W dniu 7 września 2020 r. zakończyło się prawomocnie postępowanie grupowe zainicjowane pozwem grupy osób z Sandomierza i okolic (łącznie 25 osób fizycznych i przedsiębiorców) reprezentowanych przez Zbigniewa Rusaka, które zostały poszkodowane skutkami powodzi z maja 2010 r. (zob. historię sprawy Powodzianie Sandomierz). Doszło wówczas do zalania wodami powodziowymi gospodarstw domowych oraz miejsc prowadzenia działalności gospodarczej członków grupy.
Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 7 września 2020 r. oddalił apelacje Skarbu Państwa – Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Warszawie (poprzednio Skarb Państwa – Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie) i Województwa Świętokrzyskiego od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 19 października 2017 r., w którym ustalono solidarną odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanych Skarbu Państwa i Województwa Świętokrzyskiego za zaniedbania w wykonywaniu władzy publicznej w zakresie obowiązków z dziedziny ochrony przeciwpowodziowej, które doprowadziły do przerwania prawobrzeżnego wału przeciwpowodziowego Wisły w Sandomierzu w dzielnicy Koćmierzów w maju 2010 r. i następnie do zalania wodami powodziowymi obszaru prawobrzeżnego Sandomierza i okolic.
Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowy wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie, w którym ustalono, że pozwani dopuścili się szeregu zaniedbań dotyczących utrzymania przepustowości tzw. międzywala rzeki Wisły w okolicy Sandomierza poprzez zaniechanie bieżącej wycinki drzew i krzewów, jak również w zakresie zapewnienia prawidłowej wysokości wałów przeciwpowodziowych.
W oparciu o prawomocny wyrok ustalający odpowiedzialność odszkodowawczą członkowie grupy będą mogli dochodzić zapłaty konkretnej kwoty odszkodowania. Sądy rozpoznające indywidualne pozwy będą ustalać jedynie wysokość szkody poniesionej przez konkretne osoby, będąc związane ustaleniem, że źródłem tej szkody są zaniedbania Pozwanych potwierdzone w postępowaniu grupowym. Innymi słowy nie będą mogły podważyć ustalenia z orzeczenia wydanego w postępowaniu grupowym, że za te szkody odpowiedzialność ponoszą Skarb Państwa i Województwo Świętokrzyskie.
Rozpoznanie sprawy zajęło łącznie 10 lat, to bez wątpienia długo, ale złożyło się na to kilka czynników i wbrew pozorom – mając na uwadze precedensowy charakter tej sprawy zarówno w aspekcie grupowego trybu rozpoznania jak i meritum dotykającego problematyki odpowiedzialności za niezgodność z prawem wykonywania władzy publicznej, i sam przebieg postępowania – nie jest to aż tak długo jak prima facie mogłoby się wydawać. Sprawy precedensowe wyznaczając kierunki kształtowania się określonej linii orzeczniczej na przyszłość często same mają długą historię.
Na samym początku nie sposób przypomnieć, że była to jedna z pierwszych spraw grupowych wytoczonych pod rządem ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, w pierwotnym brzmieniu, Dz. U. z 2010 r. nr 7 poz. 44 – dalej: „Ustawa”) i można powiedzieć, że to właśnie postępowanie grupowe „przedzierało” szlaki dla innych spraw. Dalej, była to jedna z pierwszych spraw, która przeszła pozytywną certyfikację, w której roszczenia członków grupy wywodzone były z deliktu (i to złożonego deliktu władzy publicznej).
Pozew w sprawie został złożony w dniu 1 września 2010 r. przeciwko Skarbowi Państwa – Wojewodzie Świętokrzyskiemu oraz Dyrektorowi Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, Województwu Świętokrzyskiemu – Świętokrzyskiemu Zarządowi Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach, Powiatowi Sandomierskiemu oraz Gminie Miejskiej Sandomierz. Początkowo Powód – reprezentant grupy – wystąpił z roszczeniem o zapłatę odszkodowania.
Ze względu na problemy związane z wykładnią przesłanki ujednolicenia roszczeń (zob. art. 2 ust. 1 Ustawy w pierwotnym brzmieniu) które sprowadzały się do zagadnienia, czy ujednolicenie roszczeń może nastąpić poprzez ich zrównanie w ramach podgrup, w lutym 2012 r. Powód zmienił powództwo o zapłatę poprzez ograniczenie żądania do ustalenia odpowiedzialności (na, o którym mowa w art. 2 ust. 3 Ustawy). Co istotne, problemy z wykładnią tej przesłanki, które ujawniły się w toku niniejszej sprawy – suma summarum były impulsem dla ustawodawcy i doprowadziły do zmiany brzmienia art. 2 ust. 1 Ustawy na mocy nowelizacji Ustawy, która weszła w życie 1 czerwca 2017 r.
W dniu 6 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Krakowie wydał postanowienie o ustaleniu składu grupy, w skład której weszło 27 podmiotów. Ostatecznie, na dzień wydania wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 7 września 2020 r., grupa liczyła 25 podmiotów (już po ustaleniu składu grupy zmarło dwóch członków grupy, którzy zostali wyłączeni z postępowania).
Postępowanie dowodowe obejmowało postępowanie z dokumentów oraz źródeł osobowych, jak również dowód z opinii jednostki opiniującej. Niezwykle trudne okazało się znalezienie podmiotu, który podjąłby się przeprowadzenia stosownych analiz i wydania opinii, co spowodowało, że poszukiwania jednostki opiniującej trwały dość długo, bo ponad rok. Ostatecznie opinia została sporządzona przez Integrated Engineering sp. z o.o. W opinii biegli wskazali, że bezpośrednią przyczyną przerwania prawobrzeżnego wału Wisły w Koćmierzowie było przelanie się wody przez koronę wału i w konsekwencji rozmycie korpusu wału. Do tych zdarzeń doprowadziły natomiast wieloletnie zaniedbania Pozwanych w postaci niewystarczającego wyniesienia korony wału oraz podniesienia poziomu wody powodziowej na skutek gęstej roślinności porastającej międzywale, które od wielu lat nie było oczyszczane. Pomimo niewątpliwej obszerności sprawy oraz wielości i stopnia skomplikowania zagadnień tworzących stan faktyczny sprawy, postępowanie dowodowe przed sądem pierwszej instancji zostało przeprowadzone dość sprawnie.
Po zakończeniu postępowania dowodowego, wyrokiem z dnia 19 października 2017 r. Sąd Okręgowy w Krakowie ustalił, że pozwani Skarb Państwa – Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie i Województwo Świętokrzyskie ponoszą solidarną odpowiedzialność odszkodowawczą wobec członków grupy wynikającą ze złożonego czynu niedozwolonego pozwanych polegającego na niezgodnym z prawem wykonywaniu władzy publicznej w zakresie ochrony przeciwpowodziowej (nienależytym wypełnianiu tych obowiązków) na obszarze powiatu sandomierskiego w województwie świętokrzyskim, co doprowadziło do przelania się wody przez koronę wału przeciwpowodziowego położonego wzdłuż rzeki Wisły w dzielnicy Koćmierzów, gminie Sandomierz, położonego na działce ewidencyjnej nr 1407, obręb 5 Sandomierz prawobrzeżny i jego przerwania wskutek rozmycia w dniu 19 maja 2010 r. oraz do dalszych konsekwencji pozostających w związku z tym zdarzeniem. Sąd oddalił natomiast powództwo skierowane przeciwko Powiatowi Sandomierskiemu oraz Gminie Miejskiej Sandomierz.
Od powyższego wyroku apelację wnieśli Skarb Państwa i Województwo Świętokrzyskie. Z ostrożności apelację wniosło również Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. W czerwcu 2019 r. odbyła się pierwsza rozprawa apelacyjna, na której Sąd zdecydował o skierowaniu pytań prawnych do Sądu Najwyższego. Pytania dotyczyły możliwości ponoszenia przez jednostkę samorządu terytorialnego, jaką jest województwo, odpowiedzialności za zaniedbania w wykonywaniu obowiązków, które ustawa Prawo wodne nakłada na marszałka województwa. Ponadto, Sąd Apelacyjny zawarł też pytanie, czy, w razie ponoszenia odpowiedzialności przez województwo, po 1 stycznia 2018 r. do procesu w miejsce Województwa Świętokrzyskiego wstąpiło Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Drugie z zagadnień powstało w związku z wejściem w życie w dniu 1 stycznia 2018 r. nowej ustawy Prawo wodne (tj. ustawa z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne, tj. Dz. U. z 2020 r., poz. 310 z dnia 26 lutego 2020 r.), na mocy której utworzono państwową osobę prawną Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz dokonano przekształceń w zakresie jednostek organizacyjnych odpowiedzialnych za gospodarkę wodną. W dniu 27 lutego 2020 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę, w której wskazał, że województwo odpowiada za prawidłowe realizowanie zadań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej nałożonych przez ustawę Prawo wodne na marszałka województwa, zaś Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie nie wstępuje do procesu w miejsce Województwa.
Kolejna rozprawa apelacyjna odbyła się w dniu 7 września 2020 r. Sąd Apelacyjny po przesłuchaniu przedstawicieli jednostki opiniującej, która sporządziła kompleksową opinię w sprawie, zamknął rozprawę i wydał wyrok, którym oddalił apelacje obu Pozwanych oraz zasądził koszty postępowania apelacyjnego na rzecz Powoda.
Pozew grupy Powodzian z Sandomierza był jedną z pierwszych spraw grupowych w Polsce; został złożony nieco ponad miesiąc od wejścia w życie Ustawy. Pełnomocnicy i sądy w pierwszych sprawach grupowych przecierali szlaki dla nowej instytucji w polskim porządku prawnym, w praktyce weryfikując sposób stosowania Ustawy. Obecnie, po ponad 10 latach od wejścia w życie Ustawy, postępowania grupowe toczą się zdecydowanie szybciej.
W sprawie Powodzian z Sandomierza pojawiło się wiele zagadnień, na które Ustawa w jej pierwotnym brzmieniu, przed nowelizacjami, nie dawała jednoznacznej odpowiedzi. Wspomnieć wypada choćby o problemie z wykładnią przesłanki ujednolicenia roszczeń, który doprowadził do zmiany powództwa o zapłatę na powództwo o ustalenie odpowiedzialności. Dopiero nowelizacja z 2017 r. usunęła wątpliwości w zakresie sposobu, w jaki należy dokonywać ujednolicenia. Gdyby sprawa toczyła się w oparciu o Ustawę w brzmieniu wprowadzonym w 2017 r., wątpliwości takie by nie istniały, a poszkodowani mogliby już w ramach postępowania grupowego domagać się odszkodowania. W trakcie postępowania pojawiło się też zagadnienie konsekwencji śmierci członka grupy po uprawomocnieniu się postanowienia o ustaleniu składu grupy, które nie zostało uregulowane w Ustawie, jak i wcześniej nie było przedmiotem orzecznictwa.
Co więcej, rozstrzygnięcia wymagało też zagadnienie następstwa procesowego Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w sprawach sądowych pozostających w toku w dniu wejścia w życie nowego Prawa wodnego. Także i to zagadnienie, nierozwiązane jednoznacznie w nowym Prawie wodnym, musiało zostać rozważone przez sądy, włącznie z koniecznością wypowiedzenia się w tym przedmiocie przez Sąd Najwyższy.
Precedensowy charakter sprawy tłumaczy, dlaczego na prawomocne zakończenie postępowania poszkodowani musieli czekać aż 10 lat.
Na czas trwania postępowania wpływ miał też jej skomplikowany przedmiot – duże trudności wiązały się z samym znalezieniem podmiotu, który byłby gotów sporządzić opinię w sprawie. Jednostka opiniująca, która ostatecznie taką opinię sporządziła, musiała nie tylko przeprowadzić badania i analizy, ale też zapoznać się z obszernymi aktami sprawy, które w 2016 r. liczyły już prawie 40 tomów; do tego doliczyć należy kilkanaście tomów fachowych materiałów – 11 tomów „Koncepcji ochrony przed powodzią Wisły i jej dopływów w rejonie Sandomierza i Tarnobrzega” z 2011 r. oraz kilka tomów „Generalnej strategii ochrony przed powodzią dolin dorzecza Wisły Środkowej po wielkich powodziach: lipcowej 1997 r., kwietniowej 1998 r. i lipcowo-sierpniowej 2001 r.”.
Choć postępowanie trwało długo, najważniejsze, że zakończyło się pomyślnie dla poszkodowanych członków grupy, którzy w oparciu o prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z 19 października 2017 r. będą mogli dochodzić od Skarbu Państwa i Województwa Świętokrzyskiego zapłaty konkretnych odszkodowań. Gdyby nie instytucja grupowego dochodzenia roszczeń Członkowie Grupy z pewnością nie zdecydowaliby się na wytoczenie indywidualnych spraw i wystąpienie w pojedynkę przeciwko Skarbowi Państwa i pozostałym podmiotom. W szczególności osoby poszkodowane nie byłyby w stanie indywidualnie ponieść kosztów postępowania – samo sporządzenie opinii przez biegłych to koszt ponad 100 tys. zł.
Sprawa Powodzian z Sandomierza ma nie tylko precedensowy charakter w zakresie odpowiedzialności Państwa i jednostek samorządu terytorialnego za niewłaściwe realizowanie zadań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej, ale też dla innych postępowań, w których dochodzone są roszczenia związane z niewłaściwym wykonywaniem władzy publicznej. Przykład tej sprawy potwierdza, że pociągnięcie Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego do odpowiedzialności jest faktycznie możliwe, a osoby, które poniosły szkodę w związku z nieprawidłowym wykonywaniem władzy publicznej mogą uzyskać rekompensatę.
Linki do artykułów prasowych dot. wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 7 września 2020 r.: