocześnie uznać, że poszkodowani w znacznym stopniu przyczynili się do powstania szkody, co musi skutkować odpowiednim obniżeniem należnego im odszkodowania.
W przedmiotowej sprawie powód i członkowie grupy wskazali alternatywnie dwie podstawy odpowiedzialności pozwanego, tj. odpowiedzialność deliktową i odpowiedzialność kontraktową. W świetle ustalonych okoliczności faktycznych, w przedmiotowej sprawie podstawą odpowiedzialności pozwanego banku mogą być zarówno przepisy o odpowiedzialności deliktowej jak i kontraktowej.
Zgodnie z przepisem art. 443 k.c. okoliczność, że działalnie lub zaniechanie, z którego wyniknęła szkoda stanowiło niewykonanie lub nienależyte wykonanie istniejącego uprzednio zobowiązania, nie wyłącza roszczenia o naprawienie szkody z tytułu czynu niedozwolonego, chyba, że z treści istniejącego uprzednio zobowiązania wynika co innego. W sytuacji zbiegu roszczeń wybór jednego z nich należy do podmiotu poszkodowanego. Powód w pozwie i dalszych pismach wskazywał jako główną podstawę odpowiedzialności pozwanego banku przepisy art. 429 k.c. i 415 k.c., natomiast odpowiedzialność kontraktową pozwanego wskazywał w ocenie Sądu wyłącznie posiłkowo. Jednocześnie okoliczności faktyczne wskazane w pozwie, w szczególności fakt, że szkoda wyniknęła z czynu niedozwolonego będącego równocześnie przestępstwem, które zostało popełnione przez agenta banku, dawał podstawy do przyjęcia, że powód i członkowie grupy domagają się naprawienia szkody powstałej w następstwie czynu niedozwolonego. Ponadto, w sytuacji, gdy zachodzi zbieg podstaw odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej, sąd orzekający ma obowiązek zadecydować, na podstawie której z podstaw należy rozstrzygnąć sprawę, przy uwzględnieniu prymatu tej, która jest dla poszkodowanego korzystniejsza lub z uwagi na charakter roszczenia tej z nich, która w danej sprawie może mieć zastosowanie (por. wyrok SA w Białymstoku z 6 czerwca 2013 r., sygn. akt I ACa 68/13).
W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie, odpowiedzialność banku za szkodę poniesioną przez powoda i członków grupy wynika z przepisów art. 429 k.c. i art. 415 k.c., tj. bank ponosi odpowiedzialność deliktową.
Zgodnie z przepisem art. 429 k.c., kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swojej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności. Przepis powyższy stanowi podstawę do ponoszenia odpowiedzialności przez osobę powierzającą wykonanie czynności innemu podmiotowi za szkodę wyrządzoną przez ten podmiot przy wykonywaniu powierzonej czynności. Przesłankami ponoszenia odpowiedzialności na podstawie powyższego przepisu są: powierzenie wykonania czynności innej osobie, dokonanie niewłaściwego wyboru osoby, której powierzono wykonanie czynności (wina w wyborze), wyrządzenie poszkodowanemu szkody przez osobę, której powierzono wykonanie czynności przy wykonywaniu tej czynności.
W przedmiotowej sprawie okolicznością bezsporną jest fakt, że pozwany bank powierzył G. P. wykonywanie określonych czynności bankowych zawierając z nim umowę agencyjną z dnia 15 października 2008 r. Umowa ta obejmowała dokonywanie w imieniu i na rzecz pozwanego banku czynności takich jak: czynności w zakresie kredytów konsumpcyjnych gotówkowych, prostej pożyczki gotówkowej, kredytu konsolidacyjnego gotówkowego, kredytów hipotecznych, czynności w zakresie prowadzeni i obsługi rachunków oszczędnościowo – rozliczeniowych oraz terminowego rachunku oszczędnościowo – złotowego dla osób fizycznych, czynności w zakresie kart kredytowych, czynności w zakresie kredytów samochodowych, czynności w zakresie produktów ustrukturyzowanych.
Okolicznością bezsporną jest również fakt, że G. P. w prowadzonych przez siebie placówkach zawierał także umowy, których stroną nie był pozwany bank, oznaczonych jako „pożyczka inwestycyjna”. W następstwie zawarcia tych umów powód i członkowie grupy ponieśli szkodę będącą przedmiotem sporu w niniejszej sprawie. Okolicznością bezsporną jest również fakt, że zachowanie G. P. było w tym zakresie działaniem bezprawnym i zawinionym, co zostało stwierdzone w wydanym w sprawie karnej wyroku skazującym go za popełnienie przestępstwa na szkodę powoda i pozostałych członków grupy.
Dla oceny zasadności żądań strony powodowej w oparciu o przepis art. 429 k.c. konieczne jest ustalenie czy szkoda wyrządzona przez G. P. została im wyrządzona przy wykonywaniu powierzonych mu przez pozwany bank, na podstawie ww. umowy agencyjnej, czynności. Warunkiem bowiem odpowiedzialności powierzającego wykonywanie czynności innemu podmiotowi za szkody wyrządzone przez ten podmiot jest wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności a nie przy okazji jej wykonywania. O wyrządzeniu szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności można mówić w sytuacji, gdy istnieje normalny związek przyczynowy między zachowaniem bezpośredniego sprawcy (wykonawcy czynności) a szkodą oraz gdy pozostaje w funkcjonalnym związku z czynnością, której wykonanie mu powierzono.
W ocenie Sądu poczynione w toku postępowania dowodowego ustalenia wskazują na to, że działania podejmowane przez G. P., w wyniku których powód i członkowie grupy ponieśli szkodę, pozostawały w funkcjonalnym związku z czynnościami, których wykonywanie powierzył mu pozwany bank na podstawie umowy agencyjnej. Wśród czynności powierzonych G. P. były między innymi czynności w zakresie prowadzenia i obsługi rachunków oszczędnościowo rozliczeniowych oraz terminowych rachunków oszczędnościowych złotowych dla osób fizycznych (załącznik nr 1 do umowy agencyjnej pkt III). W ramach tych czynności G. P. zobowiązany był do przedstawienia oferty depozytowej, przyjmowania wniosków i wydawania klientom karty identyfikacyjnej (mikroprocesorowej), prowadzenia i obsługi rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych w ramach której miał udzielać klientowi informacji o zasadach funkcjonowania rachunku, pomocy przy wypełnianiu dokumentów niezbędnych do otwarcia rachunku (…). Ponadto miał przyjmować i realizować dyspozycje gotówkowe, w tym polecenia przelewów, oraz zakładać i likwidować oszczędnościowe lokaty terminowe i podpisywać w imieniu banku umowy zawarcia lokat. G. P. realizując właśnie ww. czynności podejmował działania, które doprowadziły do poniesienia przez powoda i członków grupy szkody.
Wskazać należy, że G. P. wyrządził szkodę realizując powierzone mu czynności w zakresie zakładania i obsługi rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych oraz zakładania i likwidacji lokat terminowych. Wszyscy poszkodowani posiadali w pozwanym banku rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe. W sytuacji gdyby nie posiadali tego rachunku, niewątpliwie nie ponieśliby szkody, albowiem wszelkie operacje związane z wykonywaniem umowy „pożyczki inwestycyjnej” realizowane były za pośrednictwem tego rachunku. Rachunki te poszkodowani w większości przypadków posiadali już wcześniej, w niektórych wypadkach otwarte zostały po przedstawieniu poszkodowanym propozycji zawarcia umowy „pożyczki inwestycyjnej”.
Zawarcie przez poszkodowanych umowy „pożyczki inwestycyjnej” nie było również następstwem prostego przedstawienia im takiej oferty w placówce agencyjnej. Zawarcie umowy wiązało się w większości wypadków z wykonywaniem przez G. P. powierzonych mu obowiązków w zakresie zakładania i likwidowania oszczędnościowych lokat terminowych. Agent banku posiadając wiedzę o lokatach terminowych klientów banku zwracał się do nich w okresie poprzedzającym upływ terminu, na który lokata została zawarta i proponował zawarcie kolejnej umowy. Niewątpliwie podejmując te działania realizował ww. zadania powierzone mu przez bank w załączniku nr 1 pkt III umowy agencyjnej. Przedstawiono przy tej okazji zarówno rzeczywistą ofertę banku dotyczącą lokat terminowych, a dodatkowo przedstawiono ofertę zawarcia umowy „pożyczki inwestycyjnej”. Od wyboru klienta zależało, którą z propozycji przyjął. Podkreślić należy, że oprocentowanie „pożyczki inwestycyjnej” nie było na tyle wysokie w stosunku do oprocentowania innych lokat terminowych, aby budzić podejrzenia klientów zwłaszcza w sytuacji, gdy pozwany bank od 2009 r. oferował swoim klientom produkty strukturyzowane przedstawiane jako „lokaty” o zysku przekraczającym zysk wynikający z oprocentowania „pożyczek inwestycyjnych” proponowanych przez G. P.
Za uznaniem, że szkoda została wyrządzona przy wykonywaniu przez agenta powierzonych mu czynności przemawia również fakt, że G. P. nie wykonywał czynności objętych umową agencyjną a także dotyczących zawierania umów „pożyczki inwestycyjnej” osobiście. Czynności te były wykonywane w czterech prowadzonych przez niego placówkach przez osoby zatrudniane przez niego. Zawieranie umów „pożyczek inwestycyjnych” stanowiło „normalny” element pracy tych placówek i było ściśle związane z wykonywaniem innych czynności bankowych – zakładaniem rachunków, zakładaniem i likwidowaniem lokat terminowych. Czynności związane z zawieraniem umów „pożyczek inwestycyjnych” były funkcjonalnie związane z wykonywaniem zadań objętych umową agencyjną.
W ocenie Sądu powyższe okoliczności dają podstawy do przyjęcia, że agent pozwanego banku G. P. wyrządził powodowi i członkom grupy szkodę przy wykonywaniu powierzonych mu na podstawie umowy agencyjnej czynności, a jego działanie pozostawało w funkcjonalnym związku z wykonywanymi czynnościami bankowymi, albowiem przeplatał on czynności niedozwolone z wykonywanymi zgodnie z umową czynnościami bankowymi, co powodowało, że poszkodowani byli przekonani, że zawarta przez nich umowa dotyczy produktu bankowego.
Pozwany podnosił, że nie może ponosić odpowiedzialności na podstawie art. 429 k.c., albowiem dokonał wyboru G. P. z zachowaniem niezbędnej staranności, w związku z czym nie można mu przypisać winy w wyborze agenta.
Przepis art. 429 k.c. konstruuje wzruszalne domniemanie winy w wyborze powierzającego, obciążając powierzającego wykonanie czynności, koniecznością wskazania okoliczności ekskulpujących. W ocenie Sądu pozwany bank nie obalił powyższego domniemania, a wyniki postępowania dowodowego nie dają podstaw do uznania, że pozwany, dokonując wyboru agenta, zachował wymaganą staranność. Przedmiot umowy agencyjnej zawartej przez pozwany bank z agentem, która obejmowała powierzenie mu wykonania całego szeregu czynności bankowych oraz z uwagi na wymagania banku dotyczące placówek prowadzonych przez agenta, która miały wyglądać de facto identycznie jak własne placówki banku, co z kolei mogło powodować u klientów przekonanie, że znajdują się w placówce banku, powodował w ocenie Sądu konieczność przyjęcia szczególnie surowych kryteriów doboru agentów. W szczególności procedura weryfikacji kandydatów powinna zmierzać do wyeliminowania osób, które mogłyby podejmować działania na szkodę klientów banku.
Pozwany bank podnosił, że nie jest możliwe przewidzenie czy dana osoba w przyszłości popełni czyn niedozwolony w sytuacji, gdy jej dotychczasowa postawa a w szczególności niekaralność nie wskazuje na takie niebezpieczeństwo. Twierdzenie powyższe jest niewątpliwie słuszne, jednak nie zwalnia w ocenie Sądu pozwanego od takiego ukształtowania procedury rekrutacyjnej i weryfikacji informacji podawanych przez kandydata na agenta, aby wychwycić wszelkie niepokojące okoliczności.
Jak ustalono w toku postępowania – w szczególności w oparciu o zeznania świadka (…) – procedura weryfikacji kandydatów na agentów była oparta głównie na rozmowie z kandydatem i przedstawieniu przez niego kilku dokumentów w tym zaświadczenia o niekaralności. Okolicznością bezsporną był fakt, że G. P. przedstawił podczas procesu rekrutacyjnego nieprawdziwe informacje co do swojego wykształcenia twierdząc, że jest wykładowcą wyższej uczelni, gdy w rzeczywistości miał tylko wykształcenie średnie. Choć okoliczność ta nie ma bezpośredniego znaczenia z punktu widzenia posiadania przeze niego kwalifikacji niezbędnych do zawarcia z nim umowy agencyjnej, to jednak zweryfikowanie prawdziwości informacji podawanych przez niego mogłoby mieć istotne znaczenie dla oceny jego rzetelności. Gdyby bank zweryfikował wszystkie informacje podawane przez G. P. i stwierdził, że niektóre z nich są nieprawdziwe, miałby podstawy do zbadania przyczyn podania takich nieprawdziwych bądź nieścisłych informacji i dokonania oceny kwalifikacji kandydata na agenta z punktu widzenia jego rzetelności i uczciwości, co z uwagi na charakter powierzonych mu do wykonania czynności miałoby fundamentalne znaczenie.
W ocenie Sądu, powyższe okoliczności wskazują na to, że procedura weryfikacji kandydatów na agentów prowadzona przez pozwany bank była bardzo powierzchowna i z uwagi na to należało uznać, że pozwany ponosi winę w wyborze G. P. na agenta.
Jednocześnie wskazać należy, że dla oceny spełnienia przesłanek odpowiedzialności pozwanego banku na podstawie art. 429 k.c. należy mieć na względzie także przepisy ustawy Prawo Bankowe. Przepis art. 6b ust. 2 ustawy Prawo Bankowe stanowi, że odpowiedzialności banku za szkody wyrządzone klientom wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, o której mowa w art. 6a ust. 1 i 7, nie można wyłączyć ani ograniczyć. Przepis art. 6a ust. 1 dotyczy umowy agencyjnej, na mocy której bank powierza agentowi wykonywanie niektórych czynności bankowych. W doktrynie wyrażany jest pogląd, że „bank odpowiada bez ograniczeń za działania pośredników, które podejmowane są w wykonaniu umowy agencyjnej. W tym zakresie art. 6b ust 2 Prawa Bankowego należy traktować jako lex specialis wobec art. 429 k.c.” (Komentarz do ustawy Prawo Bankowe Zbigniewa Ofiarskiego Lex 2013). W ocenie Sądu pogląd ten należy uznać za uzasadniony. Odmienna interpretacja prowadziłaby do sytuacji, w której de facto całe ryzyko związane z prawidłową organizacją i funkcjonowaniem sieci placówek agencyjnych banku przerzucone zostałoby na klientów. W przedmiotowej sprawie jednak, w przekonaniu Sądu, procedura weryfikacji kandydatów na agentów była na tyle powierzchowna, że jak to wskazano wcześniej, pozwanemu bankowi można przypisać winę w wyborze agenta, co pociąga za sobą jego odpowiedzialność na podstawie art. 429 k.c. i nie wymaga stosowania przepisu prawa bankowego.
W ocenie Sądu, niezależnie od powyższych okoliczności, żądanie powoda i członków grupy znajduje także oparcie w przepisie art. 415 k.c., a zachowanie pozwanego banku polegające na braku nadzoru nad działalnością agenta należy traktować jako delikt pozwanego banku. Na taką podstawę swoich żądań powodowie wskazywali również w toku procesu szczegółowo opisując ją w pismach z dnia 19 marca 2014 r. i 16 kwietnia 2015 r. (k. 1310-1316, 1690).
Zgodnie z przepisem art. 415 k.c., każdy, kto ze swojej winy wyrządził drugiemu szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności na tej podstawie jest bezprawne, zawinione działanie sprawcy, szkoda osoby poszkodowanej i istnienie adekwatnego związku przyczynowego między szkodą a zachowaniem sprawcy. W ocenie Sądu, ustalenia poczynione w toku postępowania wskazują na to, że brak należytego nadzoru ze strony pozwanego banku nad działaniami agenta doprowadził do powstania po stronie powoda i członków jego grupy szkody.
Wskazać należy, że pozwany bank od roku 2008 tworzył sieć placówek prowadzonych przez agentów banku w małych miastach. Do roku 2010 sieć ta osiągnęła liczbę około 300 placówek. Wśród nich były cztery placówki prowadzone przez G. P. Tworząc sieć takich placówek pozwany stawiał agentom ścisłe wymogi co do sposobu zorganizowania pracy placówek, ich wystroju, ubiorów personelu itp. Wymagania te powodowały, że placówki prowadzone przez agentów były identyczne z macierzystymi placówkami pozwanego banku. W ocenie Sądu było to świadome działanie banku zmierzające do stworzenia sieci placówek obejmujących możliwie największy obszar kraju. Jednocześnie przyjęta strategia polegająca na zawieraniu umów agencyjnych minimalizowała koszty ponoszone w związku z tym przez bank. Wskazują na to postanowienia § 5 ust 3 i 5 umowy z dnia 15 października 2008 r., w których wprost wskazano, że wszelkie koszty związane z prowadzeniem i rozpoczęciem działalności ponosi agent i że agencja powinna być odpowiednio oznakowana i urządzona zgodnie z wymogami banku. Wykaz wyposażenia został określony w załączniku do umowy, a zakup wyposażenia mógł być dokonywany wyłącznie u dostawców wskazanych przez bank. Zasady identyfikacji wizualnej również określał załącznik do umowy.
W konsekwencji takiego ukształtowania w umowie obowiązków agenta, powstała sieć placówek prowadzonych przez agentów, które były łudząco podobne do własnych placówek pozwanego banku. Wprawdzie w umowie w § 1 pkt 5 zawarto postanowienie, że agent zobowiązany jest do informowania osób trzecich o zakresie swoich praw i obowiązków, a w szczególności do umieszczenia w agencji w miejscu publicznie dostępnym informacji o zawarciu umowy i statusie agenta banku a także swojej firmie, siedzibie i nr KRS wg wzoru przedstawionego przez bank. Agent był też zobowiązany do powstrzymywania się od działań mogących wywołać u osób trzecich błędne przekonanie co do statusu agenta albo praw i obowiązków agenta lub banku.
Wyniki postępowania dowodowego wskazują, że w placówkach prowadzonych przez G. P. powyższe informacje o jego statusie nie były umieszczone w miejscu i formie umożliwiającej zorientowanie się przez klientów, że nie znajdują się w placówce własnej banku, lecz w placówce prowadzonej przez agenta. Wręcz przeciwnie, zeznania wszystkich powodów wskazują jednoznacznie na to, że byli oni przekonani, że znajdują się w banku. Wśród poszkodowanych są osoby o różnym wykształceniu, w różnym wieku mające różne doświadczenie życiowe – jednak wszyscy oni byli przekonani, że znajdują się w placówce banku i w związku z tym przekonani byli również o tym, że zawieranie tam umów jest bezpieczne. Świadczy to o tym, że w placówkach prowadzonych przez G. P. nie było dostatecznej informacji o charakterze tych placówek. Świadczą o tym również działania banku podjęte po ujawnieniu sprawy G. P. i obowiązujący aktualnie w placówkach pozwanego banku sposób oznaczania placówek agencyjnych. Obecnie placówki te oznaczone są w sposób bardzo wyraźny i każda osoba wchodząca do placówki bez trudu może dostrzec informację o tym, że nie jest to placówka własna banku, lecz placówka prowadzona przez partnera banku. Okoliczność ta potwierdza w ocenie Sądu fakt, że placówki prowadzone przez G. P. nie były oznaczone w sposób umożliwiający zorientowanie się przez przeciętnego klienta, że nie są one własnymi placówkami banku.
Brak stosownej informacji o charakterze placówek banku oraz celowe działania G. P., który za pośrednictwem osób zatrudnionych w tym placówkach zawierał z klientami banku umowy, których stroną nie był bank i które nie dotyczyły produktów banku, spowodowały szkodę powoda i członków grupy. Umowy te były zawierane przez poszkodowanych, albowiem pozostawali oni w błędnym przekonaniu, że umowy zawierane są w banku, dotyczą produktów bankowych i bank ponosi odpowiedzialność za ich wykonanie. Stan taki trwał kilka lat i był możliwy, albowiem pozwany bank nie sprawował żadnej efektywnej kontroli nad działalnością placówek agencyjnych. Jak wynika z zeznań świadka (…) struktury sprawujące kontrolę placówek agencyjnych były tworzone w tym samym czasie co tworzenie sieci tych placówek i początkowo nie było możliwe sprawowanie efektywnej kontroli. W okresie, w którym kontrolę zaczęto faktycznie wykonywać, czynności kontrolne były powierzchowne i koncentrowały się na kwestiach przechowywania środków finansowych, kontrolowano też wyrywkowo dokumenty. Kontrole nie podejmowały żadnych czynności zmierzających do ustalenia, czy w placówkach agencyjnych G. P. nie jest prowadzona działalność konkurencyjna polegająca na zawieraniu umów na rzecz innych podmiotów niż pozwany bank. Praktyka ta była niewątpliwie nieprawidłowa, co z resztą zostało uwzględnione przez pozwany bank. Jak bowiem wynika z zeznań ww. świadka, obecnie kontrola jest znacznie bardziej staranna i obejmuje także poszukiwanie dokumentów wskazujących na prowadzenie niedozwolonej działalności. Świadczy to o tym, że przy zachowaniu niezbędnej staranności można było opracować i wdrożyć procedury umożliwiające szybkie wykrycie nieprawidłowości w placówce agencyjnej.
Wyniki postępowania dowodowego wskazują jednoznacznie na to, że w trakcie kontroli jakie przeprowadzono w placówkach prowadzonych przez G. P. nie kontrolowano w żaden sposób wypełniania przez niego obowiązków wynikających z § 1 pkt 1 umowy agencyjnej dotyczących umieszczania informacji o charakterze placówki ani obowiązków określonych w § 2 umowy dotyczących zakazu prowadzenia w placówce innej działalności. Ponadto, wyniki tych kontroli wskazują na liczne uchybienia w placówkach agenta, w szczególności w zakresie przekazywania gotówki z placówki i prawidłowości prowadzonej dokumentacji. Zestawienia wykrytych niezgodności sporządzone po przeprowadzonych kontrolach wskazują na wielokrotne występowanie nieprawidłowości w zakresie obrotu gotówką np. stwierdzono, że 8 lipca 2010 r. dokonano przeksięgowania kwoty 65.000,00 zł i nie wiadomo, kto pobierał gotówkę (k. 1256), 21 kwietnia 2010 r. gotówka w kwocie 25.000,00 zł została zabrana z placówki przez agenta bez sporządzenia stosownych dokumentów (k. 1243), 7 lipca 2010 r. stwierdzono brak potwierdzeń odwozu nadmiaru środków pieniężnych i brak potwierdzeń operacji gotówkowych (k. 1264), 21 października 2010 r. stwierdzono, że pieniądze pobrane zostały z placówki bez wymaganych potwierdzeń i zostały wpłacone na konto w tym samym dniu (k. 1272 i 1274). Podobna sytuacja została stwierdzona podczas kontroli 5 listopada 2010 r. (k. 1286-1288).
Pomimo stwierdzenia przez pozwany bank powyższych uchybień, z których część wskazywała na to, że agent G. P. swobodnie dysponuje środkami finansowymi klientów i nie przestrzega wymaganych procedur, pozwany bank nie podjął w związku z tym żadnych istotnych działań także wówczas, gdy pomimo kontroli, stwierdzane wcześniej uchybienia się powtarzały.
Brak nadzoru banku nad działalnością placówek agencyjnych przejawia się również w działaniu pracowników infolinii banku. Z zeznań świadka (…) wynika, że zatrudnieni przy obsłudze infolinii pracownicy banku nie mieli żadnych wytycznych co do postępowania w wypadku pytań dotyczących placówek agencyjnych. Z zeznań tych wynika wręcz, że bank nie informował w ogóle pracowników infolinii o tym, że bank działa również z wykorzystaniem sieci placówek agencyjnych. W konsekwencji doprowadziło to do sytuacji, w której bank utracił możliwość wcześniejszego wykrycia, że G. P. prowadzi w placówkach agencyjnych niedozwoloną działalność. Jeden z członków grupy (…) mając bowiem wątpliwość co do tego, czy oferowana mu w placówce umowa „pożyczki inwestycyjnej” jest produktem banku zatelefonował na nr infolinii banku w tej sprawie. Uzyskał tam informację – udzieloną przez świadka (…), z której wynikało, że skoro produkt jest proponowany w placówce banku, to zawarcie umowy jest bezpieczne. (…) udzieliła takiej informacji pomimo swoich wątpliwości co do istnienia tego produktu wychodząc z założenia, że skoro klient informacje o produkcie uzyskał od pracownika banku to jest ona prawdziwa. W ocenie Sądu brak wiedzy świadka (…) o placówkach agencyjnych istotnie wpłynął na treść udzielonej (…) informacji i jednocześnie spowodował, że pozwany bank utracił możliwość wykrycia działalności prowadzonej przez G. P.
W ocenie Sądu powyższe okoliczności dają podstawy do uznania, że pozwany bank ponosi odpowiedzialność za szkodę poniesioną przez powoda i członków jego grupy także na podstawie art. 415 k.c. Chociaż zawarcie umowy agencyjnej zawierającej postanowienia zmierzające do maksymalnego upodobnienia placówki agencyjnej do placówek własnych banku było dopuszczalne, to jednak charakter działalności jaka miała być prowadzona w tych placówkach nakładach na bank szczególne obowiązki w zakresie zapewnienia efektywnej kontroli prawidłowości ich funkcjonowania w celu ochrony interesów klientów banku, którymi byli niewątpliwie powód i członkowie jego grupy, albowiem posiadali oni co najmniej rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe w tym banku.
Bank zgodnie z przepisem art. 2 ustawy Prawo bankowe jest osobą prawną utworzoną zgodnie z przepisami ustaw, działającą na podstawie zezwoleń uprawniających do wykonywania czynności bankowych obciążających ryzykiem środki powierzone pod jakimkolwiek tytułem zwrotnym. Przepis ten daje bankowi szczególne uprawnienia co do zakresu jego działalności, albowiem inne podmioty nie są uprawnione do prowadzenia tego rodzaju działalności, w związku z tym od banku należy wymagać szczególnej staranności przy prowadzeniu tej działalności. Bank może również powierzyć wykonywanie określonych w art. 6a ustawy Prawo bankowe czynności innemu podmiotowi jednak tylko po spełnieniu warunków określonych w art. 6c ust. 1 prawa bankowego. Jednym z wymagań określonych w tym przepisie jest to, aby powierzenie czynności innemu podmiotowi nie wpłynęło między innymi na skuteczność systemu kontroli wewnętrznej banku. W ocenie Sądu brak stworzenia efektywnego systemu kontroli i nadzoru nad działalnością placówek agencyjnych banku powodował, że bank nie wypełniał obowiązków wynikających z ww. przepisów art. 2 i 6c ustawy Prawo bankowe, a tym samym zachowanie pozwanego banku było w tym zakresie zachowaniem bezprawnym.
W ocenie Sądu, powyższe zachowanie pozwanego było zawinione przez niego. Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy Sąd uznał, że bank dopuścił się „deliktu organizacyjnego”. Bank dopuścił się deliktu z winy nieumyślnej wskutek niedbalstwa, albowiem tworząc sieć placówek agencyjnych nie stworzył spójnego i skutecznego systemu kontroli. Jak to zostało wcześniej wskazane, pomimo zawarcia w umowie agencyjnej w § 1 ust. 5 obowiązku umieszczenia przez agenta w placówce informacji o jej charakterze oraz zobowiązania się do powstrzymywania się od działań mogących wywołać u osób trzecich błędne przekonania co do statusu banku, pozwany bank nie przeprowadził żadnych czynności mających na celu skontrolowanie wypełniania przez agenta tych obowiązków, zwłaszcza w zakresie wyraźnego umieszczenia informacji o statusie placówki. Jednocześnie wskazać należy, że kontrole jakie przeprowadzono w placówkach G. P. były powierzchowne, a dokonane w ich trakcie ustalenia co do uchybień w zakresie przechowywania i dysponowania pieniędzmi oraz liczne uchybienia co do prowadzenia dokumentacji nie spowodowały de facto żadnej reakcji pozwanego banku, chociażby w postaci przeprowadzenia kompleksowej kontroli. Ponadto, przypadek (…), który mając wątpliwości co do proponowanego mu w placówce produktu zadzwonił na infolinię banku wskazuje, że nawet w takiej sytuacji klient banku nie miał szans na uzyskanie rzetelnej informacji, a bank nie wprowadzając żadnych procedur na wypadek uzyskania przez pracownika infolinii informacji o możliwych nieprawidłowościach z własnej winy utracił możliwość wykrycia i przerwania działalności G. P. Wskazać należy również, że stworzenie odpowiedniego systemu kontroli było możliwe, o czym świadczą działania podjęte przez pozwany bank po ujawnieniu nieprawidłowości w placówkach agencyjnych.
W ocenie Sądu powyższe bezprawne i zawinione zachowanie pozwanego banku pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą poniesioną przez powoda i członków grupy. Wyniki postępowania dowodowego wskazują, że powód i członkowie grupy zawarli umowy „pożyczek inwestycyjnych” pozostając w błędnym przekonaniu, że dotyczą one produktu bankowego i że bank ponosi odpowiedzialność za ich realizację. Przekonanie to, jak wcześniej wskazano, było następstwem tego, że umowa była zawierana w placówce, która nie różniła się niczym od własnych placówek banku, a równocześnie brak było widocznych informacji o tym, że jest to placówka agencyjna prowadzona przez inny podmiot.
W treści umów, jakie przedstawiono do podpisania powodowi i członkom grupy pozwany bank nie był wprawdzie wymieniony jako strona umowy, to jest nazwa banku była w nich wielokrotnie wymieniana a rozliczenia związane z umową miały być wykonywane za pośrednictwem rachunków założonych w pozwanym banku. Ponadto, użyte w umowie oznaczenie strony umowy: „D. Zarządzający siecią franczyzową (…) Bank SA z siedzibą w B.” dla przeciętnego klienta banku wiązała umowę z tym bankiem. Zestawiając powyższe oznaczenie stron umowy oraz miejsce i okoliczności jej zawarcia, uznanie przez klientów, że umowa dotyczy produktu bankowego jest usprawiedliwione. Jednocześnie podkreślić należy, że nawet w sytuacji, gdy klient miał jakieś wątpliwości, nie miał możliwości ich zweryfikowania, o czym świadczy wskazany wyżej przykład (…), który zwrócił się o informację telefonując na nr infolinii banku.
Biorąc pod uwagę, że to zachowanie banku doprowadziło do powstania łudząco podobnych do placówek własnych banku punktów prowadzonych przez agentów oraz to, że brak należytej kontroli nad działalnością agentów umożliwił G. P. prowadzenie nielegalnej działalności, powoduje w ocenie Sądu, że pomiędzy zachowaniem banku a szkodą poniesioną przez powoda i członków grupy zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Wystąpienie wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej uzasadnia przyjęcie, że bank ponosi odpowiedzialność za szkodę powoda i członków grupy na podstawie art. 415 k.c.
Jak to zostało wyżej wskazane, powód podawał również alternatywną podstawę prawną swoich żądań wskazując na możliwość przyjęcia, że bank ponosi odpowiedzialność kontraktową w oparciu o przepisy art. 6a ust. 1 pkt 1 i art. 6b ust. 2 ustawy Prawo Bankowe w zw. z art. 474 k.c. Strona Powodowa podniosła, że zarówno powód jak i wszyscy członkowie grupy byli klientami banku, albowiem w pozwanym banku były prowadzone ich rachunki bankowe, natomiast bank powierzy na podstawie umowy agencyjnej wykonywanie czynności bankowych innej osobie. Umowa agencyjna nie została należycie wykonania, co pociąga za sobą odpowiedzialność kontraktową banku.
W ocenie Sądu, powyższe stanowisko strony powodowej jest również uzasadnione. Okolicznością bezsporną jest bowiem fakt, że powód i wszyscy członkowie grupy byli klientami pozwanego banku i posiadali w nim co najmniej rachunki bankowe. Fakt ten został wykorzystany przez G. P., który w oparciu o umowę agencyjną dokonywał w imieniu banku szeregu czynności bankowych miedzy innymi w zakresie prowadzenia rachunków bankowych i w związku z wykonywaniem tych czynności doprowadził do powstania szkody. G. P. wyrządził powodowi i członkom grupy szkodę, podejmując przy wykonywaniu powierzonych mu na podstawie umowy agencyjnej czynności, działania polegające na wprowadzaniu klientów banku w błąd co do charakteru prowadzonej przez siebie placówki i nakłanianiu ich do zawarcia umów „pożyczek inwestycyjnych”, które nie były produktem banku. Dokonując tych czynności G. P. nienależycie wykonywał łączącą go z bankiem umowę agencyjną albowiem umowa ta w § 1 pkt 5 zawierała postanowienie, że agent zobowiązany jest do informowania osób trzecich o zakresie swoich praw i obowiązków a w szczególności do umieszczania w agencji w miejscu publicznie dostępnym informacji o zawarciu umowy i statusie agenta banku a także swojej firmie, siedzibie i numerze KRS według wzoru przedstawionego przez bank. Agent był też zobowiązany do powstrzymywania się od działań mogących wywołać u osób trzecich błędne przekonanie co do statusu agenta lub banku.
G. P. niewątpliwie naruszał ww. postanowienia umowy agencyjnej, co z resztą spowodowało jej wypowiedzenie przez bank. Konsekwencją naruszenia ww. postanowień umowy była natomiast szkoda powoda i członków jego grupy. Przepis art. 6b ust. 2 ustawy Prawo Bankowe stanowi, że odpowiedzialność banku za szkody wyrządzone klientom wskutek niewykonywania lub nienależytego wykonania umowy, o której mowa w art. 6a ust. 1 i 7, nie można wyłączyć ani ograniczyć. Przepis art. 6a ust. 1 dotyczy umowy agencyjnej, na mocy której bank powierza agentowi wykonywanie niektórych czynności bankowych. Z uwagi na to, że w przedmiotowej sprawie powodowi i członkom grupy wyrządzono szkodę wprowadzając ich w błąd co do charakteru placówki prowadzonej przez G. P. i wywołując u nich błędne przekonanie, że zawierana przez nich umowa „pożyczki inwestycyjnej” jest produktem bankowym, co było działaniem sprzecznym z postanowieniami § 1 pkt 5 umowy agencyjnej, odpowiedzialność pozwanego banku nie może być w żaden sposób wyłączona. W tej sytuacji pozwany bank mógłby zgodnie z przepisem art. 474 k.c. ponosić odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez agenta, albowiem odpowiada za jego działania ja za działania własne.
Mając na względzie wskazane wyżej okoliczności oraz treść przepisu art. 433 k.c. Sąd uznał, że żądania powoda i członków grupy znajdują uzasadnienie w art. 429 k.c. i art. 415 k.c. i na tej podstawie prawnej oparto rozstrzygnięcie uznając żądania powoda i członków grupy za usprawiedliwione co do zasady.
Pozwany bank podnosił, że w wypadku uznania żądań powoda za uzasadnione, konieczne jest zastosowanie przepisu art. 362 k.c., albowiem poszkodowani w jego ocenie przyczynili się do powstania szkody, albowiem nie czytali przedstawionych im w placówkach agencyjnych umów lub czytali je niedokładnie.
W ocenie Sądu, podniesiony zarzut przyczynienia się poszkodowanych do powstania szkody jest bezzasadny. Ustalenia poczynione w toku postępowania wskazują, że czynności podejmowane przez pokrzywdzonych w związku zawarciem umowy były różne. Niektórzy spośród nich nie zapoznali się z treścią umowy, niektórzy przeczytali ją pobieżnie, były też osoby, które zapoznały się z jej treścią dokładnie. Pomimo tak różnych zachowań, nikt z poszkodowanych nie dostrzegł podstępu. Niewątpliwie wpływ miał na to fakt, iż byli przekonani, że znajdują się w placówce banku, albowiem punkt agencyjny nie różnił się wizualnie w żaden sposób od placówek własnych banku. Ponadto, skomplikowany sposób sformułowania umowy oraz wielokrotne użycie w nim nazwy pozwanego banku, a także sposób oznaczenia jednej ze stron umowy jako zarządzającego siecią franczyzową (…) Banku u przeciętnego klienta stwarzało usprawiedliwione przekonanie, że umowa dotyczy produktu bankowego.
Niewątpliwie fakt, że niektórzy poszkodowani nie przeczytali w ogóle umowy lub zrobili to pobieżnie jest okolicznością, która mogłaby dać podstawy do uznania, że przyczynili się oni do powstania szkody. Jednak okoliczność tę trzeba oceniać z uwzględnieniem tego, czy fakt dokładnego przeczytania umowy wpłynąłby na ich decyzję co do jej zawarcia. Biorąc pod uwagę fakt, że w miejscowościach, w których znajdowały się placówki agencyjne prowadzone przez G. P. nie było żadnych oddziałów pozwanego banku, jedyną formą zweryfikowania wiarygodności i bezpieczeństwa proponowanej umowy miała być informacja udzielana przez pracowników banku obsługujących infolinię. Przykład (…), który mając wątpliwości dotyczące proponowanej mu umowy zatelefonował na nr infolinii i uzyskał tam uspokajającą informację co do bezpieczeństwa umów podpisywanych w placówkach banku świadczy o tym, że przeczytanie nawet dokładnie umowy nie dawało gwarancji uniknięcia powstania szkody.
Pozwany bank co do zasady nie kwestionował wysokości szkody poniesionej przez powoda i członków grupy. Zakwestionował wyłącznie roszczenia (…) i (…), (…), (…), (…), (…), (….) oraz (…) wskazując na rozbieżności pomiędzy ustaleniami sądu karnego a roszczeniami zgłoszonymi w przedmiotowym procesie.
Zarzuty pozwanego banku okazały się w tym zakresie częściowo zasadne – w odniesieniu do (…) i (…).
Wskazać należy, że żądania powodów były co do zasady niższe, niż rzeczywiście poniesiona szkoda, co wynikało z ujednolicenia w poszczególnych podgrupach wysokości żądań. Wysokość rzeczywiście poniesionej szkody wskazana została dokumentami w postaci umów pożyczek inwestycyjnych i dowodów przelewów zgromadzonych w aktach sprawy karnej. W wypadku niektórych z poszkodowanych zawarli oni kilka takich umów, a po zakończeniu jednej zawierali kolejną przekazując na jej poczet pieniądze z umowy poprzedniej i dopłacając dalsze kwoty, co określano jako „zasilenie z umowy”. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku (…) i (…).
(…) wskazywał na fakt poniesienia szkody w kwocie 213.340,00 zł, ale domagał się zasądzenia kwoty 197.000,00 zł. Z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy karnej, tj. w umowach, potwierdzeniach przelewów oraz w treści wyroku wydanego w sprawie karnej wynika natomiast, że jego szkoda wynosi 196.340,00 zł i w takim zakresie jego żądanie jest uzasadnione i podlega oddaleniu w pozostałej części.
W przypadku (…) wskazywał on poniesienie szkody w kwocie 120.300,00 zł a domagał się zasądzenia kwoty 120.000,00 zł. W jego wypadku, z dokumentów z akt sprawy karnej i załączonych tam umów i poleceń przelewów wynikało, że szkoda (…) wynosi 110.300,00 zł. Różnica między podawaną przez niego szkodą a rzeczywistą szkodą wynikała z nieprawidłowego zaliczenia kwot wpłacanych na poczet jednej z kolejnych umów w ramach tzw. „zasilenia”. W związku z tym, żądanie (…) było uzasadnione co do kwoty 110.300,00 zł, a w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu.
Nieuzasadnione byłyby zarzuty pozwanego co do żądań (…). Szkoda poniesiona przez (…) wynosi 55.000,00 zł – tj. tyle, ile podawał. Wprawdzie w wyroku karnym została na jego rzecz zasądzona niższa kwota, jednak jest to następstwem pominięcia w postępowaniu karnym jednej umowy zawartej przez tego poszkodowanego, co było zapewne wynikiem przeoczenia przy sporządzaniu aktu oskarżenia. Umowy załączone do akt sprawy karnej dotyczące tego poszkodowanego wskazują bowiem na szkodę w kwocie 55.000,00 zł.
Wbrew twierdzeniom pozwanego, (…) również poniósł szkodę w kwocie wskazanej w toku procesu. Jest on również wymieniony wśród poszkodowanych w wyroku karnym, pominięto go jednak w tym wyroku karnym przy ustaleniu obowiązku naprawienia szkody, zasądzono natomiast na jego rzecz od (…) kwotę 33.000,00 zł z tytułu powództwa cywilnego.
Strona powodowa wykazała również zasadność żądań (…). Osoba ta nie była wprawdzie wymieniona wśród poszkodowanych w wyroku karnym, jednak okoliczność ta nie przesądza o tym, że nie poniósł on szkody. Fakt poniesienia przez niego szkody w wysokości objętej żądaniem wynika z zeznań jak i z załączonych do pisma z 19 marca 2014 r. (k. 1310) dokumentów w postaci umów.
Strona powodowa w toku procesu sprecyzowała także żądania dotyczące (…) i (…) oraz nadesłała dokumenty wskazujące na to, że (…) w drodze dziedziczenia po (…) nabyła wierzytelność będącą przedmiotem żądania.
Pozwany podnosił również, że ewentualne uwzględnienie powództwa w niniejszej sprawie, w sytuacji gdy w wyroku karnym nałożono na G. P. obowiązek naprawienia szkody poprzez zwrócenie poszkodowanym pieniędzy w kwotach odpowiadających ich obecnym żądaniom, może doprowadzić do uzyskania przez pozwanych podwójnego zaspokojenia. W ocenie Sądu zarzut ten nie jest uzasadniony, albowiem obowiązek naprawienia szkody jest środkiem karnym swoistym dla postępowania karnego i nie wyłącza możliwości dochodzenia roszczeń na drodze postępowania cywilnego przeciwko innemu podmiotowi również odpowiedzialnemu za szkodę, zwłaszcza w sytuacji, gdy podstawy faktyczne i prawne żądania są odmienne od roszczeń kierowanych wobec (…). Ponadto, okolicznością bezsporną jest fakt, że (…) nie naprawił w żaden sposób szkody wyrządzonej powodom.
Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd na podstawie art. 429 k.c. i art. 415 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 i art. 21 ust 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. u.d.p.g.zasądził odpoznanego banku na rzecz powoda B. B. reprezentanta grupy kwotę 5.665.040,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 4 marca 2013 r. do dnia zapłaty z tym ustaleniem, że na rzecz członków grupy przypadają kwoty wskazane w pkt I podpunkty o 1 do 134 wyroku. W pozostałym zakresie, tj. co do żądań (…) ponad kwotę 110.300,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 4 marca 2013 r. do dnia zapłaty i żądań (…) ponad kwotę 196.340,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 4 marca 2013 r. do dnia zapłaty powództwo oddalono.
O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Strona powodowa przegrała proces tylko w nieznacznej części, uzasadnione więc było zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda – reprezentanta grupy B. B. z tytułu kosztów procesu całości kosztów poniesionych przez stronę powodową, tj. kwoty 126.817,00 zł, na którą to kwotę składają się opłata sądowa w wysokości 100.000,00 zł oraz kwota 26.817,00 zł z tytułu wynagrodzenia i ustanowienia pełnomocnika procesowego. Kwota wynagrodzenia pełnomocnika została ustalona w oparciu o art. 6 ust. 7 w zw. z § 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Ponadto, na podstawie art. 83 ust. 1 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych, nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy kwotę 2.879,66 zł z tytułu zwrotu kosztów sądowych, na które składają się koszty opublikowania ogłoszenia o wszczęciu postępowania grupowego (2.558,40 zł) oraz kwota wypłacona świadkowi (…) z tytułu zwrotu kosztów dojazdu na rozprawę i utraconych zarobków (321,26 zł).
Zamieszczone na stronie teksty orzeczeń Sądu Okręgowego w Bydgoszczy zostały udostępnione przez Prezesa Sądu Okręgowego w Bydgoszczy pismem z dnia 27.08.2019, a następnie przetworzone przez podmiot prowadzący niniejszą stronę.