Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA (…)
Sędziowie: SSA (…) (spr.), SSO (del.) Dariusz Limiera
po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2015 r. w Łodzi na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu grupowym sprawy z powództwa I. G. – działającej w imieniu własnym i na rzecz wszystkich członków grupy złożonej z (…) przeciwko W.S.H. im. (…) B. w P. (… ) o zapłatę na skutek zażalenia strony pozwanej od postanowienia Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 20 listopada 2014 r. wydanego w sprawie o sygn. akt I C 961/14
postanowił:
oddalić zażalenie.
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 20 listopada 2014 r. wydanym w postępowaniu grupowym w sprawie z powództwa I. G. – działającej w imieniu własnym i na rzecz wszystkich członków grupy złożonej z (…) przeciwko W.S.H. (…). w P. o zapłatę, Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim stwierdził, że sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu grupowym.
W uzasadnieniu powyższego rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji wskazał, że pozwem w postępowaniu grupowym z dnia 17 lipca 2014 r.I.G. – jako reprezentant grupy, wniosła o zasądzenie od pozwanej W.S. H. im. (…) B. w P. na rzecz strony powodowej kwoty 15.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następującego po dokonaniu nienależnych wpłat na rzecz strony pozwanej, tj.:
– od dnia 13 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla I. G., – od dnia 18 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla J. T., – od dnia 15 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla A. B., – od dnia 7 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla M. S., – od dnia 9 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla A. P., – od dnia 5 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla M. C., – od dnia 13 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla M. K., – od dnia 18 maja 2013 r. i kwoty 600 złotych dla A. M., – od dnia 12 maja 2014 r. i kwoty 600 złotych dla R. W., – od dnia 16 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla B. B. (1), – od dnia 12 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla E. D. (1), – od dnia 15 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla A. J., – od dnia 20 września 2013 r. i kwoty 600 złotych dla P. T., – od dnia 9 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla W. S., – od dnia 12 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla B. N., – od dnia 16 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla E. D. (2), – od dnia 16 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla E. D. (3), – od dnia 16 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla J. K., – od dnia 19 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla S. K., – od dnia 9 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla I. S., – od dnia 14 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla D. G., – od dnia 6 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla B. P., – od dnia 12 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla A. K., – od dnia 16 czerwca 2013 r. i kwoty 600 złotych dla D. N., – od dnia 28 maja 2013 r. i kwoty 600 złotych dla M. D. (1).
Ponadto wniosła o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej w wysokości 17 złotych z tytułu udzielonego pełnomocnictwa. Strona powodowa wniosła ponadto o zwiększenie kosztów minimalnych zastępstwa procesowego liczonych według norm przepisanych stosownie do stopnia zawiłości sprawy oraz niezbędnych nakładów pracy poniesionych przez radcę prawnego na podstawie załączonej do pozwu umowy reprezentanta grupy z pełnomocnikiem, określającej sposób wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości należnego pełnomocnikowi wynagrodzenia.
Sąd Okręgowy podniósł, że uzasadniając rozpoznanie sprawy w postępowaniu grupowym I. G. podkreśliła, że przedmiotowy pozew dotyczy roszczeń pieniężnych członków grupy liczącej co najmniej 10 osób, opartych na żądaniu zapłaty wynikającym ze stosunków zobowiązaniowych (nienależnego świadczenia w postaci pobrania opłaty za egzamin dyplomowy) istniejących między członkami grupy, a stroną pozwaną. Roszczenia członków grupy są roszczeniami jednego rodzaju, bowiem mają charakter majątkowy, dotyczą żądania zasądzenia kwoty pieniężnej i wynikają z jednego typu zobowiązań pomiędzy członkami grupy, a stroną pozwaną, tj. świadczenia nienależnego.
Ponadto roszczenia członków grupy są oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej. Podstawą faktyczną przedmiotu sporu jest bowiem zespół faktów uzasadniających żądanie powoda tożsamy dla wszystkich członków grupy i wynikający z tego samego stosunku prawnego, łączącego członków grupy ze stroną pozwaną (tj. nienależnego świadczenia na rzecz pozwanej oraz zawarcia przez członków grupy umów o studiowanie z pozwaną). Wskazano ponadto, że członkowie grupy są konsumentami w rozumieniu art. 221 k.c.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że w odpowiedzi na pozew W.S.H. im. (…) B. w P. wniosła o odrzucenie pozwu twierdząc, że sprawa nie podlega rozpoznaniu w postępowaniu grupowym. Zdaniem pozwanej, studenta kształcącego się na wyższej uczelni nie można uznać za konsumenta w rozumieniu art. 221 k.c. Konsumentami są osoby, które biernie odbierają określonego rodzaju dobra oraz usługi. Potraktowanie studentów jako konsumentów sprowadza się do biernego odbioru wykładów, nie zaś do aktywnego studiowania. Tymczasem w ocenie pozwanej bycie studentem nie wiąże się z biernością. Tym samym nie można utożsamiać konsumenta ze studentem uczelni wyższej. Z ostrożności procesowej, na wypadek odmiennej interpretacji Sądu, pozwana wniosła o oddalenie powództwa, zobowiązanie strony powodowej do złożenia kaucji na zabezpieczenie kosztów procesu oraz oddalenie wniosku pełnomocnika o zwiększenie wynagrodzenia z tytułu zastępstwa procesowego.
W świetle powyższych okoliczności, Sąd Okręgowy przywołał w pisemnych motywach uzasadnienia przepis art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz.U. z 2010, nr 7 poz. 44), który określa przesłanki dochodzenia roszczeń w postępowaniu grupowym.
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że bezspornym jest, iż roszczenia dochodzone w niniejszym postępowaniu są roszczeniami jednorodzajowymi i dotyczą grupy ponad 10 osób. Wobec powyższego, Sąd Okręgowy dokonał oceny czy powodowie – studenci, mogą zostać uznani za konsumentów, w relacji z wyższą uczelnią.
Uwzględniając treść art. 221 k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, że wszyscy członkowie grupy należą do kategorii osób fizycznych. Jednakże, aby zaliczyć studentów do grupy konsumentów należało rozważyć jaki jest status uczelni wyższej w relacji ze studentem, albowiem uznanie jej za przedsiębiorcę pozwoliłoby zaliczyć studentów do grupy konsumentów.
Dokonując oceny, czy uczelnię wyższą można uznać za przedsiębiorcę, Sąd Okręgowy miał na uwadze treść przepisów art. 431 k.c. i art. 4 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2013 poz. 672 ze zm.), w których zostały sformułowane definicje przedsiębiorcy oraz art. 7 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U.2012.572 ze zm.), dopuszczający w ściśle określonych warunkach, prowadzenie przez uczelnie wyższe działalności gospodarczej.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że w przypadku uczelni niepublicznych, zasadą jest odpłatność świadczonych przez nie usług edukacyjnych, co dodatkowo przemawia za uznaniem ich za podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Poza tym przepis art. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym wprost zezwala uczelni na prowadzenie działalności gospodarczej wyodrębnionej organizacyjnie i finansowo od działalności edukacyjnej w zakresie i formach określonych w statucie. Niepubliczna uczelnia nie tylko pobiera opłaty od swoich świadczeniobiorców – studentów, za realizowane usługi edukacyjne, ale również może uczestniczyć w obrocie gospodarczym zawierając umowy cywilnoprawne z innymi przedsiębiorcami.
Sąd Okręgowy powołał szereg orzeczeń Sądu Okręgowego Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. i orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Warszawie rozpoznającego odwołania od orzeczeń Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w których uczelnie są traktowane jako przedsiębiorcy, a studenci jako konsumenci.
W ocenie Sądu pierwszej instancji w obrocie prawnym nie powinno być dwoistości w rozumieniu relacji między studentami i uczelnią, zwłaszcza że obecnie rola uczelni niepaństwowych i zakres ich działalności wiąże się nie tylko z działalnością dydaktyczną.
Sąd Okręgowy uznał, że nie można zgodzić się ze stwierdzeniem strony pozwanej, że uznanie określonego podmiotu za konsumenta wymagałoby z jego strony całkowitej bierności, ponieważ sam przepis art. 221 k.c. regulujący pojęcie konsumenta odnosi się do czynności prawnych osób fizycznych, których nie można utożsamiać z biernością.
Z tych wszystkich względów, w ocenie Sądu pierwszej instancji na gruncie obowiązujących przepisów, zarówno niepaństwowa uczelnia wyższa jest traktowana jako przedsiębiorca, zaś student jako konsument. Konsekwencją powyższego było uznanie przez Sąd Okręgowy, że sprawa podlega rozpoznaniu w trybie przepisów ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Zażalenie na powyższe postanowienie wywiodła strona pozwana i podniosła następujące zarzuty:
1) naruszenia przepisów prawa materialnego poprzez błędną ich wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie, bądź ich niezastosowanie, tj.:
a) art. 221 k.c. poprzez uznanie, że powodom przysługuje status konsumentów, b) art. 431 k.c. poprzez niezastosowanie go w stosunku do byłych studentów (…) , którym przysługuje status przedsiębiorcy;
2) obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym poprzez błędne jego zastosowanie w niniejszym postępowaniu.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty, skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez orzeczenie, że sprawa nie podlega rozpoznaniu w postępowaniu grupowym; ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.
W odpowiedzi na zażalenie strona powodowa wniosła o jego oddalenie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne i podlega oddaleniu.
Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Okręgowego dokonane w niniejszej sprawie. Podniesione przez skarżącą zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego i prawa procesowego są nietrafne.
Stosownie do treści art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r., nr 7, poz. 44), ustawa normuje sądowe postępowanie cywilne w sprawach, w których są dochodzone roszczenia jednego rodzaju, co najmniej 10 osób, oparte na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej (postępowanie grupowe). Ustawa ma zastosowanie w sprawach o roszczenia o ochronę konsumentów, z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych. Wszczęcie postępowania grupowego nie wyłącza możliwości dochodzenia swych roszczeń przez osoby, które nie przystąpiły do grupy lub z niej wystąpiły.
Sąd drugiej instancji podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że roszczenia dochodzone w niniejszej sprawie są roszczeniami jednorodzajowymi i dotyczą grupy liczącej ponad dziesięć osób. W świetle konstrukcji prawnej przesłanek postępowania zbiorowego oraz podniesionych w zażaleniu zarzutów, kluczową dla rozpoznania zażalenia okazała się kwestia czy powodom jako studentom przysługuje status konsumentów.
Zgodnie z treścią art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą. Nie powinno budzić wątpliwości, że o konsumencie jako podmiocie stosunku prawnego można mówić jedynie w korelacji z przedsiębiorcą. Osoba fizyczna, by stać się konsumentem powinna zatem nawiązać relacje prawne z podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą lub zawodową. W przypadku pojęcia konsumenta nie chodzi zatem o cechę własną osoby fizycznej, a o poddanie analizie treść stosunku zobowiązaniowego, z którego dochodzi ona roszczenia. W konsekwencji, decydujące znaczenie dla oceny, czy dany podmiot jest konsumentem, czy też nie ma to z kim wchodzi w relacje i jaki mają one charakter.
Wobec tego, istotne znaczenie w realiach sprawy miało dokonanie oceny, czy W.S.H. im. (…) B. w P. może być uznana za przedsiębiorcę. Dlatego też, choć pozwana wyraża odmienne stanowisko, trafnie Sąd Okręgowy przeprowadził dokładną i szczegółową interpretację pojęcia przedsiębiorcy.
Przepis art. 431 k.c. stanowi, że przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331 k.c. prowadząca w imieniu własnym działalność gospodarczą lub zawodową. Także w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 672) została zawarta definicja przedsiębiorcy, zgodnie z którą przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną – wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. Stosowanie zaś do treści art. 2 przywołanej ustawy działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.
Zgodnie z treścią art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów przez pojęcie przedsiębiorcy rozumie się przedsiębiorcę w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej, a także:
a) osobę fizyczną, osobę prawną, a także jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność prawną, organizującą lub świadczącą usługi o charakterze użyteczności publicznej, które nie są działalnością gospodarczą w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej,
b) osobę fizyczną wykonującą zawód we własnym imieniu i na własny rachunek lub prowadzącą działalność w ramach wykonywania takiego zawodu,
c) osobę fizyczną, która posiada kontrolę, w rozumieniu pkt 4, nad co najmniej jednym przedsiębiorcą, choćby nie prowadziła działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej, jeżeli podejmuje dalsze działania podlegające kontroli koncentracji, o której mowa w art. 13,
d) związek przedsiębiorców w rozumieniu pkt 2, z wyłączeniem przepisów dotyczących koncentracji.
Kluczowe znaczenie dla zdefiniowania pojęcia przedsiębiorcy ma element funkcjonalny, który łączy się z prowadzeniem działalności gospodarczej lub zawodowej. Przywołane wyżej ustawy wymagają bowiem, aby przedsiębiorca prowadził działalność gospodarczą lub zawodową. W piśmiennictwie przyjmuje się, że sformułowanie „prowadzi działalność” zakłada określony ciąg działań, a nie tylko pojedyncze czynności.
Przedsiębiorcą będzie zatem tylko ten, kto wykonuje czynności powtarzalne i to w taki sposób, że tworzą one pewną całość, a nie stanowią oderwanego świadczenia czy świadczeń określonych rzeczy lub usług. Jeżeli takie działania mają charakter gospodarczy lub zawodowy, istnieją podstawy do uznania, że podejmujący je podmiot jest przedsiębiorcą.
Podstawą prawną działania szkoły wyższej jest obecnie ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 2012 r., poz. 572), która w art. 1 stanowi, że ustawa ta ma zastosowanie do publicznych i niepublicznych szkół wyższych. Uczelnia niepubliczna uzyskuje osobowość prawną z chwilą wpisania do rejestru uczelni niepublicznych i związków uczelni niepublicznych. Niepubliczna uczelnia pobiera nie tylko opłaty od swoich świadczeniobiorców – studentów za realizowane przez nią usługi edukacyjne i dydaktyczne, ale również może uczestniczyć w obrocie gospodarczym, zawierając umowy cywilnoprawne z innymi przedsiębiorcami, na co wprost zresztą zezwala art. 7 przywołanej wyżej ustawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 lipca 2013 r., sygn. akt VI ACa 1511/12, LEX nr 754391). Zgodnie bowiem z treścią tego przepisu uczelnia może prowadzić działalność gospodarczą wyodrębnioną organizacyjnie i finansowo od działalności, o której mowa w art. 13 i art. 14, w zakresie i formach określonych w statucie, w szczególności w formie spółek kapitałowych.
Odnosząc powyższe rozważania prawne na kanwę niniejszej sprawy, Sąd drugiej instancji podzielił argumentację Sądu Okręgowego co do tego, że pozwana jako niepubliczna uczelnia wyższa winna być traktowana jako przedsiębiorca. Stanowisko takie odpowiada poglądowi prezentowanemu dotychczas w orzecznictwie Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Sądu Apelacyjnego w Warszawie oraz Sądu Najwyższego, które wielokrotnie uznawały podmioty prowadzące niepubliczne szkoły za przedsiębiorców, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji. Nie można pominąć i tego, że pozwana nie kwestionuje w zasadzie tego, że posiada status przedsiębiorcy.
Należy zaakcentować, że działalność skarżącej w zakresie prowadzenia odpłatnych studiów nosi wszelkie cechy charakteryzujące prowadzenie działalności gospodarczej. Pozwana, jako niepubliczna szkoła wyższa, organizuje i świadczy usługi edukacyjne, które ze względu na ich charakter są niewątpliwie ukierunkowane na zaspokajanie potrzeb społeczeństwa w zakresie edukacji.
Działalność gospodarcza polegająca na świadczeniu usług dydaktycznych jest przez żalącą prowadzona w sposób zorganizowany i ciągły, we własnym imieniu, na rachunek uczelni jako odrębnej osoby prawnej, zawodowo i odpłatnie. Nadto w ramach tej działalności kieruje się regułami racjonalnego gospodarowania, do czego zresztą zobowiązuje ją art. 100 ust. 2 i 2a ustawy prawo o szkolnictwie wyższym. Oferta edukacyjna uczelni skierowana jest do nieograniczonego kręgu adresatów, przez co uczestniczy ona w obrocie gospodarczym i otrzymuje wynagrodzenie za swoje świadczenia (por. wyroki Sądu. Najwyższego z dnia 3 lipca 2003 r., sygn. akt III CZP 38/03, opubl. OSNC 2004/9/13 z dnia 7 kwietnia 2004, III SK 22/04, opubl. OSNP 2005/3/46).
Nietrafnie zarzuca skarżąca, że w stosunku do(…) ), Sąd pierwszej instancji winien zastosować art. 431 k.c., albowiem przysługuje im status przedsiębiorcy. Dla pojęcia konsumenta obojętne jest bowiem, czy osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową. Istotne jest natomiast to, aby dokonywana przez nią, konkretna czynność nie dotyczyła bezpośrednio tego rodzaju działalności. Za konsumenta będzie więc można uznać zarówno osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej w żaden sposób z jej działalnością profesjonalną, jak i czynności związanej co prawda z tą działalnością, ale tylko pośrednio. W realiach sprawy wymaga podkreślenia, że pomiędzy czynnościami dokonanymi przez studentów z uczelnią brak było bezpośredniego związku z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą lub zawodową. Wobec tego, zarzut pozwanej, że wymienionym osobom przysługuje status przedsiębiorcy, o czym świadczy fakt pobrania przez nich faktury VAT i dlatego nie mogą być oni uznani za konsumentów, należało uznać za chybiony.
Nie można nadto zgodzić się z pozwaną, że potraktowanie studentów jako konsumentów sprawdza się do biernego odbioru wykładów, a nie aktywnego studiowania. Nietrafnie podnosi bowiem żaląca, że konsumentami są osoby, które biernie odbierają określonego rodzaju dobra i usługi, a czego nie można przypisać studentom. Powyższe twierdzenia nie znajdują odzwierciedlenia w przepisach prawa. Za konsumenta uważa się bowiem osobę fizyczną „dokonującą czynności prawnej”. Rodzaj działań, przy podejmowaniu których dany podmiot może być uważany za konsumenta, został zatem przez ustawodawcę określony w sposób bardzo szeroki. Nie budzi przy tym wątpliwości, że ochrona konsumentów odnosi się przede wszystkim do sytuacji, w której nabywają oni określone dobra lub usługi na podstawie umowy. Zatem, obszerne wywody zażalenia prezentujące poglądy pozwanej dotyczące tego, jak wygląda proces edukacji, nie mogły odnieść oczekiwanego skutku, albowiem pozostawały one bez znaczenia dla oceny, czy studenci w relacji do uczelni, będącej przedsiębiorcą, są konsumentami.
Uznając w tym stanie rzeczy, argumenty pozwanej za nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami i trafnymi wnioskami, leżącymi u podstaw zaskarżonego postanowienia, Sąd Apelacyjny oddalił przedstawione zażalenie na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c.